Roztańczony PGE Narodowy przyniósł nie tylko świetne występy, ale i poważne rozczarowania. Wielu artystów, w tym zagraniczne gwiazdy, zostało przyłapanych na korzystaniu z playbacku, co rozwścieczyło publiczność. Fani zarzucili organizatorom, że koncert stracił swoją autentyczność.

Podczas koncertu “Roztańczony PGE Narodowy”, gdzie na scenie wystąpili m.in. Doda, Skolim, Blanka, Boys, Piękni i młodzi oraz włoski zespół The Kolors, nie zabrakło emocji – zarówno tych muzycznych, jak i kontrowersji. Wielu fanów zwróciło uwagę, że niektóre występy wyglądały podejrzanie idealnie. Jak się okazało, liczni artyści korzystali z playbacku, co natychmiast wywołało lawinę krytyki. Widzowie poczuli się oszukani, zarzucając gwiazdom brak autentyczności. Najbardziej oberwało się królowi latino – Skolimowi, jednakże znalazły się także pozytywne komentarze:

Szału nie ma; Z Playbacku jedzie chociaż lubię jego Kawałki; Jaki kraj taki król; Może i król obciachu ale występ fajny; Najlepszy idol; Wspaniały występ – można wyczytać w komentarzach

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Doda rozpaliła scenę na PGE Narodowym, występując dwukrotnie i wywołując entuzjastyczne krzyki fanów. Na początek zaprezentowała swój hit “Szansa“, przypominając starszy przebój. Prawdziwe show dała jednak podczas drugiego wejścia, które trwało blisko dziesięć minut. Publiczność śpiewała razem z nią energetyczny mix utworów z najnowszej płyty “Aquaria”, w tym “Melodia ta”, “Nie żałuję” i “Mama”, tworząc fantastyczną atmosferę koncertu.

Doda po raz kolejny udowadnia, że, zresztą jak zwykle, potrafi zrobić SHOW przez wielkie “S”; Bardzo dobrze śpiewa!; Artystka super i tancerze; Coś niesamowitego – zachwycają się internauci.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez przeambitni.pl plotki • gwiazdy • moda • uroda (@przeambitni.pl)

POLECAMY: Baron wzruszony na scenie “The Voice of Poland” – zobacz co się wydarzyło na planie programu, nie obyło się bez łez!

Podczas koncertu swoje święto obchodził także Stachursky, który świętował 30-lecie swojej kariery muzycznej. Artysta, znany z takich hitów jak “Z każdym Twym oddechem” czy “Typ niepokorny”, zaprezentował się w pełnej krasie, wzbudzając ogromny entuzjazm publiczności. Jego występ był hołdem dla lat spędzonych na scenie, a fani nie zawiedli, śpiewając wspólnie największe przeboje. Jubileusz ten podkreślił, jak duży wpływ Stachursky miał na polską scenę muzyczną, a jego występ był jednym z najjaśniejszych punktów wieczoru. Artysta porwał także do śpiewu prowadzącego – Aleksandra Sikorę, wspólnie zaśpiewali fragment piosenki “Szampan i truskawki”.

Ty jesteś gwiazda, z Tobą jest jazda. Chciałbym Cię porwać do swego gniazda – wspólnie ze Stachurskym, Olek Sikora.

Organizatorzy zapowiadają kolejną edycję koncertu!

Dzisiejszy wieczór był idealną okazją do świętowania. W godzinach wieczornych organizatorzy podzielili się radosną nowiną, ponieważ już 27 września 2025 roku na fanów wydarzenia czeka kolejne, niezwykłe show pod hasłem „Najlepsi z Najlepszych”! Na największej scenie w Polsce pojawią się prawdziwe legendy muzyki, które swoimi ponadczasowymi hitami porwą tłumy do wspólnej zabawy. To na pewno będzie niezapomniane muzyczne widowisko!

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Roztańczony PGE Narodowy???? (@roztanczony_pgenarodowy)

Zobaczcie jakie gwiazdy pojawiły się na PGE Narodowym! Który występ i która kreacja podobała Wam się najbardziej?

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazdy i influencerzy zawalczą o przetrwanie na krańcu świata w „Good Luck Guys”. Poznaj uczestników oraz wielką nagrodę!

 fot. Euzebiusz Niemiec/AKPA

SJ

Aleksander Milwiw-Baron, znany z roli trenera w programie “The Voice of Poland”, nie kryje swojej dumy i radości z narodzin synka, Leonarda. Podczas nagrań do najnowszej edycji talent show, muzyk podzielił się refleksjami na temat ojcostwa oraz swoimi planami dotyczącymi przyszłości dziecka.

Rok 2024 to czas pełen zmian i wyzwań dla Barona, zarówno na polu zawodowym, jak i prywatnym. W kwietniu poślubił modelkę Sandrę Kubicką, a już w maju powitali na świecie synka Leonarda. Jednak życie rodzinne to nie wszystko – artysta kontynuuje swoją karierę jako juror „The Voice of Poland” i świętuje 20-lecie działalności zespołu Afromental, w którym pełni rolę gitarzysty. Te wydarzenia sprawiają, że Baron z entuzjazmem patrzy w przyszłość, szczególnie w kontekście wychowania swojego syna.

POLECAMY: Skandaliczna choreografia, kontrowersyjne opinie i podział społeczeństwa! Eksperci zabrali głos w sprawie Beaty Kozidrak

Podczas jednego z odcinków jubileuszowej 15. edycji “The Voice of Poland”, Baron wzruszony występem uczestnika, któremu akompaniował ojciec, zaczął zastanawiać się nad artystyczną przyszłością małego Leonarda. Zdradził, że nie wyklucza, iż jego syn również podąży śladami ojca, dziedzicząc miłość do muzyki. Rozmowa ta stała się punktem wyjścia do dyskusji o roli rodziców w kształtowaniu pasji i talentów swoich dzieci.

Muszę ci serdecznie podziękować. Ten występ z tatą mnie personalnie wzruszył. Sam jestem tatą od trzech miesięcy i zobaczyłem na tej scenie siebie za lat około dwadzieścia, kiedy ja będę mógł, mam nadzieję wielką i głęboko w to wierzę, podgrywać mojemu synkowi Leonardowi na scenie. Dziękuję ci pięknie. Cudowne to było przeżycie – mówi Baron.

Obecna edycja “The Voice of Poland” jest wyjątkowa, nie tylko ze względu na jubileusz, ale również dzięki osobistym historiom, którymi dzielą trenerzy. Nowy sezon wprowadził sporo niespodzianek, w tym zmiany w składzie jury. Z poprzednich edycji pozostali jedynie Lanberry, Tomson i Baron, natomiast do programu powrócił Michał Szpak, a nową twarzą jest Kuba Badach. W gronie prowadzących również doszło do zmian – Tomasza Kammela i Małgorzatę Tomaszewską zastąpili Maciej Musiał oraz Paulina Chylewska, która przeszła z Polsatu do TVP. Nowe odcinki emitowane są w każdą sobotę o 20:00 na antenie TVP2.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Skandal, tajemnica, kontrowersja i humor – poznaj nowe programy z Gąsowskim i Skrzynecką oraz “Magię nagości” w nowym wydaniu. Zoom TV odsłania karty

fot. Waldemar Kompała, TVP

fot. screen Instagram Baron