Śledź nas

showbiz

Krzysztof i Maja Rutkowscy dostali nowy program w TVN – sami zdradzili szczegóły produkcji! Kiedy premiera?

Opublikowano

w dniu

Kontrowersyjna para Rutkowskich nie przestaje zaskakiwać. Krzysztof Rutkowski, znany detektyw, oraz jego żona Maja, są już po podpisaniu umowy z TVN na nowy, tajemniczy projekt. Dowiedz się więcej o szczegółach ich najnowszego przedsięwzięcia!

Krzysztof i Maja Rutkowscy to bez wątpienia jedno z najbardziej medialnych małżeństw w polskim show-biznesie. Ich życie zawodowe i prywatne nieustannie przyciąga uwagę mediów, a każde ich posunięcie budzi gorące dyskusje w internecie. Krzysztof Rutkowski, detektyw z wieloletnim doświadczeniem, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych detektywów w Polsce, a jego kontrowersyjna działalność zawodowa niejednokrotnie była tematem licznych artykułów i reportaży. Z kolei Maja Rutkowska, choć z mniejszą ekspozycją medialną, również odgrywa istotną rolę w życiu męża, a ich wspólne projekty są chętnie komentowane przez fanów i krytyków.

Ostatnio para zaskoczyła swoich obserwatorów na Instagramie, publikując nagranie z windy, w którym zdradzili, że jadą podpisać umowę z TVN. To krótkie, ale jakże emocjonujące wideo natychmiast obiegło media społecznościowe, wywołując lawinę komentarzy. Fani zaczęli spekulować na temat ich możliwego udziału w „Azji Express”, programie, który zyskał ogromną popularność w Polsce. Jednak Rutkowscy szybko wyjaśnili, że nie będą uczestniczyć w tej produkcji.

POLECAMY: Kuba Szmajkowski gorzko o Górniak i Dodzie – bez piosenki nie mają szans na Eurowizję?

W rozmowie z portalem Plejada, Krzysztof Rutkowski ujawnił nieco więcej szczegółów dotyczących nowego programu. Okazuje się, że będzie to zupełnie nowy format, który pojawi się na antenie jeszcze w tym roku. „Nie mogę za wiele zdradzić” – powiedział detektyw, jednocześnie podkreślając, że nie chodzi o udział w „Azji Express”. Program, który stworzą razem z żoną, będzie czymś zupełnie innym, a para nie może się doczekać, by podzielić się szczegółami z widzami.

Warto zauważyć, że Rutkowscy już wcześniej otrzymali propozycję udziału w popularnym programie „Azja Express”, ale zdecydowali się ją odrzucić. Krzysztof Rutkowski wyjaśnił, że długi okres wyjazdowy, który wiązałby się z tym programem, byłby dla nich zbyt dużym zobowiązaniem.

Mieliśmy propozycję udziału w “Azji Express”, jednak jest to zbyt długi okres wyjazdowy. W związku z tym, niestety, ale odmówiliśmy – zdradził w rozmowie z serwisem Plejada, Krzysztof Rutkowski.

Co ciekawe, Maja Rutkowska również otrzymała propozycję udziału w innym programie – „Królowa przetrwania”. Jednak podobnie jak jej mąż, musiała odmówić, ponieważ nie była w stanie poświęcić tyle czasu na długie wyjazdy.

Moja Maja dostała propozycję do programu “Królowe przetrwania”, ale też odmówiliśmy ze względu na to, że nie jesteśmy się w stanie wyjechać na dłużej niż dwa tygodnie. To nie jest możliwe, ponieważ mamy dom, dzieci, swoje obowiązki i firmę – zdradził detektyw w wywiadzie z serwisem Plejada.

Choć Krzysztof i Maja Rutkowscy budzą kontrowersje i emocje, nie można im odmówić determinacji i ambicji. Ich decyzja o stworzeniu własnego programu w TVN może oznaczać krok ku jeszcze większej popularności. Obecność Rutkowskich na antenie tej stacji to niewątpliwie wydarzenie, które przyciągnie uwagę nie tylko fanów detektywa, ale także osób zainteresowanych show-biznesem i tajemniczymi produkcjami.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: To miało pozostać sekretem! Kasia Sokołowska zdradziła coś, czego nikt się nie spodziewał o „Top Model”

A Wy będziecie oglądać nowy program z udziałem Rutkowskich w TVN?

Krzysztof Rutkowski (fot. screen Instagram Krzysztof Rutkowski)
Maja Rutkowski, Krzysztof Rutkowski (fot. screen Instagram Krzysztof Rutkowski)
Krzysztof Rutkowski (fot. screen Instagram Krzysztof Rutkowski)

SJ

news

TYLKO U NAS: „19+” wraca? TVN gra z fanami w otwarte karty! Wielki powrót kultowego serialu coraz bliżej?

Opublikowano

w dniu

przez

Fani zacierają ręce, bo nadzieja na powrót „19+” znów tli się coraz mocniej. Po miesiącach ciszy TVN7 publikuje wymowny post, który nie pozostawia wątpliwości – coś się święci! Czy widzowie zobaczą dalsze losy Leny, Meli i Arka? Dowiedz się więcej!

Produkcja „19+” to nie tylko kolejny paradokument – dla wielu młodych ludzi był to serial, w którym znajdowali swoje własne historie. Emocjonalne zawirowania, pierwsze związki, dramaty rodzinne, decyzje o dorosłości – to wszystko sprawiło, że serial szybko zdobył wierne grono odbiorców. Przez 11 sezonów pokazano prawie 700 odcinków pełnych życia, zwrotów akcji i przyjaźni, które przetrwały wiele burz.

Od początku fabuła osadzona była w Krakowie – mieście studentów, imprez i nowych początków. Tam toczyły się losy paczki przyjaciół, którzy wspierali się w najtrudniejszych chwilach. Z biegiem czasu serial ewoluował – z historii o dojrzewaniu zamienił się w pełnoprawną produkcję obyczajową, pokazującą prawdziwe życie młodych dorosłych z całym jego chaosem i pięknem.

Pierwszy odcinek pojawił się na antenie TVN w listopadzie 2016 roku. Przez kilka lat serial utrzymywał się w ramówce głównego kanału, by ostatecznie wylądować w ramówce TVN7, gdzie miał przyciągnąć młodszą widownię. Ostatni premierowy epizod widzowie zobaczyli w maju 2022 roku. Od tego czasu fani pozostali z powtórkami i nadzieją, że to nie koniec.

Choć od ostatniego odcinka minęły prawie trzy lata, społeczność wokół „19+” nie wygasła. Serial ma się świetnie w internecie – na platformie Player.pl można obejrzeć wszystkie odcinki, a kanał YouTube TVN7 od miesięcy publikuje kolejne epizody, które osiągają imponujące wyniki – ponad 100 tysięcy wyświetleń i setki komentarzy z jednym wspólnym pytaniem fanów: „Kiedy nowy sezon?”.

POLECAMY: Serial “Niania” wraca na ekrany? Agnieszka Dygant bezlitośnie ucięła temat powrotu serialu – te słowa mogą zaskoczyć

Zaskakujący ruch TVN – jest nadzieja na powrót?

Wczoraj na oficjalnym profilu YouTube TVN7 pojawiła się wiadomość, która poruszyła fanów serialu. Stacja opublikowała tajemniczy wpis:

Hej Fani “19+”! Będziemy mieć dla Was serię pytań związanych z Waszym ulubionym serialem i mamy nadzieję, że aktywnie będzie głosować, komentować i dzielić się swoimi opiniami w komentarzach! Uwierzcie nam: WARTO!” – dla wielu to może być zapowiedź czegoś większego.

W rolach głównych występowali m.in. Anna Zuch jako Lena Gawrońska, Małgorzata Heretyk jako Melania Trzeciak, Malwina Roczniok w roli Iwony Małkowskiej oraz Weronika Witek wcielająca się w Sarę Rogalską, a także Ernest Musiał jako Arkadiusz Brzozowski. W produkcji pojawiły się również aktorki takie jak Diana Dudlińska, Renata Furdyna-Makowska, Justyna Grzybowska i Żaneta Kussa. Większość obsady wciąż bardzo prężnie działa w social mediach oraz innych produkcjach serialowych.

Nie da się ukryć, że telewizja coraz chętniej sięga po sprawdzone schematy i sentymenty widzów. Nowość TVN-u – „Szpital św. Anny”, emitowana popołudniami o 17:55 – szybko zdobyła sympatię widzów, a produkcja już pracuje nad drugim sezonem. Wcześniej na antenę wrócili kultowi „Detektywi”, co pokazuje, że stacja odważnie inwestuje w tytuły z potencjałem długofalowym. Co ciekawe, zarówno „Szpital św. Anny”, jak i „Detektywi”, a wcześniej także „19+”, kręcone są w Krakowie.

Czyżby TVN szykował kolejne uderzenie z nostalgicznym ładunkiem? Być może już niebawem widzowie doczekają się nowej wersji znanego serialu, choćby pod hasłem „30+”. Na razie to jedynie przypuszczenia, bo stacja oficjalnie milczy, a żaden z aktorów nie potwierdził takiego scenariusza. Jedno jest jednak pewne – fani „19+” nie przestają dopytywać, komentować i apelować o powrót. W czasach, gdy klasyczne formaty zyskują drugie życie, nikt nie wyklucza, że także i ten tytuł znów zagości na ekranach. Widzom bardzo na tym zależy – i być może właśnie to będzie miało decydujące znaczenie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Maciej Dowbor na PREZYDENTA? Joanna Koroniewska wprost: Byłby wspaniały w POLITYCE

Chcielibyście zobaczyć reaktywację tego serialu? Jeśli tak to napiszcie nam komentarze pod postami na Facebooku i Instagramie!

Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał (fot. screen Instagram Małgorzata Heretyk)
Anna Zuch (fot. screen Instagram Anna Zuch)
Anna Zuch i Żaneta Kussa (fot. screen Instagram Żaneta Kussa)
Malwina Roczniok (fot. screen Instagram Malwina Roczniok)
Diana Dudlińska (fot. screen Instagram Diana Dudlińska)
Małgorzata Heretyk (fot. screen Instagram Małgorzata Heretyk)
Małgorzata Heretyk (fot. screen Instagram Małgorzata Heretyk)
Anna Zuch (fot. screen Instagram Anna Zuch)
Weronika Witek (fot. screen Instagram Weronika Witek)
Justyna Grzybowska (fot. screen Instagram Justyna Grzybowska)

SJ

Kontynuuj czytanie

news

„Sekielski wieczorową porą” w nowym paśmie! TVP przesuwa program po fatalnym debiucie – kiedy oglądać?

Opublikowano

w dniu

przez

Tomasz Sekielski wrócił do TVP w zupełnie nowej odsłonie, ale jego premierowy program nie przyciągnął tłumów. Po pierwszym odcinku stacja zdecydowała się na szybką zmianę pasma emisji. Poznaj szczegóły i sprawdź, kiedy oglądać nowy program!

W miniony wtorek zadebiutował nowy projekt telewizji publicznej – „Sekielski Wieczorową Porą”, w którym Tomasz Sekielski po raz pierwszy od lat ponownie stanął przed kamerą w barwach TVP. Dziennikarz, który przez lata był twarzą reportaży śledczych, potem redaktorem naczelnym „Newsweek Polska”, a następnie na krótko związał się z Onetem, teraz postanowił wrócić – ale w zupełnie innej formule.

Nowe show Sekielskiego to połączenie talk-show, analizy politycznej i scenicznej rozrywki. Emitowane późnym wieczorem miało w założeniu dostarczać i refleksji i dobrej zabawy. Choć emisja pierwotnie miała przypadać na wtorki o 22:05, TVP już po pierwszym odcinku ogłosiła zmianę – kolejne odsłony programu będą pokazywane w piątkowe wieczory o 22:00.

Premierowy odcinek nie przyciągnął tłumów przed ekrany – zaledwie 271 tysięcy widzów, według danych opublikowanych przez stronę Press. To zdecydowanie poniżej oczekiwań, szczególnie że stacja liczyła na efekt powrotu znanego nazwiska. Czy to wina pory emisji, niewystarczającej promocji, a może formatu samego programu?

Na powitanie z widzami TVP, Tomasz Sekielski nie gryzł się w język. W pierwszych sekundach programu rzucił:

Pewnie zastanawiacie się, co tutaj w ogóle robię. Cóż, TVP jest w likwidacji i po prostu nie stać ich było na droższą gwiazdę – zaczął Tomasz Sekielski swoje nowe show.

POLECAMY: Religijny coming out Blanki i wstrząsające wspomnienia Filipa Gurłacza – „Taniec z Gwiazdami” odsłania kulisy życia gwiazd

Sam format programu próbuje łączyć świat poważnej debaty z elementami humoru i interaktywnej zabawy. W pierwszym odcinku widzowie mogli zobaczyć próbę stworzenia „idealnego kandydata na prezydenta” – od wyglądu po sposób mówienia. Kandydatów oceniało specjalne jury, a w studio pojawiła się także dyskusja o roli sztucznej inteligencji w nadchodzących wyborach.

Nie zabrakło także zaskakujących gości – w tym nietypowej roli aktora Piotra Cyrwusa, którego występ wywołał zaskoczenie, ale i pozytywny odbiór wśród fanów aktora. Program stara się unikać nudnych analiz i zamiast tego stawia na świeżą, dynamiczną formułę z domieszką scenicznego show.

TVP jak widać liczy, że zmiana pory emisji ożywi zainteresowanie i pomoże programowi nabrać rozpędu. Już 15 kwietnia we wtorek o 22:05 widzowie zobaczą drugi odcinek, a następne będą emitowane w piątki – być może wieczór z Sekielskim stanie się stałym punktem tygodnia dla widzów spragnionych publicystyki w nowoczesnym wydaniu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jeleniewska i Jeschke o “PRZESADNYM” tańcu Kaczorowskiej i Gurłacza – zrobiliby TAK?

Oglądacie nowy program TVP? Dajcie znać nam w komentarzach na Facebooku i Instagramie!

Tomasz Sekielski (fot. screen YouTube TVP Info)
Tomasz Sekielski (fot. screen YouTube TVP Info)
Tomasz Sekielski (fot. screen YouTube TVP Info)
Tomasz Sekielski (fot. screen YouTube TVP Info)

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Paweł Tur śpiewa kompozycję Marka Kościkiewicza! Autor hitów De Mono zapewni mu sukces?

Opublikowano

w dniu

przez

Wokalista Paweł Tur śpiewa utwór Marka Kościkiewicza! Sprawdź, czy autor hitów De Mono zapewni artyście sukces.

Paweł Tur, to artysta reprezentujący modny zawsze gatunek muzyczny pop-rock. Przez długi czas związany był z zespołem Centrala 57, z którym wydał aż 9 płyt. Kilka lat temu postawił jednak na karierę solową i z powodzeniem podbija listy przebojów i wydaje autorskie albumy. Wylansował, m.in. takie utwory jak: „Wilk“, „Wiosna” czy „Pożegnanie“. Właśnie wypuścił teledysk do utworu „Azyl“, nad którym pracował razem z Markiem Kościkiewiczem. To będzie hit sezonu!

POLECAMY: Religijny coming out Blanki i wstrząsające wspomnienia Filipa Gurłacza – „Taniec z Gwiazdami” odsłania kulisy życia gwiazd

Azyl” to najnowszy singiel Pawła Tura. Utwór jest pełen lekkości, pozytywnej energii i refleksji nad chwilą wytchnienia, której każdy z nas czasem potrzebuje. Za tekst i muzykę odpowiada Marek Kościkiewicz, założyciel legendarnej grupy De Mono. To już kolejna udana współpraca muzyczna Pawła z autorem takich hitów jak: „Statki na niebie“, „Szczęśliwego nowego Jorku” czy „Ona jest ze snu“. Wcześniej wspólnie stworzyli, m.in. piosenkę „Takiej Cię nie znałem”. 

– Bardzo cenię sobie współpracę z Markiem. Byłem fanem melodii, które tworzy na wiele lat przed tym jak nawiązaliśmy współpracę. Lubię ten sznyt lat 90. Wtedy właśnie przywiązywało się wagę do melodyki. Mam nadzieję, że ludzie docenią to również w moich utworach, a szczególnie w „Azylu”. Lubię estetykę popowo-rockowej

 opowiada Paweł Tur.

POLECAMY: Izabela Janachowska stworzyła ognistą kolekcję ubrań – zobacz, kto ją wspiera i jak się ubrały gwiazdy na prezentacje

Natomiast utwór „Azyl” idealnie wpisuje się w klimat wiosny i lata – pozwala oderwać się od codzienności, znaleźć swoją przestrzeń i na chwilę zatrzymać się w pędzącym świecie. W warstwie muzycznej „Azyl” łączy charakterystyczne gitarowe brzmienie Pawła z melodyjną, wpadającą w ucho linią, która sprawia, że chce się do niej wracać. Do singla powstał również teledysk, w którym wystąpili muzycy znani ze współpracy z zespołem Lemon i Zalia. Za realizację klipu odpowiada Sebastian Malicki. Zdjęcia do klipu zrealizowano w Warszawie. A oto efekty:

Paweł Tur zdradza, gdzie ma swój Azyl

Okazuje się, że wokalista ma bardzo romantyczną duszę. Wolny czas spędza najchętniej na łonie natury lub w biurze, gdzie może zamknąć drzwi i zatapiać się w dźwiękach gitary. 

– Mam kilka miejsc, które nazywam swoim azylem. Jeden jest w moim biurze, gdzie często zamykam się, żeby pograć na gitarze. Innym razem biorę swojego psa i biegamy po polach lub wyjeżdżamy w góry lub nad morze, gdzie dużo spacerujemy. Lubię także wracać do domu. Dom jest również moim azylem, choć mam niespokojną duszę i ciągle gdzieś się przemieszczam. Tak naprawdę większość życia spędzam w rozjazdach, pomiędzy koncertami, wywiadami, pracą nad piosenkami w różnych częściach kraju, więc zawsze z radością wracam do miejsca, gdzie jest mój dom i moja ukochana

 zdradza Paweł Tur.

Wokalista i gitarzysta karierę muzyczną zaczynał jako czternastolatek. 

– W piosence metaforą azylu jest bar. Prywatnie wolę uciekać w miejsca, gdzie mam kontakt z naturą i mogę oddychać świeżym powietrzem, zatapiając się w myślach. Lubię też wsiąść na mojego ścigacza i gnać przed siebie

 dodaje muzyk. 

Czy narzeczona przyzwyczaiła się do wyjazdów Pawła Tura?

Choć Paweł Tur w mediach ani w sieci nie epatuje zbytnio życiem prywatnym, nie ukrywa, że jest stały w uczuciach. Jakiś czas temu nawet zaręczył się z piękną Wiktorią. Jak narzeczona znosi jego częste wyjazdy i towarzystwo kuszących dziewczyn? 

– Moja narzeczona nie ma ze mną łatwo, ale już się przyzwyczaiła do mojego trybu życia i częstych wyjazdów. Kiedyś jeździła ze mną na koncerty oraz wydarzenia show-biznesowe, w których brałem udział. Wtedy też pracowaliśmy razem. Teraz bardziej skupia się na swojej pracy i obowiązkach związanych z własną firmą. Na pewno ma do mnie duże zaufanie, bo nie tylko gram koncerty, ale zostałem też przewodniczącym konkursu piękności Polska Miss. Za chwile zaczynają mi się wyjazdy związane z tą funkcją. Dziewczyn kręci się wokół mnie sporo, ale podchodzę do wszystkiego profesjonalnie. Oceniam dziewczyny nie tylko z uwagi na powierzchowność, ale i to, co sobą reprezentują i co mają do powiedzenia. Na szczęście Wiktoria nie jest zazdrosna. Rozumie moją pracę, poznała ją od kulis i wiedziała, na co się pisze wchodząc w związek z muzykiem

 tłumaczy Paweł Tur.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Serial “Niania” wraca na ekrany? Agnieszka Dygant bezlitośnie ucięła temat powrotu serialu – te słowa mogą zaskoczyć

Paweł Tur

Paweł Tur

Paweł Tur

Paweł Tur

Paweł Tur

Paweł Tur

Paweł Tur

Paweł Tur

Fot. Archiwum prywatne

JS

Kontynuuj czytanie

showbiz

Religijny coming out Blanki i wstrząsające wspomnienia Filipa Gurłacza – „Taniec z Gwiazdami” odsłania kulisy życia gwiazd

Opublikowano

w dniu

przez

Myślicie, że znacie wszystkich uczestników „Tańca z Gwiazdami”? Jutrzejszy odcinek rzuci zupełnie nowe światło na ich prywatne życie. Niektóre historie wbiją widzów w fotel – dosłownie. Dowiedz się więcej!

Choć „Taniec z Gwiazdami” to przede wszystkim widowisko pełne tańca, emocji i błyszczących kreacji, nie brakuje w nim także osobistych zwierzeń i poruszających wyznań. Jutrzejszy, siódmy odcinek 16. edycji, zaskoczy widzów nie tylko choreografiami – ale także bardzo prywatnymi historiami, które po raz pierwszy ujrzą światło dzienne na ekranie.

Tym razem w centrum uwagi ponownie znajdzie się Filip Gurłacz, który od początku programu nie unika trudnych tematów. Aktor, znany z tego, że mówi wprost o swoich życiowych zakrętach, tym razem opowie o bolesnych doświadczeniach z dzieciństwa. W poruszającym materiale poprzedzającym jego taneczny występ, ujawni historię emocjonalnego znęcania się ze strony trenera sportowego.

Filip Gurłacz wróci wspomnieniami do czasów, gdy przez 11 lat trenował badmintona. Choć sport miał dawać siłę i dyscyplinę, okazał się też źródłem traumy.

Miałem trenera, który bardzo się nade mną pastwił […] On potrafił mi szeptać na ucho, że jestem jak wsza, że on zrobi wszystko, żeby mnie wyrzucić z klubu, że moi koledzy mnie znienawidzą – „zobaczysz”. Czułem, że doszedłem do punktu, w którym mam dwa wyjścia – albo uwierzyć w to, co on mówi albo nie. I ja wybrałem, że nie wierzę w to, co on mówi. Postanowiłem rozpiąć ten kombinezon, przejrzeć się w lustrze i zobaczyć jaki ja jestem, żebym to ja wiedział, że jestem wyjątkowy, że jestem wartościowy i żeby być tego pewnym – wyznał aktor.

POLECAMY: Izabela Janachowska stworzyła ognistą kolekcję ubrań – zobacz, kto ją wspiera i jak się ubrały gwiazdy na prezentacje

Blanka otwarcie o wierze w Boga

Nie tylko Filip Gurłacz otworzy się przed widzami. Po raz pierwszy o swoim duchowym życiu opowie Blanka. Wokalistka, która zdobywa serca publiczności nie tylko urodą, ale i talentem, zdecyduje się na coś, co sama nazywa „religijnym coming outem”. Choć w blasku reflektorów prezentuje się jak pewna siebie artystka, Blanka przez długi czas nie mówiła publicznie o tym, co naprawdę ją prowadzi w życiu. Teraz, w „Tańcu z Gwiazdami”, zdecydowała się na bardzo osobiste wyznanie:

Zawsze staram się ufać sobie i temu co mnie prowadzi a przez życie prowadzi mnie również moja wiara. Dużo ludzi nie wie, ze ja jestem tak mocno wierząca i robię chyba taki religijny coming out tutaj w „Tańcu z Gwiazdami”. (…) Były momenty, że wolałam o tym tak głośno nie mówić, bo bałam się, ze zostanę być może odrzucona, że pomyślą sobie – co ona, wariatka? – zaczęła Blanka.

Wokalistka podzieliła się także wspomnieniem z dzieciństwa, które pokazuje, jak głęboko zakorzeniona była w niej potrzeba duchowości – i jak wcześnie czuła, że podąża inną drogą niż jej rówieśnicy:

Pamiętam czasy jak byłam mała i z własnej potrzeby, tak po prostu czułam – wolałam iść do kościoła niż na przykład wyjść z koleżankami do kina. Nie wiem, czy ludzie boja się o tym mówić, wstydzą się o tym mówić natomiast chciałabym być tą osobą, która mówi o tym absolutnie otwarcie. Ja mam 25 lat i wiem, że życie tak szybko mija, że bardzo ważny jest ten moment żeby odwrócić się wstecz, spojrzeć na to swoje życie i nie mieć sobie nic do zarzucenia – wspomniała Blanka.

Nie jest tajemnicą, że materiały emitowane przed tańcami często stają się emocjonalnym punktem programu. Tym razem jednak emocje sięgną zenitu. Bo gdy uczestnicy odsłaniają najgłębsze warstwy siebie – widzowie przestają widzieć tylko celebrytów, a zaczynają dostrzegać prawdziwych ludzi z krwi i kości.

Przypomnijmy, że 16. edycja „Tańca z Gwiazdami” wchodzi w decydującą fazę. Emocje rosną, rywalizacja się zaostrza, a każda para walczy nie tylko o punkty, ale też o serca widzów. Tego typu szczere wyznania mogą mieć ogromny wpływ na to, jak głosuje publiczność.

Czego jeszcze dowiemy się o pozostałych uczestnikach? Czy ktoś jeszcze zdecyduje się na tak odważne słowa? Premierowy odcinek „Tańca z Gwiazdami” już jutro o 19:55 w Polsacie. Ponadto gościem specjalnym odcinka będzie Matt Dusk, kanadyjski muzyk i kompozytor.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Serial “Niania” wraca na ekrany? Agnieszka Dygant bezlitośnie ucięła temat powrotu serialu – te słowa mogą zaskoczyć

Komu w tej edycji programu kibicujecie najbardziej? Napiszcie nam komentarze pod najnowszymi postami na Facebooku i Instagramie!

Filip Gurłacz (fot. screen YouTube Przeambitni.pl)
Blanka Stajkow (fot. screen Instagram Blanka)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)
Blanka Stajkow (fot. screen Instagram Blanka)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)
Blanka Stajkow (fot. screen Instagram Blanka)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)

źródło – informacja prasowe Polsat

SJ

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością