showbiz
Dagmara Kaźmierska w ogniu kontrowersji! Powrót „Królowej życia” i wielkie oświadczenie – internet huczy

Dagmara Kaźmierska, znana z programu „Królowe życia” i udziału w „Tańcu z Gwiazdami”, powraca w wielkim stylu! Po roku pełnym medialnych burz celebrytka zdecydowała się przemówić wprost do swoich fanów. Na swoim nowo otwartym kanale na YouTube zapowiedziała pierwszy film, który rzuci światło na głośne afery z jej udziałem. Dowiedz się, co planuje!
Dagmara Kaźmierska, znana z programu „Królowe życia” oraz udziału w „Tańcu z Gwiazdami”, gdzie tańczyła u boku Marcina Hakiela i zaszła aż do szóstego miejsca, ma za sobą bardzo trudny czas. Po medialnej burzy w 2024 roku i publikacjach ujawniających jej burzliwą przeszłość, celebrytka zmagała się z falą krytyki. Główne telewizje usunęły z ramówek programy z jej udziałem, a powtórki „Królowych życia” zniknęły z anteny TTV oraz platform internetowych. Dla Dagmary oznaczało to zawodowy cios, ale także osobisty upadek, ponieważ część publiczności zaczęła ją otwarcie krytykować.
Jeszcze w 2023 roku Dagmara próbowała swoich sił w nowym formacie na antenie Super Polsatu. W programie „Dagmara szuka męża”, razem z synem Conanem i przyjacielem Jackiem, celebrytka poszukiwała idealnego partnera. Choć produkcja cieszyła się dużą popularnością i zapowiadano nagrania drugiego sezonu, po fali kontrowersji program został definitywnie wycofany z ramówki. To wydarzenie było kolejnym mocnym ciosem dla Dagmary, która straciła możliwość kontynuowania projektu, a także wsparcie telewizyjnych producentów.
POLECAMY: „Rodzinka.pl” powraca! TVP daje fanom wyjątkową szansę odwiedzenia planu serialu i spotkania z gwiazdami – znamy szczegóły!
Nowy początek na YouTube
Celebrytka postanowiła nie rezygnować i znaleźć nowe pole do działania. Niedawno uruchomiła swój kanał na YouTube, zatytułowany „Hallo tu Dagmara”. W swoim pierwszym, krótkim nagraniu ogłosiła:
Witam Was moim kochani! Jak to mówią z nowym rokiem, nowym krokiem i chyba tak będzie u mnie. Dawno powinna zrobić to co chyba należało, ponieważ obiecałam Wam wyjaśnienie co do mojej całej tej afery medialnej związanej jakby z moją przyszłością – mówiła Dagmara Kaźmierska, zapowiadając premierę większego materiału.
W niedzielę, 26 stycznia, o godzinie 18:00 na kanale Dagmary pojawi się długo wyczekiwany film, który ma być jej pierwszym i ostatnim oświadczeniem. Jak wyjaśniła w opisie materiału:
Kochani, to moje pierwsze i ostatnie oświadczenie, w którym chcę zamknąć pewien etap w swoim życiu i opowiedzieć Wam o mojej pracy w telewizji oraz wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku. […] Nie zabraknie szczerych wyznań, podsumowania tego, co za mną, i odniesienia do pewnej afery, która poruszyła wiele serc. Ten film to nie tylko oświadczenie, ale też początek czegoś nowego – naszej wspólnej drogi w zupełnie innej formie
Pierwsze 3-minutowe nagranie Dagmary szybko wzbudziło ogromne zainteresowanie. W sekcji komentarzy na YouTube pojawiły się tysiące reakcji – zarówno entuzjastyczne, jak i pełne krytyki. Fani celebrytki nie kryli radości z jej powrotu:
Prawdziwa królowa zawsze wstaję jak Feniks z popiołu; Dobrze panią widzieć; Nigdy nie wątpiłem w panią Dagmarę dla mnie zawsze będzie królową; kocham Panią za szczerość za to jaką Pani jest osobą; Warto było czekać. Królowa jest tylko jedna, nasza Daga – pisali entuzjaści.
Jednak wraz z pozytywnymi słowami pojawiła się fala krytyki. Komentujący zarzucają Kaźmierskiej, że unika odpowiedzialności za swoją przeszłość. Wśród negatywnych opinii znalazły się takie komentarze jak:
Lepiej byłoby się przyznać do błędu; Jesteś zbędna w internecie!; Zero tolerancji i akceptacji dla przestępców!; Zejdź że sceny, nikt nie zwróci cierpienia pokrzywdzonym dziewczynom.
„Królowa życia” zapowiada, że jej kanał będzie miejscem szczerych rozmów, refleksji oraz inspirujących materiałów. Czy uda jej się odzyskać sympatię widzów? Odpowiedź na to pytanie przyniosą najbliższe tygodnie. Tymczasem fani i krytycy z niecierpliwością czekają na oświadczenie Dagmary, które może być punktem zwrotnym w jej medialnej karierze.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krzysztof i Maja Rutkowscy dostali nowy program w TVN – sami zdradzili szczegóły produkcji! Kiedy premiera?
A jak Wy oceniacie powrót Dagmary Kaźmierskiej? Czy z niecierpliwością czekacie na jej filmy na YouTubie? Podzielcie się swoimi przemyśleniami i opiniami w komentarzach poniżej!




SJ
news
Ciemne kulisy pracy w TVP za czasów Jacka Kurskiego oczami Izy Krzan: “Każdy bał się coś powiedzieć”

Była gwiazda śniadaniówki i uwielbianego teleturnieju po raz pierwszy tak szczerze o tym, jak wyglądała praca w Telewizji Polskiej. O lęku, autocenzurze i braku wolności słowa. Teraz wraca w wielkim stylu – ale już w zupełnie innym świecie. Dowiedz się więcej!
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu Iza Krzan była jedną z twarzy Telewizji Polskiej. Współprowadziła „Pytanie na śniadanie” u boku Tomasza Kammela, była też gospodynią „Koła fortuny” razem z Norbim. Przez lata pojawiała się również w innych formatach rozrywkowych m.in. “Kamper Polska” czy “Rytmy Dwójki”, budując silną pozycję w strukturach TVP. Wszystko jednak runęło wiosną ubiegłego roku, gdy polityczne trzęsienie ziemi przetoczyło się przez gmach na Woronicza.
Po masowym czyszczeniu składu prowadzących, Krzan musiała pożegnać się z publicznym nadawcą. Szybko jednak odnalazła się w nowych realiach – najpierw związała się z Kanałem Zero Krzysztofa Stanowskiego, a niedługo później pojawiła się na antenie TVN Style, gdzie prowadziła wieczorny program „Dobry wieczór”. Choć ten format nie zdobył większego uznania, nie był to jej ostatni krok.
W lutym tego roku ogłoszono, że Krzan dołącza do zespołu „Dzień dobry TVN” jako reporterka. Z kolei w marcu TVN ujawnił, że to właśnie ona poprowadzi nową edycję popularnego reality show – tym razem zatytułowanego „Afryka Express”, przejmując pałeczkę po prowadzeniu przez Darię Ładochę. To ogromny krok w karierze, który jednocześnie zbiegł się z odważnymi wypowiedziami byłej miss o kulisach pracy w TVP.
W najnowszym podcaście Karola Paciorka, który ukazał się wczoraj, Iza Krzan otworzyła się na temat kulis pracy w TVP i relacji z byłym ekranowym partnerem – Tomaszem Kammelem. Zaskoczyła słuchaczy szczerością i bez ogródek mówiła o tym, czego jej brakowało podczas wspólnego prowadzenia „Pytania na śniadanie”.
Brakuje mi tego, że Tomek nie mówi wprost, może ma taką zasadę by nigdy gdzieś nie opowiadać się za żadną stroną, ale dzisiaj w Kanale Zero mówi bardziej otwarcie o tym, może tego zabrakło będąc jeszcze tam też potrafił coś wtrącić – zaczęła.
W rozmowie z Karolem Paciorkiem prowadząca nie ukrywała, że praca w TVP wiązała się z wieloma ograniczeniami. Wbrew temu, co mogło się wydawać widzom przed ekranem, swoboda w prowadzeniu programu była często iluzją. Iza Krzan przyznała, że odczuwała wyraźne napięcia – zarówno w doborze tematów, jak i w atmosferze redakcyjnej.
Mówił, że dbał też o to, aby w swoich programach zawsze mieć ten widz i ten gość, który przychodził miał swobodę. Nie ukrywajmy tej swobody nie było, to nie jest tak, że była ona w „Pytaniu na śniadanie”, nie była zawsze. – powiedziała.
Najmocniejszy cytat padł jednak później. Po krótkim wstępie na temat „niektórych tematów, których lepiej było nie dotykać”, Krzan dodała:
Były tematy, których lepiej na przykład nie ruszać […] Ziobry przede wszystkim – zażartowała.
POLECAMY: TYLKO U NAS: „Milionerzy” wracają do TVN z Hubertem Urbańskim – poznaj datę premiery i nowe pasmo! Kiedy oglądać?
Krzan ujawnia szokujące kulisy pracy w TVP!
W dalszej części rozmowy Iza Krzan opowiedziała o tym, co jej zdaniem było największym problemem pracy w śniadaniówce TVP – nie chodziło jedynie o brak otwartości czy ograniczenia tematyczne, ale o wszechobecny klimat niepewności i autocenzury. Jak zaznaczyła, redakcje funkcjonowały w stanie ciągłego napięcia, a każda decyzja była podejmowana z myślą o tym, by „nie podpaść” przełożonym. Lęk przed reakcją „z góry” wpływał nie tylko na wydawców, ale i na samych prowadzących.
Byliśmy w takim momencie, że każdy bał się coś powiedzieć, chodzi mi o wydawców i ludzi produkujących programy, że raczej starali się robić wszystko neutralne, tak by nie iść w żadną stroną i myślę, że bardzie bali się tego, że ktoś z góry ich wezwie do siebie na rozmowę i zapyta „dlaczego to było, skoro to nie jest to zgodne z tym co my byśmy chcieli mieć w naszej stacji” czyli taka paranoja wynikająca z lęku – wyjawiła.
Była gwiazda TVP wspomniała też o atmosferze niechęci wobec aktywności obywatelskiej. Wspominając strajki kobiet z 2020 roku, Krzan przyznała, że jej obecność na manifestacjach została zauważona i zapamiętana.
Nie było to dobrze postrzegane jak ktoś był na strajku kobiet i ja byłam jedną z tych osób i wiem, że to się odbiło echem […] Zostało to odnotowane, że Krzan chodzi na takie wydarzenia” – wspomniała.
Dziś Iza Krzan patrzy na swoją przeszłość z dystansem. Choć nie rozlicza nikogo personalnie, nie ma też zamiaru udawać, że nic się nie działo. Teraz skupia się na nowym rozdziale – już w strukturach TVN, który daje jej zupełnie inną wolność twórczą. Przed nią wyjazd na zdjęcia do nowego sezonu „Afryka Express”, który ma szansę być jej największym telewizyjnym sukcesem od lat.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jarosław Kuźniar bez filtra o OGROMNYCH zarobkach, kulisach odejścia z TVN i możliwym powrocie do telewizji
Będziecie oglądać nowy sezon “Afryka Express”? Dajcie znać w komentarzu pod nowym postem na Instagramie i Facebooku!







SJ
news
TYLKO U NAS: „Milionerzy” wracają do TVN z Hubertem Urbańskim – poznaj datę premiery i nowe pasmo! Kiedy oglądać?

Portal PrzeAmbitni.pl jako pierwszy zdradza szczegóły dotyczące powrotu legendarnego teleturnieju „Milionerzy”. Po długich miesiącach spekulacji, milczenia i niespodziewanych zmian w ramówce, TVN podjął ostateczną decyzję. Program wraca, ale w zupełnie nowym czasie emisji, który zaskoczy widzów – poznaj datę premiery!
Nasz portal jako pierwszy ujawnia szczegóły dotyczące telewizyjnego hitu, który ponownie poprowadzi Hubert Urbański. Po miesiącach wątpliwości i zmieniających się planów, TVN ostatecznie podjął decyzję: „Milionerzy” wracają, ale ich emisja nie będzie odbywać się w godzinach, do których przyzwyczaili się widzowie.
Stacja zdecydowała się przenieść emisję programu na weekendy o 19:45, tuż po serwisie pogodowym. Premierowy odcinek nowego sezonu zaplanowano na 18 maja – data ta nie jest przypadkowa, ponieważ tego dnia odbędzie się wieczór wyborczy związany z pierwszą turą wyborów prezydenckich. Takie zestawienie teleturnieju z wydarzeniem politycznym może świadczyć o tym, że TVN celuje w widzów poszukujących zarówno rozrywki, jak i informacji w jednym wieczorze. To może przełożyć się na imponujące wyniki oglądalności.
Zaskakujący jest fakt, że „Milionerzy” nie wrócili do emisji wraz ze startem wiosennej ramówki. W miejsce klasycznego pasma o 20:55, które przez lata było nierozerwalnie związane z programem, pojawiły się inne formaty: „MasterChef Nastolatki” w poniedziałki, „Kuba Wojewódzki” we wtorki, „You Can Dance” w środy i „Kuchenne Rewolucje” w czwartki.
Jesienią ubiegłego roku emisję nowego sezonu przesunięto dopiero na listopad, ponieważ wcześniej miejsce w ramówce zajął nowy format randkowy – „B&B Love”. Choć „Milionerzy” wrócili na chwilę, TVN znowu zrobił długą przerwę. Widzowie zaczęli się zastanawiać: czy to koniec jednego z najdłużej emitowanych teleturniejów w Polsce?
POLECAMY: Jarosław Kuźniar bez filtra o OGROMNYCH zarobkach, kulisach odejścia z TVN i możliwym powrocie do telewizji
Hubert Urbański, od lat kojarzony z kultowym pytaniem „Czy to Twoja ostateczna odpowiedź?”, nadal będzie gospodarzem programu. Choć jego obecność daje widzom poczucie ciągłości i klasy, to jednak zmiana godziny emisji może wpłynąć na przyzwyczajenia lojalnej publiczności. Czy „Milionerzy” zdołają odnaleźć się w nowej porze?
Zmiana pasma na godz. 19:45 oznacza jedno: TVN ustawia „Milionerów” jako mocny punkt wieczoru po głównych serwisach informacyjnych. To nie przypadek – teleturniej trafia dokładnie w moment, gdy widzowie szukają chwili wytchnienia po politycznym natłoku. Format z Hubertem Urbańskim w roli gospodarza ma być nie tylko rozrywką, ale też pewniakiem, który zatrzyma widza przed ekranem na resztę wieczoru.
Co ciekawe, TVN uruchamia swoje późnowiosenne pasmo programowe dość nietypowo – dopiero w maju. Wśród nowości znajdzie się m.in. “The Floor”, czyli nowoczesny teleturniej wiedzy, który poprowadzi Mikołaj Roznerski. Program będzie emitowany od wtorku do czwartku o 20:55. Z kolei poniedziałkowe wieczory należeć będą do formatu “Zróbmy sobie dom”, w którym uczestnicy zmierzą się z wyzwaniem remontowania domów pod okiem Joanny Koroniewskiej-Dowbor. Stacja najwyraźniej liczy na mocny powiew świeżości w ramówce.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piotr Musiałkowski wyjeżdża z Magdą Narożną. Czy będą wszyscy “PRZEGRANI” „Tańca z Gwiazdami”?
Na który program czekacie najbardziej? Dajcie znać nam koniecznie w komentarzach na Instagramie i Facebooku!


SJ
news
Zaskakująca decyzja Polsatu: „Taniec z gwiazdami” znika z ramówki, a to dopiero początek zmian – widzowie w szoku

To nie przypadek i nie chwilowa zmiana – popularne taneczne show niespodziewanie zniknie z ramówki w zapowiedzianym terminie. Polsat szykuje poważne roszady w swoim weekendowym układzie programów i tnie kilka flagowych formatów, co już teraz wzbudza niemałe poruszenie wśród widzów. Co naprawdę dzieje się z „Tańcem z gwiazdami”? Dowiedz się więcej!
Widzowie 16. edycji „Tańca z gwiazdami” muszą się uzbroić w cierpliwość. Choć rywalizacja wchodzi w finałową fazę, bo już przed nami ćwierćfinał, to kolejnego odcinka nie będzie. Program, który gromadzi przed ekranami miliony Polaków, został tymczasowo zdjęty z anteny. Wszystko z powodu świątecznej ramówki Polsatu – zamiast emocji z parkietu, stacja pokaże amerykańską produkcję biograficzną z 2022 roku, opowiadającą o życiu Whitney Houston.
Jak wynika z informacji ze stacji, emisja kolejnego odcinka zostaje przesunięta na kolejny tydzień. Wielkanocna przerwa to co prawda pojedynczy wyjątek, ale fani nie kryją rozczarowania. Zamiast pełnych napięcia zmagań o Kryształową Kulę, otrzymają „filmowy zamiennik”.
POLECAMY: Jarosław Kuźniar bez filtra o OGROMNYCH zarobkach, kulisach odejścia z TVN i możliwym powrocie do telewizji
W programie pozostało już tylko pięć par, a każda z nich jest mocnym kandydatem do finału. Obecnie na parkiecie rywalizują m.in. Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski, którzy od początku show zbierają wysokie noty. W grze pozostają też: Maria Jeleniewska z Jackiem Jeschke, Tomasz Wolny z Darią Sytą, Adrianna Borek i Albert Kosiński oraz Filip Gurłacz z Agnieszką Kaczorowską.
To nie koniec emocji związanych z „Tańcem z gwiazdami”. Choć obecnie trwa 16. edycja programu realizowana przez Polsat, stacja już pracuje nad kolejną odsłoną. Jak zapowiedział Edward Miszczak, jesienią widzowie zobaczą 17. sezon w polsatowskim wydaniu. Co istotne – będzie to jubileuszowa, 30. edycja w historii polskiej wersji show (13 sezonów wcześniej wyemitował TVN). Wszystko wskazuje na to, że produkcja szykuje coś naprawdę specjalnego.
To jednak nie jedyny program, który znika z anteny. 18 kwietnia Polsat zdecydował się nie emitować kolejnego odcinka muzycznego formatu „Must Be the Music”. W jego miejsce widzowie zobaczą kultowego „Titanica”. Zmiany obejmą też poranne pasmo – z weekendowego planu wypadł program „Halo tu Polsat”.
Po wielkanocnej przerwie „Taniec z gwiazdami” powróci z nową dawką emocji i coraz bardziej wyrównaną rywalizacją. Na parkiecie pozostało pięć par, a każdy ich występ może zadecydować o losach Kryształowej Kuli. Czas ucieka, konkurencja rośnie, a każdy błąd może kosztować miejsce w finale.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piotr Musiałkowski wyjeżdża z Magdą Narożną. Czy będą wszyscy “PRZEGRANI” „Tańca z Gwiazdami”?
Będzie Wam brakować premierowych pozycji w Polsacie? Dajcie znać w komentarzach!




źródło/fot – informacja prasowa Telewizja Polsat (fot. Mieszko Piętka, Paweł Wrzecion/AKPA)
SJ
news
Jarosław Kuźniar bez filtra o OGROMNYCH zarobkach, kulisach odejścia z TVN i możliwym powrocie do telewizji

Jarosław Kuźniar przez lata był twarzą porannego pasma w TVN24, potem prowadził najgłośniejsze formaty stacji. W 2016 roku niespodziewanie zniknął z anteny. Teraz zdradza, jak było naprawdę. Dowiedz się więcej i poznaj jego zarobki!
Jarosław Kuźniar był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy informacyjnych w kraju. Z TVN związany był przez osiem lat – najpierw jako prowadzący porannego pasma „Wstajesz i wiesz” w TVN24, później jako gospodarz programu „X Factor”, aż wreszcie jako współprowadzący „Dzień Dobry TVN” razem z Anną Kalczyńską. W maju 2016 roku ogłosił swoje odejście z grupy TVN, czym zaskoczył nie tylko widzów, ale i współpracowników.
Po odejściu z telewizji Kuźniar nie zniknął całkowicie – przez kilka lat był twarzą internetowego projektu Onet Rano, równolegle prowadził również audycje w radiowej Trójce. Jednak dopiero w najnowszym wywiadzie dla Wirtualnych Mediów postanowił otwarcie opowiedzieć o kulisach swojego rozstania z największą stacją telewizyjną w kraju. I o pieniądzach, których – jak sam przyznał – nie brakowało.
Jak pracowałem w radiu, to zawsze marzyłem, by pracować w telewizji, bo tam są większe pieniądze. W radiu w Warszawie zaczynałem od 4000, potem było 6000, a skończyłem chyba na 8000 i wyżej już nie doszedłem. Później była telewizja i TVN24, więc już bliżej 10 000. Wtedy umowy wyglądały tak, że podstawa była niską stawką, ale dochodziło honorarium. Miałeś wyniki, robiłeś KPI – była szansa, żeby zarobić więcej.
Ale to dopiero „duży TVN” – czyli prowadzenie „X Factor” i „Dzień Dobry TVN” – otworzyło drzwi do naprawdę dużych pieniędzy. W czasach, gdy w polskiej telewizji show typu talent show gromadziły miliony widzów, stawki dla prowadzących potrafiły przyprawić o zawrót głowy.
Jak dobrze ci szło, to miałeś szansę pracować w „dużym TVN” np. przy X-Factorze czy Dzień dobry TVN i tam jest już bliżej kilkudziesięciu tysięcy za miesiąc. Z tego co pamiętam, to bliżej 30 000 niż 15 000. Dziś nie wiem, jak to wygląda, wszystkim życzę jak najlepiej – opowiedział bez zawahania.
POLECAMY: Wędzikowska, Kulig, Szroeder, Ostaszewska i Gessler w słowiańskim wydaniu – zobacz zdjęcia z branżowego eventu [FOTO]
W jaki sposób Kuźniak odszedł z TVN-u? Planuje wrócić do TVN24 na stałe?
Mimo nagłego odejścia w 2016 roku, Kuźniar zaznaczył, że rozstanie z TVN odbyło się w pełnej kulturze, bez skandalu czy konfliktów.
My nie rozstawaliśmy się w złości, wierzę, że te drzwi by się otworzyły – wyznał.
Co więcej, przyznał, że czasem zdarza mu się tęsknić za telewizją. Nie zabrakło też refleksji nad tym, czy dziś byłby gotów wrócić do telewizji. Kuźniar nie udaje, że nie myśli o takim scenariuszu.
Wróciły wspomnienia z czasów „Wstajesz i wiesz” w TVN24. Dlatego gdyby dzisiaj pojawiła się szansa, żeby raz w tygodniu czy raz w miesiącu móc coś poprowadzić i sprawdzić się na nowo w tej roli, to myślę, że byłoby fajnie dla widzów. Nie wiem tylko, czy koledzy i koleżanki w TVN tego potrzebują – dodał.
Choć dziś działa na własnych warunkach, nadal śledzi media i pozostaje aktywny zawodowo. Jego wypowiedzi wciąż wywołują poruszenie – głównie dlatego, że nie boi się mówić wprost. W czasach, gdy większość byłych gwiazd telewizji unika tematów zarobków, Kuźniar bez problemu rzuca konkretami. A jego otwartość tylko wzmacnia wizerunek faceta, który nigdy nie potrzebował PR-owej gry.
Czy telewizja jeszcze po niego sięgnie? Tego nie wiadomo. Ale jedno jest pewne – Jarosław Kuźniar nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ani przed kamerą, ani poza nią.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “ZARZUTY PLAYBACKU” na pre-party Eurowizji? Piotr Musiałkowski zdradza kulisy występów Justyny Steczkowskiej i plan na WPADKI
A Wy chcielibyście powrotu Jarosława Kuźniara do TVN24? Dajcie nam koniecznie znać pod najnowszymi postami na Facebooku i Instagramie!



SJ
-
news5 dni temu
Szokujący zwrot akcji w „Tańcu z Gwiazdami”! Faworyci pożegnali się z programem
-
news4 dni temu
Gala Osobowości i Sukcesy: Gwiazdy na branżowym evencie – Szpak, Urbańska, Collins, Hyży, Cichopek i wielki sukces „Halo tu Polsat”
-
news5 dni temu
Michał Barczak i Magdalena Tarnowska PŁACZĄ? Odpadli z “Tańca z Gwiazdami” – będziecie zdziwieni dlaczego
-
news5 dni temu
Adrianna Borek pod KROPLÓWKĄ? Musiała się RATOWAĆ u lekarza przez „Taniec z Gwiazdami” – Albert Kosiński się tłumaczy
-
news3 dni temu
Krystian Ochman o SZTUCE z Edytą Herbuś i Julią Żugaj i kulisach udziału w “Twoja Twarzy Brzmi Znajomo”. Czy weźmie udział w “Tańcu z Gwiazdami”?
-
news5 dni temu
Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski w SZOKU! Michał Barczak i Magdalena Tarnowska pomagali im, a teraz ODPALI z “Tańca z Gwiazdami”
-
casting4 dni temu
CASTING: Bitwa na łóżka, śniadania i jacuzzi. Kontrowersyjny hit TVN wraca – ruszyły castingi! Kiedy premiera „Bitwy o Gości”?
-
news5 dni temu
Tomasz WOLNY poruszony po „Tańcu z Gwiazdami”: NAJBOGATSZY Prezes na Świecie? Pokazuje symbol gotowości do działania – nauczył się tego w Harcerstwie