Śledź nas

showbiz

Eurowizja 2025: Justyna Steczkowska i „Gaja” – występ, który poruszył całą Europę! Mamy pierwsze komentarze

Opublikowano

w dniu

To był wieczór pełen emocji, ognia, tańca i spektakularnych dźwięków. Justyna Steczkowska wystąpiła dziś jako druga w pierwszym półfinale w Bazylei – i zrobiła coś, co trudno będzie przebić. Fani nie kryją zachwytu! Dowiedz się więcej!

Justyna Steczkowska udowodniła dziś, że scena to jej żywioł. Po latach artystycznych sukcesów i muzycznych metamorfoz znów stanęła w świetle reflektorów na arenie międzynarodowej – i nie zawiodła. Reprezentując Polskę w pierwszym półfinale konkursu Eurowizja w Bazylei, pokazała występ, który już teraz określany jest mianem jednego z najbardziej widowiskowych w historii polskich reprezentacji.

Utwór „Gaja”, z którym artystka stanęła do walki o finał, to nie tylko efektownie zrealizowana kompozycja. To mocne, artystyczne przesłanie inspirowane naturą, kobiecą siłą i wewnętrzną przemianą. Steczkowska połączyła etniczne brzmienia z nowoczesną elektroniką, co nadało występowi wyjątkowy klimat – mistyczny, ale i energetyczny.

Spektakl, który przygotowała, był prawdziwym majstersztykiem. Na scenie zobaczyliśmy nie tylko perfekcyjnie zsynchronizowane układy taneczne, ale też elementy akrobatyczne – sama Justyna została efektownie podwieszona nad sceną, co wzbudziło gromkie brawa. Wszystko odbyło się przy niesamowitej grze świateł i wizualizacjach, które dopełniały przekaz piosenki.

Na scenie towarzyszyła jej grupa utalentowanych tancerzy, którzy stworzyli zgrany i efektowny zespół. Wśród nich znalazł się m.in. Piotr Musiałkowski – znany z ostatniej edycji „Tańca z Gwiazdami”, gdzie zachwycał precyzją i wyrazem scenicznym w parze z Magdaleną Narożną. Jego obecność dodała występowi dynamiki i profesjonalizmu, który trudno było przeoczyć.

POLECAMY: Odeta Moro we wzruszającym wpisie po pogrzebie Tomasza Jakubiaka – jej słowa rozdzierają serce

Reakcje w sieci: „To był ogień” – piszą widzowie

Media społecznościowe momentalnie zalała fala pozytywnych komentarzy. Internauci pisali o „hipnotyzującym show”, „wokalnej perfekcji” i „magii, jakiej nie widzieli od lat”. Pojawiły się głosy, że to jeden z najlepszych występów nie tylko tegorocznej edycji, ale całej historii udziału Polski w konkursie. Fani zachwyceni byli zarówno stroną muzyczną, jak i niesamowitą choreografią.

Artystka od lat znana jest z tego, że nie idzie utartymi ścieżkami. Tym razem postawiła na pełne ryzyko – sceniczny rozmach, podkreślenie siły natury i kobiecej mocy oraz dopracowane show, które wymagało nie tylko talentu, ale i odwagi. Efekt? Występ, o którym mówi dziś cała Europa, a który może zapewnić jej miejsce w wielkim finale Eurowizji.

Wielu komentatorów twierdzi, że Justyna dała dzisiaj pokaz, jak powinno wyglądać nowoczesne, a jednocześnie zakorzenione w emocjach i kulturze widowisko. Jej „Gaja” to nie tylko muzyka – to pełna opowieść, która porusza, inspiruje i zostaje w pamięci.

POLECAMY: Kolory zamiast czerni. Pogrzeb Tomasza Jakubiaka poruszył wszystkich – przyszły tłumy gwiazd: Moran, Brodnicki, Ładocha

Wielki powrót Steczkowskiej na Eurowizję

Co ciekawe, dzisiejszy występ Justyny Steczkowskiej w półfinale konkursu w Bazylei zbiegł się z niezwykłą, wręcz symboliczną rocznicą. Dokładnie 30 lat temu – również 13 maja – artystka po raz pierwszy stanęła na eurowizyjnej scenie, reprezentując Polskę podczas 40. Konkursu Piosenki Eurowizji w Dublinie. To właśnie wtedy, w 1995 roku, z utworem „Sama” zapisała się w historii polskich występów na tej prestiżowej imprezie. Choć zajęła 18. miejsce w finale, to był moment przełomowy – zarówno dla niej, jak i dla polskiej sceny muzycznej.

Dla młodszych widzów to może być nowość, ale starsi fani doskonale pamiętają jej eteryczną stylizację, charakterystyczny głos i emocjonalne wykonanie, które już wtedy wyróżniało się na tle innych. Tamten debiut otworzył jej drogę do wielkiej kariery i ugruntował status jednej z najoryginalniejszych artystek w Polsce. Trzy dekady później historia zatoczyła koło – ponownie 13 maja, Steczkowska wraca na eurowizyjną scenę, silniejsza, bardziej dojrzała, z jeszcze większą sceniczną klasą. To nie tylko powrót do konkursu, ale także do własnych korzeni – w zupełnie nowej odsłonie, z odwagą i nowym manifestem artystycznym.

Agnieszka Hekiert ocenia występ Justyny Steczkowskiej

Agnieszka Hekiert, znana szerszej publiczności jako profesjonalna trenerka wokalna i nauczycielka śpiewu z programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” – w którym jurorką jest Justyna Steczkowska – nie kryła emocji po eurowizyjnym występie swojej koleżanki z branży.

Tuż po spektakularnym występie Justyny Steczkowskiej na eurowizyjnej scenie w Bazylei, menadżer artystki przekazał nam komentarz Agnieszki Hekiert. Znana trenerka wokalna z uznaniem odniosła się do tego, co zobaczyła i usłyszała. Krótko, lecz bardzo wymownie podkreśliła, że był to pokaz nie tylko muzycznego kunsztu, ale i technicznego mistrzostwa na ogromnie wysokim poziomie.

Początek – słychać było przejęcie i lekką tremę w drżącym głosie Justyny. To dobrze, bo oznacza włożone serce w występ. Zachwycają długie dźwięki – czarodziejskie i mocne, tym bardziej, że wykonane po szalonych obrotach i biegu. Bardzo fajny spektakl. Widać ogrom pracy. Brawo Justyna – czytamy.

Czy Polska weszła do wielkiego finału?

Tak, udało się! Choć emocje sięgały zenitu, a konkurencja była niezwykle silna, Justyna Steczkowska wywalczyła miejsce w wielkim finale Eurowizji 2024. Jej niezwykłe show, pełne wokalnej precyzji, tanecznej energii i wizualnego rozmachu, zrobiło ogromne wrażenie na międzynarodowej publiczności. Polska awansowała do finału, a to oznacza, że już w najbliższą sobotę o 21:00 ponownie zobaczymy Steczkowską na eurowizyjnej scenie!

Wielki finał Konkursu Piosenki Eurowizji będzie transmitowany na żywo na antenie TVP1. To właśnie wtedy Polacy w kraju i za granicą będą mogli wspólnie kibicować swojej reprezentantce i przeżywać te wyjątkowe muzyczne emocje jeszcze raz – tym razem z jeszcze większą siłą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy papież, nowe nadzieje – czym Leon XIV może zaskoczyć świat? Polskie gwiazdy komentują wybór: Kożuchowska, Olejnik, Skórzyński

Jak Wam się podobał występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji? Dajcie nam znać!

Agnieszka Hekiet (fot. screen YouTube Przeambitni.pl)
Justyna Steczkowska rehearsing GAJA for Poland at St. Jakobshalle
Justyna Steczkowska rehearsing GAJA for Poland at St. Jakobshalle
Justyna Steczkowska rehearsing GAJA for Poland at St. Jakobshalle
Justyna Steczkowska rehearsing GAJA for Poland at St. Jakobshalle
Justyna Steczkowska rehearsing GAJA for Poland at St. Jakobshalle
Justyna Steczkowska rehearsing GAJA for Poland at St. Jakobshalle

SJ

showbiz

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Majka Jeżowska zadebiutowała jako jurorka. Sprawdź, kto wygrał 8. odcinek

Opublikowano

w dniu

przez

Ósmy odcinek „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” przyniósł widzom potężną dawkę emocji i niespodzianek. Tym razem w jury zabrakło Małgorzaty Walewskiej, a jej miejsce zajęła legenda polskiej sceny – Majka Jeżowska. Publiczność nie mogła oderwać wzroku od brawurowych występów uczestników, którzy udowodnili, że potrafią wcielić się w absolutnie każdą gwiazdę – od Cleo po Serja Tankiana. Kto zachwycił najbardziej i sięgnął po zwycięstwo? Dowiedz się więcej!

Tydzień temu, w siódmym odcinku jesiennej edycji programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, Kamil Studnicki zachwycił publiczność i jurorów swoją brawurową metamorfozą w Eminema. Za zwycięstwo w odcinku otrzymał czek na 10 tysięcy złotych, który przekazał na rzecz Centrum Sztuki Włączającej Teatr 21. Drugie miejsce zajęła Edyta Herbuś, która swoją nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych przeznaczyła na Fundację Feminoteka, wspierającą kobiety dotknięte przemocą.

Dodatkową niespodzianką zeszłego odcinka była obecność Natalii Kukulskiej w roli jurorki. Wokalistka wyjątkowo zastąpiła Justynę Steczkowską, zasiadając jednorazowo w fotelu jurora i wnosząc do programu świeże spojrzenie oraz mnóstwo pozytywnej energii.

Ten odcinek rozpoczął się od niespodzianki – Małgorzata Walewska nie mogła pojawić się w studiu, ponieważ wyjechała na Międzynarodowy Konkurs Chopinowski. W jej miejsce pojawiła się więc Majka Jeżowska, która wniosła do programu nie tylko profesjonalizm, ale też charakterystyczne ciepło, poczucie humoru i dziecięcą radość. Zmiana jurorki od razu rozluźniła atmosferę, a widzowie przyjęli artystkę z ogromnym entuzjazmem. Już po kilku pierwszych ocenach było jasne, że Jeżowska będzie jednym z najmocniejszych punktów odcinka.

Otwarcie ósmego odcinka powierzono trójce trenerów – Agnieszce Hekiert, Marcinowi Przybylskiemu i Maciejowi Zakliczyńskiemu. Artyści zaprezentowali się jako włoska grupa Gazebo i wykonali kultowy przebój „I Like Chopin”. To było muzyczne otwarcie z klasą: dopracowana choreografia, nostalgiczny klimat lat 80. i świetny wokal.

Pierwszą uczestniczką, która pojawiła się na scenie, była wokalistka Marta Bijan. W tym odcinku musiała zmierzyć się z przebojem „My Słowianie” i przeistoczyć się w Cleo – ikonę kobiecej energii i pewności siebie. Marta nie tylko świetnie odtworzyła ruch sceniczny, ale też zrozumiała przesłanie utworu, łącząc folklor z nowoczesnym stylem. Majka Jeżowska była pod wrażeniem, mówiąc:

No po prostu byłaś w temacie. Oddałaś charakter nie tylko piosenki, ale widowiska, które Cleo robiła za każdym razem, jak śpiewała „My Słowianie”, więc gratuluję ci. Byłaś cała słowiańska w pełni roztańczona i ja słyszałam puls twojej słowiańskiej krwi w udach – oceniła.

Po energetycznym otwarciu przyszła pora na bardziej nastrojowy występ. Wokalistka Natalia Muianga wcieliła się w Dionne Warwick i wykonała emocjonalny klasyk „Walk On By”. Jej interpretacja była delikatna, subtelna i przepełniona uczuciami. Zamiast tanecznych ruchów – minimalizm, skupienie i szczerość. Występ wywołał łzy wzruszenia nie tylko wśród widzów, ale i jurorów. Justyna Steczkowska podsumowała:

Od początku widzieliśmy i wiemy, że doskonale śpiewasz, do tego jesteś piękna, a każdy twój ruch to jest poezja. Jesteś bardzo utalentowana. Ja ci z całego serca życzę, żebyś mogła być na scenie tylko sobą, żeby ludzie pokochali ciebie, tak jak my tutaj cię podziwiamy. I to wszystko, co mogę powiedzieć, bo sami państwo słyszeliście, że było doskonale – skomentowała diwa.

Zupełną zmianę klimatu wprowadził aktor teatralny Kamil Studnicki, który tydzień wcześniej triumfował jako Eminem. Tym razem przeszedł na drugi biegun muzyki i wcielił się w Agnieszkę Chylińską, wykonując „Królową łez”. To była prawdziwa eksplozja energii, rockowego zacięcia i charyzmy. Artysta nie tylko świetnie oddał wokalne maniery wokalistki, ale też jej emocjonalny krzyk. Stefano Terrazzino przyznał:

Ja się śmiałem, bo naprawdę nie mogłem uwierzyć. Miałem wrażenie, że to jest Agnieszka. Ty tak wszystko zrobiłeś, te maniery, ten ruch. Mimo, że głos nie był dokładnie taki sam, to przeszedł w tym wszystkim na drugi plan. Mi się bardzo podobało – docenił.

POLECAMY: Wiadomo, gdzie odbędzie się ślub Cichopek i Kurzajewskiego. Personel dostał surowy zakaz od pary młodej

Jak poradzili sobie pozostali uczestnicy w 8. odcinku?

Kiedy na scenie pojawił się wokalista Krystian Ochman, emocje ponownie sięgnęły zenitu. Po kilku tygodniach błagań o repertuar country, wreszcie dostał wymarzony utwór – „Ring of Fire” samego Johnny’ego Casha. Jego interpretacja była szczera, dojrzała i pełna szacunku wobec klasyki gatunku. Majka Jeżowska nie kryła zachwytu:

Ja jestem największą fanką muzyki country w Polsce, więc ja się cieszę, że ktoś z młodych wykonawców kocha muzykę country. Gratuluję ci, bo było widać w tobie ten szacunek do muzyki country. Zaczarowałeś mnie. Co mam więcej powiedzieć? – mówiła zachwycona.

Następnie na scenę wkroczyła Edyta Herbuś, która miała niełatwe zadanie – zmierzyć się z popową diwą Avą Max i jej przebojem „Salt”. Tancerka i aktorka zachwyciła energią, sceniczną swobodą i pewnością siebie. Jej metamorfoza pokazała, jak ogromny postęp zrobiła od początku programu. Justyna Steczkowska powiedziała wzruszona:

Wyglądałaś świetnie, ruszałaś się wspaniale. Co do śpiewania? Nie jesteś zawodową wokalistką, i to wszyscy wiemy od początku tego programu. Natomiast to, jaki ty progres przeszłaś w tym programie dzięki wspaniałym trenerom, to jest dla mnie imponujące. To porusza moje serce, bo po prostu rośniesz. I to wykorzystasz w swojej pracy na tysiące innych sposobów. I tego ci z całego serca życzę, bo to jest godne podziwu – podsumowała Justyna Steczkowska.

Później przyszła kolej na influencerkę Julię Żugaj, która cofnęła się w czasie do lat 70. i zamieniła się w Andrzeja „Kobrę” Kraińskiego z zespołu Kobranocka. Jej wykonanie „Kocham cię jak Irlandię” było pełne pasji, luzu i gitarowego klimatu. Piotr Gąsowski nie szczędził pochwał:

Od czasów, kiedy jestem tutaj jurorem, jesteś najlepiej udającą grającą na gitarze ze wszystkich. Jestem z ciebie dumny. I wiesz co? Chcę powiedzieć, cokolwiek się nie wydarzy, jesteś wielką wygraną, ponieważ walczysz ze swoimi słabościami i wiem, że też uczysz młodych ludzi normalności i pracy. Dziękuję ci bardzo  – dodał.

Ogromne emocje wzbudził również występ Modesta Rucińskiego, który tym razem nie śpiewał solo. „Grzyb” pozwolił mu zaprosić przyjaciela – Kazimierza Mazura. Panowie w duecie wykonali utwór Kabaretu Starszych Panów „Piosenka jest dobra na wszystko”. To była klasa, elegancja i perfekcyjne zgranie. Stefano Terrazzino skomentował:

Ja mam wielki sentyment do Kabaretu Starszych Panów. Uwielbiam, odkryłem ten świat i dziękuję, że wy razem tak to pięknie oddaliście. Widać było, że siła jest w parze – powiedział.

Na koniec wieczoru sceną zawładnął aktor Andrzej Nejman, który wcielił się w Serja Tankiana z zespołu System of a Down i zaśpiewał „B.Y.O.B”.

Mi odebrało mowę. Ja się bałem tak za ciebie, przyznam szczerze. Natomiast, Brachu, duma. Zrobiłeś to wspaniale. Dla mnie to jest twój najlepszy występ ze wszystkich – mówił zaskoczony Piotr Gąsowski.

POLECAMY: Nie uwierzysz, jak wygląda Michał Szpak bez koszulki. Co artysta robi za granicą?

Kto wygrał i kiedy emisja kolejnego odcinka?

Po długich naradach i remisie decyzję o zwycięstwie musiał podjąć Piotr Gąsowski, który zastępował przewodniczącą jury. Ostatecznie zwycięzcą 8. odcinka został Andrzej Nejman, który wcielił się w Serja Tankiana z zespołu System of a Down. Czek na 10 tysięcy złotych przekazał Fundacji Herosi, wspierającej dzieci z chorobami onkologicznymi. Drugie miejsce zajął Krystian Ochman, który przekazał swoją nagrodę na World Woman Health Foundation.

Za tydzień emocje sięgną zenitu — widzowie zobaczą półfinałowy, dziewiąty odcinek programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. To właśnie wtedy uczestnicy staną do walki o miejsce w wielkim finale, a ich występy zapowiadają się bardziej spektakularnie niż kiedykolwiek. Nie zabraknie muzycznych niespodzianek, brawurowych metamorfoz i momentów, które na długo pozostaną w pamięci fanów show. Emisja bez zmian, w piątek o 19:55 w Polsacie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Izabella Krzan pokazała swojego ukochanego. Tak wygląda partner prowadzącej „Afryka Express”

Który występ podobał Wam się najbardziej w minionym odcinku? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Piotr Gąsowski i Majka Jeżowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Agnieszka Hyży (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Maciej Rock (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Marta Bijan jako Cleo (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Stefano Terrazzino (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Piotr Gąsowski (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Majka Jeżowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Kamil Studnicki jako Agnieszka Chylińska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Marcin Przybylski (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Maciej Rock (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Piotr Gąsowski (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Edyta Herbuś jako Ava Max (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Agnieszka Hyży i Maciej Rock (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Marta Bijan jako Cleo (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Kamil Studnicki jako Agnieszka Chylińska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Edyta Herbuś jako Ava Max (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Julia Żugaj jako Kobranocka (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Modest Ruciński i Kazimierz Mazur (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Andrzej Nejman jako Serj Tankian (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Andrzej Nejman jako Serj Tankian (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Andrzej Nejman jako Serj Tankian i Maciej Rock (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Agnieszka Hyży, Krystian Ochman i Maciej Rock (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

WonerS i Kordian spotkali się w studiu nagrań. Ten duet wstrząśnie polską sceną muzyczną!

Opublikowano

w dniu

przez

Takiego duetu chyba nikt się nie spodziewał! WonerS, który znany jest z kawałków w stylu nowoczesnego popu spotkał się w studiu nagrań z Kordianem – artystą słynącym z piosenek góralskich, a także określanych mianem folk polo. Jak udało nam się dowiedzieć ambitny nastolatek i jeden z najsłynniejszych górali połączyli siły i szykują prawdziwą muzyczną petardę.

W sieci pojawiło się wspólne zdjęcie Kordiana i WonerSa, sugerujące, że góral z Nowego Sącza, który wylansował takie hity jak „Dziewczyna z gór”, „Z Tobą być”, „Ja nie jestem milionerem” oraz „Lubię Wracać” i młody Wrocławianin, znany z przebojów: „Szalony weekend”, „Perfekcyjna” czy „Skacz” nawiązali współpracę. – „Podziałane. Efekty już niebawem, ale czegoś takiego się nie spodziewacie” – czytamy pod zdjęciem na Facebooku. Pod fotką rozgorzała dyskusja, do której włączyli się zainteresowani. – „Będzie piknie ze hej! Dziękuję Panowie za świetną współpracę” – skomentował sam Kordian. Projekt niebawem ujrzy światło dzienne i z pewnością wiele osób pozytywnie zaskoczy. – To będzie coś zupełnie innego niż dotąd. Szczegóły trzymamy jeszcze w tajemnicy. Warto jednak czekać na efekt końcowy – zdradza nam menadżer WonerSa.

POLECAMY: Latynoski ogień w polskiej muzyce: WonerS i Liván w duecie „TY/TÚ”

Kim jest WonerS?

WonerS to popularny wokalista młodego pokolenia, który gra koncert za koncertem. Obecnie promuje swój debiutancki album, zatytułowany „MELOPOP”, który ukazał się w kwietniu. Jak sam twierdzi, scena to jego żywioł: – Muzyka to moja pasja, a koncerty dają mi mnóstwo pozytywnej energii, którą również staram się wysyłać do moich fanów. Mimo że ma dopiero 16 lat, już teraz może pochwalić się takimi hitami jak „Atlanta”, „Szalony weekend”, „Milion monet”, „Beby”. Ma na swoim koncie, m.in. duet z Malubą, z którą nagrał numer „Daj Mi Serce” czy z Livánem – „Ty/Tú”. W jego zespole na gitarze gra sam Tomasz Lubert, założyciel Virgin. Produkcje WonerSa osiągają kilkusettysięczne, a nawet milionowe wyświetlenia w serwisie YouTube. Szymon Woner, bo tak brzmi jego prawdziwe imię i nazwisko, jest także aktywny w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoimi muzycznymi planami i kulisami pracy nad nowymi projektami. Można go znaleźć na Instagramie jako @woners_official, gdzie regularnie publikuje zapowiedzi nowych utworów i relacje z koncertów.

ZOBACZ TAKŻE: Sarsa ujawnia dramatyczną prawdę o swojej chorobie: “Jestem po dwóch operacjach”

Czym zasłynął Kordian?

Kordian, czyli Wacław Cieślik mieszka w Żeleźnikowej Wielkiej koło Nowego Sącza. Od ponad dziesięciu lat śpiewa tzw. góralskie folk polo. Jego największy hit „Dziewczyna z gór” osiągnął ponad 101 milionów wyświetleń na TouTubie. Dzięki piosence zyskał miano góralskiego króla disco i wierne rzesze fanów, a zwłaszcza fanek. Artysta ma wiele talentów i doskonale sprawdza się również w balladach. W wolnych chwilach rzeźbi, maluje obrazy, a kilka lat temu znalazł czas na zbudowanie własnej karczmy! Karczma wokalisty położona jest na „Ranczu u Wacka” malowniczej wsi Żeleźnikowa Wielka, ok. 5 km od Nowego Sącza. Kordian najczęściej tworzy rzeźby oparte na motywach religijnych.

Fot. Facebook
Tekst SM

Kontynuuj czytanie

showbiz

Wiadomo, gdzie odbędzie się ślub Cichopek i Kurzajewskiego. Personel dostał surowy zakaz od pary młodej

Opublikowano

w dniu

przez

To jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w polskim show-biznesie. Już wkrótce Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski powiedzą sobie sakramentalne „tak”. Po miesiącach medialnych spekulacji wszystko wskazuje na to, że para dopięła każdy szczegół uroczystości. Choć zapowiadają kameralny charakter ceremonii, emocje wokół tego dnia sięgają zenitu. Sprawdź, gdzie się odbędzie uroczystość!

Związek Cichopek i Kurzajewskiego od początku budził ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Dla jednych są symbolem dojrzałej miłości odnalezionej na nowo, dla innych – przykładem odwagi w życiu prywatnym mimo medialnej presji. Teraz, gdy para przygotowuje się do ślubu, całe środowisko show-biznesu czeka na moment, w którym ogłoszą, że są już po ceremonii.

Menadżer pary, Patryk Wolski, w rozmowie z mediami potwierdził, że przygotowania dobiegają końca.

Kasia i Maciek, jak wielokrotnie wspominali w wywiadach, podzielą się ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych swoim wyjątkowym wydarzeniem. Ślub, jak wspominali, jest w planach i będzie dobrym dopełnieniem ich związku, jednak szczegóły tego wydarzenia chcą zachować dla siebie – wyjawił Wolski dla serwisu Pudelek.

Choć ceremonia ma mieć kameralny charakter, lista zaproszonych gości robi wrażenie. Jak informuje Party, wśród obecnych znajdą się Ewa Wachowicz, Mateusz Gessler, a także przyjaciele pary z planu „M jak miłość” i znane twarze z Polsatu oraz Telewizji Polskiej. Wśród zaproszonych znaleźli się też Joanna Kurska i Edward Miszczak, co może wywołać sporo medialnych komentarzy. Z kolei Agnieszka Hyży i Maciej Rock będą musieli wcześniej opuścić przyjęcie z powodu obowiązków zawodowych, związanych z prowadzeniem „Halo tu Polsat” w niedzielę.

Niepewna pozostaje obecność Anny Muchy, przyjaciółki panny młodej z planu „M jak miłość”. Aktorka ma zaplanowany występ teatralny, przez co prawdopodobnie nie pojawi się na ślubie. Pewne jest jednak jedno, gdy Cichopek i Kurzajewski powiedzą sobie „tak”, internet eksploduje od gratulacji, zdjęć i komentarzy. W końcu to wydarzenie, na które czekała cała Polska.

POLECAMY: Nie uwierzysz, jak wygląda Michał Szpak bez koszulki. Co artysta robi za granicą?

To tu odbędzie się ślub zakochanej pary

Właśnie stało się jasne, gdzie Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski powiedzą sobie sakramentalne „tak”. Po tygodniach spekulacji ujawniono lokalizację ich wyjątkowej uroczystości. Para postawiła na miejsce z dala od zgiełku miasta, w otoczeniu natury, które idealnie wpisuje się w ich spokojny styl życia. To nie przypadek – zakochani od dawna podkreślali, że marzą o kameralnym, ale wyjątkowym ślubie, w miejscu, które pozwoli im naprawdę się wyciszyć.

Jak ustalił serwis Pudelek, ceremonia ma odbyć się w luksusowym hotelu położonym w otulinie Poleskiego Parku Narodowego. To obiekt, który szczyci się ciszą, prywatnością i bliskością przyrody – wartościami, które para od zawsze ceniła. Przestronny ogród, stanowiący część kompleksu, ma stać się miejscem ślubnej ceremonii i późniejszego przyjęcia. To tam zakochani będą mogli świętować swój wielki dzień w otoczeniu zieleni i śpiewu ptaków.

Według informacji przekazanych Pudelkowi, Cichopek i Kurzajewski wynajęli cały obiekt wyłącznie dla siebie i swoich gości. Hotel został zamknięty dla osób postronnych, a personel zobowiązano do zachowania pełnej dyskrecji.

Cały hotel został zajęty przez parę młodą i poinformowano, że trwać tam będzie impreza zamknięta. Drugi dzień goście spędzą natomiast w pobliskim skansenie, gdzie przygotowana ma być biesiada. Pracownicy hotelu zostali zobowiązani do zachowania wszystkiego w tajemnicy – przekazano taką informację serwisowi Pudelek.

Hotel, który wybrali, oferuje 58 komfortowych pokoi, w tym 17 o podwyższonym standardzie i 5 ekskluzywnych apartamentów. Restauracja słynie z tradycyjnej kuchni opartej na lokalnych produktach – idealnej na wesele utrzymane w polskim stylu. To miejsce łączy nowoczesność z rustykalnym urokiem, a jego położenie sprawia, że można tam naprawdę odpocząć od codzienności.

W okolicy nie brakuje malowniczych tras spacerowych i rowerowych, a całość otacza natura Poleskiego Parku Narodowego. Wygląda więc na to, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski znaleźli idealne miejsce na swój wymarzony ślub – romantyczne, pełne spokoju i z dala od kamer. Wszystko wskazuje na to, że ich wielki dzień będzie nie tylko wyjątkowy, ale też absolutnie magiczny.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Izabella Krzan pokazała swojego ukochanego. Tak wygląda partner prowadzącej „Afryka Express”

Czekacie na pierwsze zdjęcia z ceremonii ślubnej Cichopek i Kurzajewskiego? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski (fot. Dariusz Gałązka/AKPA) – “Halo tu Polsat” z 4 października 2025
Katarzyna Cichopek (fot. screen Facebook Katarzyna Cichopek)
Kasia Cichopek, Maciej Kurzajewski (fot. screen Facebook Katarzyna Cichopek)
Kasia Cichopek (fot. screen YouTube Halo tu Polsat)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Nie uwierzysz, jak wygląda Michał Szpak bez koszulki. Co artysta robi za granicą?

Opublikowano

w dniu

przez

Michał Szpak od lat elektryzuje polską scenę muzyczną swoim wyrazistym stylem i kontrowersyjnym wizerunkiem. Teraz artysta podzielił się z fanami kadrem z życia prywatnego, który rozpalił sieć. Co kryje się za tajemniczym zdjęciem? Dowiedz się więcej!

Michał Szpak od lat uchodzi za jednego z najbardziej charakterystycznych i ekspresyjnych artystów polskiej sceny muzycznej. Jego styl sceniczny, pewność siebie i niezwykła charyzma zawsze robią ogromne wrażenie – zarówno na fanach, jak i na krytykach. Karierę rozpoczął w programie “X Factor”, a każdy kolejny krok w jego karierze przyciągał uwagę mediów i publiczności. Występy, stylizacje i niepowtarzalny sposób bycia sprawiły, że artysta szybko zyskał status gwiazdy, której twórczość wywołuje emocje i czasem kontrowersje.

Przełomowym momentem w jego karierze był występ w 2016 roku na Eurowizji z utworem “Color of Your Life”. Dzięki niemu Michał Szpak zdobył wysokie miejsce w konkursie i rozkochał w sobie publiczność nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Już wtedy jego wizerunek uchodził za kontrowersyjny – od wyrazistych stylizacji po charakterystyczną ekspresję sceniczną. Artysta pokazał, że potrafi być totalny w każdym aspekcie swojej kariery, a jego odwaga w budowaniu wizerunku zyskała mu zarówno fanów, jak i krytyków.

Od lat Michał Szpak pełni także rolę trenera w “The Voice of Poland”, gdzie z pasją szuka i wspiera młodych, początkujących wokalistów. Z jego opieki wyfrunęli m.in. Marta Gałuszewska, Natalia Zastępa czy Krystian Ochman, którzy dziś odnoszą sukcesy na scenie muzycznej. Obecność Szpaka w programie nie tylko podnosi jego prestiż, ale także daje widzom szansę obserwowania, jak artysta dzieli się doświadczeniem i wskazówkami scenicznymi z kolejnym pokoleniem talentów.

POLECAMY: Izabella Krzan pokazała swojego ukochanego. Tak wygląda partner prowadzącej „Afryka Express”

Michał Szpak rozpalił fanów zdjęciem bez koszulki

Na razie Michał Szpak odpoczywa od nagrań do “The Voice” i spędza czas w bardziej prywatny sposób, dzieląc się z fanami zdjęciami, które natychmiast wywołują fale komplementów. Ostatnio opublikował ujęcie, na którym pozuje bez koszulki, w długich, falowanych włosach i delikatnym zarostem. W tle widać bujną, zieloną roślinność, liście palm i tropikalne drzewa, a nad nim wiszą dekoracyjne lampki, co daje wrażenie letniego, spokojnego klimatu, mimo że w Polsce trwa jesień.

Według ustaleń, zdjęcie mogło pochodzić z planu teledysku do jego nowego singla “Alive”. Michał Szpak przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, w legendarnych studiach Nashville, gdzie nagrywa materiał, który jak sam przyznaje – ma być jego najbardziej osobistym projektem. Kadry zza kulis, które podpisał słowem „Alive”, wzbudziły ogromne zainteresowanie fanów i wywołały spekulacje, czy będzie to tytuł jego nowego singla.

Pod postem natychmiast pojawiła się fala komentarzy pełnych zachwytu i komplementów:

Całkiem nieźle wyglądasz opalony, wypoczęty, wyspany; Diva nigdy nie śpi; Generalnie to polecam po powrocie zajrzeć do sklepu po ciepłe ciuszki bo mroźno tu u nas się robi; Twoje oczy są pełne ciepła; Głos anioła – pisali obserwatorzy.

Zdjęcie oraz podpis „Alive” wprowadziły też sporą dawkę tajemnicy. Fani zastanawiają się, kiedy pojawi się nowa muzyka Michała Szpaka, a sam artysta na razie nie zdradza szczegółów. To jedynie potęguje oczekiwanie na kolejny etap jego kariery, w którym możliwe jest połączenie jego charakterystycznego stylu z nowymi, osobistymi doświadczeniami muzycznymi.

Choć szczegóły dotyczące premiery nowego materiału pozostają tajemnicą, jedno jest pewne – Michał Szpak nie zwalnia tempa i konsekwentnie buduje swój wizerunek zarówno w Polsce, jak i za granicą. Zdjęcia zza kulis nagrań, pełne tropikalnej zieleni i nastrojowego światła, pokazują artystę w zupełnie innym, bardziej intymnym wydaniu, które już teraz zdobywa serca fanów.

Mimo że czas poświęcony prywatnym kadrom i pracy nad nowym projektem daje mu chwilę wytchnienia, Michał Szpak pozostaje aktywny w roli trenera w “The Voice of Poland”. Widzowie mogą oglądać go w tej roli w soboty o 20:30 w TVP2, gdzie niezmiennie imponuje profesjonalizmem i sceniczną pewnością siebie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Klaudia El Dursi w zupełnie nowej odsłonie – tak naprawdę wyglądają jej włosy

W której roli wolicie Izę Krzan – w “Dzień dobry TVN” czy w “Afryka Express”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Michał Szpak (fot. screen Instagram Michał Szpak)
Michał Szpak (fot. screen Instagram Michał Szpak)
Michał Szpak (fot. screen Instagram Michał Szpak)
Michał Szpak (fot. screen Instagram Michał Szpak)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością