lifestyle
„Boli mnie to, że przez te plotki najbardziej cierpi mój Piotr” – wywiad z Anną Głogowską

Nie od dzisiaj wiadomo, że polskie media potrafią nieźle narozrabiać w życiach naszych rodzimych celebrytów. Jak się okazało, „ciemnej strony showbiznesu” zasmakowała także Anna Głogowska.
Od jakiegoś czasu media huczą o tym, że prezentarka Polsatu zdradza swojego partnera, Piotra Gąsowskiego, a ich związek jest nie do uratowania.
Przeczytajcie naszą szczerą rozmowę z tancerką, która opowiada jak kłamstwa mediów wpłynęły na jej życie.
Anna w rozmowie z nami skomentowała także wypadek Joanny Liszowskiej oraz zdradziła kilka sekretów dotyczących najnowszej edycji Tańca z gwiazdami.
Jak Pani emocje przed pierwszym odcinkiem, drugiej edycji Tańca z Gwiazdami?
Na razie wszyscy się śmiejemy, że jeśli będę w piątek tak wyluzowana, jak teraz podczas prób, to będzie super (śmiech). Póki co, strasznie na nich szaleję i wariuję (śmiech). Mamy w tej edycji wspaniałą ekipę, więc naprawdę nie mogę się już doczekać, kiedy wszyscy pokażą pazura i zatańczą.
Jak wyglądają Pani przygotowania do tej edycji?
Przygotowuję się w taki sposób, że dużo myślę z Krzysiem o tekstach i też zmieniamy je co chwilę. Staram się robić wszystko według hasła „do brzegu”, czyli jak najmniej głupiego ględzenia i jak najwięcej pięknego tańca. To będzie coś, na co telewidzowie teraz czekają.
Czym będzie się różnić ta edycja od poprzedniej?
Pojawi się w niej cała masa fajnych niespodzianek, które myślę, że będą atrakcyjne zarówno dla młodego widza, urwisa, ale też dla widza, który jest w innej estetyce i zwraca uwagę na subtelność. Mam nadzieję, że to się tym razem uda. Myślę, że po doświadczeniach z pierwszej edycji uda się to wszystko jakoś zgrabnie połączyć.
Będzie się Pani teraz mniej stresować niż w poprzedniej edycji?
Mam taką nadzieję, ale wszystko okaże się w piątek.
Może zdradziłaby Pani coś więcej na temat niespodzianek, o których wcześniej Pani wspomniała?
Nie wiem, czy to jest akurat medialne, ale na pewno powstały inne pomysły na lokowanie produktów. Mam na myśli to, że to wszystko nie będzie takie oczywiste. Nie będzie to typowe „gęganie”, „bleblanie” i powtarzanie formułki, tylko to będzie coś, co mam nadzieję będzie dowcipne, a czasem nawet zaskoczy i poruszy. Oczywiście będziemy też bardzo na czasie. Duży plus, że jest to program na żywo. Dzieje się teraz tak wiele fajnych rzeczy, że mam nadzieję, że będziemy się do tego w kulturalny, piękny sposób odnosić, co spowoduje, że nie będziemy tylko „jakimś tam programikiem rozrywkowym”, tylko, że będzie się jeszcze działo coś takiego, nad czym trzeba będzie się troszkę zastanowić. Poza tym mamy też cały czas misję, żeby promować młodych ludzi, gwiazdy, które się w tym programie pojawiają w zupełnie nowych technikach. W tej edycji zobaczymy nie tylko taniec towarzyski, ale pojawią się też tańce współczesne, bachaty, zumby i inne tańce latynoskie, które do tej pory nie gościły na salonach i na pewno nie w tym programie. Szczerze mówiąc… już zazdroszczę wszystkim uczestnikom.
Skoro Pani zazdrości, to czy nie wolałaby Pani być jednak po tej drugiej stronie – jako tancerka?
Czasem bym wolała…
Zawsze można wrócić.
Ja już mam 36 lat i nie za bardzo mam na to siłę… Patrząc na wysiłek, na to, ile wkładają w to wszystko, dużo młodsi ode mnie koledzy, myślę, że nie dałabym rady. Poza tym to bezpieczeństwo, które mam, że do końca edycji nie odpadnę, bardzo dużo dla mnie znaczy. Emocje związane z tym, że w każdej chwili publiczność, albo jurorzy mogą powiedzieć „stop, dziękujemy już państwu”, zawsze były dla mnie tak bolesne, że nie wiem, czy dałabym radę jeszcze raz to przeżyć. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się z Kacprem Kuszewskim zajść do samego finału i osiągnąć to, o czym marzy każdy uczestnik. Myślę, że to jest idealny moment, żeby na tym parkiecie jeszcze się pojawić, ale już jako zawodowiec z zawodowcem, a nie uczestnik konkursu.
Jak Pani się odnosi do plotek o romansach i Pani związku, które pojawiają się w mediach?
Boli mnie to, że najbardziej cierpi na tym mój Piotr. Jest mi strasznie wstyd za te media, które wysysają wszystko z palca. Wstydzę się za tych wszystkich pseudo dziennikarzy, którzy tworzą takie historie i podają nieprawdziwe informacje dalej. Nie rozumiem w jakim celu obywatelom naszego kraju wciska się tego typu głupoty. Niepotrzebnie się tym wszyscy emocjonują, łącznie z nami, ponieważ jest nam później ogromnie przykro. Najbardziej poszkodowany w tych wszystkich rewelacjach, które mogę o sobie przeczytać, jest zawsze Piotr.
Nawet jeśli teoretycznie, to Pani by gdzieś zawiniła…
Nawet gdybym teoretycznie, to ja narozrabiała, to i tak on będzie pokazany w tym złym świetle. Jest mu z tego powodu najzwyczajniej na świecie przykro, po prostu… On pracuje dla ludzi nie po to, by spotykać się z ich niechęcią, tylko poświęca dla nich każdy utwór, który śpiewa, czy każdy program, który prowadzi. Wszyscy, którzy mają z nim do czynienia, nie mogą zrozumieć, że ktoś może wymyślać takie bzdury. Zastanawiam się, jaki jest w tym interes, kto za tym stoi… Chociaż nawet nie, już się nie zastanawiam, bo to jest jak kula śniegowa – ciągle się to nakręca. Nam jest po prostu przykro.
Może warto gdzieś szerzej o tym opowiedzieć?
To by nie miało żadnego znaczenia… Już niejeden wywiad powstał, ale nikogo to nie interesowało. Media chcą tylko rzeczy ostrych, mocnych i brudnych.
Niestety świat show biznesu nakręcany jest przez wszelkiego rodzaju afery…
Ja strasznie nad tym ubolewam. Wy, dziennikarze strasznie ogłupiacie te społeczeństwo i nie wiem, czemu to ma służyć. Jest przecież tyle różnych ciekawych tematów, o których można cudownie na głos mówić…
Czy Pani śledzi to wszystko, co media wypisują?
Ja się jeszcze do tego wszystkiego nie przyzwyczaiłam i wolę o sobie nie czytać i nie uczestniczyć w tym. Ale jeśli zadzwonił do mnie w tej sprawie sam zainteresowany, czyli Piotr Koncki, informując mnie, że podobno od paru miesięcy już nie jesteśmy parą, to szczerze mówiąc jest to dla mnie dziwne. Później były nieśmiałe telefony od najbliższych… To jest jak lawina, która powoduje, że człowiek się strasznie dziwnie czuje.
Nie da się pewnie do tego w żaden sposób zdystansować…
Nie da się. Nikt normalny, przy zdrowych zmysłach i z jakąkolwiek dojrzałością emocjonalną, nie jest w stanie nie zareagować na to.
Nie chciałaby Pani zatem zniknąć z mediów?
Za bardzo kocham taniec… Nie sądziłam tylko, że trzeba za to płacić tak głupią cenę. To jest durne, bo myślałam, że ceną, którą się płaci za taniec, są żylaki na nogach i bolący kręgosłup. Tymczasem okazuje się, że są to takie głupoty… Mam nadzieję, że ludzie, którzy się takimi rzeczami emocjonują, przyjdą kiedyś po rozum do głowy i swoją energię spożytkują na coś dobrego.
Kiedyś aż tak bardzo media nie żyły plotkami…
Kiedyś tak nie było. Jak zaczynał się TGZ jeszcze nie było żadnych tabloidów, nawet Superexpress był fajnym i rzetelnym dziennikiem. A później się coś zmieniło. Niestety jest to moda z zachodu. Kiedyś się szanowało artystów, wręcz ich odczłowieczało i pokazywano, jakby posągowo. Teraz nie ma już żadnego tabu. Uważam, że nie można popadać ze skrajności w skrajność, ale mogłaby też się czasem pojawiać jakaś rzetelna informacja, a nie tylko bzdura.
Co Pani sądzi na temat wypadku, który spowodowała ostatnio Pani telewizyjna koleżanka, Joanna Liszowska, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu?
Przysięgam, że nie mam na ten temat żadnego pojęcia. Jest mi jej żal, jest traktowana w tej chwili jak prawdziwa kryminalistka i jest mi przykro słuchać o niej „Joanna L.”. Nie wiem czy zasłużyła sobie na coś takiego, nie mam pojęcia, niech się tym zajmą inne służby. Przepraszam, po prostu nie mam tak naprawdę pojęcia, co się wydarzyło i wiem tylko to, co przekazują media. Nie miałam jeszcze okazji porozmawiać o tym osobiście z Joasią, zatem nie zamierzam się do tego ustosunkowywać, bo po prostu boję się, że media jak zwykle przekłamują, albo w ogóle wysysają informacje z palca po to, żeby rzeczywiście nakład sprzedał się lepiej. Jeśli rzeczywiście ucierpią na tym najbliżsi Joasi, jej dzieci i mąż, to będzie ona naprawdę długo przez te wydarzenie cierpieć.
lifestyle
Naturalna rewolucja w makijażu! SENSUM MARE wprowadza 6 premierowych hitów

SENSUM MARE przedstawia najbardziej zmysłową premierę tego roku! Linia make-up w portfolio marki rozszerza się o sześć nowości, które łączą skuteczność kosmetyków do makijażu z pielęgnacyjną mocą natury. W skład premierowej kolekcji wchodzą dwa transparentne sypkie pudry – MATTE oraz SATIN, innowacyjny puszek do aplikacji oraz trzy odcienie olejków do ust ALGOLIPS: carmin, rose i nude. To odpowiedź marki na potrzeby świadomych kobiet, które od kosmetyków wymagają czegoś więcej, niż jedynie efektu wizualnego.
ALGOTONE MATTE i SATIN – utrwalenie w dwóch odsłonach
Nowości z linii ALGOTONE stanowią ukłon w stronę tych, którzy oczekują zarówno trwałości makijażu, jak i komfortu w ciągu dnia. Obie wersje – matująca oraz satynowa, bazują na wyjątkowo delikatnie zmielonej formule opartej na naturalnej mice oraz ekstraktach z alg Undaria pinnatifida i Chlorella vulgaris. Produkty wyróżniają się delikatną teksturą, która doskonale stapia się ze skórą.
ALGOTONE aksamitnie miękki puszek – precyzja i komfort aplikacji
Kolejną nowością jest puszek do pudru zaprojektowany z myślą o precyzyjnej aplikacji w najmniej dostępnych obszarach twarzy. Odpowiednio wyprofilowany i wykonany z wyjątkowo miękkiego materiału, umożliwia równomierne rozprowadzenie produktu oraz profesjonalne wykończenie makijażu.
„Wierzymy, że każda cera zasługuje na pielęgnację, nawet w fazie makijażu. Zależało nam na tym, aby efekt końcowy był naturalny, ale trwały. Tak powstały nasze dwa pudry, które łączą perfekcyjne wykończenie makijażu z właściwościami pielęgnacyjnymi – tłumaczy Łukasz Kołodziejek, współtwórca marki SENSUM MARE
ALGOLIPS – soczysty blask i pielęgnacja w jednym
Olejki do ust ALGOLIPS to propozycja dla tych, którzy cenią sobie komfort noszenia i estetykę naturalnego glow na ustach. Formuła została oparta na ekstraktach z alg i kiełków kozieradki, kompleksie peptydów oraz mieszance olejów roślinnych, które wspólnie nawilżają, regenerują i wizualnie powiększają usta. Trzy klasyczne odcienie – carmin, rose i nude – zostały stworzone z myślą o różnorodności karnacji, stylów i potrzeb.
„W przypadku ALGOLIPS zależało nam na stworzeniu produktu, który nie tylko nadaje blask oraz kolor, ale również działa na głębszym poziomie – odbudowuje, pielęgnuje i wzmacnia naturalne piękno ust” – dodaje Maciej Tęsiorowski, współtwórca marki SENSUM MARE
Nowa ambasadorka marki
Twarzą nowej linii make-up została Aleksandra Kochańska (@kochanska_optyk). Prywatnie znana jako pasjonat mody, autorka treści cyfrowych, która z pasją przybliża świat optycznych perełek, zawodowo jest właścicielką renomowanej sieci salonów optycznych Optyk Kochański. Estetyczne wyczucie oraz wyrazisty, indywidualny styl Aleksandry, doskonale wpisują się w filozofię marki, opartej na świadomym i pielęgnującym podejściu do makijażu.
„Tak jak makijaż potrafi podkreślić charakter i osobowość, tak samo odpowiednio dobrane okulary są dziś ważnym elementem wizerunku. Ta współpraca to nieprzypadkowy wybór – to duet oparty na spójnym podejściu oraz indywidualizmie” – dodają właściciele marki.
Premierowe produkty z linii ALGOTONE i ALGOLIPS są już dostępne na stronie internetowej marki: sensummare.pl.






lifestyle
Stół Tono – Japandi w Twojej jadalni: Minimalizm i naturalne piękno drewna

W świecie aranżacji wnętrz styl Japandi zdobywa coraz większą popularność, łącząc japoński minimalizm z nordycką funkcjonalnością. Jeśli szukasz mebli, które idealnie wpisuje się w tę estetykę, wprowadzając do Twojego domu harmonię i naturalność, stół Tono od Meble Nova to wybór, który Cię zachwyci. Wykonany z litego dębu, ten elegancki mebel łączy prostotę formy z ponadczasową estetyką, stając się sercem każdej jadalni, kuchni czy salonu.
Japandi – styl, który inspiruje
Styl Japandi to harmonijne połączenie prostoty, funkcjonalności i naturalnych materiałów. Charakteryzuje się czystymi liniami, stonowaną paletą barw i akcentem na organiczne tekstury, takie jak drewno. Stół Tono, dostępny na stronie Meble Nova, idealnie odzwierciedla te wartości. Jego minimalistyczna forma, z subtelnie wystającymi nogami poza obrys blatu, sprawia, że mebel wygląda lekko, a zarazem solidnie. To doskonały wybór dla tych, którzy cenią estetykę inspirowaną naturą i chcą stworzyć przestrzeń sprzyjającą relaksowi oraz rodzinnym spotkaniom.
Lite drewno dębowe – naturalność i trwałość
Stół Tono wykonany jest z litego dębu, materiału cenionego za swoją wytrzymałość i unikalne usłojenie. Drewno dębowe to synonim trwałości – meble z tego materiału służą przez pokolenia, zachowując swój naturalny urok. Każdy stół Tono jest niepowtarzalny dzięki naturalnym wzorom słojów, które dodają wnętrzu ciepła i autentyczności. Co więcej, Meble Nova oferuje różne wybarwienia drewna z próbnika olejowosków, co pozwala dopasować stół do indywidualnych preferencji – od jasnych, skandynawskich odcieni po głębokie, ciepłe tony, które podkreślają elegancję Japandi.
Funkcjonalność na miarę Twoich potrzeb
Stół Tono to nie tylko piękny design, ale także praktyczne rozwiązania. Dostępny w szerokiej gamie rozmiarów – od kompaktowego 90×160 cm po rozkładany model 100×240 cm – pozwala dostosować mebel do każdej przestrzeni. Rozkładane warianty z dostawkami mocowanymi na bokach stołu to idealne rozwiązanie dla tych, którzy potrzebują elastyczności podczas większych spotkań rodzinnych czy przyjęć. Wysokość 76 cm zapewnia komfort użytkowania, a minimalistyczna forma sprawia, że stół pasuje zarówno do małych mieszkań, jak i przestronnych domów.
Dostępne wymiary stołu Tono:
- 90×160 cm (rozkładany do 200 lub 240 cm)
- 90×180 cm (rozkładany do 220 lub 260 cm)
- 100×200 cm (rozkładany do 240 lub 280 cm)
- 100×220 cm (rozkładany do 260 lub 300 cm)
- 100×240 cm
- Okrągłe modele: Ø 100 cm, Ø 120 cm
Dlaczego warto wybrać stół Tono?
- Uniwersalność: Minimalistyczny design sprawia, że stół Tono pasuje do różnych stylów aranżacyjnych – od Japandi, przez skandynawski, po nowoczesny czy klasyczny.
- Naturalność: Lite drewno dębowe wprowadza do wnętrza ciepło i autentyczność, a różne wybarwienia pozwalają na personalizację.
- Funkcjonalność: Rozkładane modele i szeroki wybór rozmiarów zapewniają elastyczność w aranżacji przestrzeni.
- Trwałość: Dębowy stół to inwestycja na lata, która łączy estetykę z niezawodnością.
Jak wprowadzić Japandi do swojego domu?
Stół Tono to idealny punkt wyjścia do stworzenia aranżacji w stylu Japandi. Połącz go z krzesłami z naturalnych materiałów, takich jak drewno czy len, w neutralnych kolorach – bieli, beżu, szarości lub czerni. Dodaj subtelne dodatki, takie jak ceramiczne naczynia, lniane obrusy czy minimalistyczne lampy, aby podkreślić harmonię i spokój we wnętrzu. Drewniane akcenty stołu Tono pięknie współgrają z zielonymi roślinami, które dodają przestrzeni świeżości i naturalnego charakteru.
Gdzie kupić stół Tono?
Jeśli chcesz zobaczyć stół Tono na żywo lub poznać jego cenę, skontaktuj się z lokalnym salonem meblowym współpracującym z Meble Nova. Listę partnerów znajdziesz w zakładce „Gdzie kupić?” na stronie Meble Nova. Produkty tej marki to gwarancja najwyższej jakości, łączącej tradycję rzemiosła z nowoczesnym designem.
Stół Tono to więcej niż mebel – to połączenie elegancji, funkcjonalności i naturalnego piękna, które wprowadzi do Twojej jadalni atmosferę inspirowaną stylem Japandi. Wykonany z litego dębu, z minimalistycznym designem i możliwością personalizacji, jest idealnym wyborem dla tych, którzy cenią jakość i ponadczasowy styl. Odwiedź stronę Meble Nova i odkryj, jak stół Tono może odmienić Twoje wnętrze!




lifestyle
Czy POLSKA obroni się przed ROSJĄ? Piotr „Soyers” Soyka z „Siły Specjalne Polska” o zagrożeniu wojny
news
TEDx Kamionek 2024: Rewolucja AI, Sztuki i Architektury – Oto, co czeka Nas w Przyszłości!

Konferencja TEDx Kamionek | Beyond Boundaries połączyła technologie, sztukę i kreatywność w Warszawie. W wydarzeniu wzięli udział innowatorzy, którzy zdradzili, jak przyszłość sztucznej inteligencji i wirtualnych społeczeństw wpłynie na naszą rzeczywistość.
28 listopada 2024 roku w warszawskiej Hali Koszyki miało miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku – TEDx Kamionek | Beyond Boundaries: Ai, Art & Architecture. Konferencja, będąca częścią wystawy Artintell, zgromadziła artystów, naukowców oraz twórców, którzy wspólnie dyskutowali o roli technologii w sztuce, architekturze oraz przyszłości wirtualnych społeczeństw. To był dzień pełen inspiracji, który pozwolił uczestnikom spojrzeć na przyszłość z zupełnie nowej perspektywy.
Wydarzenie otworzył Piotr Senkus, który podkreślił wartość konferencji TEDx jako miejsca wymiany myśli i promowania innowacyjnych idei. Po jego przemowie, Michał Domański przejął prowadzenie, zapraszając pierwszych prelegentów – Pawła Garusa i Jerzego Woźniaka z zespołu mode:lina. Ich wystąpienie udowodniło, że ograniczenia – zarówno technologiczne, jak i finansowe – mogą stać się motorem napędowym dla kreatywności. Architekci zaprezentowali swoje unikalne podejście do projektowania, w którym z pozornie zwykłych materiałów powstają niesamowite, funkcjonalne i estetyczne przestrzenie.
POLECAMY: Czy Polska jest gotowa na związki partnerskie? Kassin i Pursa o tajnikach udanej relacji
Drugim mówcą konferencji był Matt Szymanowski, reżyser i założyciel Pluto Studios, który przybliżył zjawisko sztucznej inteligencji w przemyśle filmowym. Podczas swojego wystąpienia opowiedział o projekcie “A Human Future”, który łączy dokumentalne obrazy z dziełami tworzonymi przez AI. Szymanowski wskazał, że technologia pozwala nie tylko na rozszerzenie granic kreatywności, ale również stawia pytania etyczne, szczególnie w kwestii roli twórców w tym nowym ekosystemie.
Kolejny prelegent, Krzysztof Syruć, artysta wizualny, pokazał, jak matematyka może być wykorzystywana do tworzenia sztuki. Jego prace, będące połączeniem algorytmów i malarstwa, udowodniły, że sztuka może mieć nie tylko estetyczne, ale i naukowe fundamenty.
Nie projektuję moich dzieł – pozwalam, by proces twórczy prowadził mnie w nieznane – powiedział Krzysztof Syruć.
Ostatnim prelegentem był Atilla Arda Beşen, CEO VolareVers, który zaprezentował wizję wirtualnych społeczeństw. Jego wystąpienie skupiło się na roli, jaką wirtualna rzeczywistość i sztuczna inteligencja mogą odgrywać w tworzeniu nowych form interakcji społecznych. Beşen przekonywał, że w przyszłości wirtualne społeczeństwa mogą zrewolucjonizować nasze życie, pod warunkiem, że będą inkluzywne i odpowiedzialne.
Wirtualne społeczeństwa to rewolucja, która wymaga od nas etyki, odpowiedzialności i
współpracy – mówił Beşen
POLECAMY: Mężczyźni są coraz słabsi? Joanna Kurowska o SILE kobiet
Konferencja TEDx Kamionek była pełna inspiracji, łącząc w sobie pasję, technologię i sztukę. Wydarzenie nie tylko zainspirowało uczestników, ale także wyznaczyło kierunki rozwoju w wielu dziedzinach. Z pewnością zapoczątkowało to fascynującą dyskusję, której echa będą słyszalne jeszcze długo po jej zakończeniu. Już teraz organizatorzy zapowiadają kolejną edycję konferencji TEDx Kamionek, która odbędzie się 13 marca 2025 roku, a program zapowiada się równie interesująco.
Podczas wydarzenia szczególne podziękowania zostały skierowane do patronów medialnych, w tym portalu Przeambitni.pl, który aktywnie wspierał wydarzenie, umożliwiając szeroką relację z tego wyjątkowego spotkania. Przeambitni.pl to jeden z kilku patronów, którzy przyczynili się do sukcesu TEDx Kamionek, zapewniając rozgłos i docierając do szerszej publiczności.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Michał Wiśniewski pójdzie siedzieć? „Niszczycie mi życie”














źródło/fot – informacja prasowa
SJ
-
moda5 dni temu
Szampańska Doda, olśniewająca Urszula Dudziak i przebojowa Daria Zawiałow błyszczą na gali Alei Gwiazd w Opolu [FOTO]
-
showbiz4 dni temu
Edyta Górniak podjęła trudną decyzję! Koniec kariery? Szokujące wyznanie tuż przed festiwalem w Opolu
-
showbiz3 dni temu
Grażyna Torbicka i Tomasz Raczek zachwycili Opole! Historyczny debiut na scenie legendarnego festiwalu
-
news3 dni temu
Smolasty znowu szokuje! Zmiana wizerunku, której nikt się nie spodziewał – mamy zdjęcia
-
news3 dni temu
Wojna na Bliskim Wschodzie eskaluje! Iran i Izrael na krawędzi: setki ofiar, nowe ataki, świat wstrzymuje oddech
-
news3 dni temu
Aleksander Sikora zaskakuje osobistym wyznaniem na antenie Polsatu! “Nie byłem planowany” – padły mocne słowa
-
news3 dni temu
Atak na żywo! Izrael uderza w serce Teheranu – prezenterka ucieka ze studia w trakcie programu telewizyjnego [WIDEO]
-
news2 dni temu
Dramat w Sierakowicach. Nastolatek zginął na hulajnodze przez błąd, który popełnia wielu – ta tragedia poruszy każdego rodzica