Śledź nas

showbiz

Filip Chajzer ogolił głowę – fani DRŻĄ o jego zdrowie! Co się naprawdę dzieje z prezenterem?

Opublikowano

w dniu

Jeszcze kilka lat temu był jednym z najjaśniejszych punktów telewizji śniadaniowej. Dziś Filip Chajzer zaskakuje nie tylko nową drogą zawodową, ale i odważnymi decyzjami, które wprawiają fanów w konsternację. Najnowsza fotografia dziennikarza sprawiła, że internauci zaczęli snuć niepokojące teorie. Dowiedz się więcej już teraz!

Jeszcze kilka lat temu był jednym z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów w Polsce. Filip Chajzer uchodził za ulubieńca publiczności, a jego energia i bezpośredniość sprawiały, że program „Dzień Dobry TVN” oglądały codziennie setki tysięcy widzów. Jego udział w innych formatach, takich jak „Hipnoza” czy „Mali Giganci”, jedynie potwierdził, że jest osobą stworzoną do telewizji. Nie brakowało również sukcesów poza śniadaniówką – występ w „Ameryka Express” u boku ojca, legendarnego Zygmunta Chajzera, pokazał, że potrafi odnaleźć się w zupełnie innych realiach i zdobyć jeszcze większą sympatię odbiorców. Nikt jednak nie spodziewał się, że w pewnym momencie jego kariera zostanie tak gwałtownie przerwana, a on sam postanowi przewrócić swoje życie do góry nogami.

Decyzja stacji o zakończeniu współpracy z prezenterem była dla wielu ogromnym zaskoczeniem. Widzowie, którzy przyzwyczaili się do jego obecności o poranku, nie mogli pogodzić się z tym, że nagle zabrakło go na antenie. W sytuacjach kryzysowych celebryci zazwyczaj uciekają do internetu, gdzie próbują sił jako influencerzy i zarabiają na reklamach. Jednak Filip Chajzer wybrał drogę, której nikt się nie spodziewał. Po krótkim, niezbyt udanym epizodzie w „Tańcu z Gwiazdami” praktycznie zniknął z telewizji i zaczął rozwijać biznes gastronomiczny. To było coś, co całkowicie zmieniło jego wizerunek w oczach opinii publicznej.

Nowy etap w życiu postanowił związać z foodtruckami. Tak narodziła się sieć pod nazwą „Kreuzberg”, nawiązująca do berlińskiej dzielnicy, która od lat kojarzona jest z wolnością, różnorodnością i kulturą uliczną. Tym, co najbardziej zaskoczyło fanów, była jednak nie sama nazwa, a sposób, w jaki Chajzer podszedł do biznesu. Nie ograniczył się jedynie do bycia twarzą marki, ale aktywnie uczestniczył w codziennej pracy. Sam serwował burgery i kebaby, rozmawiał z klientami, a nawet dokumentował swoje działania w social mediach. Dzięki temu wielu jego obserwatorów uwierzyło, że nie jest to chwilowa fanaberia, a prawdziwa zmiana życiowej ścieżki.

POLECAMY: Doda we wstrząsającej rozmowie ujawnia prawdę o walce z nowotworem: „Zdążyłam w ostatniej chwili”

Fani DRŻĄ o zdrowie Filipa Chajzera

Później nadszedł czas na kolejną decyzję, której nikt się nie spodziewał. Filip Chajzer opuścił Warszawę i przeniósł się do Krakowa, gdzie zaczął rozwijać swoją sieć gastronomiczną. Stolica Małopolski stała się dla niego nowym miejscem do życia, a jednocześnie przestrzenią, w której mógł odciąć się od dawnej medialnej rutyny. Jednak to, co wydarzyło się niedawno, całkowicie zdominowało dyskusję wokół jego osoby. Na Instagramie opublikował bowiem refleksyjny wpis, któremu towarzyszyło zdjęcie ukazujące jego niemal zupełnie ogoloną głowę.

Życie jest przewrotne. Byłbym lekko zdziwiony gdyby 3 lata temu ktoś powiedział mi, że będę sprzedawać Kebap. Rok temu gdyby ktoś powiedział mi że będę dumnym mieszkańcem Krakowa. Pół roku temu gdyby ktoś powiedział, że pilnie i bynajmniej nie dla „fun” będę musiał ogolić głowę na „zapałę”. Wszystko jest po coś. Oby tylko zmierzało w dobrym kierunku, dziś jest pełnia, podobno razem z nią zmiany. Wspaniałego nowego tygodnia dla Was dobrzy ludzie – napisał Chajzer.

Zdjęcie, które dołączył do tego wpisu, zrobiło prawdziwą furorę w sieci. Były prezenter pokazał się w zupełnie nowej odsłonie, z fryzurą, która wzbudziła mieszane uczucia i spowodowała falę pytań. To nie była bowiem zwykła zmiana stylu – obserwatorzy natychmiast zaczęli zastanawiać się, czy nie kryje się za tym coś więcej. Wyglądało to bardziej jak symboliczny gest lub konieczność wynikająca z sytuacji, o której sam Filip nie chciał mówić wprost.

Pod jego postem błyskawicznie pojawiły się dziesiątki komentarzy, w których fani wyrażali zarówno podziw, jak i niepokój. Niektórzy gratulowali mu odwagi i dystansu do siebie, inni jednak pytali wprost, czy powód tak drastycznej zmiany nie jest związany ze zdrowiem.

Filip nie strasz nas; Powód medyczny?; Mam nadzieję, że to nie ta paskudna choroba – pisali obserwatorzy.

Choć Chajzer nie udzielił jeszcze żadnej jednoznacznej odpowiedzi, ton jego wypowiedzi sugerował, że zmiana fryzury nie była podyktowana wyłącznie chęcią metamorfozy. Zamiast typowych żartów, które często pojawiały się w jego social mediach, tym razem wybrał poważny i refleksyjny przekaz. To wystarczyło, by zaniepokoić część obserwatorów, którzy zaczęli snuć własne teorie na temat możliwych przyczyn ogolenia głowy.

Historia Filipa Chajzera w ostatnich latach to opowieść o radykalnych decyzjach i nieoczekiwanych zwrotach akcji. Z człowieka, który codziennie gościł w milionach domów o poranku, stał się przedsiębiorcą działającym na zupełnie innym rynku. Dziś jego życie wygląda zupełnie inaczej, ale jedno pozostało bez zmian – wzbudza zainteresowanie, budzi emocje i wciąż jest osobą, o której ludzie chcą dyskutować.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Widzowie ocenili powrót „Idź na całość” – w sieci aż się gotuje od komentarzy [RECENZJA]

Śledzicie karierę Filipa Chajzera? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Filip Chajzer (fot. screen Instagram Filip Chajzer)
Filip Chajzer (fot. screen Instagram Story Filip Chajzer) – 3 września 2025r
Filip Chajzer (fot. screen Instagram Filip Chajzer)
Filip Chajzer (fot. screen Instagram Filip Chajzer)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

news

Agnieszka Hyży pokazała zdjęcia z pierwszego tańca Cichopek i Kurzajewskiego. Tak wyglądała zakochana para

Opublikowano

w dniu

przez

Agnieszka Hyży uchyliła rąbka tajemnicy z wyjątkowego dnia Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Dziennikarka podzieliła się w sieci nagraniem z ich pierwszego tańca, na którym widać ogromne emocje i szczęście nowożeńców. Zobacz więcej zdjęć z ceremonii!

To była ceremonia, o której mówiła cała Polska! Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski powiedzieli sobie sakramentalne „tak” w malowniczej scenerii Poleskiego Parku Narodowego. Ich ślub odbył się w hotelu Drob – miejscu otoczonym naturą, gwarantującym spokój i prywatność, o które para tak długo walczyła. Choć wydarzenie miało kameralny charakter, nie zabrakło na nim znanych twarzy ze świata mediów i telewizji.

Według informacji medialnych, wśród około 140 gości znaleźli się m.in. Aleksander Sikora, Mateusz Gessler, Monika Pyrek, Joanna Kurska, Jacek Kurski oraz Apoloniusz Tajner. Na uroczystości pojawiły się także osoby z ekipy „Pytania na śniadanie” oraz przyjaciele z planu „M jak miłość”. Nie zabrakło również przedstawicieli Polsatu, z którym para jest dziś mocno związana zawodowo.

Cała ceremonia została przygotowana w najdrobniejszych szczegółach. Katarzyna Cichopek olśniła wszystkich nie jedną, a trzema kreacjami, zaprojektowanymi przez Violę Piekut – projektantkę, z którą aktorka współpracuje od lat. Każda z sukien miała oddawać inny etap uroczystości – od klasycznej elegancji podczas przysięgi, po nowoczesny blask na przyjęciu weselnym.

Sam moment przysięgi był niezwykle wzruszający. Według relacji obecnych gości, Cichopek nie potrafiła powstrzymać emocji, a w jej oczach pojawiły się łzy, gdy Kurzajewski nazwał ją „swoim aniołem”. Dla wielu to był moment, który zapamiętają na długo – szczery, prawdziwy i przepełniony miłością.

Po ceremonii para zamieściła w sieci krótkie nagranie, na którym widać ich wymieniających czułości. Film błyskawicznie obiegł internet i stał się viralem. Internauci nie kryli zachwytu nad naturalnością i radością nowożeńców, którzy – mimo medialnego szumu – potrafili zachować autentyczność i ciepło.

POLECAMY: Katarzyna Cichopek nie powstrzymała łez na ślubie. Reakcja Kurzajewskiego rozczuliła fanów

Agnieszka Hyży pokazała pierwszy taniec młodej pary

Wielkim zaskoczeniem dla fanów okazała się jednak publikacja Agnieszki Hyży, która pojawiła się na ślubie jako gość i przyjaciółka pary. Dziennikarka Polsatu, znana z programu „Halo tu Polsat”, udostępniła w swoich mediach społecznościowych wyjątkowe zdjęcie z pierwszego tańca nowożeńców.

Na fotografii Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski patrzą sobie głęboko w oczy, tańcząc w objęciach. Na twarzy aktorki maluje się ogromne wzruszenie i szczęście – to ujęcie mówi więcej niż tysiąc słów. Do zdjęcia Agnieszka Hyży dodała krótki, ale poruszający wpis:

Oni wciąż tańczą, a ja właśnie wróciłam do domu, aby jutro punktualnie powiedzieć o 8:00 ‘halo’. Bo żeby ktoś inny mógł tańczyć, ktoś inny musi wstać. A tak na poważnie napiszę jutro więcej o tym, bo każdy zasługuje na szczęście. Dobrych tańców i dobrych słów”– napisała dziennikarka, dołączając zdjęcie zakochanej pary.

Sama Agnieszka Hyży faktycznie musiała opuścić ceremonię wcześniej w sobotni wieczór, ponieważ już następnego dnia, w niedzielę o godzinie 8:00, prowadziła wraz z Maciejem Rockiem kolejne wydanie programu „Halo tu Polsat”. Na ślubie pojawiła się w towarzystwie swojego męża, muzyka Grzegorza Hyżego, z którym tworzy jedną z najbardziej stylowych i lubianych par polskiego show-biznesu.

Na opublikowanym przez Agnieszkę Hyży zdjęciu na Instagramowej relacji widać, że para prezentowała się niezwykle elegancko i z klasą – idealnie wpisując się w atmosferę ślubu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego.

