showbiz
Marianna Schreiber oskarża Przemysława Czarneckiego o przemoc – ruszyła medialna burza: “Uciekajcie gdziekolwiek”
Marianna Schreiber przerwała milczenie. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikowała emocjonalne oświadczenie, w którym oskarża byłego partnera, Przemysława Czarneckiego, o przemoc fizyczną i psychiczną.Dowiedz się więcej!
W czwartek rano Marianna Schreiber opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym porusza dramatyczne kulisy swojego życia prywatnego. Była uczestniczka reality show i obecna prezenterka kanału informacyjnego w Polsce 24 ujawniła szczegóły relacji z Przemysławem Czarneckim, zarzucając mu m.in. przemoc domową.
Jak relacjonuje celebrytka, już w grudniu informowała Ryszarda Czarneckiego, ojca byłego posła, o zachowaniu jego syna:
W dniu 8 grudnia zgłaszałam Panu Ryszardowi Czarneckiemu przemoc, jaką stosował wobec mnie jego syn – Przemysław Czarnecki. Sytuację przedyskutowaliśmy i doszliśmy do zgody – zaczęła.
W styczniu, jak opisuje, doszło do kolejnego incydentu.
Jednak przy kolejnej sytuacji przemocowej, która miała miejsce 18 stycznia tego roku, w której to pijany znęcał się nade mną i dzieckiem (moje dziecko nazwał “kur**”), a ja uciekałam do mamy ze śpiącym dzieckiem na rękach, wezwałam uprzednio policję – opisuje.
Zaledwie kilka dni temu – według relacji Schreiber – doszło do kolejnego zdarzenia, które ponownie wymagało interwencji służb.
Policję wezwałam dwa dni temu, gdy stanął przed moim autem i kazał mi oddać klucze do mieszkania, w którym były wszystkie rzeczy mojego dziecka. Rzeczy dziecka zabrałam wczoraj w nocy, tylko i wyłącznie przy pomocy policji (za co dziękuję policji, bo nie było łatwo) – kontynuuje.
POLECAMY: Iza Krzan o wygranej Kacpra Rzymkiewicza w “You Can Dance”- tańczyła z nim w FINALE
Emocjonalny apel do kobiet i oświadczenie Czarneckiego
Niedługo po opublikowaniu oświadczenia, Schreiber zamieściła jeszcze jeden wpis. Był to dramatyczny apel skierowany do kobiet, które znajdują się w podobnej sytuacji:
Nie popełniajcie mojego błędu. Nie wierzcie, że się „zmieni”, że już „zrozumiał”, że już „nie będzie”. On się NIE ZMIENI. ON NIE ZROZUMIAŁ. NIE BĘDZIE DOBRZE. Uciekajcie. Nie patrzcie na to ile macie grosza przy duszy. Nie patrzcie na to, czy macie gdzie uciec. Uciekajcie gdziekolwiek. Potem zrobi z Was najgorszą. Oczerni. Będzie manipulował i szantażował. Będzie Wam groził. Będziecie się bały wyjść z domu. Będziecie się bały chodzić po mieście – apeluje Schreiber na Instagramie.
Na odpowiedź długo nie trzeba było czekać. Przemysław Czarnecki opublikował własne oświadczenie – emocjonalne, pełne ironii i gorzkich słów pod adresem byłej partnerki.
Rozpoczął bezpośrednim zwrotem:
Marianno – ostatni raz zwracam się do ciebie bezpośrednio – napisał na X.
Zarzuca jej manipulację i obarcza winą za rozpad relacji:
Nie wiem co ci się ubzdurało w twojej głowie, co za “szatani są tam czynni” (akurat to wiem) ale proszę cię o opamiętanie. Rozumiem, że teraz kiedy doszło do ciebie że z obranej przez ciebie drogi nie ma już powrotu usiłujesz wyrzucić z siebie cały żal, smutek czy tam frustrację, ukryte za jakimiś tkliwymi tekstami o byciu ofiarą (losu), albo nowej miłości. Rozumiem, też, że usiłujesz ze mnie […] zrobić potwora w ludzkiej skórze, wszak dobrze wiesz jaka jest suma twych win – napisał.
Czarnecki wyraża żal, że zamiast pojednania doszło do medialnej wojny.
Tylko wiesz jakbyś miała jakikolwiek honor, uczucia wyższe, instynkt samozachowawczy to wystarczyłoby, żebyś napisała zwykłe przepraszam – kontynuuje Czarnecki.
W swojej wypowiedzi były poseł nie szczędzi słów krytyki:
Zamiast obarczać wszystkich wokół siebie winą za własnego garba, zacznij może pracować nad własnym charakterem. Bo tak jak mówiłem ci to kiedy się poznaliśmy masz duży potencjał, ale jedyną osobą która go trwoni jesteś ty sama – twoje zachowania i decyzje – dokończył.
Zakończył, zapewniając, że będzie „stał w prawdzie” – jego zdaniem trudnej dla Schreiber do zaakceptowania.
Sprawa, która wywołała burzę w sieci
Marianna Schreiber jeszcze niedawno walczyła w programach „Królowa przetrwania” i „The 50”, dziś zmaga się z prywatnym dramatem, który trafił na pierwsze strony portali. Jej apel do kobiet kontra odpowiedź Przemysława Czarneckiego podzieliły internautów. Jedni wspierają Schreiber, inni zarzucają jej próbę medialnego rozgłosu.
Z jednej strony są osoby, które nie mają wątpliwości: Schreiber odważyła się przerwać milczenie i stanąć w obronie siebie oraz dziecka – za co należy jej się wsparcie. Inni zaś zarzucają jej, że to cyniczna gra medialna, w której cierpienie miesza się z autopromocją.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nadchodzi finał „Hotelu Paradise” – sprawdź, kto powalczy o wygraną! Czy będzie następny sezon?
A Wy co uważacie o tej całej aferze medialnej? Dajcie nam znać na naszym Facebooku oraz Instagramie – jesteśmy ciekawi Waszych głosów!









SJ
news
“Top of The Top Sopot Festiwal 2025”: Cyms, Bem, Spolsky i zagraniczna gwiazda – sprawdź, kto wystąpi na festiwalu TVN

Już za kilka miesięcy Opera Leśna znów stanie się bijącym sercem polskiej sceny muzycznej. Emocje, legendy, wielkie powroty i spektakularne występy – tegoroczny Top of the Top Sopot Festival 2025 zapowiada się naprawdę wybuchowo. TVN oficjalnie odsłania karty i potwierdza pierwszych artystów. Niektórzy z nich mają już własną historię związaną z tym wydarzeniem, a jeden z nich zaskoczył wszystkich, ujawniając swój udział na antenie zupełnie spontanicznie. Dowiedz się więcej!
Co roku w sierpniu oczy całej muzycznej Polski zwracają się ku nadmorskiemu Sopotowi, gdzie stacja TVN organizuje jeden z najbardziej prestiżowych festiwali muzycznych w kraju – Top of the Top Sopot Festival. Tegoroczna edycja potrwa od 18 do 21 sierpnia 2025 i już teraz zapowiada się jako czterodniowe święto muzyki w każdym możliwym wymiarze – od ikonicznych występów po widowiskową oprawę sceniczną i zaskakujące zwroty akcji.
Wśród pierwszych potwierdzonych nazwisk znalazł się Oskar Cyms – artysta, który szturmem zdobył serca publiczności i to właśnie w Sopocie rok temu sięgnął po Bursztynowego Słowika Publiczności. Jego powrót do Opery Leśnej nie jest więc przypadkowy – to powrót na scenę, na której wydarzyło się coś przełomowego. Czy uda mu się ponownie zachwycić publiczność? Tego dowiemy się w sierpniu.
Kolejnym mocnym punktem festiwalowej układanki jest Helena Vondráčková – niezaprzeczalna ikona czeskiej muzyki i jednocześnie najbardziej rozpoznawalna Czeszka w Polsce. Jej obecność w tegorocznej edycji Top of the Top Sopot Festival nie jest zaskoczeniem dla uważnych widzów, bo podczas jej wizyty w programie „Dzień Dobry TVN” oficjalnie potwierdzono jej udział w wydarzeniu. To będzie wyjątkowy moment – spotkanie z artystką, która od dekad łączy pokolenia, i która z pewnością porwie sopocką publiczność swoją sceniczną klasą i charyzmą.
Nie mogło zabraknąć również absolutnych gigantów polskiej sceny – Ewa Bem oraz Stanisław Soyka to artyści, którzy przez dekady zbudowali most między jakością, emocją a popularnością. Bem, która od lat uchodzi za jedną z najbardziej szanowanych postaci polskiej sceny jazzowo-popowej. Jej udział w festiwalu to gwarancja klasy, emocji i nieskazitelnego wokalu. Kolejnym wielkim nazwiskiem jest Soyka – artysta, który przez dekady zachwycał publiczność swoimi wyjątkowymi interpretacjami i niepowtarzalną barwą głosu.
Swoją obecność na festiwalu ogłosiła też Mery Spolsky, i to nie byle jak! W jednym z odcinków “You Can Dance”, emitowanym na żywo tej wiosny na antenie TVN, artystka sama zdradziła, że wystąpi podczas tegorocznego wydarzenia. Jej energia, styl i nietuzinkowa estetyka wprowadzą do Sopotu powiew nowoczesności i odwagi artystycznej.
POLECAMY: Rafał Cieszyński świętuje urodziny i zachwyca swoją wyrzeźbioną klatą – zobacz zdjęcia i poznaj bliżej aktora
Jaki jest plan festiwalu? Poznaj szczegóły!
Festiwal potrwa cztery dni i każdego wieczoru zaproponuje widzom coś zupełnie innego. W poniedziałek – “Gorączka Sopockiej Nocy” – widzowie przeniosą się w czasie do złotych lat światowej muzyki. We wtorek – “Otwarta Scena” – przekrojowa prezentacja współczesnej polskiej muzyki, zwieńczona wręczeniem Bursztynowego Słowika.
Środa podczas festiwalu to tradycyjnie dzień pełen tajemnic i zaskoczeń. Program tego wieczoru TVN wciąż trzyma w ścisłej tajemnicy, ale jedno jest pewne — można spodziewać się niespodziewanego. Na scenie Opery Leśnej pojawią się nie tylko uwielbiani artyści, ale również gwiazdy i prowadzący znani z największych produkcji stacji. To nie przypadek — właśnie w środę zaplanowana jest oficjalna prezentacja jesiennej ramówki TVN, co co roku przyciąga uwagę branży i fanów telewizji. Tego dnia często dochodzi do premier piosenek, muzycznych eksperymentów czy nietypowych duetów.
Czwartek zostanie podzielony na dwa wyjątkowe koncerty. Najpierw “Orkiestra Mistrzom” – hołd dla największych ikon polskiej muzyki, którym towarzyszyć będą bliscy współpracownicy. W drugiej części wieczoru – eksplozja hip-hopu! Po sukcesie ubiegłorocznego rapowego show, przyszedł czas na nowe pokolenie – pełne energii, pazura i świeżości.
POLECAMY: “Rodzinka.pl” wraca na antenę – Małgorzata Kożuchowska nie chciała grać z Tomaszem Karolakiem? Szczegóły mogą zaskoczyć!
Kto jeszcze wystąpi i kto poprowadzi festiwal?
Na ten moment organizatorzy ujawnili zaledwie część artystów, którzy wystąpią podczas Top of the Top Sopot Festival 2025. Ogłoszenia pojawiają się wyłącznie na oficjalnych profilach festiwalu na Facebooku i Instagramie, dlatego warto śledzić je na bieżąco – to właśnie tam regularnie publikowane są potwierdzone nazwiska. Kto jeszcze zagra w Operze Leśnej? Tego na razie nie wiadomo. W poprzednich latach na sopockiej scenie błyszczały takie gwiazdy jak Natalia Nykiel, Natalia Szroeder, Natalia Kukulska, Sylwia Grzeszczak, Cleo, Lanberry, Kwiat Jabłoni czy Kayah. Tegoroczna edycja może przynieść równie imponującą listę nazwisk – i zapewne niejedno zaskoczenie.
Niewiadomą pozostaje również kwestia gospodarzy tegorocznego widowiska. Choć TVN zazwyczaj stawia na największe gwiazdy swojej anteny – jak Dorota Wellman, Marcin Prokop, Paulina Krupińska-Karpiel, Mateusz Hładki czy Agnieszka Woźniak-Starak – organizatorzy co roku lubią zaskakiwać widzów nowymi twarzami. Przypomnijmy, że dwa lata temu prowadzącymi byli m.in. Julia Wieniawa, Małgorzata Rozenek-Majdan czy Anna Senkara, a rok temu młodzieżową energię wnieśli Jan Pirowski i Sandra Hajduk-Popińska. Czy w 2025 zobaczymy kolejny debiut? Tego jeszcze nie wiadomo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazdy śniadaniówek na wakacjach! Ibisz, Michałowski, Kubiak i Jelonek kuszą fotkami [FOTO]
Planujecie jechać do Sopotu na festiwal czy będziecie oglądać na antenie TVN? Dajcie nam koniecznie znać w komentarzach pod artykułem oraz na Facebooku i Instragramie!





SJ
showbiz
Rafał Cieszyński świętuje urodziny i zachwyca swoją wyrzeźbioną klatą – zobacz zdjęcia i poznaj bliżej aktora

Choć na karku ma już niemal pół wieku, jego sylwetka zawstydziłaby niejednego dwudziestolatka. Najnowsze zdjęcie z siłowni Rafała Cieszyńskiego wywołało prawdziwą eksplozję komentarzy w sieci. Aktor znany z ról w „Ojcu Mateuszu” czy „Barwach szczęścia” udowadnia, że wiek to tylko liczba… Dowiedz się więcej!
Rafał Cieszyński, kojarzony przede wszystkim z postacią energicznego sierżanta z „Ojca Mateusza”, od lat obecny jest w świadomości widzów jako jeden z bardziej lubianych aktorów telewizyjnych. Jego filmografia obejmuje też takie produkcje jak „Barwy szczęścia”, „Fala zbrodni” czy „Pierwsza miłość ”, a fani zapamiętali go również z udziału w programach rozrywkowych: „Taniec z gwiazdami” i „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Z biegiem lat, zamiast tracić na popularności – tylko ją zyskiwał.
Na zdjęciu Rafał Cieszyński prezentuje znakomitą sylwetkę, która robi ogromne wrażenie – zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek. W oczy rzuca się wyraźnie zarysowany sześciopak, ale to nie wszystko. Szczególne wrażenie robią też jego mięśnie skośne brzucha, czyli tzw. “boczki”, które są wyjątkowo trudne do wyrzeźbienia i świadczą o niskim poziomie tkanki tłuszczowej. Dodatkowo dobrze widoczne są również mięśnie piersiowe, naramienne, a także bicepsy, co świadczy o bardzo kompleksowym podejściu aktora do treningu.
Pod postem aktora zaroiło się od komentarzy. Fani nie szczędzili komplementów:
O wow, ale forma; Przystojny; Jest moc; Gratuluję dobrej formy. Kawał ciężkiej pracy nad ciałem; Motywujesz – piszą internauci.
Wśród komentujących znaleźli się również inni znani celebryci. Katarzyna Glinka przesłała mu ogniste emotki, Tomek Ciachorowski dołączył symbol siły, a Rafał Jonkisz skwitował zdjęcie krótkim: „Dzik”. Najbardziej zaskoczył jednak komentarz od Oliviera Janiaka: „Ożesz TY!”, co tylko potwierdza, że forma Cieszyńskiego robi wrażenie nawet wśród bywalców siłowni.
POLECAMY: “Rodzinka.pl” wraca na antenę – Małgorzata Kożuchowska nie chciała grać z Tomaszem Karolakiem? Szczegóły mogą zaskoczyć!
Prywatnie mąż i tata – siłownia to nie wszystko
Nie da się ukryć, że Rafał Cieszyński od lat inwestuje w swoją kondycję. Jako certyfikowany instruktor kulturystyki nie tylko dba o siebie, ale i inspiruje innych. Widać to nie tylko na jego profilach społecznościowych, ale i w codziennym podejściu do życia. Praca nad ciałem, zdrowy styl życia i regularne treningi to elementy, które aktor konsekwentnie realizuje od lat.
Poza ekranem, Cieszyński to oddany mąż i ojciec. Jego żoną jest aktorka Alżbeta Lenska, z którą ma dwójkę dzieci: Zofię i Antoniego. Para uchodzi za jedno z bardziej zgranych małżeństw w polskim show-biznesie. Często pokazują wspólne chwile w mediach społecznościowych, dzieląc się codziennym życiem bez celebryckiej sztuczności.
Warto przypomnieć, że w 2022 i 2023 roku Cieszyński prowadził program „Jedziemy na wakacje” razem z 25-letnią influencerką Sonią Szklanowską, znaną z „Hotelu Paradise”. Niestety, młoda prezenterka zmarła tragicznie – bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie. Dla wielu była to szokująca informacja, która pozostawiła ogromny żal także w środowisku medialnym.
To, co szczególnie przyciąga do Rafała Cieszyńskiego, to jego autentyczność i pokora. Choć wygląda jak bohater kina akcji, pozostał skromnym człowiekiem, który swoją postawą motywuje innych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: Michał Danilczuk z nową fuchą w TVN? Najpierw powrót “You Can Dance – po prostu tańcz”, a teraz to!
A Wy jak dbacie o swoją formę fizyczną? Dajcie znać na Instagramie i Facebooku!





SJ
showbiz
“Rodzinka.pl” wraca na antenę – Małgorzata Kożuchowska nie chciała grać z Tomaszem Karolakiem? Szczegóły mogą zaskoczyć!

Małgorzata Kożuchowska wraca na ekrany w podwójnej roli – z nowym serialem Netflixa i jako niezapomniana Natalia Boska w „Rodzince.pl”. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim odsłania kulisy kultowej produkcji. Okazuje się, że nie od razu była przekonana do współpracy z Tomaszem Karolakiem. Dowiedz się więcej!
Kiedy wiadomość o powrocie „Rodzinki.pl” po latach przerwy obiegła media, reakcje były natychmiastowe – od nostalgii po ekscytację. Serial, który stał się elementem popkultury, powraca z nowym sezonem tej jesieni na TVP2. Wraz z nim na ekranie znów pojawi się duet, który pokochali widzowie – Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak. Choć dziś trudno wyobrazić sobie ten projekt bez nich, początki tej współpracy, jak wyznała aktorka, były pełne niepewności.
W podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, Kożuchowska opowiedziała, że kiedy zaproponowano jej udział w „Rodzince.pl”, była zaskoczona formą scenariusza – przypominającego bardziej serię skeczy niż klasyczną fabułę. Początkowo miała również spore obawy, czy odnajdzie się w tej nietypowej konwencji. Największą niewiadomą był jednak partner ekranowy.
Karolak śmieszny, ale nie znam Karolaka – przyznała szczerze.
Plotki, jakoby miała zażądać zdjęć próbnych z Karolakiem, zdementowała od razu.
Nie! Dorota Kośmicka zadzwoniła do mnie z tym projektem i jak ja to przeczytałam to mówię sobie, że to są takie skecze – tłumaczyła, gdyż po prostu czuła obawy przed taką formułą.
W rozmowie nie ukrywała, że miała wątpliwości – nie co do aktorskiego warsztatu Karolaka, ale własnego dopasowania do takiego formatu.
Ja z nim nigdy nie grałam. My się nie znamy, myśmy nigdy ze sobą nie rozmawiali nawet – kontynuowała.
Decyzja o wspólnej scenie próbnej nie była, jak sądziło wielu – próbą przetestowania Tomasza Karolaka, ale formą wzajemnego sprawdzenia chemii i zgrania. Aktorka przyznała, że potrzebowała upewnić się, czy ich duet zadziała w konwencji lekkiej, rodzinnej komedii.
No to super! To może zagrajmy jakąś scenę, bo my byliśmy z innych światów. Czy zaklika to między nami, czy mamy podobne poczucie humoru, czy my się dogadamy – relacjonowała przebieg tamtej rozmowy z producentką Dorotą Kośmicką.
Wbrew spekulacjom, intencje Kożuchowskiej były zupełnie inne.
Ja nie chciałam go sprawdzać. Ja siebie chciałam sprawdzić – wytłumaczyła
Dla niej to była kwestia aktorskiej odpowiedzialności i przygotowania, nie braku zaufania do kolegi po fachu. Tego typu podejście rzadko przebija się do opinii publicznej, ale doskonale pokazuje profesjonalizm aktorki, która nie idzie na plan bez pewności, że wszystko działa jak należy.
POLECAMY: Wybory pod znakiem fałszerstw? Andrzej Duda ostrzega przed zamachem na wolność wyboru
Jak wypadły zdjęcia próbne? Kożuchowska zdradza kulisy!
Efekt pierwszego spotkania Małgorzaty Kożuchowskiej z Tomaszem Karolakiem na planie próbnych zdjęć okazał się zaskakująco pozytywny – i to nie tylko dla samych zainteresowanych. Nikt nie spodziewał się, że dwoje aktorów, którzy wcześniej nie mieli okazji współpracować ani nawet rozmawiać ze sobą, stworzy tak silną i naturalną chemię od pierwszych minut wspólnej gry. Ich sceniczna dynamika okazała się na tyle poruszająca, że dosłownie rozbawiła całą ekipę techniczną do łez.
Myśmy sceny nie dograli sceny do końca, bo ludzie odchodzili od tych kamer, bo się tak śmiali. Więc ja już wiedziałam po tym, że będzie dobrze – wspominała z uśmiechem.
To właśnie podczas tej próbnej sceny zaiskrzyło coś, co później przerodziło się w jedną z najbardziej lubianych ekranowych relacji ostatnich lat. Ta autentyczność i luz, którymi emanuje duet Kożuchowska–Karolak, zostały zauważone nie tylko przez produkcję, ale przede wszystkim przez widzów.
Trudno przecenić wpływ „Rodzinki.pl” na współczesną polską popkulturę. Od premiery w 2011 roku serial zdążył dorobić się statusu fenomenu. Pokolenia widzów dorastały z rodziną Boskich, a perypetie Natalii i Ludwika trafiały do serc zarówno dorosłych, jak i młodszych odbiorców. 16 sezonów, ponad 280 odcinków, a teraz – kolejny powrót.
Nie bez znaczenia jest fakt, że aktorzy prywatnie się lubią i szanują. To widać na ekranie i przekłada się na wiarygodność ich relacji. Dziś, po latach, zespół realizacyjny znów połączył ich na planie, tym razem przy aż dwóch sezonach nagrywanych równolegle. Oznacza to, że widzowie mogą liczyć nie tylko na 17. sezon tej jesieni, ale także na 18. już w przyszłym roku.
Równolegle Małgorzata Kożuchowska promuje nowy projekt na Netflixie – serial „Aniela”, w którym wciela się w rolę kobiety porzuconej przez bogatego męża, zmuszonej odnaleźć się w świecie, którego nie rozumie. To zupełnie inna historia, inna stylistyka, ale znów jak mówi aktorka – wymagała wyjścia poza strefę komfortu. Jedno jest pewne: Kożuchowska udowadnia, że potrafi płynnie poruszać się między różnymi gatunkami i konwencjami.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS: Michał Danilczuk z nową fuchą w TVN? Najpierw powrót “You Can Dance – po prostu tańcz”, a teraz to!
Cieszycie się z powrotu “Rodzinki.pl”? Dajcie nam znać na Facebooku i Instagramie!







SJ
news
Wybory pod znakiem fałszerstw? Andrzej Duda ostrzega przed zamachem na wolność wyboru

Wyniki niedzielnych wyborów prezydenckich wstrząsnęły tysiącami obywateli. Gdy wieczorem wydawało się, że zwycięzcą zostanie Rafał Trzaskowski, niespodziewanie ogłoszono triumf Karola Nawrockiego z Prawa i Sprawiedliwości. Dowiedz się więcej!
Zeszłotygodniowa niedziela przeszła do historii jako jeden z najbardziej zaskakujących dni w polityce III RP. Po godzinie 21:00 większość sondaży wskazywała na przewagę Rafała Trzaskowskiego z Koalicji Obywatelskiej. Media i wyborcy szykowali się na świętowanie zmiany na szczycie. Jednak o poranku wszystko wyglądało inaczej — zwycięzcą ogłoszono Karola Nawrockiego z Prawa i Sprawiedliwości, który uzyskał 10 606 877 głosów, pokonując swojego rywala o ponad 369 tysięcy.
Wygrana Karola Nawrockiego natychmiast wywołała falę niepokoju. W sieci zaczęły pojawiać się nagrania, relacje i komentarze sugerujące, że mogło dojść do poważnych uchybień w liczeniu głosów. Szczególnie głośna stała się sprawa komisji nr 95 w Krakowie, gdzie – jak się okazało – głosy kandydatów zostały błędnie przypisane. Głosujący na Trzaskowskiego zostali doliczeni do wyniku Nawrockiego i odwrotnie.
POLECAMY: TYLKO U NAS: Michał Danilczuk z nową fuchą w TVN? Najpierw powrót “You Can Dance – po prostu tańcz”, a teraz to!
Andrzej Duda ostrzega naród – wymowne słowa!
Niepokój wokół wyborów szybko przerodził się w poważny kryzys zaufania do państwowych instytucji. Gdy w mediach społecznościowych zaczęły krążyć informacje o możliwych nieprawidłowościach, głos zabrał sam prezydent Andrzej Duda, który zdecydowanie uderzył w politycznych oponentów. Na platformie X zamieścił wpis, który nie pozostawił złudzeń co do jego stanowiska:
Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru – napisał.
Słowa Dudy nie były uspokajające — wręcz przeciwnie, dolały oliwy do ognia, oskarżając część sceny politycznej o próbę zakulisowego odebrania suwerenności wyborczej. **W dalszej części wpisu Andrzej Duda wezwał Polaków do zdecydowanej obrony podstawowych wolności obywatelskich. W dramatycznym tonie ostrzegał przed próbą odebrania społeczeństwu prawa do samodzielnego wyboru władzy:
Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski! – zakończył swój wpis.
Do zamieszania odniosły się również instytucje państwowe. Komisarz wyborczy w Krakowie, Rafał Sobczuk, potwierdził, że zgłoszono pomyłkę w komisji nr 95 i rozpoczęto w tej sprawie wyjaśnienia. Jednocześnie pojawiły się informacje, że podobne sytuacje mogły mieć miejsce w kilkunastu innych miejscach. Media zaczęły zadawać pytania: czy błąd ludzki, czy może celowe działanie?
POLECAMY: Gwiazdy śniadaniówek na wakacjach! Ibisz, Michałowski, Kubiak i Jelonek kuszą fotkami [FOTO]
Donald Tusk zabrał głos w sprawie!
W atmosferze narastającego chaosu głos zabrał premier Donald Tusk, próbując tonować nastroje. W opublikowanym oświadczeniu na X zaznaczył, że:
Ewentualne fałszerstwa są badane i będą ukarane. Protesty trafią do Sądu Najwyższego. Rozumiem emocje, ale zakładanie z góry, że wybory zostały sfałszowane, nie służy polskiemu państwu – napisał premier w miniony piątek na X.
Choć różnica głosów między kandydatami jest znacząca, dla wielu obywateli nie chodzi już o liczby. Gra toczy się o zaufanie do systemu wyborczego, a także o postrzeganie demokracji jako fundamentu państwa. Wyborcy podzielili się na tych, którzy ufają oficjalnym wynikom i tych, którzy dostrzegają w nich cień manipulacji. Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego — kryzys zaufania już się rozpoczął.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dramat Michela Morana. Juror „MasterChefa” w żałobie po tragicznej stracie: „Jak szybko jechałeś bandyto?” – wstrząsający apel





SJ
-
news4 dni temu
Gwiazdy śniadaniówek na wakacjach! Ibisz, Michałowski, Kubiak i Jelonek kuszą fotkami [FOTO]
-
showbiz5 dni temu
TVN wycofuje randkowy hit z anteny – to, co pojawi się w jego miejsce, zaskoczy nawet największych fanów stacji
-
news4 dni temu
Oskar z programu “Kanapowcy” przeszedł spektakularną metamorfozę – nie uwierzycie, ile ważył
-
news4 dni temu
Mecz Gwiazd TVN: Krupińśka, Krychowiak, Mata, Majdan, Moran – kiedy i gdzie zobaczyć transmisję na żywo?
-
showbiz2 dni temu
Doda bez cenzury o związku z Emilem Stępniem i pieniądzach z „piramidy finansowej” – znamy całą prawdę!
-
news2 dni temu
TYLKO U NAS: Michał Danilczuk z nową fuchą w TVN? Najpierw powrót “You Can Dance – po prostu tańcz”, a teraz to!
-
casting2 dni temu
TVN idzie za ciosem – „The Floor” wraca z 2. sezonem! Sprawdź, jak się zgłosić i zawalczyć o 100 tysięcy złotych!
-
showbiz2 dni temu
Piotr Zieliński nowym kapitanem reprezentacji Polski, a Robert Lewandowski odchodzi w cieniu wielkiego skandalu!