news
Robert Górski, Szymon Majewski, … na premierze komedii „Horror Story” – jak im się podobał film?
Za nami premiera komedii “Horror Story” z udziałem gwiazd – pojawili się między innymi Katarzyna Bonda, Robert Górski i Szymon Majewski.
16 listopada odbyła się w warszawskim kinie Atlantic uroczysta premiera „Horror Story”, intrygującego debiutu reżysera Adriana Apanela. Poprowadził ją Szymon Majewski a pośród gości poza obsadą dostrzegliśmy również znane gwiazdy tj. Katarzyna Bonda, Robert Górski wraz z żoną Monika Sobień-Górska, Łukasz Drapała, Natalia Sisik, czy Sylwia Jędrzejewska. Zaproszeni goście wyszli z projekcji zachwyceni i w szampańskich nastrojach.
POLECAMY – “MasterChef” zabiera w podróż do Francji: poznaj kuchnie lyońską
Entuzjazmu po projekcji nie kryła autorka bestsellerowych kryminałów, Katarzyna Bonda.
– Film bardzo mi się podobał. W jego trakcie szczerze i spontanicznie wybuchałam śmiechem. A przecież właśnie to w komedii jest pożądane. Jako autorka kryminałów wiem, że łatwo jest budzić w ludziach strach, ale ze śmiechem to już nie jest taka prosta sprawa (…) Przyznaję, że kupiłam konwencję tej komedii, ten dziwny dom, oryginalne postacie, które się w nim pojawiają i świetne dialogi. Gratuluje twórcom „Horror Story”. Szczególnie wyróżniłabym Annę Seniuk, która wcieliła się w czarownicę jak z Szekspira. Doskonały był też Jakub Zając jako taki życiowy ciapciuś (…) Pochwaliłabym również reżysera, Adriana Apanela za doskonały research i świetne komediowe wyczucie. W żadnym momencie nie przesadził i zrobił wzorcową czarną komedię dla wszystkich. Idealną na randkę. I brawa też za doskonałą scenografię – wyznała.
Robert Górski, znany kabareciarz i współtwórca hitowego „Ucha Prezesa”, mówił:
– W tym filmie fantastyczną rolę zagrał Konrad Eleryk. Jego Jarek był wybitny, ale pewnie nie jestem jedyną osobą, która tak uważa po wyjściu z premiery „Horror Story” (…) Sam film był zabawny, wielokrotnie zdarzało mi się w jego trakcie zaśmiać. Od początku współczułem głównemu bohaterowi, który przez cały czas próbował znaleźć się w korporacji, gdy ja z kolei przez całe życie robiłem wszystko, by tego losu uniknąć (śmiech). Należy też podkreślić, że to jest mądra komedia, w której znajdziemy wiele odniesień do tego, co dzieje się współcześnie w Polsce. Opowiada o naszej rzeczywistości i jestem pewien, że każdy widz znajdzie w niej coś dla siebie. Zwróciłem też uwagę na muzykę Tymona Tymańskiego, który jest na scenie od stu lat. Cieszę się, że to właśnie on jest jej autorem, ponieważ doskonale uzupełnia się z całością i dodaje filmowi dodatkowego smaczku.
POLECAMY – Justyna Steczkowska PŁACZE przez Lanberry – poszło o WRACAM DO DOMU
Satyrykowi wtórowała żona, Monika Sobień-Górska, dziennikarka i scenarzystka.
– W „Horror Story” na szczególne wyróżnienie zasługuje casting. W tej komedii zagrali aktorzy bardzo utalentowani, ale jeszcze nieograni. Jeśli chodzi już o samą komedię, to ujęło mnie tempo opowiadanej historii. Było zabawnie, ale ten humor nie był w żaden sposób przesadzony. Nie czułam się zażenowana i dobrze mi się go oglądało (…) Ten film bardzo mocno odwołuje się do współczesnych problemów, do języka środowiskowego, do języka młodych ludzi i do problemów, które nie są wydumane. „Horror Story” to oryginalny pomysł, a nie kopia amerykańskiego hitu. Świetnie napisany i zagrany. Po raz kolejny przekonuje się, że mamy w Polsce fantastycznych aktorów i reżyserów. To jest budujące i dobrze wróży na przyszłość (…) Ten film przede wszystkim spodoba się ludziom młodym, zwłaszcza takim, którzy lada moment skończą studia i wejdą na rynek pracy. Ale nie tylko, ponieważ to komedia uniwersalna, w której każdy znajdzie coś dla siebie – przyznała.
Tymczasem Łukasz Drapała, finalista The Voice of Poland, takimi wrażeniami podzielił się po obejrzeniu „Horror Story”:
– Film bardzo mi się podobał. Uważam, że bardzo potrzebujemy produkcji, w trakcie których możemy się przez cały czas śmiać i w żadnym momencie nie wiemy, gdzie tak naprawdę poprowadzi nas fabuła. To była w ogóle jedna z najlepszych komedii, które widziałem w ostatnich latach (…) Dodam jeszcze, że to, jak świetnie się bawiłem, to zasługa idealnie dobranej obsady aktorskiej. Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek inny wcielił się w te postacie i z lepszym skutkiem. Widać było ogrom włożonej przez nich pracy. Co więcej, sztosem była scenografia! (…) Piękny film, od razu mianuję się prezesem jego fanklubu, ponieważ humor w nim nie był prostacki, tylko przemyślany i wyważony. Nie brakuje w tej komedii też walki, determinacji, pogoni za marzeniami (…) Zostawia widzów z myślą, że perfekcja nie jest najważniejsza, a happy end może być słodki, ale nie przesłodzony.
Natalia Sisik, aktorka, aktorka dubbingowa, influencerka, przyznała:
– „Horror Story” to lekka komedia, z wysmakowanymi żartami, w trakcie której można się śmiać, ale nie rechotać. Ponieważ w żadnym momencie ten żart nie jest przesadzony, a – co jest jego dodatkowym atutem – również odzwierciedla naszą rzeczywistość (…) Myślę też, że wiele osób, które pójdą na ten film do kina będą miały okazję utożsamić się nie tylko z losami głównego bohatera, ale również z jego problemami (…) Na „Horror Story” bawiłam się naprawdę znakomicie i wychodzę z seansu z taką refleksją, że w życiu nie zawsze wszystko układa się idealnie, ale koniec końców – po burzy zawsze wychodzi słońce.
Film możecie zobaczyć już w kinach w całej Polsce.
Zobacz również – Sylwia Madeńska była w szoku po tym co zobaczyła! Poznaj szczegóły
źródło / fot.: MONOLITH FILMS
news
To oficjalny koniec “Totalnych remontów”, ale to nie koniec Szelągowskiej w TVN! [TYLKO U NAS]
Świat polskich programów wnętrzarskich poruszyła niespodziewana informacja. Dariusz Wardziak, znany jako Darek Stolarz, żegna się z ekipą Doroty Szelągowskiej, a widzowie zastanawiają się, co oznacza to dla jej popularnego programu „Totalne remonty Szelągowskiej”. Szczegóły mogą zaskoczyć!
Darek Stolarz stał się nieodłączną częścią zespołu Doroty Szelągowskiej, wnosząc do jej programów nie tylko profesjonalizm, ale także wyjątkową osobowość i pomysłowość, które zjednały mu sympatię widzów. Jego przejście do „Naszego nowego domu” to ogromna zmiana, która już teraz budzi ciekawość i spekulacje, jak poradzi sobie w nowej roli. Z kolei fani „Totalnych remontów Szelągowskiej” zaczęli zadawać pytania, co dalej z ich ulubionym programem, kto mógłby zastąpić Darka i czy program ma szansę wrócić w innej formie.
Odpowiedzi na te pytania udzieliła sama Dorota Szelągowska, która na swoich mediach społecznościowych rozwiała wszelkie wątpliwości. Niestety, ku rozczarowaniu widzów, „Totalne remonty Szelągowskiej” już na stałe znikają z ramówki TVN. Popularna projektantka potwierdziła, że program, w którym wraz z ekipą remontowała domy i mieszkania dla wyjątkowych bohaterów, nie będzie kontynuowany. Decyzja ta zasmuciła wielu fanów, którzy pokochali ten format za emocje, wzruszenia i metamorfozy, jakie program przynosił bohaterom odcinków.
POLECAMY: Znamy kolejne gwiazdy i prowadzących “Sylwestrową Moc Przebojów” – jedno nazwisko może zaskoczyć!
Skąd taka decyzja TVN-u?
Dorota Szelągowska w otwartym komentarzu wyjaśniła powody zakończenia „Totalnych remontów Szelągowskiej”. Projektantka przyznała, że po długim czasie pracy nad programem zauważyła, iż formuła zaczyna tracić na świeżości, a zainteresowanie widzów stopniowo maleje. To naturalny proces, który skłonił ją do decyzji o zakończeniu produkcji i otwarcia się na nowe pomysły.
Ja mam takie poczucie, że pewne rzeczy też po prostu tracą w pewnym momencie termin ważności. Jak już od dawna patrzyłam na ‘Totalne remonty Szelągowskiej’ i też na inne duże programy, które są w innych stacjach, wysokobudżetowe to miałam takie poczucie, że oglądalność jest coraz niższa w nich wszystkich i że to Wy widzowie głosujecie gdzieś tam, że ta formuła już się wypaliła – mówiła na Instagramie Dorota Szelągowska.
Dorota Szelągowska przyznała, że decyzja o zakończeniu „Totalnych remontów Szelągowskiej” była przemyślana już od dłuższego czasu. Jednocześnie uspokoiła swoich fanów, że nie planuje zmieniać stacji i wciąż pozostaje związana z TVN. Projektantka zdradziła, że wraz z ekipą pracuje nad nowym formatem, który skupi się na bardziej subtelnych zmianach we wnętrzach, bez konieczności przeprowadzania generalnych remontów
Pomyślałam sobie, że ostatni sezon będzie tym ostatnim i że przygotowuje dla Was taki program, w którym, nie mogę za dużo zdradzić, bo jesteśmy w trakcie przygotowywań, ale taki gdzie pokażemy jak może nie generalnym remontem i niszczeniem wszystkiego, demolką, można coś zmienić. Taki trochę powrót do korzeni – dodała Szelągowska.
Dorota Szelągowska od lat jest jedną z najważniejszych twarzy TVN, a jej programy zyskały ogromną popularność wśród widzów. Na swoim koncie ma takie formaty jak „Dorota inspiruje”, „Domowe rewolucje”, „Polowanie na mieszkanie”, „Dorota was urządzi” czy „Tu jest pięknie”. Od 2020 roku prowadziła „Totalne remonty Szelągowskiej”, które stały się prawdziwym hitem i doczekały się aż siedmiu sezonów. Każdy z tych programów łączyły niezwykłe metamorfozy wnętrz i wyjątkowy styl prowadzącej, który od lat przyciąga rzesze fanów i widzów.
POLECAMY: Darek Stolarz zmienia front – przechodzi do innej stacji! Szelągowska będzie wściekła?
Darek Stolarz nie tylko w “Nasz nowy dom”, dostanie własny program!
Dariusz Wardziak, znany widzom jako Darek Stolarz, nie tylko dołączy do grona ekspertów i fachowców w programie „Nasz nowy dom” już od marca, ale również stanie się gospodarzem swojego własnego programu w Polsacie. To dla niego powrót do autorskich projektów, ponieważ kilka lat temu w stacji HGTV, należącej do grupy TVN Warner Bros Discovery, prowadził format „Darek Solo”, w którym prezentował swoje wyjątkowe umiejętności stolarskie.
Będziecie mogli zobaczyć mnie w programie “Nasz nowy dom” , ale to nie wszystko!! Już niedługo ruszam również z moim autorskim programem! Wyczekujcie! – napisał tajemniczo na Instagramie, Darek Stolarz.
POLECAMY: Polsat zaskakuje! Krzysztof Ibisz jako “Kevin sam w domu” – zobacz wyjątkowy film!
Jaki program Doroty Szelągowskiej lubiliście najbardziej? Dajcie znać w komentarzu!
SJ
news
Polsat zaskakuje! Krzysztof Ibisz jako “Kevin sam w domu” – zobacz wyjątkowy film!
Kultowy film „Kevin sam w domu” to nieodłączny element polskich Świąt Bożego Narodzenia. W tym roku Polsat obchodzi 25-lecie emisji tego hitu i z tej okazji przygotował dla widzów coś naprawdę wyjątkowego. Sprawdźcie szczegóły!
Od lat polską tradycją świąteczną jest wspólne oglądanie filmu „Kevin sam w domu” w wigilijny wieczór – tuż po uroczystej kolacji, pełnych ciepła rozmowach i otwarciu prezentów. W tym roku Polsat, celebrując 25-lecie emisji tego kultowego hitu, postanowił uczcić tę wyjątkową okazję w niecodzienny sposób. Na antenie stacji pojawił się premierowy spot, do którego zaproszono wyjątkowych artystów: prezentera Krzysztofa Ibisza, aktora Piotra Cyrwusa oraz Kabaret Skeczów Męczących. Ta znakomita ekipa przygotowała pełne humoru zaproszenie, zachęcając widzów do spędzenia Świąt z Polsatem i Kevinem – symbolem radości i świątecznej nostalgii.
W spocie nie zabrakło nawiązań do najbardziej kultowych scen z filmu. Wiecznie młody Krzysztof Ibisz wcielił się w rolę Kevina i odtworzył słynną scenę krzyku przed lustrem. Natomiast członkowie Kabaretu Skeczów Męczących zamienili się w dwójkę niezgrabnych włamywaczy, a Piotr Cyrwus przejął rolę groźnego sąsiada. Całość jest pełna humoru i gwarantuje dobrą zabawę, zachowując jednocześnie klimat świątecznej magii.
Spot to nie tylko okazja do śmiechu, ale także wyraz hołdu dla tradycji, która przez ćwierć wieku gromadzi miliony Polaków przed telewizorami. „Kevin sam w domu” stał się czymś więcej niż tylko filmem – to nieodłączny element polskich Świąt, o czym świadczy popularne powiedzenie „Jest Kevin, są święta” lub “Bez Kevina nie ma świąt”.
W tym roku Polsat zaprasza widzów do wspólnego świętowania z uśmiechem i wspomnieniami. Wyjątkowy spot jest dowodem na to, jak bardzo historia małego Kevina stała się częścią polskiej tradycji świątecznej. Czy także i w tym roku miliony widzów zasiądą przed telewizorami, by ponownie przeżywać przygody małego bohatera? Odpowiedź wydaje się oczywista.
POLECAMY: Influencerzy niszczą dubbing? Mocne słowa Julii Chatys o gwiazdach internetu!
Kiedy i gdzie oglądać “Kevina samego w domu”?
Jak co roku, emisja kultowego filmu „Kevin sam w domu” odbędzie się w Wigilię o godzinie 20:00 na antenie Polsatu, stając się idealnym zakończeniem świątecznego dnia pełnego rodzinnych emocji. To doskonała okazja, aby wspólnie z bliskimi zasiąść przed telewizorem i po raz kolejny przeżywać przygody rezolutnego Kevina.
Jednak dla tych, którzy być może przegapią tę emisję – czy to z powodu dłużej trwającej kolacji wigilijnej, czy innych świątecznych obowiązków – Polsat przygotował niespodziankę. Film zostanie powtórzony już następnego dnia, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, o godzinie 16:30. Dzięki temu każdy będzie miał szansę cieszyć się tym ponadczasowym hitem, który od lat tworzy świąteczną atmosferę w polskich domach.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: BLANKA rozstrzyga ROMANS z Malik MONTANA – podsycali PLOTKI?
Będziecie oglądać w tym roku Kevina w Polsacie?
źródło/fot – informacja prasowa Telewizja Polsat
SJ
news
BLANKA rozstrzyga ROMANS z Malik MONTANA – podsycali PLOTKI?
news
Blanka Stajkow odpiera ZARZUTY – TANCERKA w „Tańcu z GWIAZDAMI”?
-
news3 dni temu
Marcin Miller ZASKOCZONY FINAŁEM “Disco-Star” – wygrał Zespół „Max” z Jankowej. Zdradza, czy SKOLIM śpiewa DISCO-POLO
-
news5 dni temu
TVN organizuje koncert sylwestrowy „Nie idziemy na Sylwestra” – przekonaj się co zaplanowano!
-
news5 dni temu
SKOLIM konfrontuje PLOTKI: PLAYBACK, picie z KLEREM, WULGARNE teksty, sztuczne ZASIĘGI, Jelly Frucik, …
-
news3 dni temu
Magdalena Narożna o FINALE “Disco Star”- wygrał Zespół „Max” z Jankowej. Sylwestra spędzi z TV Republika?
-
news3 dni temu
Piotr Mróz o rozstaniu i Wojewódzkim w bardzo ostrych słowach! Mówi także o relacjach z Niną Terentiew [TYLKO U NAS]
-
news3 dni temu
Prowadzący o finale “Disco Star”, w którym wygrał Max z Jankowej i JURY: Skolim, Zenon Martyniuk, Magdalena Narożna, Marcin Miller
-
news3 dni temu
Skolim gra 450 koncertów w rok! STANIKI rzucane na scenę i WSTYD za DISCO POLO? | FINAŁ Disco Star
-
news5 dni temu
Maciej Dowbor zdradził kulisy ODEJŚCIA z Polsatu: Już nie dawałem rady