Podczas transmisji na żywo Julka Wróblewska straciła panowanie nad sobą… 

Jak donosi Jastrząb Post, podczas instagramowego live’a Julka Wróblewska w wypowiedziała się na temat swoich hejterów, nie ukrywając przy tym emocji. Cała sytuacja zaczęła się od tego, że Julka w programie “Uwaga.Po Uwadze” skrytykowała słynnego youtubera Lorda Kruszwila, co stało się jedną z przyczyn fali hejtu na jej osobę. 

POLECAMY – Tym Krupińska zdobyła serce Karpiel-Bułecki! Będziecie w szoku!

Wypowiedź ta nie spodobała się bowiem kamerzyście, który w ostrych słowach zripostował Wróblewską, przypominając jej o sytuacji, gdy gwiazda opublikowała na stories relację, na której śmiała się z potrącenia lisa. Julka Wróblewska postanowiła odpowiedzieć na ten zarzut na swoim Instagramie.

HOT NEWS – Lady Gaga odpowiedziała na zarzuty! Ma romans z Bradleyem Cooperem?

Na swojej instagramowej relacji na żywo, jak podkreśla tabloid, Julka Wróblewska nie kryła oburzenia z powodu wszechobecnego hejtu i mowy nienawiści. Zdaniem gwiazdy, hejterzy zabrnęli w tych czasach za daleko….

MAM TEGO DOŚĆ! Nie wyzywam nikogo od “kur*w” i “dziw*k” w komentarzach. I to mnie właśnie boli. Jestem jedną z ofiar tego, co się dzieje…

ZOBACZ – Folklor kluczem do sukcesu na Eurowizji? Wróblewska ocenia szanse Tulii!

Podczas wspomnianego live’a  Julka Wróblewska niejednokrotnie straciła panowanie nad sobą, przyznając, że ma dość ciągłych wyzwisk i hejtu, skierowanego w jej stronę, z którym musi się zmagać od kilkunastu lat. Cała relacja przyciągnęła tysiące widzów. Niektórzy zarzucali Wróblewskiej płacz przed kamerami. Sama gwiazda przyznała jednak, że nie wstydzi się łez, ponieważ są one wynikiem nagromadzonego w niej żalu. Myślicie, ze Julka Wróblewska ma rację? 

Foto. Screen Instagram Julia Wróblewska