Niedawno informowaliśmy, że Córka Anny Samusionek wystosowała list do mediów! Czy aby na pewno jest napisany przez nią?

Naszą wątpliwość co do prawdziwości listu szybko dostrzegł ojciec p. Krzysztof  Zuber, któremu bardzo dziękujemy za komentarz pod naszym artykułem (umieszczamy go poniżej):

“Na szczęście prawie setka listów mojej córki do Władz w Polsce, do Dziennikarzy do Sądu, Rodziny i Przyjaciół, które moja córka wysłała będąc w domu dziecka i u rodziny zastępczej, jest wystarczającym dowodem na Jej poziom intelektualny. Są dzieci bardziej i mniej rozwinięte. Są dzieci bardziej i mniej świadome swoich praw i dążeń. Są też rodzice rozwijający potencjał dzieci albo zaniedbujący go. Każdy kto zna Angelikę albo z chociażby z Nią rozmawiał wie jaki jest Jej poziom intelektualny i samoświadomość. Angelika podjęła decyzję o wystosowaniu podziękowania do wszystkich, którzy byli dla niej wsparciem i uważam, że to piękne i zacne. Jeśli nawet ktoś z dorosłych pomógł Jej w finalnym szlifie tekstu to nie ma w tym nic zdrożnego, ponieważ każdy kto szanuje odbiorcę daje tekst do sprawdzenia osobie trzeciej, celem wychwycenia błędów. Uczę córkę jakości we wszystkim czego się podejmuje i chwała Jej za to, że się uczy korzystać otaczających Ją źródeł wiedzy i kompetencji. Jeśli ma babcię i ciocię po filologii polskiej i skorzystała z Jej pomocy to super. Jeśli napisała absolutnie sama tym bardziej fantastycznie. Biorąc pod uwagę, że uczy się obecnie trzech języków i zaczyna czwarty, gra na instrumentach i studiuje Pismo Święte a rabinami i teologami, sami odpowiedzcie sobie na pytanie czy TA 12 latka potrafi pisać. Może gdybyście jako rodzice więcej czasu poświęcali swoim dzieciom to i Wasze pociechy zaskakiwałyby Was i innych.
Należałoby się raczej zastanowić nad Jej osiągnięciami w tym, jakże trudnym okresie, i powodami takiego stanu rzeczy a nie czy umie pisać.
Krzysztof Zuber – dumny ojciec.”

Dziś również na facebookowym profilu p. Krzysztofa ukazał się poniższy komentarz:

Czy wierzycie w prawdziwość słów ojca, który walczy o córkę i jak widać bardzo nie lubi swojej byłej żony?
Piękne jest to, że walczy, ale chyba przesadził w formie.

Szkoda tylko, że to wszystko może być ze szkodą dla dziecka oraz matki.