Śledź nas

Katarzyna Bujakiewicz trzecim jurorem “Małych gigantów”?

Opublikowano

w dniu

Jednym z hitów wiosennej ramówki TVN ma być nowy show „Mali giganci”, w którym swoje umiejętności będą prezentowały utalentowane dzieci. Od pewnego czasu wiadomo, że ich popisy będą oceniać Kuba Wojewódzki i Agnieszka Chylińska. Podobno dołączyła do nich aktorka Katarzyna Bujakiewicz.

Nic dziwnego, że wybór padł właśnie na tę aktorkę. Cieszy się ona nie tylko ogromną sympatią widzów, ale również jest mamą pięcioletniej Aleksandry, więc z doswiadczenia wie, czego można się spodziewać po dzieciach. – Kasia jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek, ale dotąd nikt nie wykorzystał jej potencjału do pracy w programie rozrywkowym – powiedziaładziennikowi “Fakt” osoba z otoczenia aktorki. – Jest pełna energii, skora do żartów i kocha dzieci, więc od początku była faworytką twórców. Producenci „Małych gigantów” wierzą, że z Chylińską i Wojewódzkim stworzy rewelacyjne trio, a widzowie ją pokochają. Ona sama nie może doczekać się debiutu w nowej roli – dodała informatorka.

Fot. materiały prasowe

news

Katarzyna Zillmann dała klapsa Barbarze Bursztynowicz. Żart czy złośliwość?

Opublikowano

w dniu

przez

Emocje po ostatnim odcinku „Tańca z Gwiazdami” nie opadły ani na chwilę. Po niespodziewanym odpadnięciu Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza, w sieci zawrzało – zarówno z powodu ich pożegnalnej przemowy, jak i zachowania innych uczestników za kulisami. A tam, jak ujawnił tabloid, działo się więcej, niż widzowie mogli zobaczyć w telewizji. Dowiedz się więcej i zobacz nagranie!

Ostatni odcinek „Tańca z Gwiazdami” dostarczył widzom prawdziwej huśtawki emocji. Ku zaskoczeniu wielu fanów, z programem pożegnali się Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, którzy w każdym tygodniu należeli do najbardziej komentowanych uczestników tej edycji. Ich występ był pełen napięcia, emocji i symboliki, jednak mimo zaangażowania, nie zdołali przekonać do siebie widzów. Decyzja o ich odejściu wywołała ogromne poruszenie w sieci, a reakcja tancerki szybko stała się tematem numer jeden w mediach.

Tym razem duet zatańczył taniec współczesny, za który otrzymał 33 punkty od jurorów. Choć oceny nie należały do najniższych, to nie wystarczyły, by utrzymać się w programie. Po ogłoszeniu wyników Kaczorowska nie kryła emocji – w jej oczach pojawiły się łzy, a głos drżał, gdy dziękowała publiczności. W swojej długie przemowie nie tylko podziękowała za wsparcie, ale też wbiła delikatną szpilę innym uczestnikom, wspominając o „autentyczności w tańcu” i „prawdziwych emocjach, które nie każdy potrafi pokazać”.

Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia […] Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach […] Możemy teraz tańczyć tylko dla siebie, kocham cię, skarbie – mówiła po eliminacji z programu, Agnieszka Kaczorowska.

Widzowie byli wyraźnie podzieleni. Jedni pisali, że Agnieszka i Marcin zasłużyli na miejsce w półfinale i że ich występ był jednym z najlepszych tego wieczoru. Inni z kolei zarzucali parze, że za bardzo koncentrują się na swojej relacji, a mniej na samym tańcu. Komentarze takie jak „Najpiękniejszy taniec wieczoru!” mieszały się z opiniami w stylu „Dobrze, że odpadli, już było ich za dużo”.

POLECAMY: Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz poszli o krok za daleko? Polsat ma już dość ich wybryków

Szokujące kulisy i klapsy w “Tańcu z Gwiazdami”

Po emocjonującym werdykcie, kulisy programu również tętniły życiem. Jak donosi redakcja „Pudelka”, w strefie za sceną doszło do zabawnej, choć nieco zaskakującej sytuacji między Katarzyną Zillmann a Barbarą Bursztynowicz. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych widać, jak wicemistrzyni olimpijska wymierza aktorce solidnego… klapsa! Bursztynowicz nie pozostała dłużna i oddała gest, po czym Zillmann aż przewróciła się na podłogę.

Choć scena wywołała salwy śmiechu wśród ekipy i innych uczestników, internauci szybko zaczęli komentować nagranie. Jedni uznali, że to dowód na przyjacielską atmosferę w programie, inni — że uczestnicy powinni zachować więcej powagi za kulisami. Faktem jest, że to właśnie ta sytuacja stała się jednym z najbardziej komentowanych momentów tygodnia.

W rozmowie z magazynem „Viva” Barbara Bursztynowicz nie kryła sympatii do swojej tanecznej rywalki.

To nie tylko chodzi o parę dziewczyna z dziewczyną, to też chodzi o nasze emocje, kobiece emocje, jak kobiety ze sobą potrafią walczyć, a jak jednocześnie potrafią się lubić, a nawet kochać. To jest cudowne. I one tam w tym pokazały piękno miłości dwóch kobiet, dwojga ludzi – mówiła kilka tygodni temu w wywiadzie.

Po burzliwym odcinku atmosfera w „Tańcu z Gwiazdami” wciąż jest gorąca. Z jednej strony — radość tych, którzy przeszli do ósmego odcinka, z drugiej – rozczarowanie fanów pożegnanych uczestników. Jedno jest jednak pewne: to właśnie dzięki takim momentom program wciąż elektryzuje publiczność i utrzymuje się na szczycie popularności.

A jeśli wierzyć doniesieniom z planu, kolejne odcinki mogą przynieść jeszcze więcej emocji. Jak zapowiadają osoby z produkcji, następne występy mają być „pełne niespodzianek, wzruszeń i kontrowersji”. Po tym, co wydarzyło się w ostatnią niedzielę, widzowie z pewnością nie będą mogli oderwać wzroku od ekranu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Hyży ujawnia kulisy ślubu Cichopek i Kurzajewskiego. Tak potraktowano fotoreporterów

Komu kibicujecie w tej edycji “Tańca z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

@pudelek.pl 😂👀 #pudelek #pudelekpl #tzg #tanieczgwiazdami #katarzynazillmann ♬ dźwięk oryginalny – PUDELEK
Katarzyna Zillmann, Janja Lesar (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Barbara Bursztynowicz, Michał Kassin (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Janja Lesar, Katarzyna Zillmann (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Michał Kassin, Basia Bursztynowicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Maurycy Popiel i Sara Janicka ZASKOCZENI finałem Kaczorowskiej i werdyktem “Tańca z Gwiazdami”?

Opublikowano

w dniu

przez

Maurycy Popiel i Sara Janicka ZASKOCZENI finałem Kaczorowskiej i werdyktem “Tańca z Gwiazdami”

Kontynuuj czytanie

showbiz

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz poszli o krok za daleko? Polsat ma już dość ich wybryków

Opublikowano

w dniu

przez

Po ostatnim zamieszaniu w „Tańcu z Gwiazdami” Agnieszka Kaczorowska znów znalazła się w centrum burzy. Jak się okazuje, jej decyzja o odwołaniu udziału w kolejnym projekcie Polsatu w ostatniej chwili miała rozwścieczyć producentów. Stacja podobno „ma już dość” kaprysów tancerki. Dowiedz się, co się wydarzyło za kulisami!

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zaprezentowali w siódmym odcinku „Tańca z Gwiazdami” taniec współczesny – pełen emocji, bliskości i napięcia. Ich występ był jednym z najbardziej komentowanych tego wieczoru, nie tylko ze względu na choreografię, ale też na intymną relację, którą pokazali na parkiecie. Publiczność wstrzymała oddech, gdy para zakończyła taniec długim, pełnym emocji pocałunkiem.

Jurorzy mieli jednak mieszane odczucia. Tomasz Wygoda zauważył, że „trochę zabrakło oddechu”, choć docenił artystyczny wyraz choreografii. Rafał Maserak podkreślił z kolei, że występ był „efektowny i pełen autentycznych emocji”. Ostatecznie duet zebrał 33 punkty, co uplasowało ich na drugim miejscu od końca, co nie wystarczyło, by utrzymać się w programie.

Widzowie nie kryli emocji – część była zachwycona szczerością i ekspresją tańca, inni uważali, że para przekroczyła granice smaku. W mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy – od zachwytów po słowa krytyki. „Najlepszy taniec wieczoru!”, „Za dużo prywatnych emocji, za mało tańca”, „To było piękne, ale przesadzone” – pisali internauci.

Pomimo niezbyt wysokiej punktacji od jurorów, głosy widzów przesądziły o decyzji o eliminacji. Tuż po ogłoszeniu wyników na parkiecie zapanowała niezwykle napięta atmosfera. Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz wymienili się miłosnymi uściskami i pocałunkami, a następnie Agnieszka wygłosiła poruszającą, długą przemowę pożegnalną, która natychmiast stała się tematem rozmów w mediach społecznościowych.

Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia […] Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach […] Możemy teraz tańczyć tylko dla siebie, kocham cię, skarbie – mówiła po eliminacji z programu, Agnieszka Kaczorowska.

POLECAMY: Wyniki głosowania widzów ujawnione. Kto ma szansę na finał „Tańca z Gwiazdami”?

Kaczorowska przesadziła? Polsat ma już dosyć!

Mieli być największą atrakcją finałowego odcinka programu „Kabaret K2. Jedziemy po bandzie”, którego nagrania miały odbyć się właśnie dziś. Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, świeżo po głośnym odpadnięciu z „Tańca z Gwiazdami”, mieli rozbawić widzów Polsatu w lekkim, satyrycznym formacie. Tymczasem, jak ustalił „Super Express”, para w ostatniej chwili odwołała swój udział w projekcie, czym kompletnie zaskoczyła producentów. Dla stacji, która wciąż stara się ugasić emocje po kontrowersjach wokół tanecznego show, to kolejny cios. W kuluarach mówi się wprost: Polsat na długo zapamięta wybryki tancerki i jej partnera.

Ich obecność w kabaretowym programie była zaplanowana z dużym wyprzedzeniem. Cały odcinek – od scenariusza po skecze– został stworzony z myślą o tej dwójce. Agnieszka i Marcin mieli być gwiazdami finału, a w ich wątku twórcy planowali nawiązać żartobliwie do emocji, które wywołali w „Tańcu z Gwiazdami”. Jak ustalił tabloid, w poniedziałek rano do stacji dotarła wiadomość, że para „odwołuje swój udział z przyczyn osobistych”. Dla produkcji oznacza to jedno – ogromny problem i konieczność wprowadzenia błyskawicznych zmian w programie, który ma trafić na antenę już w środę.

Sytuacja jest tym bardziej kłopotliwa, że spoty reklamowe z ich udziałem zdążyły już polecieć w telewizji. Widzowie mogli zobaczyć ich w romantycznej zapowiedzi, gdzie wspólnie malują ściany i żartują, że tworzą swoje idealne miejsce na ziemi. „Najgorętsze teraz nazwisko show-biznesu – Agnieszka Kaczorowska!” – słychać było w zwiastunie. W spocie aktorka z uśmiechem mówiła: „To będzie nasze miejsce, w którym się schowamy czasem przed światem…”, a jej partner dodawał z uśmiechem: „Tu będzie cicho i spokojnie…”.

Dziś jednak po tej „ciszy i spokoju” nie ma już śladu. Według informatora „Super Expressu”, w redakcji Polsatu panuje konsternacja, a nastroje są dalekie od pogodnych.

Ich udział w programie był zaplanowany od wielu tygodni, cały odcinek został napisany i przygotowany pod ich udział. W telewizji poszły już reklamy zapowiadające Kaczorowską i Rogacewicza w środowym programie. Kompletnie niepoważne i nieprofesjonalne zachowanie z ich strony – czytamy na stronie Super Express.

W branży mówi się, że decyzja Kaczorowskiej i Rogacewicza to efekt emocjonalnego przeciążenia po fali krytyki, jaka spadła na nich po występie i pożegnaniu z programem. Inni twierdzą jednak, że tancerka po prostu nie potrafi pogodzić się z odpadnięciem z „Tańca z Gwiazdami” i chciała w ten sposób zamanifestować swój sprzeciw wobec decyzji produkcji. Tak czy inaczej, jedno jest pewne – Polsat nie zapomni tej historii zbyt szybko. Para, która miała dostarczać rozrywki, ponownie wywołała burzę, a ich nazwiska znów znalazły się w centrum medialnego zamieszania.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Hyży ujawnia kulisy ślubu Cichopek i Kurzajewskiego. Tak potraktowano fotoreporterów

Co uważacie o zachowaniu Kaczorowskiej i Rogacewicza? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Agnieszka Kaczorowska, Marcin Rogacewicz, Barbara Bursztynowicz, Michał Kassin (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odcinek 7)
Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jeżyna, Agnieszka Kaczorowska, Marcin Rogacewicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odcinek 7)
Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jeżyna, Agnieszka Kaczorowska, Marcin Rogacewicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odcinek 7)
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – “Halo tu Polsat” z 26 października

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Wyniki głosowania widzów ujawnione. Kto ma szansę na finał „Tańca z Gwiazdami”?

Opublikowano

w dniu

przez

Fani „Tańca z Gwiazdami” nie przestają emocjonować się wynikami najnowszego odcinka. Głosowanie widzów ujawniło, które pary są najbliżej finału, a które mogą być zagrożone eliminacją. Zaskoczeń nie brakowało – niektóre decyzje wywołały prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Dowiedz się więcej!

Jeszcze przed rozpoczęciem siódmego odcinka widać było, że uczestnicy są wyjątkowo spięci. Szósty odcinek, w którym z programem pożegnali się Olek Sikora i Daria Syta, nie pozwolił żadnej z pozostałych par spać spokojnie. Wielki finał zbliża się bowiem wielkimi krokami, a każdy kolejny występ może zadecydować o dalszym losie w programie. W siódmym odcinku każdy krok, każdy gest i każda pomyłka mogły zaważyć na przyszłości tancerzy. Publiczność w studiu i przed telewizorami doskonale wiedziała, że to będzie wieczór pełen dramaturgii i rzeczywiście, emocji nie brakowało.

Odcinek siódmy „Tańca z Gwiazdami” dostarczył widzom ogromnych emocji i kilku tanecznych zaskoczeń. Najwięcej zachwytów i najwyższą notę wieczoru – zdobyły Katarzyna Zillmann i Janja Lesar, które za swoją poruszającą rumbę otrzymały komplet 40 punktów. Jurorzy byli jednomyślni – Iwona Pavlović nie szczędziła wzruszeń, mówiąc:

Trzeba się zebrać po takim tańcu. My jako sędziowie tez się rozwalamy. Muzyka do rumby ma rytm serca a moje serce biło w rytmie twojego. Połączenie twojej wrażliwości, siły i techniki powoduje, że jesteśmy pod wrażeniem. Tak wygląda rumba człowieka. Ja bym Cię przytuliła. Marzyłam o tym, żeby cię przytulić – mówiła.

Równie gorące reakcje, zebrała aktorka Wiktoria Gorodecka tańcząca sambę z Kamilem Kuroczko. Duet otrzymał 40 punktów – drugą najwyższą notę wieczoru, a jurorzy podkreślali ich profesjonalizm i energię:

Miałam przyjemność brać udział w paradzie w Brazylii. W tobie jest to wszystko – różnorodność rytmiczna. Cud się zdarzył przed chwilą na parkiecie, bounce, wielość figur łącznie z rollami. Wiktorio ty jesteś moja osobistą strażniczka poprawności tańca w tym programie – skomentowała Pavlović.

Nieco słabiej poradzili sobie Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin, którzy za swoją salsę zdobyli 23 punkty – najniższą ocenę wieczoru. Rafał Maserak chwalił aktorkę za wdzięk, ale przyznał, że „brakuje techniki i dynamiki”. Iwona Pavlović była nieco bardziej surowa, dodając:

 Ja bym chciała żebyś wyszła z tego koła. Jesteś przeurocza, piękna i śliczna. Twoje stopy nie pracują, twoje nóżki nie pracują. Michał bardzo często cię trzyma brak ci samodzielności.

Z kolei Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska zaprezentowali taniec współczesny, który wzbudził ogromne emocje – zarówno na parkiecie, jak i w internecie. Ich występ oceniono na 33 punkty. Choć jurorzy chwalili autentyczne emocje, to Tomasz Wygoda stwierdził, że „zabrakło oddechu i lekkości”. Widzowie w sieci nie kryli oburzenia – część twierdziła, że duet zasłużył na znacznie wyższe noty. Niestety, to właśnie Kaczorowska i Rogacewicz pożegnali się z programem po turnieju tanecznym „Potańcówka u Maćka Musiała”.

Turniej przyniósł dodatkowe punkty dla kilku par – Tomasz Karolak i Izabela Skierska triumfowali, zdobywając trzy oczka, Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin otrzymali dwa, a Katarzyna Zillmann z Janją Lesar – jeden. Odcinek zakończył się emocjonalnym pożegnaniem Kaczorowskiej i Rogacewicza, którzy mimo łez i wzruszenia podziękowali sobie na scenie za wspólną przygodę.

Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia […] Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach […] Możemy teraz tańczyć tylko dla siebie, kocham cię, skarbie – mówiła po eliminacji z programu, Agnieszka Kaczorowska.

Widzowie nie kryli smutku – internet zalała fala komentarzy z żalem po jednym z najbardziej charyzmatycznych duetów tej edycji.

POLECAMY: Iwona Pavlović WŚCIEKŁA po eliminacji Kaczorowskiej i Rogacewicza – te słowa zaskoczyły widzów

Jak głosowali widzowie w 7 odcinku?

Tymczasem, jak ustalił portal „Pudelek”, w głosowaniu SMS-owym największą sympatią widzów ponownie cieszyli się Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magda Tarnowska. Para od kilku tygodni utrzymuje pozycję lidera wśród uczestników, zdobywając serca publiczności nie tylko talentem tanecznym, ale i charyzmą na parkiecie.

W TOP3 głosowania znalazły się również Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, którzy zachwycili widzów sambą do piosenki „Volare” Domenico Modugno. Na podium znalazła się także para Katarzyna Zillmann i Janja Lesar, która poruszyła serca jurorów i publiczności swoją pełną emocji rumbą, zdobywając najwyższą ocenę wieczoru.

Tym razem najlepsi według widzów to Katarzyna Zillmann, Bagi i Wiktoria Gorodecka. Oni mieli najwięcej SMS-ów i głosów w aplikacji programu. Jeśli w następnym odcinku wszyscy zaprezentują podobny poziom taneczny, to może się zdarzyć dosłownie wszystko, bo przypominam, że tydzień temu Marcin z Agnieszką też byli w topie widzów i wydawało się, że na tym etapie programu są jeszcze bezpieczni – zdradził informator Pudelka.

Informator serwisu Pudelek ujawnia, że za kulisami pojawiają się spekulacje, iż Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz mogli zrazić część widzów nadmiernym eksponowaniem swojej prywatnej relacji na parkiecie. Jak podkreśla źródło, fani programu mogli odczuwać przesyt ich publicznych gestów bliskości, co mogło wpłynąć na odbiór ich występów w trakcie siódmego odcinka.

Zachowanie w trakcie odcinka na żywo czy filmik przed występem – bywa, że to może mieć kluczowe znaczenie i podnieść parę do góry, albo ją totalnie pogrążyć. Ci, którzy chcą być w finale powinni to wziąć pod uwagę – tłumaczy.

Emocje po siódmym odcinku wciąż nie opadły, a widzowie pozostają podzieleni w swoich ocenach. Część fanów wyraża żal, że z programem pożegnali się Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, podkreślając, że ich występy były bardzo poprawne technicznie i pełne zaangażowania. Jednocześnie wielu widzów nie kryje oburzenia zachowaniem pary po ogłoszeniu wyników – ich publiczne uściski, pocałunki oraz sposób pożegnania wywołały spore kontrowersje i lawinę komentarzy w sieci. Dyskusje o tym, czy przekroczyli granice prywatności, wciąż rozpalają fora i media społecznościowe, a opinie są skrajnie różne – od pełnej krytyki po obronę autentycznych emocji, jakie para prezentowała na parkiecie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Hyży ujawnia kulisy ślubu Cichopek i Kurzajewskiego. Tak potraktowano fotoreporterów

Komu w tej edycji “Tańca z Gwiazdami” kibicujecie najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Maurycy Popiel i Sara Janicka (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odc.6)
Michał Kassin i Barbara Bursztynowicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odc.6)
Wiktoria Gorodecka, Kamil Kuroczko (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odc.6)
Magda Tarnowska, Mikołaj Bagiński (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odc.6)
Izabela Skierska i Tomasz Karolak (fot. Paweł Wrzecion/AKPA) – zdjęcie prasowe Polsat (odc.6)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością