O tym, że Doda wypoczywa na wakacjach w Dubaju już wiemy. Na swoim Instagramie celebrytka zamieściła krótką relację, prowadząc samochód. Czy artystka złamała prawo?

Doda przebywająca aktualnie w Dubaju, planując kolejną produkcje filmową na swoim Instagramie pochwaliła się samochodem wartym niemałe pieniądze. Celebrytka dodała krótką relację z trasy, zdradzając fanom, że wybiera się wspólnie z mężem na elegancką kolację. Uwagę obserwatorów przykuł jednak samochód – luksusowe i warte niemałe pieniądze Lamborghini.

POLECAMY – Znowu wyglądają tak samo! Doda jak Rozenek – czy potraficie je odróżnić?

Wśród widocznych pod zdjęciem komentarzy pojawiły się opinie odnośnie mandatu. O ile zakaz prowadzenia samochodów przez kobiety w Dubaju został zniesiony w czerwcu ubiegłego roku, to przyłapanie na używaniu telefonu podczas jazdy może grozić mandatem… na szczęście artystka nie została przyłapana.

ZOBACZ – Doda trenuje męża – większy sportowiec niż Majdan?

Sama Doda była widocznie dumna z faktu przejażdżki tak drogim samochodem. Artystka z zażenowaniem skomentowała fakt, że w Dubaju wprowadzono ograniczenie prędkości do 70 km na godzinę. Nic dziwnego – w końcu mając taki samochód aż szkoda nie sprawdzić jego potencjału. Na szczęście artystka zrezygnowała z brawurowej jazdy, a całą sytuację Doda skomentowała na swoim Instagramie. 

Foto. Screen Instagram Doda/AKPA