Grzegorz Hyży postawił na klasykę – założył czarny smoking z jedwabnymi klapami, śnieżnobiałą koszulę i czarną muchę. Agnieszka Hyży z kolei zachwyciła w długiej, dopasowanej sukni w kolorze grafitowej szarości. Kreacja z długim rękawem i efektownym wycięciem w talii subtelnie podkreślała jej sylwetkę, a lekko marszczony materiał dodawał elegancji i nowoczesności. Całość dopełniły delikatne złote kolczyki i rozpuszczone włosy w miękkich falach.

Zakochani nie tylko otworzyli nowy rozdział w swoim życiu, ale też udowodnili, że miłość może zwyciężyć wszystko – nawet medialne burze. A ich ślub? Bez wątpienia zapisał się jako jedno z najpiękniejszych wydarzeń tego roku w polskim show-biznesie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Artur Szpilka pogrążony w dramatycznej żałobie. Pięściarz przeżywa trudne chwile

Jak Wam się podobała kreacja Agnieszki Hyży na ślubie Katarzyny Cichopek? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Hyży)
Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Hyży)
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Hyży)
Agnieszka Hyży (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Hyży)
Agnieszka Hyży (fot. screen Instagram Stories Agnieszka Hyży)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Katarzyna Cichopek nie powstrzymała łez na ślubie. Reakcja Kurzajewskiego rozczuliła fanów

Opublikowano

w dniu

przez

To miał być jeden z najpiękniejszych dni w życiu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego i tak właśnie się stało. Ich związek od miesięcy budził ogromne emocje, a ich ślub tylko dolał oliwy do ognia. Choć wokół nich było wiele medialnego szumu, para postawiła na szczerość, miłość i intymność. Gdy Cichopek usłyszała słowa ukochanego, nie zdołała powstrzymać łez. Dowiedz się więcej i zobacz zdjęcia!

Choć relacja Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego od samego początku była w centrum zainteresowania opinii publicznej, ich miłość przetrwała medialną burzę. Po miesiącach spekulacji, komentarzy i niekończących się doniesień, para wreszcie stanęła na ślubnym kobiercu. Dla jednych to dowód, że prawdziwe uczucie potrafi pokonać wszystko. Dla innych – najbardziej medialny ślub roku, który poruszył nawet sceptyków.

Uroczystość odbyła się 25 października w malowniczym hotelu Drob, położonym w sercu Poleskiego Parku Narodowego. W otoczeniu natury i z dala od miejskiego zgiełku, para powiedziała sobie sakramentalne „tak”. Według ustaleń mediów, na liście gości znalazło się aż 140 nazwisk – wśród nich Aleksander Sikora, Jacek Kurski, Joanna Kurska, Monika Pyrek, Mateusz Gessler i Apoloniusz Tajner.

Nie zabrakło emocji i wzruszeń. Gdy Maciej Kurzajewski spojrzał w oczy ukochanej, powiedział:

Wyglądasz kochanie obłędnie. Jesteś aniołem – słyszymy.

Wtedy Katarzyna Cichopek nie wytrzymała i rozpłakała się ze szczęścia. Te słowa, wypowiedziane z pełnym czułości tonem, na długo pozostaną w pamięci gości. Dla niej był to moment symboliczny – zakończenie pewnego etapu i początek zupełnie nowego życia.

POLECAMY: Artur Szpilka pogrążony w dramatycznej żałobie. Pięściarz przeżywa trudne chwile

Kulisy ślubu Cichopek i Kurzajewskiego

W trakcie ceremonii panna młoda zachwyciła nie jedną, a aż trzema kreacjami! Wszystkie suknie zostały zaprojektowane przez przyjaciółkę aktorki, Violę Piekut, znaną z pracy przy stylizacjach gwiazd na największe gale. Każda z sukien miała inny charakter – od klasycznej elegancji po nowoczesną lekkość, która idealnie podkreślała jej sylwetkę.

W sieci niemal natychmiast pojawiły się pierwsze zdjęcia nowożeńców. Fani nie kryli zachwytu, ale też wzruszenia. Na wspólnym zdjęciu opublikowanym na profilu Cichopek widać było czyste emocje – szczęście, spokój i miłość. Niedługo potem aktorka opublikowała krótką rolkę, w której widać, jak wymienia z ukochanym czułości. Film w ciągu kilku godzin obejrzano setki tysięcy razy.

Jak donoszą znajomi pary, przygotowania do tego dnia trwały wiele miesięcy. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zadbali o każdy detal – od wystroju sali, po menu i muzykę. Zdecydowali, że ceremonia ma być ich świętem, a nie medialnym spektaklem. Dlatego szczegóły ślubu do samego końca trzymali w tajemnicy, nawet przed niektórymi współpracownikami.

Ten dzień na długo zapisze się w pamięci fanów i mediów. Po miesiącach spekulacji, domysłów i tabloidowych nagłówków, Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski udowodnili, że potrafią iść własną drogą. Ich łzy szczęścia, wzruszające gesty i słowa pełne miłości pokazują, że nawet pod presją sławy można odnaleźć prawdziwe uczucie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gruchnęły wieści w sprawie Huberta Urbańskiego i “Milionerów”. Widzowie będą zaskoczeni?

Jak Wam się podobała kreacja Katarzyny Cichopek? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Maciej Kurzajewski (fot. screen Facebook Katarzyna Cichopek)
Katarzyna Cichopek (fot. screen Facebook Katarzyna Cichopek)
Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek (fot. screen Facebook Katarzyna Cichopek)

Autor: SJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Artur Szpilka pogrążony w dramatycznej żałobie. Pięściarz przeżywa trudne chwile

Opublikowano

w dniu

przez

Świat sportu i mediów społecznościowych wstrząsnęła smutna wiadomość od Artura Szpilki. Zawodnik KSW i były pretendent do mistrzostwa świata w boksie pożegnał swojego ukochanego psa, Cyca, który był dla niego czymś więcej niż pupilem – pełnoprawnym członkiem rodziny. Dowiedz się więcej, co się stało!

Artur Szpilka zawsze podkreślał, że jego psy są dla niego jak dzieci. Cycu i Pumba towarzyszyły mu w codziennym życiu, treningach i wydarzeniach sportowych, a pięściarz często pokazywał je w mediach społecznościowych, dzieląc się z fanami radosnymi chwilami. Teraz, po odejściu jednego z nich, świat Szpili został wstrząśnięty żalem, a sam zawodnik nie krył emocji w poruszającym wpisie, który zamieścił na Instagramie.

W pożegnalnym wpisie Szpilka zwrócił się bezpośrednio do Cyca, pisząc:

Dziękujemy Ci Cycusiu za każdy merdający ogon, każde przytulenie i każdą chwilę szczęścia, którą nam dałeś. Zawsze będziesz częścią naszej rodziny. Biegaj teraz wolny po niebie, nasz ukochany psiaku – czytamy.

Do wpisu dołączył filmik, na którym widać pięściarza z ukochanym pupilem, co jeszcze bardziej podkreślało głębię ich więzi.

W mediach społecznościowych lawina komentarzy pojawiła się niemal natychmiast. Fani dzielili z Arturem Szpilką ból po stracie zwierzaka, wspominali swoje doświadczenia z pupilami i składali wyrazy współczucia. Pod postem swoje wsparcie wyrazili również znani sportowcy i osoby ze świata show-biznesu, w tym Kamil Grosicki, który zaznaczył, że doskonale rozumie więź człowieka ze zwierzęciem.

POLECAMY: Gruchnęły wieści w sprawie Huberta Urbańskiego i “Milionerów”. Widzowie będą zaskoczeni?

Wielka miłość Artura Szpilki nie żyje

Życiowa partnerka pięściarza, Kamila Wybrańczyk, również podzieliła się emocjami, a wśród komentarzy znalazły się słowa od Tomasza Barańskiego, Moniki Goździalskiej, Agnieszki Kotońskiej, Sylwii Peretti, Wojtka Goli czy Agnieszki Włodarczyk. Ta ostatnia napisała:

Trzymajcie się. Tak, nasze zwierzaki zostają z nami na zawsze – napisała aktorka.

Miłość Artura Szpilki do psów była zawsze widoczna i autentyczna. Nie traktował ich tylko jako zwierząt, lecz jako pełnoprawnych członków rodziny. Ich obecność w mediach społecznościowych nie tylko rozczulała fanów, ale też pokazywała ludzką stronę pięściarza – człowieka, który kocha, opiekuje się i cierpi tak samo mocno, gdy odchodzi ukochany przyjaciel. Strata Cyca jest dla Szpili nie tylko osobistym dramatem, ale też momentem refleksji nad znaczeniem więzi między człowiekiem a zwierzęciem, który wzbudził ogromne poruszenie wśród jego fanów i znajomych.

Dla wielu osób Szpilka stał się symbolem miłości do zwierząt, a jego postawa uczy empatii i odpowiedzialności. Komentarze internautów jasno pokazały, że zarówno Artur, jak i jego psy, budzili ogromną sympatię, a Cycu pozostanie w pamięci fanów jako ukochany towarzysz swojego właściciela.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: Hakiel, Serowska i Karaś dołączają do obsady hitu TTV. A to dopiero początek niespodzianek

Macie zwierzaki u siebie w domu? Jeśli tak to opowiedzcie ciekawe historie! Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Artur Szpilka (fot. screen YouTube WojewódzkiKędzierski)
Artur Szpilka z psiakiem (fot. screen Instagram Artur Szpilka)
Artur Szpilka z psiakiem (fot. screen Instagram Artur Szpilka)
Artur Szpilka z psiakiem (fot. screen Instagram Artur Szpilka)
Artur Szpilka z psiakiem (fot. screen Instagram Artur Szpilka)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Gruchnęły wieści w sprawie Huberta Urbańskiego i “Milionerów”. Widzowie będą zaskoczeni?

Opublikowano

w dniu

przez

To prawdziwa sensacja w świecie polskiej telewizji. Po latach dominacji w ramówce TVN, program „Milionerzy” przeszedł spektakularny transfer do Polsatu, a wraz z nim w roli gospodarza pojawił się niezastąpiony Hubert Urbański. Choć widzowie przyzwyczaili się do klasycznej formuły teleturnieju, tym razem czeka ich rewolucja – nowe koło ratunkowe, w którym prowadzący stanie się integralną częścią gry. Zmiana ta może całkowicie odmienić sposób, w jaki uczestnicy rywalizują o milion złotych. Dowiedz się więcej, o zmianach w formacie!

Po latach obecności w roli gospodarza, Hubert Urbański zaskakuje zarówno fanów, jak i samego siebie. Nowe koło ratunkowe, nazwane roboczo „Pytanie do prowadzącego”, pozwala uczestnikom zwrócić się bezpośrednio do niego po wskazówkę dotyczącą odpowiedzi. Co istotne, gracz nie musi kierować się opinią Urbańskiego, ale może to zrobić, a decyzja ta w wielu przypadkach może przesądzić o dalszej grze. Pomysł taki funkcjonuje w innych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii, w wersji prowadzonej przez Jeremy’ego Clarksona, gdzie prowadzący nie zawsze trafia, ale emocje widzów są gwarantowane.

W rozmowie z prowadzącymi programu „Halo tu Polsat”, Aleksandrą Filipek i Aleksandrem Sikorą, sam Hubert Urbański przyznał, że nowa rola stanowi dla niego prawdziwe wyzwanie i wprowadza poziom niepewności, z którym dotąd się nie spotkał.

Zwykle jest tak, że gdy zawodnik zaznacza swoją odpowiedź, ja od razu widzę, czy jest ona poprawna. A w tym wypadku, gdy korzysta z mojego wskazania, czekam razem z nim. Ten moment czekania jest tym, co zwykle sam aplikuję zawodnikom” – mówił Hubert Urbański w porannej śniadaniówce.

Hubert Urbański zaznacza, że nowa funkcja w programie wprowadza dodatkowy poziom ryzyka, a jednocześnie świeżości, której potrzebuje zarówno format, jak i on sam po 26 latach pracy w tym teleturnieju.

Postanowiliśmy, że wprowadzimy to także w Polsce, bo wnosi świeżość i dla formatu, i dla mnie samego – zadeklarował.

Nowe koło ratunkowe funkcjonuje podobnie do tradycyjnego „telefonu do przyjaciela”, ale tym razem w roli osoby udzielającej wskazówek występuje prowadzący, który nie zawsze zna odpowiedź na pytanie.

Za mało mamy wykorzystań koła, żeby zbudować statystykę, ale ja bym się trzymał wersji, że prawie zawsze trafiam – dodał.

POLECAMY: TYLKO U NAS: Hakiel, Serowska i Karaś dołączają do obsady hitu TTV. A to dopiero początek niespodzianek

Wielkie zmiany w polskich “Milionerach”

Sam zainteresowany przyznał, że nawet on czasami musi bazować na intuicji. W brytyjskiej wersji programu prowadzonej przez Clarksona skuteczność wynosi około 50%, co pokazuje, że dodanie prowadzącego do gry wcale nie zmniejsza napięcia i emocji towarzyszących widzom.

Prowadzący podkreśla, że nowa rola wymaga pokory i otwartości.

Mogą częściej się ze mnie śmiać i będę częściej bohaterem memów… Ale uważam, że zmiany są odświeżające, potrzebne i formatowi, i człowiekowi. Więc zdecydowałem się na to z całym ryzykiem obciachu – mówił w śniadaniówce.

Jednocześnie Urbański przyznał, że nie czuje się ekspertem we wszystkich dziedzinach.

Wiem, że nic nie wiem. Jeśli zapytasz mnie o Ligę Mistrzów czy statystyki piłkarskie – zapomnij. Sport nie jest moją mocną stroną, historia też nie, choć zależy jaka – wspomniał Urbański.

Nowe odcinki „Milionerów” z udziałem Huberta Urbańskiego w roli aktywnego uczestnika koła ratunkowego będzie można oglądać od wtorku, 28 października, o godzinie 19:55 w Polsacie. Prowadzący zaprosił fanów do śledzenia programu, podkreślając, że to nie tylko szansa na milion, ale też obserwacja, jak sam gospodarza radzi sobie z odpowiedzialnością i stresem, który dotąd był zarezerwowany wyłącznie dla graczy. Ta zmiana z pewnością zapisze się w historii „Milionerów” i przyciągnie zarówno stałych widzów, jak i nowych fanów, ciekawych, jak prowadzący poradzi sobie w nieznanej dotąd roli.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mikołaj “Bagi” Bagiński zrezygnuje z udziału w „Tańcu z Gwiazdami”? Niepokojące doniesienia o stanie zdrowia

Lubicie oglądać “Milionerów” w Polsacie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Olek Sikora, Ola Filipek, Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Aleksandra Filipek, Aleksander Sikora (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Mateusz Gessler, Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Aleksander Sikora (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Aleksander Sikora, Aleksandra Filipek, Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Aleksander Sikora, Aleksandra Filipek, Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Aleksander Sikora (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Aleksandra Filipek, Aleksander Sikora (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Hubert Urbański (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)
Mateusz Gessler (fot. Dariusz Gałązka/AKPA)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością