Kayah: „Niczego nie żałuję” [WYWIAD]
Wokalistka, autorka tekstów i producentka muzyczna, członkini Rady Polskiej Fundacji Muzycznej, współzałożycielka wytwórni płytowej Kayax, osobowość telewizyjna. W życiu i pracy stawia na uczciwość oraz szacunek do ludzi.
Żyjemy w nieco innych czasach niż te, w których stawiałaś pierwsze kroki na scenie, gdybyś jednak miała spojrzeć te ładnych parę lat wstecz, doszłabyś do wniosku, że kiedyś było łatwiej zaistnieć niż teraz?
Zaistnieć jest łatwiej teraz. Są telewizyjne talent show, internet… Łatwo się objawić światu i zarazić go swoją wizją, trudniej jest jednak to zatrzymać w tej lawinie informacji. Dzisiejszy “showbiznes” wymaga ogromnej odporności psychicznej, podlega się cały czas publicznym ocenom, często anonimowym, więc i bezlitosnym, nazbyt często zresztą niezwiązanym z artystyczną działalnością. Ja miałam wystarczająco długi czas, by się z tym oswoić, ale młody człowiek nie zawsze jest na to gotowy. Z drugiej strony jest to przecież człowiek tej generacji, a więc poniekąd przyzwyczajony do realiów internetowej sfory. Może nawet sam niejednokrotnie uczestniczący w jakiejś nagonce… Myślę, że każde początki są na swój sposób trudne.
Gdy się na Ciebie patrzy, aż trudno uwierzyć, że tym roku minęło 26 lat odkąd zadebiutowałaś na opolskiej scenie utworem „Córeczko”. Jakie było te ponad dwadzieścia lat? Jak się zmieniłaś przez ten czas?
To były intensywne lata, czasem nawet zbyt, ale niczego nie żałuję. Czasem myślę, że nabrałam dystansu, na pewno wiele się nauczyłam, ale wierzę lub raczej mam nadzieję nawet, że wciąż się będę uczyć. Trochę odpuściłam z determinacji, spokorniałam, dziś liczę się ze zdaniem innych. Nauczyłam się, że świat nie jest czarno-biały. Chciałabym powiedzieć, że jestem mądrzejsza.
Jesteś współzałożycielką wytwórni Kayax. Czy współpracownicy zwracają się do Ciebie „pani dyrektor”?
W życiu! Jesteśmy sobie równi. I szanujemy się nawzajem. I zawsze wychodzimy z założenia, że jesteśmy tylko ludźmi, cokolwiek to znaczy.
Ciężko jest prowadzić dużą firmę i jednocześnie być czynną zawodowo artystką?
Ja jestem udziałowcem, który ma konkretne zadanie, uczestniczę w kreacji i wspólnie podejmuję decyzje, ale przede wszystkim zajmuję sie PR’em.
Początki były trudne, czy wytwórnia szybko zaczęła przynosić dochody?
Trudne, bo nikt nie brał nas na poważnie. Mali, bez zagranicznego kapitału i katalogu, o dość nowatorskim podejściu do rynku musieliśmy się wydawać śmieszni. Coś na kształt – z motyką na księżyc. A jednak… Dziś napawa nas dumą, nie mylić z pychą, że funkcjonujemy od tylu lat, że zmieniliśmy oblicze rodzimego rynku, że współpracujemy z tak wybitnymi artystami jak Zakopower, Brodka, Kasia Nosowska, Hey, Rojek, Urszula Dudziak, Smolik, Skubas i wielu innych. Nasza działalność jest dość misyjna, wszelkie dochody od razu inwestowane są w kolejne płyty, następnych artystów. Nie wszystkie na siebie zarabiają. Ale na szczęście są płyty, które zarabiają na albumy mniej znanych, a równie utalentowanych artystów.
Kayax jest spółką Twoją i Tomka Grewińskiego. Czy przyjaźń rzeczywiście może iść w parze z interesami, czy bywają między Wami spięcia o interesy?
Oczywiście, różnimy się nieraz pomysłem, ocenami, jak mówiłam, jesteśmy tylko ludźmi. Ale Tomik, to bardzo wyrozumiały partner. I co ważniejsze – człowiek godny zaufania.
Ile osób zatrudnia dziś Kayax?
Kiedy porównamy się z wielkimi korporacjami, to niewiele. Ale nasza siła nie tkwi w ilości, lecz w jakości, w pomyśle na prowadzenie każdego artysty, obsłudze „360 stopni”, czyli pełnej opiece. I na końcu, choć nie bez znaczenia, na zaufaniu i pasji. U nas wszyscy mają wyjątkowe podejście do pracy, w każdy projekt angażujemy się bardzo emocjonalnie.
