Śledź nas

news

Tamara Arciuch wściekła na internautów! “Puknij się człowieku w łepetynę…”

Opublikowano

w dniu

Jeden komentarz aż rozzłościł Tamarę Arciuch! Aktorka stanęła w obronie… Joanny Sydor!

Tamara Arciuch opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie prosto z planu “M jak miłość”. Aktorka pozuje na nim z Joanną Sydor, serialową Teresą, która całkiem niedawno powróciła do obsady telenoweli. Zdjęcie wywołało prawdziwą burzę w komentarzach. Dlaczego?

HOT NEWS – Urodziny Ewy Chodakowskiej obchodzone będą w szczególny sposób. Zaproszeni są WSZYSCY!

Joanna Sydor i Tamara Arciuch poznały się aż 20 lat temu! Aktorki to dobre koleżanki ze szkoły aktorskiej! Razem ukończyły studia na krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, lecz dopiero teraz miały okazję pierwszy raz spotkać się na planie zdjęciowym. Właśnie z tej okazji Tamara postanowiła pochwalić się ich wspólną fotografią na Instagramie

“Czasem trzeba 20 lat by po szkole razem zagrać. @joannasydor#naplanie #mjm #koleżankizroku” – napisała Arciuch. 

Niestety zdjęcie spotkało się z negatywnym odbiorem fanów Tamary. Internauci postanowili skrytykować umiejętności aktorskie Joanny Sydor

“Joanna Sydor jest tak słabą aktorką pozbawioną jakiegokolwiek talentu, że aż przykro patrzeć. Pani Tamaro, jak zawsze cudnie Pani wygląda ! ❤️

“Ta sama szkoła a inne umiejętności. Chyba, że rola Teresy tego wymaga, bo mi aż ręce opadają, jak widzę tę postać” – czytamy w komentarzach. 

POLECAMY – Szok! Tyle Kinga Rusin przekazała na WOŚP!

Jeden komentarz aż rozzłościł Tamarę! Internauta postanowił nawiązać do dawnego konfliktu Joanny Sydor i Dominiki Ostałowskiej. Przypomnijmy, że obie Panie rywalizowały przed laty o względy reżysera – Mariusza Malca. A teraz, gdy po długiej przerwie postać Teresy powróciła do “M jak miłość”, nagle zabrakło już miejsca dla serialowej Marty.

“Czym sie tu chwalic? Przez Pania Sydor nie ma w serialu miejsca dla Pani Ostalowskiej. Karygodne” – napisał jeden z komentujących. 

Ta dyskusja zdenerwowała samą Tamarę. Aktorka postanowiła stanąć w obronie swojej koleżanki i padły naprawdę mocne słowa!

“Puknij sie człowieku w łepetynę. Mjakmilosc jest serialem wielowątkowym i raz jest nacisk na jeden wątek a innym razem na inny. Aktorzy raz grają duzo raz mało. Postaci Teresy nie było w serialu ładnych pare lat o ile pamietam. Prosze nie publikować fałszywych informacji na moim profilu i wypowiadać sie o rzeczach o których nie ma Pan wiedzy. Pozdrawiam” – napisała Arciuch. 

Tamara odpowiedziała także internautom, którzy skrytykowali talent aktorski Sydor

“Proponuje obejrzeć pare odcinków Belfra z udziałem Joanny Sydor( b trudną tam miała role) a zmieni Pani zdanie. Pozdrawiam” – dodała. 

Co sądzicie o całej dyskusji? Czy Tamara Arciuch słusznie stanęła w obronie Joanny Sydor

BĄDŹ NA BIEŻĄCO – POLUB NA NA FACEBOOKU!

fot. screen Facebook

news

To koniec bezwzględnej gry w “The Traitors. Zdrajcy” – kiedy obejrzeć finałowy odcinek w TVN?

Opublikowano

w dniu

przez

Tysiące zgłoszeń, jedna twierdza, 22 śmiałków i gra, w której nie ma miejsca na błędy ani sentymenty. Emocje sięgnęły zenitu, a to, co wydarzy się w wielkim finale, może zszokować nawet najbardziej czujnych widzów. Kto wyjdzie z zamku z fortuną, a kto zostanie symbolicznie „zamordowany” tuż przed metą? Dowiedz się więcej!

To była psychologiczna wojna w zamkowych murach. Z dziesięciu tysięcy kandydatów wybrano zaledwie 22 osoby, które dostały się do programu. Różniły się wszystkim – zawodem, charakterem, strategią. Ale łączyło je jedno: chęć przechytrzenia innych i przetrwania w tej bezlitosnej rozgrywce. Zamek Mielmont w Belgii stał się miejscem zdrad, manipulacji i taktycznej ekstazy, w której lojalność była równie niebezpieczna, jak podstęp.

Widzowie od pierwszego odcinka byli świadkami, jak zaufanie staje się bronią, a każdy uśmiech może kryć cios w plecy. „The Traitors. Zdrajcy” – program, który zdobył serca milionów Polaków, w tym sezonie przeszedł sam siebie. Tajne eliminacje nocą, wielkie misje z nagrodami wartymi dziesiątki tysięcy, nieudane głosowania i spektakularne błędy sprawiły, że napięcie nie opuszczało ekranu ani na chwilę.

Lojalni mieli jeden cel – rozpoznać Zdrajców. Ale łatwo nie było. Niektóre wybory okazały się katastrofalne – uczestnicy eliminowali siebie nawzajem, tracąc cennych sojuszników. A Zdrajcy? Choć często bezbłędni, też nie uniknęli wpadek. Ich szeregi nie raz zaczęły pękać, a wzajemna niepewność i ambicje prowadziły do kłótni i zdrad wewnątrz zdrady.

Każdy odcinek był istną grą pozorów i walką o przetrwanie – również psychiczne. W finale znaleźli się Grzegorz, Tomasz, Małgorzata, Maciej i Marcin – pięć silnych osobowości, które pokonały dziesiątki rywali, ale wciąż nie mogą ufać nawet sobie nawzajem. Trzech z nich to Zdrajcy – wciąż nierozpoznani, wciąż o krok przed resztą. Emocje wielokrotnie brały górę nad logiką: wybuchowe kłótnie, łzy, skrajne napięcie, a nawet decyzje, które trudno wytłumaczyć.

POLECAMY: Kuba Wojewódzki ujawnił, co wydarzyło się w TVN. Tego nikt się nie spodziewał – poznaj kulisy zaskakującego spotkania

Nadchodzi wielki finał 2 sezonu – kiedy emisja?

Finał nadchodzi wielkimi krokami, a losy gry wciąż pozostają niepewne. Czy Lojalni zdołają wreszcie zdemaskować ostatnich Zdrajców i wspólnie sięgnąć po nagrodę? A może to właśnie Zdrajcy, działając w cieniu, raz jeszcze wszystkich przechytrzą i zgarną pół miliona złotych tylko dla siebie? Jedno jest pewne – to, co wydarzy się w finale, zaskoczy nawet najbardziej uważnych widzów.

Wielki finał już w tę niedzielę, 11 maja, o godz. 19:45 w TVN. A zaraz po nim – program specjalny „The Traitors. Arena”, gdzie uczestnicy oraz goście specjalni spotkają się twarzą w twarz i skonfrontują emocje z całej gry. To jednak nie koniec! Przez kolejne dwie niedziele o 18:30 stacja pokaże specjalne odcinki, które rzucą nowe światło na wszystko, co działo się w zamku.

To dopiero drugi sezon „Zdrajców”, a już przez wielu widzów i fanów uznawany jest za bardziej intensywny i emocjonujący niż debiutancka odsłona. Zaskakujące zwroty akcji, wyrafinowane strategie i prawdziwe eksplozje emocji sprawiły, że ten sezon stał się jednym z najmocniejszych elementów wiosennej ramówki TVN.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy papież, nowe nadzieje – czym Leon XIV może zaskoczyć świat? Polskie gwiazdy komentują wybór: Kożuchowska, Olejnik, Skórzyński

Planujecie oglądać finałowy odcinek programu “The Traitors. Zdrajcy”? Komu kibicujecie – lojalnym czy zdrajcom? Napiszcie nam komentarze na Facebooku oraz Instagramie.

Malwina Wędzikowska
Malwina Wędzikowska
Tomasz Świtała
Małgorzata Marczulewska
Marcin Politowski
Grzegorz Raubo
Maciej Łobos

źródło/fot – biuro prasowe TVN Warner Bros Discovery

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Rowerem przez Polskę dla życia chorego dziecka. Samotna wyprawa może uratować małą Agatkę – sprawdź, jak pomóc

Opublikowano

w dniu

przez

Tysiące ludzi zatrzymało się przy balonikach na poboczu drogi – nie wiedzieli, że za nimi stoi jedna kobieta, walcząca o coś więcej niż tylko kilometry. Akcja „Kilometry dla Agatki” wraca, i to z jeszcze większym rozmachem. To nie tylko jazda na rowerze, to walka z czasem i chorobą. Agata Walczak znów wsiada na rower, by przemierzyć setki kilometrów i dać nadzieję Agatce Panasiuk, chorej na nowotwór dziewczynce z Wrocławia. Dowiedz się więcej!

Gdy inni planują urlop, ona pakuje sakwy, montuje flagi i baloniki, i rusza samotnie w trasę. Agata Walczak, pomysłodawczyni charytatywnej akcji „Kilometry dla Agatki”, udowadnia, że siła jednej osoby może poruszyć całą Polskę. Przemierza kraj na rowerze, by nagłaśniać zbiórkę dla kilkuletniej Agatki Panasiuk, dzielnej dziewczynki z Wrocławia, która zmaga się z rakiem.

Podczas pierwszej wyprawy Agata pokonała ponad 500 kilometrów – samotnie, bez wsparcia technicznego, zostawiając po drodze znaki: kolorowe baloniki i chorągiewki. Nie były to ozdoby. Każdy z nich niósł informację o zbiórce dla chorej dziewczynki. Te skromne symbole przyciągały uwagę przechodniów i kierowców, którzy natychmiast sięgali po telefon, by dowiedzieć się, komu i jak mogą pomóc.

Od Wrocławia po Pomorze Zachodnie – tę trasę przejechała jako pierwszą. Z czasem nie była już sama. Dzięki sile internetu i ludzkiej wrażliwości do akcji zaczęli dołączać inni. Powstał symboliczny „peleton dla Agatki”, który wirtualnie i realnie wsparł misję Agaty.

POLECAMY: Kuba Wojewódzki ujawnił, co wydarzyło się w TVN. Tego nikt się nie spodziewał – poznaj kulisy zaskakującego spotkania

Kontynuacja akcji – sprawdź, kiedy się odbędzie

Teraz przed nią jeszcze większe wyzwanie. W dniach 12–17 maja rusza w kolejną trasę – tym razem ze stolicy Dolnego Śląska na daleki wschód Polski. Kierunek: Lublin i Szczebrzeszyn, a po drodze najważniejsze polskie miasta, jak Łódź i Warszawa. Trasa ma liczyć około 620 kilometrów, a każdy metr będzie świadectwem walki o przyszłość małej Agatki Panasiuk, która – jak podkreślają jej bliscy – marzy tylko o jednym: by żyć.

Ta wyprawa to nie tylko fizyczne wyzwanie. To również ogromny ciężar psychiczny – samotność, zmęczenie, logistyka i pogoda. Ale dla Agaty to wszystko ma sens, jeśli choć jedna osoba więcej dowie się o Agatce Panasiuk i zdecyduje się wesprzeć jej leczenie.

OFICJALNA ZBIÓRKA NA RZECZ MAŁEJ AGATKI – SPRAWDŹ, JAK MOŻESZ POMÓC

Walka Agaty Panasiuk z chorobą nowotworową trwa, a czas nie jest jej sprzymierzeńcem. Leczenie i kosztowne terapie są dla rodziny ogromnym obciążeniem. Dlatego każda forma pomocy – nawet udostępnienie zbiórki czy podzielenie się informacją – może mieć realny wpływ. A każda przejechana mila przez Agatę Walczak to nadzieja, że zasięg tej historii sięgnie jeszcze dalej.

W czasach, gdy świat pędzi i coraz trudniej o empatię, ta historia przypomina, że wciąż są ludzie, którzy potrafią zatrzymać się, pochylić nad losem drugiego człowieka i dosłownie pojechać po pomoc. A Agata Walczak nie zamierza się zatrzymywać, dopóki Agatka Panasiuk nie będzie mogła powiedzieć, że wygrała.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy papież, nowe nadzieje – czym Leon XIV może zaskoczyć świat? Polskie gwiazdy komentują wybór: Kożuchowska, Olejnik, Skórzyński

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Kuba Wojewódzki ujawnił, co wydarzyło się w TVN. Tego nikt się nie spodziewał – poznaj kulisy zaskakującego spotkania

Opublikowano

w dniu

przez

Wielki triumf Kuby Wojewódzkiego – “król TVN” ogłosił, że podpisał umowę z telewizją na kolejne cztery sezony swojego talk-show. Choć wiosenny sezon programu jeszcze trwa, stacja z optymizmem patrzy w przyszłość. Co czeka widzów w nadchodzących latach? Dowiedz się więcej.

Kuba Wojewódzki, bez wątpienia jedna z najbardziej kontrowersyjnych i rozpoznawalnych postaci polskiej telewizji, ogłosił zaskakującą nowinę, która elektryzuje środowisko mediów. Właśnie podpisał umowę z TVN na realizację kolejnych czterech sezonów swojego kultowego talk-show. To nie tylko sukces dla samego Wojewódzkiego, ale również pokazuje, jak ogromną rolę odgrywa jego program w ramówce tej stacji.

Program, który od lat gromadzi przed telewizorami miliony Polaków, przeszedł już niejedną metamorfozę. Tej wiosny, w trwającym obecnie sezonie, wprowadzono zmianę, która zaskoczyła wielu widzów – talk-show Kuby Wojewódzkiego został przesunięty z późnego pasma 22:40 na znacznie bardziej prestiżową godzinę 20:55. To przesunięcie, choć kontrowersyjne, jasno pokazuje, że TVN pokłada w programie duże nadzieje i widzi w nim potencjał do osiągnięcia jeszcze lepszych wyników oglądalności.

Kolejne cztery sezony, które obejmują jesień 2025, wiosnę 2026, jesień 2026 i wiosnę 2027, to nie tylko okazja do nowych tematów i zaproszenia wyjątkowych gości, ale także potwierdzenie niezmiennej siły formatu. W obecnym sezonie do studia Kuby Wojewódzkiego zawitali m.in. Dorota Wellman, Marcin Prokop, Patrycja Markowska, Krzysztof Czeczot czy Sara James. Ich obecność tylko potwierdza, że Wojewódzki potrafi przyciągnąć największe osobowości polskiego show-biznesu. Program już teraz uznawany jest za jeden z największych hitów telewizyjnych, których nie może zabraknąć w ramówce.

POLECAMY: Nowy papież, nowe nadzieje – czym Leon XIV może zaskoczyć świat? Polskie gwiazdy komentują wybór: Kożuchowska, Olejnik, Skórzyński

Historia programu Wojewódzkiego

Warto również przypomnieć, że obecny sezon to już 37. emisja talk-show Kuby Wojewódzkiego na antenie TVN. Jednak, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze odcinki w Polsacie, program liczy już aż 44 sezony. Utrzymanie się na szczycie przez tyle sezonów to imponujące osiągnięcie, zwłaszcza w telewizji, gdzie gusta widzów zmieniają się szybko, a walka o oglądalność jest bezlitosna.

Choć program zdobył ogromną popularność, to nie brakuje głosów krytycznych. Część widzów zarzuca Wojewódzkiemu, że jego sposób prowadzenia talk-show bywa zbyt kontrowersyjny, a goście nie zawsze reprezentują wysoki poziom merytoryczny. Niemniej jednak, Wojewódzki potrafi przyciągnąć uwagę i poruszać tematy, które wywołują żywą dyskusję. To jeden z powodów, dla których jego show utrzymuje się na szczycie.

Po ogłoszeniu tej wiadomości, Kuba Wojewódzki nie mógł ukryć swojej radości. Na swoim profilu społecznościowym zamieścił wpis, w którym podziękował wszystkim za wsparcie i wyraził nadzieję na dalszy rozwój swojego programu.

Dziś podpisałem umowę z TVN na kolejne 4 sezony mojego programu. Tym samym rekord Ireny Dziedzic, 25 lat w programie Tele Echo jest do pobicia. Dziękuję Wszystkim a szczególnie Wam – napisał w emocjonalnym poście.

Pod wpisem pojawiły się gratulacje od wielu znanych postaci. Krzysztof Czeczot, który wystąpił w programie, również pogratulował Wojewódzkiemu kolejnego sukcesu. O swoje gratulacje zadbała także Marta Manowska, gwiazda TVP, która na co dzień prowadzi programy emitowane przez publiczną telewizję. Ich wsparcie pokazuje, jak dużą sympatią cieszy się Kuba Wojewódzki wśród polskich celebrytów.

Bez wątpienia, jego talk-show to już stała pozycja na mapie polskich programów telewizyjnych. Z każdym sezonem zdobywa coraz większą popularność, a kolejne kontrakty z TVN tylko potwierdzają, że Kuba Wojewódzki pozostaje w czołówce polskiego show-biznesu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Natasza Urbańska niespodziewanie odchodzi z „The Voice Kids” – rusza giełda nazwisk na nowego trenera

Kogo chcielibyście zobaczyć na słynnej kanapie Kuby Wojewódzkiego w TVN? Napiszcie nam swoje propozycje w komentarzach na Instagramie i Facebooku!

Kuba Wojewódzki (zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)
Kuba Wojewódzki (zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)
Kuba Wojewódzki (zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Nowy papież, nowe nadzieje – czym Leon XIV może zaskoczyć świat? Polskie gwiazdy komentują wybór: Kożuchowska, Olejnik, Skórzyński

Opublikowano

w dniu

przez

Watykan ogłosił wybór nowego papieża – został nim Robert Francis Prevost, kardynał z Chicago, który przyjął imię Leon XIV. Jego nominacja zaskoczyła wielu, ponieważ nie należał do grona faworytów przed konklawe. Dowiedz się więcej!

W czwartek, chwilę przed godziną 18:00, nad Kaplicą Sykstyńską uniósł się biały dym – symbol zakończenia konklawe. Tłum zgromadzony na Placu Świętego Piotra zareagował wybuchami radości i modlitwy. Po godzinie 19:00 światu ukazał się nowy papież, Leon XIV, który ze wzruszeniem przyjął swoje nowe zadanie. Widok duchownego z Ameryki w sutannie zaskoczył niemal wszystkich.

Nowy papież objął swój urząd po śmierci Franciszka, który odszedł w Poniedziałek Wielkanocny. To wydarzenie głęboko poruszyło wspólnotę katolicką na całym świecie. Choć zdrowie poprzedniego papieża od miesięcy budziło niepokój, jego odejście w tak symbolicznym dniu stało się dla wielu znakiem duchowego zamknięcia pewnej epoki.

Nowy papież – Robert Francis Prevost – ma 69 lat i pochodzi z Chicago. Jako kardynał znany był z wyważonych poglądów, spokoju i umiejętności budowania mostów wewnątrz Kościoła. Choć jego nazwisko nie pojawiało się w gronie głównych faworytów przed konklawe, decyzja o wyborze właśnie jego może symbolizować chęć nowego otwarcia i świeżego spojrzenia na wyzwania współczesnego świata.

POLECAMY: Justyna Steczkowska tak walczy o FINAŁ – zdradza kulisy występu na Eurowizji. Zobacz przeciek z próby [mamy WIDEO]

Świat reaguje na wybór nowego papieża!

Leon XIV nie był typowany przez watykanistów ani media jako główny kandydat na nowego papieża. W grze o tron Piotrowy wymieniano głównie duchownych z Włoch, Afryki i Azji. Tymczasem to spokojny i mało znany poza Kościołem kardynał z Ameryki Północnej zyskał poparcie większości kolegium kardynalskiego.

Wybór Leona XIV może zapowiadać nowy rozdział w historii Kościoła. Podczas swojego pierwszego publicznego wystąpienia jako papież, nowy Ojciec Święty wyraził wzruszenie i wdzięczność za powierzone mu zaufanie. W krótkim przemówieniu z balkonu Bazyliki Świętego Piotra mówił o potrzebie jedności, nadziei i modlitwy. Choć na tym etapie trudno przewidzieć, w jakim kierunku poprowadzi Kościół, jego słowa były pełne pokory i prostoty.

Bóg nas wszystkich kocha, kocha was wszystkich i zło nie zwycięży […] Wszyscy jesteśmy w rękach Boga i dlatego bez lęku, zjednoczeni, trzymając się za ręce i prowadzeni przez Boga podążajmy razem. Jesteśmy uczniami Chrystusa – wygłosił. 

Przed Leonem XIV ogromne wyzwania: odbudowa zaufania do Kościoła po skandalach, kryzys powołań, spadająca frekwencja w Europie, a także potrzeba globalnego dialogu religijnego. Jednak już dziś widać, że jego wybór rozpalił na nowo nadzieję w wielu sercach. Czy papież z Chicago okaże się duchowym liderem na miarę czasów? Najbliższe miesiące dadzą pierwsze odpowiedzi.

POLECAMY: Tomasz Jakubiak nie żyje. Rodzina ujawnia szczegóły pogrzebu – jego ostatnia prośba zaskakuje wszystkich

Gwiazdy reagują na wybór papieża!

Wśród wielu komentarzy i reakcji na wybór nowego papieża, głos zabrała również lubiana aktorka, Małgorzata Kożuchowska. Na swoim oficjalnym profilu na Instagramie podzieliła się osobistą refleksją po pierwszym przemówieniu Leona XIV.

Pokój Wam wszystkim! Tak powitał wiernych nowy papież Leon XIV Pierwszy papież z USA z Chicago. Mówił o byciu razem, o kościele dla wszystkich, o budowaniu mostów i o dialogu.O tym, że świat potrzebuje dziś pokoju – napisała.

Kożuchowska podkreśliła, że to dla niej moment nadziei:

Zaczyna się nowy rozdział w życiu kościoła. Po tym pierwszym przemówieniu jestem pełna nadziei, że to papież rozumiejący dzisiejszy świat i będzie prowadził kościół bliski ludziom i rozumiejący ich problemy. Modlę się dziś za niego – zakończyła.

Nowy papież wzbudził ogromne emocje wśród gwiazd polskiego show-biznesu. W mediach społecznościowych zaroiło się od wpisów i zdjęć związanych z Leona XIV. Wiele znanych postaci – zarówno ze świata mediów, jak i rozrywki – postanowiło publicznie zabrać głos i wyrazić swoje emocje po historycznym wyborze.

Wśród komentujących znaleźli się m.in. Monika Olejnik, Krzysztof Skórzyński, Wojciech Bojanowski oraz Paulina Krupińska-Karpiel, którzy dzielili się zdjęciami papieża oraz osobistymi refleksjami. Przeważały słowa nadziei, wzruszenia i życzenia, by nowy papież był duchowym przewodnikiem otwartym na dialog i problemy współczesnego świata. To pokazuje, że wybór Leona XIV poruszył nie tylko katolicką wspólnotę, ale i całą opinię publiczną – niezależnie od poglądów czy zawodów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Natasza Urbańska niespodziewanie odchodzi z „The Voice Kids” – rusza giełda nazwisk na nowego trenera

A Wy jak ocenianie wybór nowego papieża? Dajcie nam znać na Instagramie i Facebooku!

Małgorzata Kożuchowska (fot. screen Instagram Małgorzata Kożuchowska)
Krzysztof Skórzyński (fot. screen Instagram Krzysztof Skórzyński)

SJ

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością