Śledź nas

showbiz

TYLKO U NAS: Nowe twarze w serialu „Klara”! Znane aktorki dołączają do obsady – fani będą zaskoczeni

Opublikowano

w dniu

Tego nikt się nie spodziewał! Do popularnego serialu obyczajowego dołączają aktorki, których nazwiska zna każdy miłośnik polskich produkcji. Nasz portal PrzeAmbitni jako pierwszy potwierdza, że ekipa „Klary” właśnie się rozrasta o nowe, wyjątkowe osobowości. Dowiedz się więcej!

Serial „Klara” z miejsca stał się hitem – ironiczną, ciepłą, ale i szczerą opowieścią o kobiecie po czterdziestce, która próbuje poskładać swoje życie na nowo. Produkcja oparta na książce Izabeli Kuny szybko zdobyła grono oddanych fanów i uznanie krytyków. Po premierze na platformie Player, jesienią zawitała do ramówki TVN, a dziś dostępna jest dla widzów w serwisie MAX.

Jak ustalił portal PrzeAmbitni, do drugiego sezonu serialu dołączają dwie znane i uwielbiane aktorki. Pierwszą z nich jest Marta Malikowska, która dała się poznać szerszej publiczności dzięki mocnym rolom w serialach „Skazana” czy „Żmijowisko”. Druga gwiazda to Magdalena Stużyńska-Brauer, która przez lata bawiła widzów jako Violka w „Rodzince.pl” oraz zdobyła serca fanów serialu „Przyjaciółki”. Obie panie mają wnieść nową energię i świeże wątki do fabuły.

To jednak nie koniec niespodzianek. Do obsady powraca także Katarzyna Zawadzka, która pojawiła się już w pierwszym sezonie, ale teraz – jak pokazała w mediach społecznościowych – wraca na plan ze zdwojoną siłą. W udostępnionych przez nią zdjęciach zza kulis nie brakuje uśmiechów, luzu i pełnego skupienia – wygląda na to, że przed widzami naprawdę intensywny i jeszcze bardziej komediowy sezon.

W głównej roli oczywiście pozostaje niezastąpiona Izabela Kuna, wcielająca się w postać tytułowej Klary – kobiety, która wbrew życiowym porażkom i absurdalnym sytuacjom nie traci ciętego języka i autoironii. Wiadomo, że w obsadzie ponownie zobaczymy Katarzynę Warnke, która zachwyciła widzów jako ekscentryczna przyjaciółka Wronka. Nie wiadomo natomiast, czy w nowym sezonie pojawią się postaci, które odgrywali Piotr Adamczyk, Iwona Bielska czy Adam Woronowicz – produkcja na razie nie potwierdza ich udziału.

POLECAMY: Gwiazdy na branżowym evencie: odważna Omenaa Mensah, ekskluzywna Sokołowska i elegancka Kazadi [FOTO]

Kiedy premiera 2 sezonu?

Serial święcił triumfy podczas ostatniej gali Top Seriale 2025, gdzie został uhonorowany jako najlepszy serial telewizyjny roku. Nagrodę odebrali m.in. Katarzyna Warnke, reżyser Łukasz Jaworski i dyrektorka programowa platformy TVN – Dorota Eberhardt. To właśnie wtedy ogłoszono oficjalnie, że serial doczeka się kontynuacji.

Choć konkretna data premiery nowych odcinków nie została jeszcze ujawniona, wiadomo już, że kontynuacja „Klary” zadebiutuje na platformie MAX. W tym roku serwis pokaże także inne głośne produkcje, w tym nowy thriller z Magdaleną Cielecką („Zmora”), dramat psychologiczny „Scheda” z Magdaleną Popławską, dokument „33 zdjęcia z getta” i trzeci sezon „Odwilży”.