Zanim postawiłaś nogę na scenie, miałaś już jakiś przepis na sukces (muzyczny), czy po prostu udało się mimo woli?
Wierzę, że udało się, bo był talent, ciężka praca i ten czynnik szczęścia, życzliwi ludzie i bycie we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Czy popularność pomaga w interesach? A może szkodzi?
Nie zastanawiam się nad swoją popularnością tak długo jak nie muszę. Kiedy odbiera mi się prawo do prywatności, wtedy to nie jest okay. Niemniej jednak ważne jest to, że wypracowałam sobie rzetelną pracą wiarygodną markę, z którą ludzie interesu się liczą. I akcent stawiam na „wiarygodną”.
Odkryłaś takie talenty jak Krzysztof Kiljański oraz Sebastian Karpiel – Bułecka. Czy czujesz się trochę matką ich sukcesów?
A nawet ciotką (uśmiech). Rzeczywiście kariery i jednego, i drugiego zbudowaliśmy od początku, po części sugerując artystyczną drogę, stylizując, pomagając w poruszaniu się w meandrach rodzimego „showbiznesu”. Ale bez ich wyjątkowości oraz olbrzymiego talentu, i tak by nam nic nie wyszło. Nie jesteśmy fabryką gwiazd! My tylko pomagamy artystom się rozwinąć i popełnić jak najmniejszą ilość błędów.
Jak spośród wielu utalentowanych zespołów i wokalistów wyłonić prawdziwe skarby?
Poruszamy się w ciekawej materii, nie da się niczego zmierzyć, choć są oczywiście tacy, co uważają, że miernikiem prawdziwej sztuki czy talentu jest ilość sprzedanych płyt. Ja w to nie wchodzę. Dla mnie może istnieć talent, do którego wrażliwość naszego pokolenia jeszcze nie dorosła. Posługujemy się bardzo subiektywną oceną. Albo nas coś rusza, albo nie. Jako bardzo emocjonalny człowiek, zwyczajnie czuję, kto jest dotknięty palcem bożym. Kiedy jakiś artysta, jednak nie jest osobą, z którą mam chemię na gruncie prywatnym, odmawiam współpracy. Nie podejmuję jej także wspólnych działań, kiedy wiem, że nasze napięte plany wydawnicze nie pozwolą nam na zajęcie się tym artystą tak, jak na to zasługuje. Mamy ograniczone moce przerobowe. Ale wtedy staramy się pokierować jego kroki jak najbezpieczniej dalej. I nie mamy żadnej paranoi, że może ktoś inny będzie mieć z tej współpracy satysfakcję i pieniądze. O wiele bardziej bolałoby nas, gdyby coś fajnego ucierpiało z powodu naszego braku czasu czy środków. Nie ścigamy się, mamy poniekąd poczucie misji, że jesteśmy tu dla muzyki i zmiany oblicza polskiego rynku, jak i gustu.
Jesteś członkinią Rady Polskiej Fundacji Muzycznej. Na czym polega Twoja rola w tej instytucji?
Razem z innymi podejmuję uchwały. Wiem, to brzmi piekielnie nudno. Zadaniem fundacji jest nie zapominać o artystach w potrzebie.
Podobno po współpracy z Goranem Bregoviciem pozostał Ci niesmak. To prawda, że poróżniły Was pieniądze?
Nie lubię o tym rozmawiać. Ale fakt, sporo pieniędzy jest nadal w eterze.
Masz na swoim koncie kilka rewelacyjnych duetów. Czy szykują się kolejne? Z jaką gwiazdą, a może kimś utalentowanym, a w ogóle nie znanym chciałabyś stanąć na jednej scenie, by wspólnie zaśpiewać, a może nagrać płytę?
Świat pełen jest mega utalentowanych ludzi. Jest więc też mnóstwo artystów, z którymi marzę się spotkać i niekoniecznie są to ludzie z pierwszych stron gazet. Ale nawet jeśli, to moje dotychczasowe duety świadczą o tym, że nie ma rzeczy niemożliwych i że do odważnych świat należy. Bo nie ma nic gorszego, niż gorycz, że nie zjadło się śliwki, bo zabrakło nam odwagi by potrząsnąć drzewem.
Nie boisz się i nie wstydzisz występować w reklamach lub nagrywać piosenek na rzecz kampanii promujących różne rzeczy. Trudno Cię przekonać do tego typu współpracy?
Trudno w rzeczy samej. Muszę być przekonana do jakości produktu. Wiele reklam odrzuciłam. Nie boje się i nie wstydzę. Pieniądze nie śmierdzą, a tylko mówi tak ten, kto nie śmierdzi pieniędzmi (śmiech). Dzięki temu mogę realizować swoje mało komercyjne projekty. Całe szczęście, że nawet te najambitniejsze w sumie i tak są sukcesem. Oj! Powiedziałam to, jak ktoś bardzo pewny siebie! Nie do końca ja, ale może tak dzisiaj trzeba?
Kiedy planujesz wydać kolejną płytę lub przynajmniej wypuścić nowy singiel?
Nie mam pojęcia. Póki co żyję, kocham, podróżuję i gram koncerty z Transoriental Orchestra. A to nic innego tylko zbieranie tematów na następną płytę (uśmiech).
Rozmawiała Martyna Rokita dla “Zdrowia Menedżera”
Fot. materiały prasowe, screen
news
To oficjalny koniec “Totalnych remontów”, ale to nie koniec Szelągowskiej w TVN! [TYLKO U NAS]
Świat polskich programów wnętrzarskich poruszyła niespodziewana informacja. Dariusz Wardziak, znany jako Darek Stolarz, żegna się z ekipą Doroty Szelągowskiej, a widzowie zastanawiają się, co oznacza to dla jej popularnego programu „Totalne remonty Szelągowskiej”. Szczegóły mogą zaskoczyć!
Darek Stolarz stał się nieodłączną częścią zespołu Doroty Szelągowskiej, wnosząc do jej programów nie tylko profesjonalizm, ale także wyjątkową osobowość i pomysłowość, które zjednały mu sympatię widzów. Jego przejście do „Naszego nowego domu” to ogromna zmiana, która już teraz budzi ciekawość i spekulacje, jak poradzi sobie w nowej roli. Z kolei fani „Totalnych remontów Szelągowskiej” zaczęli zadawać pytania, co dalej z ich ulubionym programem, kto mógłby zastąpić Darka i czy program ma szansę wrócić w innej formie.
Odpowiedzi na te pytania udzieliła sama Dorota Szelągowska, która na swoich mediach społecznościowych rozwiała wszelkie wątpliwości. Niestety, ku rozczarowaniu widzów, „Totalne remonty Szelągowskiej” już na stałe znikają z ramówki TVN. Popularna projektantka potwierdziła, że program, w którym wraz z ekipą remontowała domy i mieszkania dla wyjątkowych bohaterów, nie będzie kontynuowany. Decyzja ta zasmuciła wielu fanów, którzy pokochali ten format za emocje, wzruszenia i metamorfozy, jakie program przynosił bohaterom odcinków.
POLECAMY: Znamy kolejne gwiazdy i prowadzących “Sylwestrową Moc Przebojów” – jedno nazwisko może zaskoczyć!
Skąd taka decyzja TVN-u?
Dorota Szelągowska w otwartym komentarzu wyjaśniła powody zakończenia „Totalnych remontów Szelągowskiej”. Projektantka przyznała, że po długim czasie pracy nad programem zauważyła, iż formuła zaczyna tracić na świeżości, a zainteresowanie widzów stopniowo maleje. To naturalny proces, który skłonił ją do decyzji o zakończeniu produkcji i otwarcia się na nowe pomysły.
Ja mam takie poczucie, że pewne rzeczy też po prostu tracą w pewnym momencie termin ważności. Jak już od dawna patrzyłam na ‘Totalne remonty Szelągowskiej’ i też na inne duże programy, które są w innych stacjach, wysokobudżetowe to miałam takie poczucie, że oglądalność jest coraz niższa w nich wszystkich i że to Wy widzowie głosujecie gdzieś tam, że ta formuła już się wypaliła – mówiła na Instagramie Dorota Szelągowska.
Dorota Szelągowska przyznała, że decyzja o zakończeniu „Totalnych remontów Szelągowskiej” była przemyślana już od dłuższego czasu. Jednocześnie uspokoiła swoich fanów, że nie planuje zmieniać stacji i wciąż pozostaje związana z TVN. Projektantka zdradziła, że wraz z ekipą pracuje nad nowym formatem, który skupi się na bardziej subtelnych zmianach we wnętrzach, bez konieczności przeprowadzania generalnych remontów
Pomyślałam sobie, że ostatni sezon będzie tym ostatnim i że przygotowuje dla Was taki program, w którym, nie mogę za dużo zdradzić, bo jesteśmy w trakcie przygotowywań, ale taki gdzie pokażemy jak może nie generalnym remontem i niszczeniem wszystkiego, demolką, można coś zmienić. Taki trochę powrót do korzeni – dodała Szelągowska.
Dorota Szelągowska od lat jest jedną z najważniejszych twarzy TVN, a jej programy zyskały ogromną popularność wśród widzów. Na swoim koncie ma takie formaty jak „Dorota inspiruje”, „Domowe rewolucje”, „Polowanie na mieszkanie”, „Dorota was urządzi” czy „Tu jest pięknie”. Od 2020 roku prowadziła „Totalne remonty Szelągowskiej”, które stały się prawdziwym hitem i doczekały się aż siedmiu sezonów. Każdy z tych programów łączyły niezwykłe metamorfozy wnętrz i wyjątkowy styl prowadzącej, który od lat przyciąga rzesze fanów i widzów.
POLECAMY: Darek Stolarz zmienia front – przechodzi do innej stacji! Szelągowska będzie wściekła?
Darek Stolarz nie tylko w “Nasz nowy dom”, dostanie własny program!
Dariusz Wardziak, znany widzom jako Darek Stolarz, nie tylko dołączy do grona ekspertów i fachowców w programie „Nasz nowy dom” już od marca, ale również stanie się gospodarzem swojego własnego programu w Polsacie. To dla niego powrót do autorskich projektów, ponieważ kilka lat temu w stacji HGTV, należącej do grupy TVN Warner Bros Discovery, prowadził format „Darek Solo”, w którym prezentował swoje wyjątkowe umiejętności stolarskie.
Będziecie mogli zobaczyć mnie w programie “Nasz nowy dom” , ale to nie wszystko!! Już niedługo ruszam również z moim autorskim programem! Wyczekujcie! – napisał tajemniczo na Instagramie, Darek Stolarz.
POLECAMY: Polsat zaskakuje! Krzysztof Ibisz jako “Kevin sam w domu” – zobacz wyjątkowy film!
Jaki program Doroty Szelągowskiej lubiliście najbardziej? Dajcie znać w komentarzu!
SJ
showbiz
Znamy kolejne gwiazdy i prowadzących “Sylwestrową Moc Przebojów” – jedno nazwisko może zaskoczyć!
Sylwestrowa Moc Przebojów w Polsacie przenosi się w tym roku na toruński Rynek Staromiejski, gdzie zabytkowe tło połączy się z nowoczesną scenografią. Prowadzącymi będą trzy zupełnie różne duety, a na scenie pojawią się największe gwiazdy polskiej estrady. Czy to będzie najgorętszy sylwester w historii Polsatu?
Tegoroczna Sylwestrowa Moc Przebojów odbędzie się na toruńskim Rynku Staromiejskim. Historyczna lokalizacja, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, stanie się tłem dla wyjątkowej sylwestrowej scenografii. Połączenie tradycji i nowoczesności ma stworzyć niezapomniany klimat sylwestrowej nocy.
POLECAMY: Darek Stolarz zmienia front – przechodzi do innej stacji! Szelągowska będzie wściekła?
Na scenie pojawi się śmietanka polskiej muzyki, w tym Maryla Rodowicz, Doda, Kayah, Roxie Węgiel, Dawid Kwiatkowski, a także zespoły takie jak Lady Pank, Enej, Vix. N czy Golec u’Orkiestra. Widowisko poprowadzą trzy różne pary prowadzących, w tym debiutująca Julia Żugaj, która jesienią zajęła drugie miejsce w “Tańcu z Gwiazdami”. Jej partnerem będzie aktor i prezenter Adam Zdrójkowski, którzy przeniosą widzów na „domówkę” prosto z przygotowanej strefy interakcji.
Na scenie pojawią się Ilona Krawczyńska (prowadząca “Farmę”) i Maciej Rock (twarz “Must Be The Music” i “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”), którzy swoją energią i humorem rozgrzeją publiczność na rynku. Towarzyszyć im będą Paulina Sykut-Jeżyna (gospodyni “Halo tu Polsat” i prowadząca “Taniec z Gwiazdami”) oraz Aleksander Sikora (reporter w “Halo tu Polsat”), gotowi wprowadzić widzów w sylwestrowy nastrój pełen dobrej zabawy. Sylwestrowa Moc Przebojów zapowiada się jako spektakularne wydarzenie pełne niezapomnianych emocji i muzycznych niespodzianek.
Na scenie pojawi się również Agnieszka Kołodziejska z Radia ZET oraz Milena Krawczyńska, znana z duetu Siostry ADiHD, która od stycznia dołącza do swojej siostry Ilony i Marceliny Zawadzkiej prowadząc kolejny sezon show “Farma”. Obie panie pojawią się na sylwestrowym wydarzeniu, by dodać mu wyjątkowego charakteru. Ich wizyty na scenie mają wnieść dodatkową dawkę pozytywnej energii i urozmaicić tegoroczny koncert. Wydarzenie rozpocznie się punktualnie o 20:00 w Polsacie!
POLECAMY: Zdrójkowski przyłapany z finalistkami “Foto Models Poland” – zdradzamy kulisy i mamy zdjęcia!
Będziecie oglądać Sylwester w Polsacie, czy wybieracie inną stacją? Dajcie znać!
źródło – informacja prasowa Telewizja Polsat
SJ
showbiz
Darek Stolarz zmienia front – przechodzi do innej stacji! Szelągowska będzie wściekła?
Dariusz Wardziak, znany wszystkim jako Darek Stolarz, po latach współpracy z TVN-em przechodzi do Polsatu. Uwielbiany fachowiec od wnętrzarskich metamorfoz od wiosny zagości w programie “Nasz nowy dom”. Czy to początek końca kultowych ”Totalnych remontów Szelągowskiej” w TVN?
Dariusz Wardziak, znany jako “Darek Stolarz” to postać nierozerwalnie związana z programami Doroty Szelągowskiej, postanowił wkroczyć na nowe ścieżki zawodowe. Przez niemal dekadę zdobywał sympatię widzów jako niezastąpiony stolarz w produkcjach takich jak „Dorota was urządzi”, „Domowe rewolucje” czy „Totalne remonty Szelągowskiej”. W międzyczasie stworzył również swój autorski program „Darek Solo”, który przez cztery sezony pomagał spełniać meblowe marzenia Polaków. Teraz jednak zdecydował się na zmianę – dołącza do obsady „Nasz nowy dom” w Polsacie, co wzbudziło ogromne zaskoczenie.
Od wiosennego sezonu widzowie Polsatu zobaczą Darka Stolarza w ekipie fachowców w popularnym programie, w którym remontowane domy zmieniają życie najbardziej potrzebujących rodzin. Wardziak, ceniony za swoją kreatywność i niezwykłe umiejętności techniczne, wniesie do „Nasz nowy dom” świeżą energię i nowe pomysły.
POLECAMY: Polsat zaskakuje! Krzysztof Ibisz jako “Kevin sam w domu” – zobacz wyjątkowy film!
Co dalej z ‘Totalnymi remontami Szelągowskiej’?
Przejście Wardziaka do konkurencyjnej stacji rodzi pytania o przyszłość flagowego programu TVN-u. „Totalne remonty Szelągowskiej”, które zdobyły rzeszę fanów, mogą stanąć przed poważnym wyzwaniem – brak niezastąpionego stolarza. Czy program wróci w zmienionej formie, a może zostanie zakończony? Stacja na razie nie zdradza swoich planów, a brak informacji o castingach do kolejnej edycji podsyca spekulacje.
Jak Polsat przyciąga gwiazdy?
Dariusz Wardziak to kolejna znana postać, która zdecydowała się na współpracę z Polsatem. Stacja od kilku sezonów konsekwentnie wzmacnia swoją ofertę programową, przyciągając nowe gwiazdy i rozwijając flagowe produkcje. Idealnym przykładem może być Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski, którzy zostali prowadzącymi “Halo tu Polsat”, czy Aleksander Sikora, który stał się twarzą Polsatu, prowadząc różne wydarzenia czy biorąc udział w “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.
Czy Darek Stolarz odnajdzie się w nowej roli w „Naszym nowym domu”? Odpowiedź poznamy już w marcu, gdy ruszy 24 odsłona popularnego programu Polsatu!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zdrójkowski przyłapany z finalistkami “Foto Models Poland” – zdradzamy kulisy i mamy zdjęcia!
SJ
moda
Zdrójkowski przyłapany z finalistkami “Foto Models Poland” – zdradzamy kulisy i mamy zdjęcia!
Czy piękno wystarczy, by odnieść sukces w modelingu? Odpowiedź poznamy podczas tegorocznej gali “Foto Models Poland 2024”, której twarzą stał się znany aktor Jakub Zdjrójkowski – poznajcie szczegóły!
W tegorocznej edycji Foto Models Poland 2024 wzięło udział 14 finalistek, które po intensywnych castingach w Warszawie otrzymały szansę wyjazdu do Tunezji. To tam czekały na nie liczne wyzwania, które wymagały nie tylko urody, ale również kreatywności, zaangażowania i pracy zespołowej – cech kluczowych w świecie modelingu. Przez cały tydzień dziewczyny zgłębiały tajniki tego zawodu, jednocześnie poznając egzotyczną kulturę i historię Tunezji.
Podczas pobytu uczestniczki miały okazję wziąć udział w emocjonujących aktywnościach, takich jak jazda na quadach czy pływanie na skuterach wodnych, ale najważniejszym elementem rywalizacji była sesja zdjęciowa. Po raz pierwszy w historii konkursu modelki konkurowały o miano najlepszej w tym prestiżowym wyzwaniu, a sesje odbywały się w spektakularnych lokalizacjach, takich jak Kartagina czy urokliwe miasteczko Sidi Bou Said. Efekty ich pracy uwiecznił ceniony fotograf Yazan Hamama.
POLECAMY: Polsat zaskakuje! Krzysztof Ibisz jako “Kevin sam w domu” – zobacz wyjątkowy film!
Pobyt w Tunezji nie był jednak wyłącznie egzotyczną przygodą. Uczestniczki musiały zmierzyć się z codziennymi treningami choreograficznymi prowadzonymi przez profesjonalistkę, Jagodę Drzymalską. Praca w ekstremalnych warunkach, takich jak wysoka temperatura i palące słońce, stanowiła dodatkowy sprawdzian ich wytrzymałości oraz umiejętności współpracy.
Finałowy pokaz był ukoronowaniem ich wysiłków. Podczas gali, która odbędzie się 14 grudnia, finalistki zaprezentują się w wyjątkowych kreacjach autorstwa Barbary Ziendalskiej z Attraction Paris oraz tunezyjskiego projektanta Fawziego Navara. Czy ich wysiłki okażą się wystarczające, by zawojować świat modelingu? Odpowiedź poznamy już 14
grudnia o godzinie 15:30 na antenie Polsatu.
W tym roku do ekipy konkursowej dołączył Jakub Zdrójkowski, znany z ról w serialach Polsatu, takich jak „Pierwsza miłość”, „Kowalscy kontra Kowalscy”, a także brał udział w programie „Ninja Warrior”. Aktor pełnił rolę prowadzącego, wspierając finalistki podczas ich pobytu w Tunezji. Jego entuzjazm oraz energia dodawały dziewczynom otuchy, a jego obecność
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Influencerzy niszczą dubbing? Mocne słowa Julii Chatys o gwiazdach internetu!
Będziecie oglądać finałową galę Foto Models Poland 2024 w sobotę w Polsacie?
fot. Yazan Hamama/ informacja prasowa – Telewizja Polsat
SJ
-
news3 dni temu
Marcin Miller ZASKOCZONY FINAŁEM “Disco-Star” – wygrał Zespół „Max” z Jankowej. Zdradza, czy SKOLIM śpiewa DISCO-POLO
-
news4 dni temu
TVN organizuje koncert sylwestrowy „Nie idziemy na Sylwestra” – przekonaj się co zaplanowano!
-
news5 dni temu
SKOLIM konfrontuje PLOTKI: PLAYBACK, picie z KLEREM, WULGARNE teksty, sztuczne ZASIĘGI, Jelly Frucik, …
-
news3 dni temu
Magdalena Narożna o FINALE “Disco Star”- wygrał Zespół „Max” z Jankowej. Sylwestra spędzi z TV Republika?
-
news5 dni temu
Maryla Rodowicz przyjaźniła się z Agnieszką Osiecką i teraz zdradza jak żyła – to ona napisała tekst do „Wielkiej Wody” [TYLKO U NAS]
-
news3 dni temu
Piotr Mróz o rozstaniu i Wojewódzkim w bardzo ostrych słowach! Mówi także o relacjach z Niną Terentiew [TYLKO U NAS]
-
news3 dni temu
Prowadzący o finale “Disco Star”, w którym wygrał Max z Jankowej i JURY: Skolim, Zenon Martyniuk, Magdalena Narożna, Marcin Miller
-
news2 dni temu
Skolim gra 450 koncertów w rok! STANIKI rzucane na scenę i WSTYD za DISCO POLO? | FINAŁ Disco Star