Małgorzata Tomaszewska dopiero teraz przyznała, że ma za sobą już drugi rozwód!

Małgorzata Tomaszewska należy do gwiazd, które niechętnie dzielą się z mediami szczegółami swojego życia prywatnego. Prowadząca “Pytanie na Śniadanie” była żoną Ahmeta Yigit Tarciego, jednak już od dłuższego czasu mówiło się, że ich małżeństwo przeżywa kryzys. Plotki tylko się wzmogły, gdy w sierpniu zeszłego roku, gwiazda TVP była widziana w objęciach tajemniczego mężczyzny na plaży w Sopocie.

ZBIÓRKA NA RZECZ UKRAINY

Wcześniej Małgorzata była żoną kierowcy, po którym przejęła nazwisko Słomina. Teraz celebrytka potwierdziła, że także jej drugie małżeństwo nie przetrwało. Owocem związku z Turkiem był mały Enzo. W rozmowie z Plejadą przyznała:

Mnie się udało ukryć moje rozstanie przez długi czas 

Dodała, że nie było to łatwe doświadczenie:

Taki sobie patent wymyśliłam, że po prostu będę mówiła, że nie chcę o tym rozmawiać i nie chcę się tym dzielić. Rzeczywiście te pytania są trudne, szczególnie że rozstania bywają trudne. Nie rozstajesz się dlatego, że darzysz ogromną sympatią w dalszym ciągu tę drugą osobę. Tylko coś się już skończyło

Choć Małgorzata jest córką bramkarza Jana Tomaszewskiego i tenisistki stołowej Katarzyny Calińskiej-Tomaszewskiej zaznaczyła, że nie chciała robić kariery na nazwisku, ani teraz rozwodzie:

Nie chciałam robić kariery na nazwisku i nie chciałam robić kariery na rozwodzie . Powiesz o rozwodzie i jesteś w każdej gazecie, jesteś na każdym portalu. Oczywiście, ktoś cię spyta… Możesz to dozować i na kilka wywiadów sobie rozłożyć ten rozwód.

Dodała:

Jeśli chodzi o zwykły związek i rozstanie, to nie jestem za tym, żeby prać brudy i mówić źle o drugiej stronie . W naszej branży wybrałam unikanie, a w normalnym środowisku mówić źle [o drugiej stronie], to jest taki nietakt według mnie.

33-latka nie chciała zdradzić, co było powodem rozwodu, ale wyjaśniła:

Przeważnie, jeżeli już telewizja w ciebie inwestuje, to też obsadza cię w wielu produkcjach i twoje życie nagle zmienia się diametralnie. Jestem w tym pędzie i rozumiem te zmiany, bo sama jestem ich świadkiem. Każdej zmiany, jestem w domu, jestem w pracy. Widzę to i jestem w stanie to przyswoić. Natomiast ta druga strona jest tylko w domu, widzi, że to życie zaczyna wyglądać inaczej i nie zawsze to akceptuje.

Zaskoczenie?

PrzeAmbitni dali dach nad głową dla 30 osób z Ukrainy (w tym 15 małych dzieci) – chcemy pomóc kolejnym, ale potrzebujemy pomocy: wesprzyj ZBIÓRKĘ www.zrzutka.pl/z/przeAmbitniUKRAINA

ZOBACZ RÓWNIEŻ- Przemek Kossakowski zawiesza karierę medialną: uczciwym będzie zastanowić się czy nadal chcę to robić

Fot. Akp

AW