Z tak silną obsadą i wzmocnioną fabułą, „Klara” ma wszystko, by znów podbić serca widzów. Humor, błyskotliwe dialogi, emocje, które trafiają w samo sedno – to przepis na sukces. Teraz, z nowymi postaciami i odświeżoną energią, serial ma szansę wspiąć się jeszcze wyżej na liście najchętniej oglądanych produkcji sezonu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Magda gotuje Internet” wraca szybciej niż się spodziewaliśmy! Sprawdź, kto pojawi się w programie oraz kiedy premiera w TVN

Oglądaliście pierwszy sezon “Klary”? Jak Wam się podobał? Dajcie nam znać pod najnowszymi postami na Facebooku oraz Instagramie!

Magdalena Stużyńska-Brauer (fot. screen Instagram Magdalena Stużyńska)
Katarzyna Zawadzka i Iza Kuna (fot. screen Instagram Katarzyna Zawadzka)
Marta Malikowska, Katarzyna Zawadzka (fot. screen Instagram Katarzyna Zawadzka)
Marta Malikowska (fot. screen Instagram Marta Malikowska)
Marta Malikowska (fot. screen Instagram Marta Malikowska)

SJ

showbiz

Daniel Martyniuk odetnie się od rodziny i zmieni nazwisko? Jego dramatyczne nagrania obiegły sieć

Opublikowano

w dniu

przez

Nazwisko Martyniuk od lat wzbudza skrajne emocje – uwielbiany przez miliony Zenon Martyniuk i jego syn, Daniel Martyniuk, którego życie prywatne regularnie trafia na nagłówki tabloidów. Tym razem sprawa zrobiła się wyjątkowo gorąca po incydencie na pokładzie samolotu. Dowiedz się więcej, co teraz powiedział Martyniuk Junior!

Nazwisko Martyniuk od lat funkcjonuje w polskim show-biznesie w dwóch zupełnie różnych kontekstach. Z jednej strony mamy Zenona Martyniuka, legendę disco polo, który od dekad utrzymuje pozycję króla gatunku i bije rekordy popularności. Z drugiej strony jest jego syn, Daniel Martyniuk, którego życie prywatne i medialne ekscesy niemal zawsze kończą się skandalem, wzbudzając falę komentarzy w mediach i w internecie.

Ostatni incydent z udziałem Daniela Martyniuka ponownie wywołał burzę. Wszystko miało miejsce podczas lotu z Malagi do Warszawy. Według relacji świadków, podróż samolotem zamieniła się w koszmar dla pasażerów i załogi. Syn gwiazdora disco polo miał wszcząć awanturę, gdy obsługa odmówiła sprzedaży alkoholu. Napięcie rosło z minuty na minutę, aż sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Załoga samolotu podjęła dramatyczną decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei. Na lotnisku czekały już służby, które zajęły się sytuacją. Choć w mediach pojawiły się liczne doniesienia o incydencie, Daniel Martyniuk nie pozostał bierny. Po kilku dniach powrócił do Hiszpanii, gdzie wciąż publikuje aktywnie w mediach społecznościowych, dzieląc się zdjęciami i nagraniami ze swojego życia.

W jednym z ostatnich nagrań syn gwiazdora disco polo odniósł się do pobytu w Polsce i rzekomych działań rodziny wobec niego.

Jak wróciłem do Polski, to próbowali na siłę wywoływać kłótnie, bo uważają, że jeżeli ja się zdenerwuję, to pójdę sobie w melanż i oni mieli nadzieję, że jeżeli zacznę imprezować w Polsce, to nie wrócę do Hiszpanii, gdzie mają ograniczone zasięgi – powiedział, pokazując swoją frustrację i poczucie kontroli nad sytuacją.

POLECAMY: Mikołaj Roznerski zdecyduje się na udział w „Tańcu z Gwiazdami”? Padła deklaracja

Daniel Martyniuk nie ma dość medialnych afer?

Syn Zenona Martyniuka podkreślał w kolejnych nagraniach, że poczuł się w Polsce ograniczony i pod presją rodziny.

Tutaj jestem wolny… Za wszelką cenę próbowali wyprowadzić mnie z równowagi i żebym poszedł w ostry melanż, a ja śmiałem się im w oczy – dodał.

Najbardziej dramatyczne były jednak słowa dotyczące jego przyszłości i relacji z rodziną. Ta deklaracja pokazała, że konflikt z bliskimi nie jest błahy i może mieć poważne konsekwencje dla relacji rodzinnych.

Jak nie przestaną, po tym, co powiedziałem i dalej będą to robić, to zmieniam nazwisko i znikam, odcinam się – powiedział.

Nie wiadomo, jak zareaguje na te słowa Zenon Martyniuk i reszta rodziny. Czy dojdzie do próby mediacji, czy konflikt pozostanie w sferze publicznej? Na razie Daniel Martyniuk pozostaje w Hiszpanii, gdzie kontynuuje aktywność w social mediach, pokazując swoją niezależność i dystans wobec działań bliskich.

Cała sytuacja pokazuje, że nazwisko Martyniuk wciąż przyciąga ogromną uwagę mediów i fanów disco polo. Emocje, awantury, nagrania i dramatyczne deklaracje syna króla disco polo sprawiają, że temat nie traci na aktualności i z pewnością będzie komentowany przez tabloidy przez najbliższe tygodnie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zwycięzca „Hotelu Paradise” pokazał wysportowane ciało i nowy uśmiech. Poznalibyście?

Co uważacie o zachowaniu młodego Martyniuka? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram Stories @danielmartyniuk89) – 12 listopada 2025
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram Stories @danielmartyniuk89) – 12 listopada 2025
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram @danielmartyniuk89)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Mikołaj Roznerski zdecyduje się na udział w „Tańcu z Gwiazdami”? Padła deklaracja

Opublikowano

w dniu

przez

Od lat nie schodzi z ekranów, a jego nazwisko to gwarancja popularności każdego projektu, w którym się pojawia. Mikołaj Roznerski łączy dwa telewizyjne światy – TVP i TVN, a jego kariera nabiera coraz większego rozpędu. Jednak jedno pytanie wciąż powraca: czy zobaczymy go w „Tańcu z Gwiazdami”? Dowiedz się więcej już teraz!

Mikołaj Roznerski od lat uchodzi za jednego z najbardziej zapracowanych aktorów w polskim show-biznesie. Widzowie pokochali go za charyzmę, naturalność i emocjonalne role, które zawsze trafiają prosto w serca fanów. Nie jest przesadą stwierdzenie, że to jeden z tych artystów, którzy nie potrzebują skandali, by utrzymać się na szczycie – wystarczy jego profesjonalizm i szczerość, które widać w każdej wypowiedzi. Mimo wielu obowiązków i napiętego grafiku, Roznerski nie zwalnia tempa i wciąż zaskakuje nowymi projektami.

Od kilku lat Roznerski jest filarem hitowego serialu „M jak miłość”, w którym gra jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci. Jego wątek jest jednym z tych, które widzowie śledzą z największym zaangażowaniem, a sam aktor regularnie powraca na plan, by przygotowywać kolejne emocjonujące odcinki. Na planie spędza długie godziny, a mimo to nie traci energii i wciąż potrafi wnieść do każdej sceny świeżość i pasję. Fani od lat przyzwyczaili się do jego obecności w poniedziałkowe i wtorkowe wieczory na antenie TVP2.

To jednak nie wszystko. Mikołaj Roznerski z powodzeniem łączy współpracę z publiczną telewizją z działalnością w stacji konkurencyjnej – TVN. Właśnie tam prowadzi popularny teleturniej „The Floor”, który już po kilku emisjach stał się prawdziwym hitem. Program, w którym uczestnicy rywalizują ze sobą w dynamicznej grze o wiedzę, zyskał ogromną oglądalność, a jego format wciągnął nawet najbardziej wymagających widzów. Co ciekawe, zdjęcia do produkcji odbywają się w Holandii, a mimo tego logistycznego wyzwania, Roznerski bez trudu godzi obowiązki zawodowe z życiem prywatnym.

Teleturniej „The Floor” to dowód na to, że aktor potrafi odnaleźć się nie tylko w świecie fikcji, ale również w roli prowadzącego, który panuje nad emocjami uczestników i widzów. Stacja TVN zdecydowała się już na realizację kolejnych sezonów programu – casting do nowych edycji trwa, a zdjęcia ruszą w styczniu i lutym przyszłego roku. Dla Roznerskiego to kolejne wyzwanie i zarazem potwierdzenie, że jego nazwisko jest gwarancją jakości. Widzowie cenią go nie tylko za profesjonalizm, ale też za autentyczność i błysk w oku, który sprawia, że każde show z jego udziałem nabiera wyjątkowego charakteru.

POLECAMY: Zwycięzca „Hotelu Paradise” pokazał ciało i nowy uśmiech. Poznalibyście?

Czy Mikołaj Roznerski wystąpi w “Tańcu z Gwiazdami”?

Choć kalendarz Roznerskiego pęka w szwach, pytanie o jego ewentualny udział w „Tańcu z Gwiazdami” powraca jak bumerang. Wielu fanów uważa, że aktor, znany z energii i spontaniczności, idealnie odnalazłby się na parkiecie. Reporter portalu Kozaczek.pl postanowił więc zapytać go wprost, czy planuje występ w tanecznym show. Pytanie padło podczas branżowego wydarzenia, a reakcja aktora była natychmiastowa i szczera.

Mikołaj Roznerski nie unikał odpowiedzi i wypowiedział się z pełną otwartością:

Wiesz co? Wydaje mi się, że to jest tak, że ja po prostu czuję się odpowiednio na swoim parkiecie, który prowadzę teraz i bardzo mi jest tam dobrze […] Nie, potrzebuję przed kamerami tańczyć, ale nie mówię nie. Kto wie, co przyszłość pokaże?”– powiedział z uśmiechem w rozmowie z dziennikarzem.

Słowa aktora nie pozostawiły wątpliwości, że choć nie zamierza na razie wkraczać na parkiet tanecznego show, nie zamyka przed sobą żadnych drzwi. Z jego wypowiedzi przebija dojrzałość i zdrowy dystans do show-biznesu, który często próbuje wymuszać szybkie decyzje i spektakularne zwroty akcji. Roznerski wie, czego chce i jasno daje do zrozumienia, że priorytetem pozostają dla niego obecne projekty, które wymagają pełnego zaangażowania.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że aktor od kilku sezonów współpracuje z konkurencyjną stacją – TVN. Występ w „Tańcu z Gwiazdami”, który emitowany jest w Polsacie, byłby więc raczej trudny do zrealizowania z powodów kontraktowych. Mimo to, sama wizja Roznerskiego tańczącego w blasku reflektorów pobudza wyobraźnię widzów i mediów.

Na ten moment Roznerski nie musi niczego udowadniać. Z powodzeniem realizuje się zawodowo, balansując między dwoma telewizjami, a jego popularność nie słabnie mimo upływu lat. To rzadki przypadek artysty, który łączy medialny sukces z autentycznością i wciąż zaskakuje nowymi pomysłami. Jedno jest pewne – niezależnie od tego, czy zdecyduje się kiedyś zatańczyć, czy nie, jego kariera wciąż rozwija się w imponującym tempie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Kotońska broni Agnieszkę Kaczorowską? Ostre słowa tuż po rozwodzie z Maciejem Pelą

Chcielibyście zobaczyć Mikołaja Roznerskiego w “Tańcu z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Kuba Wojewódzki, Mikołaj Roznerski, Michał Milowicz (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)
Mikołaj Roznerski (fot. screen Instagram Mikołaj Roznerski)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Zwycięzca „Hotelu Paradise” pokazał ciało i nowy uśmiech. Poznalibyście?

Opublikowano

w dniu

przez

Choć od jego zwycięstwa w „Hotelu Paradise” minęło już ponad trzy lata, Sevag Formella znów przyciąga uwagę mediów i fanów. Jego najnowsze zdjęcia z wakacji w Wietnamie wywołały ogromne poruszenie wśród internautów. Fani nie mogą uwierzyć, jak bardzo zmienił się uczestnik piątej edycji show. Dowiedz się więcej!

Trudno uwierzyć, że przez jedenaście sezonów „Hotel Paradise” widzowie mogli obserwować tak wiele emocji, romansów, zdrad i niespodziewanych zwrotów akcji. Wśród dziesiątek uczestników tylko nieliczni potrafili zapisać się w pamięci widzów na dłużej. Jednym z nich był Sevag Formella, który w piątej edycji programu udowodnił, że lojalność i spokój ducha potrafią zaprowadzić uczestnika aż do samego finału. Dziś jednak o jego sukcesie nie mówi się w kontekście telewizyjnego zwycięstwa, lecz… spektakularnej przemiany.

Kiedy Sevag pojawił się na ekranie, od razu zwrócił uwagę widzów swoją charyzmą, naturalnością i zrównoważonym charakterem. W przeciwieństwie do wielu uczestników, nie szukał dramatów ani rozgłosu, lecz skupił się na budowaniu prawdziwych relacji. W parze z Wiktorią Kozar tworzyli duet, który od początku wyróżniał się szczerością i przyjacielską energią. Choć nie połączył ich romans, ich wzajemne wsparcie i zaufanie sprawiły, że dotarli razem aż do samego końca programu.

Finał ich historii w raju do dziś jest uznawany za jeden z najbardziej wzruszających momentów w historii show. Na „Ścieżce Lojalności” oboje zdecydowali się nie rzucać kulą, co oznaczało pełne zaufanie do partnera i chęć dzielenia się zwycięstwem. Sevag Formella i Wiktoria Kozar pokazali wtedy, że nie zawsze trzeba grać ostro, by wygrać. Ich decyzja poruszyła widzów i na długo zapisała się w pamięci fanów programu.

Po zakończeniu programu losy tej pary potoczyły się jednak w odmiennych kierunkach. Po powrocie z planu Sevag przyznał w mediach społecznościowych, że między nim a Wiktorią nie narodziło się uczucie – była to przyjaźń, która sprawdziła się w wyjątkowych warunkach reality show. Niedługo później ujawnił, że jego serce jest już zajęte. Chętnie dzielił się w sieci zdjęciami z nową partnerką, publikując wspólne kadry i pokazując, że znalazł szczęście poza kamerami.

Z czasem jednak jego medialna aktywność przycichła. Widzowie, którzy pamiętali go z „Hotelu Paradise”, zaczęli zastanawiać się, co u niego słychać. Nie pojawiał się już na eventach, nie udzielał wywiadów, a jego profil w mediach społecznościowych długo pozostawał nieaktywny. Wszystko zmieniło się dopiero teraz – gdy opublikował serię zdjęć z podróży do Wietnamu.

POLECAMY: Agnieszka Kotońska broni Agnieszkę Kaczorowską? Ostre słowa tuż po rozwodzie z Maciejem Pelą

Sevag Formella zaskoczył metamorfozą

Na fotografiach Sevag Formella wygląda zupełnie inaczej niż w czasie emisji programu. Widać, że przeszedł prawdziwą metamorfozę – nabrał formy, jego sylwetka jest umięśniona i wysportowana, a pewność siebie bije z każdego ujęcia. Na jednym z kadrów pozuje w windzie, eksponując wypracowane mięśnie, na innym relaksuje się z kokosem w dłoni. Uwagę fanów zwrócił też jego szeroki uśmiech – widać, że zadbał nie tylko o ciało, ale i o perfekcyjny uśmiech, który dodaje mu jeszcze więcej uroku. W tle migają malownicze krajobrazy i egzotyczna roślinność, a całość sprawia wrażenie beztroskiego szczęścia i nowego etapu w życiu.

Pod zdjęciami natychmiast pojawiło się sporo komentarzy. Internauci nie szczędzili mu komplementów i wyrazów uznania. „Ale się zmieniłeś od czasu Hotelu Paradise!”, „Świetna forma”, „Zazdro w ciul!” – pisali fani, podkreślając, że zwycięzca piątej edycji show wygląda lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.

Choć Sevag Formella nie zdradził, czy jego wietnamska podróż to wyłącznie wakacje, czy może początek nowego etapu w życiu, jedno jest pewne – jego metamorfoza nie przeszła bez echa. Po programie życie byłego uczestnika potoczyło się z dala od blasku fleszy, jednak jego ostatnia aktywność pokazuje, że nie zapomniał o fanach. Wciąż chętnie dzieli się z nimi fragmentami swojego życia, choć w zdecydowanie spokojniejszym i bardziej dojrzałym wydaniu.

Dziś Sevag Formella może nie jest już „chłopakiem z rajskiego hotelu”, ale wciąż inspiruje. Jego historia to przypomnienie, że nawet po krótkiej chwili sławy można odnaleźć siebie na nowo – z dala od kamer, ale z tym samym uśmiechem, który kiedyś podbił serca tysięcy widzów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wojna Kaczorowskiej i Peli w sądzie dobiegła końca. Nikt nie spodziewał się takiego finału

Lubicie oglądać “Hotel Paradise” w TVN7? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Sevag Formella (fot. screen YouTube TVN7.pl)
Wiktoria Kozar i Sevag Formella (fot. screen YouTube TVN7.pl)
Sevag Formella (fot. screen Instagram Sevag Formella)
Sevag Formella (fot. screen Instagram Sevag Formella)
Sevag Formella (fot. screen Instagram Sevag Formella)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Agnieszka Kotońska broni Agnieszkę Kaczorowską? Ostre słowa tuż po rozwodzie z Maciejem Pelą

Opublikowano

w dniu

przez

Jeszcze rok temu uchodzili za idealną parę polskiego show-biznesu. Dziś Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela oficjalnie rozstali się, a ich rozwód wywołał burzę komentarzy. W samym centrum medialnego zamieszania znalazła się Agnieszka Kotońska, która odważnie stanęła w obronie Kaczorowskiej i zaapelowała o spokój. Co kryje się za kulisami ich rozstania? Dowiedz się więcej!

Choć jeszcze niedawno wydawali się nierozłączni, już w 2024 roku pojawiły się pierwsze sygnały kryzysu w ich małżeństwie. Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela, którzy przez lata byli symbolem idealnej pary w polskim show-biznesie, zaczęli zmagać się z problemami prywatnymi, które z czasem stały się tematem medialnych spekulacji. Z początku nikt nie chciał wierzyć, że ich związek może się rozpaść, ale kolejne przecieki i doniesienia prasy nie pozostawiały złudzeń.

Sytuacja zaostrzyła się, gdy Agnieszka Kaczorowska dołączyła do reality show „Królowa przetrwania”. Media rozpisywały się o rzekomych kłótniach na planie i tzw. „aferze liścikowej”, a każda jej decyzja była bacznie obserwowana przez tabloidy. Późniejsze występy w „Tańcu z Gwiazdami” jedynie podsycały spekulacje – emocjonalne i pełne napięcia tańce z Marcinem Rogacewiczem wywoływały lawinę komentarzy, a internet wrzał od domysłów, czy między nimi rodzi się coś więcej.

W tym samym czasie w cieniu medialnego szumu znajdował się Maciej Pela. Portal Pudelek.pl donosił o jego prywatnych spotkaniach z innymi uczestniczkami show-biznesowych programów, m.in. z Pauliną Wicher i Izabelą Płóciennik. Fotografie i relacje świadków szybko obiegły sieć, co tylko wzmogło zainteresowanie opinii publicznej i wzbudziło pytania o lojalność małżonków oraz prawdziwe przyczyny rozpadu ich związku.

Kulminacja nastąpiła 3 listopada, gdy oboje stawili się na sali sądowej. Agnieszka Kaczorowska przybyła jako pierwsza, wyraźnie przygnębiona, spędzając czas na rozmowie z prawniczką. Kilka minut później pojawił się Maciej Pela, a ich krótkie, chłodne powitanie – ograniczone do wymiany uścisku dłoni – było odzwierciedleniem napięcia między nimi. W sali obecne były również matki obu stron, które zeznawały w sprawie, dodając jeszcze większego dramatyzmu całemu wydarzeniu.

Choć wiele osób spodziewało się, że tego dnia zapadnie wyrok, sąd odroczył decyzję. Dopiero teraz, po wielu miesiącach medialnej ciszy, wiadomo, że rozwód został oficjalnie orzeczony. Kluczowe okazały się względy dotyczące dobra córek pary, które były jednym z głównych argumentów do polubownego zakończenia sprawy.

Opieka nad dziećmi została ustalona naprzemiennie – każda z córek spędzi po dwa tygodnie z jednym z rodziców, a decyzje wychowawcze będą podejmowane wspólnie. Rozwiązanie to wynik długich negocjacji i mediacji, które pozwoliły na uniknięcie dalszych konfliktów i zapewnienie dzieciom względnej stabilności w trudnym okresie rozstania. Najwięcej kontrowersji wzbudził jednak podział majątku. Rodzinny dom pozostał przy Macieju Peli, który przez ostatni rok samodzielnie spłacał kredyt.

POLECAMY: Kaczorowska i Rogacewicz wrócą do „Tańca z Gwiazdami”? Nikt nie spodziewał się takiego finału

Agnieszka Kotońska zabrała głos w sprawie Kaczorowskiej

Do sprawy odniosła się także Agnieszka Kotońska, gwiazda programu „Gogglebox. Przed telewizorem”, która zna osobiście Agnieszkę Kaczorowską z planu reality show „Królowa przetrwania”.

W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych zaapelowała:

Co ustalili Pan Maciej i Pani Agnieszka po rozwodzie? Chryste Panie… no serio?! Dajcie ludziom żyć po swojemu. Rozumiem, że każde rozstanie wzbudza ciekawość. Że chcemy wiedzieć co dalej, kto zawinił, kto kogo zostawił. Ale może czasami wystarczy po prostu – pozwolić im iść dalej – czytamy.

Kotońska nie kryła oburzenia wobec medialnej nagonki i fali komentarzy, które zalały sieć po informacji o rozwodzie. Jej zdaniem granice dobrego smaku dawno zostały przekroczone, a ludzie zapomnieli, że po drugiej stronie ekranów są prawdziwe emocje i dramaty.

Każdy z nich ma już swoje życie, swoje decyzje, swoje nowe dni. Niech oddychają spokojnie, bez miliona komentarzy pod każdym zdjęciem. Bo to już naprawdę przechodzi ludzkie pojęcie. Dajmy ludziom po prostu żyć. Po swojemu i w swoim tempie – dodała.

W dalszej części wpisu podkreśliła, że rozwód to nie koniec świata i że wiele par rozstaje się każdego dnia:

Wiele par się rozwodzi każdego dnia. Bo się nie dopasowali. Bo przestali się rozumieć. Bo miłość wygasła. Bo nie ma już motyli w brzuchu. Różne są sytuacje – takie po prostu jest życie. Czasem to trudna decyzja, czasem ulga, a czasem po prostu konieczność – kontynuowała.

Na zakończenie Agnieszka Kotońska napisała:

Dlatego zostawcie już tę parę w spokoju. Oni układają sobie życie na nowo – tak, jak chcą i tak, jak postanowili. A wy pozwólcie im po prostu iść dalej – zakończyła.

Historia ich związku pokazuje, jak szybko medialny związek może stać się publicznym dramatem. Rozwód Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli stał się jednocześnie przestrogą dla innych par w show-biznesie, że nawet największa miłość i sukces zawodowy nie chronią przed konsekwencjami prywatnych napięć i konfliktów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wojna Kaczorowskiej i Peli w sądzie dobiegła końca. Nikt nie spodziewał się takiego finału

Co uważacie o słowach Kotońskiej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Agnieszka Kotońska (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Kotońska) – 12 listopada 2025
Agnieszka Kotońska (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Kotońska) – 12 listopada 2025
Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jeżyna, Agnieszka Kaczorowska, Marcin Rogacewicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odcinek 7)
Agnieszka Kotońska (fot. screen Instagram Agnieszka Kotońska)
Agnieszka Kotońska (fot. screen Instagram Agnieszka Kotońska)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością