news
Szlachetny Projekt Filmowy, czyli nieistniejące filmy

5 produkcji filmowych z udziałem 11 polskich gwiazd. Wywiady z aktorami i plakaty filmowe w Multikinie i na billboardach. Dziesiątki przedpremierowych recenzji i zapytania o premiery kinowe. Czy to odrodzenie polskiej kinematografii? Nie, to Szlachetny Projekt Filmowy – kampania SZLACHETNEJ PACZKI.
„Wyblakłe marzenia” z Julią Kamińską i Tomaszem Saprykiem to opowieść o człowieku, który po 10 latach wybudza się ze śpiączki. „Mamy czas” – dramatyczna historia niepełnosprawnego rodzeństwa (Piotr Adamczyk i Barbara Kurdej-Szatan), którym w pożarze giną rodzice. „Jutro było wczoraj” – historia mężczyzny (Jarosław Boberek), który spowodował wypadek, w którym zginęła jego rodzina. Mimo upływu lat, nie potrafi poradzić sobie z poczuciem winy. Brzemię to przejmujący dramat Jakuba (Tomasz Schimschainer) i jego rodziny, który w wyniku klęski żywiołowej traci całe gospodarstwo, które nie było ubezpieczone. Rachunek życia przedstawia starsze małżeństwo (Anna Seniuk, Jan Nowicki), które mimo wielu problemów i monotonii w życiu odnajdują w sobie miłość, którą się darzyli.
Co łączy te 5 filmów? To, że mimo iż na bilbordach widzimy przekazy filmowe zapraszające do kina, w kinach plakaty filmowe, w gazetach reklamy tytułów, w Internecie recenzje filmów i wywiady z aktorami, którzy opowiadają o swoich rolach, to filmów tych … nie ma. Szlachetny Projekt Filmowy to filmy, które nigdy nie zostały nakręcone. Nie muszą. Nie są fikcyjnymi opowieściami na podstawie scenariusza. To historie, które napisało życie i które jeszcze nie są zakończone. Darczyńcy SZLACHETNEJ PACZKI, mogą pomóc w tym, by zakończyły się szczęśliwie.
Więc po co to wszystko? To Szlachetny Projekt Filmowy – kampania SZLACHETNEJ PACZKI, która w niestandardowy sposób chce powiedzieć o tym, że wokół każdego z nas dzieją się historie tak poruszające, że mogłyby być materiałem do filmowego scenariusza.
Kampania SZLACHETNEJ PACZKI ma zwrócić uwagę odbiorców i mediów a w końcu skłonić żeby każdy z nas zmienił się z widza w reżysera i aktywnie pomógł, zamiast biernie się przyglądać nieszczęściu i biedzie.
Nagły wypadek, niepełnosprawność, samotność, choroba – te zdarzenia mogą dotknąć każdego z nas. Fabuły stworzonych filmów, mogłyby być scenariuszem oscarowego filmu. A jednak są oparte na historiach zwykłych ludzi. Takich, których spotkać można w Warszawie, Krakowie, Białymstoku czy małej wsi w każdym województwie. Ludzi, którzy są wokół nas i którzy przestali mieć możliwość reżyserowania swojego życia. Ludzi, którzy potrzebują wsparcia i pomocy – podopiecznych SZLACHETNEJ PACZKI.
SZLACHETNEJ PACZCE w projekcie pomogli czołowi polscy aktorzy – na plakatach filmu Rachunek Życia, pojawił się Jan Nowicki z Anną Seniuk, w filmie Brzemię, „zagrali” Tomasz Schimscheiner i Magdalena Schejbal, w Mamy czas – Piotr Adamczyk, Agnieszka Dygant, Rafał Królikowski i Barbara Kurdej-Szatan, „Jutro było wczoraj”, to wielka rola Jarosława Boberka. Wyblakłe marzenia reprezentowali Tomasz Sapryk i Julia Kamińska. Udział 11 polskich gwiazd pozwolił zainteresować fabułą i tematem. Sprawić, że o filmach zaczęli pisać recenzenci, blogerzy i serwisy filmowe. Plakaty i opisy filmów wywołały spore zainteresowanie – pytania o premierę i chęć obejrzenia obrazów. SZLACHETNA PACZKA zaprasza jednak nie do tego, by biernie przyglądać się ludzkim dramatom, leczy by brać aktywnie udział w pomocy i stworzyć pozytywne zakończenie historii potrzebujących. Może to zrobić każdy – wystarczy zostać darczyńcą SZLACHETNEJ PACZKI.
W role reżyserów wcielili się wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI i to ich nazwiska figurują na filmowych plakatach.
Karty zostały odkryte podczas konferencji prasowej SZLACHETNEJ PACZKI, która odbyła się w dniu 26.11.2015 w Multikinie w Warszawie. W konferencji prasowej wzięli udział aktorzy występujący na filmowych plakatach. Podczas konferencji został przedstawiony Raport o polskiej biedzie autorstwa SZLACHETNEJ PACZKI, który publikowany rok do roku, jest głównym źródłem informacji na temat biedy polskich rodzin i innych potrzebujących w kraju.
news
TYLKO U NAS! Justyna Steczkowska na tej konferencji PILNIE przerwała wywiady przed Eurowizją 2025 – dziennikarze w SZOKU!
news
Julia Żugaj o udziale w “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, tatuażu Wojtka Kuciny i Oli Filipek po “Tańcu z Gwiazdami” i pytaniach ŻUGAJEK o związek z Kacprem Dworniczakiem
news
Krzysztof Ibisz odchodzi z Polsatu? Musiał zareagować Edward Miszczak – wiemy do kiedy zostaje w stacji Polsat!

Media społecznościowe i portale plotkarskie zadrżały od porannej rewelacji: Krzysztof Ibisz rzekomo miał pożegnać się z „Halo tu Polsat”, by skupić się na życiu prywatnym. W mgnieniu oka ruszyła lawina spekulacji, a tabloidy zaczęły typować jego następców. Ale prawda okazała się zupełnie inna – poznaj szokujące słowa dyrektora Miszczaka!
Dziś w mediach społecznościowych i portalach plotkarskich zawrzało. Pojawiła się sensacyjna – jak się później okazało, nieprawdziwa – informacja, jakoby Krzysztof Ibisz miał odejść z programu „Halo tu Polsat”, by poświęcić więcej czasu rodzinie. W plotkach pojawiły się też nazwiska rzekomych następców, wśród których wymieniono Tomasza Wolnego oraz potencjalne partnerki telewizyjne: Małgorzatę Tomaszewską, Karolinę Gilon i Marcelinę Zawadzką. Źródłem rewelacji był m.in. Super Express.
Na reakcję samego zainteresowanego nie trzeba było długo czekać – kilka godzin po południu Krzysztof Ibisz zdementował te doniesienia na swoich social mediach. Chwilę później głos zabrał również dyrektor programowy Polsatu, Edward Miszczak.
Wydawało się, że nic mnie już w show-bizie nie zaskoczy. Ale dzisiaj od rana czytam te głupoty i prasowe, i wirtualne o tym jak Polsat szuka zastępcy dla Krzysztofa Ibisza. I myślę sobie, że to jest taki dowód jedyny na to, że jest moda na Polsat – zaczął Miszczak.
Ale to nie był koniec komentarza ze strony dyrektora programowego Polsatu. Miszczak nie krył irytacji medialną burzą i dodał:
Jak nie ma już o czym napisać to się pisze o tym, że szukamy zastępstwa dla gwiazdy, która jest w Polsacie, była w Polsacie i będzie w Polsacie. Ja myślę, że Krzysztof będzie dłużej niż ja – podsumował dosadnie Edward Miszczak – zakończył.
POLECAMY: Skandal po rozstaniu! Maciej Pela przeprasza swoich obserwatorów: “Zachowałem się niedojrzale i nieodpowiedzialnie”
Widzowie i fani Krzysztofa Ibisza zareagowali natychmiast, zasypując jego profil falą pozytywnych komentarzy. Wśród reakcji dominowały słowa wsparcia, ulgi i wdzięczności za szybkie zdementowanie nieprawdziwych informacji. Internauci pisali, że nie wyobrażają sobie „Halo tu Polsat” bez jego energii i profesjonalizmu, podkreślając, że to właśnie on jest jednym z filarów porannego pasma stacji.
Nie oszukujmy się, ale co jak co, ale drugiego takiego Ibisza nie będzie w tv; Pan Krzysztof niezastąpiony; Taki szef to skarb; Polsat to Ibisz – pisali obserwatorzy.
Na szczęście zarówno Krzysztof Ibisz, jak i Polsat zareagowali błyskawicznie, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Widzowie mogą odetchnąć z ulgą – ulubiony prowadzący nigdzie się nie wybiera. Co więcej, cała sprawa tylko umocniła jego pozycję jako jednej z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych twarzy stacji. Jak widać, „moda na Polsat” ma się świetnie – zwłaszcza, gdy za kamerą stoi nie kto inny, jak wiecznie młody Krzysztof Ibisz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski w SZOKU! Michał Barczak i Magdalena Tarnowska pomagali im, a teraz ODPALI z “Tańca z Gwiazdami”
Wyobrażacie sobie Polsat bez Krzysztofa Ibisza? Dajcie znać w komentarzach!






SJ
news
Skandal po rozstaniu! Maciej Pela przeprasza swoich obserwatorów: “Zachowałem się niedojrzale i nieodpowiedzialnie”

Ich małżeństwo uchodziło za wzór – wspólne pasje, dzieci, czułe zdjęcia i poradniki o miłości. Dlatego wiadomość o rozwodzie Macieja Peli i Agnieszki Kaczorowskiej cały czas wywołuje burzę. Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty, a tancerz postanowił przerwać milczenie. Dowiedz się więcej!
Jeszcze niedawno uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska regularnie publikowali w mediach społecznościowych zdjęcia z rodzinnego życia – wspólne wyjazdy, czas z dziećmi, a nawet przemyślenia o „świadomym partnerstwie”. Dla wielu byli dowodem na to, że prawdziwa miłość w blasku fleszy jest możliwa. Tymczasem w październiku ubiegłego roku gruchnęła wieść o ich rozwodzie.
Choć nie podano wtedy oficjalnych powodów rozstania, spekulacje w sieci ruszyły lawinowo. Jedni wskazywali na wypalenie, inni sugerowali, że różnice charakterów okazały się nie do pogodzenia. Pojawiły się też głosy, że w tle mogła pojawić się zdrada, choć żadna ze stron tego nie potwierdziła. Ich decyzja była ogromnym zaskoczeniem – zarówno dla fanów, jak i dla osób ze środowiska. Tym bardziej że jeszcze niedługo wcześniej w mediach społecznościowych nie brakowało wspólnych zdjęć, ciepłych słów i pozorów rodzinnej harmonii.
POLECAMY: Nowy prowadzący i trzy kandydatki! Polsat planuje wielką rewolucję w „Halo tu Polsat”: Ibisz znika z anteny?
Nowa miłość Peli? Jest oficjalne oświadczenie!
Kilka dni temu w mediach pojawiły się zdjęcia Macieja Peli w towarzystwie Pauliny Wicherskiej – uczestniczki kontrowersyjnego programu Netflixa „Love Never Lies”. Na nocnych fotografiach nie brakowało czułości – wspólne objęcia, bliskość i uśmiechy, które trudno było zignorować. Internauci natychmiast zaczęli dopytywać, czy to nowa partnerka tancerza.
W obliczu rosnącej lawiny komentarzy i medialnych spekulacji, Maciej Pela zdecydował się zabrać głos. Na swoich mediach społecznościowych opublikował poruszające oświadczenie, w którym przyznał się do błędu i wyraził skruchę.
Uważam, że należą Wam się wyjaśnienia. Popełniłem błąd, którego w żaden sposób nie chcę usprawiedliwiać. Nie chce również tłumaczyć tego sytuacją w której jestem, ani trudnościami, które są ze mną każdego dnia – zaczął.
Tancerz nie ukrywa, że obecny etap życia stanowi dla niego ogromne wyzwanie – emocjonalne i osobiste.
Zachowałem się niedojrzale i nieodpowiedzialnie. Wiele osób poczuło się zawiedzionych – i te osoby mają do tego prawo. Przepraszam. Zawiodłem, bo nie radzę sobie z nową sytuacją życiową. Nie szukam słów wsparcia, bo chcę dźwigać wszystko na barkach samodzielnie – napisał.
Chociaż oświadczenie Macieja Peli wywołało spore poruszenie w sieci, sam zainteresowany postanowił od razu zablokować możliwość komentowania wpisu. Tym samym odciął się od bezpośredniej reakcji swoich obserwatorów – zarówno tych, którzy mogliby go wesprzeć, jak i tych, którzy mogliby go skrytykować.
Historia Peli i Kaczorowskiej może być przestrogą dla tych, którzy wierzą w perfekcyjny obraz kreowany online. Nawet najbardziej idealne relacje mogą mieć rysy, których nie widać na Instagramowych kadrach. Tancerz zdecydował się odsłonić kulisy swojego upadku – pytanie tylko, czy opinia publiczna będzie w stanie mu wybaczyć.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jelly Frucik odpowiada za ZARZUTY: Kuby Szmajkowski PRZEGRAŁ przez Niego EUROWIZJĘ?
Co uważacie na temat całej tej medialnej burzy wokół Kaczorowskiej i Peli? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach pod nowym postem na Facebooku i Instagramie!




SJ
-
news3 dni temu
TYLKO U NAS: „19+” wraca? TVN gra z fanami w otwarte karty! Wielki powrót kultowego serialu coraz bliżej?
-
news4 dni temu
Jeleniewska i Jeschke o “PRZESADNYM” tańcu Kaczorowskiej i Gurłacza – zrobiliby TAK?
-
news3 dni temu
Szokujący zwrot akcji w „Tańcu z Gwiazdami”! Faworyci pożegnali się z programem
-
news4 dni temu
Adrianna Borek i Albert Kosiński robią największy progres – takim tempem WYGRAJĄ “Taniec z Gwiazdami”!
-
news4 dni temu
Michał Barczak bez ogródek o wierze w BOGA – ODWROTNIE ma jego partnerka z “Tańca z Gwiazdami”
-
news4 dni temu
„Sekielski wieczorową porą” w nowym paśmie! TVP przesuwa program po fatalnym debiucie – kiedy oglądać?
-
showbiz4 dni temu
Religijny coming out Blanki i wstrząsające wspomnienia Filipa Gurłacza – „Taniec z Gwiazdami” odsłania kulisy życia gwiazd
-
news3 dni temu
TYLKO U NAS! Michał Barczak i Magdalena Tarnowska z plakatami WYBORCZYMI na Marszu PiS – robią konkurencje dla Karola NAWROCKIEGO?