showbiz
Kubańczyk ZAATAKOWANY pałką i gazem! Szokujące sceny na peronie w Chałupach
Spotkanie z fanami zamieniło się w koszmar. Muzyk padł ofiarą brutalnej napaści podczas niewinnego wieczoru z fanami na nadmorskim peronie. Wszystko zarejestrowano i opublikowano w sieci, a on sam nie gryzł się w język. Co naprawdę wydarzyło się w Chałupach? Dowiedz się więcej!
Kubańczyk, czyli Jakub Flas, nie od dziś jest jednym z najpopularniejszych muzyków młodego pokolenia. Zyskał rozpoznawalność dzięki intensywnej działalności influencersko-muzycznej i występom na galach Fame MMA, które śledzą miliony fanów w całym kraju. Na scenie pojawił się z energetycznymi utworami, a dzięki kolaboracji z DJ Tribbs i remixowi legendarnego przeboju „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, zyskał także szacunek w środowisku producenckim. Jego social media śledzą setki tysięcy osób, a każde publiczne wystąpienie wzbudza niemałe emocje.
W zeszłym roku muzyk postanowił spróbować swoich sił także w telewizji – wziął udział w reality show „Good Luck Guys”, gdzie uczestnicy zostali wyrwani z luksusu i zmuszeni do życia w ekstremalnych, często prymitywnych warunkach. Kubańczyk odnajdywał się tam zaskakująco dobrze, pokazując nie tylko siłę fizyczną, ale i psychikę odporną na stres. Wydawałoby się, że nic nie może go zaskoczyć… aż do pewnego wieczoru w Chałupach.
W środę wieczorem artysta spotkał się z grupą fanów na peronie tamtejszego dworca. To miało być spontaniczne, wakacyjne spotkanie – kilka selfie, wspólne śpiewanie i luźna atmosfera. Jednak wakacyjna sielanka trwała krótko. Jak relacjonuje sam Kubańczyk, cała sytuacja eskalowała w mgnieniu oka, kiedy nieoczekiwanie podszedł do niego mężczyzna związany z pobliskim lokalem. Ten miał być niezadowolony z obecności grupy oraz ich głośnych śpiewów.
Zamiast zwrócenia uwagi – doszło do brutalnej konfrontacji.
Siedzieliśmy na peronie z fanami, śpiewaliśmy piosenki. Chłop z randomowego lokalu pobił mnie teleskopem, a później zagazował za nic – opisał wyraźnie wstrząśnięty Kubańczyk w serii InstaStories.
To, co miało być niewinnym wieczorem, zmieniło się w bezpodstawną napaść, której świadkami byli młodzi fani artysty. Jak relacjonuje dalej muzyk, on i jego znajomi nie chcieli eskalować sytuacji – wręcz przeciwnie.
Mimo bezpodstawnej agresji chcieliśmy się dogadać, wyłączyliśmy głośnik, próbowaliśmy rozmawiać. Peron to nie jest przestrzeń należąca do lokalu. Mimo to zostałem zagazowany – napisał.
POLECAMY: Julia Wieniawa pod ostrzałem! Drogie stylówki, a przy torebce „TANDETNY potworek z Chin”?
Napaść na Kubańczyka skończyła się interwencją służb?
Po ataku teleskopową pałką sytuacja eskalowała jeszcze bardziej – mężczyzna miał rozpylić w stronę muzyka gaz pieprzowy. To nie tylko zagrożenie zdrowia, ale też akt wyjątkowego upokorzenia, szczególnie że wszystko działo się publicznie, w miejscu dostępnym dla turystów, dzieci i zwykłych przechodniów. Kubańczyk nie krył rozgoryczenia i zawodu wobec tego, co go spotkało.
Na miejsce musiało zostać wezwane pogotowie ratunkowe. Artyście została udzielona pierwsza pomoc medyczna, ale sam zauważył absurd sytuacji, że w tym czasie gdzieś indziej ta karetka mogła uratować komuś życie.
Dziękuję ratownikom medycznym, a panowie z bramki wyżywajcie się gdzie indziej, bo psikanie gazem na lewo i prawo to nie jest rozwiązanie. Szczególnie że to nie teren waszej imprezy. Chcieliście być mocni, ale wam nie wyszło, jakby ktoś potrzebował pomocy to karetka jedzie do mnie, zamiast do poważnego zdarzenia – grzmiał we wpisie.
Choć relacja Kubańczyka pojawiła się w formie InstaStories, a nie jako tradycyjny post, jego wyznanie szybko obiegło media społecznościowe. Screeny i nagrania zostały udostępnione przez fanpejdże, profile plotkarskie i media rozrywkowe, co natychmiast uruchomiło lawinę reakcji w sieci. Internauci nie kryli oburzenia brutalnością sytuacji i otwarcie zadawali pytania: czy ochrona może używać siły w przestrzeni publicznej? Czy ktoś poniesie konsekwencje? I przede wszystkim – czy taka sytuacja mogła się wydarzyć bezkarnie tylko dlatego, że ktoś nie lubi „głośnych influencerów”?
Choć Kubańczyk nie poinformował o żadnych konkretnych krokach prawnych, jego emocjonalne relacje w mediach społecznościowych jasno pokazują, że nie zamierza całkowicie przemilczeć tego, co się wydarzyło. Spotkanie, które miało być luźnym, letnim momentem z fanami, przerodziło się w szokującą sytuację – z napaścią, gazem pieprzowym i interwencją ratowników medycznych. Jak sam podkreślił – „za nic”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TTV usuwa kontrowersyjny program z ramówki – widzowie będą rozczarowani. Co stoi za tą decyzją?





Autor: SJ
moda
Roztańczony PGE Narodowy 2025: Krawczyńska po operacji, elegancki Sikora, rozanielony Maserak [NA ŻYWO]

Warszawa wypełnia się muzycznymi emocjami! Na PGE Narodowym właśnie trwa gigantyczny koncert, który przyciągnął tysiące fanów gotowych wspólnie zatańczyć i zaśpiewać największe hity ostatnich dekad. Organizatorzy przygotowali widowisko pełne zaskoczeń, premierowych utworów i spektakularnych efektów. Sprawdź, co dzieje się na scenie, kto wystąpił i kto poprowadził koncert!
27 września PGE Narodowy w Warszawie zamienił się w gigantyczny parkiet, na którym zebrały się dziesiątki tysięcy fanów muzyki tanecznej, popowej, rockowej i rapowej. Ogromna scena, spektakularne efekty świetlne i widowiskowa oprawa sprawiły, że wydarzenie stało się prawdziwym centrum muzycznych emocji w całym kraju. Transmisję koncertu zapewnił Polsat od godziny 19:55, umożliwiając również tym, którzy nie mogli być na miejscu, przeżycie muzycznej uczty przed telewizorami.
Spektakularny początek koncertu zapewniła widowiskowa parada 700 osób – w tym 350-osobowy chór wyłoniony przez Radio ZET oraz 100 par tanecznych, które zwyciężyły w ogólnopolskim konkursie. To niezwykłe otwarcie zrobiło ogromne wrażenie i od razu wprowadziło publiczność w wyjątkowy nastrój całego wieczoru.
Na scenie czuwają także prowadzący, którzy swoją energią nadają całości tempo i humor. Publiczność obserwuje siostry Milena i Ilona Krawczyńskie (prowadzące program „Farma”), przy czym Ilona zaledwie 3 dni temu przeszła zabieg wyrostka, a dziś zdążyła w pełni wyzdrowieć i pojawić się na scenie. Obok nich widzowie mogą podziwiać Olka Sikorę („Halo tu Polsat”), showmana Rafała Maseraka (jurora „Tańca z Gwiazdami”) oraz pełnego energii radiowca Kamila Baleję. To właśnie oni dbają o to, aby atmosfera przez cały wieczór nie opadała ani na chwilę, zapewniając widzom nieprzerwaną zabawę i interakcję z publicznością.
Dziś na scenie pojawi się prawdziwa plejada gwiazd. Wśród nich m.in. Justyna Steczkowska, której koncerty słyną z perfekcyjnego wokalu i wyjątkowej oprawy, a także Zenek Martyniuk w duecie z zespołem Łobuzy – panowie zaprezentują premierowy hit „Mandacik”. W programie znalazły się także występy ikon polskiej sceny, takich jak Big Cyc, Kombii czy Perfect, oraz młodszych artystów – m.in. Lanberry, Feel, Liber & Mezo czy Antek Smykiewicz. Na fanów czeka również muzyczna podróż z Boys, MIG, Sławomirem, After Party, MiłymPanem czy Topky.
Największym zaskoczeniem wieczoru ma być udział legendarnego Boney M, który zaśpiewa swoje największe hity. Po raz pierwszy na tej scenie wystąpią też Tede, Tymek i Kalwi & Remi z wyjątkowym remixem „Ech Poleczko”. Zobaczymy także Dodę w widowiskowym show, które ma być kulminacją koncertu. Podczas wydarzenia usłyszymy premierowe utwory – m.in. „Lato w Polsce” i „Ten świat należy do nas”. Nie zabraknie też jubileuszy: 35-lecia Radia ZET i 20-lecia zespołu Pectus, który przygotował specjalny występ.
POLECAMY: Iwona Pavlović odsłania sekrety małżeństwa – tak naprawdę wygląda jej relacja z mężem po 16 latach
Zobacz, w czym zabłysnęły gwiazdy i śledź relację z koncertu na żywo!
Dziś Ilona Krawczyńska zaprezentowała się olśniewająco, mimo że zaledwie kilka dni temu przeszła zabieg wyrostka robaczkowego. Na wydarzeniu wystąpiła w wyjątkowej, błyszczącej złotej kreacji. Suknię miała dwuczęściowa – górna część w formie krótkiego topu z wyraźnie podkreślonymi ramionami, a dolna to długa spódnica z wysokim rozcięciem odsłaniającym nogę, co dodało całości elegancji i dynamiki. Stylizację dopełniły złote sandały na obcasie oraz subtelna, złota biżuteria – bransoletki i geometryczne kolczyki. Jej włosy związane w wysokiego kucyka podkreślają szyk i pewność siebie, a cały look emanował odwagą i klasą, zwłaszcza w kontekście niedawnej rekonwalescencji po operacji.

Aleksander Sikora na „Roztańczonym PGE Narodowym” postawił na bardzo efektowną stylizację. Miał na sobie czarną, elegancką marynarkę o klasycznym kroju, która wyróżniała się bogatymi zdobieniami w postaci srebrnych aplikacji i cekinów układających się w geometryczne wzory – głównie okręgi i linie, co nadawało całości nowoczesny, wręcz kosmiczny charakter. Do marynarki dobrał czarne spodnie o prostym fasonie oraz czarne, lakierowane buty w szpic, które podkreślały formalny ton stylizacji.
Całość uzupełniała biała koszula i srebrzysty krawat, które idealnie komponowały się ze zdobieniami marynarki. Stylizacja łączyła klasykę z widowiskowym blaskiem, świetnie pasując do charakteru imprezy muzyczno-tanecznej.

Marcin Miller z zespołu Boys na ściance postawił na spójną i mocno wyróżniającą się stylizację w energetycznym kolorze pomarańczowym. Jego zestaw składał się z luźnych spodni i krótkiej koszuli z krótkim rękawem, pod którą widać biały T-shirt z nadrukiem.
Całość dopełniły wyraziste dodatki: czarne kapelusze z rondem, białe geometryczne okulary przeciwsłoneczne oraz efektowne łańcuchy i zegarek. Uwagę zwracały również buty – sportowe, w kontrastowej kombinacji pomarańczowego i fioletu, idealnie pasujące do reszty outfitu. Stylizacja Millera była jednocześnie nowoczesna, swobodna i odważna, świetnie wpisując się w klimat rozrywkowego wydarzenia.

Kajra zaprezentowała się na koncercie w olśniewającej, długiej sukni w kolorze nude, ozdobionej połyskującymi frędzlami z kryształków. Kreacja z głębokim dekoltem i wysokim rozcięciem na nodze podkreślała jej figurę i dodawała całości zmysłowego charakteru. Stylizację uzupełniła efektownymi srebrnymi kolczykami oraz dużym, błyszczącym pierścionkiem.
Sławomir wybrał elegancką stylizację – czarną koszulę zestawił z ciemnymi spodniami i efektowną marynarką w kolorze bordowym o połyskującej fakturze. Marynarka ma czarne satynowe klapy i kieszonkę z czerwonym poszetką. Całość dopełnia skórzany pasek ze złotą klamrą.

Michał Wiśniewski po raz kolejny udowodnił, że na scenie nie zna słowa „umiarkowanie”. Na „Roztańczonym PGE Narodowym” pojawił się w skórzanej kurtce wysadzanej ćwiekami i błyszczącymi aplikacjami, ozdobionej naszywkami i kontrastowymi wstawkami. Do tego założył biały t-shirt, a w pasie nonszalancko przewiązał koszulę w kratę, która świetnie komponowała się ze spodniami w paski i dodatkowymi naszyciami materiału.
Całość dopełniły liczne pierścionki i charakterystyczne czerwone włosy, które od lat są jego znakiem rozpoznawczym. Stylizacja łączyła rockowy bunt, punkowy pazur i estradowy przepych – idealnie wpisując się w wizerunek frontmana Ich Troje, który nie boi się szokować publiczności.

Patryk Bandurski na ściance zaprezentował się w odważnej, nietypowej stylizacji. Postawił na rozpiętą koszulę w niebiesko-czarną kratę, pod którą wyeksponował swoje tatuaże na torsie i brzuchu. Do tego dobrał luźne, czarne spodnie oraz masywne, zielone kalosze.
Całość uzupełniła pewna siebie poza, która dodała charakteru i podkreśliła jego autoironiczne podejście do mody. To zestawienie – codziennej koszuli, praktycznego obuwia i mocno odsłoniętej sylwetki – sprawiło, że jego kreacja wyróżniała się na tle innych stylizacji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Luka i Andziaks w zaawansowanej ciąży na egzotycznych wakacjach – zobacz, jak odpoczywają [FOTO]
Który występ podczas koncertu podobał Wam się najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!



























Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
showbiz
Iwona Pavlović odsłania sekrety małżeństwa – tak naprawdę wygląda jej relacja z mężem po 16 latach

Od lat ocenia taneczne popisy gwiazd i nie przebiera w słowach, zyskując miano jednej z najbardziej surowych jurorek w polskiej telewizji. Tym razem jednak nie „Taniec z gwiazdami”, a prywatne życie Iwony Pavlović stało się tematem numer jeden. Jurorka zaskoczyła wyznaniem i pokazała, jak świętuje wyjątkową rocznicę. Dowiedz się więcej!
Iwona Pavlović to niekwestionowana ikona programu „Taniec z gwiazdami”. Zasiada za stołem jurorskim od pierwszej edycji i do dziś jest jednym z symboli formatu. Przez lata zdążyła przyzwyczaić widzów do swojego ostrego języka, chłodnej oceny i bezkompromisowego podejścia do uczestników. Dzięki temu dorobiła się pseudonimu „Czarna Mamba”, który idealnie oddaje jej charakter w telewizji. Jednak za tą surową fasadą kryje się kobieta, która potrafi cieszyć się miłością i szczęściem w życiu prywatnym.
Choć obecnie trwa jubileuszowa edycja tanecznego show i jej nazwisko regularnie trafia na nagłówki, tym razem nie zawodowe osiągnięcia, a życie osobiste jurorki znalazło się na świeczniku. Na swoim Instagramie Iwona Pavlović podzieliła się bowiem informacją, która natychmiast poruszyła jej fanów. Jurorka wyznała, że właśnie świętuje 16. rocznicę ślubu ze swoim mężem, przedsiębiorcą Wojciechem Oświęcimskim, i nie ukrywa, że to dla niej jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu.
Warto przypomnieć, że Pavlović nie zawsze miała szczęście w miłości. Zanim poznała obecnego partnera, przez 19 lat była związana z Arkadiuszem Pavloviciem. Choć tamten związek wydawał się stabilny, ostatecznie zakończył się rozwodem. Dziś jednak przyznaje, że los dał jej drugą szansę i że przy Oświęcimskim znalazła prawdziwe spełnienie.
W opublikowanym wpisie jurorka nie szczędziła czułych słów.
16 lat po ślubie…. Jak ja kocham tego cudownego faceta ze zdjęcia. Daje mi miłość, daje mi światło, daje mi powietrze, daje mi bezpieczeństwo. Dziękuję Wojtuniu – napisała Pavlović.
Wzruszające wyznanie spotkało się z ogromnym odzewem internautów, którzy od razu zasypali parę gratulacjami i serdecznymi komentarzami.
Luka i Andziaks w zaawansowanej ciąży na egzotycznych wakacjach – zobacz, jak odpoczywają [FOTO]
Fani zachwyceni szczęściem i wyglądem Pavlović!
Pod postem pojawiły się dziesiątki wpisów od fanów i znajomych. „Wszystkiego najlepszego na kolejne lata”, „Ale Pani młodnieje”, „Gratulacje”, „Świetna forma”, „Dużo radości z każdego dnia życzę Wam” – czytamy w komentarzach. Internauci nie kryli zachwytu nad tym, jak jurorka wygląda po latach oraz jak bardzo promienieje szczęściem. Dla wielu z nich widok „Czarnej Mamby” w tak ciepłej i romantycznej odsłonie był sporym zaskoczeniem.
Nie jest tajemnicą, że Wojciech Oświęcimski aktywnie wspiera żonę w jej zawodowych obowiązkach. Często można go zobaczyć za kulisami „Tańca z gwiazdami”, gdzie kibicuje jej w czasie nagrań i towarzyszy podczas ważnych wydarzeń. Ich relacja jest na tyle mocna, że oboje chętnie pokazują się razem publicznie, a niedawno wspólnie wystąpili w kabaretowym programie Polsatu „K2. Jedziemy po bandzie”. Widzowie mogli wtedy zobaczyć ich w nieco luźniejszym, humorystycznym wydaniu.
Fani zauważają, że jurorka, która w telewizji bywa ostra i nieprzejednana, w życiu prywatnym pokazuje zupełnie inne oblicze. To właśnie wsparcie i obecność męża sprawiają, że czuje się spełniona i bezpieczna. Sama przyznaje, że miłość, którą otrzymuje od partnera, jest dla niej źródłem siły i energii do działania. Nie brakuje też głosów, że Pavlović z roku na rok wygląda coraz lepiej. Internauci często zwracają uwagę na jej formę i świetny wygląd.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie uwierzycie, co przeszedł uczestnik “The Voice of Poland”! Filip Mettler opowiedział o zrzuceniu 60 kilogramów [WIDEO]
Za co cenicie najbardziej Iwonę Pavlović? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!




Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
showbiz
Luka i Andziaks w zaawansowanej ciąży na egzotycznych wakacjach – zobacz, jak odpoczywają [FOTO]

Nie ma dla nich tematów tabu – pokazują wszystko i prawie niczego nie ukrywają przed fanami. Tym razem Angelika Trochonowicz i Łukasz Trochonowicz, czyli popularni Andziaks i Luka, wzbudzili gorącą dyskusję swoją podróżą w czasie zaawansowanej ciąży. Nagrania z luksusowej wyprawy już obiegły internet i zainteresowały internautów. Dowiedz się więcej, jaki kierunek wybrali!
Od lat Andziaks i Luka są jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim internecie. To właśnie szczerość i brak tematów tabu pozwoliły im zbudować ogromną społeczność. Nie prezentują wyłącznie wystudiowanych zdjęć rodem z katalogu – pokazują także chwile pełne radości, humoru, wzruszeń, ale i łez. W efekcie udało im się zgromadzić imponujące zasięgi: profil Andziaks na Instagramie obserwuje już 1,4 miliona osób, natomiast Luka cieszy się popularnością wśród ponad 954 tysięcy fanów.
Dla jednych są wzorem autentyczności i dowodem na to, że można prowadzić internetową karierę bez filtrów i fałszu. Inni natomiast zarzucają im przekraczanie granic prywatności, które – zdaniem krytyków – powinny pozostać w czterech ścianach. Dyskusje wokół ich działalności nie cichną, a każda kolejna publikacja wywołuje skrajne emocje, co z pewnością działa tylko na korzyść ich popularności.
Kilka miesięcy temu para podzieliła się ze światem radosną wiadomością. Angelika Trochonowicz ogłosiła, że spodziewa się drugiego dziecka, czym rozczuliła swoich obserwatorów. Niedługo później odbyło się głośne gender reveal, podczas którego wyszło na jaw, że tym razem powitają na świecie syna. Ich starsza córka Charlotte, urodzona w 2020 roku, od dawna jest nieodłączną częścią ich internetowych treści.
POLECAMY: Nie uwierzycie, co przeszedł uczestnik “The Voice of Poland”! Filip Mettler opowiedział o zrzuceniu 60 kilogramów [WIDEO]
Andziaks i Luka z córką na wakacjach! Gdzie polecieli?
Mimo zaawansowanej ciąży Andziaks nie zrezygnowała z podróży. Na Instagramie zamieściła nagranie, na którym widać, jak cała rodzina rusza na wakacje. Nie była to jednak zwykła podróż w klasie ekonomicznej – celebrytka zrelaksowana siedziała w komfortowych warunkach, z ręką na brzuchu, oglądając film z Angeliną Jolie. Obok niej drzemał mąż, a po drugiej stronie mała Charlotte z zainteresowaniem słuchała muzyki przez słuchawki. Na stoliku stała filiżanka z herbatą oraz luksusowa kosmetyczka Diora, która jeszcze mocniej podkreślała styl podróży.
„Wakacje brzuszkowe za 3, 2, 1…” – napisała influencerka, dodając krótki opis do nagrania. Dla wielu fanów to był sygnał, że przed rodziną kolejna wyjątkowa przygoda, a zarazem okazja do odpoczynku po intensywnych miesiącach. Nie zabrakło jednak takich, którzy od razu ruszyli do sekcji komentarzy, by wyrazić swoje zdanie.
Reakcje obserwatorów były bardzo zróżnicowane. Część fanek pisała pełne ciepła komentarze:
„Takie wakacje brzuszkowe są bardzo przyjemne”, „Niech maluszek się dobrze trzyma”, „Cudownego wypoczynku i relaksu” – pisały internautki.
Były też głosy podziwu:
„Podziwiam, ja bym się nie odważyła lecieć w ciąży samolotem, nawet jeśli rozwija się prawidłowo” – czytamy w sekcji komentarzy.
Niektórzy zastanawiali się, dokąd para wybrała się na urlop. Tajemnica nie trwała długo – Łukasz Trochonowicz szybko rozwiał wątpliwości, publikując nagrania na swoim profilu. Okazało się, że rodzina poleciała do dobrze im znanego Dubaju, gdzie bywali już wielokrotnie. To miejsce od dawna uchodzi za ich ulubiony kierunek, a tym razem również dostarczyło im wielu atrakcji.
Na Instagramie Luki można było zobaczyć m.in. ujęcia z basenu, zabawę przed lustrem z córką czy wspólne zdjęcia z kokosami w rękach. Nie zabrakło również ujęć z siłowni, gdzie Luka pokazał, że nawet podczas wakacji nie rezygnuje z aktywności fizycznej.
Dla jednych taki wyjazd to inspiracja, dowód na to, że nawet w ciąży można spełniać marzenia i cieszyć się życiem. Dla innych to przykład nieodpowiedzialności i przesadnego eksponowania prywatności. Pewne jest jednak jedno – Andziaks i Luka znowu sprawili, że o ich życiu mówi cała internetowa społeczność.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kuba Nowosiński, partner Marii Jeleniewskiej, szokuje wyznaniem o życiu w wielkim mieście. Też to zauważyliście?
Śledzicie Andziaks i Lukę w social-mediach? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!










Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Nie uwierzycie, co przeszedł uczestnik “The Voice of Poland”! Filip Mettler opowiedział o zrzuceniu 60 kilogramów [WIDEO]

Nowa edycja „The Voice of Poland” już od pierwszych odcinków pokazuje, że emocji nie zabraknie. Widzowie poznają historie, które poruszają, inspirują i udowadniają, że nigdy nie jest za późno, by walczyć o swoje marzenia. Jedną z nich jest powrót uczestnika, który przez lata zmagał się z chorobą i wstydem, a teraz odmieniony wraca na scenę. Dowiedz się więcej i zobacz fragment przed premierą!
„The Voice of Poland” od lat przyciąga przed telewizory tysiące widzów, którzy śledzą narodziny nowych muzycznych talentów. Program jest znany nie tylko z efektownych występów, ale również z historii uczestników, które potrafią wzruszyć do łez. W tej edycji jedną z takich postaci stał się Filip Mettler, którego powrót na scenę po dziesięciu latach przerwy budzi ogromne zainteresowanie i wzruszenie.
Już teraz wiadomo, że jego występ nie przejdzie bez echa. Filip Mettler nie tylko zaśpiewał tak, że trenerzy odwrócili wszystkie fotele, ale przede wszystkim opowiedział o tym, co działo się z nim przez ostatnie lata.
Największym impulsem powrotu do śpiewania było to, że udało mi się pokonać największą przeszkodę, którą jest otyłość – powiedział.
W trakcie nagrań Filip Mettler podzielił się historią, która pokazuje, że nawet w obliczu największych trudności można wrócić do swojej pasji. Jego wykonanie zachwyciło Margaret, Michała Szpaka, Kubę Badacha oraz duet Tomson i Baron. Trenerzy byli pod ogromnym wrażeniem nie tylko barwy głosu uczestnika, ale także jego odwagi i determinacji. To, co zrobił na scenie, było dowodem, że warto wierzyć w marzenia mimo przeciwności.
Nie można jednak zapominać, że droga do tego momentu była wyjątkowo trudna. Filip Mettler od najmłodszych lat związany był z muzyką – już jako siedmiolatek uczył się gry na skrzypcach, a później zdobył wykształcenie muzyczne i pojawił się w jednym z popularnych talent show, a dokładnie “X Factor”. Wtedy wydawało się, że jego kariera nabiera tempa. Niestety, zamiast kolejnych sukcesów, przyszło wycofanie się w cień i rezygnacja ze sceny.
Przez wiele lat nie chciałem wychodzić na scenę, bo po prostu się wstydziłem – wspomina uczestnik.
Otyłość była chorobą, która odebrała mu pewność siebie i radość życia. Zamiast występować i realizować swoje plany, coraz bardziej zamykał się w sobie. Z czasem pojawiły się także choroby współistniejące, które jeszcze bardziej pogłębiały problem i sprawiały, że walka o normalność stawała się coraz trudniejsza.
POLECAMY: Kuba Nowosiński, partner Jeleniewskiej, szokuje wyznaniem o życiu w wielkim mieście. Też to zauważyliście?
Filip Mettler ważył 130 kg! Jak wyglądał jego powrót do zdrowia?
Moment przełomowy nastąpił w 2024 roku, kiedy waga Filipa Mettlera przekroczyła 130 kilogramów. To właśnie wtedy postanowił, że musi zawalczyć o siebie i swoje życie. Niezwykle ważną rolę odegrała jego mama, która pomogła mu znaleźć odpowiednich lekarzy i specjalistów. Dzięki temu rozpoczął proces leczenia i zmiany, które dziś doprowadziły go z powrotem na scenę.
Największym impulsem powrotu do śpiewania było to, że udało mi się pokonać największą przeszkodę, którą jest otyłość. Trudno to było pokonać, bo to jest bardzo złożona choroba. I o tym też chciałem mówić – że otyłość to choroba, którą się leczy. Dlatego podjąłem decyzję o leczeniu i w grudniu zeszłego roku poddałem się operacji bariatrycznej, czyli operacji zmniejszenia żołądka, która pomogła mi schudnąć równe 60 kilogramów – mówi otwarcie Filip Mettler.
Operacja oraz zmiana stylu życia stały się początkiem zupełnie nowego etapu. Filip Mettler nie tylko zrzucił nadprogramowe kilogramy, ale też odzyskał radość i energię do działania. Stopniowo wracała też dawna pasja i marzenie o muzyce, które towarzyszyło mu od dziecka. Właśnie ta wewnętrzna siła i odwaga sprawiły, że ponownie stanął przed publicznością.
Kiedy widziałem, że chudnę, że jest coraz lepiej, pierwsze, co mi przyszło do głowy – to powrót do śpiewania. Nie wiem czy mam w sobie dużo samozaparcia, ale zrobiłem dużo, żeby tu znowu być. Muzyka cały czas towarzyszy mi z tyłu głowy. I ona tęskni za mną, a ja za nią, dlatego wracam, bo nie umiem bez niej żyć. To jest tak naprawdę pierwsza scena po 10 latach – opowiada Filip Mettler.
Historia Filipa Mettlera to inspiracja dla wielu osób, które zmagają się z podobnymi problemami. Pokazuje, że nawet po latach zwątpienia można odzyskać wiarę w siebie i rozpocząć nowy rozdział. Jego występ w „The Voice of Poland” z pewnością stanie się jednym z najbardziej pamiętnych momentów tej edycji i udowodni, że nigdy nie jest za późno, by realizować swoje marzenia.
Już dziś, w tę sobotę widzowie będą mogli zobaczyć jego pełen emocji występ o godzinie 20:30 na antenie TVP2 tuż po “Rodzince.pl” oraz w serwisie TVP VOD.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Emilia Dankwa, czyli serialowa Zosia z „Rodzinki.pl” zaskakuje fanów – jej kręcone loki zniknęły!
Oglądacie “The Voice of Poland”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!









źródło/fot (Krystian Szczęsny, Arsen Petrovych, TVP)
Dodaj komentarz
Autor: Szymon Jedynak
-
news5 dni temu
Tak dziś wygląda grób Soni Szklanowskiej z “Hotelu Paradise” – fani są zdruzgotani
-
showbiz5 dni temu
Syn Ewy Minge przeprasza mamę! Szokujące słowa po odpadnięciu z „Tańca z Gwiazdami”
-
news5 dni temu
Mikołaj Roznerski zmagał się z poważnym zaburzeniem. Wciąż odczuwa jego skutki?
-
showbiz5 dni temu
Totalnie naga Ewelina Flinta w jeziorze! Internauci nie wierzą własnym oczom
-
news2 dni temu
Jolanta Pieńkowska niespodziewanie ODCHODZI z TVN24! Kulisy odejścia dziennikarki szokują
-
showbiz4 dni temu
Ilona Krawczyńska pilnie trafiła do szpitala – potrzebny był zabieg! Co teraz z „Roztańczonym PGE Narodowym”?
-
showbiz5 dni temu
Doda zdradziła, ile zarabia za kampanię reklamową – kwota robi wrażenie
-
news5 dni temu
Znana prezenterka zginęła w katastrofie lotniczej – internauci udostępniają film z tragedii
Dodaj komentarz