Kolejnym wyczekanym gościem Magdy Mołek w programie “W roli głównej” jest Agnieszka Szulim. Dziennikarka i prezenterka, której bezkompromisowe podejście do show-biznesu i ogromny dystans do siebie, albo przyciągają widzów albo powiększają grono “hejterów”. Szulim należy do mniejszości  w mediach, która jest do granic szczera, nawet jeśli chodzi o sprawy (momentami) tabu.

Do nich należą chociażby operacje plastyczne, których w Polsce wykonuje się coraz więcej, a niewielu się do tego przyznaje. Prowadząca “Na Językach” i “Stylowy Magazyn” wielokrotnie obśmiewała osoby, które skorzystały z tzw. “diety zmieniającej rysy twarzy”, a sama nie ma problemu z przyznaniem się do medycznej ingerencji w swoje ciało. Jakie ma podejście do operacji plastycznych? Między innymi o tym opowiedziała Magdzie Mołek:

Chcę zapobiegać, a nie leczyć. Myślę, że taka jest cała filozofia podejścia anty-aging. Dzisiaj mamy takie możliwości, że łatwiej jest robić coś żeby się nie zmieniać, nie starzeć, niż później odwracać skutki. Nie każdy musi mieć na to ochotę żeby się zestarzeć za szybko. Czemu mam się tak łatwo poddać czasowi i grawitacji? To jest jednak jakaś walka. Rozumiem, że są tacy, co chcą się starzeć godnie. Ja to cenię. Czy ja muszę się starzeć godnie? Może ja mam ochotę starzeć się niegodnie? Mam ochotę wyglądać jak najdłużej młodo i pewnie, że korzystam z medycyny estetycznej. – mówi Szulim u Mołek

Zobacz również: Agnieszka Szulim o swoim stylu: Zanim wyjdziesz z domu, zdejmij z siebie jedną rzecz!

Zgadzacie się z Agnieszką?

[wzslider autoplay=”true” height=”600″]

Zdj – Screen z tvnstyle.pl/youtube