news
The Voice of Poland: Sara Girgis dołączyła do grupy Edyty Górniak!

Jak wypadła?
Właśnie trwa kolejny odcinek programu “The Voice of Poland”. To już ostatnie chwile kiedy trenerzy mogą schwytać do swoich grup nieoszlifowane, muzyczne diamenty.
Podczas dzisiejszego wieczoru na scenie pojawiła się min. Sara Girgis. 18 – latka wybrała utwór pt. “Nieznajomy” z repertuaru Dawida Podsiadło. Dziewczyna pomimo młodego wieku zaprezentowała piosenkę w sposób niezwykle dojrzały i piękny!
To dla niej Edyta Górniak złamała zasady programu i przyjęła do grupy 15 – tą osobę. Naszym zdaniem – było warto!
news
Huczne pożegnanie Jolanty Pieńkowskiej w gronie koleżanek z TVN24 – wypłynęły zdjęcia z prywatnego wieczoru

Owacje, kwiaty i wzruszenia – tak wyglądało ostatnie pożegnanie Jolanty Pieńkowskiej w TVN24. Po ponad dwóch dekadach pracy w stacji dziennikarka pożegnała się z zespołem i widzami, podkreślając, że nie odchodzi na emeryturę, lecz chce po prostu więcej czasu dla najbliższych. Sprawdź, jak pożegnały dziennikarkę koleżanki z redakcji!
Jolanta Pieńkowska rozpoczęła swoją telewizyjną karierę w 1990 roku, w czasach wielkich przemian w Polsce i mediach. Szybko stała się jedną z głównych prezenterek „Wiadomości” w TVP1, a jej profesjonalizm, elegancja i charakterystyczny styl prowadzenia uczyniły ją symbolem powagi i rzetelności. Przez 14 lat codziennie gościła w milionach domów, budując pozycję jednej z najważniejszych postaci polskiego dziennikarstwa informacyjnego.
Nie ograniczała się jednak tylko do „Wiadomości”. Prowadziła programy „W centrum uwagi” i „Monitor Wiadomości”, relacjonowała wieczory wyborcze oraz działała w radiu, m.in. w „Salonie politycznym Trójki”. W latach 2005–2007 pełniła też funkcję redaktor naczelnej magazynu „Twój Styl”. Te doświadczenia pokazywały jej wszechstronność i umiejętność odnajdywania się w różnych obszarach mediów.
W 2006 roku dołączyła do Grupy TVN, gdzie stała się jedną z ikon stacji. Widzowie pamiętają ją przede wszystkim z „Dzień Dobry TVN”, które współprowadziła z Wojciechem Jagielskim, Robertem Kantereitem czy Magdą Mołek. Tam pokazała bardziej prywatną i swobodną stronę, co tylko zwiększyło jej popularność. Później widzowie oglądali ją również w TVN Style („Miasto kobiet”, „Druga strona medalu”) oraz w TVN24 BIS, gdzie prowadziła programy „Świat” i „Fakty o świecie”, cenione za analityczne spojrzenie na wydarzenia międzynarodowe.
W lipcu 2020 roku rozpoczęła pracę w „Faktach po południu” na TVN24, gdzie po latach spędzonych na antenie 25 września 2025 roku nadszedł dzień jej pożegnania. Branżowe portale ogłosiły, że odchodzi na emeryturę, jednak sama dziennikarka na antenie powiedziała coś innego:
Nie odchodzę na emeryturę, ale chcę mieć czas dla najbliższych, a życie przyniesie to, co przyniesie i czas pokaże, co będę robić. W każdym razie w tej chwili za każdy program dziękuję każdej redakcji, każdemu zespołowi i każdej osobie, z którą pracowałam – mówiła.
Jej ostatnie wystąpienie w TVN24 miało bardzo emocjonalny charakter. Zespół przygotował niespodziankę, żegnając ją owacjami i kwiatami. Sama przypomniała o wielu ważnych wydarzeniach, które relacjonowała, i dziękowała wszystkim współpracownikom. Niedługo wcześniej pojawiła się jeszcze w jubileuszowych wydaniach „Dzień Dobry TVN” – przyjęta z entuzjazmem przez widzów i ekipę programu – dlatego jej odejście wywołało dodatkowe zaskoczenie.
Jedno jest pewne – odejście Jolanty Pieńkowskiej zamyka istotny rozdział w historii TVN i polskich mediów, ale nie musi oznaczać końca jej kariery. Sama zaznaczyła, że nie wybiera się na emeryturę, co może sugerować, że czekają ją nowe wyzwania, być może poza dużą telewizją. Bez względu na dalsze decyzje, pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych i wpływowych dziennikarek ostatnich dekad.
POLECAMY: Jan Dąbrowski przeszedł metamorfozę! Internauci nie mogą uwierzyć w to, co zobaczyli
Huczne pożegnanie Jolanty Pieńkowskiej
Wczoraj na profilu Marty Kuligowskiej, dziennikarki TVN24, pojawiło się wyjątkowe zdjęcie z restauracji, gdzie odbyło się prywatne pożegnanie Jolanty Pieńkowskiej. Spotkanie zgromadziło bliskich współpracowników i przyjaciół z redakcji, którzy przez lata tworzyli z nią programy i wspólnie przeżywali zawodowe emocje.
Na fotografii, obok Marty Kuligowskiej i Jolanty Pieńkowskiej, znalazły się również Arleta Zalewska oraz Katarzyna Kolenda-Zaleska. Cztery dziennikarki uśmiechały się do obiektywu, tworząc kadr, który dla wielu widzów stał się symbolicznym obrazem końca pewnej ery w TVN.
Sama Kuligowska podpisała zdjęcie słowami: „Epickie pożegnanie Joli po 20 latach w TVN i TVN24. Wieczór pełen wzruszeń i pięknych niespodzianek. Powodzenia Jolu”. Ten emocjonalny wpis jasno pokazał, że atmosfera spotkania była niezwykle ciepła i osobista, a Pieńkowska mogła poczuć, jak wielkie znaczenie miała jej obecność w redakcji przez minione dwie dekady.
Do pożegnania dołączyła również Katarzyna Kolenda-Zaleska, która na swoim profilu w mediach społecznościowych napisała krótkie, lecz wymowne zdanie: „Powodzenia Jolu, będziemy tęsknić”. To kolejne potwierdzenie, że decyzja Pieńkowskiej poruszyła nie tylko widzów, ale przede wszystkim jej najbliższych współpracowników.
Jedno jest pewne – niezależnie od powodów, Jolanta Pieńkowska zapisała się w historii polskich mediów jako jedna z najbardziej rozpoznawalnych i wpływowych dziennikarek ostatnich dekad. Jej odejście zamyka ważny rozdział, ale równie dobrze może być początkiem czegoś nowego. To, co podkreśliła na antenie, brzmi jak zapowiedź dalszej aktywności – może w nowej formie, może poza telewizją, ale z pewnością wciąż w przestrzeni publicznej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rozstanie z Sylwią Grzeszczak to przeszłość! Liber prowadzi nowe życie u boku tajemniczej kobiety
Będzie Wam brakować Jolanty Pieńkowskiej w TVN24? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!


Autor: Szymon Jedynak
news
Jan Dąbrowski przeszedł metamorfozę! Internauci nie mogą uwierzyć w to, co zobaczyli

Od lat był jednym z najbardziej rozpoznawalnych twórców w sieci i trudno było wyobrazić sobie jego wizerunek bez charakterystycznego uśmiechu z aparatem. Teraz Jan Dąbrowski przeszedł prawdziwą metamorfozę i zaskoczył fanów nowym wyglądem. Reakcje w sieci nie pozostawiają złudzeń – to koniec pewnej epoki. Dowiedz się więcej!
Od początku swojej internetowej kariery Jan Dąbrowski wyróżniał się autentycznością i ogromnym dystansem do siebie. Jego przygoda rozpoczęła się od nagrań z gry Minecraft, które szybko przyciągnęły rzesze widzów. Z czasem rozwijał swoje działania, wydając książkę, a później angażując się w kolejne projekty, które sprawiły, że z internetowego twórcy stał się jedną z najjaśniejszych gwiazd młodego pokolenia.
Internetowa popularność otworzyła przed nim także drzwi do telewizji. Dziś Dąbrowski kojarzony jest nie tylko z YouTube’em, ale również z rolą współprowadzącego program “The Voice Kids”. To właśnie tam zdobył kolejne grono fanów, a jego naturalność i lekkość na ekranie sprawiły, że publiczność go pokochała.
Na szczęście kariera nie przyćmiła jego życia prywatnego. W 2022 roku Jan Dąbrowski powiedział sakramentalne „tak” swojej wieloletniej partnerce, Sylwii Przybysz. Związek, który przez lata śledziły setki tysięcy internautów, wszedł na nowy etap. Para wspólnie wychowuje trzy córki – Polę, Nelę i Jaśminę – i otwarcie mówi o tym, że wczesne rodzicielstwo było świadomą, przemyślaną decyzją.
POLECAMY: Rozstanie z Sylwią Grzeszczak to przeszłość! Liber prowadzi nowe życie u boku tajemniczej kobiety
Wielka zmiana w życiu Janka Dąbrowskiego!
Na Instagramie obserwuje go aż 2 miliony użytkowników, a każdy jego post wywołuje falę reakcji. Nie inaczej było tym razem, gdy pokazał swoją największą dotąd metamorfozę. Przez całe lata znakiem rozpoznawczym Dąbrowskiego był aparat ortodontyczny, dzięki któremu zyskał przydomek „wiecznego nastolatka”.
Niespodziewanie w sieci pojawiło się zdjęcie, na którym Jan Dąbrowski uśmiecha się bez charakterystycznych drutów na zębach. Dla wielu to moment symboliczny – koniec pewnej ery i początek nowego etapu wizerunkowego influencera.
Oficjalnie: Panie i panowie – koniec przygody z drutami na zębach – napisał z dystansem Dąbrowski.
Fani zasypali go komentarzami pełnymi emocji.
„W końcu Jasiu! Po 10 latach spokój”, „Weź, bo się zawstydzę”, „Moim zdaniem nadal wygląda jak nastolatek”, „Mega ładnie wyglądasz”, „Piękny uśmiech” – to tylko niektóre z setek wpisów pod zdjęciem.
Sam Jan Dąbrowski podkreśla, że aparat był z nim przez dekadę, a jego zdjęcie to ważny moment w życiu. W komentarzach nie zabrakło wspomnień o tym, jak przez lata śmiano się z jego „metalowego uśmiechu”, a dziś zyskał zupełnie nowy wizerunek – dojrzalszy i bardziej poważny. To znak, że czas płynie nieubłaganie, a idole internetu zmieniają się razem ze swoją publicznością.
Nie ma wątpliwości, że Dąbrowski pozostaje jednym z najbardziej lubianych influencerów młodego pokolenia. Jego autentyczność, naturalność i konsekwencja sprawiają, że od lat utrzymuje niesłabnącą popularność. Zdjęcie aparatu to tylko kolejny krok w drodze, którą fani śledzą od lat – od pierwszych filmów z Minecrafta po telewizyjne projekty i życie rodzinne.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Roztańczony PGE Narodowy 2025: Krawczyńska po operacji, elegancki Sikora, rozanielony Maserak [NA ŻYWO]
Śledzicie karierę i filmy Janka Dąbrowskiego w Internecie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!












Autor: SJ
Dodaj komentarz
news
Sprawdziliśmy DODY „SZTUCZNE POŚLADKI”, abyście WY nie musieli!

news
Nie uwierzycie, co przeszedł uczestnik “The Voice of Poland”! Filip Mettler opowiedział o zrzuceniu 60 kilogramów [WIDEO]

Nowa edycja „The Voice of Poland” już od pierwszych odcinków pokazuje, że emocji nie zabraknie. Widzowie poznają historie, które poruszają, inspirują i udowadniają, że nigdy nie jest za późno, by walczyć o swoje marzenia. Jedną z nich jest powrót uczestnika, który przez lata zmagał się z chorobą i wstydem, a teraz odmieniony wraca na scenę. Dowiedz się więcej i zobacz fragment przed premierą!
„The Voice of Poland” od lat przyciąga przed telewizory tysiące widzów, którzy śledzą narodziny nowych muzycznych talentów. Program jest znany nie tylko z efektownych występów, ale również z historii uczestników, które potrafią wzruszyć do łez. W tej edycji jedną z takich postaci stał się Filip Mettler, którego powrót na scenę po dziesięciu latach przerwy budzi ogromne zainteresowanie i wzruszenie.
Już teraz wiadomo, że jego występ nie przejdzie bez echa. Filip Mettler nie tylko zaśpiewał tak, że trenerzy odwrócili wszystkie fotele, ale przede wszystkim opowiedział o tym, co działo się z nim przez ostatnie lata.
Największym impulsem powrotu do śpiewania było to, że udało mi się pokonać największą przeszkodę, którą jest otyłość – powiedział.
W trakcie nagrań Filip Mettler podzielił się historią, która pokazuje, że nawet w obliczu największych trudności można wrócić do swojej pasji. Jego wykonanie zachwyciło Margaret, Michała Szpaka, Kubę Badacha oraz duet Tomson i Baron. Trenerzy byli pod ogromnym wrażeniem nie tylko barwy głosu uczestnika, ale także jego odwagi i determinacji. To, co zrobił na scenie, było dowodem, że warto wierzyć w marzenia mimo przeciwności.
Nie można jednak zapominać, że droga do tego momentu była wyjątkowo trudna. Filip Mettler od najmłodszych lat związany był z muzyką – już jako siedmiolatek uczył się gry na skrzypcach, a później zdobył wykształcenie muzyczne i pojawił się w jednym z popularnych talent show, a dokładnie “X Factor”. Wtedy wydawało się, że jego kariera nabiera tempa. Niestety, zamiast kolejnych sukcesów, przyszło wycofanie się w cień i rezygnacja ze sceny.
Przez wiele lat nie chciałem wychodzić na scenę, bo po prostu się wstydziłem – wspomina uczestnik.
Otyłość była chorobą, która odebrała mu pewność siebie i radość życia. Zamiast występować i realizować swoje plany, coraz bardziej zamykał się w sobie. Z czasem pojawiły się także choroby współistniejące, które jeszcze bardziej pogłębiały problem i sprawiały, że walka o normalność stawała się coraz trudniejsza.
POLECAMY: Kuba Nowosiński, partner Jeleniewskiej, szokuje wyznaniem o życiu w wielkim mieście. Też to zauważyliście?
Filip Mettler ważył 130 kg! Jak wyglądał jego powrót do zdrowia?
Moment przełomowy nastąpił w 2024 roku, kiedy waga Filipa Mettlera przekroczyła 130 kilogramów. To właśnie wtedy postanowił, że musi zawalczyć o siebie i swoje życie. Niezwykle ważną rolę odegrała jego mama, która pomogła mu znaleźć odpowiednich lekarzy i specjalistów. Dzięki temu rozpoczął proces leczenia i zmiany, które dziś doprowadziły go z powrotem na scenę.
Największym impulsem powrotu do śpiewania było to, że udało mi się pokonać największą przeszkodę, którą jest otyłość. Trudno to było pokonać, bo to jest bardzo złożona choroba. I o tym też chciałem mówić – że otyłość to choroba, którą się leczy. Dlatego podjąłem decyzję o leczeniu i w grudniu zeszłego roku poddałem się operacji bariatrycznej, czyli operacji zmniejszenia żołądka, która pomogła mi schudnąć równe 60 kilogramów – mówi otwarcie Filip Mettler.
Operacja oraz zmiana stylu życia stały się początkiem zupełnie nowego etapu. Filip Mettler nie tylko zrzucił nadprogramowe kilogramy, ale też odzyskał radość i energię do działania. Stopniowo wracała też dawna pasja i marzenie o muzyce, które towarzyszyło mu od dziecka. Właśnie ta wewnętrzna siła i odwaga sprawiły, że ponownie stanął przed publicznością.
Kiedy widziałem, że chudnę, że jest coraz lepiej, pierwsze, co mi przyszło do głowy – to powrót do śpiewania. Nie wiem czy mam w sobie dużo samozaparcia, ale zrobiłem dużo, żeby tu znowu być. Muzyka cały czas towarzyszy mi z tyłu głowy. I ona tęskni za mną, a ja za nią, dlatego wracam, bo nie umiem bez niej żyć. To jest tak naprawdę pierwsza scena po 10 latach – opowiada Filip Mettler.
Historia Filipa Mettlera to inspiracja dla wielu osób, które zmagają się z podobnymi problemami. Pokazuje, że nawet po latach zwątpienia można odzyskać wiarę w siebie i rozpocząć nowy rozdział. Jego występ w „The Voice of Poland” z pewnością stanie się jednym z najbardziej pamiętnych momentów tej edycji i udowodni, że nigdy nie jest za późno, by realizować swoje marzenia.
Już dziś, w tę sobotę widzowie będą mogli zobaczyć jego pełen emocji występ o godzinie 20:30 na antenie TVP2 tuż po “Rodzince.pl” oraz w serwisie TVP VOD.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Emilia Dankwa, czyli serialowa Zosia z „Rodzinki.pl” zaskakuje fanów – jej kręcone loki zniknęły!
Oglądacie “The Voice of Poland”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!









źródło/fot (Krystian Szczęsny, Arsen Petrovych, TVP)
Dodaj komentarz
Autor: Szymon Jedynak
-
news3 dni temu
Jolanta Pieńkowska niespodziewanie ODCHODZI z TVN24! Kulisy odejścia dziennikarki szokują
-
showbiz5 dni temu
Ilona Krawczyńska pilnie trafiła do szpitala – potrzebny był zabieg! Co teraz z „Roztańczonym PGE Narodowym”?
-
showbiz4 dni temu
Anna Starmach cała we łzach! Jurorka „MasterChefa” pokazała nagranie, które wstrząsnęło fanami
-
showbiz5 dni temu
Wzruszony Michel Moran wspomina Tomasza Jakubiaka! To doprowadzało go do szału na planie “MasterChefa”
-
showbiz2 dni temu
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: szokujące metamorfozy i dramaty na scenie! Nie uwierzysz, kto wygrał 4. odcinek
-
showbiz4 dni temu
Maria Jeleniewska dołączyła do obsady „Komisarza Alexa”. Pokazała jak wygląda plan zdjęciowy
-
news4 dni temu
Małgorzata Rozenek-Majdan zdradza, ile waży. To dlatego jej forma robi takie wrażenie?
-
news3 dni temu
Maja Bohosiewicz pojawiła się na oddziale onkologicznym – jej słowa rozrywają serca
Dodaj komentarz