Maja Hyży poinformowała o trudnych doświadczeniach w swoim życiu – niestety poroniła.

Maja Hyży razem z ówczesnym mężem Grzegorzem zaistniała w świecie show biznesu, dzięki udziałowi w programie X Factor. Później drogi zawodowe jak i rodzinne pary się rozeszły. Grzegorz z powodzeniem robi karierę solową, natomiast Maja bardziej realizuje się jako influencerka. Niedawno o parze zrobiło się znowu głośno przez problem opieki nad synami. Maja zarzuciła Grzegorzowi prześladowanie, z kolei on bronił się twierdząc, że ona rozpoczęła medialną wojenkę, by pozbawić go praw.

HOT NEWS- Edyta Górniak oburzona wypowiedzią Magdy Gessler – poszło o szczepionki

Niestety teraz Maja podzieliła się z fanami bardzo smutną wiadomością. Okazuje się, że celebrytka razem z nowym partnerem spodziewali się kolejnego dziecka, które wyczekiwali. Niestety Maja poroniła, o czym napisała we wzruszającym poście:

Pamiętam ten piękny dzień, kiedy kłóciliśmy się, kto wejdzie do łazienki i sprawdzi wynik. Mówiłeś, że na pewno nam się udało, bo to miłość. Byłeś tak pewny! A ja tak bardzo tego chciałam, że nie mogło być inaczej. Wbiegliśmy razem do łazienki i krzyknąłeś “dwie”. To była najszczersza radość. Czuliśmy, jak bardzo uszczęśliwisz nas wszystkich. Mnie, Konrada i dzieci, które marzyły o jeszcze większej rodzinie. Czuliśmy, że spełniamy marzenie nas wszystkich. Pokochaliśmy Cię jeszcze przed Twoim przyjściem na świat… Pokochałam Cię od pierwszej chwili, kiedy dowiedziałam się, że jesteśmy jednością 

Dalej pisała:

Niestety… Nie zdążyłam poczuć Twoich pierwszych ruchów. Nie zdążyłam zobaczyć Twoich małych rączek ani Twoich małych nóżek. Nie zdążyłam, bo Cię już ze mną nie ma… Stres. Silne krwawienie. Karetka. Poronienie. Walcząc o swoich synów, straciłam Ciebie. Dziś wielki smutek. Łzy nasze i dzieci. Rozpacz. Każdego dnia pracujemy nad tym, by udźwignąć ten ból 

Na koniec zaznaczyła, że jest gotowa do “walki” i “nie wybaczy”:

Nigdy o Tobie nie zapomnimy, bo byłaś/eś naszym marzeniem, ale również nie zapomnę, dlaczego Ciebie z nami nie ma, dlaczego Cię straciliśmy. Ilość stresu, który na co dzień muszę dźwigać, ilość nerwów doprowadziły do tego, że nie dałam rady. Ja, silna babka, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, nie dała rady. Ale dziś to już bez znaczenia. Jestem gotowa na wszystko. Jesteśmy gotowi na wszystko. Nie wybaczę i nie wybaczymy tego nigdy. Nie poddamy się. Wręcz przeciwnie, teraz będziemy jeszcze silniejsi i mocniejsi. Stać nas na wiele, na wiele więcej. Ta tragedia zmienia wszystko. Wierzymy, że dobro zawsze przezwycięży zło 

W komentarzach część internautów współczuło jej ogromnej straty, ale celebrytka wyłączyła możliwość dodawania wpisów. Wszystko przez osoby, które uważały, że taki wpis nie powinien znaleźć się na Instagramie, szczególnie sugerując, że to były mąż jest odpowiedzialny za jej poronienie. Przypomnijmy, że zaledwie 2 tygodnie temu obecna żona Grzegorza, Agnieszka poinformowała o swojej ciąży. Dziennikarka zaznaczyła, że starali się o dziecko bardzo długo, a walka była bolesna i nierówna. Wtedy napisała:

Chciałam przekazać tę nowinę osobiście. Po kilku latach wzlotów i upadków, marzeń i braku nadziei, w momencie najmniej spodziewanym, dzieje się coś tak wyjątkowego. Nie w moim stylu jest epatowanie szczegółami

Mai współczujemy ogromnej straty.

ZOBACZ RÓWNIEŻ- Paulla zachwyca w Opolu kreacją zaprojektowaną specjalnie dla niej [zdjęcia]

Fot. Screen Instagram

Aw