Śledź nas

lifestyle

„Boli mnie to, że przez te plotki najbardziej cierpi mój Piotr” – wywiad z Anną Głogowską

Opublikowano

w dniu

Nie od dzisiaj wiadomo, że polskie media potrafią nieźle narozrabiać w życiach naszych rodzimych celebrytów. Jak się okazało, „ciemnej strony showbiznesu” zasmakowała także Anna Głogowska.

Od jakiegoś czasu media huczą o tym, że prezentarka Polsatu zdradza swojego partnera, Piotra Gąsowskiego, a ich związek jest nie do uratowania.

 

Przeczytajcie naszą szczerą rozmowę z tancerką, która opowiada jak kłamstwa mediów wpłynęły na jej życie.
Anna w rozmowie z nami skomentowała także wypadek Joanny Liszowskiej oraz zdradziła kilka sekretów dotyczących najnowszej edycji Tańca z gwiazdami.

Jak Pani emocje przed pierwszym odcinkiem, drugiej edycji Tańca z Gwiazdami?

Na razie wszyscy się śmiejemy, że jeśli będę w piątek tak wyluzowana, jak teraz podczas prób, to będzie super (śmiech). Póki co, strasznie na nich szaleję i wariuję (śmiech). Mamy w tej edycji wspaniałą ekipę, więc naprawdę nie mogę się już doczekać, kiedy wszyscy pokażą pazura i zatańczą.

Jak wyglądają Pani przygotowania do tej edycji?

Przygotowuję się w taki sposób, że dużo myślę z Krzysiem o tekstach i też zmieniamy je co chwilę. Staram się robić wszystko według hasła „do brzegu”, czyli jak najmniej głupiego ględzenia i jak najwięcej pięknego tańca. To będzie coś, na co telewidzowie teraz czekają.

Czym będzie się różnić ta edycja od poprzedniej?

Pojawi się w niej cała masa fajnych niespodzianek, które myślę, że będą atrakcyjne zarówno dla młodego widza, urwisa, ale też dla widza, który jest w innej estetyce i zwraca uwagę na subtelność. Mam nadzieję, że to się tym razem uda. Myślę, że po doświadczeniach z pierwszej edycji uda się to wszystko jakoś zgrabnie połączyć.

Będzie się Pani teraz mniej stresować niż w poprzedniej edycji?

Mam taką nadzieję, ale wszystko okaże się w piątek.

Może zdradziłaby Pani coś więcej na temat niespodzianek, o których wcześniej Pani wspomniała?

Nie wiem, czy to jest akurat medialne, ale na pewno powstały inne pomysły na lokowanie produktów. Mam na myśli to, że to wszystko nie będzie takie oczywiste. Nie będzie to typowe „gęganie”, „bleblanie” i powtarzanie formułki, tylko to będzie coś, co mam nadzieję będzie dowcipne, a czasem nawet zaskoczy i poruszy. Oczywiście będziemy też bardzo na czasie. Duży plus, że jest to program na żywo. Dzieje się teraz tak wiele fajnych rzeczy, że mam nadzieję, że będziemy się do tego w kulturalny, piękny sposób odnosić, co spowoduje, że nie będziemy tylko „jakimś tam programikiem rozrywkowym”, tylko, że będzie się jeszcze działo coś takiego, nad czym trzeba będzie się troszkę zastanowić. Poza tym mamy też cały czas misję, żeby promować młodych ludzi, gwiazdy, które się w tym programie pojawiają w zupełnie nowych technikach. W tej edycji zobaczymy nie tylko taniec towarzyski, ale pojawią się też tańce współczesne, bachaty, zumby i inne tańce latynoskie, które do tej pory nie gościły na salonach i na pewno nie w tym programie.  Szczerze mówiąc… już zazdroszczę wszystkim uczestnikom.

Skoro Pani zazdrości, to czy nie wolałaby Pani być jednak po tej drugiej stronie – jako tancerka?

Czasem bym wolała…

Zawsze można wrócić.

Ja już mam 36 lat i nie za bardzo mam na to siłę… Patrząc na wysiłek, na to, ile wkładają w to wszystko, dużo młodsi ode mnie koledzy, myślę, że nie dałabym rady. Poza tym to bezpieczeństwo, które mam, że do końca edycji nie odpadnę, bardzo dużo dla mnie znaczy. Emocje związane z tym, że w każdej chwili publiczność, albo jurorzy mogą powiedzieć „stop, dziękujemy już państwu”, zawsze były dla mnie tak bolesne, że nie wiem, czy dałabym radę jeszcze raz to przeżyć. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się z Kacprem Kuszewskim zajść do samego finału i osiągnąć to, o czym marzy każdy uczestnik. Myślę, że to jest idealny moment, żeby na tym parkiecie jeszcze się pojawić, ale już jako zawodowiec z zawodowcem, a nie uczestnik konkursu.

Jak Pani się odnosi do plotek o romansach i Pani związku, które pojawiają się w mediach?

Boli mnie to, że najbardziej cierpi na tym mój Piotr. Jest mi strasznie wstyd za te media, które wysysają wszystko z palca. Wstydzę się za tych wszystkich pseudo dziennikarzy, którzy tworzą takie historie i podają nieprawdziwe informacje dalej. Nie rozumiem w jakim celu obywatelom naszego kraju wciska się tego typu głupoty. Niepotrzebnie się tym wszyscy emocjonują, łącznie z nami, ponieważ jest nam później ogromnie przykro. Najbardziej poszkodowany w tych wszystkich rewelacjach, które mogę o sobie przeczytać, jest zawsze Piotr.

Nawet jeśli teoretycznie, to Pani by gdzieś zawiniła…

Nawet gdybym teoretycznie, to ja narozrabiała, to i tak on będzie pokazany w tym złym świetle. Jest mu z tego powodu najzwyczajniej na świecie przykro, po prostu… On pracuje dla ludzi nie po to, by spotykać się z ich niechęcią, tylko poświęca dla nich każdy utwór, który śpiewa, czy każdy program, który prowadzi. Wszyscy, którzy mają z nim do czynienia, nie mogą zrozumieć, że ktoś może wymyślać takie bzdury. Zastanawiam się, jaki jest w tym interes, kto za tym stoi… Chociaż nawet nie, już się nie zastanawiam, bo to jest jak kula śniegowa – ciągle się to nakręca. Nam jest po prostu przykro.

Może warto gdzieś szerzej o tym opowiedzieć?

To by nie miało żadnego znaczenia… Już niejeden wywiad powstał, ale nikogo to nie interesowało. Media chcą tylko rzeczy ostrych, mocnych i brudnych.

Niestety świat show biznesu nakręcany jest przez wszelkiego rodzaju afery…

Ja strasznie nad tym ubolewam. Wy, dziennikarze strasznie ogłupiacie te społeczeństwo i nie wiem, czemu to ma służyć. Jest przecież tyle różnych ciekawych tematów, o których można cudownie na głos mówić…

Czy Pani śledzi to wszystko, co media wypisują?

Ja się jeszcze do tego wszystkiego nie przyzwyczaiłam i wolę o sobie nie czytać i nie uczestniczyć w tym. Ale jeśli zadzwonił do mnie w tej sprawie sam zainteresowany, czyli Piotr Koncki, informując mnie, że podobno od paru miesięcy już nie jesteśmy parą, to szczerze mówiąc jest to dla mnie dziwne. Później były nieśmiałe telefony od najbliższych… To jest jak lawina, która powoduje, że człowiek się strasznie dziwnie czuje.

Nie da się pewnie do tego w żaden sposób zdystansować…

Nie da się. Nikt normalny, przy zdrowych zmysłach i z jakąkolwiek dojrzałością emocjonalną, nie jest w stanie nie zareagować na to.

Nie chciałaby Pani zatem zniknąć z mediów?

Za bardzo kocham taniec… Nie sądziłam tylko, że trzeba za to płacić tak głupią cenę. To jest durne, bo myślałam, że ceną, którą się płaci za taniec, są żylaki na nogach i bolący kręgosłup. Tymczasem okazuje się, że są to takie głupoty… Mam nadzieję, że ludzie, którzy się takimi rzeczami emocjonują, przyjdą kiedyś po rozum do głowy i swoją energię spożytkują na coś dobrego.

Kiedyś aż tak bardzo media nie żyły plotkami…

Kiedyś tak nie było. Jak zaczynał się TGZ jeszcze nie było żadnych tabloidów, nawet Superexpress był fajnym i rzetelnym dziennikiem. A później się coś zmieniło. Niestety jest to moda z zachodu. Kiedyś się szanowało artystów, wręcz ich odczłowieczało i  pokazywano, jakby posągowo. Teraz nie ma już żadnego tabu. Uważam, że nie można popadać ze skrajności w skrajność, ale mogłaby też się czasem pojawiać jakaś rzetelna informacja, a nie tylko bzdura.

Co Pani sądzi na temat wypadku, który spowodowała ostatnio Pani telewizyjna koleżanka, Joanna Liszowska, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu?

Przysięgam, że nie mam na ten temat żadnego pojęcia. Jest mi jej żal, jest traktowana w tej chwili jak prawdziwa kryminalistka i jest mi przykro słuchać o niej „Joanna L.”. Nie wiem czy zasłużyła sobie na coś takiego, nie mam pojęcia, niech się tym zajmą inne służby. Przepraszam, po prostu nie mam tak naprawdę pojęcia, co się wydarzyło i wiem tylko to, co przekazują media. Nie miałam jeszcze okazji porozmawiać o tym osobiście z Joasią, zatem nie zamierzam się do tego ustosunkowywać, bo po prostu boję się, że media jak zwykle przekłamują, albo w ogóle wysysają informacje z palca po to, żeby rzeczywiście nakład sprzedał się lepiej. Jeśli rzeczywiście ucierpią na tym najbliżsi Joasi, jej dzieci i mąż, to będzie ona naprawdę długo przez te wydarzenie cierpieć.

ania-glogowska-2

lifestyle

Jak wybrać tusz idealny do drukowania? 

Opublikowano

w dniu

przez

Jeśli często drukujesz, wiesz, jak ważne jest, aby zawsze mieć pod ręką wystarczającą ilość tuszu. Ale jak wybrać idealny tusz do drukarki? Zanurzmy się razem w świat wkładów atramentowych i odkryjemy, co najlepiej odpowiada Twoim potrzebom.

Dlaczego warto wybierać wysokiej jakości wkłady atramentowe?

Pewnie nie jeden raz zdarzyło Ci się pomyśleć: „Dlaczego mam płacić więcej za wysokiej jakości wkłady atramentowe, skoro są tańsze alternatywy?”. Otóż warto! Dowiedz się dlaczego. 

Trwałość

W czasach, gdy zrównoważony rozwój i ekologia stają się coraz ważniejsze, dobrze wiedzieć, że wysokiej jakości wkłady atramentowe są często bardziej przyjazne dla środowiska. Produkowane są z mniejszą ilością szkodliwych substancji i działają dłużej, co oznacza, że rzadziej musisz je wymieniać i produkujesz mniej odpadów.

Oszczędność kosztów

Owszem, na pierwszy rzut oka tańsze wkłady wydają się mądrym wyborem, ale na dłuższą metę mogą okazać się… droższe. Tanie alternatywy szybciej się wyczerpują i mogą uszkodzić Twoją drukarkę, co sprowadza się do tego, że ostatecznie wydasz więcej pieniędzy na naprawę lub wymianę drukarki. Wysokiej jakości wkłady to stała wysoka wydajność i realna oszczędność.

Niezawodność

Nic nie frustruje tak, jak drukarka, która nie działa, ponieważ wkład nie jest prawidłowo rozpoznawany lub jakość druku jest słaba. Dzięki niezawodnym markom masz pewność, że Twoje wydruki zawsze będą wyglądały profesjonalnie i że drukarka będzie działała bez problemów.

Trendy, których nie możesz przegapić

Świat druku nie stoi w miejscu. Oto kilka trendów, które warto śledzić, jeśli szukasz nowych wkładów atramentowych.

Ekologiczne opcje

Od lat rośnie zapotrzebowanie na produkty przyjazne dla środowiska i wkłady atramentowe nie są tu wyjątkiem. Wielu producentów oferuje obecnie opcje wykonane z materiałów z recyklingu lub napełniane ponownie. To nie tylko lepsze dla środowiska, ale także może pomóc zaoszczędzić koszty.

Inteligentne drukarki

Technologia rozwija się błyskawicznie – także w kontekście urządzeń do drukowania. Inteligentne drukarki mogą same wskazywać, kiedy kończy się tusz i nawet automatycznie zamawiać nowe wkłady. Dzięki temu nigdy nie zabraknie Ci tuszu w kluczowych momentach.

Wygoda zakupów online

Dlaczego masz chodzić do sklepu, skoro wszystko można zamówić online? Wiele firm oferuje szybką dostawę, dzięki czemu nie czekasz długo na swoje zamówienie. Dodatkowo często możesz skorzystać z rabatów i ofert dostępnych online.

Jak wybrać odpowiedni wkład atramentowy?

Wybór odpowiedniego wkładu atramentowego może być czasami trudny ze względu na dużą liczbę dostępnych opcji. Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci dokonać wyboru.

Kompatybilność

Nie każdy wkład pasuje do każdej drukarki. Dlatego zawsze sprawdzaj, czy dany wkład jest kompatybilny z konkretnym modelem drukarki.

Oryginalny vs kompatybilny

Oryginalne wkłady są produkowane przez tego samego producenta, co Twoja drukarka, dzięki czemu zazwyczaj oferują najlepszą jakość i niezawodność. Kompatybilne wkłady produkują inne firmy i, choć mogą wydawać się  tańszą opcją, jakość ich pracy często zawodzi. 

Zawartość i pojemność

Zwróć uwagę na zawartość i pojemność wkładu. Niektóre wkłady zawierają więcej tuszu niż inne, co oznacza, że działają dłużej. To może być szczególnie przydatne jeśli dużo drukujesz.

Gdzie najlepiej kupić wkłady atramentowe?

Teraz wiesz, na co zwracać uwagę przy wyborze wkładów atramentowych. Pojawia się jednak pytanie: gdzie je kupić? Tusz do drukarki oferuje szeroki wybór opcji dopasowanych do różnych potrzeb i budżetów.

Wybór odpowiednich wkładów atramentowych może zrobić dużą różnicę zarówno dla Twojego portfela, jak i spokoju ducha. Inwestując w wysokiej jakości produkty, zapewniasz sobie optymalną wydajność drukarki oraz przyczyniasz się do bardziej zrównoważonego świata.

Kontynuuj czytanie

lifestyle

Ed Sheeran zawita do Wrocławia: Ostatnie bilety na koncert ikony muzyki!

Opublikowano

w dniu

przez

Ed Sheeran, niekwestionowana gwiazda muzyki pop i folk, określany jako „Artysta Dekady 2010-2019” przez Official Charts Company, już wkrótce wystąpi we Wrocławiu. Z ponad 200 milionami sprzedanych płyt, 4 nagrodami Grammy, 5 statuetkami Brit Awards i 14 singlami na szczycie brytyjskich list przebojów, Sheeran to fenomen, którego popularność nie zna granic. Jego trasa koncertowa Mathematics Tour, promująca albumy „Equals” i „Subtract”, przyciągnęła już blisko 7 milionów fanów na pięciu kontynentach. We Wrocławiu artysta zagra dwa koncerty na Tarczyński Arena – 15 i 16 sierpnia 2025 roku. Pierwszy koncert wciąż ma dostępne bilety, ale drugi jest już wyprzedany!

Niepowtarzalne show Eda Sheerana

Hity takie jak „Shape of You”, „Perfect”, „Bad Habits” czy „Thinking Out Loud” podbiły serca milionów, a każdy album studyjny Sheerana debiutował na pierwszym miejscu brytyjskich list sprzedaży. Jego koncerty to prawdziwa magia – artysta występuje solo, z gitarą, klawiszami i looperem, tworząc intymną atmosferę nawet wśród dziesiątek tysięcy widzów. Fani, którzy przyszli na jego występy, często wychodzą jako oddani wielbiciele, zachwyceni energią i autentycznością Anglika.

W ramach Mathematics Tour, rozpoczętej w 2022 roku, Sheeran odwiedził ponad 100 miast, dając niezapomniane widowiska. Wrocławskie koncerty będą częścią tej wyjątkowej trasy, która łączy emocjonalny folk z tanecznymi rytmami electro popu. To niepowtarzalna okazja, by usłyszeć na żywo zarówno największe przeboje, jak i nowe utwory z nadchodzącego albumu „Play”, który ukaże się we wrześniu 2025 roku.

BILETY DO NABYCIA POD TYM LINKIEM: https://www.eventim.pl/event/ed-sheeran-x-european-tour-2025-tarczynski-arena-wroclaw-18900196/

Nowy album „Play” i egzotyczne inspiracje

Ósmy studyjny album Eda Sheerana, „Play”, zapowiada się jako kolejny przełom w jego karierze. Single „Azizam”, „Sapphire” i „Old Phone” już zdobyły status hitów, zaskakując fanów wpływami muzyki Indii i Bliskiego Wschodu. Sheeran po raz kolejny pokazuje, że potrafi łączyć różnorodne style, pozostając wiernym swojemu unikalnemu brzmieniu.

Artysta z sercem

Mimo globalnej sławy Ed Sheeran pozostaje blisko swoich korzeni. W 2017 roku, w wieku zaledwie 26 lat, otrzymał Order Imperium Brytyjskiego za swoje osiągnięcia muzyczne i działalność charytatywną. Założona przez niego Ed Sheeran Suffolk Music Foundation wspiera młodych artystów z jego rodzinnego Ipswich, finansując ich edukację muzyczną. Artysta przekazał także setki tysięcy funtów na lokalny szpital i szkoły, w tym na otwarcie Gingerbread Man Studios, gdzie młodzież może rozwijać swoje umiejętności w produkcji muzycznej.

Sheeran to także wierny kibic Ipswich Town. Od 2021 roku jest sponsorem klubu, a od niedawna także jego mniejszościowym udziałowcem. Logo jego trasy koncertowej zdobiło koszulki drużyny w sezonie Premier League, co artysta traktuje jako wyraz wdzięczności wobec społeczności, która go ukształtowała.

Koncert w Bhutanie i troska o fanów

Jednym z najbardziej niezwykłych momentów trasy był koncert w Thimphu, stolicy Bhutanu, gdzie Sheeran jako pierwszy międzynarodowy artysta wystąpił dla lokalnej publiczności. Z myślą o mieszkańcach ustalił niskie ceny biletów (10 dolarów), a przyjezdni płacili dodatkową opłatę na wsparcie kultury Bhutanu. To pokazuje, jak bardzo artysta dba o dostępność swoich występów dla fanów na całym świecie.

Nie przegap koncertu we Wrocławiu!

Wrocławskie występy Eda Sheerana na Tarczyński Arena to wydarzenie, którego nie można przegapić. Koncert 16 sierpnia jest już wyprzedany, ale bilety na 15 sierpnia 2025 roku wciąż są dostępne. To ostatnia szansa, by zobaczyć na żywo jednego z największych artystów współczesnej muzyki!

Ed Sheeran ‘+-=÷x’ Tour
Data: Piątek, 15.08.2025 (ostatnie bilety!)
Data: Sobota, 16.08.2025 (WYPRZEDANE!)
Miejsce: Tarczyński Arena Wrocław

BILETY DO NABYCIA POD TYM LINKIEM: https://www.eventim.pl/event/ed-sheeran-x-european-tour-2025-tarczynski-arena-wroclaw-18900196/

ARTYKUŁ GOŚCINNY

Kontynuuj czytanie

lifestyle

Odkryj mroczne sekrety Abu Zabi w nowej książce „Byłam asystentką szejka” Anny Kolasińskiej-Szemraj!

Opublikowano

w dniu

przez

Czy kiedykolwiek marzyłeś o życiu w luksusie, wśród złota, diamentów i prywatnych odrzutowców? A co, jeśli za fasadą bogactwa kryje się mroczna prawda? „Byłam asystentką szejka” to nowa, porywająca powieść autorstwa Anny Kolasińskiej-Szemraj, wydana przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka, która zabierze Cię w podróż do świata przepychu, tajemnic i niebezpieczeństw Abu Zabi.

O czym jest książka „Byłam asystentką szejka”?

Polska stewardesa Natalia, pracująca w prestiżowych arabskich liniach lotniczych, otrzymuje propozycję, która zmienia jej życie – zostaje osobistą asystentką szejka. Świat pełen luksusowych marek, egzotycznych podróży i nieograniczonych możliwości wydaje się spełnieniem marzeń. Jednak wkrótce Natalia odkrywa, że za błyszczącą fasadą kryją się mroczne sekrety: wyzysk, nędza i śmierć, która nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego.

Gdy jej przyjaciółka zostaje znaleziona martwa na pustyni, Natalia zdaje sobie sprawę, że złota klatka, w której żyje, może stać się jej więzieniem. Czy zdoła uciec, zanim będzie za późno? Czy śmierć przyjaciółki to tragiczny wypadek, czy ostrzeżenie? Ta inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia wciąga od pierwszej strony, zmuszając do zadania pytania: czy bogatym wolno więcej?

Dlaczego musisz przeczytać tę książkę?

  • Wciągająca fabuła: Dramatyczna opowieść pełna zwrotów akcji, która łączy blask showbiznesu z mrokiem ukrytych tajemnic.
  • Prawdziwe inspiracje: Autorka, Anna Kolasińska-Szemraj, przez trzy lata mieszkała w Abu Zabi, pracując jako stewardesa i asystentka szejka. Jej doświadczenia nadają historii autentyczności.
  • Literatura obyczajowa z dreszczykiem: Idealna dla fanów opowieści o luksusie, intrygach i walce o przetrwanie.
  • Pytania o moralność: Książka zmusza do refleksji nad granicami władzy, bogactwa i sprawiedliwości.

O autorce: Anna Kolasińska-Szemraj

Anna Kolasińska-Szemraj to nie tylko utalentowana pisarka, ale także mama Zoi i twórczyni popularnego podcastu „Rozmowy w dresie”, w którym porusza tematy życiowych wyborów, rozwoju osobistego i nieoczywistych ścieżek kariery. Jej doświadczenia z życia w Abu Zabi stały się inspiracją dla tej poruszającej powieści, która balansuje na granicy rzeczywistości i fikcji.

Wydawnictwo Prószyński i S-ka – gwarancja jakości

Wydawnictwo Prószyński i S-ka od lat dostarcza czytelnikom książki, które poruszają, inspirują i pozostają w pamięci na długo. „Byłam asystentką szejka” to kolejna perełka w ich katalogu, która zachwyci miłośników literatury obyczajowej i historii z dreszczykiem. Dzięki dbałości o detale i doskonałemu wyczuciu czytelniczych gustów, Prószyński i S-ka po raz kolejny udowadnia, dlaczego jest jednym z liderów na polskim rynku wydawniczym.

Gdzie kupić książkę?

Nie przegap szansy, by zanurzyć się w fascynującym świecie Abu Zabi! „Byłam asystentką szejka” jest już dostępna w księgarniach stacjonarnych i online. Znajdziesz ją m.in. na stronie Wydawnictwa Prószyński i S-ka oraz w popularnych księgarniach internetowych.

LINK DO KSIĄŻKI

📚 Kup teraz i odkryj, gdzie kończy się blask, a zaczyna mrok!

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę już dziś?

  • Fascynujący świat szejków: Poznaj kulisy życia najbogatszych ludzi na świecie.
  • Emocje i tajemnice: Historia, która trzyma w napięciu do ostatniej strony.
  • Autentyczność: Opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z życia autorki.
  • Idealny prezent: Świetny wybór dla fanów literatury obyczajowej i opowieści o egzotycznych miejscach.

Nie czekaj! „Byłam asystentką szejka” to książka, która zabierze Cię w podróż pełną luksusu, intryg i niebezpieczeństw. Przekonaj się, czy Natalia znajdzie drogę ucieczki z złotej klatki, i odkryj, jak wiele prawdy kryje się w tej literackiej opowieści.

ARTYKUŁ GOŚCINNY

Kontynuuj czytanie

lifestyle

Letnia promocja w Teatrze Kwadrat! Bilety na spektakle w Warszawie nawet 30 zł taniej!

Opublikowano

w dniu

przez

Lato w mieście nie musi być nudne! Jeśli szukasz ciekawego pomysłu na wakacyjny wieczór w Warszawie, Teatr Kwadrat przygotował coś specjalnego. Tylko teraz możesz kupić bilety na spektakle w niższych cenach! Skorzystaj z wyjątkowej promocji i przeżyj teatralne emocje bez nadwyrężania portfela.

Tanie bilety na spektakle – idealna okazja na lato

W wakacje 2025 Teatr Kwadrat wychodzi naprzeciw widzom, oferując zniżki do 30 zł na wybrane spektakle z repertuaru. Dzięki tej promocji, każdy może pozwolić sobie na odrobinę kultury – niezależnie od tego, czy jest mieszkańcem Warszawy, czy turystą odwiedzającym stolicę.

Jak skorzystać z promocji?

To proste! Wystarczy wejść na oficjalną stronę Teatru Kwadrat i sprawdzić, które spektakle objęte są promocją. Liczba miejsc jest ograniczona, więc warto działać szybko – bilety w niższej cenie znikają błyskawicznie!

Co zobaczysz w Teatrze Kwadrat latem?

W wakacyjnym repertuarze znajdziesz komedie, hity sceniczne i spektakle z gwiazdorską obsadą, które od lat cieszą się ogromną popularnością. To doskonała okazja, by nadrobić zaległości teatralne lub po raz pierwszy odwiedzić Teatr Kwadrat – jeden z najbardziej lubianych teatrów w Warszawie.

Dlaczego warto odwiedzić Teatr Kwadrat?

  • Świetna lokalizacja w centrum Warszawy
  • Kameralna, przyjazna atmosfera
  • Profesjonalna obsada i najwyższy poziom artystyczny
  • Idealne miejsce na randkę, wieczór z przyjaciółmi lub prezent

Spędź lato z kulturą – w sercu Warszawy!

Nie przegap tej okazji! Lato to idealny moment, by pozwolić sobie na chwilę relaksu i śmiechu w dobrym towarzystwie. Zarezerwuj bilety już dziś i dołącz do tysięcy zadowolonych widzów, którzy regularnie odwiedzają Teatr Kwadrat.

➡️ Rezerwacja i szczegóły promocji dostępne są na stronie: www.teatrkwadrat.pl

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością