Śledź nas

showbiz

Polsat podjął trudną decyzję. Kultowy serial znika z anteny – fani w totalnym szoku. Co będzie w zamian w ramówce?

Opublikowano

w dniu

Ta decyzja spadła na widzów jak grom z jasnego nieba. Po trzynastu latach na antenie Polsat ogłosił koniec emisji jednego z najpopularniejszych seriali w historii stacji. Czy to faktycznie definitywne zakończenie, a może dopiero początek ostatniego rozdziału? Dowiedz się więcej!

Pierwsze informacje o zakończeniu emisji serialu „Przyjaciółki” pojawiły się w piątkowe przedpołudnie i natychmiast wywołały ogromne poruszenie wśród widzów. Produkcja towarzyszyła fanom przez ponad dekadę, a jej bohaterki stały się ikonami polskiego serialowego świata. Polsat przekazał, że decyzja o zdjęciu formatu z ramówki była „trudna”, ale konieczna w kontekście zmian programowych.

Telewizja w oficjalnym komunikacie wyjaśnia, że wiosną 2026 roku nie pojawi się ani nowy sezon, ani kontynuacja historii znanych bohaterek. Jednocześnie stacja poinformowała, że pracuje nad odcinkiem specjalnym, który ma być symbolicznym zamknięciem całej opowieści. Taki ruch sugeruje, że Polsat nie chce całkowicie odciąć się od marki, która przez lata była jednym z filarów ramówki.

Serial „Przyjaciółki” zadebiutował 6 września 2012 roku i szybko zdobył rzeszę fanów. Przez trzynaście lat emisji widzowie obejrzeli aż 314 odcinków, które regularnie pojawiały się w czwartkowe wieczory. Produkcja doczekała się 26 sezonów, a miliony odbiorców śledziły losy bohaterek zarówno w telewizji, jak i w internecie. To jeden z najdłużej emitowanych i najpopularniejszych seriali obyczajowych w Polsce.

Polsat podkreślił również, że sukces serialu był efektem pracy wielu wyjątkowych osób. Stacja w specjalnym podziękowaniu uhonorowała twórców, scenarzystów, reżyserów i całą ekipę realizacyjną. To dzięki ich zaangażowaniu „Przyjaciółki” stały się produkcją, która przez lata tworzyła w telewizji unikalną przestrzeń – kobiecą, emocjonalną i pełną prawdziwych historii.

Szczególne wyróżnienie stacja skierowała do aktorek wcielających się w tytułowe bohaterki. Widzowie przez lata pokochali kreacje, które na ekranie tworzyły Joanna Liszowska, Małgorzata Socha, Anita Sokołowska, Magdalena Stużyńska-Brauer oraz Agnieszka Sienkiewicz-Gauer. To właśnie ich charyzma, naturalność i relacje budowane na planie sprawiły, że serial na stałe zapisał się w historii polskiej popkultury.

Ogromny wkład w sukces produkcji mieli również aktorzy wcielający się w partnerów, mężów i przyjaciół głównych bohaterek. Widzowie przez lata oglądali na ekranie m.in. Bartłomieja Kasprzykowskiego, Adama Adamonisa, Krzysztofa Wieszczka, Pawła Deląga i Marcina Korcza. To oni nadawali emocjonalnej warstwie serialu głębi i realizmu, będąc częścią historii, która poruszała widzów przez ponad dekadę.

POLECAMY: Bartek Jędrzejak niespodziewania przeklął na antenie “Dzień dobry TVN”. Reakcja Prokopa i Wellman zaskoczyła widzów

Widzowie już komentują decyzję Polsatu

Polsat nie zapomniał również o autorach scenariusza i reżyserach. Wśród wyróżnionych twórców znaleźli się Grzegorz Kuczeriszka, Jacek Sołtysiak, Sylwia Rosak, Monika Jordan-Młodzianowska, a także scenarzystki: Beata Pasek, Aneta Głowska, Agnieszka Krakowiak-Kondracka i Magdalena Strzałkowska. Ich praca w dużej mierze odpowiadała za to, że serial utrzymywał wysoki poziom przez ponad 300 odcinków.

Nie sposób nie wspomnieć o producencie serii, którym był Michał Kwieciński. To on czuwał nad całością projektu, pilnując zarówno jakości artystycznej, jak i spójności fabuły. Dzięki niemu „Przyjaciółki” pozostawały rozpoznawalną marką, a każdy sezon przyciągał kolejne pokolenia widzów.

Decyzja Polsatu zamyka pewien etap zarówno dla fanów, jak i całej ekipy, która przez lata tworzyła serial. „Przyjaciółki” były produkcją, która towarzyszyła widzom w codziennych emocjach – bawiła, wzruszała, zmuszała do refleksji. Wielu odbiorców już teraz nie potrafi wyobrazić sobie czwartkowego wieczoru bez ulubionych bohaterek. Oto niektóre z komentarzy widzów pod oficjalnym ogłoszeniem na Instagramie stacji:

Jedyny serial który wyszedł tej stacji bo reszta to gnioty, które znikały po jednym sezonie. Strzał w kolano; Dlaczego? Nie rozumiem; Co ja teraz będę oglądała; 1 kwietnia był dawno temu; Wielka szkoda. Mam nadzieję ze pojawi się nowy serial o podobnej obyczajowej formule – komentowali widzowie na Instagramie stacji.

Ostatni, 314. odcinek 26. sezonu wyemitowano w czwartek 27 listopada o godzinie 21:40. Tym samym widzowie oficjalnie pożegnali jedną z najdłużej trwających produkcji Polsatu. Teraz pozostaje czekać na zapowiadany odcinek specjalny i informację, czym stacja zastąpi kultowy serial w ramówce na 2026 rok.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jubileuszowy pokaz mody Łukasza Jemioła przyciągnął tłumy: elegancka Krupińska, młodzieżowa Szelągowska, zmysłowa Socha [FOTO]

Będzie Wam brakować “Przyjaciółek” w Polsacie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Magdalena Stużyńska, Agnieszka Sienkiewicz, Małgorzata Socha, Joanna Liszowska, Anita Sokołowska (fot. zdjęcie prasowe Polsat)
Małgorzata Socha (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Joanna Liszowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Krzysztof Ibisz, Małgorzata Socha, Magdalena Stużyńska i Joanna Liszowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Małgorzata Socha, Magdalena Stużyńska i Joanna Liszowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Małgorzata Socha, Magdalena Stużyńska i Joanna Liszowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Małgorzata Socha (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Małgorzata Socha (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Magdalena Stużyńska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Krzysztof Ibisz, Magdalena Stużyńska, Małgorzata Socha (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Joanna Liszowska (fot. zdjęcie prasowe Telewizja Polsat)
Edward Miszczak (fot. screen YouTube PrzeAmbitni.pl)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

news

Joanna Brodzik zszokowała fanów. Aktorka pokazała się w odsłonie, której nikt nie przewidział

Opublikowano

w dniu

przez

Joanna Brodzik od lat uchodzi za ikonę ciepłych seriali i łagodnych bohaterek, które pokochali widzowie. Dlatego jej najnowszy projekt wywołał ogromne poruszenie – to coś, czego fani absolutnie nie przewidzieli. Aktorka pojawia się w hip-hopowym teledysku i robi to w sposób, który trudno porównać z czymkolwiek, co robiła wcześniej. Dowiedz się więcej!

Joanna Brodzik od dwóch dekad kojarzy się przede wszystkim z rolami pełnymi ciepła, humoru i lekkości. Widzowie pokochali ją dzięki serialowym hitom, takim jak „Kasia i Tomek”, „Magda M.” czy kultowy „Dom nad rozlewiskiem”. Jej naturalność, pogoda ducha i charakterystyczne poczucie humoru sprawiły, że stała się jedną z najbardziej lubianych aktorek telewizyjnych. Tym większym zaskoczeniem jest fakt, że dziś pojawia się na ekranie w zupełnie innej, mrocznej odsłonie.

Choć Brodzik od kilku lat wybiera projekty bardziej kameralne – przede wszystkim teatralne – publiczność wciąż czeka na jej telewizyjny powrót. Ostatnią większą ekranową rolą aktorki była „Receptura” z 2021 roku. Serial miał ambitne, historyczno-obyczajowe założenia, jednak nie zdobył rozgłosu na miarę nazwiska aktorki, która od zawsze najlepiej sprawdzała się w komediowych, lekkich formach. To właśnie one najbardziej zapadły widzom w pamięć.

Z czasem Joanna Brodzik zaczęła stopniowo wycofywać się z centrum medialnego zamieszania, wybierając spokój i dystans wobec show-biznesu. Rzadko bywa na czerwonych dywanach, nie angażuje się w intensywną autopromocję, a w kontaktach z fanami stawia przede wszystkim na autentyczność. Jej styl bycia, daleki od celebryckiego nadęcia, jedynie wzmocnił sympatię publiczności. Nikt jednak nie przewidział, że to właśnie ona pojawi się w projekcie tak odległym od jej dotychczasowego wizerunku.

POLECAMY: Polsat podjął trudną decyzję. Kultowy serial znika z anteny – fani w totalnym szoku. Co będzie w zamian w ramówce?

Joanna Brodzik powraca w nowej roli!

Wszystko zaczęło się od prac nad audiobookiem „Kalejdoskopy. Ból”, współtworzonym przez Joannę Brodzik i Marikę Krajniewską. W studiu nagraniowym aktorka natknęła się na muzyków Postęp Grupa, którzy pracowali nad utworem noszącym ten sam tytuł, co jeden z rozdziałów – „Bagno”. Zbieg okoliczności okazał się tak silny, że szybko przerodził się w odważny, artystyczny eksperyment.

Utwór „Bagno” trafił do audiobooka, a później powstał też pomysł na teledysk inspirowany tekstem „Kalejdoskopów”. To wydarzenie bez precedensu – świat literatury pięknej połączył się z rapem w sposób, którego wcześniej w polskiej kulturze nie widziano. Połączenie języków i estetyk dwóch zupełnie różnych środowisk okazało się zaskakująco spójne.

W teledysku Brodzik wciela się w jedną z Przewodniczek, postaci pełnych tajemnicy, mroku i metaforycznego ciężaru. Jej rola nawiązuje do klimatu noir – surowego, zimnego, niemal ascetycznego. To kompletne przeciwieństwo jej dotychczasowego ekranowego dorobku. Nic dziwnego, że fani przecierają oczy ze zdumienia, bo zobaczyli aktorkę, jakiej nie znali.

Obok Brodzik pojawia się Marika Krajniewska, a także Jacek Bończyk i Kuba Dyniewicz – znani ze swoich głosów w audiobooku. W klipie wszyscy czworo wcielają się w dużo bardziej mroczne figury: Bestie i Wilki, postacie symboliczne, pełne napięcia i emocjonalnych kontrastów. Ich obecność nadaje teledyskowi teatralnego, niemal filmowego wymiaru.

Sam utwór „Bagno” to surowy, bezkompromisowy komentarz do miejskiej rzeczywistości. Postęp Grupa rapuje o pułapkach wielkiego miasta, o cienkiej linii między dobrą zabawą a samozniszczeniem, o presji, która potrafi wciągnąć człowieka głębiej niż myśli. W połączeniu z czarno-białymi kadrami oraz lasem, w którym osadzono akcję, całość niepokoi i przyciąga jednocześnie.

Choć wielu widzów zapamiętało Brodzik jako królową lekkich seriali, jej najnowszy projekt udowadnia, że aktorka nie boi się sięgać po środki wyrazu, które wykraczają daleko poza jej dotychczasowy repertuar. Być może to początek nowego etapu jej kariery – dojrzalszego, mniej oczywistego i znacznie bardziej artystycznego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jubileuszowy pokaz mody Łukasza Jemioła przyciągnął tłumy: elegancka Krupińska, młodzieżowa Szelągowska, zmysłowa Socha [FOTO]

Brakuje Wam Joanny Brodzik w telewizyjnych serialach? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Joanna Brodzik (fot. zdjęcie prasowe)
Joanna Brodzik (fot. zdjęcie prasowe)
Joanna Brodzik (fot. zdjęcie prasowe)
Grupa Postęp (fot. zdjęcie prasowe)
Joanna Brodzik (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery Polska)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Bartek Jędrzejak niespodziewania przeklął na antenie “Dzień dobry TVN”. Reakcja Prokopa i Wellman zaskoczyła widzów

Opublikowano

w dniu

przez

Telewizja śniadaniowa rządzi się swoimi prawami, a wpadki na żywo zdarzają się nawet najbardziej doświadczonym prezenterom. Jednak to, co wydarzyło się dziś rano w „Dzień Dobry TVN”, zdecydowanie zaskoczyło zarówno widzów, jak i samych prowadzących. Jedno niekontrolowane zdanie wprawiło wszystkich w osłupienie, a w studiu zapadła krótka cisza, której nikt się nie spodziewał. Dowiedz się więcej, co się stało w piątkowy poranek!

Wpadki telewizyjne są nieodłączną częścią programów na żywo – to właśnie spontaniczność sprawia, że widzowie chętnie wracają przed ekrany. Gdy kamery ruszają, każdy błąd, niezręczność czy techniczna usterka stają się częścią widowiska, którego nie da się powtórzyć ani wyciąć. Niektóre z tych sytuacji bawią, inne wprawiają w osłupienie, a jeszcze inne potrafią wywrócić całą audycję do góry nogami. Jednak rzadko zdarza się, aby w śniadaniówce padły słowa, po których prowadzący w studiu kompletnie tracą rezon.

Programy poranne, takie jak „Dzień Dobry TVN”, działają w warunkach wyjątkowo dynamicznych. Połączenia ze studiem zewnętrznym, wejścia pogodowe, rozmowy z gośćmi, nagłe zmiany tempa – to wszystko wymaga perfekcyjnej koordynacji. Kiedy którykolwiek element zawodzi, system zaczyna się chwiać, a widzowie często są świadkami rzeczy, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. To właśnie dziś zadziało się coś, co trudno będzie zapomnieć.

W czasie porannego wydania programu Marcin Prokop i Dorota Wellman połączyli się z Bartkiem Jędrzejakiem, który standardowo miał przedstawić prognozę pogody. Początek wejścia niczym nie zapowiadał nadchodzącej katastrofy. Widzowie widzieli prezentera stojącego w zimowej scenerii, gotowego do przedstawienia temperatur w całej Polsce.

Bartek Jędrzejak rozpoczął swoją wypowiedź pewnym tonem: “Czas na szczegółową prognozę pogody. Dzisiaj jeśli chodzi o pogodę to mamy mróz. W Jeleniej Górze mamy minus dwanaście stopni Celsjusza”. Wszystko brzmiało absolutnie standardowo – tak, jakby był to rutynowy fragment programu. I wtedy stało się coś, czego nikt nie przewidział.

Nagle prezenter wypalił: “Nie no trwa program, ku**a ludzie!” – zdanie, które momentalnie przeszło do historii wpadek telewizyjnych w Polsce. Widzowie dosłownie zamarli przed ekranami, a w mediach społecznościowych natychmiast rozpoczęła się burza. Jedno krótkie, niecenzuralne słowo wywołało chaos, który trudno będzie załagodzić.

Po tym, jak padło przekleństwo, zapadła cisza – jedna z tych, które w telewizji są bardziej wymowne niż jakikolwiek komentarz. Połączenie ze studiem zostało przerwane, ekran na chwilę zastygł, a Marcin Prokop i Dorota Wellman nie ukrywali zdziwienia. Ich miny mówiły więcej niż jakiekolwiek słowa – nie mieli pojęcia, jak zareagować na tę sytuację.

POLECAMY: Jubileuszowy pokaz mody Łukasza Jemioła przyciągnął tłumy: elegancka Krupińska, młodzieżowa Szelągowska, zmysłowa Socha [FOTO]

Widzowie reagują na wpadkę prezentera!

Widzowie natychmiast zaczęli spekulować, co tak naprawdę się stało. Czy prezenter myślał, że wejście nie jest jeszcze nadawane? Czy doszło do awarii odsłuchu? A może wkurzyła go jakaś sytuacja techniczna, która wymknęła się spod kontroli? Jedno jest pewne – jego frustracja była prawdziwa, a reakcja absolutnie spontaniczna.

Internauci nie przeszli obok tego obojętnie. W sieci pojawiły się setki komentarzy – jedni uznali całą sytuację za zabawną, inni skrytykowali prezenterów za brak profesjonalizmu. Nie brakowało również głosów wsparcia, sugerujących, że każdy może mieć gorszy dzień, a praca w telewizji jest pełna stresu i nieprzewidzianych komplikacji.

Jeśli chodzi o pogodę, dziś Pan Bartek jest najlepszy; Jakie to było soczyste; Bartek jesteś najlepszy – pisali internauci na Facebook.

Na razie nie wiadomo, czy stacja odniesie się do wpadki oficjalnie. Jedno jest jednak pewne – ta sytuacja przejdzie do historii śniadaniówek i jeszcze długo będzie komentowana zarówno przez widzów, jak i osoby pracujące w branży. A Bartek Jędrzejak prawdopodobnie nie spodziewał się, że zwykłe wejście pogodowe stanie się jednym z najbardziej viralowych momentów sezonu.

Tuż po godzinie 8:20 Bartek Jędrzejak ponownie pojawił się na antenie z prognozą pogody, nadając ze Starego Miasta w Warszawie – jednak tym razem prowadził wejście całkowicie spokojnie i profesjonalnie, nie odnosząc się w żaden sposób do wcześniejszej wpadki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje Agnieszka Maciąg. Tragiczne informacje przekazał jej mąż. Co się stało i jakie są przyczyny śmierci?

Lubicie oglądać “Dzień dobry TVN”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Bartek Jędrzejak (fot. screen Player.pl) – 28 listopada 2025
Marcin Prokop i Dorota Wellman (fot. screen Player.pl) – 28 listopada 2025

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

moda

Jubileuszowy pokaz mody Łukasza Jemioła przyciągnął tłumy: elegancka Krupińska, młodzieżowa Szelągowska, zmysłowa Socha [FOTO]

Opublikowano

w dniu

przez

Wieczór 27 listopada przejdzie do historii polskiej mody. Jubileuszowy pokaz Łukasza Jemioła przyciągnął najgorętsze nazwiska show-biznesu, a czerwony dywan zamienił się w spektakularną paradę stylu, odwagi i modowej rywalizacji. Stylizacje gwiazd przyciągały wzrok jak magnes, a niektóre… wywołały niemałe dyskusje. Dowiedz się więcej i zobacz kolekcję zdjęć!

Czwartkowy wieczór w Warszawie zgromadził prawdziwą elitę polskiego show-biznesu. Jubileuszowy pokaz Łukasza Jemioła, który świętował 20-lecie pracy artystycznej, przyciągnął celebrytki, artystki i osobowości medialne z całego kraju. W powietrzu czuć było modowe napięcie, a czerwony dywan od pierwszych minut tętnił energią. Dominowała czerń, skóra, koronki i nowoczesna elegancja, które stworzyły klimat pełen glamouru i filmowego blichtru. Gwiazdy przygotowały się na to wydarzenie jak na najważniejszą modową noc roku.

Wydarzenie nie było zwykłą prezentacją kolekcji – to była pełnoprawna celebracja dwóch dekad twórczości projektanta, który od lat dyktuje trendy na polskiej scenie. Stylizacje dopracowane co do milimetra, światła, atmosfera luksusu – wszystko to sprawiło, że stolica na kilka godzin przypominała największe europejskie tygodnie mody. Wśród gości nie brakowało muz projektanta oraz osób, które od lat współtworzą jego markę i jej sukces.

Każda gwiazda, która pojawiła się na ściance, traktowała ten moment jak okazję do pokazania swojego modowego manifestu. Minimalizm przeplatał się z dramatycznymi krojami, zmysłowość z miejskim luzem, a odwaga z klasyką. Wieczór udowodnił, że połączenie wielkiej mody i show-biznesu wciąż potrafi zaskakiwać.

Na wydarzeniu pojawiły się kluczowe osobistości polskiej kultury, mediów i show-biznesu, a ich stylizacje sukcesywnie przebijały kolejne instagramowe rekordy. Wśród gwiazd błyszczały m.in. Aleksandra Adamska, Beata Ścibakówna, Izabella Kuna, Żaklina Ta Dinh, Michał Piróg, Karolina Malinowska, Anna Lewandowska, Marietta Żukowska, Dorota Szelągowska, Jessica Mercedes, Grażyna Wolszczak, Piotr Mróz, Ada Fijał, Radomir Wit, Agata Młynarska, Małgorzata Socha, Bartosz Porczyk, Bartek Jędrzejak, Anna Markowska, Anna Dec, Oliwia Bosowska, Paulina Krupińska-Karpiel, Agnieszka Dygant, Hanna Lis, Joanna Krupa – lista była tak imponująca, że łatwo ją pomylić z gośćmi gali filmowej, a nie pokazem mody w Polsce.

Trendy tego wieczoru były czytelne: dominacja czerni i zmysłowej elegancji. Gwiazdy stawiały na total looki ze skóry, prześwitujące koronki, geometryczne kroje, oversize’owe marynarki i efektowne dodatki. Widać było wpływ paryskiej nonszalancji i włoskiego szyku, ale w wersji dopasowanej do polskiego show-biznesu – odważnej, pewnej siebie i lubiącej błyszczeć. Fotografowie nie mieli chwili przerwy, a każde wejście na czerwony dywan wzbudzało entuzjazm publiczności.

20-lecie pracy artystycznej Łukasza Jemioła stało się nie tylko okazją do świętowania, ale też przypomnieniem, jak ogromny wpływ projektant wywarł na krajową modę. Gwiazdy uwielbiają jego estetykę – sensualną, elegancką, a jednocześnie pełną luzu i lekkości. Pokaz udowodnił, że jego pozycja nie jest przypadkiem. To kreator, którego projekty inspirują i nadają ton, a wydarzenia takie jak to tylko cementują jego status jako jednego z najważniejszych twórców w Polsce.

POLECAMY: Piotr Stramowski zatańczy wiosną w “Tańcu z Gwiazdami”? Ta odpowiedź zaskoczyła wszystkich fanów

Zobacz fotorelację ze ścianki!

Łukasz Jemioł (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Ola Adamska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Beata Ścibakówna (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Żaklina Ta Dinh i Michał Piróg (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Karolina Malinowska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Anna Lewandowska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Marietta Żukowska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Dorota Szelągowska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Jesscica Mercedes (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Piotr Mróz (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Grażyna Wolszczak (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Ada Fijał (fot. Piotr Podlewski/AKPA)

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piotr Stramowski zatańczy wiosną w “Tańcu z Gwiazdami”? Ta odpowiedź zaskoczyła wszystkich fanów

Radomir Wit (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Agata Młynarska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Małgorzata Socha (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Bartosz Porczyk (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Bartek Jędrzejak (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Anna Markowska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Anna Dec (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Oliwia Bosowska (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Paulina Krupińska-Karpiel (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Agnieszka Dygant (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Hanna Lis (fot. Piotr Podlewski/AKPA)
Łukasz Jemioł i Joanna Krupa (fot. Piotr Podlewski/AKPA)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Nie żyje Agnieszka Maciąg. Tragiczne informacje przekazał jej mąż. Co się stało i jakie są przyczyny śmierci?

Opublikowano

w dniu

przez

27 listopada media obiegła wiadomość, która natychmiast sparaliżowała polski show-biznes i tysiące czytelników. Odeszła Agnieszka Maciąg, modelka, prezenterka, autorka bestsellerów i kobieta, która dla wielu była symbolem siły, spokoju i duchowej równowagi. Jej mąż, Robert Wolański, opublikował poruszające słowa, a okoliczności ostatnich miesięcy jej życia budzą ogromne emocje. Dowiedz się więcej i poznaj szczegóły!

Śmierć Agnieszki Maciąg, ogłoszona 27 listopada, wywołała falę niewyobrażalnego smutku i poczucia straty, które przetoczyły się przez media, środowisko artystyczne i społeczność skupioną wokół jej działalności. Dla wielu osób była kimś znacznie więcej niż tylko znaną modelką – była przewodniczką, inspiracją i osobą, której słowa potrafiły realnie zmieniać życie. Jej odejście w wieku zaledwie 56 lat stało się poruszającym symbolem kruchości ludzkiego losu i nieprzewidywalności tego, co przynosi codzienność.

Najwięcej emocji wywołał post opublikowany przez męża zmarłej, Roberta Wolańskiego, który w niezwykle intymny sposób pożegnał ukochaną żonę. Jego słowa:

Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło, które zmieniło moje życie. Dało mi miłość. Siłę. Wiarę i zaufanie. Światło, które rzucało jasność na naszą wspólną drogę. Nasz sens życia. Nasz dom i miejsce na ziemi. Światło, które dało cud narodzin. Teraz światłością jesteś ty. Bądź wolna, bo zawsze kochałaś wolność. Będę zawsze widzieć twoje oczy pełne miłości. Twoja radość i pełnia życia będą żyć we mnie zawsze – napisał na Instagramie.

Pod wpisem pojawiły się setki komentarzy, w których czytelnicy i obserwatorzy dzielili się własnym bólem, wspomnieniami i wdzięcznością. Jedna z internautek napisała: „Wyrazy współczucia, nie potrafię wyobrazić sobie bólu i pustki, który zapewne otacza pana i rodzinę, ale napiszę, że pani Agnieszka miała duży wpływ również na moje życie. Dziękuję za nią, za to jaką była wspaniałą osobą chcąca nieść pomoc i wsparcie dla wszystkich dookoła. Jej książki to skarb. Jej serce czyniło mnóstwo dobra, które zostanie”. Ten komentarz był tylko jednym z wielu, które pokazywały, jak ogromny wpływ na setki tysięcy osób miała działalność Agnieszki Maciąg, niezależnie od tego, czy była to jej praca w mediach, książki, czy internetowe wykłady o duchowości.

Choć rodzina nie ujawniła oficjalnych przyczyn śmierci, media donoszą, że Agnieszka Maciąg zmarła w wyniku nowotworu. Informacje te tylko wzmocniły emocje wokół jej odejścia, ponieważ wiele osób pamiętało, jak wielką walkę toczyła i jak otwarcie mówiła o swoich zmaganiach zdrowotnych w ostatnich latach. Choroba nowotworowa wróciła w jej życie nagle, a ona – choć znana z niezwykłej siły ducha – musiała zmierzyć się z kolejnym trudnym etapem.

Dla wielu Maciąg była ikoną lat 90. i wczesnych 2000. Jej kariera modelki rozwijała się błyskawicznie, a jej twarz pojawiała się w kampaniach i na wybiegach, gdzie wyróżniała się nie tylko urodą, lecz także nieuchwytną charyzmą. W tamtych latach była jedną z najbardziej rozpoznawalnych Polek w branży modowej, a jej styl i sposób bycia inspirowały rówieśniczki oraz młodsze fanki, które marzyły o pracy w świecie mody.

Z czasem jednak Agnieszka Maciąg zaczęła odchodzić od show-biznesu, wybierając inną drogę – bardziej duchową, refleksyjną i skupioną na rozwoju wewnętrznym. Już po 2005 roku świadomie rezygnowała z wielu medialnych projektów, w zamian poświęcając czas pisaniu książek, prowadzeniu warsztatów i szerzeniu wiedzy o zdrowiu oraz świadomym życiu. Jej poradniki szybko stały się bestsellerami i trafiły do bibliotek tysięcy Polek, które w jej słowach odnajdywały otuchę i drogowskazy.

POLECAMY: Piotr Stramowski zatańczy wiosną w “Tańcu z Gwiazdami”? Ta odpowiedź zaskoczyła wszystkich fanów

Agnieszka Maciąg inspirowała swoich fanów

Oprócz pisania książek Maciąg była również niezwykle aktywna w sieci. Prowadziła bloga, kanały społecznościowe i webinary, gdzie w przystępny sposób opowiadała o medytacji, pracy z energią, zdrowiu oraz budowaniu wewnętrznego spokoju. Jej delikatny, empatyczny ton i autentyczność sprawiały, że wiele osób traktowało ją jak bliską osobę, nawet jeśli znały ją wyłącznie z internetu. Dla swoich odbiorców była kimś na kształt współczesnej duchowej nauczycielki.

Walka z chorobą była jednym z najbardziej intymnych etapów jej życia, który jednak również postanowiła dzielić ze swoją społecznością. Po wcześniejszym zwycięstwie z nowotworem, w marcu 2025 roku poinformowała o nawrocie choroby. Zrobiła to w swojej zamkniętej grupie internetowej poświęconej webinarom, gdzie otwarcie mówiła o stanie zdrowia i konieczności wycofania się z aktywności publicznej. Jej słowa były pełne nadziei, ale również pokory wobec tego, co przynosi los.

Dziś, gdy jej zabrakło, pozostaje po niej nie tylko dorobek zawodowy, lecz również wyjątkowa spuścizna emocjonalna i duchowa. Ludzie, którzy korzystali z jej książek, webinarów czy warsztatów, podkreślają, że Maciąg wprowadzała w ich życie spokój, nadzieję i ciepło. To właśnie dlatego jej śmierć dla tak wielu osób jest osobistą stratą, mimo że znali ją jedynie z przestrzeni publicznej.

Jej odejście pozostawia ogromną pustkę, ale również przypomina, jak wielką różnicę może zrobić jeden człowiek, jeśli działa z pasją, miłością i autentycznością. W świecie pełnym chaosu Agnieszka Maciąg była głosem harmonii, równowagi i duchowego piękna. Jej historia pozostanie inspiracją, a pamięć o niej – silniejsza niż czas.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dominika Serowska na celowniku Kuby Wojewódzkiego. Takich słów nikt się nie spodziewał

Agnieszka Maciąg (fot. screen YouTube Agnieszka Cegielska)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością