Śledź nas

lifestyle

#FETYSZlight: Polskie cierpienie narodu?

Opublikowano

w dniu

  Polska to taki kraj, w którym od dziecka uczy się nas cierpieć.

Za bliźniego, za Ojcze Nasz, za Zdrowaś Mario, za naród nasz już pokalany, za rany z przeszłości, wojny, obozy, za istnienie. I to istnienie, szczególnie za czasów dzisiejszego rządu, rzeczywiście, jest cierpieniem. Bo kiedy ludzie, którzy cierpią na przeszłość, dochodzą do władzy, to wtedy wszyscy zaczynamy cierpieć na rzeczywistość. Nie pomoże ani Prozac, ani Deprim. My, Polacy, nauczyliśmy się świetnie maskować. Jak wkłada nam się pod pokład granat, to czekamy, aż nas zniszczy milcząc, albo uzbrajamy się w długopis i notatnik i notujemy każdy dzień tego niszczenia. I tak powstają książki o depresjach, ludzi, zgoła by się mogło wydawać, że wesołych. Celebrytów. Otóż nie tylko rząd jest spod znaku kaczki. Celebryci także latają kaczym kluczem. Po niebiosach depresji.

Polecamy – Czym jest dla gwiazd TVN Style? Zaskakujące odpowiedzi – Rozenek, Sablewska, Lis, …
    “Depresja to tymczasowa awaria. Zawieszenie programu komputerowego na skutek teoretycznie poprawnych danych, które jednak okazały się niespójne i nieprawdziwe. Jeżeli masz komputer, który zadławił się fałszywymi danymi, to co robisz? Czy stukasz w ten komputer młotkiem? Podpinasz nowy ekran i zmieniasz myszkę?” – pisze w swojej książce podróżniczka Beata Pawlikowska. Książka ma tytuł „Wyszłam z niemocy i depresji! Ty też możesz”.  I jest literackim plastusiem. Ale jeśli można na tym zarobić, to dlaczego nie? Polska dziatwa łyknie wszystko, co reklamowane jest znaną twarzą. Bo jakże inaczej wyjaśnić popularność lektur obowiązkowych każdej pani domu spod chociażby pióra Perfekcyjnej Pani Domu? Pozwólmy jednak przemówić dalej Beacie Pawlikowskiej, szanownej profesor od chorób psychicznych łba i ciała, autorce najnowszego bestsellera. „Moim zdaniem depresji nie da się trwale i skutecznie wyleczyć za pomocą lekarstw. Pigułki mogą przynieść chwilową ulgę, bo pozwalają mniej czuć. Ale to, że mniej czujesz, wcale nie oznacza, że automatycznie znikają twoje problemy”. Wspomniana tymczasowa awaria, u Edyty Bartosiewicz, trwała ponad dekadę. Bo ta zabrała zabawki i wyszła z publicznej piaskownicy, a po latach przyznała się do depresji. Bo nasze celebrytki, chorują. I czasami wydaje się to wręcz śmieszne, a czasami woła o pomstę i pomoc do Nieba, ale po kolei.

Polecamy – „Facet musi mieć…”- na co Maja Sablewska zwraca uwagę u mężczyzn?
    Nasz celebrycki światek rządzi się swoimi prawami. Prawo jest takie, klika, klika, każdy z każdym, zmiana, powroty, rozstania, zamiana partnerów, orgia, każdy o każdym. I rodzą się bóle istnienia. Depresje. Wiele celebrytek i celebrytów, w ostatnich latach zaczęło mówić o swoich depresjach, a jeśli nie mówić to pisać. I to pisanie to jest taka grafomania pod tytułem „O dupę obić”. Nagle wszystkie aktorki, piosenkarki, istnienia czerwonych dywanów, stały się ekspertkami od zaburzeń emocjonalnych. Wszystkie są Matkami Boskimi Cierpiącymi. Amen. Pod Twoją obronę, tabloidzie, uciekamy się wszystkie, Peszek, Foremniak, Kowalska i tak dalej. Za kozetkę obrały sobie wydarzenia codziennie, TVN24 i poranne kanapy. Na przykład Maria Peszek umierała na jednej z bajecznych wysp huśtając się na hamaku. Śliniącą się i niewładną – wyobrażającą sobie nowy album – koił łyżkami jedzenia jej partner. Po ogromnym sukcesie wcześniejszych albumów, artystkę dopadła neurastania, czyli nerwica. W bonusie stany lękowe, panika, bezsenność. No bo gdyby ktoś mnie huśtał non stop na hamaku, na jakiejś prywatnej „Azja Ekspres”, to też dostałbym bóli kręgów i psychoz. Następna była Edyta Górniak, która z buddyzmu, przerzuciła się na ścisły katolicyzm, po tym, jak doznała widzeń w postaci białych gołębi. I ten gołąb był wcieleniem osoby z jej przeszłości. Zaraz potem, nadworna diva polskiej muzyki, nagrała film, gdzie płacze i modli się o wybawienie. Stan jej był ciężki. Przemawiała do niej sama Whitney Houston, która nakazała jej chyba stylizować się na nią samą za młodu. Był to chyba moment krytyczny w jej karierze. “Zawsze jest moment krytyczny. Możesz utonąć albo się wynurzyć. Któregoś dnia nad ranem pomyślałam: Czy kogoś obchodzi, że w jakimś pokoiku jest strzępek kobiety i wali łbem o mur. Do kurwy nędzy, albo wóz, albo przewóz!” – powiedziała w wywiadzie dla “Twojego styluMałgorzata Foremniak. Górniak utonęła, Foremniak z depresji wyszła. “Każdy kryzys jest szansą na powtórne narodziny. Jestem przykładem, że można z tego wyjść”. Kasia Kowalska, naczelna depresjonistka, która nigdy, w żadnej z piosenek nie ukrywała, że ma problem ze swoim istnieniem, które leczyła pieprzem i solą, przyznała, że cierpi na anhedonię – brak zdolności odczuwania satysfakcji i zadowolenia z życia. “Dla mnie szklanka może być do połowy pełna, ale za to wypełniona trucizną. Mam taka naturę, że zawsze widzę ciemne strony (…) Nie umiem się do końca niczym cieszyć” – mówiła w wywiadzie dla “Gali”. Do dzisiaj każdy album artystki jest ciemną stroną życia, ciemniejszą niż wszystkie najciemniejsze strony Grey’a.

Polecamy –  Michał Żebrowski: żona musiała się poświęcić dla żałosnych…!
„Jesteś smutny, często płaczesz. Czujesz się zmęczony prawie każdego dnia. Źle sypiasz. Myślisz o śmierci. Czujesz się bezużyteczny. Straciłeś lub przybrałeś na wadze, twój apetyt się zmienił. Czujesz się podniecony lub niespokojny. Jeśli to właśnie TY, zgłoś się do lekarza” – Forum Przeciw Depresji – „Jeśli powyższe objawy dotyczą bliskiej ci osoby, nie mów jej, że ma “wziąć się w garść”. Powiedz, że bez leczenia od depresji nie ucieknie”. Wspominana wcześniej Beata Pawlikowska, ma odmienne zdanie. „Dziwisz się, że jesteś smutny, straciłeś chęć do życia, czujesz się samotny i opuszczony? Powiedz mi co jesz” i dalej „Jeżeli w twoim życiowym ogrodzie pojawiło się więcej suchych badylków niż zielonych pędów, przestań narzekać, podwiń rękawy, weź do ręki odpowiednie narzędzia i popracuj. Wszystkie nasionka tylko czekają, żeby wypuścić kiełki i rosnąć do słońca”. Nie sądzę, że z tym pierdoleniem zgodziłaby się ikona polskiego rocka, Kora. Wielokrotnie w wywiadach przyznawała się do depresji, spowodowanej ciężkim dzieciństwem i chorą opieką w domu dziecka prowadzonym przez siostry zakonne. Zresztą jak wyznaje w doskonałej biografii napisanej przez jej życiowego partnera, Kamila Sipowicza „Kora, Kora, a planety szaleją”: „Bałam się, bo my ciągle byłyśmy faszerowane przez zakonnice bajkami o duchach (…) Noc zawsze łączyła się ze strachem. (…) Wchodzę do ubikacji i słyszę jakieś dziwne głosy, rodzaj takiego dziwnego jęku i przeraźliwy szept „Uciekaj, uciekaj”. Zostałam zupełnie sparaliżowana, nawet teraz mnie ciarki przechodzą. (…) Usiłowałam potem sobie zrekonstruować, co to mogło być, i pewna jestem, że oczywiście nie było to żadne z dzieci. Prawdopodobnie zakonnica w negliżu, przecież nie spały w tych pierdolonych kornetach, w tych kwadratach na głowie, krochmalonych na sztywno, drewnianych (…) Potem wydawało mi się, że w łazience straszy. Wstrzymywałam (siku – przyp. Red.), śniło mi się, że sikam do kontaktu, że nie będzie widać, aż nasikałam, że nic się nie stanie, i znów sikałam do łóżka. Nerwica. Wspominam to jako najgorszy horror”. No i owszem, Kora, podwinęła rękawy, jak nakazuje Pawlikowska, ale po to, aby w powtykane w krzesło żyletki, zacząć uderzać nadgarstkami. Bo bolało tak, że chciała przestać istnieć. Inna rockowa legenda, Anja Orthodox, powiedziała w wywiadzie dla Onet.pl, że z depresją, raczej nie można się pożegnać łatwo: „(…) Bo to we mnie siedzi. Czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale zawsze to we mnie jest. Ja cierpię na przewlekłą depresję, na podłożu dziedzicznym. Moja babka cierpiała na depresję, mój ojciec również. A podobno takie przypadki są najgorsze (…) Ale powtarza mi, że jeśli poczuję się źle, że jeśli będę chciała wyjść z domu i nie wrócić, to mam sobie tłumaczyć racjonalnie, że to jest depresja. Radzi mi, by wtedy nie poddawać się i pójść do ludzi i coś ze sobą zrobić. Ale wiem, że są ludzie, którzy z depresji wychodzili. Tylko najczęściej była to depresja nagła i głęboka. A tacy przewlekli jak ja, to sobie niestety w tym pływają. Jest to dosyć uciążliwa sprawa, za którą idzie ciągła senność i tendencje do “skamienienia”. To jest fatalne”. Prof. Łukasz Święcicki, ordynator Oddziału Chorób Afektywnych Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie: „Rozpacz i smutek to elementy ludzkiego życia. Jest wiele innych, ważniejszych objawów depresji. Światowa Organizacja Zdrowia wymienia całą listę symptomów. Jeśli pięć z nich występuje przez co najmniej 14 dni, należy zameldować się w gabinecie specjalisty”.
    „Wiem, to może brzmieć jak coś trudnego. Znaleźć błędne dane zapisane gdzieś w podziemiach własnej duszy? Ala jak? Na kanapie u psychoanalityka, płacąc sto złotych za godzinę? Niewykonalne!” – Beata Pawlikowska, “Wyszłam z niemocy i depresji. Ty też możesz!”
    Joanna Fraszyńska, aktorka i ambasadorka Ogólnopolskiej Kampanii Społecznego Forum Przeciwko Depresji w wywiadzie dla 20m2 Łukasza, otwarcie mówi o tym, że jest w terapii. Do tego samego przyznaje się w wywiadach najpopularniejsza polska pisarka, Katarzyna Grochola. „Przyjaciółka kazała mi iść do lekarza – mówi Danuta Stenka w wywiadzie dla “Pani”. – Człowiek się “przepalił” (…) Budziłam się rano i zanim otworzyłam oczy, chciało mi się płakać. Jakbym straciła sens życia. Smutek się nasilał, czułam, jak spadam na dno”. Następna w kolejce jest multimedalistka olimpijska w biegach narciarskich Justyna Kowalczyk. W wywiadzie dla Sport.pl powiedziała: “Walczę z ciągłymi nudnościami, zasłabnięciami, gorączkami po 40 stopni, z lękami (…) Bywały takie dni, gdy jedynym widokiem był sufit w pokoju. Gdy nie miałam siły ani chęci wstać z łóżka, a jedynym pytaniem było: “po co?”. Dodatkowym problemem było to, że farmakoterapia nie dawała efektów. Reagowałam utratami świadomości, jeszcze większymi nudnościami, trzęsawkami i lękami. (…) Byłam w tragicznym stanie psychicznym i bardzo złym fizycznym”. Wszystkie trzy stawiły czoła depresji w gabinetach psychoanalityka. Czyli jednak to wykonalne. I potrzebne.
    „Z mojego doświadczenia wynika, że depresję można skutecznie i trwale wyleczyć tylko w jeden sposób. Znaleźć błędne dane, zastąpić je prawidłowymi i wgrać je na nowo do pamięci komputera” – Beata Pawlikowska, “Wyszłam z niemocy i depresji. Ty też możesz!”

Polecamy – #przeAmbitniBiznesu – Waldemar Heflich o potędze polskiego przemysłu jachtowego
    Nie wiem, jakich komputerów używa pani Pawlikowska. Jej książka, jest chętnie kupowana przez rodziców ludzi, którzy walczą z depresją. Napisałem o niej osobny felieton. Większość osób, które zmagają się z depresją pisały, że to taki droższy papier toaletowy. Albo na podtarcie dupy, albo na wytarcie gęby, po wyrzyganiu się z człowieczeństwa. Nie jestem specjalistą. Ale sam jestem ofiarą depresji. W moim przypadku ona przychodzi i odchodzi. Jak lato i zima. Nie mam ochoty na seks. Nie mam ochoty na to, żeby czasami wstać z łóżka. W czasach wielkiej masakry, leżę, wstaję, czekam na Fatality od losu, rozjebanie mi twarzy, mózgu i ciała i wieczny spokój. Jestem człowiekiem znikąd, nie muszę dbać o swój wizerunek. Danuta Stenka: „Kiedy w którymś z wywiadów powiedziałam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż moja kilkuletnia bezsenność sygnalizowała depresję, spotkałam się z uwagą, że nie powinnam była tego robić, bo to uszczerbek na wizerunku. Dlaczego? Dlatego, że człowiek cierpiący na depresję to wadliwy egzemplarz?”. Przeczesałem internet jak swoją mózgownicę w stanach kompletnego odczłowieczenia i znalazłem kilka opinii specjalistów na temat książek celebrytek o depresji. „Mamy wolność słowa, każdy może pisać i wydawać, co chce – mówi. – Jeśli jednak dorośli ludzie wierzą, że jedna publikacja pozwoli im wyjść z depresji, to są po prostu nieodpowiedzialni. Depresja to choroba, która ma wiele objawów, przyczyn, a także form przebiegu. Część z nich leczy się farmakologicznie, część terapeutycznie, korzysta się również z obu form. Teraz ludzie diagnozują się przez internet i jeśli widzą, że występują u nich jakieś objawy, powinni udać się do specjalisty, który dokładnie zdiagnozuje, co się dzieje. Depresja to choroba” – pisze Marta Głowacka z Laboratorium Psychoedukacji. Tadeusz Reimus, psychoterapeuta z Centrum Dobrej Terapii: „Książka owszem, może być ciekawa jako zapis walki jednej osoby z chorobą. Ale nie wolno traktować jej jako poradnika, bo nie ma tam perspektywy klinicznej. Mało tego, może mieć szkodliwy wpływ. Terapia niestety jest zazwyczaj ostatnim wyborem dla ludzi chorujących na depresję. Kiedy niektórzy z nich widzą książkę celebrytki, która stworzyła „unikalną” metodę, będą chcieli z niej skorzystać. A kiedy zobaczą, że nie przynosi efektów, wpadną w większa frustrację, co tylko może pogłębić ich problemy. Podkreślam, że taka literatura powinna być rozpatrywana jako beletrystyka, a nie kliniczna terapia”.
Depresja nie jest łatwym tematem. To ból i wewnętrzne cierpienie, z którego jednak czasami w Polsce robi się show. Tani lans na chorobę łba. Depresja nie pozwala wyjść z łóżka, żeby o niej biadolić na kanapach śniadaniówek. To bardziej opcja Zombie Nation. Resident Evil. Otwierasz oczy, czas na poranne ćwiczenia – przewracasz się na lewy bok. Boli. Prawy bok. Boli. Kibel. Boli. Wyjście do ludzi? Praca? Związki? Cytując specjalistkę Pawlikowską „NIEWYKONALNE”. Ludzie, którzy cierpią na depresję, nie mówią o tym otwarcie, chociaż, wszystko się zmienia i łamie się kolejne tematy tabu. Chwała tym, którzy mówią o tym otwarcie i szczerze. Adele, odbierając kilka dni temu Grammy, powiedziała, że bycie matką jest ciężarem, że bycie gwiazdą to oczekiwania, którym nie sposób czasami sprostać. Kilka polskich celebrytek powinno zamilknąć. Na zawsze. Na wieki wieków amen. KO. MORTAL KOMBAT. BRUTALITY.

Zobacz również – #przeAmbitniBiznesu: Joanna Rafalska – jak zmienił się biznes czarterów jachtów

Tekst: Bartek Fetysz z Londynu.

Bądź na bieżąco – polub nas na Facebooku!

lifestyle

Czy POLSKA obroni się przed ROSJĄ? Piotr „Soyers” Soyka z „Siły Specjalne Polska” o zagrożeniu wojny

Opublikowano

w dniu

przez

Kontynuuj czytanie

news

TEDx Kamionek 2024: Rewolucja AI, Sztuki i Architektury – Oto, co czeka Nas w Przyszłości!

Opublikowano

w dniu

przez

Konferencja TEDx Kamionek | Beyond Boundaries połączyła technologie, sztukę i kreatywność w Warszawie. W wydarzeniu wzięli udział innowatorzy, którzy zdradzili, jak przyszłość sztucznej inteligencji i wirtualnych społeczeństw wpłynie na naszą rzeczywistość.

28 listopada 2024 roku w warszawskiej Hali Koszyki miało miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku – TEDx Kamionek | Beyond Boundaries: Ai, Art & Architecture. Konferencja, będąca częścią wystawy Artintell, zgromadziła artystów, naukowców oraz twórców, którzy wspólnie dyskutowali o roli technologii w sztuce, architekturze oraz przyszłości wirtualnych społeczeństw. To był dzień pełen inspiracji, który pozwolił uczestnikom spojrzeć na przyszłość z zupełnie nowej perspektywy.

Wydarzenie otworzył Piotr Senkus, który podkreślił wartość konferencji TEDx jako miejsca wymiany myśli i promowania innowacyjnych idei. Po jego przemowie, Michał Domański przejął prowadzenie, zapraszając pierwszych prelegentów – Pawła Garusa i Jerzego Woźniaka z zespołu mode:lina. Ich wystąpienie udowodniło, że ograniczenia – zarówno technologiczne, jak i finansowe – mogą stać się motorem napędowym dla kreatywności. Architekci zaprezentowali swoje unikalne podejście do projektowania, w którym z pozornie zwykłych materiałów powstają niesamowite, funkcjonalne i estetyczne przestrzenie.

POLECAMY: Czy Polska jest gotowa na związki partnerskie? Kassin i Pursa o tajnikach udanej relacji

Drugim mówcą konferencji był Matt Szymanowski, reżyser i założyciel Pluto Studios, który przybliżył zjawisko sztucznej inteligencji w przemyśle filmowym. Podczas swojego wystąpienia opowiedział o projekcie “A Human Future”, który łączy dokumentalne obrazy z dziełami tworzonymi przez AI. Szymanowski wskazał, że technologia pozwala nie tylko na rozszerzenie granic kreatywności, ale również stawia pytania etyczne, szczególnie w kwestii roli twórców w tym nowym ekosystemie.

Kolejny prelegent, Krzysztof Syruć, artysta wizualny, pokazał, jak matematyka może być wykorzystywana do tworzenia sztuki. Jego prace, będące połączeniem algorytmów i malarstwa, udowodniły, że sztuka może mieć nie tylko estetyczne, ale i naukowe fundamenty.

Nie projektuję moich dzieł – pozwalam, by proces twórczy prowadził mnie w nieznane – powiedział Krzysztof Syruć.

Ostatnim prelegentem był Atilla Arda Beşen, CEO VolareVers, który zaprezentował wizję wirtualnych społeczeństw. Jego wystąpienie skupiło się na roli, jaką wirtualna rzeczywistość i sztuczna inteligencja mogą odgrywać w tworzeniu nowych form interakcji społecznych. Beşen przekonywał, że w przyszłości wirtualne społeczeństwa mogą zrewolucjonizować nasze życie, pod warunkiem, że będą inkluzywne i odpowiedzialne.

Wirtualne społeczeństwa to rewolucja, która wymaga od nas etyki, odpowiedzialności i
współpracy – mówił Beşen

POLECAMY: Mężczyźni są coraz słabsi? Joanna Kurowska o SILE kobiet

Konferencja TEDx Kamionek była pełna inspiracji, łącząc w sobie pasję, technologię i sztukę. Wydarzenie nie tylko zainspirowało uczestników, ale także wyznaczyło kierunki rozwoju w wielu dziedzinach. Z pewnością zapoczątkowało to fascynującą dyskusję, której echa będą słyszalne jeszcze długo po jej zakończeniu. Już teraz organizatorzy zapowiadają kolejną edycję konferencji TEDx Kamionek, która odbędzie się 13 marca 2025 roku, a program zapowiada się równie interesująco.

Podczas wydarzenia szczególne podziękowania zostały skierowane do patronów medialnych, w tym portalu Przeambitni.pl, który aktywnie wspierał wydarzenie, umożliwiając szeroką relację z tego wyjątkowego spotkania. Przeambitni.pl to jeden z kilku patronów, którzy przyczynili się do sukcesu TEDx Kamionek, zapewniając rozgłos i docierając do szerszej publiczności.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Michał Wiśniewski pójdzie siedzieć? „Niszczycie mi życie”

Atilla Arda Beşen
Paweł Garus i Jerzy Wozniak, założyciele studia projektowego modelina
Michał Domański i logotypy patronów medialnych wystawy Artintell
Matt Szymanowski
Krzysztof Syruć (Proembrion)

źródło/fot – informacja prasowa

SJ

Kontynuuj czytanie

lifestyle

System rozumienia kierowcy Volvo EX90 wśród najlepszych wynalazków 2024 według magazynu TIME

Opublikowano

w dniu

przez

System rozumienia kierowcy zastosowany w nowym, w pełni elektrycznym SUV-ie Volvo EX90, został uznany przez magazyn TIME za jeden z najlepszych wynalazków roku 2024.  Innowacyjna technologia szwedzkiego producenta została wyróżniona w kategorii Automotive, potwierdzając wiodącą pozycję Volvo w zakresie bezpieczeństwa samochodowego.

Magazyn TIME opublikował coroczną listę 200 przełomowych innowacji, które ułatwiają codziennie życie ludzi na całym świecie. Wśród wyróżnionych rozwiązań w motoryzacji znalazł się system rozumienia kierowcy, stanowiący standardowe wyposażenie nowego elektrycznego SUVa, Volvo EX90. Ta pionierska technologia monitoruje w czasie rzeczywistym stan psychofizyczny osoby prowadzącej pojazd, wykrywając oznaki zmęczenia, rozproszenia uwagi czy osłabienia. W razie potrzeby system może aktywnie wspomóc kierowcę, podnosząc tym samym poziom bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.

System działa wieloetapowo, dostosowując poziom interwencji do rozwoju sytuacji. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, początkowo wysyła delikatne sygnały do kierowcy, które – przy braku reakcji – stopniowo zwiększają swoją intensywność. W sytuacjach krytycznych, takich jak zaśnięcie za kierownicą, Volvo EX90 jest w stanie samodzielnie i bezpiecznie zatrzymać pojazd oraz uruchomić światła awaryjne, skutecznie ostrzegając innych uczestników ruchu.

EX90 to najbezpieczniejszy samochód w historii Volvo – mówi Jim Rowan, dyrektor generalny Volvo Cars. Chociaż wszystkie nasze samochody tworzymy zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa, to z każdym kolejnym wdrożeniem przesuwamy granice możliwości jeszcze dalej. W imieniu całego zespołu Volvo Cars dziękuję i cieszę się, że TIME docenia nasze osiągnięcia w dziedzinie bezpieczeństwa w motoryzacji.

System rozumienia kierowcy w EX90 to efekt ponad 50 lat badań nad zachowaniami kierowców. Ta innowacyjna technologia stanowi kolejny krok w realizacji ambitnego celu Volvo Cars – całkowitej eliminacji wypadków drogowych. Bazując na analizie tego, jak kierowcy korzystają z pojazdów na co dzień, system zapewnia inteligentne wsparcie dostosowane do indywidualnych potrzeb użytkownika, podnosząc tym samym poziom bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Bezpieczeństwo jest wpisane w DNA marki Volvo. Najlepszym tego przykładem są trzypunktowe pasy bezpieczeństwa – przełomowy wynalazek wprowadzony przez Volvo w 1959 roku i udostępniony bezpłatnie całej branży motoryzacyjnej. Szacuje się, że to pionierskie rozwiązanie do dziś uratowało nawet *milion ludzkich istnień.

Dziś Volvo Cars wyznacza kolejne standardy bezpieczeństwa. Nowy, w pełni elektryczny flagowy SUV EX90 otwiera nową erę bezpieczeństwa historii marki. To nie tylko samochód zapewniający najwyższy poziom ochrony, ale także inteligentny partner w codziennych podróżach. Dzięki możliwości uczenia się na podstawie zbieranych danych i regularnym aktualizacjom online, EX90 będzie stale doskonalił swoje możliwości.

Informacje dodatkowe:

  • Szacowana liczba ochronionych uczestników wypadków, wynosząca milion, bazuje na statystykach z wypadków i analizie stosowania pasów bezpieczeństwa.
  • W tegorocznym zestawieniu innowacji, TIME szczególną uwagę poświęcił rozwijającym się dziedzinom, takim jak ochrona zdrowia, sztuczna inteligencja i zielona energia. Kandydatury oceniano pod kątem oryginalności, skuteczności, ambicji i wpływu. Listę najlepszych wynalazków TIME w 2024 roku można przeczytać tutaj.
Volvo EX90 Sand Dune Exterior
Volvo EX90 Sand Dune Interior
Volvo EX90 Vapour Grey Extrior
Volvo EX90 Driver Understanding System Hero
Kontynuuj czytanie

tech

Globalna sprzedaż Volvo Cars wzrosła w październiku o 3 procent

Opublikowano

w dniu

przez

Volvo Cars sprzedało w październiku 61 686 samochodów na całym świecie, co oznacza wzrost o 3% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Na tempo wzrostu globalnej sprzedaży wpłynęły głównie wyniki modeli zelektryfikowanych (elektrycznych i hybryd plug-in) w Europie. W Polsce z kolei, zarejestrowano 1 092 nowych Volvo, dając ponad 21% wzrost rok do roku.

Choć na rynku amerykańskim i chińskim Volvo odnotowało spadki ogólnej sprzedaży, to zainteresowanie pojazdami elektrycznymi utrzymuje się na stabilnym poziomie. Wyniki jednoznacznie wskazują, że do elektromobilności przekonuje się coraz więcej konsumentów na całym świecie.

Sprzedaż modeli zelektryfikowanych – w pełni elektrycznych i hybryd plug-in – wzrosła o 40%
w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, stanowiąc prawie połowę wszystkich samochodów sprzedanych w październiku (48%). Udział samochodów elektrycznych wyniósł 22% całkowitej sprzedaży w ubiegłym miesiącu.

Łączna globalna sprzedaż w okresie od stycznia do października wyniosła 622 608 samochodów, co oznacza wzrost o 9% w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku.

W Europie w październiku sprzedano 30 167 samochodów, a liczba ta wzrosła o 21% rok do roku. Sprzedaż modeli zelektryfikowanych Volvo Cars wzrosła o 46% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.  66% wszystkich samochodów sprzedanych na starym kontynencie stanowiły modele szwedzkiej firmy.

W Stanach Zjednoczonych sprzedaż spadła o 17%, uzyskując poziom 9 360 egzemplarzy. Mimo to, sprzedaż modeli zelektryfikowanych wzrosła o 18% rok do roku, w tym nastąpił wzrost sprzedaży hybryd plug-in o 67%.

Volvo Cars sprzedało w Chinach 13 502 samochody, co oznacza spadek o 10% w porównaniu
z październikiem 2023 roku. Sprzedaż modeli zelektryfikowanych osiągnęła poziom 1 436 egzemplarzy, co stanowi wzrost o 23% rok do roku.

W październiku najpopularniejszym modelem na całym świecie było Volvo XC60 ze sprzedażą na poziomie 19 846 sztuk (2023: 20 212), następnie XC40/EX40 z łączną sprzedażą 14 088 sztuk (2023: 17 022) oraz XC90 z wynikiem 8 517 sztuk (2023: 7 961).

W ubiegłym miesiącu na polskie ulice wyjechały kolejne 1 092 nowe samochody osobowe Volvo. Łączna liczba rejestracji od początku tego roku wynosi już 12 910 egzemplarzy, co stanowi wzrost o 21,5% rok do roku. Udział Volvo w całym rynku aut osobowych to obecnie 2,9%, a modelem cieszącym się największym zainteresowaniem Polaków pozostaje niezmiennie Volvo XC60, którego w październiku dostarczono 618 egzemplarzy, a od początku roku już 5 108 szt.

Październik 2024Październik 2023ZmianaSty-paź 2024Sty-paź 2023Zmiana
Europa30 16724 89221%304 586233 66130%
Zelektryfikowane19 97613 66346%198 621138 98943%
 – Elektryczne9 8307 00940%113 29059 77590%
 – Plug-in hybrid10 1466 65452%85 33179 2148%
Mild hybrids/ICE10 19111 229-9%105 96594 67212%
Chiny13 50215 041-10%126 539138 969-9%
Zelektryfikowane1 4361 16623%11 41812 298-7%
 – Elektryczne2412372%3 1992 76816%
 – Plug-in hybrid1 19592929%8 2199 530-14%
Mild hybrids/ICE12 06613 875-13%115 121126 671-9%
USA9 36011 296-17%98 907103 421-4%
Zelektryfikowane3 5743 04118%33 33629 38713%
 – Elektryczne5711 240-54%4 32612 083-64%
 – Plug-in hybrid3 0031 80167%29 01017 30468%
Mild hybrids/ICE5 7868 255-30%65 57174 034-11%
Inne rynki8 6578 6320%92 57692 9680%
Zelektryfikowane4 9093 47341%43 26933 89728%
 – Elektryczne2 7982 00340%26 17616 49259%
 – Plug-in hybrid2 1111 47044%17 09317 405-2%
Mild hybrids/ICE3 7485 159-27%49 30759 071-17%
Suma61 68659 8613%622 608569 0199%
Zelektryfikowane29 89521 34340%286 644214 57134%
 – Elektryczne13 44010 48928%146 99191 11861%
 – Plug-in hybrid16 45510 85452%139 653123 45313%
Mild hybrids/ICE31 79138 518-17%335 964354 448-5%

Volvo Cars w 2023 
W ujęciu całorocznym, Volvo Car Group odnotowało rekord dochodu operacyjnego na poziomie 25,6 miliardów koron szwedzkich. Przychód wyniósł historyczne 399,3 miliarda koron, podczas gdy globalna sprzedaż osiągnęła poziom 708 716 samochodów.

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością