lifestyle
„Boli mnie to, że przez te plotki najbardziej cierpi mój Piotr” – wywiad z Anną Głogowską

Nie od dzisiaj wiadomo, że polskie media potrafią nieźle narozrabiać w życiach naszych rodzimych celebrytów. Jak się okazało, „ciemnej strony showbiznesu” zasmakowała także Anna Głogowska.
Od jakiegoś czasu media huczą o tym, że prezentarka Polsatu zdradza swojego partnera, Piotra Gąsowskiego, a ich związek jest nie do uratowania.
Przeczytajcie naszą szczerą rozmowę z tancerką, która opowiada jak kłamstwa mediów wpłynęły na jej życie.
Anna w rozmowie z nami skomentowała także wypadek Joanny Liszowskiej oraz zdradziła kilka sekretów dotyczących najnowszej edycji Tańca z gwiazdami.
Jak Pani emocje przed pierwszym odcinkiem, drugiej edycji Tańca z Gwiazdami?
Na razie wszyscy się śmiejemy, że jeśli będę w piątek tak wyluzowana, jak teraz podczas prób, to będzie super (śmiech). Póki co, strasznie na nich szaleję i wariuję (śmiech). Mamy w tej edycji wspaniałą ekipę, więc naprawdę nie mogę się już doczekać, kiedy wszyscy pokażą pazura i zatańczą.
Jak wyglądają Pani przygotowania do tej edycji?
Przygotowuję się w taki sposób, że dużo myślę z Krzysiem o tekstach i też zmieniamy je co chwilę. Staram się robić wszystko według hasła „do brzegu”, czyli jak najmniej głupiego ględzenia i jak najwięcej pięknego tańca. To będzie coś, na co telewidzowie teraz czekają.
Czym będzie się różnić ta edycja od poprzedniej?
Pojawi się w niej cała masa fajnych niespodzianek, które myślę, że będą atrakcyjne zarówno dla młodego widza, urwisa, ale też dla widza, który jest w innej estetyce i zwraca uwagę na subtelność. Mam nadzieję, że to się tym razem uda. Myślę, że po doświadczeniach z pierwszej edycji uda się to wszystko jakoś zgrabnie połączyć.
Będzie się Pani teraz mniej stresować niż w poprzedniej edycji?
Mam taką nadzieję, ale wszystko okaże się w piątek.
Może zdradziłaby Pani coś więcej na temat niespodzianek, o których wcześniej Pani wspomniała?
Nie wiem, czy to jest akurat medialne, ale na pewno powstały inne pomysły na lokowanie produktów. Mam na myśli to, że to wszystko nie będzie takie oczywiste. Nie będzie to typowe „gęganie”, „bleblanie” i powtarzanie formułki, tylko to będzie coś, co mam nadzieję będzie dowcipne, a czasem nawet zaskoczy i poruszy. Oczywiście będziemy też bardzo na czasie. Duży plus, że jest to program na żywo. Dzieje się teraz tak wiele fajnych rzeczy, że mam nadzieję, że będziemy się do tego w kulturalny, piękny sposób odnosić, co spowoduje, że nie będziemy tylko „jakimś tam programikiem rozrywkowym”, tylko, że będzie się jeszcze działo coś takiego, nad czym trzeba będzie się troszkę zastanowić. Poza tym mamy też cały czas misję, żeby promować młodych ludzi, gwiazdy, które się w tym programie pojawiają w zupełnie nowych technikach. W tej edycji zobaczymy nie tylko taniec towarzyski, ale pojawią się też tańce współczesne, bachaty, zumby i inne tańce latynoskie, które do tej pory nie gościły na salonach i na pewno nie w tym programie. Szczerze mówiąc… już zazdroszczę wszystkim uczestnikom.
Skoro Pani zazdrości, to czy nie wolałaby Pani być jednak po tej drugiej stronie – jako tancerka?
Czasem bym wolała…
Zawsze można wrócić.
Ja już mam 36 lat i nie za bardzo mam na to siłę… Patrząc na wysiłek, na to, ile wkładają w to wszystko, dużo młodsi ode mnie koledzy, myślę, że nie dałabym rady. Poza tym to bezpieczeństwo, które mam, że do końca edycji nie odpadnę, bardzo dużo dla mnie znaczy. Emocje związane z tym, że w każdej chwili publiczność, albo jurorzy mogą powiedzieć „stop, dziękujemy już państwu”, zawsze były dla mnie tak bolesne, że nie wiem, czy dałabym radę jeszcze raz to przeżyć. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się z Kacprem Kuszewskim zajść do samego finału i osiągnąć to, o czym marzy każdy uczestnik. Myślę, że to jest idealny moment, żeby na tym parkiecie jeszcze się pojawić, ale już jako zawodowiec z zawodowcem, a nie uczestnik konkursu.
Jak Pani się odnosi do plotek o romansach i Pani związku, które pojawiają się w mediach?
Boli mnie to, że najbardziej cierpi na tym mój Piotr. Jest mi strasznie wstyd za te media, które wysysają wszystko z palca. Wstydzę się za tych wszystkich pseudo dziennikarzy, którzy tworzą takie historie i podają nieprawdziwe informacje dalej. Nie rozumiem w jakim celu obywatelom naszego kraju wciska się tego typu głupoty. Niepotrzebnie się tym wszyscy emocjonują, łącznie z nami, ponieważ jest nam później ogromnie przykro. Najbardziej poszkodowany w tych wszystkich rewelacjach, które mogę o sobie przeczytać, jest zawsze Piotr.
Nawet jeśli teoretycznie, to Pani by gdzieś zawiniła…
Nawet gdybym teoretycznie, to ja narozrabiała, to i tak on będzie pokazany w tym złym świetle. Jest mu z tego powodu najzwyczajniej na świecie przykro, po prostu… On pracuje dla ludzi nie po to, by spotykać się z ich niechęcią, tylko poświęca dla nich każdy utwór, który śpiewa, czy każdy program, który prowadzi. Wszyscy, którzy mają z nim do czynienia, nie mogą zrozumieć, że ktoś może wymyślać takie bzdury. Zastanawiam się, jaki jest w tym interes, kto za tym stoi… Chociaż nawet nie, już się nie zastanawiam, bo to jest jak kula śniegowa – ciągle się to nakręca. Nam jest po prostu przykro.
Może warto gdzieś szerzej o tym opowiedzieć?
To by nie miało żadnego znaczenia… Już niejeden wywiad powstał, ale nikogo to nie interesowało. Media chcą tylko rzeczy ostrych, mocnych i brudnych.
Niestety świat show biznesu nakręcany jest przez wszelkiego rodzaju afery…
Ja strasznie nad tym ubolewam. Wy, dziennikarze strasznie ogłupiacie te społeczeństwo i nie wiem, czemu to ma służyć. Jest przecież tyle różnych ciekawych tematów, o których można cudownie na głos mówić…
Czy Pani śledzi to wszystko, co media wypisują?
Ja się jeszcze do tego wszystkiego nie przyzwyczaiłam i wolę o sobie nie czytać i nie uczestniczyć w tym. Ale jeśli zadzwonił do mnie w tej sprawie sam zainteresowany, czyli Piotr Koncki, informując mnie, że podobno od paru miesięcy już nie jesteśmy parą, to szczerze mówiąc jest to dla mnie dziwne. Później były nieśmiałe telefony od najbliższych… To jest jak lawina, która powoduje, że człowiek się strasznie dziwnie czuje.
Nie da się pewnie do tego w żaden sposób zdystansować…
Nie da się. Nikt normalny, przy zdrowych zmysłach i z jakąkolwiek dojrzałością emocjonalną, nie jest w stanie nie zareagować na to.
Nie chciałaby Pani zatem zniknąć z mediów?
Za bardzo kocham taniec… Nie sądziłam tylko, że trzeba za to płacić tak głupią cenę. To jest durne, bo myślałam, że ceną, którą się płaci za taniec, są żylaki na nogach i bolący kręgosłup. Tymczasem okazuje się, że są to takie głupoty… Mam nadzieję, że ludzie, którzy się takimi rzeczami emocjonują, przyjdą kiedyś po rozum do głowy i swoją energię spożytkują na coś dobrego.
Kiedyś aż tak bardzo media nie żyły plotkami…
Kiedyś tak nie było. Jak zaczynał się TGZ jeszcze nie było żadnych tabloidów, nawet Superexpress był fajnym i rzetelnym dziennikiem. A później się coś zmieniło. Niestety jest to moda z zachodu. Kiedyś się szanowało artystów, wręcz ich odczłowieczało i pokazywano, jakby posągowo. Teraz nie ma już żadnego tabu. Uważam, że nie można popadać ze skrajności w skrajność, ale mogłaby też się czasem pojawiać jakaś rzetelna informacja, a nie tylko bzdura.
Co Pani sądzi na temat wypadku, który spowodowała ostatnio Pani telewizyjna koleżanka, Joanna Liszowska, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu?
Przysięgam, że nie mam na ten temat żadnego pojęcia. Jest mi jej żal, jest traktowana w tej chwili jak prawdziwa kryminalistka i jest mi przykro słuchać o niej „Joanna L.”. Nie wiem czy zasłużyła sobie na coś takiego, nie mam pojęcia, niech się tym zajmą inne służby. Przepraszam, po prostu nie mam tak naprawdę pojęcia, co się wydarzyło i wiem tylko to, co przekazują media. Nie miałam jeszcze okazji porozmawiać o tym osobiście z Joasią, zatem nie zamierzam się do tego ustosunkowywać, bo po prostu boję się, że media jak zwykle przekłamują, albo w ogóle wysysają informacje z palca po to, żeby rzeczywiście nakład sprzedał się lepiej. Jeśli rzeczywiście ucierpią na tym najbliżsi Joasi, jej dzieci i mąż, to będzie ona naprawdę długo przez te wydarzenie cierpieć.
lifestyle
Ed Sheeran zawita do Wrocławia: Ostatnie bilety na koncert ikony muzyki!

Ed Sheeran, niekwestionowana gwiazda muzyki pop i folk, określany jako „Artysta Dekady 2010-2019” przez Official Charts Company, już wkrótce wystąpi we Wrocławiu. Z ponad 200 milionami sprzedanych płyt, 4 nagrodami Grammy, 5 statuetkami Brit Awards i 14 singlami na szczycie brytyjskich list przebojów, Sheeran to fenomen, którego popularność nie zna granic. Jego trasa koncertowa Mathematics Tour, promująca albumy „Equals” i „Subtract”, przyciągnęła już blisko 7 milionów fanów na pięciu kontynentach. We Wrocławiu artysta zagra dwa koncerty na Tarczyński Arena – 15 i 16 sierpnia 2025 roku. Pierwszy koncert wciąż ma dostępne bilety, ale drugi jest już wyprzedany!
Niepowtarzalne show Eda Sheerana
Hity takie jak „Shape of You”, „Perfect”, „Bad Habits” czy „Thinking Out Loud” podbiły serca milionów, a każdy album studyjny Sheerana debiutował na pierwszym miejscu brytyjskich list sprzedaży. Jego koncerty to prawdziwa magia – artysta występuje solo, z gitarą, klawiszami i looperem, tworząc intymną atmosferę nawet wśród dziesiątek tysięcy widzów. Fani, którzy przyszli na jego występy, często wychodzą jako oddani wielbiciele, zachwyceni energią i autentycznością Anglika.
W ramach Mathematics Tour, rozpoczętej w 2022 roku, Sheeran odwiedził ponad 100 miast, dając niezapomniane widowiska. Wrocławskie koncerty będą częścią tej wyjątkowej trasy, która łączy emocjonalny folk z tanecznymi rytmami electro popu. To niepowtarzalna okazja, by usłyszeć na żywo zarówno największe przeboje, jak i nowe utwory z nadchodzącego albumu „Play”, który ukaże się we wrześniu 2025 roku.
BILETY DO NABYCIA POD TYM LINKIEM: https://www.eventim.pl/event/ed-sheeran-x-european-tour-2025-tarczynski-arena-wroclaw-18900196/
Nowy album „Play” i egzotyczne inspiracje
Ósmy studyjny album Eda Sheerana, „Play”, zapowiada się jako kolejny przełom w jego karierze. Single „Azizam”, „Sapphire” i „Old Phone” już zdobyły status hitów, zaskakując fanów wpływami muzyki Indii i Bliskiego Wschodu. Sheeran po raz kolejny pokazuje, że potrafi łączyć różnorodne style, pozostając wiernym swojemu unikalnemu brzmieniu.
Artysta z sercem
Mimo globalnej sławy Ed Sheeran pozostaje blisko swoich korzeni. W 2017 roku, w wieku zaledwie 26 lat, otrzymał Order Imperium Brytyjskiego za swoje osiągnięcia muzyczne i działalność charytatywną. Założona przez niego Ed Sheeran Suffolk Music Foundation wspiera młodych artystów z jego rodzinnego Ipswich, finansując ich edukację muzyczną. Artysta przekazał także setki tysięcy funtów na lokalny szpital i szkoły, w tym na otwarcie Gingerbread Man Studios, gdzie młodzież może rozwijać swoje umiejętności w produkcji muzycznej.
Sheeran to także wierny kibic Ipswich Town. Od 2021 roku jest sponsorem klubu, a od niedawna także jego mniejszościowym udziałowcem. Logo jego trasy koncertowej zdobiło koszulki drużyny w sezonie Premier League, co artysta traktuje jako wyraz wdzięczności wobec społeczności, która go ukształtowała.
Koncert w Bhutanie i troska o fanów
Jednym z najbardziej niezwykłych momentów trasy był koncert w Thimphu, stolicy Bhutanu, gdzie Sheeran jako pierwszy międzynarodowy artysta wystąpił dla lokalnej publiczności. Z myślą o mieszkańcach ustalił niskie ceny biletów (10 dolarów), a przyjezdni płacili dodatkową opłatę na wsparcie kultury Bhutanu. To pokazuje, jak bardzo artysta dba o dostępność swoich występów dla fanów na całym świecie.
Nie przegap koncertu we Wrocławiu!
Wrocławskie występy Eda Sheerana na Tarczyński Arena to wydarzenie, którego nie można przegapić. Koncert 16 sierpnia jest już wyprzedany, ale bilety na 15 sierpnia 2025 roku wciąż są dostępne. To ostatnia szansa, by zobaczyć na żywo jednego z największych artystów współczesnej muzyki!
Ed Sheeran ‘+-=÷x’ Tour
Data: Piątek, 15.08.2025 (ostatnie bilety!)
Data: Sobota, 16.08.2025 (WYPRZEDANE!)
Miejsce: Tarczyński Arena Wrocław
BILETY DO NABYCIA POD TYM LINKIEM: https://www.eventim.pl/event/ed-sheeran-x-european-tour-2025-tarczynski-arena-wroclaw-18900196/
lifestyle
Odkryj mroczne sekrety Abu Zabi w nowej książce „Byłam asystentką szejka” Anny Kolasińskiej-Szemraj!

Czy kiedykolwiek marzyłeś o życiu w luksusie, wśród złota, diamentów i prywatnych odrzutowców? A co, jeśli za fasadą bogactwa kryje się mroczna prawda? „Byłam asystentką szejka” to nowa, porywająca powieść autorstwa Anny Kolasińskiej-Szemraj, wydana przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka, która zabierze Cię w podróż do świata przepychu, tajemnic i niebezpieczeństw Abu Zabi.
O czym jest książka „Byłam asystentką szejka”?
Polska stewardesa Natalia, pracująca w prestiżowych arabskich liniach lotniczych, otrzymuje propozycję, która zmienia jej życie – zostaje osobistą asystentką szejka. Świat pełen luksusowych marek, egzotycznych podróży i nieograniczonych możliwości wydaje się spełnieniem marzeń. Jednak wkrótce Natalia odkrywa, że za błyszczącą fasadą kryją się mroczne sekrety: wyzysk, nędza i śmierć, która nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego.
Gdy jej przyjaciółka zostaje znaleziona martwa na pustyni, Natalia zdaje sobie sprawę, że złota klatka, w której żyje, może stać się jej więzieniem. Czy zdoła uciec, zanim będzie za późno? Czy śmierć przyjaciółki to tragiczny wypadek, czy ostrzeżenie? Ta inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia wciąga od pierwszej strony, zmuszając do zadania pytania: czy bogatym wolno więcej?
Dlaczego musisz przeczytać tę książkę?
- Wciągająca fabuła: Dramatyczna opowieść pełna zwrotów akcji, która łączy blask showbiznesu z mrokiem ukrytych tajemnic.
- Prawdziwe inspiracje: Autorka, Anna Kolasińska-Szemraj, przez trzy lata mieszkała w Abu Zabi, pracując jako stewardesa i asystentka szejka. Jej doświadczenia nadają historii autentyczności.
- Literatura obyczajowa z dreszczykiem: Idealna dla fanów opowieści o luksusie, intrygach i walce o przetrwanie.
- Pytania o moralność: Książka zmusza do refleksji nad granicami władzy, bogactwa i sprawiedliwości.
O autorce: Anna Kolasińska-Szemraj
Anna Kolasińska-Szemraj to nie tylko utalentowana pisarka, ale także mama Zoi i twórczyni popularnego podcastu „Rozmowy w dresie”, w którym porusza tematy życiowych wyborów, rozwoju osobistego i nieoczywistych ścieżek kariery. Jej doświadczenia z życia w Abu Zabi stały się inspiracją dla tej poruszającej powieści, która balansuje na granicy rzeczywistości i fikcji.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka – gwarancja jakości
Wydawnictwo Prószyński i S-ka od lat dostarcza czytelnikom książki, które poruszają, inspirują i pozostają w pamięci na długo. „Byłam asystentką szejka” to kolejna perełka w ich katalogu, która zachwyci miłośników literatury obyczajowej i historii z dreszczykiem. Dzięki dbałości o detale i doskonałemu wyczuciu czytelniczych gustów, Prószyński i S-ka po raz kolejny udowadnia, dlaczego jest jednym z liderów na polskim rynku wydawniczym.
Gdzie kupić książkę?
Nie przegap szansy, by zanurzyć się w fascynującym świecie Abu Zabi! „Byłam asystentką szejka” jest już dostępna w księgarniach stacjonarnych i online. Znajdziesz ją m.in. na stronie Wydawnictwa Prószyński i S-ka oraz w popularnych księgarniach internetowych.
📚 Kup teraz i odkryj, gdzie kończy się blask, a zaczyna mrok!
Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę już dziś?
- Fascynujący świat szejków: Poznaj kulisy życia najbogatszych ludzi na świecie.
- Emocje i tajemnice: Historia, która trzyma w napięciu do ostatniej strony.
- Autentyczność: Opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z życia autorki.
- Idealny prezent: Świetny wybór dla fanów literatury obyczajowej i opowieści o egzotycznych miejscach.
Nie czekaj! „Byłam asystentką szejka” to książka, która zabierze Cię w podróż pełną luksusu, intryg i niebezpieczeństw. Przekonaj się, czy Natalia znajdzie drogę ucieczki z złotej klatki, i odkryj, jak wiele prawdy kryje się w tej literackiej opowieści.

lifestyle
Letnia promocja w Teatrze Kwadrat! Bilety na spektakle w Warszawie nawet 30 zł taniej!

Lato w mieście nie musi być nudne! Jeśli szukasz ciekawego pomysłu na wakacyjny wieczór w Warszawie, Teatr Kwadrat przygotował coś specjalnego. Tylko teraz możesz kupić bilety na spektakle w niższych cenach! Skorzystaj z wyjątkowej promocji i przeżyj teatralne emocje bez nadwyrężania portfela.
Tanie bilety na spektakle – idealna okazja na lato
W wakacje 2025 Teatr Kwadrat wychodzi naprzeciw widzom, oferując zniżki do 30 zł na wybrane spektakle z repertuaru. Dzięki tej promocji, każdy może pozwolić sobie na odrobinę kultury – niezależnie od tego, czy jest mieszkańcem Warszawy, czy turystą odwiedzającym stolicę.
Jak skorzystać z promocji?
To proste! Wystarczy wejść na oficjalną stronę Teatru Kwadrat i sprawdzić, które spektakle objęte są promocją. Liczba miejsc jest ograniczona, więc warto działać szybko – bilety w niższej cenie znikają błyskawicznie!
Co zobaczysz w Teatrze Kwadrat latem?
W wakacyjnym repertuarze znajdziesz komedie, hity sceniczne i spektakle z gwiazdorską obsadą, które od lat cieszą się ogromną popularnością. To doskonała okazja, by nadrobić zaległości teatralne lub po raz pierwszy odwiedzić Teatr Kwadrat – jeden z najbardziej lubianych teatrów w Warszawie.
Dlaczego warto odwiedzić Teatr Kwadrat?
- Świetna lokalizacja w centrum Warszawy
- Kameralna, przyjazna atmosfera
- Profesjonalna obsada i najwyższy poziom artystyczny
- Idealne miejsce na randkę, wieczór z przyjaciółmi lub prezent
Spędź lato z kulturą – w sercu Warszawy!
Nie przegap tej okazji! Lato to idealny moment, by pozwolić sobie na chwilę relaksu i śmiechu w dobrym towarzystwie. Zarezerwuj bilety już dziś i dołącz do tysięcy zadowolonych widzów, którzy regularnie odwiedzają Teatr Kwadrat.
➡️ Rezerwacja i szczegóły promocji dostępne są na stronie: www.teatrkwadrat.pl
lifestyle
Naturalna rewolucja w makijażu! SENSUM MARE wprowadza 6 premierowych hitów

SENSUM MARE przedstawia najbardziej zmysłową premierę tego roku! Linia make-up w portfolio marki rozszerza się o sześć nowości, które łączą skuteczność kosmetyków do makijażu z pielęgnacyjną mocą natury. W skład premierowej kolekcji wchodzą dwa transparentne sypkie pudry – MATTE oraz SATIN, innowacyjny puszek do aplikacji oraz trzy odcienie olejków do ust ALGOLIPS: carmin, rose i nude. To odpowiedź marki na potrzeby świadomych kobiet, które od kosmetyków wymagają czegoś więcej, niż jedynie efektu wizualnego.
ALGOTONE MATTE i SATIN – utrwalenie w dwóch odsłonach
Nowości z linii ALGOTONE stanowią ukłon w stronę tych, którzy oczekują zarówno trwałości makijażu, jak i komfortu w ciągu dnia. Obie wersje – matująca oraz satynowa, bazują na wyjątkowo delikatnie zmielonej formule opartej na naturalnej mice oraz ekstraktach z alg Undaria pinnatifida i Chlorella vulgaris. Produkty wyróżniają się delikatną teksturą, która doskonale stapia się ze skórą.
ALGOTONE aksamitnie miękki puszek – precyzja i komfort aplikacji
Kolejną nowością jest puszek do pudru zaprojektowany z myślą o precyzyjnej aplikacji w najmniej dostępnych obszarach twarzy. Odpowiednio wyprofilowany i wykonany z wyjątkowo miękkiego materiału, umożliwia równomierne rozprowadzenie produktu oraz profesjonalne wykończenie makijażu.
„Wierzymy, że każda cera zasługuje na pielęgnację, nawet w fazie makijażu. Zależało nam na tym, aby efekt końcowy był naturalny, ale trwały. Tak powstały nasze dwa pudry, które łączą perfekcyjne wykończenie makijażu z właściwościami pielęgnacyjnymi – tłumaczy Łukasz Kołodziejek, współtwórca marki SENSUM MARE
ALGOLIPS – soczysty blask i pielęgnacja w jednym
Olejki do ust ALGOLIPS to propozycja dla tych, którzy cenią sobie komfort noszenia i estetykę naturalnego glow na ustach. Formuła została oparta na ekstraktach z alg i kiełków kozieradki, kompleksie peptydów oraz mieszance olejów roślinnych, które wspólnie nawilżają, regenerują i wizualnie powiększają usta. Trzy klasyczne odcienie – carmin, rose i nude – zostały stworzone z myślą o różnorodności karnacji, stylów i potrzeb.
„W przypadku ALGOLIPS zależało nam na stworzeniu produktu, który nie tylko nadaje blask oraz kolor, ale również działa na głębszym poziomie – odbudowuje, pielęgnuje i wzmacnia naturalne piękno ust” – dodaje Maciej Tęsiorowski, współtwórca marki SENSUM MARE
Nowa ambasadorka marki
Twarzą nowej linii make-up została Aleksandra Kochańska (@kochanska_optyk). Prywatnie znana jako pasjonat mody, autorka treści cyfrowych, która z pasją przybliża świat optycznych perełek, zawodowo jest właścicielką renomowanej sieci salonów optycznych Optyk Kochański. Estetyczne wyczucie oraz wyrazisty, indywidualny styl Aleksandry, doskonale wpisują się w filozofię marki, opartej na świadomym i pielęgnującym podejściu do makijażu.
„Tak jak makijaż potrafi podkreślić charakter i osobowość, tak samo odpowiednio dobrane okulary są dziś ważnym elementem wizerunku. Ta współpraca to nieprzypadkowy wybór – to duet oparty na spójnym podejściu oraz indywidualizmie” – dodają właściciele marki.
Premierowe produkty z linii ALGOTONE i ALGOLIPS są już dostępne na stronie internetowej marki: sensummare.pl.






-
showbiz4 dni temu
Margaret zastąpi Lanberry w nowej edycji „The Voice of Poland” – kto jeszcze zasiądzie w fotelu trenera?
-
showbiz4 dni temu
Ewa Wachowicz nie wytrzymała! Publicznie zwróciła się do Karoliny Gilon po jej wyrzuceniu z Polsatu
-
news5 dni temu
TYLKO U NAS: Agnieszka Kotońska wystąpi w kolejnej edycji “Afryka Express”? Gwiazda TTV ujawnia swoje plany
-
showbiz3 dni temu
Maja Bohosiewicz WYGRYZIE Karolinę Gilon z „Love Island”? Te słowa nie pozostawiają złudzeń
-
showbiz4 dni temu
Karolina Gilon wyrzucona z Polsatu po macierzyńskim? Mocna odpowiedź gwiazdy na słowa Edwarda Miszczaka
-
news4 dni temu
Jesienna ramówka Telewizji Polsat: Gąsowski randkuje, Herbuś śpiewa, Steczkowska ocenia, Karolak tańczy, Romanowska remontuje – zobacz relację i galerię zdjęć
-
showbiz4 dni temu
Kinga Rusin WRACA do “Dzień dobry TVN” – wiemy, kiedy pierwszy dyżur po pięcioletniej przerwie
-
showbiz3 dni temu
Jesienna ramówka TVN: Krzan w Afryce, Stramowski w szpitalu, Wojciechowska w podróży, Gessler w kuchni