Śledź nas

showbiz

Marzena Rogalska po latach wraca do TVP! Wiemy, kto będzie jej partnerem w programie “Pytanie na śniadanie”

Opublikowano

w dniu

Po latach pracy w konkurencyjnej stacji Marzena Rogalska ponownie pojawi się w Telewizji Polskiej. Jej powrót wiąże się z dużą zmianą w popularnym programie porannym, w którym niegdyś zdobyła ogromną sympatię publiczności. Tym razem jednak okoliczności są zupełnie inne, a stacja ma wobec niej konkretne plany. Dowiedz się więcej już teraz!

To jeden z najbardziej zaskakujących telewizyjnych powrotów tego roku. Marzena Rogalska, która przez ponad cztery lata była twarzą programów emitowanych w TVN Style, ponownie znajdzie się w szeregach Telewizji Polskiej. Jak ujawniły Wirtualnemedia.pl, dziennikarka wróci do jednego z najważniejszych pasm TVP2 – „Pytania na śniadanie” – programu, z którym była związana przez ponad dekadę.

Telewizja Polska oficjalnie potwierdziła, że Rogalska ponownie stworzy ekranowy duet z Łukaszem Nowickim. Ta para prowadzących ma długą i udaną historię wspólnej pracy, która w przeszłości przyniosła programowi charakterystyczny, swobodny klimat. Widzowie pamiętają ich lekkie żarty, naturalną chemię i profesjonalizm, który sprawiał, że poranne pasmo było dla wielu obowiązkowym punktem dnia.

Powrót dziennikarki nie jest jednak przypadkowy. Z programu odchodzi Joanna Górska, która żegna się ze śniadaniówką, ale nie z Telewizją Polską. To właśnie po niej miejsce na antenie zajmie Marzena Rogalska, zamykając w ten sposób pewien etap zmian kadrowych w redakcji.

Historia Rogalskiej w „Pytaniu na śniadanie” zaczęła się w 2009 roku. Wtedy dołączyła do ekipy, a jej partnerami na wizji byli najpierw Łukasz Nowicki, a później Tomasz Kammel. To właśnie u boku Kammela prowadziła swoje ostatnie wydania programu, zanim zdecydowała się opuścić TVP. Przez lata stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych twarzy porannego pasma. Jej styl – swobodny, ale jednocześnie profesjonalny – wyróżniał się na tle innych prowadzących.

W lutym 2021 roku nastąpił jednak moment, który przerwał tę współpracę. Marzena Rogalska poinformowała wtedy w mediach społecznościowych, że odchodzi z TVP. – Po 12-stu latach współpracy z TVP podjęłam decyzję o odejściu. Środa, 10 lutego 2021 roku był najtrudniejszym dniem w mojej karierze zawodowej – napisała wtedy na Facebooku.

Jej decyzja miała związek z głośnym protestem „Media bez wyboru”, który był sprzeciwem części branży wobec planowanych zmian podatkowych. Telewizja Polska nie dołączyła do tej akcji, co jak wynikało z jej wypowiedzi – miało dla niej znaczenie przy podejmowaniu decyzji o rozstaniu.

POLECAMY: Robert Makłowicz po latach wraca do telewizji – nie uwierzysz, gdzie będzie go można oglądać

Kariera Marzeny Rogalskiej

Po opuszczeniu TVP Rogalska związała się z TVN Style, gdzie prowadziła popularne programy, m.in. „Miasto kobiet”, „Rogalska Show” oraz „Małe światy wg Marzeny Rogalskiej”. Przez kilka lat była jedną z kluczowych prezenterek tej stacji, jednak wiosną bieżącego roku przestała pojawiać się w jej ramówce, co od razu wywołało spekulacje o jej dalszych planach zawodowych.

Powrót do TVP to dla niej swoisty powrót do korzeni. Nie jest to jednak powtórka sprzed lat, a raczej nowy etap w dobrze znanej roli. Stacja najwyraźniej liczy na to, że odświeżony duet Rogalska – Nowicki ponownie wprowadzi do programu energię i atmosferę, które w przeszłości sprawdzały się znakomicie.

Pierwszy wspólny występ po latach ma nastąpić w ciągu najbliższych tygodni. Choć Telewizja Polska nie zdradza jeszcze dokładnej daty, wiadomo, że przygotowania do powrotu trwają już pełną parą. Wszystko wskazuje na to, że nowa odsłona „Pytania na śniadanie” z dobrze znanym duetem będzie jednym z najmocniejszych punktów ramówki TVP2 tej jesieni.

Wydaje się, że to przemyślany ruch ze strony TVP – po licznych przetasowaniach w gronie prowadzących ponownie pojawi się duet dobrze znany widzom. Warto przypomnieć, że rok temu, po zmianach politycznych w Telewizji Polskiej, z anteny zniknęli wszyscy dotychczasowi gospodarze „Pytania na śniadanie”, w tym Tomasz Kammel, Tomasz Wolny czy Aleksander Sikora. Na ich miejsce przyszły nowe twarze, takie jak Beata Tadla, Katarzyna Dowbor czy Robert Stockinger. Nie zabrakło również osób, które dołączyły do ekipy, ale nie zagościły w programie na długo – jak Piotr Wojdyło, Tomasz Tylicki czy Katarzyna Pakosińska. Ostatnie miesiące w „PNŚ” to prawdziwy rollercoaster zmian, ale widać, że obecne kierownictwo dąży do większej stabilizacji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: Wiemy, kiedy wystartuje nowy sezon „The Floor” w TVN – nie zabraknie zmian i niespodzianek

Cieszycie się z powrotu Rogalskiej do TVP? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na mediach społecznościowych: Facebooku, Instagramie i TikToku!

Marzena Rogalska (fot. screen Instagram Marzena Rogalska)
Marzena Rogalska i Tomasz Kammel (fot. screen Instagram Marzena Rogalska)
Marzena Rogalska (fot. screen Instagram Marzena Rogalska)
Łukasz Nowicki (fot. screen Instagram Łukasz Nowicki)
Łukasz Nowicki (fot. screen Instagram Łukasz Nowicki)

Autor: SJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

showbiz

Adam Woronowicz przeżył niewyobrażalną stratę. Śmierć córki na zawsze go zmieniła

Opublikowano

w dniu

przez

Choć Adam Woronowicz od lat cieszy się mianem jednego z najwybitniejszych polskich aktorów i zdobywa kolejne zawodowe laury, w życiu prywatnym przeszedł dramat, który na zawsze odmienił jego spojrzenie na świat. Po latach milczenia zdecydował się opowiedzieć o stracie córki i o tym, jak bolesne doświadczenie zmieniło jego hierarchię wartości. Dowiedz się więcej!

Adam Woronowicz od lat pozostaje jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych aktorów w Polsce. Publiczność zna go z wybitnych ról w filmach, serialach i na teatralnych scenach. Jego talent i wszechstronność sprawiły, że stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych artystów swojego pokolenia. Nie bez powodu mówi się o nim jako o aktorze, który potrafi wcielić się w każdą postać – od komediowych po dramatyczne.

W ostatnich latach kariera Woronowicza nabrała jeszcze większego tempa. Już 14 listopada premierę ma kolejny sezon „The Office PL”, w którym aktor gra jedną z głównych postaci. Widzowie mogli go także podziwiać w takich produkcjach jak „Skazana”, „Lady Love”, „Klara” czy popularni „Teściowie”, którzy doczekali się trzeciej części w kinach. To właśnie te role sprawiły, że jego nazwisko na stałe zapisało się w historii polskiego kina.

Artysta nie ogranicza się jednak tylko do filmów i seriali. Wciąż można go zobaczyć na teatralnych scenach – między innymi w spektaklu „Gra”, gdzie partneruje mu Julia Wieniawa. Jego wszechstronność i zaangażowanie sprawiły, że publiczność darzy go ogromnym szacunkiem, a krytycy podkreślają jego autentyczność i wyjątkową głębię w każdej roli.

Nie sposób też pominąć wyróżnienia, które ostatnio otrzymał. Prezydent Karol Nawrocki, wręczył aktorowi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. To wyjątkowe odznaczenie było nie tylko dowodem uznania dla dorobku artysty, ale także potwierdzeniem, że jego praca ma znaczenie wykraczające poza ekran.

Jest on z pewnością jednym z najlepszych polskich aktorów XXI wieku, którego mamy przyjemność podziwiać – podkreślił Nawrocki podczas uroczystości państwowych.

POLECAMY: Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski ponownie w sądzie – atmosfera gęsta jak nigdy. Prawnik ujawnia, co dalej

Adam Woronowicz otwarcie o stracie córki

Mimo ogromnej popularności Adam Woronowicz od lat konsekwentnie stroni od medialnego zgiełku. Rzadko pojawia się na ściankach, unika branżowych imprez i niemal nie komentuje życia prywatnego. W wywiadach skupia się głównie na pracy zawodowej, a swoje życie rodzinne chroni z niezwykłą determinacją. Dla wielu fanów to właśnie ta skromność i powściągliwość czynią go jednym z najbardziej autentycznych artystów w branży.

Czasami jednak robi wyjątki. Kilka lat temu w rozmowie z „Dobrym Tygodniem” aktor otworzył się na temat osobistej tragedii, która na zawsze odmieniła jego życie. Po raz pierwszy publicznie przyznał, że dziesięć lat temu stracił córkę. Nie zdradził, na co dokładnie zmarła, ale jego słowa poruszyły tysiące czytelników.

Ola jest już w niebie […] Jest takie powiedzenie, że nie ma nikogo, kto żałowałby na łożu śmierci, że był za mało w pracy, ale jest wielu, którzy żałują, że byli za mało z dziećmi […] Na końcu nie będę rozliczany z tego, ile nagród zdobyłem, ile ról zagrałem, ile zarobiłem, ale z tego, ile miłości dałem innym – wyznał wówczas.

Ten fragment wywiadu do dziś cytowany jest przez fanów jako jedno z najbardziej wzruszających wyznań w historii polskiego show-biznesu. Aktor pokazał, że za blaskiem reflektorów i sukcesami kryje się człowiek, który doświadczył ogromnej straty i który potrafił przekształcić ból w refleksję o życiu i wartościach.

Adam Woronowicz przyznał również, że to właśnie rodzina daje mu siłę i poczucie sensu.

Wymodliłem sobie szczęśliwą rodzinę, a moje małżeństwo jest ważniejsze niż największe role, które kiedykolwiek zagrałem i kiedykolwiek zagram – podkreślił w rozmowie z “Dobrym Tygodniem”.

Historia Adama Woronowicza to dowód na to, że prawdziwa siła nie zawsze tkwi w roli czy nagrodzie, ale w zdolności przetrwania bólu i przemiany cierpienia w coś, co inspiruje innych. Dlatego dla wielu Polaków jest nie tylko znakomitym aktorem, ale też symbolem pokory, klasy i duchowej głębi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Doda została sfotografowana na pokładzie samolotu. Nie miała litości dla autora zdjęć

Którą rolę Adama Woronowicza cenicie najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Adam Woronowicz (fot. screen YouTube TVN.pl) – wywiad u Kuby Wojewódzkiego
Adam Woronowicz (fot. screen YouTube WojewódzkiKędzierski)
Adam Woronowicz (fot. screen YouTube TVN.pl) – wywiad u Kuby Wojewódzkiego
Adam Woronowicz (fot. screen YouTube Rymanowski Live)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski ponownie w sądzie – atmosfera gęsta jak nigdy. Prawnik ujawnia, co dalej

Opublikowano

w dniu

przez

Choć od rozwodu Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego minęło już pięć lat, ich sprawa wciąż budzi ogromne emocje. Byli małżonkowie ponownie spotkali się na sali sądowej – tym razem walczą o podział majątku, który zgromadzili podczas ponad dwóch dekad małżeństwa. W tle pojawiają się oskarżenia o ukrywanie pieniędzy, napięcie i milczenie między stronami. Dowiedz się więcej, jak potoczyła się rozprawa sądowa!

Na przestrzeni lat małżeństwo Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego było uznawane za jedno z najbardziej medialnych w polskim show-biznesie. Oboje odnosili sukcesy zawodowe, wychowywali wspólnych synów i tworzyli obraz idealnej rodziny. Jednak ich rozstanie, które nastąpiło pięć lat temu, otworzyło lawinę emocji i konfliktów, które jak widać – wcale nie wygasły.

Od kilku miesięcy między byłymi małżonkami trwa zacięta walka o podział majątku. Sprawa toczy się w sądzie, a kolejne rozprawy pokazują, jak głęboko sięgają podziały między nimi. Paulina Smaszcz zarzuca byłemu mężowi, że tuż przed rozwodem miał podejmować działania, które mogły zmniejszyć wartość ich wspólnego dorobku.

Pewne ruchy finansowe zostały wykonane, żeby się do czegoś przygotować. Umniejszał naszemu majątkowi, żeby było mniej do podziału. Wyprowadzał pieniądze, przelewając je na inne konta. O to się właśnie sądzimy – mówiła jakiś czas temu w podcaście Żurnalisty.

Na słowa byłej żony błyskawicznie wówczas odpowiedział Maciej Kurzajewski, który nazwał te zarzuty „żenującymi”.

POLECAMY: Doda została sfotografowana na pokładzie samolotu. Nie miała litości dla autora zdjęć

Jak potoczyła się nowa rozprawa sądowa?

13 listopada w sądzie odbyła się kolejna odsłona tej głośnej sprawy. Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 10.00 i przyciągnęło uwagę mediów oraz paparazzi. Maciej Kurzajewski pojawił się w sądzie jako pierwszy i prowadził rozmowę ze swoją prawniczką. Niedługo po nim na korytarzu pojawiła się Paulina Smaszcz.

Jak relacjonowali świadkowie portalu Pudelek.pl, atmosfera na sali sądowej była wyjątkowo napięta. Byli małżonkowie nie zamienili ze sobą ani jednego słowa – nawet się nie przywitali. Każde z nich trzymało dystans i unikało kontaktu wzrokowego, a cisza między nimi mówiła więcej niż jakiekolwiek słowa.

Rozprawa trwała zaledwie kilkanaście minut, choć pierwotnie zaplanowano ją na dwie godziny. Nie zapadło żadne rozstrzygnięcie – sąd zdecydował o odroczeniu postępowania. Jak ujawnił w rozmowie z portalem Fakt.pl prawnik Pauliny Smaszcz, zakres wniosków dowodowych został rozszerzony o kolejne składniki majątku.

Dokonaliśmy rozszerzenia wniosku o składniki majątkowe w postaci środków zgromadzonych na rachunkach bankowych, w postaci obrazów, zabytkowych waz, ruchomości – tego wszystkiego, co nie zostało do tej pory podzielone […] Nasze wnioski dowodowe są rozbudowane, zakres rozszerzenia jest duży, a druga strona musi mieć możliwość ustosunkowania się do naszego stanowiska – wyjaśnił.

Wśród świadków, którzy zostali przesłuchani podczas rozprawy, znalazły się osoby bliskie obu stronom – siostra Macieja Kurzajewskiego oraz ich syn Franciszek.

W dniu rozprawy uwagę mediów zwrócił także wygląd byłych partnerów. Paulina Smaszcz pojawiła się w eleganckim, jasnym zestawie – krótkiej futrzanej kamizelce w odcieniu ecru, białych kozakach i dużej bordowej torbie.

Z kolei Maciej Kurzajewski postawił na stonowaną elegancję. Miał na sobie ciemnozieloną pikowaną kurtkę, golf i szerokie spodnie w szarobrązowym odcieniu. Całość uzupełniały klasyczne mokasyny i ciemne okulary, które skutecznie ukrywały emocje.

Choć sprawa rozwodowa zakończyła się już dawno, wojna o majątek pokazuje, że emocje między byłymi małżonkami wciąż są żywe. Kolejna rozprawa odbędzie się w nieznanym jeszcze terminie, a obserwatorzy medialni nie mają wątpliwości – ta historia jeszcze się nie skończyła.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Daniel Martyniuk odetnie się od rodziny i zmieni nazwisko? Jego dramatyczne nagrania obiegły sieć

Śledzicie losy Smaszcz i Kurzajewskiego? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Paulina Smaszcz (fot. screen Instagram Paulina Smaszcz)
Maciej Kurzajewski, Kasia Cichopek (fot. Dariusz Gałązka/AKPA) – “Halo tu Polsat” z 8 listopada 2025

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Doda została sfotografowana na pokładzie samolotu. Nie miała litości dla autora zdjęć

Opublikowano

w dniu

przez

Doda wybrała się na wakacje do Malagi, które chętnie dokumentuje w mediach społecznościowych. Niedługo po przylocie do Hiszpanii obiegły sieć zdjęcia, które wzbudziły prawdziwą burzę w internecie. Gwiazda postanowiła odnieść się do krytyki. Dowiedz się więcej i poznaj szczegóły!

Doda od lat wzbudza ogromne emocje w polskich mediach i wśród fanów. Każdy jej ruch, zdjęcie czy wpis w mediach społecznościowych natychmiast przyciąga uwagę i wywołuje komentarze, zarówno pozytywne, jak i krytyczne. Tym razem gwiazda znalazła się w centrum kontrowersji po publikacji zdjęć z samolotu, które według mediów „kłuły w oczy”. Zdjęcia przedstawiały piosenkarkę śpiącą na kilku miejscach pasażerskich, co natychmiast stało się tematem nagłówków brukowców.

Według relacji portali, Doda zajmowała kilka miejsc na pokładzie samolotu, co wzbudziło oburzenie innych pasażerów. „Zachowanie Dody w samolocie kłuło w oczy. Zległa jak długa na trzech fotelach, a inni się gnieździli  – grzmiał nagłówek jednego tabloidu. Szybko pojawiły się komentarze sugerujące brak empatii i „rozrzutność” gwiazdy, które dotknęły jej prywatności w najmniej komfortowym momencie podróży.

Piosenkarka nie pozostała bierna wobec krytyki i odniosła się do sytuacji na Instagramie.

Z jednej strony jest mi przykro, jestem trochę rozgoryczona i zniesmaczona, a z drugiej strony cieszę się, że tak się stało, ponieważ zrozumieją mnie ci, którzy z niewiadomych powodów, nie mieli tej empatii i umiejętności wejścia w czyjeś buty i życie – mówiła.

Gwiazda podkreśliła, że podobne sytuacje są dla niej wyjątkowo uciążliwe i „uprzykrzające, męczące do granic możliwości, a czasami żenujące”.

Ostatnio lecę samolotem, wykupuję więcej niż jedno miejsce, ponieważ mam problemy z kręgosłupem […] leżę sobie i odpoczywam, śpię. Co robi Polak? Podchodzi i robi mi zdjęcia, jak śpię i leżę – relacjonowała.

POLECAMY: Daniel Martyniuk odetnie się od rodziny i zmieni nazwisko? Jego dramatyczne nagrania obiegły sieć

Doda ma dość zachowania Polaków i paparazzi?

Doda przywołała też wcześniejsze sytuacje z życia prywatnego, które nauczyły ją asertywności wobec mediów i paparazzi.

Od 20 lat jeszcze gorsze sytuacje miały miejsce w moim życiu prywatnym, wakacyjnym, kiedy po prostu mam chwilę tylko dla siebie, żeby odsapnąć od show-biznesu […] Niestety ten brak kultury i poszanowania prywatności drugiego człowieka, takie wręcz zwierzęce, chamskie i prostackie zachowania to była nagminna sytuacja – powiedziała.

Gwiazda dodała, że obecnie ogranicza interakcje z osobami trzecimi wyłącznie do spraw zawodowych.

W czasie prywatnym jestem bardzo asertywna i nie pozwalam się śledzić – wyjaśniła.

Doda ujawniła również, że dokładnie wie, kto robił jej zdjęcia w samolocie i na lotnisku.

Udawał, że gada przez telefon, a robił mi zdjęcia już nawet w busie […] Co będzie dalej – teraz śpiąca osoba, a później martwa osoba? Naprawdę? Serio? Ile za to dostałeś, 500 zł? Godność, jakakolwiek kultura i wychowanie są bezcenne, co? – oburzała się piosenkarka.

Pojawienie się zdjęć z samolotu wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych. Część internautów krytykowała Dodę, jednak wiele osób stanęło po jej stronie, zwracając uwagę na prawa do prywatności i szacunek wobec osób publicznych. Dyskusje pokazują, jak trudne jest życie gwiazdy w świetle mediów, gdzie każdy ruch jest obserwowany i analizowany.

Sytuacja przypomina o trudnej równowadze między życiem prywatnym a publicznym, której muszą stawić czoła osoby znane z show-biznesu. Doda pokazała, że nie zamierza rezygnować z własnej przestrzeni ani dawać przyzwolenia na naruszenia prywatności. Jej stanowcza reakcja stała się przykładem dla innych celebrytów, którzy borykają się z podobnymi problemami.

Podsumowując, nagrania i komentarze Dody pokazują, że granica między prywatnością a pracą w show-biznesie dla gwiazd może być niezwykle cienka. Kontrowersje wokół zdjęć z samolotu i jej stanowcza reakcja wywołały kolejną falę dyskusji w sieci, a temat prywatności osób publicznych ponownie znalazł się w centrum uwagi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mikołaj Roznerski zdecyduje się na udział w „Tańcu z Gwiazdami”? Padła deklaracja

Rozumiecie frustrację Dody? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025
Doda (fot. screen Instagram Stories Doda) – 12 listopada 2025

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Daniel Martyniuk odetnie się od rodziny i zmieni nazwisko? Jego dramatyczne nagrania obiegły sieć

Opublikowano

w dniu

przez

Nazwisko Martyniuk od lat wzbudza skrajne emocje – uwielbiany przez miliony Zenon Martyniuk i jego syn, Daniel Martyniuk, którego życie prywatne regularnie trafia na nagłówki tabloidów. Tym razem sprawa zrobiła się wyjątkowo gorąca po incydencie na pokładzie samolotu. Dowiedz się więcej, co teraz powiedział Martyniuk Junior!

Nazwisko Martyniuk od lat funkcjonuje w polskim show-biznesie w dwóch zupełnie różnych kontekstach. Z jednej strony mamy Zenona Martyniuka, legendę disco polo, który od dekad utrzymuje pozycję króla gatunku i bije rekordy popularności. Z drugiej strony jest jego syn, Daniel Martyniuk, którego życie prywatne i medialne ekscesy niemal zawsze kończą się skandalem, wzbudzając falę komentarzy w mediach i w internecie.

Ostatni incydent z udziałem Daniela Martyniuka ponownie wywołał burzę. Wszystko miało miejsce podczas lotu z Malagi do Warszawy. Według relacji świadków, podróż samolotem zamieniła się w koszmar dla pasażerów i załogi. Syn gwiazdora disco polo miał wszcząć awanturę, gdy obsługa odmówiła sprzedaży alkoholu. Napięcie rosło z minuty na minutę, aż sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Załoga samolotu podjęła dramatyczną decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei. Na lotnisku czekały już służby, które zajęły się sytuacją. Choć w mediach pojawiły się liczne doniesienia o incydencie, Daniel Martyniuk nie pozostał bierny. Po kilku dniach powrócił do Hiszpanii, gdzie wciąż publikuje aktywnie w mediach społecznościowych, dzieląc się zdjęciami i nagraniami ze swojego życia.

W jednym z ostatnich nagrań syn gwiazdora disco polo odniósł się do pobytu w Polsce i rzekomych działań rodziny wobec niego.

Jak wróciłem do Polski, to próbowali na siłę wywoływać kłótnie, bo uważają, że jeżeli ja się zdenerwuję, to pójdę sobie w melanż i oni mieli nadzieję, że jeżeli zacznę imprezować w Polsce, to nie wrócę do Hiszpanii, gdzie mają ograniczone zasięgi – powiedział, pokazując swoją frustrację i poczucie kontroli nad sytuacją.

POLECAMY: Mikołaj Roznerski zdecyduje się na udział w „Tańcu z Gwiazdami”? Padła deklaracja

Daniel Martyniuk nie ma dość medialnych afer?

Syn Zenona Martyniuka podkreślał w kolejnych nagraniach, że poczuł się w Polsce ograniczony i pod presją rodziny.

Tutaj jestem wolny… Za wszelką cenę próbowali wyprowadzić mnie z równowagi i żebym poszedł w ostry melanż, a ja śmiałem się im w oczy – dodał.

Najbardziej dramatyczne były jednak słowa dotyczące jego przyszłości i relacji z rodziną. Ta deklaracja pokazała, że konflikt z bliskimi nie jest błahy i może mieć poważne konsekwencje dla relacji rodzinnych.

Jak nie przestaną, po tym, co powiedziałem i dalej będą to robić, to zmieniam nazwisko i znikam, odcinam się – powiedział.

Nie wiadomo, jak zareaguje na te słowa Zenon Martyniuk i reszta rodziny. Czy dojdzie do próby mediacji, czy konflikt pozostanie w sferze publicznej? Na razie Daniel Martyniuk pozostaje w Hiszpanii, gdzie kontynuuje aktywność w social mediach, pokazując swoją niezależność i dystans wobec działań bliskich.

Cała sytuacja pokazuje, że nazwisko Martyniuk wciąż przyciąga ogromną uwagę mediów i fanów disco polo. Emocje, awantury, nagrania i dramatyczne deklaracje syna króla disco polo sprawiają, że temat nie traci na aktualności i z pewnością będzie komentowany przez tabloidy przez najbliższe tygodnie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zwycięzca „Hotelu Paradise” pokazał wysportowane ciało i nowy uśmiech. Poznalibyście?

Co uważacie o zachowaniu młodego Martyniuka? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram Stories @danielmartyniuk89) – 12 listopada 2025
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram Stories @danielmartyniuk89) – 12 listopada 2025
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram @danielmartyniuk89)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością