Śledź nas

showbiz

Kaczorowska i Rogacewicz podzielili widzów swoją zmysłową rumbą – oberwało się też jurorom

Opublikowano

w dniu

Ich relacja od miesięcy elektryzuje media, a każdy wspólny występ przyciąga uwagę fanów i komentatorów. W najnowszym odcinku „Tańca z Gwiazdami” para zaprezentowała rumbę, która wywołała istną burzę – jedni okrzyknęli ją najpiękniejszym tańcem wieczoru, inni grzmieli, że była to przesada i taniec zbyt przypominający scenę łóżkową. Dowiedz się więcej!

Relacja Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza od początku wzbudza ogromne emocje. Już wiosną zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia o ich wyjątkowej zażyłości, a każda wspólna fotografia w social mediach błyskawicznie obiegała portale plotkarskie. Media podkreślały, że ich interakcje na planie programu wykraczają poza zwykłą relację zawodową. To wystarczyło, by wokół pary narodziły się plotki o romansie, które nie milkną do dziś.

Już w pierwszym odcinku show doszło do momentu, który na długo zapadł widzom w pamięć. Kaczorowska i Rogacewicz zdecydowali się potwierdzić swój związek romantycznym pocałunkiem. Ten gest podzielił publiczność – część fanów była zachwycona odwagą i chemią między partnerami, inni uznali to za tani chwyt i próbę podsycania medialnych sensacji. Nie zmienia to faktu, że od tamtej chwili para stała się jednym z głównych tematów rozmów w programie.

W czwartym odcinku „Tańca z Gwiazdami” para zmierzyła się ze zmysłową rumbą do przeboju Beaty Kozidrak „Taka Warszawa”. Choreografia była pełna intymnych gestów, bliskości i napięcia, co wywołało ogromne emocje zarówno wśród widzów obecnych w studiu, jak i przed telewizorami. Jury nagrodziło ich wysiłek wysoką notą – 38 punktów – co niemal automatycznie uplasowało ich w gronie faworytów programu.

Najbardziej zachwycona występem była sama Beata Kozidrak, której reakcja wywołała lawinę komentarzy w internecie.

Pozwolicie, że powiem coś do Agnieszki, bo jestem fanką twojego talentu tanecznego. Z taką przyjemnością ogląda się ciebie. Masz w sobie tyle wdzięku i taką osobowość taneczną. Jeśli Warszawa jest waszą rumbą, to jest najbardziej seksowne miasto na świecie – powiedziała Kozidrak.

Swoje spostrzeżenia dodali także doświadczeni jurorzy – Rafał Maserak oraz Iwona Pavlović. Maserak docenił emocjonalną stronę występu, mówiąc: „Było intymnie, było napięcie, a co najważniejsze, że był oddech w tym tańcu”. Pavlović podkreśliła z kolei jakość partnerowania i dojrzałość artystyczną tańca: „To był naprawdę piękny spektakl o emocjach […] Było dużo cudownego partnerowania”. Te słowa jednoznacznie wskazywały, że pod względem technicznym para zaprezentowała się na bardzo wysokim poziomie.

POLECAMY: Katarzyna Zillmann i Janja Lesar podbiły parkiet „Tańca z Gwiazdami”. Nawet Beata Kozidrak nie kryła łez wzruszenia

Jak występ ocenili fani i widzowie?

Media społecznościowe natychmiast wypełniły się komentarzami.

Aga jest hipnotyzująca; Najpiękniejszy taniec tego odcinka; Zmysłowo, sensualnie i pięknie; Agnieszka to top tancerka; Nie można oderwać wzroku od Agnieszki; Jesteście najlepsi; I to się nazywa taniec; Dla mnie możecie wygrać ten program – pisali zauroczeni widzowie.

Dla wielu fanów to właśnie ten występ był punktem kulminacyjnym całego odcinka, a niektórzy określili go mianem najgorętszego tańca w historii programu.

Nie brakowało jednak także głosów krytycznych. Widzowie zwracali uwagę, że występ momentami był zbyt śmiały i przekraczał granice dobrego smaku.

Sorry, jesteś utalentowana i zgrabna – ale naprawdę trzeba rumbę tańczyć półnago, macając się po piersiach i z ruchami prosto z łóżka? Niesmaczne. Mówiłaś, że nie będzie prywaty, gracie związkiem – brzmiał jeden z ostrzejszych komentarzy.

Kolejnym punktem zapalnym stał się sposób oceniania pary przez jury. Widzowie wskazywali, że większość komplementów i uwagi skupia się na Agnieszce Kaczorowskiej, która od lat jest profesjonalną tancerką. Krytycy twierdzili, że to Marcin Rogacewicz powinien być oceniany surowiej, bo to on dopiero uczy się tańca i reprezentuje stronę „gwiazd” programu.

Przypominam, kto jest gwiazdą, a kto tancerzem. Gadanie i zachwycanie się profesjonalną tancerką, gdzie to gwiazda ma być oceniana, trochę słabo; Niech jury zacznie oceniać Marcina, a nie Agnieszkę – czytamy w sekcji komentarzy.

Występ Kaczorowskiej i Rogacewicza na nowo rozpalił dyskusję o granicach tego, co można pokazywać w telewizyjnym show. Czy taniec powinien pozostać sztuką, czy może być też formą prowokacji i emocjonalnej gry z widzem? Jedno jest pewne – duet ponownie sprawił, że o „Tańcu z Gwiazdami” mówi cała Polska. A to, czy ich rumba zapisze się w historii programu jako „najpiękniejsza” czy „najbardziej kontrowersyjna”, pozostaje już w rękach publiczności.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Taniec z Gwiazdami”: Beata Kozidrak w roli jurorki i zaskakująca eliminacja – zobacz, kto odpadł w czwartym odcinku

A Wam jak się podobał występ Kaczorowskiej i Rogacewicza? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz (fot. Jacek Kurnikowski/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Rogacewicz i Kaczorowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Rogacewicz i Kaczorowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Rogacewicz i Kaczorowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat

Autor: SJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

moda

Tłum gwiazd na premierze filmu “Szczęsny”: młodzieżowa Węgiel, elegancka Przybysz i szykowny Krychowiak [FOTO]

Opublikowano

w dniu

przez

Prime Video coraz mocniej inwestuje w polskie produkcje – od dokumentów o największych sportowcach, po widowiskowe reality-show, które podbijają lokalny rynek. Najnowszy projekt to bezkompromisowy dokument o Wojciechu Szczęsnym, który pokazuje kulisy życia bramkarza, nie tylko sportowe, ale też osobiste. Premiera odbędzie się 10 października, a emocje wokół tego filmu są już ogromne. Dowiedz się więcej, kto pojawił się na oficjalnej premierze i zobacz zdjęcia z wydarzenia!

W ostatnich latach Prime Video wyrasta na jednego z najpoważniejszych graczy w świecie polskich treści streamingowych. Platforma nie ogranicza się już do globalnych hitów, ale coraz mocniej inwestuje w lokalne produkcje, które budzą emocje wśród widzów znad Wisły. To właśnie ona stoi za dokumentami poświęconymi Robertowi Lewandowskiemu czy Kubie Błaszczykowskiemu, a teraz przyszedł czas na kolejną ikonę polskiego futbolu. Wybór padł na Wojciecha Szczęsnego – postać wyrazistą, kontrowersyjną i pełną charakteru, co samo w sobie zwiastuje, że nie będzie to laurka, lecz szczera opowieść bez filtra.

Premiera filmu odbyła się w Warszawie w iście hollywoodzkim stylu. Na czerwonym dywanie błyszczały flesze aparatów, a na ściance pojawił się sam bohater wieczoru. Szczęsny postawił na stylizację, która wzbudziła sporo komentarzy: granatowy, prążkowany garnitur w oversize’owym kroju zestawiony został z białym T-shirtem i sportowymi butami. Ten zestaw był symbolicznym podkreśleniem jego charakteru – z jednej strony światowa klasa, z drugiej dystans do konwenansów i lekkość bycia.

Obok piłkarza nie mogło zabraknąć jego żony. Marina Łuczenko zachwyciła fotoreporterów dopasowaną mini w czarnym kolorze o gorsetowym kroju, którą połączyła z lakierowanymi szpilkami na platformie i designerską torebką w kształcie kuli. Jej kreacja, choć elegancka, miała w sobie drapieżny charakter i świetnie komponowała się z nieco nonszalanckim stylem męża. Razem stworzyli duet, który tego wieczoru nie miał sobie równych na warszawskich salonach.

Wojciech Szczęsny, Marina Łuczenko-Szczęsna (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Dokument „Szczęsny”, który trafi na Prime Video już 10 października, zapowiadany jest jako intymny i szczery portret jednego z najwybitniejszych polskich bramkarzy. Kamera śledzi jego drogę od pierwszych kroków na boisku w Agrykoli, przez młodzieńcze lata w Legii Warszawa, po transfer do Arsenalu, gdzie musiał zmierzyć się z presją jednej z najlepszych lig świata. Następnie widzowie zobaczą, jak udało mu się wejść w buty samego Gigiego Buffona w Juventusie – i jak ta rola ukształtowała jego karierę.

Kulminacyjnym punktem filmu jest wątek spektakularnego transferu do Barcelony. To nie tylko kolejny krok w piłkarskiej drodze, ale i moment symboliczny – wejście do grona zawodników, którzy na zawsze zapisali się w historii światowego futbolu. Twórcy podkreślają jednak, że dokument nie jest jedynie relacją z boiska. To przede wszystkim opowieść o człowieku, który przez lata musiał balansować pomiędzy wymaganiami zawodowego sportu a codziennością zwykłego życia rodzinnego.

W filmie znajdzie się wiele scen odsłaniających prywatne oblicze bramkarza. Widzowie zobaczą Szczęsnego nie tylko w roli sportowca, ale także męża, ojca i syna. Relacje z Mariną Łuczenko oraz ich dziećmi pokazują go jako osobę ciepłą i zaangażowaną w życie rodzinne. Jednocześnie twórcy nie unikają trudnych tematów – w tle przewijają się wątki skomplikowanych więzi rodzinnych, które miały wpływ na jego dorosłe życie i podejmowane decyzje.

POLECAMY: Agnieszka Grzelak ODCHODZI z social mediów? Influencerka staje do walki w hitowym show TVN

Kto pojawił się na premierze filmu?

Na warszawskiej premierze filmu nie zabrakło plejady gwiazd i celebrytów. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. Karolina Pisarek-Salla z partnerem, Roxie Węgiel, Barbara Cichocka-Mruk, Krzysztof Jankes Jankowski, Ola Nowak, aktor Patryk Pniewski, dziennikarz Łukasz Kadziewicz, projektant Robert Kupisz, a także Sylwia Przybysz z Janem Dąbrowskim. Wydarzenie uświetniła swoją obecnością również piłkarska legenda – Grzegorz Krychowiak.

Roxie Węgiel na premierę filmu postanowiła ubrać się w stylizację łączącą sportowy luz z odrobiną rockowego charakteru. Piosenkarka założyła czarny, krótki top odsłaniający brzuch, który zestawiła z szerokimi, jasnymi jeansami o przetartych nogawkach. Całość uzupełniła oversize’ową, czarną kurtką ze skóry, a także klasycznymi czarnymi szpilkami w szpic. Dopełnieniem looku była niewielka, czarna torebka na łańcuszku.

Roksana Węgiel (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Karolina Pisarek-Salla na premierze postawiła na elegancję w nowoczesnym wydaniu. Modelka pojawiła się w ciemnozielonym garniturze o lekko oversize’owym kroju – marynarka z szerokimi klapami i dopasowanymi spodniami z szerokimi nogawkami tworzyły bardzo szykowną całość. Stylizację uzupełniła czarne sandałki na obcasie oraz minimalistyczna biżuteria, dzięki czemu look prezentował się niezwykle szykownie i kobieco.

Roger Salla wybrał bardziej casualową, ale wciąż elegancką stylizację. Zdecydował się na czarną koszulę z rozpiętym kołnierzykiem oraz jasne spodnie w kontrastowym kolorze. Do tego dobrał czarne sportowe buty, a całość przełamał wyrazistym dodatkiem – srebrnym zegarkiem, który przyciągał uwagę i dodawał całej stylizacji klasy.

Karolina Pisarek-Salla i Roger Salla (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Sylwia Przybysz na premierze postawiła na bardzo oryginalną stylizację. Influencerka założyła krótki, szary komplet w formie marynarki-mini z paskiem w talii, który pięknie podkreślał jej sylwetkę. Do tego dobrała dopasowane, wysokie kozaki w kratę, które idealnie współgrały z całością i dodały lookowi charakteru. Rozpuszczone, gładko ułożone włosy oraz delikatny makijaż dopełniały elegancko-modowego efektu.

Jan Dąbrowski postawił na klasyczną, ale stylową prostotę. Youtuber wybrał czarną kurtkę koszulową, spod której wystawała biała koszula, a do tego czarne spodnie i masywne buty w rockowym klimacie. Razem z Sylwią stworzyli zgrany duet, który świetnie prezentował się na ściance.

Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nikt się tego nie spodziewał! Oto kto zgarnął najwięcej głosów od publiczności w „Tańcu z Gwiazdami”

Obejrzycie film o Wojtku Szczęsnym? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Wojciech Szczęsny (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Barbara Cichocka-Mruk (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Grzegorz Krychowiak (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Robert Kupisz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Patryk Pniewski (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Łukasz Kadziewicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Krzysztof Jankes Jankowski (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Roksana Węgiel (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Roksana Węgiel (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Roksana Węgiel (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Ola Nowak (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Roksana Węgiel (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Agnieszka Grzelak ODCHODZI z social mediów? Influencerka staje do walki w hitowym show TVN

Opublikowano

w dniu

przez

Nieobecność Agnieszki Grzelak w mediach społecznościowych wreszcie znalazła wytłumaczenie. Influencerka, znana z milionowej rzeszy fanów, wyruszyła na Sri Lankę, by wziąć udział w 3. sezonie hitowego programu „Królowa przetrwania”. W show czekają na nią nie tylko ekstremalne warunki, ale także rywalizacja z innymi celebrytkami i influencerkami. Dowiedz się więcej, kto jeszcze wystąpi w nowym sezonie!

Agnieszka Grzelak jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego internetu. Jej kanały Agnieszka Grzelak Beauty oraz Agnieszka Grzelak Vlog przyciągnęły łącznie ponad 3 miliony subskrybentów, którzy z zapartym tchem śledzą jej kolejne filmy. Od makijażu przez podróże po lifestyle – Grzelak potrafi zainteresować zarówno młodszych, jak i starszych widzów. Jej aktywność w sieci sprawiła, że stała się nie tylko influencerką, ale też autorytetem w dziedzinie urody i kreatywności w social mediach.

Kariera Agnieszki Grzelak rozpoczęła się w 2013 roku, kiedy to publikowała swoje pierwsze tutoriale makijażowe. Z czasem powstał drugi kanał podróżniczo-lifestylowy, który pozwolił jej pokazać fanom inny aspekt swojego życia. To właśnie serie „Japana Zjadam” i „Aga Testuje Fanów” zyskały największą popularność w latach 2015-2017, tworząc wierną społeczność, która śledziła każdy jej krok. Z czasem influencerka zaczęła angażować do swoich produkcji także inne osoby z branży, pokazując, że jej twórczość nie zna granic.

Nieobecność Grzelak w social mediach w ostatnich tygodniach wywołała wśród fanów spore spekulacje. Teraz wiemy, że influencerka wzięła udział w 3. sezonie „Królowej przetrwania”, którego zdjęcia odbywają się aktualnie na egzotycznej Sri Lance. Premiera programu według nieoficjalnych informacji ma nastąpić na przełomie roku 2025/2026. Nową prowadzącą została Małgorzata Rozenek-Majdan, która zastępuje Izu Ugonoha – zmiana ta jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę wokół show.

„Królowa przetrwania” to format, który od ponad dwóch lat cieszy się ogromną popularnością. Uczestniczki trafiają na odległą wyspę, gdzie muszą radzić sobie bez telefonów, wygód, mediów społecznościowych, a często nawet dachu nad głową. Czekają je skrajnie fizyczne i psychiczne wyzwania, a zwycięstwo wymaga nie tylko siły, ale też sprytu, odporności psychicznej i umiejętności współpracy. To właśnie te elementy sprawiają, że program przyciąga zarówno miłośników survivalu, jak i gwiazdy oraz influencerów, którzy chcą sprawdzić siebie w ekstremalnych warunkach.

W poprzednich edycjach pojawiały się znane nazwiska, takie jak Paulina Smaszcz, Agnieszka Kaczorowska, Natalia Janoszek, Monika Miller, Edyta Folwarska, Ewelina Kubiak, Marta Linkiewicz, Josephine Kwaśniewska czy Aneta Kurp.

POLECAMY: Do obsady serialu “Szpital św. Anny” dołącza gwiazda „Klanu”. Widzowie będą zachwyceni tymi zmianami?

Kto jeszcze wystąpi w nowym sezonie?

Kto jeszcze stanie na wyspie w 3. sezonie? Lista uczestniczek robi wrażenie: była dziennikarka TVP Info – Karolina Pajączkowska, żona słynnego detektywa – Maja Rutkowski, była partnerka Wiśniewskiego – Dominika Tajner, aktorki Ilona Felicjańska i Monika Jarosińska, uczestniczka „Królowych życia” – Izabela Macudzińska, influencerki Nicol Pniewska, Sofi Sivokha, Natalia Sadowska, była uczestniczka „Warsaw Shore” – Anna „Mała Ania” Sowińska oraz partnerka Macina HakielaDominika Serowska. Taki skład z pewnością zagwarantuje ogrom emocji, rywalizacji i zaskakujących zwrotów akcji.

Dla Grzelak udział w programie to nie tylko nowa przygoda, ale też sprawdzian charakteru i odporności psychicznej. Influencerka, przyzwyczajona do życia przed kamerami i w sieci, będzie musiała zmierzyć się z ekstremalnymi warunkami, które wymagają całkowitej koncentracji i umiejętności przetrwania.

Premiera 3. sezonu „Królowej przetrwania” planowana jest na przełomie roku 2025/2026. Już teraz wiadomo, że program będzie pełen niespodzianek, dramatów i emocjonujących momentów, które sprawią, że widzowie nie będą mogli oderwać się od ekranów. Agnieszka Grzelak i reszta uczestniczek zmierzą się z fizycznymi i psychicznymi wyzwaniami, a każdy odcinek obiecuje być emocjonalnym rollercoasterem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nikt się tego nie spodziewał! Oto kto zgarnął najwięcej głosów od publiczności w „Tańcu z Gwiazdami”

Której uczestniczce programu będziecie kibicować najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Agnieszka Grzelak (fot. screen Instagram @agagrzelakk)
Agnieszka Grzelak (fot. screen Instagram @agagrzelakk)
Osi Ugonoh, Agnieszka Grzelak (fot. screen Instagram @agagrzelakk)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Nikt się tego nie spodziewał! Oto kto zgarnął najwięcej głosów od publiczności w „Tańcu z Gwiazdami”

Opublikowano

w dniu

przez

Czwarty odcinek jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami” od pierwszych minut niósł ze sobą ogromne napięcie. Wszyscy wiedzieli, że tym razem ktoś na pewno opuści program, a dodatkowo zmiana w jury zwiastowała wieczór pełen niespodzianek. To, co wydarzyło się na parkiecie, jeszcze długo będzie komentowane przez fanów i krytyków. Dowiedz się więcej, jak głosowali widzowie w 4. odcinku!

Już na długo przed emisją czwartego odcinka widać było, że atmosfera gęstnieje. W trzeciej, jubileuszowej odsłonie nikt nie musiał opuszczać programu, co sprawiło, że uczestnicy mogli odetchnąć i skupić się wyłącznie na celebracji. Tym razem jednak świadomość nieuchronnych eliminacji towarzyszyła wszystkim od samego początku. Widzowie, którzy tłumnie zasiedli przed telewizorami, wiedzieli, że czeka ich wieczór pełen emocji, a każda pomyłka mogła kosztować gwiazdy dalszy udział w rywalizacji.

