news
Mamy pełną listę uczestników nowej edycji „Hell’s Kitchen”

Już 6 września rusza szósta edycja „Hell’s Kitchen – Piekielna Kuchnia”. Uczestnicy będą walczyć o 100 tysięcy złotych i pracę w restauracji nowego szefa Michała Brysia. Zobaczcie, kto stanie do piekielnej bitwy.
„Piekielna Kuchnia” po raz szósty wraca na ekrany. W nowym sezonie „Hell’s Kitchen” będzie zarządzał nowy szef Michał Bryś, który zyskał miano niegrzecznego dziecka polskiej gastronomii. To właśnie w jego warszawskiej restauracji „L’enfant Terrible” pracę otrzyma zwycięzca szóstej edycji piekielnego show. Spośród ponad dwóch tysięcy kandydatów z całej Polski, wybrano 16 śmiałków, którzy staną do kulinarnej bitwy. Wśród nich zobaczymy m.in. właścicielkę pizzerii, finalistkę konkursu Miss Polski 2014, szefa kuchni z 18-letnim doświadczeniem i właściciela biura turystycznego.
Specjalnie dla Was przygotowaliśmy galerię wszystkich uczestników. Zobaczcie, kogo jeszcze będziemy mogli oglądać w „Piekielnej Kuchni” już od wtorku 6 września o godzinie 20:05 w Polsacie.
DRUŻYNA CZERWONYCH
Izabela Anna Kaczorowska, 25 lat – Biała Rawska
Na co dzień zajmuje się marketingiem i pracuje jako coach, ale uwielbia spędzać czas w kuchni. Przygodę z gotowaniem zaczęła pięć lat temu. Największego doświadczenia nabrała jednak, gdy była w ciąży. Z powodu cukrzycy ciążowej, zaczęła czytać dużo książek na temat gotowania. Brała także udział w warsztatach i szkoleniach kulinarnych. Prowadzi bloga kulinarnego. Jest rzetelna i zawsze dąży do osiągnięcia ustalonego celu. Prywatnie mama 3-letniego syna. Interesuje się motoryzacją i tańcem. W przyszłości chciałaby zająć się organizowaniem eventów i pokazów gastronomicznych.
Agnieszka Jasińska, 29 lat – Ruda Śląska
Zawodowo prowadzi firmę budowlaną zajmującą się montażem balustrad i konstrukcji ze stali nierdzewnej, ale gotowanie jest jej pasją od 20 lat. Jako mała dziewczynka podpatrywała w kuchni babcię i mamę. Z czasem zaczęła sama eksperymentować i szukać nowych smaków. Od czterech lat uczęszcza na różne kursy kulinarne w Polsce i za granicą, m.in. we Włoszech. Specjalizuje się w pieczeniu tortów. Bardzo ceni tradycje polskiej kuchni. Jest perfekcjonistką, co uważa za swoją wadę i zaletę jednocześnie. Chciałaby zawodowo zająć się gastronomią i prowadzić swój program kulinarny. Marzy o swojej własnej książce kulinarnej. Jest autorką bloga kulinarno-podróżniczego.
Emilia Bykowska, 30 lat – Gdynia
Ukończyła szkołę zawodową na kierunku kucharz, kelner oraz technik technologii żywienia, ale gotowaniem interesowała się już jako dziecko. Obecnie jest właścicielką pizzerii w Gdyni i pracuje w jednej z tamtejszych restauracji. Od kilku lat bierze udział w warsztatach i pokazach kulinarnych. Jest niezwykle ekspresyjna i potrafi walczyć o siebie i swoje zdanie. Twierdzi, że w kuchni nie ma słabych stron. Nigdy się nie poddaje, a niepowodzenia traktuje jako nauczkę na przyszłość. Trenowała piłkę nożną. Marzy o własnej restauracji i gwiazdce Michelin. W programie uczestnicy nazywają ją „Szajba”.
Katarzyna Gajewska, 24 lata – Olsztyn
Od kilku lat zajmuje się modelingiem. Pracowała także jako prezenterka w tureckiej telewizji. Ma na koncie kilka tytułów miss (m.in. Bursztynowa Miss Polski 2013, Miss Warmii i Mazur 2014, finalistka Miss Polski 2014). Jest kulinarnym samoukiem. Nigdy nie pracowała w profesjonalnej kuchni. Uwielbia poznawać nowe smaki, łączyć ze sobą nieoczywiste składniki. Studiowała na kierunku Inżynieria Ochrony Środowiska, ale zmieniła kierunek i obecnie uczy się kosmetologii. Sprawa wrażenie osoby niezwykle spokojnej, ale ma charakter. Uczestnicy mówią na nią „Barbie”

Karolina Sadura, 26 lat – Piotrków Trybunalski
Z kuchnią związana jest zawodowo. Pracuje jako kucharz w jednej z sieciowych restauracji. Miłość do gotowania zaszczepił w niej ukochany dziadek. Jej anielski wygląd to tylko pozory… Potrafi zacięcie walczyć o swoje. Jest szczera, czasem aż do bólu. Marzy o tym, żeby wygrać „Hell’s Kitchen” i otworzyć własną restaurację kierowaną do dzieci i młodzieży. Prywatnie żona i mama dwójki dzieci. Uczestnicy mówią na nią „Atomówka”.
Marta Smeja, 27 lat – Gdynia
Gotuje od dziecka i już w przedszkolu wiedziała, że będzie kucharką. Swoje pierwsze kroki w gotowaniu stawiała pod okiem mamy. Ukończyła szkołę zawodową z tytułem Kucharz małej gastronomii oraz technikum uzupełniające o profilu Kucharz. Pracuje jako zastępca szefa kuchni w jednej z restauracji w Rumi. Przez dziewięć lat trenowała rugby. Była reprezentantką Polski i wielokrotną Mistrzynią Polski w tej dziedzinie. Jest twardą babką, ale jak sama twierdzi ma miękkie serce. Marzy o założeniu rodziny i posiadaniu gromadki dzieci.
Małgorzata Augustyn, 30 lat – Trzebnica
Gotuje od 13 lat, a od 12 zajmuje się tym zawodowo. Nie ukończyła wprawdzie nie skończyła szkoły kierunkowej w dziedzinie gastronomii, ale nie przeszkadza jej to w zawodzie. Obecnie pracuje jako kucharka w jednym z wrocławskich hoteli. Ma na koncie kurs w zakresie kuchni fusion. Od niedawna prowadzi także bloga kulinarnego. Wypieki nie są jej mocną stroną. Jest nieprzewidywalna i uparta. Na co dzień matka dwójki dzieci i szczęśliwa żona.
Kamila Gockowiak, 29 lat – Puck
Gotowaniem zajmuje się amatorsko. Kiedyś pracowała w pizzerii, a obecnie jako projektant w jednym z marketów budowlanych. Nie radzi sobie w przyrządzaniu dań z owocami morza. Zgłosiła się do „Hell’s Kitchen”, żeby rozwinąć skrzydła i nauczyć się pokory, ponieważ bywa impulsywna. Jest mamą dwójki dzieci i to właśnie rozłąka z nimi jest dla niej najtrudniejsza.

DRUŻYNA NIEBIESKICH Tomasz Ptak , 22 lata – Ostrów Wielkopolski Z wykształcenia kucharz małej gastronomii, a na co dzień chłopak, który żadnej pracy się nie boi. Był magazynierem, kierowcą międzynarodowym i monterem wykładzin podłogowych. Ma na koncie praktyki w dwóch restauracjach w Krotoszynie. Przez trzy miesiące pracował jako kelner i pomoc kuchenna w Niemczech, a po powrocie do Polski zatrudnił się w jednej z sieci fast food. Obecnie ma własną firmę świadczącą usługi kelnerskie. Jego pasją jest sport. Jest fanem piłki nożnej, trenuje na siłowni a od niedawna również boks. Nie lubi przegrywać, a najważniejszymi osobami w jego życiu jest żona, z którą kocha podróżować. Ze względu na podobieństwo do Zenona Martyniuka otrzymał przydomek „Zenek”.
Mikołaj Król, 21 lat – Radom
Gotowaniem zajmuje się zawodowo od ok. 5 lat. Uważa, że kucharz jest artystą, a gotowanie sztuką. Kocha eksperymentować, ale niezbyt dobrze radzi sobie z wypiekami. Twierdzi, że jest bardzo pracowity i zdeterminowany, choć czasem bywa wybuchowy. Singiel. Ma nadzieję, że w programie znajdzie miłość życia. Jest bardzo związany z rodziną. Marzy o własnej restauracji, bo gotowanie jest jego największą pasją. Najmłodszy uczestnik szóstej edycji „Hell’s Kitchen – Piekielna Kuchnia”. „Petarda” – tak zwracają się do niego uczestnicy oraz szef Michał Bryś.

Jakub Suchta, 32 lata – Wrocław
Właściciel biura turystycznego, kapitan i organizator rejsów morskich na całym świecie oraz eventów dla firm. Ale to gotowanie jest jego największą pasją już od wczesnego dzieciństwa. Jest kulinarnym samoukiem. W swojej kuchni nigdy nie korzysta z gotowych przepisów a inspiracje na swoje potrawy czerpie z morskich wypraw. W poszukiwaniu kulinarnego doświadczenia wyjechał do Londynu, gdzie miał okazję pracować jako kelner dla Gordona Ramsaya oraz Marco Pierre’a White’a. Po powrocie do Polski pracował w różnych restauracjach, w których był odpowiedzialny m.in. za dobór menu oraz szkolenie personelu. W przyszłości chciałby prowadzić program kulinarno-podróżniczy łącząc w ten sposób wszystkie swoje pasje. Nie boi się wyzwań, a w pracy w kuchni jest bardzo skupiony na osiągnięciu celu.
Marcin Zdeb, 29 lat – Kraków
Już od dziecka miał smykałkę do gotowania, ale nigdy nie podjął kształcenia w tym kierunku. Według niego najlepszą szkołą jest uczenie się na błędach, dzięki czemu chętnie eksperymentuje w kuchni. Łatwo nawiązuje kontakty i jest bardzo pozytywną osobą, dlatego nie bardzo dogaduje się z pesymistami. Jak sam twierdzi bywa egoistyczny. Jest uparty i spontaniczny. Nie boi się ekstremalnych wyzwań i lubi rywalizację. Wielki fan wysiłku fizycznego i ciężkich brzmień, co wyraża grając na perkusji w jego zespole. Na co dzień jest grafikiem komputerowym.
Błażej Loska, 33 lata – Bieruń
Przygodę z gastronomią rozpoczął, gdy miał 14 lat. Odbywał wówczas praktyki jako kucharz. Przez kolejne czternaście lat jego życie zawodowe było związane z pracą w kuchni. Obecnie pracuje w branży motoryzacyjnej, ale chciałby wrócić do gotowania. Jak sam twierdzi jest zdecydowany w podejmowaniu decyzji, ale niekiedy zdarza mu się wybierać drogę na skróty. Jest bardzo troskliwy i uczynny. Cechuje go także pewność siebie i poczucie humoru.
Michał Suchanowski, 37 lat – Bytom
Gotuje zawodowo od 18 lat. Ukończył technikum gastronomiczne o profilu technik/technolog żywienia zbiorowego. Doświadczenie zdobywał w restauracjach w Polsce oraz w Niemczech. Ma na koncie udział w różnych konkursach kulinarnych, m.in. był półfinalista olimpiady dla kucharzy, zajął drugie miejsce w konkursie na targach kulinarnych w Krakowie. Jest osobą niezwykle zorganizowaną i ambitną. Trenuje judo. Każdą wolną chwilę poświęca żonie oraz dwóm synom. Marzy o własnym lokalu gastronomicznym.
Damian Bańkowski, 28 lat – Elbląg
Od 11 lat związany z gastronomią. Pracował w restauracjach w Warszawie oraz w Holandii, gdzie spędził aż sześć lat. Fascynuje się Gordonem Ramsayem. W pracy stara się być zawsze skupiony, ale czasem zdarzają mu się dni, kiedy bywa roztrzepany. Nie lubi aroganckich ludzi. Jego słabą stroną w kuchni są desery, ostrygi i ośmiornice. Kiedy nie gotuje, gra w piłkę nożną i podróżuje, bo to jego największe pasje.
Jakub Wolski, 36 lat – Piotrków Trybunalski
Od dwóch lat prowadzi własne bistro w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie codziennie rano wypieka chleb na zakwasie według przepisu jego mamy. Wcześniej przez 10 lat pracował w gastronomii, prowadząc m.in. hotel, restauracje i firmy cateringowe. W swoim życiorysie ma również pracę na ogromnych statkach pasażerskich. Do programu przyszedł przede wszystkim po to, aby nabrać doświadczenia oraz zdobyć wiedzę kulinarną, której – jak sam mówi – wciąż mu brakuje. Jest bardzo energiczny, choć na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie osoby niezwykle spokojnej i zdystansowanej. Jest mężem i ojcem dwójki cudownych dzieci. W programie otrzymał pseudonim „Sowa”.
Fot. Krystian Szczęsny
news
Agnieszka Hyży zdradza kulisy współpracy z Edwardem Miszczakiem – poznaj całą prawdę o ich relacji i decyzji o powrocie do telewizji

Na polskiej scenie telewizyjnej doszło do niemałego poruszenia, które wciąż odbija się echem. Jedna z najbardziej znanych prezenterek powróciła do wielkich formatów, zastępując wieloletniego gospodarza popularnego programu. Co i kto tak naprawdę stoi za kulisami tej decyzji? Dowiedz się więcej!
Agnieszka Hyży to postać, którą widzowie Polsatu znają od lat. Jej kariera rozwinęła się dzięki różnorodnym formatom — od kulis „Tańca z Gwiazdami”, przez liczne festiwale, po autorski program ślubny „Cztery Wesela”. Jednak po pewnym czasie celebrytka na jakiś czas zniknęła z anteny, by w 2024 roku powrócić w wielkim stylu z nowymi, wysokobudżetowymi produkcjami. Obecnie to właśnie ona przejęła obowiązki prowadzącej „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, zastępując Macieja Dowbora i tworząc dynamiczny duet z Maciejem Rockiem.
W programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” Agnieszka pełni rolę rozmówczyni, rozmawiając z uczestnikami tuż przed ich występami. Jej naturalność i empatia szybko zyskały uznanie widzów, którzy chwalą ją w mediach społecznościowych. To jednak nie jedyny format, który prowadzi – wspólnie z Maciejem Rockiem współprowadzi także „Halo tu Polsat”, poranny program telewizyjny, który zadebiutował na antenie w sierpniu zeszłego roku, choć aktualnie jest na wakacyjnej przerwie.
Podczas niedawnego wywiadu w podcaście „Świat Gwiazd” u Andrzeja Sołtysika, Agnieszka otwarcie mówiła o swojej pracy na planie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Podkreśliła, jak ważne jest dla niej to, że program wymaga od uczestników ogromnego zaangażowania i wyjścia ze strefy komfortu.
Jestem tam w takiej roli w jakiej się dobrze czuję, czyli w rozmowach z ludźmi. To jest program, który naprawdę wymaga od uczestników nieprawdopodobnej pracy, pokory, wychodzenia ze strefy komfortu […] Fajnie jest obserwować z psychologicznego punktu widzenia ten program – wyznała.
Co ciekawe, propozycja objęcia roli w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” nie pojawiła się wcale jako wyczekiwany moment. Według słów Hyży, oferta przyszła „późno w nocy” od dyrektora programowego Polsatu, Edwarda Miszczaka. Sama przyznała, że nie zareagowała od razu entuzjastycznie:
To też nie jest tak, że jak ta propozycja do mnie przyszła, zresztą późno w nocy od Edwarda Miszczaka to, że ja “TAK TAK TAK, CZEKAŁAM NA TO” – wspomniała.
Relacja zawodowa Agnieszki i Edwarda Miszczaka ma znacznie głębsze korzenie niż samo prowadzenie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Początkowo ich współpraca miała dotyczyć zupełnie innych projektów, jednak to właśnie dzięki jego wsparciu i wizji Agnieszka zdecydowała się na powrót do pracy na pełen etat w telewizji, mimo że wcześniej rozważała całkowite odejście z branży.
Myśmy z Edwardem byli umówieni na coś innego. Nie jest tajemnicą, że Edward był osobą, która sprawiła, że mi się chciało wrócić na full time do telewizji, bo wiedział, że ja z telewizją się już pożegnałam – przyznała.
POLECAMY: Emilia Dankwa ujawnia: „Rodzinka.pl” wraca po latach! Zdradziła, co naprawdę dzieje się na planie serialu TVP
Miszczak miał ukryty plan odchodząc z TVN?
Zaskakujące jest to, że rozmowy z Miszczakiem rozpoczęły się jeszcze zanim oficjalnie dołączył on z TVN do Polsatu. Podczas spotkania z Agnieszką podzielił się swoją wizją w nowej stacji i planami dotyczącymi gwiazd, z którymi chciałby współpracować.
Jak się spotkaliśmy z Edwardem, kiedy on nie przechodził jeszcze tak oficjalnie do Polsatu i usłyszał jaka jest moja wizja, dlaczego mnie nie ma i dlaczego ja chyba tego nie czuję. Powiedział mi co się wydarzy, gdy on przejdzie do Polsatu, jakby jakie on ma plany i czy jeżeli wydarzyłoby się to i to, czy ja się zgodzę. Powiem Ci i on też Ci powie, że ja byłam bardzo ostrożna na tych pierwszych spotkaniach i nawet mówił do mnie, że jestem bardzo pesymistycznie nastawiona, że jestem wycofana – relacjonowała.
Początkowo rozmowy dotyczyły przede wszystkim udziału Agnieszki w telewizji śniadaniowej. To właśnie ten projekt był dla niej najbardziej interesujący i na tym się skupiała, mówiąc jasno:
Myśmy się dogadali przede wszystkim na telewizję śniadaniową, to leżało na stole i to było czymś co mnie zainteresowało i powiedziałam okej – mówiła.
Zmiany na rynku telewizyjnym w Polsacie, zwłaszcza odejście Macieja Dowbora, wywołały spore spekulacje. Agnieszka nie ukrywała, że gdy usłyszała o odejściu Dowbora, zastanawiała się, jaki ruch wykona Miszczak i kto zostanie jego następcą w “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.
Przeszło mi przez myśl, co zrobi Edward, ponieważ będzie bardzo trudno znaleźć mężczyznę na rynku, żeby uniknąć hejtu i porównań do Maćka Dowbora […] więc sobie pomyślałem, że Edward ma teraz niezły orzech do zgryzienia. Przeszło mi przez myśl, ale ja w ogóle nie myślałem o sobie, bo ja już nie chciałam iść w taką rozrywkę, że może kierunkiem jest kobieta – tłumaczyła.
Tego samego dnia, gdy Maciej Dowbor oficjalnie ogłosił swoje odejście zarówno z programu, jak i ze stacji, Agnieszka o 22:00 otrzymała wiadomość od Edwarda Miszczaka z propozycją objęcia jego miejsca. Ta niespodziewana oferta wywołała u niej mieszane uczucia, które musiała najpierw przemyśleć.
Pogadaliśmy z pół godziny i on powiedział jak to czuję. Rozłączyłam się i poszłam do mojego męża, mówię: “Słuchaj dzwonił Edward” – wspomniała.
Grzegorz Hyży, mąż Agnieszki, spokojnie doradził jej, aby najpierw przespała się z tą decyzją i dała sobie czas na przemyślenie. Podobnie Agnieszka zaznaczyła tę potrzebę również w rozmowie z Edwardem Miszczakiem. Po nocy pełnej refleksji, następnego dnia podjęła ostateczną decyzję:
No dobra, spróbujmy – powiedziała Agnieszka Miszczakowi, dając tym samym zielone światło do rozpoczęcia nowego etapu swojej telewizyjnej kariery.
Dziś Agnieszka Hyży na nowo rozwija swoje skrzydła na antenie Polsatu, zdobywając coraz większą sympatię i uznanie widzów. Jej naturalność, profesjonalizm i ciepło, które emanuje podczas programów, sprawiają, że widzowie chętnie śledzą każdy jej krok. Wygląda na to, że powrót do telewizji okazał się dla niej strzałem w dziesiątkę, a przed nią kolejne wielkie wyzwania i sukcesy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: TVN Style z kolejnym nowym programem – wiemy, jak wziąć udział w castingu! Znamy kulisy jesiennej ramówki
Który program w Polsacie lubicie oglądać najbardziej? Dajcie nam znać w komentarzach pod artykułem oraz na naszych social-mediach!



SJ
news
Dramat w Sierakowicach. Nastolatek zginął na hulajnodze przez błąd, który popełnia wielu – ta tragedia poruszy każdego rodzica

Choć miała być tylko szybkim środkiem transportu i źródłem zabawy, zakończyła się tragedią. 13-letni chłopiec z województwa pomorskiego zginął po wypadku na hulajnodze elektrycznej. To kolejny dramat, który pokazuje, jak niebezpieczna może być moda na e-pojazdy, gdy nie towarzyszy jej rozwaga. Dowiedz się więcej!
Dramat rozegrał się w sobotnie popołudnie na jednej z ulic Sierakowic – niewielkiej miejscowości w województwie pomorskim. Na ulicy Kubusia Puchatka doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem 13-letniego chłopca. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, nastolatek stracił panowanie nad hulajnogą elektryczną i z ogromnym impetem upadł na ziemię, uderzając głową o asfalt. Mimo wysiłków ratowników, jego życia nie udało się uratować.
Informację o tragedii potwierdziła st. sierż. Aleksandra Philipp z policji w Kartuzach.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 13-letni chłopiec kierujący hulajnoga elektryczną nie dostosował prędkości, przewrócił się, a następnie uderzył głową o ziemię. Niestety wskutek poniesionych obrażeń chłopiec zmarł – przekazała w rozmowie z TVN24.
Funkcjonariusze przekazali, że chłopiec nie miał na sobie kasku ochronnego. Choć dla wielu może to wydawać się jedynie drobnym zaniedbaniem, w tym tragicznym przypadku najprawdopodobniej zadecydowało to o jego życiu.
Ten tragiczny incydent po raz kolejny stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo hulajnóg elektrycznych, które od kilku lat robią furorę w miastach i mniejszych miejscowościach. Choć są wygodne, szybkie i modne – ich użytkowanie niesie ze sobą poważne ryzyko. Szczególnie wtedy, gdy korzystają z nich osoby młode, bez odpowiedniego przygotowania i bez sprzętu ochronnego.
POLECAMY: Marcin Korcz pogrążony w żałobie – nie żyje jego ukochana babcia. Te słowa rozdzierają serce
Wypadki, brak wiedzy – czy tego można uniknąć?
Każdego roku w Polsce dochodzi do setek wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych. Media regularnie donoszą o zderzeniach z pieszymi, wypadkach na przejściach, a nawet kolizjach z samochodami. Niejednokrotnie ofiarami są właśnie dzieci i młodzież – bez doświadczenia, bez kasku i często bez świadomości konsekwencji.
Eksperci i służby apelują, by nie traktować hulajnogi elektrycznej jako zabawki. To pojazd, który osiąga znaczną prędkość i wymaga rozwagi. W Polsce obowiązują przepisy określające minimalny wiek użytkowników (10 lat z kartą rowerową, 18 bez) oraz nakładające obowiązek poruszania się po wyznaczonych drogach rowerowych. Niestety w praktyce dzieci często jeżdżą gdzie chcą i jak chcą – i to bez żadnego nadzoru.
Rodzice powinni z większą świadomością podejść do tematu e-hulajnóg. Kupując pojazd dziecku, warto zadbać nie tylko o jego wygląd czy prędkość, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo: kask, ochraniacze i znajomość zasad ruchu drogowego powinny być standardem. W przypadku młodszych dzieci – warto zadać sobie pytanie, czy to w ogóle odpowiedni moment na korzystanie z tego typu sprzętu.
Mimo apeli, wielu wciąż bagatelizuje zagrożenie. Hulajnoga elektryczna nie jest ani bezpieczna, ani przeznaczona dla każdego. To, co dla jednych jest nowinką technologiczną i wygodą, dla innych może skończyć się dramatem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Kaczorowska pokazała intymny moment z planu show „Królowa przetrwania” – fani nie mogą uwierzyć
A Wy korzystacie z hulajnóg elektrycznych? Dajcie znać na Facebooku i Instagramie!


SJ
news
Agnieszka Kaczorowska pokazała intymny moment z planu show „Królowa przetrwania” – fani nie mogą uwierzyć

Agnieszka Kaczorowska nie przestaje elektryzować opinii publicznej. Od medialnego rozstania po domniemane romanse i sensacyjne wypowiedzi – aktorka nie schodzi z nagłówków. Teraz znów wraca z odważnym wyznaniem i intymnym nagraniem. Dowiedz się więcej!
Choć Agnieszka Kaczorowska przez wiele lat budowała wizerunek osoby harmonijnej i poukładanej, ostatnie miesiące rzuciły zupełnie inne światło na jej życie. Rozstanie z mężem Maciejem Pelą, który był także jej partnerem tanecznym, wywołało medialną burzę, której echa słychać do dziś. Ujawnienie rozpadu ich związku dla wielu było szokiem, bo przecież jeszcze niedawno uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par w show-biznesie. Ich nagłe rozstanie wzbudziło ogromne zainteresowanie i natychmiast uruchomiło lawinę domysłów i insynuacji.
Wkrótce po ogłoszeniu rozstania Kaczorowska pojawiła się w programie Kuby Wojewódzkiego, co samo w sobie było wydarzeniem. Publiczne wystąpienia u samozwańczego króla ironii zawsze obarczone są ryzykiem i ona to wiedziała. Podczas rozmowy padło wiele półsłówek, niedopowiedzeń i zawoalowanych komentarzy, które podsyciły plotki o przyczynach rozstania. Wielu widzów dostrzegło w jej słowach nutę goryczy, ale też sygnał, że to nie koniec zmian w jej życiu.
W międzyczasie widzowie mogli oglądać Kaczorowską w programie „Królowa przetrwania” emitowanym w TVN7. Produkcja ta, choć oparta na przygodowej formule, wprowadziła mnóstwo dramatycznych napięć – nie tylko między uczestniczkami. Plotki mówiły, że Agnieszka nawiązała bliższą relację z jednym z członków ekipy technicznej – rzekomo z dźwiękowcem. Tych doniesień nigdy nie potwierdzono, ale one same wystarczyły, by wywołać medialne tsunami i ponownie wzbudzić zainteresowanie fanów.
Po latach przerwy Agnieszka Kaczorowska powróciła na parkiet „Tańca z Gwiazdami”, co wzbudziło spore emocje wśród widzów i internautów. W duecie z Filipem Gurłaczem stworzyli dynamiczny i dopracowany zespół, który zachwycał zarówno jury, jak i publiczność. Dotarli aż do finału, gdzie ostatecznie zajęli drugie miejsce i niezależnie od kontrowersji, nikt nie może odebrać Agnieszce tego, że jest doskonałą tancerką i profesjonalistką z ogromnym doświadczeniem. Mimo sukcesu, wokół ich współpracy krążyły plotki o możliwym romansie, które podsycały wspólne zdjęcia i wymowne gesty na parkiecie. Choć żadne z nich nie potwierdziło tych rewelacji, media plotkarskie z lubością roztrząsały temat ich rzekomego romansu.
POLECAMY: Marcin Korcz pogrążony w żałobie – nie żyje jego ukochana babcia. Te słowa rozdzierają serce
Niewyemitowane wspomnienia z dżungli. I bardzo osobisty wpis
Wczoraj Agnieszka Kaczorowska opublikowała na swoim Instagramie poruszający materiał wideo, który wywołał poruszenie wśród fanów. Nagranie pochodzi z planu programu „Królowa przetrwania” i jak sama przyznał, przez długi czas pozostawało ukryte w jej prywatnym archiwum. To osobisty moment, którym postanowiła się podzielić dopiero teraz.
Na filmiku widzimy Kaczorowską, jak w samym kostiumie kąpielowym biega boso po trawie w czasie intensywnej ulewy. Zamiast kryć się przed deszczem, z uśmiechem przyjmuje każdą kroplę, leżąc na mokrej ziemi i delektując się chwilą wolności. Całość wygląda jak scena z filmu – autentyczna, surowa, ale też niezwykle symboliczna.
Do nagrania aktorka dodała emocjonalny podpis, który tylko pogłębił jego wymowę.
To filmik z Tajlandii… z sierpnia. Nakręciła mi go Julia pracująca przy programie „Królowa Przetrwania” – zaczęła.
W dalszej części wpisu Kaczorowska zaskoczyła szczerym wyznaniem:
Do dziś dzień nie obejrzałam tego programu w całości, więc nie wiem czy w emisji był moment, kiedy spadła wielka ulewa, dziewczyny pochowały się do namiotów, a ja bardzo poczułam, że chce się w tym deszczu wykąpać […] To był dla mnie czas pięknej przemiany…i odkrywania prawdy w sercu- napisała.
Pod postem natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy, które świadczą o tym, jak bliska wielu osobom jest potrzeba wewnętrznego oczyszczenia.
Nie robiłam tak nigdy . Chociaż mam szalona ochotę na takie rzeczy; I to jest czyste szczęście; Zdarzyło się, że jechałyśmy rowerami z przyjaciółką w ulewie 5km. Mokre, ale szczęśliwe – piszą i wspominają obserwatorzy.
To wyznanie to także symboliczny gest odcięcia się od trudnych wspomnień związanych z programem, którego jak przyznała, do dziś nie oglądała. Choć brała w nim udział, nie potrafiła się zmusić do jego późniejszej analizy. To mówi wiele o emocjach, jakie towarzyszyły jej wtedy i dziś. Kaczorowska staje się więc dla wielu nie tylko celebrytką, ale też symbolem wewnętrznej pracy, siły i emocjonalnej przejrzystości.
Nie milkną plotki, że Agnieszka Kaczorowska może znów pojawić się w jesiennej edycji „Tańca z Gwiazdami” i to ponownie w roli tancerki. Po sukcesie z Filipem Gurłaczem, z którym dotarła aż do finału, producenci mają apetyt na kolejny hitowy duet.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Atak na żywo! Izrael uderza w serce Teheranu – prezenterka ucieka ze studia w trakcie programu telewizyjnego [WIDEO]





SJ
news
Atak na żywo! Izrael uderza w serce Teheranu – prezenterka ucieka ze studia w trakcie programu telewizyjnego [WIDEO]

Świat wstrzymał oddech. Gdy w irańskiej telewizji państwowej trwała transmisja na żywo, nagle rozległ się huk, studio wypełnił pył, a prezenterka w panice opuściła wizję. To nie scena z filmu, to rzeczywistość bliskowschodniego konfliktu, który każdego dnia nabiera na sile. Dowiedz się więcej!
Bliskowschodnia konfrontacja między Izraelem a Iranem zyskała dramatyczny wymiar medialny. W poniedziałkowe popołudnie izraelskie wojsko przeprowadziło atak rakietowy na budynek telewizji państwowej IRIB (Islamic Republic of Iran Broadcasting) w samym sercu Teheranu. W chwili uderzenia trwała transmisja na żywo, podczas której świat mógł zobaczyć przerażające obrazy – kurz, gruz sypiący się z sufitu i ucieczkę prowadzącej program.
Twórcy programu w IRIB nie mogli przewidzieć, że zwyczajna transmisja stanie się nagle relacją naocznego świadka ataku. Prezenterka Sahar Emami w dramatycznym geście przerwała program i opuściła zadymione studio w momencie, gdy pocisk uderzył w gmach stacji. Nagranie błyskawicznie obiegło światowe media i media społecznościowe, stając się symbolem eskalacji konfliktu.
Atak na budynek telewizji nie był przypadkowy ani spontaniczny. Izraelski minister obrony Israel Katz jeszcze przed uderzeniem zapowiedział, że państwowy nadawca irański “zniknie z mapy”. Działania poprzedziło wezwanie armii izraelskiej do ewakuacji mieszkańców dzielnicy, w której znajdowała się siedziba IRIB. Chwilę później padły pierwsze pociski.
Premier Izraela Binjamin Netanjahu oświadczył tego samego dnia, że izraelskie lotnictwo całkowicie kontroluje przestrzeń powietrzną nad Teheranem. Izraelskie myśliwce kontynuowały ofensywę również na inne cele na terytorium Iranu.
POLECAMY: Aleksander Sikora zaskakuje osobistym wyznaniem na antenie Polsatu! “Nie byłem planowany” – padły mocne słowa
Kolejne cele izraelskiego wojska
Oprócz ataku na siedzibę IRIB izraelskie siły przeprowadziły serię uderzeń na strategiczne punkty na mapie Iranu. W mieście Meszhed zaobserwowano gęste kłęby czarnego dymu, a izraelskie rakiety trafiły między innymi w rafinerię ropy naftowej w zachodnim Iranie. Kolejny cel to konwój ciężarówek transportujących broń w kierunku Teheranu.
Odpowiedź Iranu była natychmiastowa. Wojsko irańskie skierowało swoje rakiety w stronę izraelskich miast. Wśród celów znalazła się między innymi Hajfa, gdzie rozległy się liczne eksplozje. Teheran ostrzega, że w razie kolejnych izraelskich nalotów skala odwetu będzie jeszcze bardziej drastyczna.
Nagranie z ataku na IRIB odbiło się szerokim echem w mediach na całym świecie. Komentatorzy porównują dramatyczną sytuację w Teheranie do najcięższych chwil wojen na Ukrainie czy w Syrii. Rosną obawy, że każda kolejna eskalacja może wciągnąć w konflikt kolejne państwa Bliskiego Wschodu i nie tylko.
Eksperci wojskowi i nie tylko podkreślają, że izraelski atak na IRIB nie był przypadkowy. Media państwowe w Iranie odgrywają kluczową rolę w propagandzie i mobilizowaniu społeczeństwa. Uderzenie w taki symboliczny punkt ma podkopać morale zarówno władz, jak i obywateli.
Międzynarodowa społeczność z coraz większym niepokojem patrzy na rozwój sytuacji na linii Teheran-Tel Awiw. Choć przywódcy wielu państw apelują o powstrzymanie spirali przemocy, zarówno Iran, jak i Izrael nie wydają się skłonne do ustępstw.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyją po uderzeniu pioruna – dramat rodziny rozegrał się na oczach żywiołu w austriackich górach


SJ
-
showbiz5 dni temu
Grażyna Torbicka i Tomasz Raczek zachwycili Opole! Historyczny debiut na scenie legendarnego festiwalu
-
news4 dni temu
Smolasty znowu szokuje! Zmiana wizerunku, której nikt się nie spodziewał – mamy zdjęcia
-
news3 dni temu
Agnieszka Kaczorowska pokazała intymny moment z planu show „Królowa przetrwania” – fani nie mogą uwierzyć
-
news3 dni temu
Dramat w Sierakowicach. Nastolatek zginął na hulajnodze przez błąd, który popełnia wielu – ta tragedia poruszy każdego rodzica
-
news4 dni temu
Atak na żywo! Izrael uderza w serce Teheranu – prezenterka ucieka ze studia w trakcie programu telewizyjnego [WIDEO]
-
news4 dni temu
Aleksander Sikora zaskakuje osobistym wyznaniem na antenie Polsatu! “Nie byłem planowany” – padły mocne słowa
-
showbiz3 dni temu
Monika Jarosińska wygrzebała się z piekła hejtu. Jej powrót to mocne zaskoczenie dla show-biznesu – zobacz, co przygotowała!
-
showbiz2 dni temu
Krzysztof Ibisz wygryzł Huberta Urbańskiego z „Milionerów”? Gwiazdor Polsatu zabiera głos i ucina spekulacje