showbiz
Burza wokół polskich preselekcji na Eurowizję – znamy już nazwiska kandydatów: Steczkowska, James, Dudek, Szmajkowski, Marx

Już za kilka miesięcy odbędzie się 69. Konkurs Piosenki Eurowizji, a emocje w Polsce rosną z dnia na dzień. Finał polskich preselekcji coraz bliżej, a w sieci krążą nazwiska artystów, którzy mają powalczyć o możliwość reprezentowania kraju. Wśród nich znajdziemy zarówno znane twarze, jak i wschodzące gwiazdy. Kogo możemy spodziewać się na scenie? Dowiedz się więcej!
69. Konkurs Piosenki Eurowizji 2025 odbędzie się w Bazylei w dniach 13, 15 i 17 maja. Polska, mimo zeszłorocznego niepowodzenia, ponownie stanie do rywalizacji o eurowizyjne trofeum. Na decyzję o wyborze reprezentanta przyjdzie nam poczekać do 14 lutego, kiedy to odbędzie się finał koncertu preselekcyjnego, który będzie można oglądać na żywo na jednej z anten Telewizji Polskiej. Tymczasem w sieci pojawiła się lista potencjalnych finalistów – według nieoficjalnych informacji w walce mają stanąć zarówno legendy polskiej sceny muzycznej, jak i młodzi, ambitni artyści.
Spektakularny powrót Justyny Steczkowskiej?
Największe zainteresowanie budzi Justyna Steczkowska, która reprezentowała Polskę na Eurowizji już w 1995 roku z utworem „Sama”. Choć jej występ zakończył się na 18. miejscu, artystka zdobyła wówczas międzynarodowe uznanie i rozwinęła spektakularnie karierę w Polsce. Teraz, niemal trzy dekady później, wokalistka może ponownie powalczyć o miejsce na eurowizyjnej scenie. Promując ostatnio swój najnowszy album „Witch Tarohoro”, Steczkowska zyskała na popularności i potencjalnie to właśnie z jedną piosenką z najnowszego albumu wystąpi w preselekcjach. Jej powrót na tak dużą scenę muzyczną wzbudza emocje zarówno wśród fanów, jak i krytyków.
Sara James – młoda nadzieja Eurowizji
Kolejną kandydatką budzącą ogromne emocje jest Sara James. Młoda wokalistka zdobyła rozgłos już jako 13-latka, kiedy to zwyciężyła w programie „The Voice Kids”, będąc podopieczną Tomsona i Barona. Jej niezwykły głos i charyzma szybko otworzyły przed nią kolejne drzwi – w 2021 roku niemal wygrała Eurowizję Junior, zajmując drugie miejsce z utworem „Somebody”. Od tamtej pory kariera Sary nabrała zawrotnego tempa. Dotarła do finału amerykańskiego „Mam Talent!”, a jej debiutancki album „Playhouse” odniósł ogromny sukces zarówno w streamingu, jak i w radiu. Czy tym razem młoda gwiazda będzie miała szansę podbić dorosłą Eurowizję?
POLECAMY: Michał Kassin nie pojawi się w nowym sezonie programu „Taniec z Gwiazdami” – znamy przykre szczegóły!
Daria Marx i jej droga do Eurowizji
Daria Marx to kolejna artystka, której nazwisko przewija się na liście kandydatów. W 2022 roku była o włos od reprezentowania Polski na Eurowizji – jej utwór „Paranoia” zajął drugie miejsce w preselekcjach, ustępując jedynie Krystianowi Ochmanowi, który ostatecznie wystąpił na międzynarodowej scenie. Od tego czasu Daria regularnie wydaje nowe utwory, które podbijają listy przebojów, a jej popularność stale rośnie. Wiosną 2023 roku artystka zdobyła kolejne uznanie, zajmując drugie miejsce w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdzie zachwycała swoimi scenicznymi metamorfozami. Jej doświadczenie sceniczne zarówno w Polsce, jak i za granicą, sprawia, że jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do reprezentowania kraju na Eurowizji 2025.
Kuba Szmajkowski – od Voice Kids po preselekcje
Kuba Szmajkowski to artysta, który od lat imponuje swoim talentem i determinacją. Zadebiutował jako finalista pierwszej edycji „The Voice Kids”, gdzie zaskarbił sobie sympatię widzów dzięki swojej charyzmie i wokalnym umiejętnościom. Następnie zyskał jeszcze większą popularność jako członek zespołu 4Dreamers, z którym nagrywał hity uwielbiane przez młodszych fanów. Od 2021 roku Kuba skupił się na solowej karierze, regularnie wydając nowe utwory i rozwijając swój unikalny styl.
Dwukrotnie próbował swoich sił w polskich preselekcjach do Eurowizji – w 2022 roku z utworem „Lovesick” oraz w 2023 z dynamicznym przebojem „You Do Me”. Choć nie udało mu się zdobyć biletów na eurowizyjną scenę, każda z tych prób przyciągnęła uwagę fanów i pokazała jego determinację w dążeniu do celu. Jesienią 2023 roku Kuba odniósł kolejny spektakularny sukces, wygrywając 19. edycję programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, w którym zachwycił widzów swoimi niezwykłymi metamorfozami i scenicznym wdziękiem.
POLECAMY: Anna Senkara GRZMI: Groźby do OWSIAKA są CHORE i KARALNE. Została prowadzącą nowy program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”
Dominik Dudek – czarny koń preselekcji?
Z kolei Dominik Dudek to artysta, który w ostatnich latach mocno zaznaczył swoją obecność na polskiej scenie muzycznej. Jego droga do szerszego rozgłosu rozpoczęła się od spektakularnego zwycięstwa w 13. edycji programu „The Voice of Poland” w 2023 roku, gdzie trafił pod skrzydła Tomsona i Barona. Wokalista od razu wyróżnił się nie tylko wyjątkowym głosem, ale także niezwykłą charyzmą i autentycznością, które szybko zaskarbiły mu sympatię zarówno widzów, jak i jurorów. Po triumfie w programie Dominik nie zwalniał tempa i konsekwentnie budował swoją karierę muzyczną. Już wkrótce po wygranej wydał kilka przebojów, takich jak „Wydaje się”, „Be Good”, „Od kiedy jesteś” czy „Hold The Light”, które szybko zyskały popularność w stacjach radiowych i na platformach streamingowych.
Warto przypomnieć, że Dominik Dudek już w 2023 roku podjął próbę występu na Eurowizji, zgłaszając się do preselekcji z utworem „Be Good”. Choć wówczas nie udało mu się przejść do finału, artysta pokazał, że nie boi się podejmować wyzwań i mierzyć wysoko. W kolejnych miesiącach Dominik udowodnił, że jest w stanie stale się rozwijać i tworzyć muzykę na najwyższym poziomie, co tylko zwiększyło jego szanse na sukces w preselekcjach do Eurowizji 2025.
Kto jeszcze ma szansę na udział i kiedy poznamy oficjalnych finalistów?
Oprócz wspomnianych wcześniej artystów, w tegorocznych preselekcjach udział wezmą także inne nazwiska, które mogą zaskoczyć polską publiczność. Na liście potencjalnych kandydatów znajdują się: Chrust, Marien, Sonia Maselik, Tyńsky oraz Sw@da. Choć szczegóły dotyczące ich występów i propozycji muzycznych pozostają na razie tajemnicą, niektórzy z nich mają szansę wnieść do preselekcji świeżość i zupełnie nowe brzmienia. Jak poradzą sobie na tle bardziej rozpoznawalnych artystów? Przekonamy się już wkrótce!
Oficjalna lista uczestników finału polskich preselekcji zostanie ujawniona już 14 stycznia 2025 roku. Tymczasem widzowie z niecierpliwością oczekują na potwierdzenie doniesień i kolejne szczegóły dotyczące przebiegu konkursu. Specjalny koncert, w którym to widzowie zdecydują o losie polskiego reprezentanta, odbędzie się w Walentynki – 14 lutego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Maciej Musiał o serialu “Krew z krwi”, “Rodzinka.pl” i sprzątaniu domów – poznaj szczegóły!
A kogo Wy widzicie jako idealnego reprezentanta Polski na Eurowizji? Czy postawilibyście na doświadczoną gwiazdę, czy może na młody talent, który zaskoczy całą Europę? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach pod tym artykułem!








SJ
news
TYLKO U NAS: Kto wystąpi w nowym sezonie „99 Gra o wszystko”? Oto lista uczestników

Nagrania do nowej edycji programu „99. Gra o wszystko” ruszyły pełną parą! Tym razem plan zdjęciowy w Krakowie tętni życiem, bo do rywalizacji stanęli nie tylko ulubieńcy widzów TTV, ale też znane nazwiska z polskiego show-biznesu. Emocje sięgają zenitu, a producenci zapowiadają najbardziej zaskakujący sezon w historii programu. Lista uczestników już wzbudza sensację – a to dopiero początek. Dowiedz się więcej!
Stacja TTV nie zwalnia tempa i już szykuje ramówkowe hity na nadchodzącą wiosnę. Dziś oficjalnie potwierdzono, że ruszają zdjęcia do nowego sezonu uwielbianego przez widzów programu „99. Gra o wszystko”. Tym razem widzowie mogą spodziewać się sporych zmian – formuła show zostanie odświeżona, a do rywalizacji staną nie tylko znane twarze z anteny TTV, lecz także popularni celebryci z polskiego show-biznesu. Nagrania odbywają się w Krakowie, a my jako pierwsi zdradzamy, kto pojawi się w nowej edycji i jakie emocje już towarzyszą uczestnikom!
Program „99. Gra o wszystko” od początku zachwyca widzów swoją prostotą i nieprzewidywalnością. To właśnie w tym tkwi jego siła – uczestnicy mierzą się w serii zadań sprawnościowych, zręcznościowych i intelektualnych, które wymagają nie tylko kondycji, ale też sprytu i refleksu. Zasady są bezlitosne: po każdej konkurencji odpada ten, kto poradził sobie najgorzej. W efekcie emocje rosną z minuty na minutę, a finałowa rozgrywka zawsze dostarcza widzom ogromnych emocji i zaskoczeń.
Wśród uczestników nowego sezonu „99. Gra o wszystko” znalazła się para, którą widzowie doskonale pamiętają z serialu „19+” oraz programu „Ameryka Express” – Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał. Para, znana z charyzmy i silnych charakterów, już raz udowodniła, że potrafi odnaleźć się w ekstremalnych warunkach i pod presją czasu. Teraz staną przed zupełnie nowym wyzwaniem, które sprawdzi ich nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Fani pary z pewnością będą śledzić każdy ich ruch, licząc, że ponownie pokażą pazur i nie dadzą się wyeliminować z gry zbyt szybko.
POLECAMY: Sarsa ujawnia dramatyczną prawdę o swojej chorobie: “Jestem po dwóch operacjach”
Na planie pojawiły się również prawdziwe legendy polskiej telewizji reality. Po ponad 20 latach do świata programów rozrywkowych wracają uczestnicy kultowej, pierwszej edycji „Big Brothera” – Piotr „Gulczas” Gulczyński oraz Manuela Michalak. To nazwiska, które na początku XXI wieku rozgrzewały całą Polskę, a ich udział w nowym formacie to nie lada gratka dla fanów telewizyjnych powrotów. Ich doświadczenie, pewność siebie i dystans do własnego wizerunku mogą okazać się ich największym atutem w walce o przetrwanie w programie, w którym liczy się refleks, siła i spryt.
Nie zabraknie też świeżej krwi i znanych twarzy z różnych zakątków świata mediów. Do rywalizacji dołączył Bartosz Łabęcki, czyli popularny „Pan Lektor”, znany z charakterystycznego głosu komentującego odcinki „Hotelu Paradise”. Oprócz niego na planie zobaczymy także Oskara Mitręgę i Paulinę Owczarską z ostatniej edycji programu „Kanapowcy”, którzy po spektakularnej metamorfozie zyskali ogromną sympatię internautów. Wśród uczestniczek znalazły się również dawne „Słowianki Donatana” – Ola Ciupa i Paula Tumala, które zdobyły sławę po występie z Cleo na Eurowizji w 2014 roku, a także influencerka Daria Henkie oraz satyryk i aktor – Bilguun Ariunbaatar.
Kiedy premiera nowego sezonu?
Rywalizacja w nowym sezonie „99. Gra o wszystko” zapowiada się bardziej emocjonująco niż kiedykolwiek wcześniej. Zróżnicowana obsada – od znanych twarzy TTV po celebrytów spoza stacji – gwarantuje prawdziwe starcie osobowości i nieprzewidywalne zwroty akcji. Każdy z uczestników ma coś do udowodnienia, a połączenie ich ambicji i charakterów może stworzyć na ekranie istną mieszankę wybuchową.
Jak wynika z naszych informacji, premiera programu zaplanowana jest na początek marca, a nowe odcinki będzie można oglądać w stałym paśmie, w soboty o godzinie 22:00 na antenie TTV oraz równolegle w serwisie Player.pl. Stacja już zapowiada, że nowa edycja przyniesie jeszcze więcej emocji, nieoczekiwanych zwrotów i zadań, które przetestują granice ludzkiej wytrzymałości – zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Michał Wiśniewski ostro KRYTYKUJE zachowanie Daniela Martyniuka. Ma rację?
Z czyjego udziału w nowym sezonie cieszycie się najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!







Autor: Szymon Jedynak
news
Sarsa ujawnia dramatyczną prawdę o swojej chorobie: “Jestem po dwóch operacjach”

Debiutowała z przytupem, zdobyła szczyty list przebojów i serca słuchaczy. Dziś jednak Sarsa mierzy się z czymś, co dla artystki wydaje się najgorszym możliwym scenariuszem – traci słuch. Choroba, o której zdecydowała się opowiedzieć publicznie, może zaważyć na jej dalszej karierze i zmienić jej życie na zawsze. Dowiedz się więcej, jak wyglądały jej pierwsze obawy!
Kiedy Marta Markiewicz, znana szerzej jako Sarsa, pojawiła się w 2015 roku z utworem „Naucz mnie”, nikt nie miał wątpliwości, że oto rodzi się nowa gwiazda polskiej muzyki. Jej debiut był fenomenem – piosenka natychmiast podbiła stacje radiowe, zdobyła status platynowej płyty i otworzyła jej drzwi do kariery, o której marzy wielu artystów. Jej niepowtarzalny styl, charakterystyczny głos i oryginalny wizerunek sprawiły, że trudno było ją porównać do kogokolwiek innego.
Z czasem Sarsa stała się symbolem artystycznej niezależności. Tworzyła nie tylko muzykę, ale też budowała konsekwentnie swój świat – pełen emocji, symboliki i autentyczności. Jej kolejne single, jak „Zapomnij mi”, „Bronię się” czy „Motyle i ćmy”, potwierdziły, że nie jest artystką jednego hitu. Fani pokochali ją za szczerość i bezkompromisowość, a krytycy podkreślali, że potrafi połączyć mainstream z alternatywą w sposób, jaki w Polsce rzadko się udaje.
W ostatnich latach wokalistka zaczęła pokazywać dojrzalsze, bardziej refleksyjne oblicze. Utwory takie jak „Jak na filmach” czy „Zakryj” udowodniły, że Sarsa nie boi się emocji, trudnych tematów i intymnych wyznań. Jednak żadne z jej dotychczasowych wyznań nie było tak poruszające jak to, które padło kilka miesięcy temu. W szczerym wpisie artystka przyznała, że od dłuższego czasu zmaga się z poważną chorobą – otosklerozą, która prowadzi do utraty słuchu.
Dla przeciętnego człowieka to ogromne wyzwanie, ale dla wokalistki – niemal wyrok. Utrata zdolności słyszenia dźwięków, które są sednem jej życia i pracy, to cios, z którym trudno się pogodzić. Sarsa przyznała, że przez długi czas nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji, a pierwsze objawy bagatelizowała. Dopiero z czasem zaczęła dostrzegać, że coś jest nie tak – ludzie wokół niej mówili coraz ciszej, a ona coraz częściej nie potrafiła zrozumieć ich słów.
POLECAMY: Michał Wiśniewski ostro KRYTYKUJE zachowanie Daniela Martyniuka. Ma rację?
Sarsa ujawnia dramatyczną prawdę o chorobie
W rozmowie dla magazynu „Zwierciadło” artystka ujawniła kulisy swojej choroby i początki pierwszych dolegliwości:
Było wiele takich sytuacji, które były czytane jako moje lekceważenie rozmówcy lub nieobecny styl bycia, a ja po prostu nie słyszałam, więc nie byłam obecna w rozmowie – wyjaśniła.
Wokalistka przyznała też, że dziś, z perspektywy czasu, trudno jej zrozumieć, jak mogła tak długo nie zauważać symptomów.
Z perspektywy czasu, kiedy jestem już po dwóch operacjach, nie rozumiem, dlaczego wcześniej nie zapaliła mi się czerwona lampka – wspomniała.
Jak się okazało, to właśnie jej partner, Paweł, jako pierwszy zauważył, że dzieje się coś niepokojącego. Zmiany w codziennej komunikacji, nieporozumienia i rosnąca frustracja zaczęły przybierać na sile.
Obwiniałam ludzi, dlaczego tak cicho mówią, dlaczego tu jest taki szum i nic nie słyszę. Mój realizator dźwięku był do d**y, bo źle ustawiał mi poziomy głośności w słuchawkach na koncercie. Paweł, mój partner, też był winien, bo mówił do mnie, stojąc tyłem – dodała.
Z czasem sytuacja stała się coraz trudniejsza.
W pewnym momencie dochodziło do awantur, nieprzyjemnych sytuacji i poczucia samotności, o czym śpiewam w utworze “Sama tańczę” – opowiedziała.
Jej słowa pokazują, że choroba nie tylko ogranicza fizycznie, ale też wpływa na psychikę i relacje z najbliższymi. Dla kogoś, kto przez lata funkcjonował w rytmie dźwięków, utrata słuchu to nie tylko problem zdrowotny, ale także utrata części siebie.
Otoskleroza to choroba, o której rzadko się mówi – szczególnie w kontekście artystów. Polega na uszkodzeniu struktur ucha środkowego i stopniowym pogarszaniu się słuchu. Leczenie często wymaga interwencji chirurgicznej, ale nawet operacja nie daje gwarancji pełnego powrotu do sprawności. Sarsa, która przeszła już dwa takie zabiegi, postanowiła nie milczeć. Jej historia ma być nie tylko osobistym świadectwem, ale też sposobem na zwrócenie uwagi na problem, który może dotyczyć wielu muzyków.
Historia Sarsy to nie tylko opowieść o chorobie, ale też o sile, determinacji i wierze w to, że nawet największe przeciwności można przekuć w sztukę. Artystka, która kiedyś zachwyciła Polaków swoim głosem, dziś inspiruje ich odwagą.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Darek Stolarz zatańczy w nowej edycji „Tańca z Gwiazdami”? Padła konkretna deklaracja
Którą piosenkę Sarsy lubicie słuchać? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!






Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Michał Wiśniewski ostro KRYTYKUJE zachowanie Daniela Martyniuka. Ma rację?

Lot z Malagi do Warszawy zamienił się w dramatyczny spektakl, którego bohaterem był syn króla disco polo, Daniel Martyniuk. Incydent wywołał burzę w mediach i w sieci, a swoje zdanie zabrał nawet pilot i lider zespołu Ich Troje, Michał Wiśniewski. Dowiedz się, co dokładnie wydarzyło się na pokładzie!
Lot, który dla większości pasażerów miał być rutynowym powrotem do kraju, zamienił się w dramatyczny spektakl z udziałem Daniela Martyniuka. Według relacji świadków, już po starcie syn Zenona Martyniuka zachowywał się głośno i nerwowo, domagając się alkoholu, co spotkało się z odmową obsługi. To był moment, w którym sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli i przerodziła w prawdziwy chaos na pokładzie, a inni pasażerowie z niepokojem obserwowali rozwój wydarzeń.
Świadkowie relacjonują, że Daniel Martyniuk reagował agresywnie, podnosił głos i kierował w stronę załogi obraźliwe słowa. Atmosfera w samolocie gęstniała z minuty na minutę, a część pasażerów zaczęła obawiać się o własne bezpieczeństwo. Obsługa samolotu, chcąc uniknąć dalszej eskalacji, wezwała służby porządkowe jeszcze przed lądowaniem, mając świadomość, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli.
Kapitan maszyny podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei, gdzie czekała już francuska policja. Daniel Martyniuk został wyprowadzony z samolotu przez funkcjonariuszy, a pozostali pasażerowie mogli w końcu odetchnąć z ulgą. Całe zdarzenie natychmiast obiegło media w Polsce i za granicą, a nagrania z zatrzymania szybko pojawiły się w sieci, wzbudzając falę komentarzy i oburzenia internautów.
Jak relacjonował jeden ze świadków, Daniel Martyniuk krzyczał:
“No to ląduj!”. Do stewardessy, do pana stewarda zwrócił się: “geju j****y, i ostatecznie stwierdził, że go na to stać – relacjonował świadek w rozmowie z Vogule Poland.
Dla wielu osób zachowanie syna Zenona Martyniuka to już nie zaskoczenie, a raczej powtarzający się scenariusz. Od lat buduje on wizerunek „czarnej owcy” rodziny, która wielokrotnie musiała tłumaczyć jego wybryki mediom. W sieci zaroiło się od komentarzy typu: „Znowu wstyd dla Zenka”, „Rodzice nie mają już siły”, „To dorosły facet, czas dorosnąć”, pokazując, jak silne emocje wzbudza jego postępowanie.
Zenon Martyniuk, w przeciwieństwie do syna, od dekad uchodzi za przykład człowieka spokojnego, rodzinnego i oddanego muzyce. Jego syn natomiast regularnie trafia do nagłówków mediów, a jego wybryki stają się tematem debat publicznych, przez co wizerunek artysty rodziny disco polo jest wciąż wystawiany na próbę.
POLECAMY: Darek Stolarz zatańczy w nowej edycji „Tańca z Gwiazdami”? Padła konkretna deklaracja
Michał Wiśniewski OSTRO o młodym Martyniuku
Głos w sprawie incydentu postanowił zabrać także Michał Wiśniewski, lider zespołu Ich Troje i jednocześnie licencjonowany pilot.
On jest na własnym, niech odpowiada za siebie – powiedział w rozmowie z Pomponikiem.
Michał Wiśniewski podkreślił, że całkowicie popiera decyzję kapitana o awaryjnym lądowaniu.
Mogę ze strony lotniczej powiedzieć, że jako pilot statku powietrznego zrobiłbym absolutnie to samo – tłumaczył Wiśniewski.
Artysta nie krył także swojego oburzenia wobec lekkomyślnego zachowania Daniela Martyniuka.
Przecież na pokładzie samolotu jest cała masa ludzi. Każdy ma jakieś połączenia lotnicze. To kosztuje pieniądze. Czasami ktoś może nie zdążyć na przykład na pogrzeb. Trzeba zdawać sobie sprawę, jak to jest istotne. Już pomijam najważniejszą rzecz, bezpieczeństwo – wyjaśnił.
Po całym zdarzeniu Daniel Martyniuk spędził noc w areszcie w Nicei, a następnie został zwolniony. Francuska policja nie ujawnia szczegółów dotyczących dalszych kroków prawnych wobec syna króla disco polo, ale wiadomo, że sprawa może mieć poważne konsekwencje zarówno prawne, jak i wizerunkowe.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski biorą ślub. Lista gości zaskakuje: Miszczak i Kurska to dopiero początek
Zgadzacie się ze słowami Michała Wiśniewskiego? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!




Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
showbiz
Darek Stolarz zatańczy w nowej edycji „Tańca z Gwiazdami”? Padła konkretna deklaracja

Jubileuszowa edycja „Tańca z Gwiazdami” wciąż bije rekordy oglądalności, a media już spekulują o gwiazdach wiosennego sezonu. Wśród potencjalnych uczestników wymieniano m.in. Zenona Martyniuka i Helenę Englert, ale to właśnie ktoś zupełnie inny zabrał głos w sprawie swojego udziału. Okazuje się, że nie każdy chce podbijać parkiet. Dowiedz się więcej już teraz!
Dariusz Wardziak, znany jako „Darek Stolarz”, to postać od lat kojarzona z polską telewizją, szczególnie z programami remontowymi prowadzonymi przez Dorotę Szelągowską. Przez niemal dekadę zdobywał sympatię widzów jako ekspert w takich produkcjach jak „Dorota was urządzi”, „Domowe rewolucje” czy „Totalne remonty Szelągowskiej”, gdzie jego kreatywność i fachowość były doceniane zarówno przez uczestników, jak i telewidzów. W międzyczasie stworzył również swój autorski projekt „Darek Solo”, który przez cztery sezony pomagał spełniać marzenia Polaków związane z meblami i wnętrzami, budując jego pozycję jako jednej z najbardziej rozpoznawalnych osobowości branży DIY w Polsce.
Ostatnio Wardziak zdecydował się na znaczący zwrot w swojej karierze i już wiosną odszedł z TVN, aby dołączyć do ekipy programu „Nasz nowy dom” w Polsacie. Już teraz widzowie mogą go oglądać w roli eksperta, który wnosi świeżą energię, praktyczne pomysły i niezrównane umiejętności techniczne, pomagając najbardziej potrzebującym rodzinom w Polsce. Równocześnie prowadzi swój autorski program w Polsat Cafe – „Darek Stolarz. Remont w 3 dni”, w którym przeprowadza szybkie metamorfozy polskich mieszkań; emisja odbywa się w każdą środę o 22:00.
W ostatnim czasie media nieustannie spekulują, kto pojawi się w wiosennej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Pośród nazwisk wymieniano zarówno gwiazdy muzyki, jak Zenona Martyniuka, jak i młodsze aktorki, w tym Helenę Englert, które mogłyby przyciągnąć przed telewizory szeroką publiczność. To właśnie w tym kontekście dziennikarze pytali Darka o jego potencjalny udział, licząc, że postać tak popularna w mediach wniesie dodatkową dawkę zainteresowania wśród fanów show.
POLECAMY: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski biorą ślub. Lista gości zaskakuje: Miszczak i Kurska to dopiero początek
Darek Stolarz zatańczy w “Tańcu z Gwiazdami”?
Podczas wizyty na widowni jednego z odcinków „Tańca z Gwiazdami”, Wardziak udzielił wywiadu portalowi ShowNews.pl, w którym padło pytanie o jego udział w programie. Jego odpowiedź była jasna i stanowcza:
Myślę, że jest wiele gwiazd i ciekawych osobowości, które widzowie chętnie zobaczyliby na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”, śledzili ich zmagania i poznali je z innej, tanecznej strony. Sądzę, że „Taniec z Gwiazdami” powinien pozostać miejscem dla gwiazd i jak widać po wynikach oglądalności, produkcja trafia idealnie w gusta telewidzów. Natomiast ja pozostawiłbym sobie taniec z płytami i ze swojego parkietu śledził zmagania gwiazd w programie. Jak się parkiet uszkodzi, to oczywiście pomogę – zażartował.
Wardziak podkreślił, że jego priorytetem jest pozostanie wiernym własnym pasjom i projektom zawodowym.
Program potrzebuje kontrowersyjnych uczestników, a to nie jestem ja. Sobie zostawiam taniec z moją partnerką Kasią, w zaciszu dużego pokoju – mówił Dariusz Wardziak w rozmowie z Shownews.pl.
Choć „Taniec z Gwiazdami” kojarzy się przede wszystkim z emocjami, rywalizacją i publicznymi występami, Wardziak przypomina, że nie każdy potrzebuje medialnej ekspozycji, aby czuć się spełnionym zawodowo i prywatnie. Jego postawa pokazuje, że można czerpać satysfakcję z pracy i bliskości rodziny, nie stając się częścią show, które wymaga całkowitego poświęcenia wizerunku publicznego.
W kolejnych miesiącach widzowie Polsatu będą mogli śledzić jego poczynania w programie „Nasz nowy dom”, gdzie będzie wspierał najbardziej potrzebujące rodziny. Jego wkład w program ma nie tylko charakter praktyczny, ale również symboliczny – pokazuje, że prawdziwa pasja i poświęcenie w pracy dają efekty równie spektakularne, co rywalizacja na parkiecie.
Ostatecznie wypowiedź Dariusza Wardziaka stanowi ciekawy kontrast do medialnego świata celebrytów, którzy często rzucają się w wir programów rozrywkowych. Stolarz udowadnia, że sukces i rozpoznawalność można osiągnąć dzięki pracy, talentowi i konsekwencji, niekoniecznie poddając się presji mediów i oczekiwaniom telewidzów. Jego decyzja pokazuje też, że każdy ma prawo do wyboru własnej ścieżki zawodowej, nawet jeśli wokół panuje szum medialny i spekulacje dotyczące udziału w popularnych show.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kuba Wojewódzki komentuje wybryk Daniela Martyniuka. Tak ostro jeszcze nie było
Chcielibyście zobaczyć Darka Stolarza w “Tańcu z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!




Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
-
news4 dni temu
Tomasz Karolak zrezygnuje z “Tańca z Gwiazdami”? Dramatyczne wieści przed startem odcinka
-
showbiz4 dni temu
„Taniec z Gwiazdami”: Edyta Górniak na parkiecie i kolejny pocałunek. Kto odpadł tym razem?
-
showbiz3 dni temu
Widzowie OBURZENI po ostatnim odcinku „Tańca z Gwiazdami”. Powinna odpaść inna para?
-
showbiz4 dni temu
Kaczorowska i Rogacewicz znów się całowali w „Tańcu z Gwiazdami”– internauci mają już dosyć?
-
showbiz1 dzień temu
Zenek i Danuta Martyniuk zabrali głos po aferze z Danielem. Ta reakcja zaskakuje
-
news4 dni temu
Agnieszka Woźniak-Starak wróciła do TVP. Od razu zaapelowała do Karola Nawrockiego na wizji
-
showbiz2 dni temu
Roxie Węgiel i Kevin Mglej przekazali szczęśliwą wiadomość. Posypały się gratulacje od fanów i gwiazd
-
showbiz3 dni temu
Wyniki głosowania „Tańca z Gwiazdami” ujawnione! Widzowie mają nowych faworytów do finału
Dodaj komentarz