W ubiegłym tygodniu zakończyła się kolejna, 5. edycja programu “Top Model”. Do finałowej trójki zakwalifikowali się: Karolina Pisarek, Jakob Kosel oraz Radek Pestka. Głosami widzów to właśnie 19 – letni Radek zwyciężył w tej edycji.

Do finału nie zakwalifikowała się natomiast Karolina Gilon, która bez dwóch zdań była jedną z faworytek 5. edycji “Top Model”. Widzowie polubili ją za niezwykłą metamorfozę (wizualną), determinację i totalny luz, który nie pozwalał na wywyższanie się i tzw. gwiazdorstwo. Za bycie sobą – pokochała ją publiczność.

Karolina podczas programu zyskała całą rzesze nowych fanów. Do tych którzy kibicowali jej już od momentu pojawienia się w “Miłości na Bogato” dołączyli całkiem nowi zwolennicy jej nowej pasji – modelingu. Oprócz słów motywujących, pojawiły się także hejty dotyczące “bywania” modelki na show-biznesowych imprezach i pozowania na ściankach. Co na to Gilon?

Uważam, że w życiu trzeba próbować swojej drogi. Ja jestem na razie jestem na etapie, że ciągle szukam i poznaje. Najgorsze jest to, że na razie wszystko mi się podoba i nie wiadomo za co się złapać. Jestem w trakcie fajnych projektów i już podchodzę do tego na poważnie. Przykro mi jest jak mówią “ma parcie na szkło,  a później Top Model”, a tak nie jest. Nie mam parcia na szkło chyba, że praca przed kamerą jest parciem na szkło, to tak mam parcie na szkło – mówi plejadzie Gilon

Kibicujecie Karolinie? My bardzo!

[wzslider autoplay=”true” height=”600″]

Zdj – Screen z Facebooka/Karolina Gilon Official