To kolejna zapowiedź! 

Gościem ostatniego odcinka programu “W roli głównej” była Agata Kulesza. Aktorka jest jedną z tych kobiet, które protestują w sprawie promowania kultu młodości i operacji plastycznych w szczególności w jej branży. Przyznaje, że w jej zawodzie nie można pozwalać sobie na “majstrowanie” przy twarzy bo postaci, które będzie się tworzyć będą nierealne i mało wiarygodne. Wyobrażacie sobie, że wykreowane przez nią kobiety: Beata z “Sali Samobójców”, Róża z “Róży”, Wanda z “Idy” czy Matka Przełożona z “Niewinnych” mogłyby być zagrane z “nabotoksowaną” twarzą? My absolutnie nie!

Polecamy: Agata Kulesza gościem programu „W roli głównej”

Jak gram to nie ale jak w domu patrze w lustrze to się trochę martwię (…) Podobno są już taki myki już w charakteryzacji, że jak się zrobi warkoczyki i się pociągnie to działa (…) Ja też się zaczynam przejmować że coś mi zaczyna zwisać (…) Nie mogę. Gdybym ja była taka gładka to bym nie zagrała Róży – mówiła Agata Kulesza

Oglądaliście “W roli głównej” z Kuleszą?

[wzslider autoplay=”true” height=”600″]