Mela Koteluk: Od pewnego czasu bardziej inspiruje mnie budowanie stałego miejsca.

Mela Koteluk przyznaje, że przez długi czas szukała swojego miejsca na ziemi i wielokrotnie zmieniała miejsce zamieszkania. W rozmowie z ,,Grazią” opowiedziała skąd potrzeba ciągłego poszukiwania i gdzie w tych podróżach znajdowała się muzyka.
Czy tytuł “Migracje” ma związek z twoimi licznymi przeprowadzkami?
– Rzeczywiście, wiele razy się przeprowadzałam. Ostatnio policzyłam dokładnie – dwadzieścia trzy razy… Kiedyś to lubiłam, ale od pewnego czasu bardziej inspiruje mnie budowanie stałego miejsca. Dzisiaj to jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem.
Pierwszy raz przeprowadzałaś się jako niespełna 17-latka z rodzinnego Sulechowa do Warszawy.
– Tak, dostałam się w Warszawie do liceum i zamieszkałam z dużo starszymi koleżankami w wynajmowanym mieszkaniu nieopodal mostu Poniatowskiego.
Dlaczego w tak trudnym momencie, jakim jest bunt nastolatka, postanowiłaś opuścić rodzinny dom?
– Głównym powodem była muzyka. Rok wcześniej byłam na warsztatach muzycznych, na których poznałam Andrzeja Głowackiego (w tym roku wyreżyserował w teatrze Syrena koncert z piosenkami Wojciecha Młynarskiego), i Elżbietę Zapendowską. To były moje pierwsze w życiu warsztaty muzyczne i okazały się przełomowe. Teraz myślę o tym tak, że śpiewanie było dla mnie odskocznią od problemów egzystencjalnych, które dotykają młodego człowieka. Młodzi ludzie nie radzą sobie z masą zagadnień, bo zazwyczaj nie mają do tego narzędzi. Często też nie proszą dorosłych o radę, chcą sami doświadczać, pozostają bez wsparcia. I to jest naturalna kolej rzeczy, bo budują wsparcie samych sobie, zyskując świadomość pewnych zjawisk. Będąc nastolatką maniakalnie bałam się tego, że umrze ktoś z mojej rodziny. To mnie prześladowało, miałam koszmary, wieczny niepokój, kluchę w gardle. Puściło po paru latach. Musiałam to przemyśleć i oswoić.
Ostatnia płyta Koteluk pt. ,,Migracje” pokryła się złotem wciągu kilku dni od ukazania się albumu.
Zobacz również: Mela Koteluk: Przeprowadzałam się 23 razy!
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=w00FZizsKKo]
Zdj – Screen z Youtube

showbiz
100 osób, 100 tysięcy złotych i Mikołaj Roznerski. TVN odpala najostrzejszą grę roku – poznaj zasady nowego programu “The Floor”

Nowy program, który już dziś zadebiutuje na antenie TVN, może wywrócić do góry nogami całą telewizyjną rywalizację. W grze nie ma miejsca na błędy, a przeciwnicy stoją bliżej, niż myślisz. “The Floor” nadchodzi z impetem. Przekonaj się, czy wiedza to naprawdę klucz do sukcesu? Dowiedz się więcej!
TVN postanowił wydłużyć swoją wiosenną ramówkę, która tradycyjnie kończyła się na początku maja. Tym razem widzowie mogą liczyć na więcej premier i emocji, bo sezon potrwa dłużej niż zwykle. Wszystko za sprawą nowych odcinków popularnych formatów oraz głośnych nowości – na antenie pojawi się m.in. widowiskowy teleturniej „The Floor”, kolejne odcinki programu „Zróbmy sobie dom”, a także druga seria kulinarnego hitu „Magda gotuje Internet”. Dzięki temu TVN jeszcze mocniej trzyma widzów przy ekranach – i to na dłużej niż dotychczas.
“The Floor” to coś więcej niż klasyczny teleturniej. To spektakularne starcie, w którym liczy się każda sekunda i każdy wybór. Stu śmiałków staje na gigantycznej podłodze podzielonej na setki pól – każde z nich przypisane do konkretnego uczestnika i jednej kategorii wiedzy. Stąd zaczyna się walka o dominację, która doprowadzi tylko jedną osobę do wielkiego finału i głównej nagrody – 100 tysięcy złotych.
Gra zaczyna się z pozoru niewinnie: pierwszy uczestnik zostaje wybrany losowo i wskazuje przeciwnika stojącego tuż obok. Kto odpowie lepiej na pytania? Kto szybciej kliknie? Kto przejmie pole przeciwnika? I co dalej – czy zaryzykuje i zaatakuje kolejnego gracza, czy zachowa zdobyty teren i zostawi sprawy w rękach losu?
Ten program nie nagradza tylko encyklopedycznej pamięci. Tu kluczowa jest refleks, spryt, szybka analiza i umiejętność przewidywania ruchów innych. W „The Floor” gracze muszą myśleć kilka ruchów naprzód – tak jak w szachach, tyle że stawka jest znacznie bardziej brutalna. Jeden zły wybór może kosztować utratę całej strefy wpływów.
Od gwiazd Hollywood po dzikie zwierzęta Afryki. Od architektury po popkulturę. W „The Floor” nie da się przygotować na wszystko – pytania pojawiają się z różnych światów, a każdy odcinek zaskakuje nowymi kategoriami. Kuchnia, muzyka, gwiazdy, cytaty, kultowe filmy, sport, historia czy nauka – wachlarz tematów jest ogromny. To właśnie ta różnorodność sprawia, że każdy uczestnik ma szansę zabłysnąć, ale równie dobrze może odpaść w jednej chwili, jeśli trafi na słabszą dziedzinę.
POLECAMY: Justyna Steczkowska wraca z Eurowizji i od razu uderza z rozmachem! Jej najnowszy występ może przejść do historii
Kto poprowadzi “The Floor”? To uwielbiany aktor!
W rolę gospodarza pierwszej polskiej edycji programu wcielił się Mikołaj Roznerski, który po raz pierwszy poprowadzi tak duży teleturniej. Jego charyzma i zmysł obserwacyjny dodają rozgrywce dynamiki, bo w „The Floor” nie ma miejsca na przestoje. Wszystko dzieje się tu i teraz, a presja rośnie z każdą sekundą.
Polska wersja “The Floor” to adaptacja holenderskiego formatu, który odniósł sukces w ponad 20 krajach. Od Nowej Zelandii po Francję – wszędzie wzbudzał emocje, generował rekordy oglądalności i przykuwał miliony widzów przed ekrany. Teraz czas, by sprawdzić, jak poradzą sobie polscy gracze.
Premiera już dziś – we wtorek, 20 maja, o 20:55 w TVN. Program będzie emitowany trzy razy w tygodniu – we wtorki, środy i czwartki o tej samej porze. Jeśli przegapisz emisję, nic straconego – powtórki będzie można zobaczyć w soboty i niedziele po południu w TVN7. Pełne odcinki dostępne będą również w serwisie Player.pl.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek bez planów i pracy na jesień? Polsat zawiesza programy, Edward Miszczak komentuje
Będziecie oglądać nowy program “The Floor” w TVN? Dajcie nam znać na Instagramie i Facebooku!








źródło/fot – biuro prasowe TVN Warner Bros Discovery
SJ
showbiz
Justyna Steczkowska wraca z Eurowizji i od razu uderza z rozmachem! Jej najnowszy występ może przejść do historii

Jeszcze nie opadły emocje po Eurowizji, a Justyna Steczkowska już szykuje kolejne wielkie show – tym razem w Polsce. Artystka z impetem wkroczy na scenę Polsat Hit Festiwal, prezentując piosenkę, którą reprezentowała nasz kraj w Bazylei. Sprawdź, kiedy oglądać!
Wystarczyła chwila oddechu po powrocie z międzynarodowego konkursu, by Justyna Steczkowska znów znalazła się w centrum wydarzeń. Artystka nie pozwala sobie na odpoczynek – ledwie opuściła scenę Eurowizji w Bazylei, a już szykuje się na swój wielki występ przed polską publicznością. Już 23 maja, pierwszego dnia Polsat Hit Festiwalu, stanie na scenie w Operze Leśnej w Sopocie.
Publiczność w Polsce będzie miała wyjątkową okazję zobaczyć „Gaję” – eurowizyjny utwór Steczkowskiej – w dokładnie tej samej choreografii i scenografii, jaką zaprezentowano w Bazylei. Wokalistka wystąpi w towarzystwie zespołu tancerzy i z pełną oprawą wizualną. To będzie widowisko, które przypomni, dlaczego Europa zaniemówiła z wrażenia, mimo nieprzychylnych werdyktów jury.
Choć punktacja jurorów Eurowizji pozostawiła wiele do życzenia, jedno jest pewne – występ Justyny zapadł widzom w pamięć. „Gaja” zdobyła serca fanów z różnych krajów, którzy nie szczędzili słów uznania w mediach społecznościowych. To właśnie dla nich i dla polskiej publiczności – Steczkowska raz jeszcze pokaże swoją klasę.
Polsat Hit Festiwal od lat przyciąga największe nazwiska i najlepsze produkcje. W tym roku do grona gwiazd dołączyła właśnie Justyna Steczkowska, której występ będzie jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów wieczoru. Jej muzyczna i wizualna kreacja ma szansę przyćmić wszystko, co zobaczymy tego dnia na scenie.
POLECAMY: Jerzy Owsiak uderza w obojętność wyborców – padły mocne słowa
Kto jeszcze wystąpi podczas festiwalu?
Podczas tegorocznego Polsat Hit Festiwalu na scenie pojawią się zarówno legendy polskiej sceny muzycznej, jak i przedstawiciele młodszego pokolenia. Obok Justyny Steczkowskiej wystąpią m.in. Doda, Edyta Górniak, Alicja Majewska, Kayah, Dawid Kwiatkowski oraz Mietek Szcześniak – artyści, którzy przez lata zdobywali uznanie i serca publiczności. Młodsze pokolenie reprezentować będą z kolei Roxie Węgiel, Bryska i Oskar Cyms – gwiazdy nowej fali, które wnoszą świeżą energię na festiwalową scenę. Każdy z wykonawców zaprezentuje swój unikalny repertuar w zupełnie nowych aranżacjach.
Polsat Hit Festiwal potrwa od 23 do 25 maja i będzie transmitowany na żywo przez Polsat od 20:00 każdego dnia. Organizatorzy obiecują mnóstwo muzycznych emocji, wizualnych niespodzianek i występów, które zostaną z widzami na długo. Festiwal ponownie zamieni Sopot w stolicę polskiej muzyki rozrywkowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek bez planów i pracy na jesień? Polsat zawiesza programy, Edward Miszczak komentuje
Będziecie oglądać festiwal w telewizji czy wybieracie się do Sopotu? Dajcie nam znać!



SJ
showbiz
Katarzyna Cichopek bez planów i pracy na jesień? Polsat zawiesza programy, Edward Miszczak komentuje

Katarzyna Cichopek po rozstaniu z TVP miała rozpocząć nowy rozdział w Polsacie. Jednak wiele wskazuje na to, że ten etap nie układa się tak, jak wielu mogło przypuszczać. Czy to początek medialnego wyhamowania jednej z najpopularniejszych twarzy śniadaniówek? Dowiedz się więcej!
Przejście Katarzyny Cichopek z Telewizji Polskiej do Polsatu wywołało niemałe poruszenie w mediach. Przez lata była jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci TVP, regularnie pojawiając się w programach takich jak „Pytanie na Śniadanie”, „Czar par” czy „You Can Dance – Nowa Generacja”. Gdy razem z Maciejem Kurzajewskim przeniosła się do Polsatu, fani spodziewali się kontynuacji pasma sukcesów.
Początkowo wszystko zapowiadało się obiecująco. Para zadebiutowała w „Halo tu Polsat” – nowej propozycji śniadaniowej stacji. Format miał być konkurencją dla już ugruntowanych pozycji konkurencji. Jednak stacja właśnie ogłosiła, że program znika z anteny na czerwiec i lipiec. Choć planowany jest powrót w sierpniu, niepokój wśród fanów jest widoczny.
Cichopek mogła też liczyć na indywidualny format. Jesienią ubiegłego roku została prowadzącą „Moja mama i twój tata”, reality show, w którym rodzice szukali nowych partnerów, a ich dzieci obserwowały ich poczynania zza kulis. Choć zapowiedzi były ambitne, widownia nie dopisała – średnio oglądało go zaledwie 375 tys. osób, jak podawały wówczas Wirtualne Media.
POLECAMY: Jerzy Owsiak uderza w obojętność wyborców – padły mocne słowa
Miszczak wprost komentuje przyszłość Cichopek
Dyrektor programowy Polsatu, Edward Miszczak, nie owijał w bawełnę. W rozmowie z portalem Wirtualne Media przekazał jednoznacznie:
Programu na pewno nie będzie jesienią w Polsacie – powiedział, odnosząc się do przyszłości formatu „Moja mama i twój tata”.
W miejsce programu Cichopek Polsat postawi na sprawdzone rozwiązania. W środowe wieczory widzowie zobaczą raczej kabaretowe wieczory, które już wiosną cieszyły się przyzwoitą oglądalnością. To wyraźny sygnał, że stacja nie zamierza ryzykować z kontrowersyjnym formatem randkowym.
W tej chwili Katarzyna Cichopek nie ma zaplanowanego żadnego autorskiego programu na jesienną ramówkę. Dodatkowo, „Halo tu Polsat” znika z anteny aż na dwa miesiące. To oznacza, że gwiazda może mieć niespodziewanie długą przerwę z telewizją – chyba że stacja zdecyduje się wykorzystać ją w innej roli.
Na ten moment nie wiadomo, czy stacja planuje dla prezenterki nowy format, czy może zaangażuje ją do prowadzenia letnich koncertów lub eventów. Polsat regularnie promuje swoje gwiazdy podczas wakacyjnych festiwali – to może być dla Cichopek okazja, by utrzymać medialną aktywność i pozostać w centrum uwagi widzów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polacy tłumnie ruszyli do urn. Gwiazdy także głosują w wyborach prezydenckich 2025: Steczkowska, Cielecka, Rozenek, Stockinger [FOTO]
A Wy oglądaliście program “Moja mama i twój tata”? Podobał Wam się? Dajcie znać!




SJ
showbiz
Jerzy Owsiak uderza w obojętność wyborców – padły mocne słowa

Jerzy Owsiak nie zamierza milczeć po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Znany społecznik i twórca WOŚP ostro skomentował to, co wydarzyło się przy urnach – a właściwie to, czego zabrakło. Tym razem oberwało się nie politykom, lecz… obywatelom. Dowiedz się więcej!
Zaledwie kilka godzin po zamknięciu lokali wyborczych i ogłoszeniu sondażowych wyników, Jerzy Owsiak zamieścił w swoich mediach społecznościowych emocjonalny wpis. Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie skupił się jednak na konkretnych kandydatach czy partiach, lecz na wyborcach, a raczej tych, którzy nie skorzystali z prawa głosu. Owsiak nie ukrywał rozczarowania. Jego słowa były jednoznaczne – zignorowanie wyborów to poważny sygnał, że demokracja nie działa tak, jak powinna.
Państwowa Komisja Wyborcza podała, że frekwencja w pierwszej turze wyniosła 66,8%. Choć dla wielu to niezły wynik, Owsiak zwraca uwagę, że wciąż niemal jedna trzecia uprawnionych obywateli postanowiła nie głosować. W jego ocenie to nie tylko zawód, ale także społeczna porażka. Owsiak wyraźnie zaznaczył, że nie chodzi o to, jak głosowano, ale że tak wielu nie zrobiło tego wcale.
Jestem przerażony, że ponad 30% Polaków nie wzięło udziału w wyborach. Po tylu latach budowania Nowej Wolnorynkowej Polski nadal miliony rodaków nie chcą mieć żadnego wpływu na jej codzienność i bezpieczeństwo. A przecież zwłaszcza w tych wyborach każdy może mieć realny wpływ – napisał.
To nie pierwszy raz, gdy Jerzy Owsiak zabiera głos w ważnych momentach dla Polski. Jednak tym razem jego słowa wybrzmiały szczególnie mocno, bo skierowane były nie do władzy, lecz do ludzi – zwykłych obywateli. W dobie kryzysu zaufania do instytucji i rosnącej obojętności społecznej, jego przesłanie może być początkiem ważnej dyskusji o odpowiedzialności, która zaczyna się od najprostszej rzeczy: pójścia na wybory.
POLECAMY: Polacy tłumnie ruszyli do urn. Gwiazdy także głosują w wyborach prezydenckich 2025: Steczkowska, Cielecka, Rozenek, Stockinger [FOTO]
Kiedy odbędzie się druga tura wyborów?
O fotel prezydenta RP w drugiej turze – zaplanowanej na niedzielę, 1 czerwca – powalczą Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) oraz Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość). To między nimi rozstrzygnie się, kto obejmie urząd po Andrzeju Dudzie, który pełni funkcję głowy państwa od blisko dekady.
Przed nami dwa intensywne tygodnie kampanii – pełne gorących debat, politycznych starć i objazdu kraju w poszukiwaniu poparcia. Kandydaci będą zabiegać nie tylko o względy niezdecydowanych, ale przede wszystkim o głosy tych, którzy w pierwszej turze poparli innych pretendentów – takich jak Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia czy Magdalena Biejat. To właśnie od decyzji ich wyborców może zależeć ostateczny wynik 1 czerwca.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Edyta Zając i jej partner ruszają do Afryki! TVN ujawnia gwiazdy nowej edycji kontrowersyjnego show
A czy Ty wybrałaś/wybrałeś się na wybory?





SJ
-
news5 dni temu
Oskar “Cyms się nabija” z DODY „jakby był wielkim artystą”? Wokalista nie wytrzymał i odpowiedział dosadnie – mamy WIDEO!
-
showbiz2 dni temu
Nie żyje Sonia Szklanowska, uczestniczka drugiej edycji programu “Hotel Paradise” – zobacz, co się stało
-
news4 dni temu
„Halo tu Polsat” znika z anteny: Sykut, Rock, Hyży, Ibisz, Cichopek, Kurzajewski bez pracy? Poznaliśmy zaskakujące kulisy i plany stacji
-
moda5 dni temu
Polsat Hit Festiwal: odważna Węgiel, spóźniona Kayah, zachwycony Miszczak, rozanielony Cyms, elegancka Doda – sprawdź, kto jeszcze wystąpi w Sopocie
-
showbiz3 dni temu
Rewolucja w głosowaniu i totalne zaskoczenie na koniec – finał “Mam Talent” zaskoczył wszystkich. Sprawdź, kto wygrał!
-
news4 dni temu
Patricia Kazadi w SZOKU! PRZERWANO wywiad po pytaniu w “Must be the Music”
-
showbiz3 dni temu
Justyna Steczkowska porwała Europę! Finałowy występ Polski na Eurowizji zachwycił widzów – są pierwsze reakcje
-
showbiz4 dni temu
Wielki finał “Must Be The Music”: kto ma szansę wygrać? Oto wszystko, co musisz wiedzieć o finalistach