news
TYLKO U NAS! Wiemy, kto powinien wystąpić w „Tańcu z Gwiazdami” – zbadaliśmy przecieki!
15. edycja „Tańca z Gwiazdami” zakończyła się kilka tygodni temu, a zwyciężczynią została aktorka Vanessa Aleksander, tańcząca w duecie z Michałem Bartkiewiczem. Podczas finału ogłoszono również, że wiosną na parkiecie zobaczymy Blankę Stajkow. Kto jeszcze może dołączyć do obsady? Sprawdźcie szczegóły!
Fani „Tańca z Gwiazdami” mogą już odliczać dni do kolejnej edycji show, która powróci na antenę w marcu. Wierni widzowie programu nie kryją ekscytacji na myśl o kolejnych tanecznych popisach celebrytów, którzy pod okiem profesjonalnych trenerów zmagać się będą z trudami parkietu. Każdy sezon to nie tylko rywalizacja i emocje, ale też ogromne zainteresowanie nowymi nazwiskami, które budzą zachwyt, zaskoczenie, a czasem kontrowersje. Tradycyjnie już po zakończeniu jednej edycji wśród fanów rusza prawdziwa giełda nazwisk – spekulacje, kto powinien pojawić się w kolejnych odcinkach, nie milkną aż do oficjalnych ogłoszeń.
Jak udało nam się dowiedzieć od osób współpracujących z produkcją programu „Taniec z Gwiazdami” rozpatrywanych jest wiele nowych gwiazd jako uczestnicy. Zapytaliśmy naszych czytelników w kanale naszego profilu na Instagramie, kogo z typowanych uczestników widzieliby w programie najchętniej. Poniżej przedstawiamy wyniki ankiety, w której wzięło udział ponad 2000 osób. Wskazane Gwiazdy wzbudzają zainteresowanie oraz mogą się przełożyć na wysoką oglądalność stacji telewizyjnej Polsat.
Dodatkowo w tych dyskusjach ognia dodał Krzysztof Ibisz. W poniedziałek, 25 listopada, prowadzący program opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z Dodą, w którym zasugerował, że to właśnie ona powinna pojawić się na parkiecie wiosną. „Może Doda powalczyłaby o kryształową kulę?”. Internauci są zachwyceni jej kandydaturą i w licznych komentarzach podkreślają, że Doda nie tylko świetnie poradziłaby sobie na parkiecie, ale również mogłaby zająć miejsce w jury programu. Według fanów artystka, znana z charyzmy i ostrych wypowiedzi, wniosłaby do show wyjątkową energię oraz zupełnie nową jakość oceny występów uczestników.
POLECAMY: Iwona Pavlovic ODPALIŁA! Julia Żugaj i Wojtek Kucina RAZEM: Ja NIE WIDZĘ tej …
Wśród najczęściej typowanych gwiazd do wiosennej edycji pojawia się nazwisko Darii Marx. Wokalistka, która zyskała ogromną popularność dzięki przebojowi „Paranoia” i występowi w preselekcjach do Eurowizji w 2022 roku, zdobyła serca fanów także w innym programie rozrywkowym. Wiosną 2023 roku w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” zachwyciła widzów swoimi metamorfozami, zajmując ostatecznie drugie miejsce. Jej niezapomniane wcielenia w Miley Cyrus, Christinę Aguilerę, Sarah Brightman czy Kasię Klich do dziś są bardzo dobrze wspominane. Czy teraz zobaczymy ją na parkiecie?
Kolejnym potencjalnym uczestnikiem „Tańca z Gwiazdami” jest Olek Sikora – dziennikarz i prezenter, który przez lata budował swoją karierę w TVP. Prowadził tam „Pytanie na śniadanie” oraz liczne koncerty i programy, w tym „The Voice of Poland” i „Dance Dance Dance”. Co ciekawe, w tym ostatnim wystąpił jako uczestnik w parze z Małgorzatą Tomaszewską. Wiosną tego roku jego współpraca z TVP dobiegła końca, ale już kilka miesięcy później zadebiutował w Polsacie. Od tego czasu stał się jedną z twarzy „Halo tu Polsat”, gdzie regularnie pojawia się jako reporter. Jesienią także zyskał uznanie jako finalista programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.
POLECAMY: Fani wstrzymali oddech po wpisie Agaty Młynarskiej – czy to koniec jej programu w TVN Style? Mamy komentarz prezenterki [TYLKO U NAS]
Wśród sugerowanych nazwisk pojawia się także Oskar Cyms, młody wokalista, który dynamicznie rozwija swoją karierę muzyczną. Artysta podbił serca fanów takimi przebojami jak „Daj mi znać”, „Na niebie” czy „Cały czas”, którym zachwycił publiczność tegorocznego „Top of The Top Sopot Festival”. To właśnie podczas tego wydarzenia zdobył prestiżową nagrodę „Bursztynowego Słowika”, potwierdzając swój talent i popularność. W 2023 roku Oskar dołożył do swoich sukcesów triumf w 18. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdzie oczarował widzów i jurorów swoimi muzycznymi metamorfozami. Czy teraz przyjdzie czas na taneczne wyzwanie?
Internauci nie kryją entuzjazmu wobec potencjalnego udziału Katarzyny Grabowskiej i Damiana Kulca w „Tańcu z Gwiazdami”. Kasia, prywatnie córka Andrzeja Grabowskiego, ikony polskiego kina, i Damian tworzą zgrany duet na planie serialu „Pierwsza miłość”, a wcześniej wspólnie występowali w popularnej telenoweli „Zakochani po uszy”. Damian, oprócz kariery ekranowej, aktywnie działa w teatrze i jako aktor dubbingowy.
Hanna Zborowska-Neves, starsza córka Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego oraz siostra Zofii Zborowskiej, może być zaskakującą kandydatką do udziału w „Tańcu z Gwiazdami”. Autorka ebooka „Moja Brazylia. Subiektywny przewodnik po najbarwniejszym kraju świata” zyskała rozpoznawalność dzięki swoim barwnym opowieściom. Ostatnio wystąpiła także w programie „Pojedynek na podróże” w TVN Style. Aktywna w mediach społecznościowych, wyróżnia się energią i charyzmą, które idealnie pasują na parkiet tanecznego show.
POLECAMY: Anna Senkara poprowadzi nowy program TVN. „MOCNE, emocjonalne UDERZENIE”
Wśród osób, które mogą pojawić się w nadchodzącej edycji “Tańca z Gwiazdami”, wymienia się Faustynę, znaną influencerkę i youtuberkę. Warto dodać, że tej wiosny wystąpiła gościnnie w jednym z odcinków show, gdzie wspólnie z Julią Żugaj zaskoczyły jurorów swoją taneczną formą i energią. Jej aktywność fizyczna i talent taneczny zrobiły ogromne wrażenie na oceniających jurorach.
Kolejną kandydatką jest Caroline Derpienski. To 24-letnia modelka polsko-amerykańskiego pochodzenia, która zdobyła popularność dzięki swojemu luksusowemu stylowi życia i działalności w social mediach. Znana z ostrych wypowiedzi, budzi kontrowersje, które mocno przyciągają uwagę. Prężnie rozwija swoje profile w mediach społecznościowych, budując wizerunek jednej z najbardziej rozpoznawalnych influencerek młodego pokolenia.
Internauci wskazują również Magdalenę Steczkowską, utalentowaną wokalistkę i autorkę tekstów, która swoją obecnością w telewizyjnych programach rozrywkowych, takich jak „Ameryka Express”, „Przygarnij mnie” czy „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, zyskała szerokie grono fanów. Kolejną propozycją jest Kacper „Jasper” Porębski, tiktoker, który zdobył popularność dzięki zabawnym i angażującym filmikom na platformie. Michał „Rozkoszny” Korkosz to z kolei jeden z najpopularniejszych polskich blogerów kulinarnych, autor bestsellerowych książek kucharskich, w tym „Nowe Rozkoszne. Polskie przepisy, które ekscytują”. Wiosną tego roku Michał współprowadził program „MasterChef Nastolatki” w TVN, wspierając młodych pasjonatów gotowania.
POLECAMY: Viva People Power 2024: Laureaci, którzy zmieniają świat – poznaj ich bliżej!
Nasi czytelnicy wskazują kogo chcieliby zobaczyć w programie!
Na naszym Instagramie uruchomiliśmy specjalną ankietę w dedykowanym kanale nadawczym, do którego każdy może dołączyć. Poprosiliśmy naszych obserwatorów o wskazanie gwiazd, które chcieliby zobaczyć w nadchodzącej edycji programu. Użytkownicy mieli szansę głosować na swoich faworytów i dzielić się swoimi propozycjami, które pojawiały się najczęściej w komentarzach. Już znamy wyniki!
Według głosów naszych internautów i obserwatorów największym marzeniem widzów jest zobaczenie na parkiecie “Tańca z Gwiazdami” Caroline Derpienski. Modelka zdobyła zdecydowaną przewagę, wyprzedzając inne gwiazdy w zestawieniu. Tuż za nią uplasowała się Doda, która niezmiennie cieszy się ogromną popularnością oraz Oskar Cyms, będący jednym z ulubieńców młodszego pokolenia.
Jeśli jeszcze nie oddaliście swojego głosu, nic straconego – dołączcie do naszego kanału nadawczego na Instagramie i wybierzcie swojego ulubieńca!

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zdradzamy kto ma największe szanse na udział w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Sanah, Glen, Skolim, Smolasty! [TYLKO U NAS]
A Wy kogo byście widzieli jeszcze na parkiecie programu “Taniec z Gwiazdami”?
















SJ
news
Agnieszka Kaczorowska ma inny plan niż “Taniec z Gwiazdami”? Tancerka startuje z nowym biznesem
Choć jeszcze niedawno żegnała się z parkietem „Tańca z Gwiazdami”, Agnieszka Kaczorowska nie daje o sobie zapomnieć. Zaledwie kilka dni po głośnym odejściu z programu ogłosiła spektakl z Marcinem Rogacewiczem, a teraz… wypuszcza własne perfumy! Tancerka przekonuje, że to coś więcej niż zapach – to manifest kobiecej siły i wolności. Dowiedz się więcej, ile trzeba zapłacić!
Trwająca jubileuszowa edycja „Tańca z Gwiazdami” jest jedną z najbardziej emocjonujących w historii programu. Widzowie mogą podziwiać łzy, namiętność i dramaty, ale żadna para nie wzbudzała takich emocji jak Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz. Ich relacja od pierwszego odcinka rozpalała wyobraźnię publiczności, a sposób, w jaki okazywali sobie bliskość, był szeroko komentowany w sieci. Choć taneczna przygoda zakończyła się dla nich wcześniej, niż ktokolwiek przypuszczał, para nie zniknęła z medialnych nagłówków – wręcz przeciwnie.
Zaledwie kilka dni po odpadnięciu z programu Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz ogłosili wspólny projekt artystyczny – spektakl o wymownym tytule „Siedem”. Produkcja, łącząca teatr, taniec i muzykę, ma być emocjonalną podróżą przez siedem etapów ludzkich uczuć – od namiętności, przez rozczarowanie, aż po odrodzenie. Tancerka podkreślała, że to dla niej nie tylko praca, ale osobista opowieść o wolności i życiu na własnych zasadach.
Marzyliśmy o tym… więc spełniamy nasze marzenie! Zapraszamy Was na spektakl „7”, gdzie prosto z serca, aktorsko, tanecznie i muzycznie, dotykamy tematu wolności. „Siedem” to spektakl o wolności w jej siedmiu odsłonach. Jest to opowieść o spotkaniu kobiety i mężczyzny, którzy zaczynają swoje życia od nowa. O miłości, namiętności, pasji i uzdrowieniu – zapowiedzieli.
Zainteresowanie projektem przerosło oczekiwania. Premiera, zaplanowana na marzec 2026 roku, została wyprzedana w rekordowym tempie. Bilety zniknęły w ciągu kilku dni, a fani już pytają o dodatkowe terminy i trasę po Polsce. Według doniesień, „Siedem” zawita także do największych miast – Krakowa, Gdańska i Wrocławia.
Entuzjazmu nie ukrywała sama Agnieszka Kaczorowska, która w emocjonalnym wpisie na Instagramie podziękowała fanom za ogromne wsparcie.
Ale tydzień! Ale się dzieje! Ale morze życzliwości od was! – napisała pod jednym z postów, w którym dziękowała widzom i zapowiadała, że to dopiero początek.
POLECAMY: Maja Hyży punktuje Agnieszkę Kaczorowską jak nikt wcześniej: “To było niesmaczne”
Chcesz pachnieć jak Kaczorowska? Tyle musisz zapłacić!
Jak się okazało, tancerka nie żartowała. Niedługo po ogłoszeniu spektaklu zdradziła, że pracuje nad kolejnym projektem – tym razem skierowanym wyłącznie do kobiet.
Jutro kolejne nowości… Odliczam! Kocham kroczyć swoją drogą…tanecznym krokiem – zapowiedziała tajemniczo.
I rzeczywiście, słowa dotrzymała. Kilka dni później ogłosiła premierę swojej najnowszej inicjatywy – autorskiej linii perfum „Sway”, stworzonej z myślą o kobietach, które chcą czuć się pewnie, odważnie i zmysłowo.
Niech każda z Was tańczy własną opowieść, niech każda z Was będzie główną bohaterką własnego filmu, niech każda z Was żyje na własnych zasadach. Niech Sway dodaje Wam siły, pewności siebie i odwagi do tego, aby płynąć przez życie w zgodzie ze sobą. Ode mnie dla Was, prosto z serca… niech SWAY. kołysze Wasze zmysły każdego dnia – napisała Kaczorowska.
Fanki szybko ruszyły na zakupy. By „pachnieć jak Agnieszka Kaczorowska”, trzeba zapłacić 89,99 zł. Perfumy dostępne są w pięciu wariantach zapachowych – Freedom, Whisper, Vibe, Mystery oraz Passion. Każdy z nich ma symbolizować inny aspekt kobiecości i wolności, co – jak podkreśla tancerka – odzwierciedla jej własną życiową filozofię.
Wielu internautów z entuzjazmem przyjęło nowy pomysł Kaczorowskiej, chwaląc ją za kreatywność i odwagę. „To nie tylko zapach, to styl życia!” – pisali pod postami. Nie brakowało jednak także głosów krytyki. Część komentujących zarzucała tancerce, że „chce zmonetyzować wszystko, co robi”, a jej działalność staje się coraz bardziej „komercyjna niż artystyczna”.
Jedno jest jednak pewne – Agnieszka Kaczorowska nie zwalnia ani na chwilę. Zamiast chować się po medialnych burzach i krytyce, konsekwentnie buduje swoje imperium – taneczne, teatralne i teraz także zapachowe. Z kobiety, którą wielu chciało sprowadzić do roli „uczestniczki show”, stała się pełnoprawną marką. I wygląda na to, że dopiero się rozkręca. Czy jej nowy biznes okaże się sukcesem na miarę spektaklu „Siedem”?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Doda nie wytrzymała i mówi, co myśli o Kaczorowskiej i Rogacewiczu: “Popełnia znów ten sam błąd”
Kupicie perfumy od Kaczorowskiej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!





Autor: Szymon Jedynak
news
Maja Hyży punktuje Agnieszkę Kaczorowską jak nikt wcześniej: “To było niesmaczne”
Burza wokół Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza nie ustaje. Ich odejście z „Tańca z Gwiazdami” wciąż elektryzuje widzów i branżę. Teraz do grona komentujących dołączyła Maja Hyży, która bez owijania w bawełnę oceniła zachowanie tancerki. Słowa wokalistki odbiły się szerokim echem i mogą zaboleć. Dowiedz się więcej!
Emocje po odpadnięciu Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza z „Tańca z Gwiazdami” nie cichną. Choć od ich pożegnania minęło już kilka dni, temat nadal żyje w mediach. Wszystko przez sposób, w jaki tancerka zakończyła swoją przygodę z programem. Zamiast klasycznego podziękowania, padły słowa, które wielu uznało za przytyk wobec pozostałych uczestników.
W pożegnalnym przemówieniu Kaczorowska stwierdziła, że jej partner „tańczy lepiej niż niejeden uczestnik”. Ta wypowiedź momentalnie wywołała falę oburzenia. W sieci zawrzało – widzowie zarzucili tancerce brak pokory i szacunku wobec rywali. Komentujący podkreślali, że w show tanecznym liczy się nie tylko technika, ale też klasa i sportowa postawa, której – ich zdaniem – Agnieszce zabrakło.
Sytuacja eskalowała, gdy do dyskusji włączyły się osoby z branży. Jedną z nich była Maja Hyży, która w rozmowie z portalem Jastrząb Post nie owijała w bawełnę. Jej słowa były dosadne, a ton wypowiedzi – jednoznaczny.
Mową pożegnalną tego nie można nazwać, bo myślę, że tak naprawdę Agnieszka z nikim się nie pożegnała. Wzięła pod pachę swojego partnera i po prostu wyszła […] Uważam, że zachowała się bardzo niefajnie, totalnie nietaktownie i bez szacunku do osób, z którymi współpracowała, dzięki którym w ogóle tam była. Nie podziękowała nikomu, a to, w jaki sposób prowadzili swoją historię w “Tańcu z gwiazdami”, na początku było fajne, ale chyba się ulało. Za dużo prywaty w tańcu – zauważyła Maja Hyży kilka dni temu w wywiadzie.
Wokalistka zauważyła też, że Kaczorowska nie wzięła udziału w tradycyjnym „live” na żywo, podczas którego uczestnicy dziękują fanom i dzielą się emocjami po odcinku. W ocenie Mai takie zachowanie mogło zostać odebrane jako lekceważenie widzów.
Przede wszystkim ona zapracowała sobie na taką decyzję widzów, a nie inną. Ale to, że zrezygnowała z live’a i nie uszanowała fanów, których przecież mieli i mają… Nawet ze względu na nich powinna zrobić tego live’a, ludzie czekali na nich, a ona uniosła się dumą i się obraził – skomentowała.
POLECAMY: Doda nie wytrzymała i mówi, co myśli o Kaczorowskiej i Rogacewiczu: “Popełnia znów ten sam błąd”
Maja Hyży udzieliła kolejnego wywiadu o Kaczorowskiej
Sytuacja robi się jeszcze bardziej pikantna, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że Maja Hyży od dawna utrzymuje kontakt z byłym mężem Agnieszki – Maciejem Pelą. Rok temu na Instagramie pojawiło się ich wspólne zdjęcie, a w najnowszym wywiadzie Maja przyznała, że wciąż mają ze sobą dobry kontakt.
Mamy spontaniczny kontakt. Większy ma mój Konrad, bo są facetami i mają swoje tematy, natomiast my od czasu do czasu piszemy do siebie na Instagramie, komentujemy swoje sytuacje życiowe i wspieramy się – mówiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Artystka ujawniła też, że Maciej Pela zaoferował jej wsparcie, gdy miała trudniejszy moment.
Kiedy miałam słabszy czas, Maciek pytał, czy potrzebuję pomocy i że mam tylko zadzwonić, więc fajnie mieć przy sobie takiego człowieka, na którego można liczyć – wyznała w rozmowie z Jastrząb Post.
Nie jest tajemnicą, że Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela wciąż nie dostali rozwodu. Tancerka pielęgnuje natomiast związek z Marcinem Rogacewiczem, czekając na orzeczenie sądu zaplanowane na 17 listopada. Tymczasem Maja Hyży twierdzi, że sposób, w jaki Agnieszka celebrowała zakończenie małżeństwa, był po prostu nietaktowny.
Jeżeli sytuacja rozwodowa jest dla kogoś momentem do celebracji i świętowania, to okej, ale ja nie uważam, że to dobry czas na pokazywanie, że to zabawa. Rozumiem, że to nowy etap. Sama to przeżyłam […] Po raz kolejny uważam, że to było niesmaczne. Rozumiem, że teraz się cieszą, że są już sami i że temat małżeński jest zakończony, ale mogli zostawić to chociaż na ten jeden dzień dla siebie i zrobić np. huczną imprezę następnego dnia. Ale okej, nie chcę tutaj nikogo cisnąć – skomentowała.
Na koniec Hyży zdradziła, że choć nie rozmawiała z Maciejem Pelą o jego rozwodzie, jest otwarta, by go wesprzeć, jeśli będzie tego potrzebował.
Jeśli Maciek sam będzie chciał mówić o prywatnych sprawach, które się wydarzyły, to ja jestem otwarta: wysłucham i na pewno wesprę. Natomiast nie naciskam i nie zmuszam go do zwierzeń. To jest jego czas, ale jeśli poczuje taką potrzebę, to jestem – dodała.
Cała sytuacja pokazuje, że sprawa Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza wciąż wzbudza emocje, a jej echo dopiero zaczyna być słyszalne. I wygląda na to, że burza wokół tej pary jeszcze długo nie ucichnie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hi Hania nową prowadzącą „The Voice of Poland” – wiemy, kogo wygryzła. Fani będą w szoku
Śledzicie losy Kaczorowskiej i Rogacewicza? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!



Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Hi Hania nową prowadzącą „The Voice of Poland” – wiemy, kogo wygryzła. Fani będą w szoku
W „The Voice of Poland” szykuje się prawdziwa rewolucja! Już w najbliższą sobotę w odcinkach na żywo pojawi się nowa współprowadząca – Hanna Puchalska, szerzej znana jako Hi Hania. Influencerka, której twórczość śledzą miliony młodych Polaków, stanie u boku Pauliny Chylewskiej i Macieja Musiała. Jej pojawienie się w muzycznym hicie TVP2 to nie tylko zaskoczenie, ale też sygnał, że telewizja publiczna coraz śmielej otwiera się na świat Internetu. Dowiedz się więcej!
Trwająca właśnie 16. edycja „The Voice of Poland” to mieszanka emocji, rywalizacji i muzycznych wzruszeń. Ale tegoroczne „Live’y” przynoszą coś jeszcze – zmianę, której nikt się nie spodziewał. U boku prowadzących pojawi się nowa twarz, doskonale znana młodemu pokoleniu. Hi Hania, która dotąd podbijała TikToka, Instagram i YouTube’a, teraz spróbuje swoich sił w telewizji, w roli współprowadzącej jedno z najpopularniejszych show muzycznych w kraju.
Dla młodych widzów to nazwisko nie wymaga żadnych wyjaśnień. Hi Hania jest jedną z najbardziej wpływowych polskich influencerek. Na TikToku obserwuje ją ponad 2,2 miliona użytkowników, na Instagramie 1,3 miliona, a jej kanał na YouTube ma już 730 tysięcy subskrybentów. To ogromna społeczność, która każdego dnia śledzi jej życie, muzykę i twórczość.
Właśnie te liczby sprawiły, że producenci „The Voice of Poland” zdecydowali się zaprosić ją do współpracy. Dla Hanny Puchalskiej to jednak coś więcej niż tylko nowy zawodowy etap – to spełnienie marzenia z dzieciństwa.
Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu oglądałam „The Voice of Poland”, czułam emocje uczestników – ten stres, ekscytacje. Nigdy nie pomyślałabym, że pewnego dnia znajdę się w tym programie jako współprowadząca. Cieszę się bardzo, bo „The Voice of Poland” jest o odwadze, by pokazać swój głos i serce. To dla mnie coś naprawdę wyjątkowego – powiedziała Hi Hania.
Jej pojawienie się w telewizji to nie przypadek. Oprócz kariery internetowej Hi Hania coraz śmielej rozwija się także artystycznie. Od dawna nagrywa swoje solowe utwory, występuje z ekipą Genzie, a na początku roku zadebiutowała na dużym ekranie w filmie „100 dni do matury”, gdzie zagrała jedną z głównych ról.
W „The Voice of Poland” Hi Hania zastąpi Jana Dąbrowskiego, który dotychczas współprowadził show. Jednak fani popularnego influencera nie muszą się martwić – Dąbrowski pozostaje w rodzinie programu. Już wiosną 2026 roku zobaczymy go w roli gospodarza „The Voice Kids”, który również cieszy się ogromną popularnością.
POLECAMY: Skolim otworzył stację benzynową i liczy fortunę? Kuba Wojewódzki nie gryzł się w język
Influencerzy to już standard w telewizji?
Zatrudnienie tak młodej i medialnej postaci jak Hi Hania pokazuje wyraźny kierunek zmian, jaki obrała TVP. Stacja coraz częściej sięga po influencerów i internetowych twórców, widząc w nich klucz do dotarcia do nowego pokolenia widzów. Dziś to właśnie oni dyktują trendy, budują społeczności i wpływają na gusta odbiorców.
Podobne decyzje podejmują także inne stacje telewizyjne. W „Tańcu z Gwiazdami” błyszczy Mikołaj „Bagi” Bagiński, który dzięki swojej autentyczności stał się jednym z ulubieńców publiczności. W „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” furorę robi Julia Żugaj, a w programie „Afryka Express” swoją osobowością zaskakuje Monika Hoffman-Piszory, znana z TikToka i Instagram’a.
Producenci nie kryją, że stawianie na influencerów to dziś inwestycja, która po prostu się opłaca. Twórcy internetowi mają coś, czego często brakuje tradycyjnym celebrytom – autentyczność, bliski kontakt z fanami i lojalne społeczności. Ich widzowie śledzą każdy krok, lajkują, komentują i przenoszą swoją aktywność z sieci do telewizji, zwiększając popularność programów.
W przypadku Hi Hani ten efekt może być wyjątkowo silny. Jej naturalność, pozytywna energia i łatwość nawiązywania kontaktu z ludźmi sprawiają, że młodzi widzowie identyfikują się z nią jak z kimś „ze swojego świata”. Dla producentów „The Voice of Poland” to szansa na odświeżenie formatu i przyciągnięcie nowej publiczności, która dotychczas nie sięgała po tradycyjną telewizję.
Debiut Hi Hani już w najbliższą sobotę o godzinie 20:30 w TVP2 i TVP VOD. Czy internetowa gwiazda odnajdzie się na dużej scenie wśród kamer i emocji na żywo? O tym przekonamy się wkrótce. Jedno jest pewne — to wydarzenie, które może odmienić oblicze tego formatu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Kaczorowska nie zwalnia tempa. Fani w euforii po jej najnowszym ogłoszeniu
Którego trenera “The Voice of Poland” lubicie najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!






Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Stifler odpala bombę! „Justin B” to jego muzyczny hit! Bieber może się schować?
„Justin B” Stiflera najciekawszym klubowym uderzeniem tej jesieni! W świecie polskiej rozrywki coraz częściej obserwujemy muzyczne transformacje influencerów i osobowości medialnych. Kolejnym przykładem jest Stifler, który właśnie zaprezentował utwór debiutancki utwór, pt. „Justin B”. Ten krok może być znaczącym momentem w jego karierze: zmiana medium, nowa grupa odbiorców i inna dynamika niż dotychczas.
Stifler przez wiele lat znany jest jako postać z obszaru show-biznesu, mediów społecznościowych, programów rozrywkowych. Łączy w sobie wizerunek imprezowego stylu życia, energii i pewnej autoironii. Dzięki temu jego wejście w świat muzyki nie wydaje się przypadkowe. Jawi się raczej jako naturalna kontynuacja tego, co robił: życie bez większych ograniczeń, komunikacja z publiką, kreowanie własnego wizerunku. Stifler, który dotąd w klubach się bawił, czego dowody widzieliśmy, m.in. w kultowym programie „Warsaw Shore” teraz sam wchodzi do świata klubowej muzyki jako artysta, a numer „Justin B” staje się sygnałem nowego rozdziału – życiowego, artystycznego i wizerunkowego.
Utwór „Justin B” ma klubowy, energetyczny beat, który rozbuja każdy parkiet, ale także stanie się viralem w social mediach. – „JUSTIN B” to debiutancki singiel STIFLERA, który łączy klubowy beat, viralowy refren i brzmienie rodem z największych światowych scen. To utwór o pewności siebie, stylu i życiu bez limitów — dla tych, którzy lubią być w centrum uwagi. Idealny do auta, na domówkę, do klubu i… na TikToka – czytamy pod klipem w serwisie YouTube. Jeszcze nie widzieliście? Koniecznie kliknijcie i bujajcie się ze Stiflerem!
„Justin B” to więcej niż kolejny singiel to manifest nowego etapu w karierze Stiflera. Energetyczny, klubowy utwór, który może docierać do imprezowych scen, ale również do internetu, tam gdzie liczy się beat i chwytliwy refren. Dla Stiflera to okazja, by poszerzyć swoje pole działania, a dla słuchaczy, to ciekawa propozycja, by usłyszeć i zobaczyć go w nowej roli.



Fot. archiwum prywatne
Tekst: SM
-
news5 dni temuKaczorowska zaczyna nowy etap, a Maciej Pela walczy z samym sobą i prosi fanów o wsparcie. O co chodzi?
-
showbiz4 dni temu„Taniec z Gwiazdami”: powroty legend i niespodziewane pożegnanie. Kto odpadł w 8 odcinku?
-
showbiz4 dni temuMandaryna w szczerych słowach o Agnieszce Kaczorowskiej. Czy sama wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”?
-
showbiz2 dni temuZapadła decyzja w sprawie Agnieszki Kaczorowskiej. Czy zobaczymy ją wiosną w „Tańcu z Gwiazdami”?
-
showbiz3 dni temuDlaczego Kaczorowska i Pela wciąż nie dostali rozwodu? Pojawiło się oficjalne stanowisko sądu
-
news3 dni temuAnna Mucha drwi z Kaczorowskiej i Rogacewicza? Padły słowa, po których zapadła cisza w studiu
-
showbiz4 dni temuKaczorowska i Pela spotkali się w sądzie. Tak wyglądała ich rozprawa rozwodowa
-
news2 dni temuPolsat wprowadza rewolucję w „Tańcu z Gwiazdami”. Tego nikt się nie spodziewał tuż przed finałem

Dodaj komentarz