Śledź nas

Kylie Jenner w stylu lat dwudziestych

Opublikowano

w dniu

Zdobywająca coraz większą sławę, jedna z sióstr Jenner – Kylie zachwyciła wszystkich kreacją w stylu lat dwudziestych ubiegłego wieku. Stylizacja osiemnastolatki, w której zdecydowała się pokazać na urodzinach matki – Kris Jenner zapierała dech w piersiach, a zdjęcia które umieściła swoim Instagramie zdobyły ponad milion polubień.

My jesteśmy zachwyceni!

hello 1920

my date

 

showbiz

Tomasz Jakubiak dziś obchodziłby 42. urodziny – jego żona po raz pierwszy zabierze głos w „Dzień Dobry TVN”

Opublikowano

w dniu

przez

21 czerwca świętowałby 42. urodziny. Tomasz Jakubiak, ceniony kucharz i juror programu „MasterChef Nastolatki”, zmarł dwa miesiące temu po heroicznej walce z nowotworem. Jego śmierć wstrząsnęła fanami, a teraz po raz pierwszy od jego odejścia – głos zabiera żona, Anastazja. Dowiedz się więcej o jego ostatnich miesiącach życia i przejmującym wywiadzie wdowy!

Choć jego organizm był wycieńczony przez chorobę, Tomasz Jakubiak nie zrezygnował z walki o zdrowie i życie. Wiosną 2024 roku zdiagnozowano u niego rzadką odmianę raka jelita cienkiego i dwunastnicy. Pomimo dramatycznej diagnozy, natychmiast podjął leczenie, w tym intensywną chemioterapię.

Przez cały ten trudny czas wspierała go rodzina – przede wszystkim żona Anastazja i ich 4-letni syn, również o imieniu Tomek. Wspólnie przeżywali wzloty i upadki związane z terapią. W mediach społecznościowych Jakubiak wielokrotnie dziękował fanom za wsparcie i dobre słowo.

Kiedy ogłoszono zbiórkę na leczenie kucharza, tysiące osób natychmiast ruszyło z pomocą. Ogromne wsparcie fanów i przyjaciół pozwoliło sfinansować kosztowną terapię oraz wyjazd do renomowanej kliniki onkologicznej w Atenach, gdzie lekarze specjalizują się w leczeniu rzadkich nowotworów układu pokarmowego. To właśnie tam Tomasz Jakubiak spędził swoje ostatnie tygodnie.

Z uwagi na pogarszający się stan zdrowia, kucharz zmuszony był zrezygnować z udziału w nagraniach drugiej edycji programu „MasterChef Nastolatki”, w którym miał ponownie zasiąść w jury. Ta decyzja była dla niego niezwykle trudna, ponieważ program i młodzi uczestnicy byli mu wyjątkowo bliscy. Mimo nieobecności na planie, do końca interesował się rozwojem projektu, a produkcja TVN pozostawała z nim w stałym kontakcie. Jego miejsce w składzie jurorskim pozostało symbolicznie „puste”, a produkcja nie zdecydowała się na żadne oficjalne zastępstwo.

POLECAMY: Piotr Adamczyk i Karolina Szymczak przeżywają trudne chwile – odeszła ich wierna towarzyszka: “Nie ma takiego słowa”

Ostatni wpis Tomasza Jakubiaka

25 kwietnia 2025 roku, pięć dni przed śmiercią, na jego profilu pojawił się poruszający wpis.

Kochane Głodomory, jak widzicie, jestem mniej aktywny w mediach społecznościowych. Obecnie przebywam w Atenach, gdzie intensywnie się leczę. Walka, którą toczę, wymaga ode mnie ogromnej ilości czasu, siły i pełnego skupienia. Każdy dzień to wyzwanie, któremu staram się sprostać z pełnym zaangażowaniem – pisał.

30 kwietnia media obiegła tragiczna wiadomość – Tomasz Jakubiak zmarł. Choć wszyscy wiedzieli, jak ciężką chorobę przechodzi, nikt nie chciał dopuścić do siebie myśli, że może go zabraknąć. Internet zalały wpisy z kondolencjami, a jego profil zamienił się w księgę pamięci.

Jakubiak nie był jedynie telewizyjnym kucharzem – był również autorem książek kulinarnych i popularyzatorem regionalnej kuchni polskiej. Zasłynął szczerością i bezpretensjonalnością. Zawsze blisko ludzi, daleki od celebryckiego blichtru. Dla młodych kucharzy był ogromnym autorytetem.

Dziś, 21 czerwca, Tomasz Jakubiak obchodziłby swoje 42. urodziny. Choć nie ma go już wśród nas, jego obecność wciąż jest odczuwalna – w programach, które współtworzył, w książkach kucharskich, które sygnował nazwiskiem, oraz w sercach tych, którzy go znali lub podziwiali z ekranu. To dzień refleksji, niełatwy zarówno dla jego najbliższych, jak i dla wielu widzów, którzy przez lata śledzili jego karierę.

Po długim czasie milczenia, Anastazja Jakubiak zdecydowała się przerwać ciszę. Jak oficjalnie poinformowała redakcja Dzień Dobry TVN na swojej stronie internetowej, żona zmarłego kucharza i jurora po raz pierwszy publicznie opowie o ostatnich miesiącach życia Tomasza Jakubiaka. W emocjonalnym wywiadzie, który zostanie wyemitowany w najbliższą niedzielę.

To właśnie redakcja „Dzień Dobry TVN” przez długi czas towarzyszyła Tomkowi w jego medialnej karierze. Tam wielokrotnie pojawiał się jako gość i kulinarny ekspert. Nic dziwnego, że to właśnie w tym programie jego żona zdecydowała się zabrać głos.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Hyży zdradza kulisy współpracy z Edwardem Miszczakiem – poznaj całą prawdę o ich relacji i decyzji o powrocie do telewizji

Tomasz Jakubiak (fot. screen Instagram Tomasz Jakubiak)
Tomasz Jakubiak (fot. screen Instagram Tomasz Jakubiak)

SJ

Kontynuuj czytanie

showbiz

Piotr Adamczyk i Karolina Szymczak przeżywają trudne chwile – odeszła ich wierna towarzyszka: “Nie ma takiego słowa”

Opublikowano

w dniu

przez

Trudno opisać stratę, która dotyka najgłębszych zakamarków duszy. Gdy odchodzi ktoś, kto towarzyszył nam przez niemal całe dorosłe życie, niełatwo znaleźć ukojenie. Dowiedz się więcej o pożegnaniu, które poruszyło tysiące internautów!

Karolina Szymczak, żona aktora Piotra Adamczyka, podzieliła się w mediach społecznościowych poruszającym wpisem, który momentalnie obiegł internet. W emocjonalnych słowach pożegnała ukochanego psa Szelkę, która przez szesnaście lat była stałym elementem ich życia.

Kiedy po prawie 16 latach żegnasz przyjaciółkę…nawet więcej niż przyjaciółkę. Nie ma takiego słowa w naszym słowniku, które opisuje relacje z psem, który nigdy nie zawiódł – zaczęła swój wpis.

Dla Karoliny Szymczak Szelka była kimś znacznie więcej niż tylko zwierzakiem. To był pierwszy pies, którego przygarnęła jako dorosła osoba.

Szelka była moim pierwszym psem, w mojej dorosłości, którego kupiłam za własne pierwsze zarobione pieniądze mając 18 lat – wyznała.

Każdy, kto kiedykolwiek kochał psa, wie, że takie więzi przekraczają codzienność. Karolina złożyła swojej przyjaciółce obietnicę – i dotrzymała jej.

Kiedyś jej obiecałam, że będzie latać i latała. Zwiedziła całą Kalifornię wzdłuż i wszerz – napisała.

Szelka miała wyjątkową zdolność kochania – nie tylko swojej właścicielki. Gdy pojawiła się Zora, pies z trudną przeszłością, to właśnie Szelka otworzyła przed nią drzwi do prawdziwego domu.

Przyjęła Zorę poturbowaną życiem i schroniskiem jak swoją i dała jej poczucie prawdziwego domu i bezpieczeństwa – opowiada Szymczak.

POLECAMY: Agnieszka Hyży zdradza kulisy współpracy z Edwardem Miszczakiem – poznaj całą prawdę o ich relacji i decyzji o powrocie do telewizji

Historia rozdzierająca serca wszystkich miłośników zwierząt

Jedną z największych pasji Szelki było… podróżowanie samochodem. Ale najgłębszą więź miała z kimś wyjątkowym – z Piotrem Adamczykiem, którego darzyła bezwarunkową, psio-ludzką miłością.

Kochała jeździć samochodem. I najbardziej na świecie kochała swojego psiego tatę @piotradamczyk. Jak 9 lat temu przeprowadziła się do Warszawy, to dostała od niego łosia, którego miała nigdy nie zniszczyć i łoś jest z nami do teraz – wspomina.

Więź między człowiekiem a psem potrafi być głębsza niż jakakolwiek inna relacja – cicha, niewymuszona, pełna zrozumienia bez słów. Dla Karoliny Szelka była nie tylko przyjaciółką, ale prawdziwą bratnią duszą, która znała ją lepiej niż ktokolwiek inny.

Nikt jej nie znał tak jak ja. Nikt mnie nie zna tak jak ona. Już zawsze kawałek mojego serca będzie należał tylko do niej – czytamy.

W ostatnim etapie życia Szelki role się odwróciły – to Karolina mogła być w pełni dla niej. Z oddaniem opiekowała się swoją ukochaną suczką, troszcząc się o każdy detal w jej codzienności.

Za każdym razem kiedy zmieniałam jej pampersa na koniec życia, patrzyła na mnie z przeprosinami w oczach. A dla mnie to był jedyny moment, w którym mogłam jej powiedzieć: dziękuję. To był jedyny moment, w którym ja mogłam być w stu procentach dla niej, a nie ona dla mnie – wspomina.

Pod emocjonalnym postem pojawiła się lawina komentarzy – zarówno od internautów, jak i osób z branży. Głos zabrała m.in. Magdalena Lamparska, pisząc: „Bardzo mi przykro Kochani. Uściski najmocniejsze”. Inni również nie szczędzili ciepłych słów: „Tak bardzo mi przykro… piękne życie miała dzięki Wam”, „Bardzo współczuję Karolina, absolutnie Cię rozumiem… trzymajcie się”. Ta historia poruszyła wielu, bo w niej każdy mógł odnaleźć cząstkę własnego doświadczenia.

Historia Szelki rozdziera serce, ale jest bliska wielu osobom, które choć raz w życiu musiały pożegnać swojego ukochanego czworonoga. To opowieść o bezwarunkowej miłości, lojalności i pożegnaniu, które boli tak samo, jak utrata członka rodziny. Dla Karoliny Szymczak i Piotra Adamczyka Szelka zawsze pozostanie częścią ich życia, a jej historia poruszyła tysiące serc, bo przypomniała, jak wyjątkowe są więzi, które tworzymy z naszymi zwierzętami.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: TVN Style z kolejnym nowym programem – wiemy, jak wziąć udział w castingu! Znamy kulisy jesiennej ramówki

Karolina Szymczak, Piotr Adamczyk (fot. screen Instagram Karolina Szymczak)
Piotr Adamczyk (fot. screen Instagram Piotr Adamczyk)
Karolina Szymczak (fot. screen Instagram Karolina Szymczak)
Karolina Szymczak (fot. screen Instagram Karolina Szymczak)

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Agnieszka Hyży zdradza kulisy współpracy z Edwardem Miszczakiem – poznaj całą prawdę o ich relacji i decyzji o powrocie do telewizji

Opublikowano

w dniu

przez

Na polskiej scenie telewizyjnej doszło do niemałego poruszenia, które wciąż odbija się echem. Jedna z najbardziej znanych prezenterek powróciła do wielkich formatów, zastępując wieloletniego gospodarza popularnego programu. Co i kto tak naprawdę stoi za kulisami tej decyzji? Dowiedz się więcej!

Agnieszka Hyży to postać, którą widzowie Polsatu znają od lat. Jej kariera rozwinęła się dzięki różnorodnym formatom — od kulis „Tańca z Gwiazdami”, przez liczne festiwale, po autorski program ślubny „Cztery Wesela”. Jednak po pewnym czasie celebrytka na jakiś czas zniknęła z anteny, by w 2024 roku powrócić w wielkim stylu z nowymi, wysokobudżetowymi produkcjami. Obecnie to właśnie ona przejęła obowiązki prowadzącej „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, zastępując Macieja Dowbora i tworząc dynamiczny duet z Maciejem Rockiem.

W programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” Agnieszka pełni rolę rozmówczyni, rozmawiając z uczestnikami tuż przed ich występami. Jej naturalność i empatia szybko zyskały uznanie widzów, którzy chwalą ją w mediach społecznościowych. To jednak nie jedyny format, który prowadzi – wspólnie z Maciejem Rockiem współprowadzi także „Halo tu Polsat”, poranny program telewizyjny, który zadebiutował na antenie w sierpniu zeszłego roku, choć aktualnie jest na wakacyjnej przerwie.

Podczas niedawnego wywiadu w podcaście „Świat Gwiazd” u Andrzeja Sołtysika, Agnieszka otwarcie mówiła o swojej pracy na planie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Podkreśliła, jak ważne jest dla niej to, że program wymaga od uczestników ogromnego zaangażowania i wyjścia ze strefy komfortu.

Jestem tam w takiej roli w jakiej się dobrze czuję, czyli w rozmowach z ludźmi. To jest program, który naprawdę wymaga od uczestników nieprawdopodobnej pracy, pokory, wychodzenia ze strefy komfortu […] Fajnie jest obserwować z psychologicznego punktu widzenia ten program – wyznała.

Co ciekawe, propozycja objęcia roli w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” nie pojawiła się wcale jako wyczekiwany moment. Według słów Hyży, oferta przyszła „późno w nocy” od dyrektora programowego Polsatu, Edwarda Miszczaka. Sama przyznała, że nie zareagowała od razu entuzjastycznie:

To też nie jest tak, że jak ta propozycja do mnie przyszła, zresztą późno w nocy od Edwarda Miszczaka to, że ja “TAK TAK TAK, CZEKAŁAM NA TO” – wspomniała.

Relacja zawodowa Agnieszki i Edwarda Miszczaka ma znacznie głębsze korzenie niż samo prowadzenie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Początkowo ich współpraca miała dotyczyć zupełnie innych projektów, jednak to właśnie dzięki jego wsparciu i wizji Agnieszka zdecydowała się na powrót do pracy na pełen etat w telewizji, mimo że wcześniej rozważała całkowite odejście z branży.

Myśmy z Edwardem byli umówieni na coś innego. Nie jest tajemnicą, że Edward był osobą, która sprawiła, że mi się chciało wrócić na full time do telewizji, bo wiedział, że ja z telewizją się już pożegnałam – przyznała.

POLECAMY: Emilia Dankwa ujawnia: „Rodzinka.pl” wraca po latach! Zdradziła, co naprawdę dzieje się na planie serialu TVP

Miszczak miał ukryty plan odchodząc z TVN?

Zaskakujące jest to, że rozmowy z Miszczakiem rozpoczęły się jeszcze zanim oficjalnie dołączył on z TVN do Polsatu. Podczas spotkania z Agnieszką podzielił się swoją wizją w nowej stacji i planami dotyczącymi gwiazd, z którymi chciałby współpracować.

Jak się spotkaliśmy z Edwardem, kiedy on nie przechodził jeszcze tak oficjalnie do Polsatu i usłyszał jaka jest moja wizja, dlaczego mnie nie ma i dlaczego ja chyba tego nie czuję. Powiedział mi co się wydarzy, gdy on przejdzie do Polsatu, jakby jakie on ma plany i czy jeżeli wydarzyłoby się to i to, czy ja się zgodzę. Powiem Ci i on też Ci powie, że ja byłam bardzo ostrożna na tych pierwszych spotkaniach i nawet mówił do mnie, że jestem bardzo pesymistycznie nastawiona, że jestem wycofana – relacjonowała.

Początkowo rozmowy dotyczyły przede wszystkim udziału Agnieszki w telewizji śniadaniowej. To właśnie ten projekt był dla niej najbardziej interesujący i na tym się skupiała, mówiąc jasno:

Myśmy się dogadali przede wszystkim na telewizję śniadaniową, to leżało na stole i to było czymś co mnie zainteresowało i powiedziałam okej – mówiła.

Zmiany na rynku telewizyjnym w Polsacie, zwłaszcza odejście Macieja Dowbora, wywołały spore spekulacje. Agnieszka nie ukrywała, że gdy usłyszała o odejściu Dowbora, zastanawiała się, jaki ruch wykona Miszczak i kto zostanie jego następcą w “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.

Przeszło mi przez myśl, co zrobi Edward, ponieważ będzie bardzo trudno znaleźć mężczyznę na rynku, żeby uniknąć hejtu i porównań do Maćka Dowbora […] więc sobie pomyślałem, że Edward ma teraz niezły orzech do zgryzienia. Przeszło mi przez myśl, ale ja w ogóle nie myślałem o sobie, bo ja już nie chciałam iść w taką rozrywkę, że może kierunkiem jest kobieta – tłumaczyła.

Tego samego dnia, gdy Maciej Dowbor oficjalnie ogłosił swoje odejście zarówno z programu, jak i ze stacji, Agnieszka o 22:00 otrzymała wiadomość od Edwarda Miszczaka z propozycją objęcia jego miejsca. Ta niespodziewana oferta wywołała u niej mieszane uczucia, które musiała najpierw przemyśleć.

Pogadaliśmy z pół godziny i on powiedział jak to czuję. Rozłączyłam się i poszłam do mojego męża, mówię: “Słuchaj dzwonił Edward” – wspomniała.

Grzegorz Hyży, mąż Agnieszki, spokojnie doradził jej, aby najpierw przespała się z tą decyzją i dała sobie czas na przemyślenie. Podobnie Agnieszka zaznaczyła tę potrzebę również w rozmowie z Edwardem Miszczakiem. Po nocy pełnej refleksji, następnego dnia podjęła ostateczną decyzję:

No dobra, spróbujmy – powiedziała Agnieszka Miszczakowi, dając tym samym zielone światło do rozpoczęcia nowego etapu swojej telewizyjnej kariery.

Dziś Agnieszka Hyży na nowo rozwija swoje skrzydła na antenie Polsatu, zdobywając coraz większą sympatię i uznanie widzów. Jej naturalność, profesjonalizm i ciepło, które emanuje podczas programów, sprawiają, że widzowie chętnie śledzą każdy jej krok. Wygląda na to, że powrót do telewizji okazał się dla niej strzałem w dziesiątkę, a przed nią kolejne wielkie wyzwania i sukcesy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: TVN Style z kolejnym nowym programem – wiemy, jak wziąć udział w castingu! Znamy kulisy jesiennej ramówki

Który program w Polsacie lubicie oglądać najbardziej? Dajcie nam znać w komentarzach pod artykułem oraz na naszych social-mediach!

Edward Miszczak (fot. screen YouTube Przeambitni.pl)
Agnieszka Hyży (fot. screen Instagram PrzeAmbitni.pl)
Agnieszka Hyży (fot. screen Instagram PrzeAmbitni.pl)

SJ

Kontynuuj czytanie

showbiz

Emilia Dankwa ujawnia: „Rodzinka.pl” wraca po latach! Zdradziła, co naprawdę dzieje się na planie serialu TVP

Opublikowano

w dniu

przez

Jako jedna z pierwszych gwiazd obsady otwarcie potwierdziła zakończenie zdjęć do dwóch nowych sezonów „Rodzinki.pl”. Emilia Dankwa, znana widzom jako serialowa Zosia, podzieliła się emocjonalnym wpisem i wyjątkowymi słowami pod adresem całej ekipy. Fani serialu nie kryją wzruszenia. Dowiedz się więcej!

Pięć lat temu, w szczytowym momencie popularności serialu, Telewizja Polska niespodziewanie zdjęła „Rodzinkę.pl” z anteny. Nie poprzedziły tego żadne oficjalne komunikaty ani godne pożegnanie z widzami. W efekcie fani czuli się zlekceważeni, a sami aktorzy również nie kryli zdziwienia – wielu z nich przyznało, że o zakończeniu dowiedzieli się w ostatniej chwili. Po 16 sezonach zakończono emisję formatu, który przez blisko dekadę towarzyszył Polakom w ich domach, wywołując śmiech, wzruszenie i nutę nostalgii.

To, co wyróżniało „Rodzinkę.pl” na tle innych produkcji, to umiejętność trafnego uchwycenia codziennych sytuacji, które zna każda rodzina. Czy to spór o zmywanie naczyń, czy rozmowy o szkole, czy wieczorne leniuchowanie na kanapie – wszystko to pokazywane było z humorem, ale też życiową mądrością. Ludzie utożsamiali się z bohaterami, dostrzegali w nich siebie, swoje dzieci, rodziców i partnerów. Taka właśnie była siła serialu – prostota, szczerość i autentyczność.

Na ekranie niepodzielnie królowali Tomasz Karolak jako nieco zgryźliwy, ale kochany ojciec Ludwik oraz Małgorzata Kożuchowska w roli wyrozumiałej, choć stanowczej Natalii. Ich relacja, pełna żartów, małych złośliwości i rodzinnego ciepła, była dla wielu widzów wzorem małżeństwa z długim stażem. To właśnie ta dwójka aktorów nadawała ton całej serii i budowała emocjonalny fundament wszystkich odcinków.

Nieodłącznym elementem sukcesu „Rodzinki.pl” byli także trzej synowie Boskich: Adam Zdrójkowski jako Kuba, Maciej Musiał jako Tomek oraz Mateusz Pawłowski, który wcielał się w najmłodszego z rodzeństwa – Kacpra. Widzowie obserwowali, jak z sezonu na sezon dorastają – zarówno jako bohaterowie, jak i młodzi aktorzy. Ich przemiana z rozbrykanych dzieci w młodych dorosłych była częścią tej długiej, wspólnej podróży z publicznością.

POLECAMY: Nowe „Eternal Glory”? TVN podgrzewa atmosferę – celebryci zamiast mistrzów sportu, wśród nich Doda i Martyna Wojciechowska

Rola Zosi – niepozorna, ale kluczowa! Emilia Dankwa podziękowała produkcji za nagrania nowych sezonów

Emilia Dankwa, którą widzowie pokochali jako Zosię, mimo drugoplanowej roli stała się nieodłącznym elementem serialowej rodziny. Jej postać miała ogromne znaczenie dla wątku Kacpra i zdobyła sympatię fanów swoją autentycznością. Podobnie jak Mateusz Pawłowski, Emilia zaczęła swoją aktorską karierę właśnie w „Rodzince.pl”. Po latach z sentymentem wróciła na plan i nie ukrywa, że to doświadczenie wciąż jest dla niej niezwykle ważne i emocjonalne.

Na swoim Instagramie Emilia Dankwa podzieliła się emocjonalnym wpisem po zakończeniu zdjęć do dwóch nowych sezonów:

Wczoraj zakończyliśmy nagrania do dwóch nowych sezonów Rodzinki.pl – zaczęła, nie kryjąc wzruszenia.

W kolejnych słowach swojego wpisu, Emilia Dankwa podkreśliła ogromną wdzięczność i emocje, jakie towarzyszyły jej podczas pracy nad nowymi odcinkami – zarówno wobec ekipy, jak i całego projektu.

Jestem naprawdę szczęśliwa i wdzięczna, że mam możliwość pracować z Takimi Ludźmi nad Takim Projektem. To zaszczyt. Doceniam każdą chwilę na planie. Dziękuję Wam wszystkim!! – kontynuowała.

W zapowiedzi młoda aktorka uchyla rąbka tajemnicy:

Nie mogę doczekać się, aż wszyscy razem będziemy oglądali efekty naszej pracy! Będzie zabawnie, wzruszająco i po prostu prawdziwe – dodała.

Jak zapowiada dalej, Emilia Dankwa nie zamierza jeszcze żegnać się z fanami serialu. Choć zdjęcia zostały zakończone, aktorka przygotowała dla widzów coś wyjątkowego – w najbliższym czasie planuje sukcesywnie publikować kulisy z planu, osobiste vlogi z pierwszego i ostatniego dnia zdjęć oraz niepublikowane dotąd zdjęcia z ekipą. Dla tych, którzy z sentymentem wspominają „Rodzinkę.pl”, będzie to wyjątkowa okazja, by zajrzeć za kulisy pracy nad nowymi sezonami.

To koniec nagrań, ale nie koniec materiałów, które przygotowałam przez ten czas! Mam jeszcze trochę zdjęć i kilka filmów – vlogów m.in. z pierwszego i ostatniego dnia na planie – zakończyła swój wpis.

Na ten moment wiadomo jedno: 17. sezon serialu „Rodzinka.pl” ma zadebiutować jesienią tego roku, a 18. – wiosną 2026. Jednak dokładna data emisji, dzień tygodnia i godzina premiery – to wszystko pozostaje wciąż tajemnicą. TVP nie ogłosiło jeszcze szczegółowego harmonogramu. Fani jednak już teraz zaciskają kciuki, że to będzie powrót, na który naprawdę warto było czekać.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: TVN Style z kolejnym nowym programem – wiemy, jak wziąć udział w castingu! Znamy kulisy jesiennej ramówki

Czekacie na premierowe odcinki “Rodzinki.pl”? Dajcie znać nam na Instagramie i Facebooku!

Emilia Dankwa (fot. screen Instagram Emilia Dankwa)
Emilia Dankwa (fot. screen Instagram Emilia Dankwa)
Mateusz Pawłowski, Tomasz Karolak, Emilia Dankwa (fot. screen Instagram Emilia Dankwa)
Adam Zdrójkowski, Mateusz Pawłowski,Emilia Dankwa (fot. screen Instagram Emilia Dankwa)
Emilia Dankwa (fot. screen Instagram Emilia Dankwa)

SJ

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością