Śledź nas

Anna Jurksztowicz znalazła szczęście. Sami zobaczcie!

Opublikowano

w dniu

Sympatyczna piosenkarka gra koncerty w całym kraju, ma więc wiele okazji, by poznawać fascynujących ludzi i magiczne miejsca. 

Anna Jurksztowicz ostatnio znalazła Szczęście i postanowiła tę chwilę uwiecznić na fotografii! Miejmy nadzieję, że artystce nie zabraknie go również na co dzień, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Anna Jurksztowicz 10

Fot. Przeambitni/ screen z facebooka

showbiz

Krzysztof Ibisz wygryzł Huberta Urbańskiego z „Milionerów”? Gwiazdor Polsatu zabiera głos i ucina spekulacje

Opublikowano

w dniu

przez

To koniec pewnej epoki w polskiej telewizji. Po latach emisji w TVN, słynny teleturniej „Milionerzy” trafi w ręce konkurencyjnej stacji. Co to oznacza dla fanów? I czy Hubert Urbański zostanie w grze? Dowiedz się więcej!

Przez ponad dwie dekady „Milionerzy” byli żelaznym punktem ramówki TVN, a Hubert Urbański – jego niepodważalną twarzą. Emisja kultowego teleturnieju, który wprowadził do codziennego języka słynne „czy to twoja ostateczna odpowiedź?”, zbudowała ogromne przywiązanie widzów. Jednak dziś już wiadomo: ten etap się kończy. Polsat oficjalnie przejmuje format i przygotowuje się do wielkiego restartu.

Choć jeszcze niedawno wydawało się, że „Milionerzy” mają zagwarantowane miejsce w ramówce TVN, kulisy były zupełnie inne. Program zaczęto stopniowo przesuwać na mniej prestiżowe pory, a nowe odcinki przestały być regularnie nagrywane. Już od wiosny można było zauważyć zmiany, które zapowiadały większy przełom. Teraz nie ma już wątpliwości — to definitywny koniec „Milionerów” w TVN.

Polsat planuje uruchomić swoją wersję programu już niebawem – pierwsze odcinki mogą pojawić się jeszcze w tym roku. Co ważne, formuła „Milionerów” nie zostanie drastycznie zmieniona, ale widzowie zauważą istotną różnicę: zrezygnowano z klasycznego etapu „kto pierwszy, ten lepszy”. Jak tłumaczy produkcja:

Nie ma znaczenia, jak szybko klikasz w ekran. Liczy się myślenie, intuicja i determinacja, aby zdobyć główną nagrodę. Jeśli przekonasz nas, że masz to coś – zaprosimy Cię prosto na fotel naprzeciwko Prowadzącego. Pamiętaj – wiesz więcej niż Ci się wydaje – tłumaczy stacja w oficjalnym komunikacie.

Zgłoszenia do nowych odcinków programów, które będą w Polsacie można wysyłać przez formularz dostępny na stronie: jake-vision.pl/milionerzy-casting.

POLECAMY: Monika Jarosińska wygrzebała się z piekła hejtu. Jej powrót to mocne zaskoczenie dla show-biznesu – zobacz, co przygotowała!

Kto poprowadzi„Milionerów”? Ibisz ucina spekulacje

Jednym z największych znaków zapytania w związku z przeniesieniem „Milionerów” do Polsatu jest kwestia prowadzącego. Hubert Urbański od ponad dwóch dekad jest nieodłączną twarzą teleturnieju. Jego charakterystyczne: „Czy to twoja ostateczna odpowiedź?” stało się symbolem programu – trudno wyobrazić sobie kogoś innego na jego miejscu. Mimo to, od momentu ogłoszenia zmiany stacji, pojawiły się spekulacje, kto mógłby go ewentualnie zastąpić.

Wśród typów fanów i mediów przewijało się jedno nazwisko – Krzysztof Ibisz, jeden z najpopularniejszych prezenterów Polsatu, kojarzony z wieloma hitami rozrywkowymi. Sam zainteresowany został zapytany wprost o tę możliwość przez reporterkę portalu Plejada i nie zostawił złudzeń:

W ogóle nie, dlatego że niektóre programy, nie wszystkie, przenikają się z prowadzącymi i tych prowadzących nie można zmienić, bo są integralną częścią programu […] Hubert jest ewidentnym przykładem idealnego dopasowania prowadzącego z “Milionerami” – wyznał szczerze.

Krzysztof Ibisz przyznał także, że jego nazwisko przewijało się w kontekście „Milionerów” jeszcze przed premierą formatu w Polsce, gdy rozważano różne opcje. Ostatecznie postawiono na Huberta Urbańskiego i jak sam stwierdził: „to była dobra decyzja”.

Widzowie są jednomyślni – dla nich Hubert Urbański to „Milionerzy”, a „Milionerzy” to Urbański. Jego styl, sposób prowadzenia rozmowy z uczestnikami, budowanie napięcia i charakterystyczna, elegancka powściągliwość są częścią tożsamości programu. Bez niego teleturniej może stracić duszę, a nowy prowadzący musiałby zmierzyć się z ogromnymi oczekiwaniami i falą porównań.

Na razie Polsat nie potwierdził żadnych decyzji personalnych, ale nieoficjalnie mówi się, że stacja prowadzi rozmowy z Urbańskim. Sam dziennikarz nie komentuje jeszcze transferu, jednak wszystko wskazuje na to, że to jego nazwisko zadecyduje o powodzeniu nowego otwarcia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dramat w Sierakowicach. Nastolatek zginął na hulajnodze przez błąd, który popełnia wielu – ta tragedia poruszy każdego rodzica

Czekacie na nowe odcinki “Milionerów” w Polsacie? Dajcie znać na Instagramie i Facebooku!

Hubert Urbański (fot. screen Instagram Hubert Urbański)
Krzysztof Ibisz (fot. screen Instagram Krzysztof Ibisz)

SJ

Kontynuuj czytanie

showbiz

Monika Jarosińska wygrzebała się z piekła hejtu. Jej powrót to mocne zaskoczenie dla show-biznesu – zobacz, co przygotowała!

Opublikowano

w dniu

przez

Po latach milczenia Monika Jarosińska zdecydowała się opowiedzieć o dramacie, który niemal zniszczył jej życie. Jej słowa poruszyły tysiące widzów i wywołały lawinę komentarzy. A teraz, ku zaskoczeniu wszystkich – powraca tam, gdzie zawsze czuła się najsilniejsza. Dowiedz się więcej!

W głośnym odcinku „Szalonego Podcastu” na YouTubie Monika Jarosińska opowiedziała o traumie, która latami ciążyła jej na barkach. Aktorka i wokalistka przyznała, że medialna nagonka, jaka rozpętała się wokół jej osoby w związku z publikacjami dotyczącymi jej ojca, doprowadziła ją na skraj psychicznej wytrzymałości.

„Miałam wrażenie, że wszyscy chcą doprowadzić do tego, bym to zakończyła” – wyznała szczerze. Hejt, szantaż, presja – wszystko to wpłynęło na jej życie prywatne i zawodowe.

To się odbija na mojej psychice, na moim małżeństwie, na sprawach rodzinnych, finansowych, moja matka, Roberta rodzina i ten nieprawdopodobny wstyd na całą Polskę, gdzie ja kupując fajki idę do sklepu i widzę nas w gazetach – wspominała dramatyczne chwile.

Największą krzywdą, jaką wciąż nosi w sobie Monika Jarosińska, jest poczucie kompletnej bezkarności tych, którzy ją publicznie niszczyli. Jak podkreśliła w rozmowie, cała medialna machina, która obróciła jej życie w ruinę, nigdy nie została rozliczona. Nie padły żadne przeprosiny, nie było odpowiedzialności – nikt nie poniósł konsekwencji za brutalny hejt, który na nią spadł. To właśnie ten brak sprawiedliwości, obojętność środowiska i przyzwolenie na publiczne poniżanie najbardziej ją boli.

Nikt sobie nie zdawał sprawy jak mi niszczą życie, bo można łatwo komuś złamać życie, nie biorąc za to odpowiedzialności – powiedziała z goryczą.

POLECAMY: Dramat w Sierakowicach. Nastolatek zginął na hulajnodze przez błąd, który popełnia wielu – ta tragedia poruszy każdego rodzica

Fani nie zapomnieli. Błagali o powrót!

Choć Jarosińska przez długi czas nie była aktywna artystycznie, jej najwierniejsi fani nie zapomnieli o jej muzycznym talencie. W sieci pojawiały się setki komentarzy z prośbami, by znów zaczęła śpiewać. Ich determinacja zrobiła swoje – i wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał.

Na kanale YouTube, który prowadzi ze swoim mężem “Dojrzali niedojrzali” pojawił się nowy teledysk Moniki Jarosińskiej, w którym wykonuje kultowy utwór „Skyfall” z repertuaru Adele. Napis pod nagraniem był wzruszający:

To dzięki Wam Monika znów zaczęła śpiewać! Wasze ciepłe komentarze, słowa otuchy i zachęty sprawiły, że Monika wróciła do swojej pasji i ponownie weszła do studia nagraniowego. Dziękujemy Wam z całego serca – czytamy.

Wideo momentalnie zebrało setki pozytywnych komentarzy. Widzowie byli poruszeni nie tylko samym wykonaniem, ale i emocją, jaka płynęła z głosu Jarosińskiej.

Chwyta za serce; To jest mój klimat; Dziękujemy za ten piękny prezent; Od pierwszej nutki dreszczyk – pisali zachwyceni internauci.

Powrót do muzyki to dla niej coś więcej niż kolejny projekt, to osobiste odrodzenie. Śpiewając, Jarosińska odzyskuje swoją siłę, swoją przestrzeń i swoje marzenia. Jak sama przyznała – dopiero teraz czuje, że wraca do życia, które ktoś kiedyś jej brutalnie odebrał.

To historia kobiety, która przeszła przez piekło, by znów stanąć w światłach reflektorów – ale już na własnych warunkach. Monika Jarosińska udowadnia, że mimo ran, hejtu i upadków – warto wstać. I śpiewać. Bo czasem właśnie głos może być lekarstwem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Monika Jarosińska przerwała milczenie – do dziś tego nie wybaczyła! Kuba Wojewódzki zachował się strasznie wobec jej Taty

Monika Jarosińska (fot. screen Instagram Monika Jarosińska)
Monika Jarosińska (fot. screen YouTube Szalony Podcast)
Monika Jarosińska (fot. screen YouTube Szalony Podcast)

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Dramat w Sierakowicach. Nastolatek zginął na hulajnodze przez błąd, który popełnia wielu – ta tragedia poruszy każdego rodzica

Opublikowano

w dniu

przez

Choć miała być tylko szybkim środkiem transportu i źródłem zabawy, zakończyła się tragedią. 13-letni chłopiec z województwa pomorskiego zginął po wypadku na hulajnodze elektrycznej. To kolejny dramat, który pokazuje, jak niebezpieczna może być moda na e-pojazdy, gdy nie towarzyszy jej rozwaga. Dowiedz się więcej!

Dramat rozegrał się w sobotnie popołudnie na jednej z ulic Sierakowic – niewielkiej miejscowości w województwie pomorskim. Na ulicy Kubusia Puchatka doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem 13-letniego chłopca. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, nastolatek stracił panowanie nad hulajnogą elektryczną i z ogromnym impetem upadł na ziemię, uderzając głową o asfalt. Mimo wysiłków ratowników, jego życia nie udało się uratować.

Informację o tragedii potwierdziła st. sierż. Aleksandra Philipp z policji w Kartuzach.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 13-letni chłopiec kierujący hulajnoga elektryczną nie dostosował prędkości, przewrócił się, a następnie uderzył głową o ziemię. Niestety wskutek poniesionych obrażeń chłopiec zmarł – przekazała w rozmowie z TVN24.

Funkcjonariusze przekazali, że chłopiec nie miał na sobie kasku ochronnego. Choć dla wielu może to wydawać się jedynie drobnym zaniedbaniem, w tym tragicznym przypadku najprawdopodobniej zadecydowało to o jego życiu.

Ten tragiczny incydent po raz kolejny stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo hulajnóg elektrycznych, które od kilku lat robią furorę w miastach i mniejszych miejscowościach. Choć są wygodne, szybkie i modne – ich użytkowanie niesie ze sobą poważne ryzyko. Szczególnie wtedy, gdy korzystają z nich osoby młode, bez odpowiedniego przygotowania i bez sprzętu ochronnego.

POLECAMY: Marcin Korcz pogrążony w żałobie – nie żyje jego ukochana babcia. Te słowa rozdzierają serce

Wypadki, brak wiedzy – czy tego można uniknąć?

Każdego roku w Polsce dochodzi do setek wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych. Media regularnie donoszą o zderzeniach z pieszymi, wypadkach na przejściach, a nawet kolizjach z samochodami. Niejednokrotnie ofiarami są właśnie dzieci i młodzież – bez doświadczenia, bez kasku i często bez świadomości konsekwencji.

Eksperci i służby apelują, by nie traktować hulajnogi elektrycznej jako zabawki. To pojazd, który osiąga znaczną prędkość i wymaga rozwagi. W Polsce obowiązują przepisy określające minimalny wiek użytkowników (10 lat z kartą rowerową, 18 bez) oraz nakładające obowiązek poruszania się po wyznaczonych drogach rowerowych. Niestety w praktyce dzieci często jeżdżą gdzie chcą i jak chcą – i to bez żadnego nadzoru.

Rodzice powinni z większą świadomością podejść do tematu e-hulajnóg. Kupując pojazd dziecku, warto zadbać nie tylko o jego wygląd czy prędkość, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo: kask, ochraniacze i znajomość zasad ruchu drogowego powinny być standardem. W przypadku młodszych dzieci – warto zadać sobie pytanie, czy to w ogóle odpowiedni moment na korzystanie z tego typu sprzętu.

Mimo apeli, wielu wciąż bagatelizuje zagrożenie. Hulajnoga elektryczna nie jest ani bezpieczna, ani przeznaczona dla każdego. To, co dla jednych jest nowinką technologiczną i wygodą, dla innych może skończyć się dramatem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Kaczorowska pokazała intymny moment z planu show „Królowa przetrwania” – fani nie mogą uwierzyć

A Wy korzystacie z hulajnóg elektrycznych? Dajcie znać na Facebooku i Instagramie!

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Agnieszka Kaczorowska pokazała intymny moment z planu show „Królowa przetrwania” – fani nie mogą uwierzyć

Opublikowano

w dniu

przez

Agnieszka Kaczorowska nie przestaje elektryzować opinii publicznej. Od medialnego rozstania po domniemane romanse i sensacyjne wypowiedzi – aktorka nie schodzi z nagłówków. Teraz znów wraca z odważnym wyznaniem i intymnym nagraniem. Dowiedz się więcej!

Choć Agnieszka Kaczorowska przez wiele lat budowała wizerunek osoby harmonijnej i poukładanej, ostatnie miesiące rzuciły zupełnie inne światło na jej życie. Rozstanie z mężem Maciejem Pelą, który był także jej partnerem tanecznym, wywołało medialną burzę, której echa słychać do dziś. Ujawnienie rozpadu ich związku dla wielu było szokiem, bo przecież jeszcze niedawno uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par w show-biznesie. Ich nagłe rozstanie wzbudziło ogromne zainteresowanie i natychmiast uruchomiło lawinę domysłów i insynuacji.

Wkrótce po ogłoszeniu rozstania Kaczorowska pojawiła się w programie Kuby Wojewódzkiego, co samo w sobie było wydarzeniem. Publiczne wystąpienia u samozwańczego króla ironii zawsze obarczone są ryzykiem i ona to wiedziała. Podczas rozmowy padło wiele półsłówek, niedopowiedzeń i zawoalowanych komentarzy, które podsyciły plotki o przyczynach rozstania. Wielu widzów dostrzegło w jej słowach nutę goryczy, ale też sygnał, że to nie koniec zmian w jej życiu.

W międzyczasie widzowie mogli oglądać Kaczorowską w programie „Królowa przetrwania” emitowanym w TVN7. Produkcja ta, choć oparta na przygodowej formule, wprowadziła mnóstwo dramatycznych napięć – nie tylko między uczestniczkami. Plotki mówiły, że Agnieszka nawiązała bliższą relację z jednym z członków ekipy technicznej – rzekomo z dźwiękowcem. Tych doniesień nigdy nie potwierdzono, ale one same wystarczyły, by wywołać medialne tsunami i ponownie wzbudzić zainteresowanie fanów.

Po latach przerwy Agnieszka Kaczorowska powróciła na parkiet „Tańca z Gwiazdami”, co wzbudziło spore emocje wśród widzów i internautów. W duecie z Filipem Gurłaczem stworzyli dynamiczny i dopracowany zespół, który zachwycał zarówno jury, jak i publiczność. Dotarli aż do finału, gdzie ostatecznie zajęli drugie miejsce i niezależnie od kontrowersji, nikt nie może odebrać Agnieszce tego, że jest doskonałą tancerką i profesjonalistką z ogromnym doświadczeniem. Mimo sukcesu, wokół ich współpracy krążyły plotki o możliwym romansie, które podsycały wspólne zdjęcia i wymowne gesty na parkiecie. Choć żadne z nich nie potwierdziło tych rewelacji, media plotkarskie z lubością roztrząsały temat ich rzekomego romansu.

POLECAMY: Marcin Korcz pogrążony w żałobie – nie żyje jego ukochana babcia. Te słowa rozdzierają serce

Niewyemitowane wspomnienia z dżungli. I bardzo osobisty wpis

Wczoraj Agnieszka Kaczorowska opublikowała na swoim Instagramie poruszający materiał wideo, który wywołał poruszenie wśród fanów. Nagranie pochodzi z planu programu „Królowa przetrwania” i jak sama przyznał, przez długi czas pozostawało ukryte w jej prywatnym archiwum. To osobisty moment, którym postanowiła się podzielić dopiero teraz.

Na filmiku widzimy Kaczorowską, jak w samym kostiumie kąpielowym biega boso po trawie w czasie intensywnej ulewy. Zamiast kryć się przed deszczem, z uśmiechem przyjmuje każdą kroplę, leżąc na mokrej ziemi i delektując się chwilą wolności. Całość wygląda jak scena z filmu – autentyczna, surowa, ale też niezwykle symboliczna.

Do nagrania aktorka dodała emocjonalny podpis, który tylko pogłębił jego wymowę.

To filmik z Tajlandii… z sierpnia. Nakręciła mi go Julia pracująca przy programie „Królowa Przetrwania” – zaczęła.

W dalszej części wpisu Kaczorowska zaskoczyła szczerym wyznaniem:

Do dziś dzień nie obejrzałam tego programu w całości, więc nie wiem czy w emisji był moment, kiedy spadła wielka ulewa, dziewczyny pochowały się do namiotów, a ja bardzo poczułam, że chce się w tym deszczu wykąpać […] To był dla mnie czas pięknej przemiany…i odkrywania prawdy w sercu- napisała.

Pod postem natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy, które świadczą o tym, jak bliska wielu osobom jest potrzeba wewnętrznego oczyszczenia.

Nie robiłam tak nigdy . Chociaż mam szalona ochotę na takie rzeczy; I to jest czyste szczęście; Zdarzyło się, że jechałyśmy rowerami z przyjaciółką w ulewie 5km. Mokre, ale szczęśliwe – piszą i wspominają obserwatorzy.

To wyznanie to także symboliczny gest odcięcia się od trudnych wspomnień związanych z programem, którego jak przyznała, do dziś nie oglądała. Choć brała w nim udział, nie potrafiła się zmusić do jego późniejszej analizy. To mówi wiele o emocjach, jakie towarzyszyły jej wtedy i dziś. Kaczorowska staje się więc dla wielu nie tylko celebrytką, ale też symbolem wewnętrznej pracy, siły i emocjonalnej przejrzystości.

Nie milkną plotki, że Agnieszka Kaczorowska może znów pojawić się w jesiennej edycji „Tańca z Gwiazdami” i to ponownie w roli tancerki. Po sukcesie z Filipem Gurłaczem, z którym dotarła aż do finału, producenci mają apetyt na kolejny hitowy duet.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Atak na żywo! Izrael uderza w serce Teheranu – prezenterka ucieka ze studia w trakcie programu telewizyjnego [WIDEO]

Agnieszka Kaczorowska (fot. screen YouTube Przeambitni.pl)
Agnieszka Kaczorowska (fot. screen YouTube Przeambitni.pl)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)

SJ

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością