news
Piotr „Soyers” Soyka zdradza kulisy programu „Siły Specjalne Polska”oraz co czeka rekrutów: duszeni, paleni, topieni, zrzucani z wysokości, …
3 września o godz. 20.10 na antenie Polsatu zadebiutuje najnowszy program “Siły Specjalne Polska”, którego poprowadzą byli żołnierze elitarnych jednostek wojskowych.
W środę odbyła konferencja programu “Siły Specjalne Polska” podczas której mieliśmy okazje porozmawiać z instruktorem Piotrem “Soyers” Soyką (były operator Jednostki Wojskowej Komandosów) o nowym programie i przełamywaniu granic przez rekrutów.
Zanim jednak odbędzie się projekcja pierwszego odcinka poznajcie uczestników, którzy spełnią swoje marzenia przekraczając własne granice. Poniżej zdradzamy, dlaczego zdecydowali się wziąć udział w programie “Siły Specjalne Polska”.
„Jedynka”: Justyna Christiansen
Wiek: 37 lat
Miejscowość: Łapczyca
Od 12 lat pracuje w lotnictwie cywilnym jako personel pokładowy, aktualnie na stanowisku Cabin Service Supervisor. Jej styczność ze sportem zaczęła się w podstawówce, od grup tanecznych, potem było również pływanie, cheerleading i studia na Krakowskim AWF, gdzie przewinęło się wszystko od judo, przez sporty zespołowe po zajęcia fitness. W trakcie studiów startowała również w sportach sylwetkowych – kulturystyce i fitness. Aktualnie trenuje boks i kickboxing. Są to sporty, które rozwijają na wielu płaszczyznach i porządkują głowę. W ciągu najbliższych dwóch lat chciałaby przygotować się do zawodów w kickboxingu.

„Dwójka”: Magdalena Pierzynowska
Wiek: 33 lata
Miejscowość: Warszawa
Managerka, trenerka i modelka. Miłośniczka wszelkiej aktywności i sportów ekstremalnych. Kobieta sprzeczność, łącząca artystyczną wrażliwość z męskimi zajawkami. Głodna życia, poszukiwaczka przygód, wiecznie szukająca własnych granic. Jej marzeniem jest pokazać że pot, krew i zły mogą być bardziej sexy od szpilek.

„Trójka”: Rafał Kraszewski
Wiek: 40 lat
Miejscowość: Warszawa
Lekarz Weterynarii, specjalista chirurg. Prywatnie w związku z instruktorką. Ojciec dziewięcioletniego syna Stasia. Rozwiedziony. Współwłaściciel psa Riri. Nigdy nie był w wojsku. Kategoria E- czyli ewakuacja wraz z kobietami i dziećmi. Absolwent Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie, który ukończył w 2009 roku. W 2014 roku uzyskał tytuł Specjalisty Chirurgii Weterynaryjnej, która stała się jego pasją już na początku studiów i aby ją rozwijać jeszcze podczas ich trwania, podjął pracę w jednej z warszawskich lecznic całodobowych. Aktywnie asystował w wielu nowatorskich zabiegach, m.in. w naprawie zastawek na otwartym sercu psich pacjentów, jak i zgłębiał tajniki zabiegów laparoskopowych i torakoskopowych . Od 2 lat współwłaściciel pierwszej w Polsce chirurgicznej kliniki ComfortVet w Warszawie. Uwielbia uczyć innych, a jego entuzjazm i uśmiech są bardzo zaraźliwe. W czasie wolnym pasjonat wspinaczki, gimnastyki i surfingu.

„Czwórka”: Grzegorz Koteluk
Wiek: 37 lat
Miejscowość: Warszawa
Ksywa: Grzenio. Ma 37 lat, pochodzi z Góry Świętej Anny. Od 7 lat mieszka w Warszawie. Wcześniej we Wrocławiu, Krakowie i Szanghaju. Obecnie pracuje jako trener personalny, najdłużej pracował w gastronomii – około 12 lat, głównie jako kelner. Był też windykatorem telefonicznym, nauczycielem angielskiego w chińskim przedszkolu, sprzedawcą bio-produktów w warzywniaku i tynków dekoracyjnych. Już jako dziecko lubił pracować: sprzedawał katalogowe kosmetyki oraz owoce zebrane z rodzinnego sadu. Po maturze wyjechał do Irlandii, gdzie pracował w restauracji typu fast food, by dorobić na studia. Studiował Turystykę i Rekreację we Wrocławiu a kilka lat później Artystyczne Projektowanie Ubioru w Krakowie. Od ponad 3 lat uprawia sport, główny nurt to kalistenika, ale lubi także treningi na wolnych ciężarach. Ostatnio zaczął też biegać. Jego największą pasją jest twórczość Christiny Aguilery, której słucha nieprzerwanie od ponad 20 już lat.

„Piątka”: Ewa Ewah
Wiek: 42 lata
Miejscowosć: Siedlce
Matka trzech córek w wieku 15, 8 i 7 lat. Na co dzień oprócz pracy zawodowej zajmuje się prowadzeniem domu oraz wychowywaniem dzieci. Z wykształcenia jest architektem. Ukończyła ekonomię w zakresie gospodarowania nieruchomościami oraz studia podyplomowe z wyceny nieruchomości. Jej pasją zawodową są głównie nieruchomości i budownictwo. Pośrednictwem w obrocie zajmuje się od 2006 roku, z przerwami na macierzyństwo, a obecnie również inwestycjami budowlanymi. W wolnym czasie lubi czytać książki, zajmować się remontami domowymi, pracami ogrodowymi, majsterkowaniem, oraz renowacją mebli. Interesuje się także medycyną naturalną i niekonwencjonalną oraz ziołolecznictwem.

„Szóstka”: Patrycja Zdrojewska
Wiek: 31 lat
Miejscowość: Trzebinia
Pochodzi z Bydgoszczy, w wieku 20 lat wyjechała do Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkała przez 8 lat. Od 3 lat mieszka w Trzebini. Jest team liderem zespołu w korporacji w branży nuklearnej. W trakcie liceum i studiów dorabiała jako hostessa, np. chodziła po galerii przebrana za pudełko ciastek. Ze sportem jest związana od najmłodszych lat. Jeździła konno, trenowała fitness. Na wyspach przez 3 lata trenowała tajski boks, potem skupiła się na treningu ogólnorozwojowym na siłowni. W czasie pandemii przestała ćwiczyć. Do treningów wróciła zimą 2022 roku. Trenuje głównie pod zawody Hyrox i to właśnie ze startami w tych zawodach wiąże przyszłość. Jest fanką muzyki Michaela Jacksona oraz Zespołu Queen, uwielbia tatuaże. Lubi ciszę, kontakt z natura, uwielbia chodzić na grzyby i nigdy nie chodziła na imprezy.

„Siódemka”: Julita Ilczyszyn
Wiek: 41 lat
Miejscowość: Wągrowiec
Nauczycielka wychowania fizycznego i pasjonatka sportów lądowych. Pierwsza Polka z tytułem pustynnego Grand Slam (każdy z pięciu ultramaratonów na dystansie 250 km na innym kontynencie w jeden rok). Mama dwóch córek: Julii i Zuzi. Nie ustoi w miejscu, nieustannie w ruchu, w poszukiwaniu okazji do stawiania sobie wyzwań. Przełamuje blokady psychiczne, które sobie stworzyła i życie jej podarowało. Uzależniona od wychodzenia ze swojej strefy komfortu, wiedząc jak wielką satysfakcję przyniesie jej pożądany efekt. Pokonywanie przeszkód sprawia, że czuje się silniejszą i szczęśliwszą kobietą, która pokazuje innym, że warto! Marzycielka na 110 procent, która realizuje swoje pomysły i zachęca innych do uwierzenia w siebie, dbania o siebie poprzez poświęcenie dla siebie odrobiny czasu. Uśmiechnięta, otwarta, serdeczna, pomocna. Program pozwoli jej na uczucie bycia z siebie dumną.

„Ósemka”: Michał Świątek
Wiek: 45 lat
Miejscowość: Trzemeszno
Pochodzi z Trzemeszna, małego miasteczka w Wielkopolsce. Jego pasją jest sport, szczególnie biegi o charakterze wojskowym oraz biegi ultra. Pracował jako urzędnik. Jego motto: Codzienna dyscyplina, a nie motywacja doprowadzi cię tam, gdzie chcesz być.

„Dziewiątka”: Tomasz Brzózka
Wiek: 44 lata
Miejscowość: Warszawa
Sportowiec, trener fitness, motywator, coach. Propagator zdrowego stylu życia. Absolwent AWF w Warszawie oraz SWPS w Sopocie. Wieloletni reprezentant Polski w fitness i kulturystyce. Uczestnik licznych zawodów sportowych od crossfirowych, kulturystycznych, poprzez maratony, biegi uliczne i terenowe, aż po zawody triathlonowe (w tym IRONMAN), biegi OCR i militarne. Autor wielu publikacji oraz książek Fitness dla mężczyzn, Fitness dla kobiet. Od kilkunastu lat związany z Klubem Sinnet, gdzie pełni rolę Dyrektora sportowego. Reprezentant Polski w fitness gimnastycznym, multimedalista Mistrzostw Polski i Pucharu Polski, finalista Mistrzostw Europy i Świata.

„Dziesiątka”: Olena Hrudina
Wiek: 42 lata
Miejscowość: Biały Bór
Urodziła się w mieście Konotop w Ukrainie. Jest mamą trójki dzieci, które dają jej szczęście. W Ukrainie ma rodziców, siostrę i brata, a także wielu przyjaciół i znajomych. W 2016 roku z dwójką dzieci i partnerem przeprowadziła się do Polski. Wtedy jej życie zmieniło się radykalnie. Była nauka (szkoła policyjna i studia podyplomowe), a także zmiana kilku miejsc pracy, zaczynając od kuchni. Teraz pracuje jako referent w ukraińskiej Szkole Podstawowej nr 2 im Tarasa Szewczenki w Białym Borze, zarządza Fundacją PROGRES, która zajmuje się działalnością kulturalną i edukacyjną. Ma też kilka ulubionych zajęć – bieganie w terenie, wędkarstwo i podróże. Jej najdłuższy dystans to 45,5 km i +-1000 m przewyższeń, na którym zajęła 3 miejsce w swojej kategorii wiekowej. Bieganie daje jej poczucie wolności i możliwość bycia samej. W marzeniach ma domek po środku lasu w otoczeniu mnóstwa kwiatów.

„Jedenastka”: Angelika Szwed
Wiek: 33 lata
Miejscowość: Kraków
Od 18 lat handlowiec, obecnie dyrektor ds. sprzedaży w branży animacji, produkcji i post produkcji. Od zawsze zawodowo związana z ludźmi. Zaczynała od branży masażu i fizjoterapii, jednak kontuzja wykluczyła ją z tego zawodu. Pracowała w handlu stalą i wyrobami hutniczymi. Obecnie zajmuje się animacją 3D. W sercu społecznik, dlatego szkoli się z KPP i podnosi swoje kwalifikacje jako nawigator by kiedyś wstąpić w szeregi grupy poszukiwawczej. Na co dzień matka 7 letniego syna. Motto w życiu: pozostaw ten świat piękniejszym niż go zastałeś.

„Dwunastka”: Arkadiusz Gorczycki
Wiek: 40 lat
Miejscowość: Bytom
Inżynier od ponad 20 lat związany z branżą przeróbki stali. W trakcie studiów pracował na maszynach obróbczych CNC, a obecnie pracuje jako technolog w firmie zajmującej się konstrukcjami stalowymi, specjalizującej się w produkcji mostów. Od 13 lat mąż, a od 11 – tata. Jego przygoda ze sportem zaczęła się 10 lat temu od niewinnego zakładu, że przebiegnie półmaraton. Ważył wtedy ponad 20 kg więcej, niż obecnie. W ciągu 6 miesięcy schudł i nie tylko przebiegł, ale też złamał czas 1:40 h. Później pojawiły się kolejne wyzwania jak maratony czy bieg ultra, gdzie w debiucie zajął 10. miejsce w kategorii open i 4. w kategorii wiekowej. Właśnie na czterdzieste urodziny wymarzył sobie formę życia, z której obecnie jest dumny. Sport uratował mu życie, nadał sens i cel. Potrafi łączyć rodzinę, pracę i sport. Obecnie łączy bieganie i siłownię, aby wystartować w zawodach Hyrox.

„Trzynastka”: Konrad Buko
Wiek: 28 lat
Miejscowość: Siekierki Wielkie
Pracuje jako Lider produkcji w renomowanej firmie wyrobu kabin prysznicowych. Śmiało może o sobie powiedzieć – aktywny. Od lat jego zainteresowania kształtują się na sportowo – trenuje kalistenikę, biega, rozpoczyna przygodę ze sztukami walki. Hobby jakim jest survival, sprawia że docenia wszystko co ma na co dzień wokół siebie. Z żoną i psami często wędruje po górach. Uwielbia ekspozycję na zimno i techniki oddechowe. W lutym 2024 wszedł na Śnieżkę w samych szortach i udowodnił sobie, że ograniczenia są tylko w głowie, a marzenia się spełnia. Sport pomaga mu się realizować i przygotować do coraz to nowszych wyzwań jakie sobie w życiu stawia. Swoim działaniem stara się motywować innych do zmian, odważnego, bardziej aktywnego, zdrowego i szczęśliwego życia. Najbliżsi znają go z tego, że jak jest ciężko, to idzie pierwszy, a jeśli coś jest nieosiągalne, to idzie po prostu trochę szybciej by to sprawdzić.

„Czternastka”: Wiktoria Mroczyńska
Wiek: 30 lat
Miejscowość: Gdańsk
Jest wulkanem energii. Z wykształcenia higienistka stomatologiczna, ale w zawodowym życiu postanowiła zmienić ścieżkę kariery na taką, w której jej kreatywność i energia świetnie się sprawdzają. Kilka lat pracowała jako ambasadorka dla brandów alkoholowych w klubach, następnie objęła stanowisko supervisora i nadzorowała pracę kilku teamów na terenie trójmiasta. Pracowała także jako przedstawiciel handlowy w jednej z firm produkujących wyroby tytoniowe. Kontakt z ludźmi to coś, co ja daje jej energię i sprawia że czuję, że żyje. Praca zawodowa, w której kreatywność spotyka się z wolnością to zdecydowanie jej miejsce na tej ziemi. Nie usiedzi w miejscu, jeden pomysł goni drugi. Uparta i wytrwała w dążeniu do celu. Siłę w sobie znajduje dzięki samodzielnemu macierzyństwu. Zapanowanie nad dwoma synami to nie lada wyzwanie. Próbowała również swoich sił w pracach biurowych, ale to zdecydowanie nie dla niej. Kolokwialnie mówiąc: umierała z nudów. Ze sportem jest za pan brat, bo przecież rozpiera ją energia. Motocykle to jej ogromna pasja. Kocha jeździć na rowerach, quadach. Wszystko co szybkie i podnosi adrenalinę jest dla niej extra. Miłośniczka podróży, zakochana w górach.

„Piętnastka”: Hanna Hapel
Wiek: 24 lata
Miejscowość: Babkowice
Pochodzi z Głogowa. Przez ostatnie 5 lat mieszkała w Trójmieście, a teraz osiadła się na jakiś czas na wielkopolskiej prowincji, żeby zasmakować trochę wiejskiego życia. Trenuje trójbój siłowy, chociaż nie tak intensywnie jak w ubiegłych latach, kiedy przygotowywała się do zawodów. Studiuje zarządzanie zasobami ludzkimi. W wolnym czasie podróżuje, robi zdjęcia i spędza czas z psiakiem!

„Szesnastka”: Andrzej Kondraciuk
Wiek: 18 lat
Miejscowość: Białystok
Pracuje jako instruktor w parku linowym. Interesuje się sportem, trenuje crossfit, bieganie, pływanie i kalistenikę. Uwielbia biegi typu OCR gdzie zajmuje wysokie miejsca. Jednym z najważniejszych jego osiągnieć jest start na Mistrzostwach Polski na 1000 m z przeszkodami.

„Siedemnastka”: Piotr Kondraciuk
Wiek: 47 lat
Miejscowość: Białystok
Nauczyciel wychowania fizycznego i trener, pasjonat sportu, animator kultury fizycznej, niezniszczalny dziadek, organizator obozów, półkolonii. Przekazuje piękno sportu dzieciom, młodzieży oraz całym rodzinom. Codziennie od rana do wieczora trenuje i prowadzi zajęcia wychowania fizycznego. Trenują z synem Andrzejem przygotowując się do Mistrzostw Europy i Świata w HYROX. Największym sukcesem sportowym jest wygrana z synem w Mistrzostwach Polski Stormeet 2023. Chce pokazać dzieciom i młodzieży oraz ludziom w starszym wieku w jakiej można być znakomitej formie i jak naprawdę powinien wyglądać nauczyciel wychowania fizycznego.

„Osiemnastka”: Rafał Wyszyński
Wiek: 34 lata
Miejscowość: Warszawa
Urodzony w Warszawie i wychowany na Tarchominie. Zaczynał pracę od sprzedaży karnetów w sieciach siłowni. Obecnie prowadzi własną działalność, zajmuje się wykończeniem wnętrz. Interesuje się sportem i motoryzacją. Udziela się w Charytatywnej Reprezentacji Polski Disco w piłce nożnej. Walczył w boksie na Charytatywnej Gali Pełna Moc. Obecnie trenuje Football Amerykański w Dukes Ząbki gdzie mieszka od ponad dwóch lat. Rekreacyjnie gra w piłkę nożną oraz zaczyna trenować sztuki walki. W młodości wygrał sporo turniejów w tenisa stołowego, pływał, biegał i grał w siatkówkę halową. Od niedawna po 4 latach walki jest szczęśliwym ojcem, który wygrał opiekę nad dzieckiem.

news
Czy drogie etui naprawdę są lepsze? Porównanie popularnych marek
Wybór nowego smartfona, jak iPhone 17 Pro czy Galaxy S25, to dopiero początek wydatków. Zaraz potem stajemy przed dylematem zakupu odpowiedniego zabezpieczenia. Półki sklepowe uginają się pod ciężarem akcesoriów w bardzo różnych cenach. Zastanawiamy się, dlaczego jedne pokrowce kosztują ułamek wartości innych. Spróbujmy przeanalizować, czy wyższa cena faktycznie przekłada się na lepszą jakość ochrony.
Co kryje się za wysoką ceną etui premium?
Wysoka cena produktów marek premium, takich jak oryginalne etui Apple czy Samsung Capella, nie bierze się znikąd. Płacimy przede wszystkim za zaawansowane badania i rozwój danego produktu. Producenci telefonów projektują te akcesoria, gwarantując idealne dopasowanie do każdego milimetra urządzenia. Materiały, takie jak wysokiej jakości poliwęglan czy termoplastyczny poliuretan (TPU), są starannie selekcjonowane. Oferują one znacznie lepszą absorpcję wstrząsów oraz odporność na uszkodzenia. Do tego dochodzą technologie, jak pełna integracja z systemem MagSafe, zapewniająca mocne przyleganie ładowarek. Kupując droższy produkt, inwestujemy w spokój ducha i pewność, że etui nie zawiedzie.
Czy tańsze zamienniki oferują wystarczającą ochronę?
Rynek jest pełen budżetowych alternatyw, które kuszą niską ceną. Wiele z nich zapewnia podstawową ochronę przed codziennymi zarysowaniami obudowy czy ekranu. Problem pojawia się jednak podczas poważniejszego upadku z większej wysokości. Tańsze materiały mogą nie poradzić sobie z rozproszeniem energii uderzenia tak skutecznie. Warto jednak zauważyć, że istnieją marki ze średniej półki, jak choćby XLINE. Oferują one solidne wykonanie i wsparcie dla MagSystem, stanowiąc złoty środek. Szeroki wybór różnorodnych produktów, w tym sprawdzone etui na telefon, pozwala znaleźć kompromis. Zawsze warto sprawdzić opinie innych użytkowników przed finalnym zakupem tańszego modelu.
Jakie są realne różnice w codziennym użytkowaniu?
Różnice między segmentami cenowymi odczuwamy każdego dnia. Etui premium zazwyczaj znacznie lepiej leży w dłoni, zachowując smukły profil telefonu. Przyciski boczne działają z idealnym “klikiem”, a wycięcia na porty są perfekcyjnie wykonane. Tańsze zamienniki często szybciej tracą walory estetyczne, na przykład przezroczyste modele potrafią żółknąć. Ponadto, siła magnesów w nieoryginalnych akcesoriach MagSafe bywa rozczarowująca. Komfort użytkowania jest więc realnie wyższy w droższych modelach. Wybierając pokrowiec, warto porównać kilka istotnych cech.
Oto aspekty, które realnie odróżniają droższe modele:
- Jakość użytych materiałów (np. poliwęglan premium kontra zwykły plastik).
- Obecność certyfikatów (np. testy upadkowe Military Grade).
- Precyzja wykonania (dopasowanie przycisków i portów).
- Wsparcie dla technologii (gwarantowana siła magnesów MagSafe).
- Odporność na starzenie (brak żółknięcia czy łuszczenia się farby).
Ostateczna decyzja o zakupie zależy od naszych indywidualnych priorytetów. Jeśli posiadamy drogi sprzęt, jak iPhone 17 Pro Max, inwestycja w oryginalne akcesorium wydaje się bardzo rozsądna. Gwarantuje to najlepszą kompatybilność oraz najwyższy poziom zabezpieczenia. Jeżeli jednak szukamy oszczędności, warto celować w sprawdzone marki ze średniej półki, unikając najtańszych produktów. Pamiętajmy, że dobrze dobrany pokrowiec to ochrona naszej inwestycji na długie lata użytkowania.
news
Wojna Kaczorowskiej i Peli w sądzie dobiegła końca. Nikt nie spodziewał się takiego finału
Ich małżeństwo od dawna przypominało emocjonalny rollercoaster. Plotki o zdradach, konflikty zawodowe i sądowe batalie – to wszystko sprawiło, że o ich rozstaniu mówiła cała Polska. Dziś już wiadomo, jak zakończyła się historia Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Finał ich sprawy zaskoczył wszystkich. Dowiedz się więcej i poznaj kulisy!
Choć jeszcze dwa lata temu tworzyli jedno z najbardziej rozpoznawalnych małżeństw polskiego show-biznesu, dziś Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela definitywnie zamknęli wspólny rozdział. Ich rozwód był jednym z najgłośniejszych w kraju – nie tylko ze względu na emocje, ale też na dramatyczne kulisy rozpraw, które od miesięcy przyciągały uwagę mediów. Dziś już wiadomo, że sąd oficjalnie orzekł rozwód, a obie strony doszły do porozumienia w kluczowych kwestiach.
Pierwsze sygnały o kryzysie w małżeństwie pojawiły się już w 2024 roku. Z początku nikt nie chciał wierzyć, że para, która jeszcze niedawno wspólnie występowała w telewizji i chwaliła się rodzinnym szczęściem, zmaga się z poważnymi problemami. Jednak kolejne publikacje i przecieki nie pozostawiały wątpliwości – ich związek wisiał na włosku. Z czasem zaczęły krążyć plotki o zdradach, wzajemnych pretensjach i zawodowych napięciach.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy Agnieszka Kaczorowska dołączyła do reality show „Królowa przetrwania”. Media rozpisywały się o kłótniach na planie i o słynnej „aferze liścikowej”. Później wróciła w wielkim stylu jako uczestniczka „Tańca z Gwiazdami”, gdzie znów stała się bohaterką medialnych emocji. Partnerujący jej Filip Gurłacz miał być – według portali – kimś więcej niż tylko scenicznym partnerem, choć oboje konsekwentnie zaprzeczali tym pogłoskom.
Wszystko nabrało tempa, gdy tancerka pojawiła się na parkiecie z Marcinem Rogacewiczem. Ich występy pełne emocji i napięcia budziły ogromne kontrowersje. Gdy w jednym z odcinków zakończyli taniec długim pocałunkiem, internet dosłownie eksplodował. Widzowie zaczęli zastanawiać się, czy to jeszcze show, czy już prywatna opowieść o nowym uczuciu. Choć Kaczorowska nie komentowała tych spekulacji, jej milczenie tylko podsycało emocje.
Tymczasem w cieniu medialnej burzy znalazł się Maciej Pela. Jak donosił portal Pudelek.pl, tancerz nie pozostał długo sam. Paparazzi przyłapali go w jednym z warszawskich lokali w towarzystwie Pauliny Wicher z programu „Love Never Lies”. Świadkowie opisywali ich spotkanie jako wyjątkowo intymne, a zdjęcia szybko obiegły internet. Zaledwie kilka tygodni później pojawiły się doniesienia o kolejnej bliskiej relacji – tym razem z Izabelą Płóciennik z „The Voice of Poland”.
POLECAMY: Maciej Kurzajewski pochwalił się synem. Julian już nie jest dzieckiem – trudno go teraz poznać
Jak potoczyła się sprawa sądowa?
Kulminacja nastąpiła 3 listopada, gdy Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela spotkali się w sądzie. Jak relacjonował Pudelek.pl, na rozprawę jako pierwsza dotarła Kaczorowska – wyraźnie przygnębiona i poważna. „Agnieszka nie wygląda na zadowoloną. Oczekiwanie na rozprawę umila sobie pogawędką z prawniczką” – relacjonował reporter. Chwilę później na miejscu pojawił się jej były mąż. Ich powitanie było chłodne, ograniczone do krótkiego „cześć” i uścisku dłoni. Usiedli osobno, nie wymieniając spojrzeń.
W sądzie pojawili się także członkowie rodziny. Pierwsza zeznawała mama Agnieszki Kaczorowskiej, która przywitała byłego zięcia krótkim „dzień dobry”. Potem przyszła kolej na matkę Macieja Peli, która również została wezwana na świadka. W sali panowało napięcie, a gdy fotoreporterzy zaczęli robić zdjęcia, atmosfera stała się jeszcze bardziej gęsta. Po zakończeniu przesłuchań oboje opuścili budynek tylnym wyjściem, nie udzielając żadnych komentarzy.
Choć wielu spodziewało się, że tego dnia zapadnie wyrok, tak się nie stało. Sąd odroczył rozprawę, a ich sprawa wciąż pozostawała bez finału. Dopiero teraz, po wielu miesiącach ciszy, wiadomo już, jak zakończyła się historia jednej z najgłośniejszych par ostatnich lat. Jak donosi Super Express, rozwód został oficjalnie orzeczony. Decydujący okazał się argument dotyczący dobra ich córek – to właśnie troska o dzieci sprawiła, że obie strony zrezygnowały z dalszej batalii.
Sąd przyznał naprzemienną opiekę nad dziećmi. Zarówno Agnieszka, jak i Maciej będą dzielić obowiązki rodzicielskie i wspólnie podejmować decyzje dotyczące wychowania córek.
Najwięcej emocji wzbudziła jednak sprawa majątku. Wielu fanów sądziło, że to Agnieszka Kaczorowska wyjdzie z tego sporu zwycięsko. Tymczasem sąd zadecydował inaczej – rodzinny dom pozostał przy Macieju Peli, który przez ostatni rok samodzielnie spłacał kredyt.
Dziś oboje starają się ułożyć życie na nowo, z dala od medialnego zgiełku. Agnieszka Kaczorowska skupia się na pracy artystycznej i projektach scenicznych, natomiast Maciej Pela konsekwentnie unika publicznych komentarzy na temat życia prywatnego. Nie wiadomo, czy tancerz jest obecnie w związku – od dłuższego czasu nie pojawia się z żadną partnerką publicznie. Ich historia pozostaje przykładem, jak medialny związek może przerodzić się w publiczny dramat, ale też pokazuje, że nawet po burzy można próbować zacząć od nowa – z godnością i spokojem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jaka będzie pogoda na święta? Czeka nas pogodowy zwrot, jakiego nikt się nie spodziewał
Śledzicie medialne losy Kaczorowskiej i Peli? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!


Autor: Szymon Jedynak
news
Jaka będzie pogoda na święta? Czeka nas pogodowy zwrot, jakiego nikt się nie spodziewał
Od lat Polacy narzekają, że Boże Narodzenie coraz rzadziej wygląda jak z kartki świątecznej. Zamiast białego puchu – deszcz, błoto i szare niebo. Tym razem jednak prognozy są wyjątkowo obiecujące. Czy w końcu doczekamy się prawdziwie bajecznych, białych świąt? Dowiedz się więcej i poznaj wstępne prognozy!
Jeszcze kilkanaście lat temu grudzień w Polsce był gwarancją śniegu, a święta Bożego Narodzenia miały prawdziwie zimowy klimat. Dzieci lepiły bałwany, dorośli narzekali na odśnieżanie, a w powietrzu unosił się zapach mrozu i gorącego barszczu. Dziś coraz częściej zamiast śniegu widzimy deszcz, a Wigilia przypomina raczej późną jesień niż początek zimy.
Od kilku sezonów meteorolodzy powtarzają to samo – klimat się ociepla, a białe święta w Polsce stają się rzadkością. Statystyki nie kłamią. W większości regionów kraju ostatni raz Boże Narodzenie z prawdziwego zdarzenia mieliśmy kilka lat temu. Z roku na rok coraz częściej zamiast śniegu pojawia się błoto, wilgoć i chłodny deszcz.
Jednak w tym roku sytuacja może się odwrócić. Synoptycy zapowiadają, że tegoroczne święta Bożego Narodzenia mogą być wyjątkowe. Z pierwszych długoterminowych prognoz wynika, że już od 22 grudnia temperatury zaczną gwałtownie spadać, a termometry w wielu miejscach pokażą około 0°C.
Co więcej, modele pogodowe wskazują, że od Wigilii aż do 27 grudnia może regularnie sypać śnieg. Nie będą to intensywne zamiecie, ale wystarczające, by przykryć kraj białym puchem. Jeśli prognozy się sprawdzą, czeka nas pierwszy od lat świąteczny krajobraz jak z filmu.
POLECAMY: Sławek Uniatowski nareszcie pokazał syna. Wiktor zachwyca urodą jak tata?
Czy faktycznie będzie śnieg na święta?
Synoptycy podkreślają jednak, że wciąż mamy przed sobą ponad sześć tygodni do świąt, a pogoda w tym czasie może się jeszcze zmienić. Mimo to trend wydaje się wyjątkowo obiecujący. Front chłodny znad Skandynawii ma przynieść zimowe powietrze i utrzymać je nad Polską przez kilka dni.
Dla wielu Polaków to doskonała wiadomość. W końcu trudno o większy klimat niż choinka, zapach pierników i śnieg za oknem. Wielu z nas tęskni za czasami, gdy Wigilia była naprawdę zimowa, a pierwszy dzień świąt zaczynał się od spaceru wśród skrzypiącego pod butami śniegu.
Eksperci dodają jednak, że choć prognozy są obiecujące, zimowa aura może pojawić się nierównomiernie. Największe szanse na śnieg mają regiony południowe i wschodnie, zwłaszcza Małopolska, Podkarpacie, Ziemia Świętokrzyska i Lubelszczyzna. Na północy i w centrum Polski opady mogą być bardziej zmienne, ale nawet tam możliwe są przelotne śnieżyce.
Warto też dodać, że oprócz śniegu święta mają być chłodne, choć bez ekstremalnych mrozów. W ciągu dnia temperatura ma się utrzymywać w granicach od –4 do +2 stopni Celsjusza, natomiast nocami spadać nawet do –10 stopni. To oznacza, że jeśli prognozy się sprawdzą, biały puch utrzyma się na dłużej i nie stopnieje zbyt szybko, tworząc prawdziwie zimowy, świąteczny klimat.
Dla kierowców i drogowców zapowiadana pogoda oznacza jedno — czas najwyższy na wymianę opon na zimowe i przygotowanie aut do niższych temperatur. Choć biały puch i świąteczna aura cieszą, to warunki na drogach mogą być zdradliwe. Eksperci przypominają, że już przy temperaturze poniżej 7 stopni Celsjusza opony letnie tracą swoje właściwości, co znacząco wydłuża drogę hamowania. Lepiej więc nie czekać na pierwszy śnieg — w tym roku może pojawić się tuż przed Wigilią.
Czy tym razem los się do nas uśmiechnie i wreszcie doczekamy się prawdziwej zimy w Boże Narodzenie? Czas pokaże. Jedno jest pewne – tegoroczne święta zapowiadają się wyjątkowo klimatycznie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Daniel Martyniuk nie odpuszcza po aferze w samolocie. Jego słowa mrożą krew w żyłach
Marzycie o śnieżnych świętach w tym roku? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!


Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Sławek Uniatowski nareszcie pokazał syna. Wiktor zachwyca urodą jak tata?
Sławomir Uniatowski od lat budzi zainteresowanie nie tylko swoim talentem muzycznym, ale też dyskretnym życiem prywatnym. Choć rzadko dzieli się szczegółami ze swojego życia rodzinnego, ostatnio zrobił coś, co wywołało prawdziwą sensację w sieci. Dowiedz się więcej!
Sławomir Uniatowski zdobył szeroką rozpoznawalność dzięki udziałowi w trzeciej edycji programu „Idol” w 2003 roku. Choć nie udało mu się dojść wtedy do finału, dwa lata później powrócił do show i zajął drugie miejsce, co otworzyło przed nim drzwi do świata polskiego show-biznesu. Już wtedy pokazał, że posiada niezwykły talent muzyczny i charyzmę, która przyciąga uwagę widzów.
W 2005 roku Uniatowski nagrał utwór z legendarną Marylą Rodowicz, a jego piosenka „Kocham cię” zdobyła dodatkową popularność dzięki filmowi „Ja wam pokażę”. Już w tym momencie było jasne, że młody artysta ma szansę na trwałą karierę w przemyśle muzycznym, a jego interpretacje piosenek szybko trafiały do serc fanów.
Artysta próbował swoich sił także w aktorstwie. Od 2019 do 2021 roku mogliśmy oglądać go w popularnym serialu „M jak miłość”. Choć współpraca z Telewizją Polską zakończyła się, udział w serialu przyniósł Sławomirowi Uniatowskiemu jeszcze większą popularność i sympatię widzów, którzy doceniali zarówno jego talent aktorski, jak i muzyczny.
Na koncie Uniatowskiego znajduje się wiele utworów, które zyskały ogromne uznanie publiczności. Wśród nich znajduje się filmowy hit – interpretacja utworu „Szukaj mnie”, którą wykonał wraz z Anną Rusowicz. Fani doceniają również jego wykonania piosenek Zbigniewa Wodeckiego, w których wielu odnajduje własne emocje i doświadczenia.
POLECAMY: Daniel Martyniuk nie odpuszcza po aferze w samolocie. Jego słowa mrożą krew w żyłach
Sławek Uniatowski pokazał swojego syna!
Mimo rosnącej popularności, Sławomir Uniatowski zawsze cenił sobie prywatność. Choć aktywny w mediach społecznościowych, gdzie zgromadził blisko 150 tysięcy obserwujących, rzadko dzieli się tam osobistymi szczegółami swojego życia. Kiedy jednak postanawia pokazać coś prywatnego, wywołuje natychmiastowe zainteresowanie fanów i mediów.
Ostatnio Uniatowski zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał – opublikował w sieci zdjęcie jednego z dwóch swoich synów. Chodzi o Wiktora, który jest już nastolatkiem i ma 16 lat. Poza Wiktorem, Sławomir Uniatowski jest ojcem jeszcze jednego syna. Choć artysta nie ujawnia jego twarzy w mediach, fani mogą jedynie spekulować, że rośnie kolejny przystojniak, który być może kiedyś zrobi karierę w show-biznesie. Ta dyskrecja tylko potęguje zainteresowanie prywatnym życiem muzyka.
Pokazywanie rodziny w mediach społecznościowych dla Uniatowskiego jest zawsze przemyślane. Każdy post wzbudza emocje, a szczególnie te dotyczące jego dzieci, które od lat były strzeżone przed wzrokiem publiczności.
Choć Sławomir Uniatowski nadal pozostaje człowiekiem, który chroni swoje życie prywatne, ostatnie pokazanie syna pokazuje, że czasem warto dzielić się wyjątkowymi momentami z fanami. Pokazanie Wiktora nie tylko wzbudziło ogromne emocje, ale również przypomniało wszystkim, że artysta jest nie tylko muzykiem i aktorem, ale przede wszystkim ojcem, którego życie rodzinne jest dla niego niezwykle ważne.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Zillmann nie wytrzymała po odpadnięciu z „TzG”. Dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę się działo
Słuchacie utworów Sławka Uniatowskiego? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!





Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
-
showbiz4 dni temu„Taniec z Gwiazdami”: Dwie pary odpadły przez wielkim finałem – sprawdź, kto opuścił program w półfinale
-
showbiz3 dni temuRafał Maserak komentuje przyszłość Kaczorowskiej w „Tańcu z Gwiazdami” – te słowa zaskakują
-
showbiz3 dni temuKatarzyna Zillmann nie wytrzymała po odpadnięciu z „TzG”. Dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę się działo
-
news2 dni temuWojna Kaczorowskiej i Peli w sądzie dobiegła końca. Nikt nie spodziewał się takiego finału
-
news4 dni temuWiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko w FINALE “Tańca z Gwiazdami”! ŁZY wzruszenia podczas wywiadu
-
news4 dni temuMASAKRA! Robert Biedroń wpłynął na JURY? Tomasz Karolak i Katarzyna Zillmann ODPADLI z “Tańca z Gwiazdami”
-
news5 dni temuŻona Tomasza Jakubiaka nie mogła powstrzymać łez na wizji. Zdradziła, jakie ma plany na przyszłość
-
news4 dni temuZaskakujące wyniki głosowania widzów w półfinale „Tańca z Gwiazdami”. Kto naprawdę mógł trafić do finału?

Dodaj komentarz