Do tego doszła wyjątkowa zmiana w jury. Zabrakło Ewy Kasprzyk, którą na tę jedną noc zastąpiła legenda polskiej sceny – Beata Kozidrak. Powodem była specjalna konwencja odcinka, nazwanego „Beata Night”. Wszyscy uczestnicy mieli zatańczyć do największych przebojów zespołu Bajm, a wokalistka nie tylko oceniała, ale i obserwowała, jak jej piosenki nabierają nowego życia na parkiecie. Dla publiczności było to wydarzenie bez precedensu – połączenie kultowej muzyki z tanecznymi emocjami, a dla uczestników ogromna presja, bo wiedzieli, że tańczą pod czujnym okiem samej artystki.

Jednym z najbardziej oczekiwanych momentów wieczoru był występ Olka Sikory i Darii Syty. Para zmierzyła się z quickstepem do utworu „Płynie w nas gorąca krew” i już po kilku sekundach było jasne, że na parkiecie dzieje się coś wyjątkowego. Dynamiczny, pełen energii taniec zachwycił jurorów. Rafał Maserak wykrzyknął: „To jest quickstep! Polecieliście po prostu na maxa, połączyliście tę nowoczesność, był naprawdę wulkan”. Iwona Pavlović nie kryła zaskoczenia: „Byłam tak zaskoczona poprawnością, lekkością […] Idealnie tworzyliście lekkość”. Publiczność nagrodziła występ owacjami, a jury – maksymalną liczbą punktów.

Jeszcze większe poruszenie wywołał jednak taniec Katarzyny Zillmann i Janjy Lesar. Ich tango do legendarnego utworu „Co mi Panie dasz?” oczarowało nie tylko widzów, ale i jurorów, którzy po raz kolejny sięgnęli po komplet punktów. Iwona Pavlović była pełna entuzjazmu: „Ja się tak cieszę, że tu jesteś. Jestem ciekawa, cały czas chcę na Ciebie patrzeć, obserwować […] Jedyna moja prośba, chciałabym Cię raz zobaczyć w innej odsłonie, w takiej niewinnej, grzecznej”. Zillmann i Lesar udowodniły, że potrafią nie tylko technicznie zatańczyć każdy styl, ale także przekazać emocje, które docierają do milionów widzów przed telewizorami.

Nie wszyscy uczestnicy mogli jednak mówić o sukcesie. Tomasz Karolak zebrał zaledwie 27 punktów, a Barbara Bursztynowicz – jeszcze mniej, bo 24. Dla obu par to nie pierwszy raz, gdy znaleźli się na samym końcu tabeli punktowej, a ich występy wywołały mieszane reakcje zarówno wśród jurorów, jak i widzów obecnych w studiu. Wielu zastanawiało się, czy to właśnie oni zakończą swoją przygodę z programem. Ku zaskoczeniu wszystkich, to nie Karolak ani Bursztynowicz musieli pożegnać się z „Tańcem z Gwiazdami”. Decyzja, która zapadła później, zaskoczyła absolutnie wszystkich.

Wielki szok nastąpił, gdy okazało się, że z programem żegna się wokalistka Lanberry oraz jej taneczny partner Piotr Musiałkowski. Para, która nie była typowana na najsłabsze ogniwo, nagle musiała zejść z parkietu. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia, a w internecie od razu pojawiła się fala komentarzy – od oburzenia, po współczucie i wsparcie dla odpadłej pary. Jurorzy również nie kryli zdziwienia. Wiele osób uznało, że to właśnie decyzje publiczności, a nie punkty, potrafią wywrócić tabelę do góry nogami i sprawić, że faworyci odpadają w najmniej spodziewanym momencie.

POLECAMY: Adrian Szymaniak ze „ŚOPW” walczy z glejakiem – poruszający apel żony i ogromne koszty leczenia

Jak głosowali widzowie w 4 odcinku?

Jak głosowali widzowie? Już następnego dnia pojawiły się przecieki, które zdradzały, kto cieszył się największą sympatią publiczności. Według doniesień portalu Pudelek, najwięcej głosów zdobyli Barbara Bursztynowicz oraz influencer Mikołaj „Bagi” Bagiński. To dowód, że sympatia fanów nie zawsze pokrywa się z ocenami jury – Bursztynowicz pozostaje na szczycie rankingu SMS-ów mimo bardzo niskich punktów od jurorów. W przypadku Bagińskiego nie jest to zaskoczeniem – jego ogromna popularność w sieci sprawia, że każdy jego występ wywołuje lawinę komentarzy i falę głosów od młodszej widowni.

Do pierwszej trójki głosowania widzów awansowali także Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska. Choć jurorzy doceniają ich technikę i przyznają im wysokie noty, to właśnie ta para najbardziej dzieli publiczność. Jedni uwielbiają ich za chemię i emocje na parkiecie, drudzy zarzucają im sztuczność i brak szczerości. Bez względu na opinie, nie można im odmówić popularności, a rosnące wsparcie widzów tylko potwierdza, że w jubileuszowej edycji to emocje i osobowość są równie ważne co technika.

Czwarty odcinek jubileuszowego „Tańca z Gwiazdami” pokazał jasno – to widzowie mają w rękach prawdziwą władzę. Jurorzy rozdają punkty, komentują i oceniają choreografie, ale ostateczne decyzje należą do publiczności, która decyduje, kto zostaje, a kto musi pakować walizki. Eliminacja Lanberry była bolesnym przypomnieniem, że w tym programie niczego nie można być pewnym. To właśnie ta nieprzewidywalność sprawia, że widzowie wracają co tydzień, a każdy kolejny odcinek staje się jeszcze bardziej elektryzujący.

Na koniec organizatorzy przygotowali zapowiedź kolejnego, jeszcze bardziej emocjonującego odcinka. Tym razem będzie to odcinek rodzinny, w którym gwiazdy zatańczą ze swoimi najbliższymi. Mikołaj Bagiński zapowiedział, że wystąpi z siostrą Matyldą, Maja Bohosiewicz zatańczy z córką, a zarówno Maurycy Popiel, jak i Marcin Rogacewicz zaprezentują się u boku swoich mam.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kaczorowska i Rogacewicz podzielili widzów swoją zmysłową rumbą – oberwało się też jurorom

Kto według Was powinien wygrać tę edycję? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Magda Tarnowska i Mikołaj Bagiński (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Katarzyna Zillman i Janja Lesar (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Rogacewicz i Kaczorowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Olek Sikora i Daria Syta (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat
Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Do obsady serialu “Szpital św. Anny” dołącza gwiazda „Klanu”. Widzowie będą zachwyceni tymi zmianami?

Opublikowano

w dniu

przez

Serial TVN od początku budzi ogromne emocje i szybko zdobył wierną publiczność. Teraz produkcja szykuje kolejny wstrząs – do obsady dołącza aktor, którego twarz zna cała Polska. To nazwisko wywoła lawinę komentarzy, a jego rola może całkowicie zmienić dynamikę serialu. Dowiedz się więcej, kto dołączy do obsady!

Szpital św. Anny” pojawił się na antenie TVN tej wiosny i w błyskawicznym tempie zdobył serca widzów. Nie jest to jednak typowy serial medyczny, który skupia się wyłącznie na ratowaniu życia. Twórcy postawili na emocje i wiarygodność – na pokazanie bohaterek, które poza trudną pracą muszą mierzyć się także z własnymi problemami. Widzowie szybko zauważyli, że to właśnie ta mieszanka medycyny, dramatów osobistych i silnych relacji między kobietami sprawia, że serial wyróżnia się na tle innych produkcji.

Na ekranie oglądamy historie kobiet o zupełnie różnych charakterach, które mimo odmiennych doświadczeń tworzą zgraną drużynę. Łączy je pasja do medycyny i lojalność wobec siebie nawzajem – niezależnie od tego, co dzieje się w ich życiu prywatnym. Każdy dzień w pracy to dla nich emocjonalna huśtawka – od euforii związanej z uratowaniem pacjenta, po rozpacz, gdy medycyna zawodzi. Równocześnie muszą zmagać się z trudnymi wyborami osobistymi – romansami, zdradami czy konfliktami rodzinnymi. To właśnie ta podwójna perspektywa czyni serial tak bliskim widzom.

Twórcy zadbali również o mocną obsadę. W „Szpitalu św. Anny” grają m.in. Joanna Liszowska, Jolanta Fraszyńska, Marta Wierzbicka, Piotr Stramowski oraz Barbara Bursztynowicz. Każda z tych postaci szybko zdobyła sympatię fanów, a ich wątki wywołują żywe dyskusje w sieci. Wydawało się, że serial znalazł już swoje tempo i równowagę, tymczasem producenci zdecydowali się na odważny krok – wprowadzenie do obsady kolejnej, niezwykle wyrazistej postaci.

POLECAMY: Nikt się tego nie spodziewał! Oto kto zgarnął najwięcej głosów od publiczności w „Tańcu z Gwiazdami”

Piotr Cyrwus dołącza do obsady serialu!

W sobotę w programie „Dzień Dobry TVN” ogłoszono sensacyjną wiadomość – do serialu dołączy Piotr Cyrwus. To nazwisko zna niemal każdy w Polsce. Aktor, który przez lata był utożsamiany z jedną z najbardziej kultowych postaci w historii polskich telenowel, powraca do TVN i jego obecność w „Szpitalu św. Anny” jest bez wątpienia ogromnym wzmocnieniem obsady.

Piotr Cyrwus, urodzony 20 czerwca 1961 roku w Nowym Targu, to postać niezwykle wszechstronna. Od lat jest obecny na scenach teatralnych, w filmach i telewizji. Jego charakterystyczny głos i charyzma sprawiły, że nie da się go pomylić z nikim innym. Potrafił odnaleźć się zarówno w rolach dramatycznych, jak i w serialowych postaciach, które na trwałe wpisały się w polską kulturę masową.

Największą rozpoznawalność dała mu rola Ryszarda Lubicza w „Klanie”. To właśnie dzięki niej stał się twarzą jednej z najdłużej emitowanych polskich telenowel. Do dziś jego serialowa śmierć budzi emocje wśród fanów. Jednak Cyrwus nie pozwolił zamknąć się w szufladce jednego bohatera – udowodnił, że ma znacznie większy potencjał aktorski, niż mogłoby się wydawać.

Widzowie TVN doskonale pamiętają go również z roli Zdzisława Muszko w „Na Wspólnej”. W tej produkcji pokazał inne oblicze i po raz kolejny udowodnił, że potrafi wcielać się w skrajnie różne postaci. To doświadczenie sprawia, że jego obecność w „Szpitalu św. Anny” budzi ogromne oczekiwania – nikt nie ma wątpliwości, że potrafi wywołać skrajne emocje u publiczności.

Na razie twórcy nie zdradzili szczegółów jego wątku, jednak wiadomo, że Piotr Cyrwus wcieli się w postać o ciemnym charakterze. Jego obecność wprowadzi napięcie i może diametralnie namieszać w serialowej fabule, wprowadzając dramatyczne zwroty akcji.

Widzowie „Szpitala św. Anny” mogą śledzić nowe odcinki od poniedziałku do piątku o godzinie 16:50 na antenie TVN. Serial dostępny jest także przedpremierowo w Player.pl, gdzie cieszy się dużą popularnością. Dołączenie tak znanego nazwiska z pewnością przełoży się na jeszcze większe zainteresowanie i dodatkową falę komentarzy w mediach społecznościowych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie uwierzysz, co powiedziała córka Beaty Kozidrak po debiucie mamy w „Tańcu z Gwiazdami”

Oglądacie premierowe odcinki serialu “Szpital św. Anny” w TVN? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Piotr Cyrwus na planie serialu “Szpital św. Anny” (źródło: strona TVN.pl)
Obsada serialu “Szpital św. Anny” (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)
Piotr Cyrwus w “Dzień dobry TVN” (źródło: strona Dzień dobry TVN) – 4 października 2025

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością