Przypomnijmy, że Jakub Żulczyk nazwał prezydenta Andrzeja Dudę “debilem”

Do pamiętnego wydarzenia doszło 2 listopada 2020 roku. Jakub Żulczyk opublikował w swoich mediach społecznościowych wpis, który dotyczył wyborów prezydenckich w USA, a konkretnie reakcji na nie polskiego prezydenta. Wtedy pisarz nazwał Andrzeja Dudę “debilem”. Szybko sprawą zainteresowała się prokuratura.

HOT NEWS- Sinead O’Connor ujawnia, jak jej syn odebrał sobie życie – szpital, w którym przebywał dopuścił się karygodnych zaniedbań

W marcu 2021 pisarz zdradził, że postawiono mu zarzut znieważenia głowy państwa, za co groziło mu do 3 lat pozbawienia wolności. W listopadzie ruszył proces, a wyrok zapadł już po dwóch rozprawach. 10 stycznia 2022 Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę, zaznaczając, że Żulczyk nie popełnił przestępstwa swoim wpisem. Sędzia Tomasz Julian Grochowicz wyjaśnił:

Oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa, więc nie można mu przypisać odpowiedzialności karnej 

Wyrok nie jest prawomocny. W czasie trwania procesu Jakub nie przyznawał się do winy, tłumacząc, że wpis miał być wyrazem krytyki i zaniepokojenia działaniami prezydenta. Na Facebooku krótko napisał:

Sprawa została umorzona, jestem niewinny. Dziękuję mecenasowi Nowińskiemu za reprezentowanie i Wam wszystkim za wsparcie 

Spodziewaliście się takiego wyroku?

ZOBACZ RÓWNIEŻ- Bob Saget nie żyje – gwiazdor “Pełnej chaty” miał 65 lat

Fot. Screen Instagram/Facebook

AW