showbiz
Jakie gwiazdy zobaczymy w kampanii “GDZIE BYŁEŚ TATO?”

Nowy, nadchodzący rok 2017, ruszy pod znakiem edukacyjnej kampanii społecznej “GDZIE BYŁEŚ TATO?”. Akcja organizowana jest przez fundację “Dzieci przyszłością Świata” Anny Rejmer.
Polecamy: “Ostatni klaps” Jarosława Milnera?
Kampania ma za zadanie zwrócić uwagę na coraz częstszy problem w polskich rodzinach, kiedy w życiu dziecka, brakuje obecności jednego z rodziców. Akcja chce pokazać rodzicom, jak ważne jest wychowywanie się w pełnej rodzinie. Anna Rejmer, zaangażowała znane osobowości, które będą propagować pozytywne wzorce oraz zachowania. Wśród ambasadorów akcji, znalazł się aktor i prezenter Jarosław Milner. Dlaczego zdecydował się na udział w kampanii?
Sam wychowywałem się bez ojca, więc wiem co to znaczy go nie mieć. Kampania „GDZIE BYŁEŚ TATO?”, ma uwypuklić problem 3 milionów gospodarstw, gdzie dzieci cierpią z braku obecności rodzica w życiu dziecka. Fundacja Anny Rejmer, wyszła z inicjatywą i można powiedzieć, że to pierwsza w Polsce i w Europie taka kampania, organizowana przez jakąkolwiek fundację, dotykająca właśnie taki trudny problem, który jest zapomniany. Miejmy nadzieję, że dzięki tej akcji, odsetek dzieci bez rodzica się zmniejszy. Zdecydowałem się, być ambasadorem tej akcji, ponieważ bardzo lubię dzieci- pomimo że nie mam jeszcze własnego. To miłe, kochane i wrażliwe osoby. Pamiętam okres, kiedy sam byłem dzieckiem- był to dla mnie fenomenalny okres, pomimo tego, że w moim życiu brakowało ojca. Cieszę się również, że będę miał zaszczyt być w tak doborowym towarzystwie.
Zapytaliśmy Jarka, kiedy rozpocznie się cała akcja.
Kampania, rozpocznie się w przyszłym roku. Zainauguruje ją ogólnopolska konferencja prasowa, która odbędzie się 9 lutego. Zostanie na niej zaprezentowany, spot z naszym udziałem. Z kolei w drugiej połowie marca, będzie miała miejsce gala finałowa, która będzie pewnego rodzaju podsumowaniem kampanii. Podczas niej, będziemy mogli podziwiać przedstawienie teatralne, które wyreżyseruje Gerwazy Reguła. W roli głównej, zobaczymy w nim między innymi Marka Włodarczyka.
Aktor zdradził nam również, że najprawdopodobniej, do grona ambasadorów akcji trafi Piotr Fronczewski. Pozostaje nam więc czekać, aż twarze kampanii zostaną oficjalnie zaprezentowane.
Zdecydowanie popieramy takie akcje, mamy nadzieję, że coraz więcej znanych osobowości, będzie angażować się w społeczne kampanie. Pragniemy również zaznaczyć, że jesteśmy partnerem medialnym kampanii.
Zobacz również: Pink urodziła – znamy imię dziecka!
fot. Artur Zawadzki
Bądź na bieżąco z show-biznesem i muzyką. Polub nas na Facebooku!
news
Jarosław Kuźniar bez filtra o OGROMNYCH zarobkach, kulisach odejścia z TVN i możliwym powrocie do telewizji

Jarosław Kuźniar przez lata był twarzą porannego pasma w TVN24, potem prowadził najgłośniejsze formaty stacji. W 2016 roku niespodziewanie zniknął z anteny. Teraz zdradza, jak było naprawdę. Dowiedz się więcej i poznaj jego zarobki!
Jarosław Kuźniar był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy informacyjnych w kraju. Z TVN związany był przez osiem lat – najpierw jako prowadzący porannego pasma „Wstajesz i wiesz” w TVN24, później jako gospodarz programu „X Factor”, aż wreszcie jako współprowadzący „Dzień Dobry TVN” razem z Anną Kalczyńską. W maju 2016 roku ogłosił swoje odejście z grupy TVN, czym zaskoczył nie tylko widzów, ale i współpracowników.
Po odejściu z telewizji Kuźniar nie zniknął całkowicie – przez kilka lat był twarzą internetowego projektu Onet Rano, równolegle prowadził również audycje w radiowej Trójce. Jednak dopiero w najnowszym wywiadzie dla Wirtualnych Mediów postanowił otwarcie opowiedzieć o kulisach swojego rozstania z największą stacją telewizyjną w kraju. I o pieniądzach, których – jak sam przyznał – nie brakowało.
Jak pracowałem w radiu, to zawsze marzyłem, by pracować w telewizji, bo tam są większe pieniądze. W radiu w Warszawie zaczynałem od 4000, potem było 6000, a skończyłem chyba na 8000 i wyżej już nie doszedłem. Później była telewizja i TVN24, więc już bliżej 10 000. Wtedy umowy wyglądały tak, że podstawa była niską stawką, ale dochodziło honorarium. Miałeś wyniki, robiłeś KPI – była szansa, żeby zarobić więcej.
Ale to dopiero „duży TVN” – czyli prowadzenie „X Factor” i „Dzień Dobry TVN” – otworzyło drzwi do naprawdę dużych pieniędzy. W czasach, gdy w polskiej telewizji show typu talent show gromadziły miliony widzów, stawki dla prowadzących potrafiły przyprawić o zawrót głowy.
Jak dobrze ci szło, to miałeś szansę pracować w „dużym TVN” np. przy X-Factorze czy Dzień dobry TVN i tam jest już bliżej kilkudziesięciu tysięcy za miesiąc. Z tego co pamiętam, to bliżej 30 000 niż 15 000. Dziś nie wiem, jak to wygląda, wszystkim życzę jak najlepiej – opowiedział bez zawahania.
POLECAMY: Wędzikowska, Kulig, Szroeder, Ostaszewska i Gessler w słowiańskim wydaniu – zobacz zdjęcia z branżowego eventu [FOTO]
W jaki sposób Kuźniak odszedł z TVN-u? Planuje wrócić do TVN24 na stałe?
Mimo nagłego odejścia w 2016 roku, Kuźniar zaznaczył, że rozstanie z TVN odbyło się w pełnej kulturze, bez skandalu czy konfliktów.
My nie rozstawaliśmy się w złości, wierzę, że te drzwi by się otworzyły – wyznał.
Co więcej, przyznał, że czasem zdarza mu się tęsknić za telewizją. Nie zabrakło też refleksji nad tym, czy dziś byłby gotów wrócić do telewizji. Kuźniar nie udaje, że nie myśli o takim scenariuszu.
Wróciły wspomnienia z czasów „Wstajesz i wiesz” w TVN24. Dlatego gdyby dzisiaj pojawiła się szansa, żeby raz w tygodniu czy raz w miesiącu móc coś poprowadzić i sprawdzić się na nowo w tej roli, to myślę, że byłoby fajnie dla widzów. Nie wiem tylko, czy koledzy i koleżanki w TVN tego potrzebują – dodał.
Choć dziś działa na własnych warunkach, nadal śledzi media i pozostaje aktywny zawodowo. Jego wypowiedzi wciąż wywołują poruszenie – głównie dlatego, że nie boi się mówić wprost. W czasach, gdy większość byłych gwiazd telewizji unika tematów zarobków, Kuźniar bez problemu rzuca konkretami. A jego otwartość tylko wzmacnia wizerunek faceta, który nigdy nie potrzebował PR-owej gry.
Czy telewizja jeszcze po niego sięgnie? Tego nie wiadomo. Ale jedno jest pewne – Jarosław Kuźniar nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ani przed kamerą, ani poza nią.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “ZARZUTY PLAYBACKU” na pre-party Eurowizji? Piotr Musiałkowski zdradza kulisy występów Justyny Steczkowskiej i plan na WPADKI
A Wy chcielibyście powrotu Jarosława Kuźniara do TVN24? Dajcie nam koniecznie znać pod najnowszymi postami na Facebooku i Instagramie!



SJ
news
Krzysztof Ibisz odchodzi z Polsatu? Musiał zareagować Edward Miszczak – wiemy do kiedy zostaje w stacji Polsat!

Media społecznościowe i portale plotkarskie zadrżały od porannej rewelacji: Krzysztof Ibisz rzekomo miał pożegnać się z „Halo tu Polsat”, by skupić się na życiu prywatnym. W mgnieniu oka ruszyła lawina spekulacji, a tabloidy zaczęły typować jego następców. Ale prawda okazała się zupełnie inna – poznaj szokujące słowa dyrektora Miszczaka!
Dziś w mediach społecznościowych i portalach plotkarskich zawrzało. Pojawiła się sensacyjna – jak się później okazało, nieprawdziwa – informacja, jakoby Krzysztof Ibisz miał odejść z programu „Halo tu Polsat”, by poświęcić więcej czasu rodzinie. W plotkach pojawiły się też nazwiska rzekomych następców, wśród których wymieniono Tomasza Wolnego oraz potencjalne partnerki telewizyjne: Małgorzatę Tomaszewską, Karolinę Gilon i Marcelinę Zawadzką. Źródłem rewelacji był m.in. Super Express.
Na reakcję samego zainteresowanego nie trzeba było długo czekać – kilka godzin po południu Krzysztof Ibisz zdementował te doniesienia na swoich social mediach. Chwilę później głos zabrał również dyrektor programowy Polsatu, Edward Miszczak.
Wydawało się, że nic mnie już w show-bizie nie zaskoczy. Ale dzisiaj od rana czytam te głupoty i prasowe, i wirtualne o tym jak Polsat szuka zastępcy dla Krzysztofa Ibisza. I myślę sobie, że to jest taki dowód jedyny na to, że jest moda na Polsat – zaczął Miszczak.
Ale to nie był koniec komentarza ze strony dyrektora programowego Polsatu. Miszczak nie krył irytacji medialną burzą i dodał:
Jak nie ma już o czym napisać to się pisze o tym, że szukamy zastępstwa dla gwiazdy, która jest w Polsacie, była w Polsacie i będzie w Polsacie. Ja myślę, że Krzysztof będzie dłużej niż ja – podsumował dosadnie Edward Miszczak – zakończył.
POLECAMY: Skandal po rozstaniu! Maciej Pela przeprasza swoich obserwatorów: “Zachowałem się niedojrzale i nieodpowiedzialnie”
Widzowie i fani Krzysztofa Ibisza zareagowali natychmiast, zasypując jego profil falą pozytywnych komentarzy. Wśród reakcji dominowały słowa wsparcia, ulgi i wdzięczności za szybkie zdementowanie nieprawdziwych informacji. Internauci pisali, że nie wyobrażają sobie „Halo tu Polsat” bez jego energii i profesjonalizmu, podkreślając, że to właśnie on jest jednym z filarów porannego pasma stacji.
Nie oszukujmy się, ale co jak co, ale drugiego takiego Ibisza nie będzie w tv; Pan Krzysztof niezastąpiony; Taki szef to skarb; Polsat to Ibisz – pisali obserwatorzy.
Na szczęście zarówno Krzysztof Ibisz, jak i Polsat zareagowali błyskawicznie, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Widzowie mogą odetchnąć z ulgą – ulubiony prowadzący nigdzie się nie wybiera. Co więcej, cała sprawa tylko umocniła jego pozycję jako jednej z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych twarzy stacji. Jak widać, „moda na Polsat” ma się świetnie – zwłaszcza, gdy za kamerą stoi nie kto inny, jak wiecznie młody Krzysztof Ibisz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski w SZOKU! Michał Barczak i Magdalena Tarnowska pomagali im, a teraz ODPALI z “Tańca z Gwiazdami”
Wyobrażacie sobie Polsat bez Krzysztofa Ibisza? Dajcie znać w komentarzach!






SJ
news
Skandal po rozstaniu! Maciej Pela przeprasza swoich obserwatorów: “Zachowałem się niedojrzale i nieodpowiedzialnie”

Ich małżeństwo uchodziło za wzór – wspólne pasje, dzieci, czułe zdjęcia i poradniki o miłości. Dlatego wiadomość o rozwodzie Macieja Peli i Agnieszki Kaczorowskiej cały czas wywołuje burzę. Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty, a tancerz postanowił przerwać milczenie. Dowiedz się więcej!
Jeszcze niedawno uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska regularnie publikowali w mediach społecznościowych zdjęcia z rodzinnego życia – wspólne wyjazdy, czas z dziećmi, a nawet przemyślenia o „świadomym partnerstwie”. Dla wielu byli dowodem na to, że prawdziwa miłość w blasku fleszy jest możliwa. Tymczasem w październiku ubiegłego roku gruchnęła wieść o ich rozwodzie.
Choć nie podano wtedy oficjalnych powodów rozstania, spekulacje w sieci ruszyły lawinowo. Jedni wskazywali na wypalenie, inni sugerowali, że różnice charakterów okazały się nie do pogodzenia. Pojawiły się też głosy, że w tle mogła pojawić się zdrada, choć żadna ze stron tego nie potwierdziła. Ich decyzja była ogromnym zaskoczeniem – zarówno dla fanów, jak i dla osób ze środowiska. Tym bardziej że jeszcze niedługo wcześniej w mediach społecznościowych nie brakowało wspólnych zdjęć, ciepłych słów i pozorów rodzinnej harmonii.
POLECAMY: Nowy prowadzący i trzy kandydatki! Polsat planuje wielką rewolucję w „Halo tu Polsat”: Ibisz znika z anteny?
Nowa miłość Peli? Jest oficjalne oświadczenie!
Kilka dni temu w mediach pojawiły się zdjęcia Macieja Peli w towarzystwie Pauliny Wicherskiej – uczestniczki kontrowersyjnego programu Netflixa „Love Never Lies”. Na nocnych fotografiach nie brakowało czułości – wspólne objęcia, bliskość i uśmiechy, które trudno było zignorować. Internauci natychmiast zaczęli dopytywać, czy to nowa partnerka tancerza.
W obliczu rosnącej lawiny komentarzy i medialnych spekulacji, Maciej Pela zdecydował się zabrać głos. Na swoich mediach społecznościowych opublikował poruszające oświadczenie, w którym przyznał się do błędu i wyraził skruchę.
Uważam, że należą Wam się wyjaśnienia. Popełniłem błąd, którego w żaden sposób nie chcę usprawiedliwiać. Nie chce również tłumaczyć tego sytuacją w której jestem, ani trudnościami, które są ze mną każdego dnia – zaczął.
Tancerz nie ukrywa, że obecny etap życia stanowi dla niego ogromne wyzwanie – emocjonalne i osobiste.
Zachowałem się niedojrzale i nieodpowiedzialnie. Wiele osób poczuło się zawiedzionych – i te osoby mają do tego prawo. Przepraszam. Zawiodłem, bo nie radzę sobie z nową sytuacją życiową. Nie szukam słów wsparcia, bo chcę dźwigać wszystko na barkach samodzielnie – napisał.
Chociaż oświadczenie Macieja Peli wywołało spore poruszenie w sieci, sam zainteresowany postanowił od razu zablokować możliwość komentowania wpisu. Tym samym odciął się od bezpośredniej reakcji swoich obserwatorów – zarówno tych, którzy mogliby go wesprzeć, jak i tych, którzy mogliby go skrytykować.
Historia Peli i Kaczorowskiej może być przestrogą dla tych, którzy wierzą w perfekcyjny obraz kreowany online. Nawet najbardziej idealne relacje mogą mieć rysy, których nie widać na Instagramowych kadrach. Tancerz zdecydował się odsłonić kulisy swojego upadku – pytanie tylko, czy opinia publiczna będzie w stanie mu wybaczyć.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jelly Frucik odpowiada za ZARZUTY: Kuby Szmajkowski PRZEGRAŁ przez Niego EUROWIZJĘ?
Co uważacie na temat całej tej medialnej burzy wokół Kaczorowskiej i Peli? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach pod nowym postem na Facebooku i Instagramie!




SJ
news
Nowy prowadzący i trzy kandydatki! Polsat planuje wielką rewolucję w „Halo tu Polsat”: Ibisz znika z anteny?

Od początku był jednym z filarów programu, ale wszystko wskazuje na to, że jego czas w „Halo tu Polsat” dobiega końca. Widzowie nie kryją zdziwienia, a stacja już szykuje grunt pod medialną roszadę. Czy Tomasz Wolny ma przejąć stery po Ibiszu? Dowiedz się więcej!
Po sierpniowym debiucie „Halo tu Polsat” szybko stał się jednym z najczęściej komentowanych formatów śniadaniowych w Polsce. Od startu emitowany trzy razy w tygodniu – od piątku do niedzieli – zyskał wiernych widzów, głównie dzięki znanym i lubianym prowadzącym. Program opierał się dotąd na trzech stałych duetach: Paulina Sykut-Jeżyna z Krzysztofem Ibiszem, Agnieszka Hyży z Maciejem Rockiem i Katarzyna Cichopek z Maciejem Kurzajewskim.
W kuluarach od dawna spekulowano, że do zespołu może dołączyć ktoś nowy. Teraz media nie mają już wątpliwości – zmiany są na wyciągnięcie ręki. Jak wynika z informacji portalu Super Express, Polsat szykuje nowe zestawienie prowadzących z uwagi na ograniczoną dostępność Krzysztofa Ibisza. Powodem mają być zarówno zobowiązania zawodowe, jak i prywatne. Prezenter niedawno został ojcem, a jego grafik pęka w szwach.
Wiosna to dla Ibisza wyjątkowo intensywny okres: prowadzi „Taniec z Gwiazdami”, show „Awantura o kasę”, autorski talk-show „Demakijaż” i oczywiście „Halo tu Polsat”. Nawet jak na jego możliwości, to tempo okazuje się być wyczerpujące. Decyzja o chwilowym wycofaniu się z jednej z produkcji miała zapaść wspólnie z kierownictwem stacji. Ale kto może go zastąpić?
POLECAMY: Sanah na celowniku oszustów! Artystka ALARMUJE fanów: “Nie wysyłajcie nikomu żadnych pieniędzy”
Kto zastąpi Ibisza w “Halo tu Polsat”?
Według medialnych doniesień, nowym gospodarzem śniadaniówki ma zostać Tomasz Wolny – znany dotąd z anteny TVP, gdzie przez lata był twarzą „Pytania na śniadanie”. Obecnie widzowie mogą go oglądać w „Tańcu z Gwiazdami”, gdzie szybko zdobył sympatię publiczności. W Polsacie chcą na nim oprzeć nowy, energetyczny duet.
Tomek jest naturalny, profesjonalny i ma świetny kontakt z kamerą. Wprowadza do programu świeżą energię – zdradza osoba z produkcji na łamach Super Expressu.
W kręgu potencjalnych partnerek dla Wolnego wymienia się trzy nazwiska. Pierwsza to Małgorzata Tomaszewska – doświadczona prezenterka i była gwiazda „Pytania na śniadanie”, która od ponad roku nie pojawiała się regularnie w telewizji. Drugą kandydatką jest Karolina Gilon, znana m.in. z „Love Island” i „Ninja Warrior”, obecnie wracająca z urlopu macierzyńskiego. Trzecia to Marcelina Zawadzka – prowadząca program „Farma”, która w przeszłości tworzyła już duet z Wolnym.
Co ciekawe, mimo planowanych zmian, Krzysztof Ibisz nie znika z Polsatu. Wręcz przeciwnie – jego relacje z władzami stacji mają być znakomite. Wciąż pozostaje gospodarzem „Tańca z Gwiazdami” oraz swojego lifestylowego talk-show „Demakijaż”, do którego wiosną zaprosił m.in. Julię Żugaj, Patrycję Kazadi i Tomasza Torresa.
Czy Tomasz Wolny rzeczywiście pojawi się w „Halo tu Polsat”? I czy zobaczymy nowy duet jeszcze przed wakacjami? Oficjalne potwierdzenie ma nastąpić w ciągu najbliższych tygodni. Polsat analizuje potencjalne zmiany z dużą ostrożnością, dbając o zachowanie jakości programu i zainteresowania widzów. Jedno jest pewne – śniadaniówka Polsatu wciąż będzie zaskakiwać.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krystian Ochman o SZTUCE z Edytą Herbuś i Julią Żugaj i kulisach udziału w “Twoja Twarzy Brzmi Znajomo”. Czy weźmie udział w “Tańcu z Gwiazdami”?
Jaka prezenterka powinna stanąć u boku Tomasza Wolnego w “Halo tu Polsat”? Piszcie swoje propozycje w komentarzach pod naszymi postami na Instagramie i Facebooku!






SJ
-
news5 dni temu
TYLKO U NAS: „19+” wraca? TVN gra z fanami w otwarte karty! Wielki powrót kultowego serialu coraz bliżej?
-
news4 dni temu
Szokujący zwrot akcji w „Tańcu z Gwiazdami”! Faworyci pożegnali się z programem
-
news3 dni temu
Gala Osobowości i Sukcesy: Gwiazdy na branżowym evencie – Szpak, Urbańska, Collins, Hyży, Cichopek i wielki sukces „Halo tu Polsat”
-
news5 dni temu
TYLKO U NAS! Michał Barczak i Magdalena Tarnowska z plakatami WYBORCZYMI na Marszu PiS – robią konkurencje dla Karola NAWROCKIEGO?
-
news4 dni temu
Michał Barczak i Magdalena Tarnowska PŁACZĄ? Odpadli z “Tańca z Gwiazdami” – będziecie zdziwieni dlaczego
-
news4 dni temu
Adrianna Borek pod KROPLÓWKĄ? Musiała się RATOWAĆ u lekarza przez „Taniec z Gwiazdami” – Albert Kosiński się tłumaczy
-
news4 dni temu
TVN szykuje hit sezonu? Powrót Przemysława Kossakowskiego coraz bardziej realny! Znamy pierwsze szczegóły
-
news4 dni temu
Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski w SZOKU! Michał Barczak i Magdalena Tarnowska pomagali im, a teraz ODPALI z “Tańca z Gwiazdami”