Jessica Mercedes musi poważnie się tłumaczyć!

Jessica Mercedes jest właścicielką marki Veclaim, którą aktywnie promuje na swoim Instagramie. Blogerka zawsze twierdziła, że jej odzież jest w całości szyta w Polsce, z najlepszych materiałów. Jeszcze niedawno Jess udzieliła wywiadu portalowi Kozaczek, w którym tłumaczyła bardzo wysoką cenę jej ubrań i wyraźnie zapewniała:

Super nam idzie ten biznes, a żeby zrobić coś tańszego, musiałabym jednak szyć w Chinach, z najtańszych materiałów i być na poziomie sieciówkowym. Nie chciałabym sygnować swoim nazwiskiem czegoś, co się rozpadnie po jednym praniu, coś co jest niezdrowe i nieprzyjemne dla skóry. Dlatego stawiamy na naturalne tkaniny, szyjemy w Polsce, a to wszystko kosztuje – zapewniała w wywiadzie dla Kozaczka. Ale wprowadzam teraz tańsze produkty do oferty, to będą T-shirty. One są w stu procentach szyte w Polsce, z organicznej bawełny, będą z formą personalizacji, związanej z astrologią, spójne z moją marką. Mam nadzieję, że to będzie produkt już dla każdego i na co dzień.

ZOBACZ RÓWNIEŻ- Maffashion się opala, a fanka martwi się o jej ciążę – perfekcyjna odpowiedź blogerki

Jednak wydało się, że blogerka dość mocno mijała się z prawdą! Fani byli już wcześniej nieco rozczarowani jakością koszulek, jedna prawdziwy szok przeżyła jedna z klientek. Stylistka Karolina Domaradzka ujawniła, że T-shirt miał dwie metki! Jedną marki Veclami, a drugą taniej marki Fruit of the loom, znanej z produkcji koszulek nienajlepszej jakości! Niestety wydaje się, że szwaczki zapomniały usunąć “dowodu zbrodni”… Klientka w wiadomości prywatnej otrzymała odpowiedź, która jednak nie przekonała wszystkich:

Z firmą globalną Fruit of the loom pracujemy od wielu miesięcy. Są siecią dystrybucyjną basic’owej linii Veclaim. Dostarczają nam najwyższej jakości bawełniane produkty w stylu lat 90′, które następnie w Polskich manufakturach przechodzą tzw. vintage renewal, czyli kolorowanie, spieranie, haft, nadruki, pranie, laserowe cięcie.

Tym samym ewidentnie widać, że koszulki Veclaim nie są 100% polskim produktem, co cenili sobie klienci. Fani od razu wyrazili swoje zniesmaczenie na Instagramie, choć Jessica wyłączyła możliwość komentowania pod niektórymi postami. Część skarg była też kasowana…

Pokładałem w Tobie wielkie nadzieje, a okazałas się zwykła oszustka. I tak właśnie bogaci się bogacą. #eattherich

oj dżesa pytałaś o fajny dywan to może tez Ci fruit uszyje made in Poland

ARTYKUŁ 286 KODEKSU KARNEGO – kto celowo wprowadza w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowych podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat

Nieee Jess, dlaczego to zrobiłaś ? naprawdę w Ciebie wierzyłam, naprawdę myślałam, ze jako jedna z niewielu polskich blogerek odwalasz kawał super roboty. A tu takie szambo ? dobrze, ze nie zdążyłam kupić koszulki bo bym teraz czuła sie oszukana do kwadratu

To niezle veclaim z najgorszego badziewia jakim jest fruit of the loom XD

Widzę ze komentarze są usuwane dlatego pisze go jeszcze raz. Jestem trochę zażenowany tą sytuacją, od zawsze cię podziwiałem i byłaś moją inspiracją. Byłem w szoku kiedy zobaczyłem ze również w moim tshircie są wycięte metki. Kupowałem ubrania z twojego sklepu ponieważ myślałem ze (zacytuje) „WSZYSTKIE produkty są uszyte w Polsce” i ze wspieram Polska markę. Gdyby odrazu było powiedziane ze nie są, myśle ze wiele osób, włącznie ze mną zastanowiło by się z zakupem dwa razy.

Uda jej się naprawić wizerunek?

ZOBACZ RÓWNIEŻ- Kazik zabrał głos w sprawie listy przebojów Trójki i solidarności muzyków: Ja takiego poparcia nie potrzebuję

Fot. Screen Instagram

AW