news
TYLKO U NAS: TVN reaktywuje uwielbiany serial “Zakochani po uszy”? Fani nie mogą uwierzyć w te zaskakujące wiadomości

Przez lata byli nieobecni, choć wielu o nich nie zapomniało. Serial, który zdobył serca młodszych widzów, nagle zniknął z ramówki i platformy Player.pl. Teraz wraca, ale w niepełnym składzie – czy to tylko nostalgiczny ukłon, czy wstęp do reaktywacji? Dowiedz się więcej!
Po niemal trzech latach przerwy, serial „Zakochani po uszy” niespodziewanie pojawił się ponownie na platformie Player.pl. Produkcja, która po raz pierwszy zadebiutowała 21 stycznia 2019 roku i była emitowana do 2 września 2021 r. na antenie TVN7, zdobyła sporą popularność wśród młodszej widowni. Choć serial zakończył się po pięciu sezonach, jego nagłe zniknięcie z biblioteki Playera – mimo obecności znacznie starszych produkcji – pozostawiło fanów zdezorientowanych i rozczarowanych. Dziś, ku zaskoczeniu wielu, platforma udostępniła trzy pierwsze sezony.
„Zakochani po uszy” to typowa obyczajówka w stylu telenoweli – miłość, zdrady, dramaty, a wszystko osadzone w realiach współczesnych ludzi. Akcja toczyła się dynamicznie w Krakowie, a scenariusz naszpikowany był nagłymi zwrotami akcji i emocjonalnymi scenami. Każdy sezon wnosił coś nowego – od niewinnych flirtów po poważne życiowe wybory i złamane serca. Widzowie szybko zaangażowali się w losy bohaterów, tworząc wokół serialu oddaną społeczność fanów.
W produkcji pojawiło się wielu młodych aktorów, którzy od czasu emisji serialu zrobili spore kariery w polskim show-biznesie. Na ekranie widzieliśmy m.in. Michała Meyera, Kamilę Kamińską, Katarzynę Grabowską, Jędrzeja Hycnara, Bartłomieja Kotschedoffa, Patryka Pniewskiego, Damiana Kulca, Krzysztofa Piątkowskiego oraz Zuzannę Lit. Wielu z nich pojawia się dziś w serialach TVN, produkcjach Netflixa czy Teatru Telewizji. Dla wielu z nich „Zakochani po uszy” było trampoliną do większych ról.
Choć serial „Zakochani po uszy” zniknął z platformy Player.pl zaraz po zakończeniu emisji w TVN7, nie został całkowicie uśpiony. Przez cały ten czas i nadal można go oglądać w TVN Fabuła, gdzie emitowany jest codziennie w godzinach porannych, tuż po 7:00, aż po cztery odcinki z rzędu. Problem w tym, że takie pasmo nie sprzyja wszystkim – większość widzów nie ma wtedy możliwości śledzenia losów bohaterów. Dla tych, którzy chcieli obejrzeć serial w swoim tempie i o dogodnej porze, był on właściwie poza zasięgiem. Teraz, gdy trzy pierwsze sezony wróciły na Player.pl, fani po latach w końcu mogą zasiąść do maratonu „Zakochanych” wtedy, kiedy im pasuje – wygodnie, legalnie i bez porannego pośpiechu.
POLECAMY: Ruszyły nagrania nowego „MasterChefa”! Nowa twarz na planie – wiemy, kogo zastąpi
Fani zacierają ręce – czy to wstęp do powrotu serialu?
Choć stacja nie komentuje powrotu serialu, dla wielu fanów to coś więcej niż tylko uzupełnienie biblioteki. Podejrzewa się, że to może być przymiarka do reaktywacji – podobnie jak w przypadku innych tytułów, które po latach wróciły na ekrany. TVN z powodzeniem wskrzesił już „Brzydulę”, „Usta usta”, „Odwróconych”, a nawet „Detektywów”, którzy po latach znowu gromadzą przed ekranami setki tysięcy widzów.
Nie od dziś wiadomo, że widzowie z sentymentem wracają do znanych bohaterów. Dlatego też coraz więcej stacji decyduje się na kontynuacje dawnych hitów – czasem z nową obsadą, czasem w formie spin-offów. W przypadku „Zakochanych po uszy” pojawia się realna szansa na nowe odcinki – wystarczy spojrzeć na aktywność fanów w mediach społecznościowych. Kto wie, ich głosy mogą przesądzić o dalszych losach tej produkcji.
Co ciekawe, to nie jedyny serial, którego fani domagają się przywrócenia. Od miesięcy pojawiają się apele o powrót młodzieżowego hitu „19+”, o którym informowaliśmy już wcześniej. TVN może rozważać szerszy powrót do lekkich, obyczajowych formatów, które gromadziły ogromną publikę. Cisza ze strony stacji nie oznacza braku planów – wręcz przeciwnie, może to świadczyć o cichym przygotowywaniu czegoś większego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: „19+” wraca? TVN gra z fanami w otwarte karty! Wielki powrót kultowego serialu coraz bliżej?
Chcielibyście powrotu “Zakochanych po uszy”? Dajcie znać na Instagramie i Facebooku!







SJ
news
WonerS i legendy FC Barcelona odwiedzili Przylądek Nadziei – nie zabrakło wielkich emocji

WonerS i legendy FC Barcelona odwiedzili Przylądek Nadziei! Nie zabrakło wielkich emocji!
WonerS, znany z takich hitów jak „Baby“, „Obiekt zainteresowania”, „Perfekcyjna” czy jeszcze gorącego duetu z Malubą, pt. „Daj mi serce” gra koncert za koncertem. Znalazł jednak czas, żeby spotkać się z chorymi dziećmi. Młody artysta wraz z legendarnymi członkami FC Barcelona odwiedzili Przylądek Nadziei we Wrocławiu.
Magia futbolu opanowała wrocławski Przylądek Nadziei! WonerS odwiedził Przylądek Nadziei, razem z piłkarzami FC Barcelony. Gwiazdy footballu znalazły się w Polsce z okazji meczu legend Barcelona – Lech Poznań, na którym to wydarzeniu wokalista zagrał koncert z okazji Dni Bojanowa.
POLECAMY: Malwina Wędzikowska obnaża prawdę o udziale w popularnym programie i relacji z mamą: „Wygrała moja głupota”
To było spotkanie pełne emocji, pozytywnej energii i serdeczności! Mali pacjenci Przylądka Nadziei mieli wyjątkowych gości – byłych piłkarzy FC Barcelony zrzeszonych w Agrupació Barça Jugadors. Legendarni zawodnicy, którzy niegdyś grali na Camp Nou i w hiszpańskiej La Liga, podzielili się z dziećmi nie tylko swoimi umiejętnościami, ale przede wszystkim sercem. Były piłkarskie sztuczki, wspólne zdjęcia, dużo śmiechu, a nawet szybki konkurs rzutów karnych! Każdy, kto miał ochotę, mógł także wymienić z piłkarzami kilka podań. Goście podpisywali koszulki, piłki i torby, zostawiając dzieciom nie tylko pamiątki, ale też mnóstwo pozytywnej energii na kolejne dni leczenia. A ci, którzy nie mogli zejść na spotkanie, zostali odwiedzeni na oddziałach, ponieważ dla tych sportowców każdy młody kibic jest ważny.
Po spotkaniu drużyna piłkarska oraz WonerS wyruszyli do Bojanowa, gdzie o 19.00 rozpoczęli charytatywny mecz z Lech Poznań Old Boys. Dochód z wydarzenia, w tym z licytacji koszulek, zostanie przeznaczony na pomoc podopiecznym fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polsat szaleje i odsłania kolejną gwiazdę “Tańca z Gwiazdami”! Katarzyna Zillmann zmienia świat sportu na taniec

WonerS

WonerS

WonerS
Fot. archiwum prywatne.
news
Beata Kozidrak potwierdza wielki powrót. Fani przecierają oczy, widząc miejsce pierwszego koncertu

Po wielu miesiącach milczenia i niepokojących wieści o stanie zdrowia, Beata Kozidrak przerwała ciszę. Artystka ogłosiła swój wielki powrót i od razu wywołała euforię wśród fanów. Co się z nią działo i dlaczego teraz wraca? Dowiedz się więcej!
Przez ostatnie miesiące wielu fanów zadawało sobie pytanie: „Co dzieje się z Beatą Kozidrak?”. Artystka niespodziewanie zniknęła z mediów i sceny, a informacje, które do tej pory się pojawiały, były lakoniczne i niepokojące. W oficjalnym oświadczeniu z początku roku przyznała, że „musi na jakiś czas zrezygnować z aktywności zawodowych i skupić się na tym, co najważniejsze”. Nie doprecyzowała jednak, czy chodzi o problemy zdrowotne, wypalenie zawodowe, czy może inne, prywatne kwestie. Cisza, jaka zapadła po tym komunikacie, tylko podgrzewała spekulacje.
Kiedy już wydawało się, że Beata Kozidrak na dłużej wycofa się z życia publicznego, na jej Instagramie pojawił się wpis, który wywołał poruszenie w całej branży muzycznej i wśród jej fanów:
W sierpniu, po dłuższej nieobecności wracam na scenę. Kolejny przystanek: STARACHOWICE! Już nie mogę się doczekać spotkania z Wami! Sprawdzajcie moją stronę – kalendarz koncertów szybko się zapełnia. Do zobaczenia pod sceną! – napisała z entuzjazmem, który udzielił się jej fanom.
Internauci momentalnie zasypali profil artystki falą pozytywnych komentarzy. Wśród tysięcy reakcji przeważały emocje:
Czekałam na to całe lato!; Bez Ciebie polska scena nie była taka sama!; Będzie ogień; Zdrowia i siły, Beatko; W końcu – pisali internauci.
To tylko niektóre spośród wielu setek wpisów, które pokazują, jak mocno publiczność związała się z tą ikoną polskiej muzyki. Kozidrak znów dała fanom nadzieję i konkretną datę powrotu.
POLECAMY: Polsat szaleje i odsłania kolejną gwiazdę “Tańca z Gwiazdami”! Katarzyna Zillmann zmienia świat sportu na taniec
Gdzie odbędzie się pierwszy koncert Kozidrak?
30 sierpnia Starachowice w województwie świętokrzyskim, gdzie odbędzie się pierwszy koncert po przerwie, mogą wydawać się zaskakującym wyborem. Jednak to nie pierwszy raz, kiedy Beata Kozidrak decyduje się zacząć coś dużego w miejscu, które nie jest Warszawą czy Krakowem. Artystka wielokrotnie podkreślała, że ceni sobie kontakt z „prawdziwą publicznością”, niezależnie od wielkości miasta. Tego wieczoru Starachowice mogą spodziewać się tłumów i potężnej dawki emocji.
Kozidrak to nie tylko wokalistka – to zjawisko. Jej głos rozpozna każdy, kto choć raz usłyszał „Co mi Panie dasz” albo „Białą armię”. Przez lata stworzyła markę, której nie sposób podrobić – z niepowtarzalnym stylem, sceniczną energią i tekstami, które trafiają w punkt. Jej przerwa wywołała emocjonalną pustkę, dla wielu lato bez koncertów Beaty było niepełne. Nic więc dziwnego, że teraz nastroje są euforyczne.
Wpis na Instagramie to coś więcej niż ogłoszenie koncertu – to symboliczny powrót do życia i pasji. Co więcej, Kozidrak zapowiedziała, że kalendarz koncertów szybko się zapełnia. To oznacza, że po Starachowicach ruszy zapewne w pełną trasę koncertową. Można się spodziewać, że bilety na te wydarzenia rozejdą się błyskawicznie – tak jak to bywało w latach największej popularności.
Jeszcze kilka miesięcy temu fani obawiali się, że Kozidrak zniknie na dobre. Dziś wiadomo, że to był tylko przystanek, a teraz wraca silniejsza i bardziej zdeterminowana niż kiedykolwiek. Ten koncert w Starachowicach to początek czegoś większego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polsat płaci widzom programu „Milionerzy”! Ile zarobisz, siedząc na widowni? Oto co musisz wiedzieć
Cieszycie się z powrotu Beaty Kozidrak na scenę? Dajcie znać w komentarzu na dole artykułu!



Autor: SJ
news
Polsat szaleje i odsłania kolejną gwiazdę “Tańca z Gwiazdami”! Katarzyna Zillmann zmienia świat sportu na taniec

Jesień zapowiada się niezwykle emocjonująco! Do grona uczestników kolejnej edycji „Tańca z Gwiazdami” dołącza wicemistrzyni olimpijska, która znana jest z niesamowitych sukcesów sportowych. Czy to właśnie ona zawładnie parkietem i zdetronizuje aktorów oraz celebrytów? Poznaj kolejną uczestniczkę tanecznego hitu!
Jak donosi Onet Sport, kolejna edycja „Tańca z Gwiazdami” zaskoczy widzów udziałem kolejnej wielkiej gwiazdy świata sportu – wicemistrzyni olimpijskiej Katarzyny Zillmann. To zawodniczka, która przez lata budowała swoją pozycję jako jedna z najlepszych wioślarek na świecie, zdobywając medale na najważniejszych imprezach międzynarodowych. Informacja ta szybko wywołała ogromne emocje, ponieważ program od lat słynie z angażowania znanych i lubianych postaci z różnych dziedzin, a teraz stawia na sportowców najwyższej klasy.
Katarzyna Zillmann to postać wyjątkowa w polskim sporcie. Jej kariera to pasmo sukcesów i imponujących wyników – w 2018 roku zdobyła wraz z zespołem mistrzostwo Europy oraz mistrzostwo świata w czwórce podwójnej, a rok później dołożyła wicemistrzostwo świata. Wioślarki takie jak Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko i Maria Springwald towarzyszyły jej w tych triumfach, tworząc jedną z najsilniejszych polskich drużyn w historii tego sportu. Teraz przed Zillmann stoi zupełnie nowe wyzwanie – taneczny parkiet i rywalizacja w show telewizyjnym.
Udział Katarzyny Zillmann to nie tylko nowa twarz w programie – to zapowiedź wyjątkowo mocnej, sportowej rywalizacji, która może diametralnie zmienić układ sił na parkiecie. Ta utytułowana sportsmenka z pewnością wniesie do show ogromną determinację, dyscyplinę i wolę walki, które wielokrotnie przyniosły jej sukcesy na arenach światowych. Jej obecność zwiastuje wzrost poziomu emocji i sportowej rywalizacji, a także pokazuje, że program nie boi się sięgać po najwyższe nazwiska.
POLECAMY: Polsat płaci widzom programu „Milionerzy”! Ile zarobisz, siedząc na widowni? Oto co musisz wiedzieć
Kto jeszcze wystąpi w nowej edycji programu?
„Taniec z Gwiazdami” od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem, jednak swój prawdziwy renesans przeżywa od zeszłej edycji, kiedy to Edward Miszczak postawił mocno na ten format. Dzięki temu program znów błyszczy i przyciąga o wiele więcej widzów oraz zainteresowania niż poprzednie sezony. To już 30. sezon „Tańca z Gwiazdami” w Polsce, z czego 17. emitowany na antenie Polsatu. W tym roku świętujemy także 20-lecie obecności tego formatu w naszym kraku, co podkreśla jego niezwykłą popularność i trwałość w polskiej telewizji.
Oficjalnie potwierdzono, że w nowej edycji zobaczymy między innymi legendarną projektantkę mody Ewę Minge, aktora Tomasza Karolaka oraz influencerka, aktorkę i bizneswoman Maję Bohosiewicz. Te nazwiska od razu wzbudziły ogromne emocje i sprawiły, że zapowiedź jesiennej edycji obiecuje mocne emocje oraz wiele niespodzianek.
Jednak to nie koniec niespodzianek – według nieoficjalnych informacji do walki o Kryształową Kulę dołączy także aktor Michał Czernecki, który ostatnio znalazł się w centrum medialnych wydarzeń, oraz wicemistrzyni olimpijska wioślarka Katarzyna Zillmann, której udział potwierdził dziś „Przegląd Sportowy Onet”. To kolejna gwiazda świata sportu, która sprawdzi się na parkiecie, a jej obecność tylko potęguje ekscytację fanów programu.
Dla Katarzyny Zillmann udział w „Tańcu z Gwiazdami” to nie tylko przygoda, ale i wielkie wyzwanie. Sportowa dyscyplina i ciężka praca na treningach to jedno, ale taniec wymaga zupełnie innych umiejętności: wyczucia rytmu, ekspresji, a także współpracy z partnerem. Będzie to dla niej szansa, by pokazać wielowymiarowość swojego talentu i zdobyć nowe doświadczenia poza sportową areną.
bliżająca się edycja „Tańca z Gwiazdami” już teraz budzi ogromne zainteresowanie. Czy to właśnie Katarzyna Zillmann okaże się nową królową parkietu? Czy sportowa pasja przełoży się na taneczny sukces? Odpowiedzi poznamy już jesienią, kiedy program zadebiutuje na antenie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Z sądu prosto na salę treningową! Michał Czernecki zatańczy w “Tańcu z Gwiazdami” mimo życiowego kryzysu
Kogo jeszcze chcielibyście zobaczyć w “Tańcu z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu!



Autor: SJ
Dodaj komentarz
news
Filip Chajzer zatrudnia do kebaba w Krakowie! Praca, zakwaterowanie i szansa na nowe życie – znamy wszystkie warunki

Jeszcze niedawno gościł codziennie w milionach polskich domów jako gwiazda TVN. Dziś porzuca telewizję, Warszawę i medialne życie, by budować gastronomiczne imperium. Teraz szuka ludzi z całej Polski – oferuje pracę, zakwaterowanie i nowe życie. Dowiedz się więcej!
Jeszcze kilka lat temu Filip Chajzer był niekwestionowaną gwiazdą śniadaniówki. Jego energia i cięty język stały się symbolem „Dzień Dobry TVN”, a widzowie pokochali go także w takich formatach jak „Hipnoza” czy „Mali Giganci”. Jego udział w „Ameryka Express” u boku ojca, Zygmunta Chajzera, tylko umocnił jego medialną pozycję. Gdy jednak stacja niespodziewanie zakończyła z nim współpracę, nikt nie spodziewał się, że całkowicie zmieni swoje życie.
Większość zwolnionych z telewizji celebrytów próbuje sił w internecie, licząc na szybkie pieniądze z reklam i influencerki. Nie Filip Chajzer. Po krótkim, nieudanym epizodzie w „Tańcu z Gwiazdami” zniknął z mediów, by całkowicie zmienić swoje życie. Zdecydował się na skok w nieznane i rozpoczął przygodę z gastronomią – otworzył sieć foodtrucków „Kreuzberg”, której nazwa nawiązuje do kultowej dzielnicy Berlina, kojarzonej z wolnością, różnorodnością i ulicznym stylem życia. To nie był kaprys ani modny projekt z logiem celebryty. Chajzer sam jeździł z ekipą, serwował burgery, rozmawiał z klientami i dokumentował wszystko w swoich social mediach. Od początku było jasne – to nie gra pod publikę, tylko autentyczna zmiana.
Gdy już wszyscy zdążyli uznać, że jego foodtrucki to chwilowa moda, Chajzer ogłosił, że otwiera pierwszy lokal stacjonarny. I jak zwykle zrobił to po swojemu. Zamiast Krakowa czy Warszawy, gdzie marka Kreuzberg zdążyła zyskać popularność, postawił na Kielce. Zaskakujący wybór? Z pewnością. Ale to właśnie ten kierunek pokazuje, że Chajzer nie szuka poklasku, tylko konkretu. Zamiast medialnego zgiełku – realna praca. Zamiast ścianek i fleszy – zapach mięsa z grilla i codzienny kontakt z klientem. Decyzja może wydawać się nieoczywista, ale wpisuje się w jego nową filozofię: mniej pozorów, więcej działania.
POLECAMY: Burza w TVN po występie Małgorzaty Rozenek w konkurencyjnej TVP! Wściekła szefowa stacji wzywa ją na dywanik – wyjaśniamy sprawę
“Chciałbym zostać Twoim szefem” – nowa rekrutacja i nowa filozofia pracy
Najgłośniej zrobiło się jednak, gdy ogłosił… rekrutację. I nie byle jaką. Chajzer nie szuka po znajomości, nie zatrudnia PR-owych znajomych z mediów. W swoim emocjonalnym ogłoszeniu napisał:
Cześć – jestem Filip. Mam 40 lat, urodziłem się w Warszawie, mieszkam w Krakowie. Zmieniłem swoje życie żeby stworzyć dużą firmę w segmencie KEBAP. Chciałbym zostać Twoim szefem. Szukam ludzi do Krakowa. Ludzi, którzy uwierzą we mnie. W mój produkt. ludzi, którzy podzielą moją pasję i zaangażowanie. Potencjał jest gigantyczny – czytamy.
To nie są puste hasła. On faktycznie buduje firmę, która ma szansę rozrosnąć się w gastronomicznego gracza z prawdziwego zdarzenia. I chce to zrobić nie z profesjonalistami z LinkedIna, a z ludźmi, którzy tak jak on – szukają nowej drogi. W ogłoszeniu zawarł też coś, czego w gastronomii prawie się nie spotyka – ofertę zakwaterowania dla pracowników z innych miast.
Rynek jest bardzo ciężki. Dlatego postanowiłem wynająć dużą nieruchomość dla moich pracowników. Po to żeby móc wybierać w ofertach z całej Polski – tłumaczy.
To pokazuje jego podejście – zamiast ograniczać się do lokalnych CV, daje realną szansę tym, którzy chcą zmienić swoje życie. To coś więcej niż praca – to projekt społeczny, który może odmienić życie wielu osób. W tym wszystkim Chajzer nie ukrywa, że to właśnie Kraków odegrał kluczową rolę w jego transformacji. W emocjonalnym wpisie mówi wprost:
Kraków jest magiczny. To miasto mnie uratowało. Kto wie – może uratuje też Ciebie – dodał Chajzer.
To zdanie mówi wszystko. Po rozstaniu z telewizją nie zamknął się w sobie, nie szukał poklasku – znalazł miejsce, w którym odzyskał równowagę. I teraz, gdy jego foodtrucki zdobywają popularność, a lokal w Kielcach tętni życiem, zaprasza innych, by też skorzystali z tej szansy. Chajzer nie owija w bawełnę. Żeby dołączyć do jego zespołu, trzeba spełnić kilka formalnych warunków. Jak sam pisze:
Musisz być legalnie w Polsce, mieć papiery sanepid, orzeczenie lekarskie – tłumaczy.
Patrząc na jego drogę – od gwiazdy śniadaniówki do właściciela sieci kebabów – trudno nie poczuć szacunku. Niewielu na jego miejscu potrafiłoby tak całkowicie się odciąć i zacząć wszystko od nowa. Ale Filip Chajzer to dziś nie „ten z telewizji”, tylko „ten, który buduje od podstaw”. I kto wie – być może właśnie u niego znajdziesz nie tylko pracę, ale i nowy początek.
Zainteresowani pracą mogą pisać bezpośrednio na adres: rekrutacja.kreuzberg@op.pl
Nie wiadomo, czy wróci kiedykolwiek do mediów, ale jedno jest pewne: dziś jest szczęśliwszy niż kiedykolwiek patrząc po jego wpisach, nagraniach i sukcesach.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Małgorzata Opczowska publicznie ocenia kebaba Filipa Chajzera – opinia, która zmienia spojrzenie





Autor: SJ
Dodaj komentarz
-
showbiz5 dni temu
Sonia Szklanowska i niewidzialna choroba – wstrząsające wyznanie Pana Lektora z „Hotelu Paradise”, które łamie serca
-
showbiz5 dni temu
Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska rozgrzeją parkiet do czerwoności? „Taniec z Gwiazdami” na granicy skandalu
-
showbiz4 dni temu
Małgorzata Opczowska publicznie ocenia kebaba Filipa Chajzera – opinia, która zmienia spojrzenie
-
showbiz2 dni temu
Maja Hyży nie wytrzymała i wybuchła. Publicznie broni Agnieszki Hyży i miażdży plotki o Grzegorzu Hyżym
-
showbiz5 dni temu
Wielka niespodzianka Polsatu ogłoszona! Maja Bohosiewicz w „Tańcu z Gwiazdami”. Kto będzie jej partnerem?
-
showbiz3 dni temu
Doda zdominowała scenę w Zakopanem! Jeden ruch i całe show należało do niej
-
showbiz5 dni temu
Playback zamiast emocji? Maffashion nie gryzła się w język po koncercie Tyli na Openerze
-
showbiz2 dni temu
Julia von Stein szokuje metamorfozą! Gwiazda „Królowych życia” pokazała efekty operacji twarzy
Dodaj komentarz