Brad Pitt krótko skomentował słowa prezydenta USA!

Konflikt Donalda Trumpa i Brada Pitta rozpoczął się podczas tegorocznej gali Oscarów. Podczas odbierania statuetki za najlepszą rolę drugoplanową w filmie “Pewnego razu w Hollywood” aktor skrytykował republikańskich senatorów, którzy doprowadzili do tego, że wielu kluczowych świadków nie zeznawało w sprawie o impeachment Trumpa.

HOT NEWS- Mateusz Gessler ostro o potrawach ze złota: Jedzenie nie jest do powodowania zazdrości

Prezydent poczuł się na tyle dotknięty słowami Brada, że szybko skomentował jego słowa. Jak można było się spodziewać swoją wypowiedź rozpoczął od osobistego przytyku:

No i mamy jeszcze Brada Pitta. Nigdy go nie lubiłem. Wstał i powiedział swoją przemowę małego mądrali. Mały mądrala. Ale z niego mały mądrala

Przy Trump okazji obraził też koreańskiego reżysera i jego film “Parasite“, który zdobył najważniejsze nagrody podczas ostatniej gali. Okazuje się, że hollywoodzki aktor oficjalnie nie chciał zniżać się do poziomu prezydenta. Jedynie osoby z jego otoczenia poinformowały, co Pitt sądzi o tej sytuacji:

Brad nie żałuje niczego, co powiedział w swoim przemówieniu po odebraniu Oscara i nie przywiązuje dużej wagi do tego, co mówi o nim prezydent. Nie ma powodu, by wywoływać z tego powodu awanturę. 

Jego przyjaciel dodał również:

Brad nie zamierza być małostkowy i angażować się w konflikt, który do niczego nie doprowadzi”. Ludzie mówią wiele rzeczy o Bradzie, ale on jest ponad to. W przypadku komentarzy prezydenta będzie tak samo

Co sądzicie?

ZOBACZ RÓWNIEŻ- Kultowi “Przyjaciele” wracają na ekrany – mamy zdjęcie promujące odcinek specjalny