news
Anna Popek doradza idealny karnawałowy makijaż! [konkurs]

Anna Popek dziennikarka i prezenterka telewizyjna znana między innymi z “Pytania na śniadanie” TVP2 doradza na swoim blogu jak zrobić idealny makijaż karnawałowy. Okazją do porady był sylwestrowy makijaż wykonany na Niej kosmetykami zakupionymi w jednej z internetowych drogerii – Mistic . Warto w tym szczególnym dniu posłuchać kogoś doświadczonego, aby wieczorem myśleć już jedynie o szampańskiej zabawie a nie poprawkach makijażu!
“Makijaż idealny to taki, którego nie widać. To jedna z definicji, ale myślę, że na codzienny użytek – jak najwłaściwsza. W czasach, gdy chodziłam do ogólniaka, makijaż był absolutnie zabroniony. Pomalowane nawet bezbarwnym lakierem paznokcie albo tuszem rzęsy budziły wściekłość naszej rusycystki i gwarantowały dość surowe odpytywanie. Próbowałyśmy więc malować się tylko w weekendy używając skromnej wówczas gamy kosmetyków polskich producentów.
Trzeba jednak przyznać, że owe produkty upiększające były dobrej jakości, a nasze próby- jak teraz oceniam- dość zabawne. Nie wiedziałyśmy zbyt wiele o makijażu i nie bardzo było skąd czerpać wiedzę. Po latach rozmaitych prób, po tysiącach makijaży telewizyjnych, sesyjnych i prywatnych i po tym jak poznałam już własną twarz „na wylot” wiem, jak i kiedy się malować.
Po pierwsze trzeba mieć dobry podkład przy czym od razu mówię, że dobry nie znaczy drogi. Jeden z lepszych moich podkładów, którego używałam latem – kosztował 12 złotych. Po drugie trzeba tego podkładu używać! Nałożenie go zajmuje 2 minuty, a zmienia nasze oblicze zupełnie. Proszę, róbcie tak, bo szkoda życia na to, by prezentować się światu byle jak!
Po trzecie oprócz podkładu trzeba mieć rozświetlacz pod oczy, tusz do rzęs, róż (który nasze telewizyjne makijażystki nazywają „zdrówkiem” ) i szminkę. Szminka nie musi być zbyt jaskrawa, lepiej, by była w miarę naturalna, ale by jednak dawała jakiś kolor naszej twarzy. Cały makijaż zajmuje mi około 7 minut, taki na wieczorne wyjście zajmuje mi około kwadransa. Na pewno szybciej, niż układanie włosów.
Jedna z teorii sukcesu – nie pamiętam już czyjego autorstwa – mówi: „Ubieraj się tak, jak ubierałaby się osoba na wymarzonym przez ciebie stanowisku. To samo dotyczy makijażu”. Ludzie widząc Cię taką, będą traktować Cię w oczekiwany przez Ciebie sposób. Chyba, że trafią się zazdrośnicy, ale i przed nimi należy bronić się odwagą i godnością osobistą.
Wracając do kosmetyków przyzwyczajam się do moich kolorów, pędzli i cieni tak, że mogę malować się nawet w półmroku. Jednak podczas makijażu wykonanego przez Kasię odkryłam kilka nowych, fajnych pomysłów – baby stick, który daje brzoskwiniowy odcień naszej skórze, szminki których prawie nie widać, a podkreślają pełnię ust oraz róże, które po jednym muśnięciu dają cudowny blask i kolor naszym policzkom. To tyle moje drogie Panie, a, i pamiętajcie o tym aby się wysypiać, bo najpiękniejszy nawet makijaż nie trzyma się na niewsypanym obliczu. Dobrych snów i bądźcie piękne!
ETAP 1 – oczy
1. Jako bazy pod cienie użyliśmy kremowego cienia Maybelline COLOR TATTOO w kolorze miętowym (Icy Mint). Maybelline COLOR TATTOO to cienie kremowe, jednak o bardzo nietypowej, lekko pudrowej konsystencji. W dotyku i rozprowadzaniu kojarzą nam się bardziej z bazą pod cienie niż z kosmetykiem kolorowym. Dostępne są w bardzo wielu ciekawych wariantach kolorystycznych. Przy ich użyciu stworzyć możemy bardzo ciekawą bazę wyjściową pod klasyczne jak i bardzo szalone makijaże.
2. Kontur oka zaznaczyliśmy doskonałą kredką z gąbeczką do smoky eye –REVLON Luxurious Colour w kolorze czarnym, następnie za pomocą gąbeczki znajdującej się na odwrocie kredki roztarliśmy delikatnie kontury.
3. Przystąpiliśmy do szaleństwa z kolorami. Ponieważ pragnęliśmy stworzyć niepowtarzalny makijaż, ciężko było nam pozostać wiernym jednemu zestawowi. Jako wyjściowej bazy kolorystycznej użyliśmy więc palety SLEEK Makeup w najnowszym kolorze ARABIAN NIGHT dostępnym już u nas w sprzedaży. Aby złagodzić trochę intensywną pigmentację cieni Sleek, a jednocześnie zaznaczyć kontur oka nakreślony już kredką Luxurious – nieodzowny był nasz zdecydowanie najbardziej ulubiony zestaw cieni Maybelline EYESTUDIO w kolorze Taupe Tease (130). Królowała tu głęboka, mieniąca się subtelną taftą ciemna oberżyna, cieliste beże i ecru. Sylwestrowe wykończenie oka byłoby niczym bez cieni L’Oreal Infallible mieniącego się miliardem szlachetnych drobinek. Podstawę stanowił tu kolor 408 Gleaming Bronze w kolorze starego złota, a wykończenie kolor 607 Blinged&Brillant, który nadał oku młodzieńczego blasku.
4. Czym byłby makijaż sylwestrowy gdyby nie sztuczne rzęsy? My użyliśmy zestawu doskonałych jakościowo rzęs ARDELL. Ceniąc sobie naturalność wybrałam połówki rzęs ACCENT LASHES, które umocowaliśmy za pomocą dostępnego w zestawie kleju ARDELL. Dlaczego połówki? Wyglądają naturalniej (mniej teatralnie) niż całe paski, a jednocześnie są zdecydowanie łatwiejsze do samodzielnego klejenia niż kępki, które trzeba wprawną ręką przyklejać w jednym rządku
5. Przedostatni akcent to pomalowanie rzęs – pozostaliśmy tu wierni doskonałej maskarze niemieckiej marki ARTDECO All In One, która zgodnie z nazwą własną… robi wszystko co powinna, za jednym pociągnięciem szczoteczki. Na potrzeby makijażu sylwestrowego – zdecydowanie polecamy więcej niż jedno pociągnięcie
6. Ostateczne otwarcie oka zapewniliśmy sobie dzięki konturówce L’Oreal Color Riche w kolorze intensywnej bieli z nieodzowną gąbeczką, której użyliśmy w wewnętrznym kąciku oka po wewnętrznej stronie powieki, jednocześnie rozcierając nieznacznie jej kontur na samej powiece.
ETAP 2 – twarz
1. Podstawą dobrego makijażu twarzy jest baza, którą zawsze jest dobry jakościowo krem. Użyliśmy tu niezawodnego kremu ZIAJA z serii różanej w wariancie krem nawilżający na dzień. Dlaczego? Krem daje dobry efekt głębokiego nawilżenia, jednocześnie NIGDY nie wałkuje/gumkuje się na twarzy niezależnie od tego na jakim rodzaju cery został zastosowany (obroni się nawet w przypadku cery BARDZO wysuszonej). Krem pozostawia delikatny film na skórze, dzięki czemu baza i/lub podkład trzymają się na niej doskonale.
2. Dobra baza to podstawa. Zaufaliśmy tu doskonałej, niealergizującej bazie REVLON z serii Photoready. Lubimy pomagać sobie troszkę, dlatego użyliśmy bazy o numerze #002 zawierającej również korektor.
3. Wierni tradycji i swoim przekonaniom kontynuowaliśmy makeup podkładami REVLON z serii Photoready. Dlaczego właśnie Photoready? Bo dzięki niemu uzyskasz perfekcyjnie gładką cerę pełną blasku i świeżości. Podkłady Photoready stworzone zostały w oparciu o innowacyjną technologię HD rozpraszającą światło, dzięki której każda z nas uzyskać może efekt makijażu gwiazd telewizji, wybiegów i gazet. Jakiego innego podkładu mogliśmy, więc użyć do wymalowania, jeśli nie zawierającego fotochromatyczne pigmenty podkładu Photoready? Wybór był prosty i nie wahaliśmy się ani przez sekundę. Ja, podobno mam piękną, gładką cerę o subtelnej kolorystyce, dlatego pozwoliliśmy sobie na zmieszanie 2 kolorów: 003 Shell i 004 Nude. Efekt – oceńcie sami!
4. Nawet gwiazdy posiadają czasem drobne niedoskonałości cery. My – do zatuszowania nie tylko tych drobnych, polecamy gorąco użyte w naszym makijażu sylwestrowym kamuflaże z niemieckiej firmy ARTDECO. Te zamknięte w drobnych, niepozornie wyglądających kosteczkach preparaty działają najprawdziwsze cuda! Przekona się o tym każda Pani z dużym problemem do zamaskowania, z drażniącymi naczynkami i kilkoma innymi czynnikami, o których nie chcemy mówić, a co dopiero pisać! Ja, potraktowana zostałam kamuflażami nie z konieczności, a z naszej czystej próżności – postanowiliśmy bowiem postawić na cieniowanie/konturowanie buzi, aby uzyskać najmodniejszy obecnie efekt makijażu PRO. Użyliśmy kamuflaża ARTDECO w kolorze neutralnym #006 i ciemniejszego #009.
5. Ponieważ jednak kamuflaż nie nadaje się na delikatną skórę pod oczami – użyliśmy tu korektora w pisaku Perfect Teint ARTDECO. Po co zmieniać coś co działa doskonale?
6. Całość, która dawała nam już mnóstwo satysfakcji (na pięknej kobiecie wszystko wygląda doskonale) utrwaliliśmy lekkim jak mgiełka, puszystym pudrem sypkim ALMAY w kolorze 001, który nadał cerze świeżości i blasku.
7. Pozostało ostateczne cieniowanie buzi, innymi słowy – tu rozświetlić (użyliśmy w tym celu wypiekanego rozświetlacza MAKEUP REVOLUTION), tam przyciemnić (rewelacyjny kremowy bronzer MAYBELLINE Dream Bouncy) i koniecznie…
8. …podkreślić kości policzkowe. Tu niezwykłe jakościowo i wyglądające luksusowo i szlachetnie róże z Pupy, mieniące się jak meteoryty – nie mają sobie równych! Ponieważ trudno nam się było zdecydować na jeden – zrobiliśmy mieszankę aż z dwóch Subtelny róż i teatralna fuksja – dały efekt, który zaskoczył nawet nas.
ETAP 3 – usta
1. Wykończenie makijażu twarzy fuksjowym różem z Pupy musiało mieć swą kontynuację, ponieważ w makijażu niezwykle ważna jest konsekwencja. Dlatego do pomalowania ust użyliśmy błyszczyka REVLON Colorburst stworzonego przez Gucci Westman na potrzeby kobiet, które kochają kolor i blask. Revlon w błyszczykach tych zastosował technologię Elasticolor, dzięki której usta są wypełnione głębokim kolorem (jak pomadką), a jednocześnie wyglądają lekko, jak to zwykle przy użyciu błyszczyka. Efekt oceńcie sami. Do wykończenia makijażu użyliśmy koloru 060 ADORNED.
Po szczegółowej lekturze i zaopatrzeniu się w niezbędne kosmetyki na stronie Mistic, możecie wraz z Kasią trenować wykonanie tego niezwykłego dzieła . Zapraszam na instruktażowy filmik.
Jeśli chcesz zdobyć produkty do swojego makijażu szukaj informacji o specjalnym konkursie na naszym fanpagu – www.facebook.com/przeAmbitni
źródło / fot. – blogstar.pl / materiały prasowe
lifestyle
Stół Tono – Japandi w Twojej jadalni: Minimalizm i naturalne piękno drewna

W świecie aranżacji wnętrz styl Japandi zdobywa coraz większą popularność, łącząc japoński minimalizm z nordycką funkcjonalnością. Jeśli szukasz mebli, które idealnie wpisuje się w tę estetykę, wprowadzając do Twojego domu harmonię i naturalność, stół Tono od Meble Nova to wybór, który Cię zachwyci. Wykonany z litego dębu, ten elegancki mebel łączy prostotę formy z ponadczasową estetyką, stając się sercem każdej jadalni, kuchni czy salonu.
Japandi – styl, który inspiruje
Styl Japandi to harmonijne połączenie prostoty, funkcjonalności i naturalnych materiałów. Charakteryzuje się czystymi liniami, stonowaną paletą barw i akcentem na organiczne tekstury, takie jak drewno. Stół Tono, dostępny na stronie Meble Nova, idealnie odzwierciedla te wartości. Jego minimalistyczna forma, z subtelnie wystającymi nogami poza obrys blatu, sprawia, że mebel wygląda lekko, a zarazem solidnie. To doskonały wybór dla tych, którzy cenią estetykę inspirowaną naturą i chcą stworzyć przestrzeń sprzyjającą relaksowi oraz rodzinnym spotkaniom.
Lite drewno dębowe – naturalność i trwałość
Stół Tono wykonany jest z litego dębu, materiału cenionego za swoją wytrzymałość i unikalne usłojenie. Drewno dębowe to synonim trwałości – meble z tego materiału służą przez pokolenia, zachowując swój naturalny urok. Każdy stół Tono jest niepowtarzalny dzięki naturalnym wzorom słojów, które dodają wnętrzu ciepła i autentyczności. Co więcej, Meble Nova oferuje różne wybarwienia drewna z próbnika olejowosków, co pozwala dopasować stół do indywidualnych preferencji – od jasnych, skandynawskich odcieni po głębokie, ciepłe tony, które podkreślają elegancję Japandi.
Funkcjonalność na miarę Twoich potrzeb
Stół Tono to nie tylko piękny design, ale także praktyczne rozwiązania. Dostępny w szerokiej gamie rozmiarów – od kompaktowego 90×160 cm po rozkładany model 100×240 cm – pozwala dostosować mebel do każdej przestrzeni. Rozkładane warianty z dostawkami mocowanymi na bokach stołu to idealne rozwiązanie dla tych, którzy potrzebują elastyczności podczas większych spotkań rodzinnych czy przyjęć. Wysokość 76 cm zapewnia komfort użytkowania, a minimalistyczna forma sprawia, że stół pasuje zarówno do małych mieszkań, jak i przestronnych domów.
Dostępne wymiary stołu Tono:
- 90×160 cm (rozkładany do 200 lub 240 cm)
- 90×180 cm (rozkładany do 220 lub 260 cm)
- 100×200 cm (rozkładany do 240 lub 280 cm)
- 100×220 cm (rozkładany do 260 lub 300 cm)
- 100×240 cm
- Okrągłe modele: Ø 100 cm, Ø 120 cm
Dlaczego warto wybrać stół Tono?
- Uniwersalność: Minimalistyczny design sprawia, że stół Tono pasuje do różnych stylów aranżacyjnych – od Japandi, przez skandynawski, po nowoczesny czy klasyczny.
- Naturalność: Lite drewno dębowe wprowadza do wnętrza ciepło i autentyczność, a różne wybarwienia pozwalają na personalizację.
- Funkcjonalność: Rozkładane modele i szeroki wybór rozmiarów zapewniają elastyczność w aranżacji przestrzeni.
- Trwałość: Dębowy stół to inwestycja na lata, która łączy estetykę z niezawodnością.
Jak wprowadzić Japandi do swojego domu?
Stół Tono to idealny punkt wyjścia do stworzenia aranżacji w stylu Japandi. Połącz go z krzesłami z naturalnych materiałów, takich jak drewno czy len, w neutralnych kolorach – bieli, beżu, szarości lub czerni. Dodaj subtelne dodatki, takie jak ceramiczne naczynia, lniane obrusy czy minimalistyczne lampy, aby podkreślić harmonię i spokój we wnętrzu. Drewniane akcenty stołu Tono pięknie współgrają z zielonymi roślinami, które dodają przestrzeni świeżości i naturalnego charakteru.
Gdzie kupić stół Tono?
Jeśli chcesz zobaczyć stół Tono na żywo lub poznać jego cenę, skontaktuj się z lokalnym salonem meblowym współpracującym z Meble Nova. Listę partnerów znajdziesz w zakładce „Gdzie kupić?” na stronie Meble Nova. Produkty tej marki to gwarancja najwyższej jakości, łączącej tradycję rzemiosła z nowoczesnym designem.
Stół Tono to więcej niż mebel – to połączenie elegancji, funkcjonalności i naturalnego piękna, które wprowadzi do Twojej jadalni atmosferę inspirowaną stylem Japandi. Wykonany z litego dębu, z minimalistycznym designem i możliwością personalizacji, jest idealnym wyborem dla tych, którzy cenią jakość i ponadczasowy styl. Odwiedź stronę Meble Nova i odkryj, jak stół Tono może odmienić Twoje wnętrze!




news
Skolim w objęciach pięknej influencerki. Kontrowersyjny gwiazdor wypuścił hymn młodych par [WIDEO]

Skolim w objęciach pięknej influencerki – zobacz hymn młodych par.
Wakacje już za chwilę, więc nie ma się co dziwić, ze popularni artyści ścigają się z muzycznymi propozycjami na lato. W sieci właśnie pojawił się nowy numer od Skolima. Utwór nosi tytuł „Daj mi Jedno Słowo” i ma szansę stać się również hymnem młodych par. W nakręconym na Malcie teledysku gwiazdorowi towarzyszy piękna dziewczyna. Wiemy, kim jest!
POLECAMY: TYLKO U NAS: TVN reaktywuje kolejne kultowe show – powraca “Usterka” z nowymi prowadzącymi! Kiedy premiera?
Skolim nie ogląda się za siebie i kuje żelazo póki gorące. Muzyk i aktor doskonale wykorzystuje swoje przysłowiowe pięć minut i nie próżnuje. Wykonawca hitów „Wyglądasz idealnie” czy „Kiss Me Babe” wypuścił kolejny teledysk. Tym razem do piosenki „Daj mi Jedno Słowo“. Artysta śpiewa w nim: „Daj mi jedno słowo, a ja już będę obok. Potem zatańcz tylko dla mnie ciemną nocą. Daj mi jedno słowo, a ja już będę obok. Na tym balu tańczy król ze swą królową”. Utwór z pewnością będzie jednym z hitów lata 2025. Wiele wskazuje na to, że rozbuja nie tylko kluby i plenery, ale nawet wesela. Z pewnością będzie też numerem wybieranym przez pary na pierwszy taniec weselny. Mówi się, że będzie to hymn młodych par. W klipie nie brakuje też romantycznych scen. Jest naprawdę gorąco. Skolim doskonale wie jak podgrzać atmosferę. Na Maltę, gdzie powstały zdjęcia do teledysku wokalista zabrał piękną brunetkę. Jak udało nam się dowiedzieć, to ukraińska influencerka Anastasiia Zakhandrevych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek bez planów i pracy na jesień? Polsat zawiesza programy, Edward Miszczak komentuje
“Daj mi jedno słowo” to propozycja, która wpisuje się w stylistykę modnego latino z nowoczesnym brzmieniem. Kompozycja została przygotowana z ogromną dbałością o szczegóły, zarówno pod względem muzycznym, jak i wizualnym. Autorski wkład artysty, który współtworzył muzykę i tekst razem z Michałem Kacprzakiem, Dawidem Łopatowskim oraz Luxonem, zaowocował spójnym, dopracowanym dziełem. Sami zobaczcie!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lanberry żegna się z czerwonym fotelem w “The Voice of Poland”! Nowe nazwisko w składzie trenerów zaskakuje

Skolim i Anastasiia Zakhandrevych

Skolim i Anastasiia Zakhandrevych

Skolim i Anastasiia Zakhandrevych
fot. źródło prywatne Skolim
JS
news
TVN świętuje sukces! Nowy teleturniej “The Floor” z Roznerskim bije rekordy oglądalności – kiedy następne odcinki?

Nowy teleturniej TVN wystartował z przytupem. Choć sezon telewizyjny dobiega końca, stacja zaskoczyła widzów zupełnie nowym formatem. „The Floor” już po pierwszym odcinku okazał się strzałem w dziesiątkę – zarówno pod względem emocji, jak i… wyników. Dowiedz się więcej!
Choć koniec maja to nietypowy czas na premiery telewizyjne, TVN postawił wszystko na jedną kartę i wprowadził do ramówki nowy teleturniej. Ryzyko się opłaciło — „The Floor”, który zadebiutował 20 maja, przyciągnął przed telewizory ponad milion widzów, stając się liderem pasma i jedną z najchętniej oglądanych pozycji wieczoru
Pierwsza odsłona nowego show wyemitowana we wtorkowy wieczór osiągnęła imponujące wyniki. W grupie komercyjnej 16–49 lat program zgromadził 14,41% udziału w rynku, a w kluczowej dla reklamodawców grupie 20–54 lat wynik wyniósł aż 13,12%. W grupie ogólnej również nie było słabo — 9,47% zapewniło TVN pozycję lidera.
To nie jest kolejny nudny quiz. „The Floor” to połączenie wiedzy, szybkości, taktyki i rywalizacji w widowiskowej oprawie. Na starcie staje 100 uczestników, każdy z przypisaną kategorią i fragmentem planszy. Walcząc w pojedynkach, mogą przejmować pola rywali i zyskiwać przewagę, a kto zawaha się w decydującym momencie, może stracić wszystko.
Zasady są proste, ale emocje sięgają zenitu. W każdej rundzie wybrany uczestnik wybiera przeciwnika spośród sąsiadujących graczy. Pojedynek rozgrywa się na konkretną kategorię wiedzy. Po wygranej można kontynuować grę, przejmując kolejne pola, albo oddać pole bitwy innemu graczowi. Stawką jest nie tylko teren, ale i 100 tysięcy złotych.
Co ciekawe, zdjęcia do polskiej edycji „The Floor” odbyły się z dala od rodzimego planu — nie pod Warszawą, jak w przypadku wielu innych produkcji TVN, lecz… w Holandii. To właśnie tam znajduje się profesjonalne studio stworzone specjalnie z myślą o tym formacie, w którym powstają również międzynarodowe wersje programu.
Kilka tygodni przed premierą ogłoszono, że gospodarzem polskiej edycji został Mikołaj Roznerski, a chwilę później cała ekipa realizacyjna wraz ze 100 uczestnikami wyruszyła na plan. Produkcja była realizowana z ogromnym rozmachem – z udziałem zagranicznych specjalistów oraz z użyciem najnowszych technologii scenicznych. To może tłumaczyć, dlaczego już pierwszy odcinek zrobił tak spektakularne wrażenie.
POLECAMY: TYLKO U NAS: TVN reaktywuje kolejne kultowe show – powraca “Usterka” z nowymi prowadzącymi! Kiedy premiera?
Na czym polega fenomen “The Floor”?
Widowiskowa oprawa wizualna to jeden z największych atutów programu. Podświetlana, interaktywna plansza przypomina wirtualną mapę z gry strategicznej. Widzowie mają wrażenie, że śledzą nie teleturniej, a emocjonującą grę w czasie rzeczywistym. Połączenie technologii i napięcia sprawia, że od „The Floor” trudno się oderwać.
„The Floor” to międzynarodowy hit autorstwa Talpa Studios z Holandii. Format sprzedał się już do ponad 20 krajów, w tym USA, Hiszpanii, Francji czy Niemiec. Polska wersja zapowiada się równie mocno — TVN planuje łącznie 12 odcinków pierwszego sezonu, które będą emitowane we wtorki, środy i czwartki o 20:55, a program można oglądać także w Player.pl.
Choć to dopiero początek, wszystko wskazuje na to, że „The Floor” stanie się jednym z najgłośniejszych formatów wiosny 2025. W czasach, gdy widzowie szukają czegoś więcej niż prostych teleturniejów, TVN daje im dokładnie to: emocje, niespodzianki i walkę o wszystko. Jeśli kolejne odcinki utrzymają poziom, możemy spodziewać się drugiego sezonu szybciej, niż myślimy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lanberry żegna się z czerwonym fotelem w “The Voice of Poland”! Nowe nazwisko w składzie trenerów zaskakuje
A czy Wy oglądaliście pierwszy odcinek programu? Jak Wasze wrażenia? Dajcie znać!




źródło/fot – biuro prasowe TVN Warner Bros Discovery
SJ
news
TYLKO U NAS: TVN reaktywuje kolejne kultowe show – powraca “Usterka” z nowymi prowadzącymi! Kiedy premiera?

Dwa nowe nazwiska, znane z fachowej wiedzy i telewizyjnej charyzmy, przejmują stery w kultowym programie „Usterka”. Wiesiek Skiba i Dariusz Banaszkiewicz zostali oficjalnie zaprezentowani w „Dzień Dobry TVN” jako nowi prowadzący. Co zmieni się w formacie i gdzie go obejrzymy? Dowiedz się więcej!
Podczas porannego programu „Dzień Dobry TVN” widzowie zostali zaskoczeni informacją, która wywołała spore poruszenie. Ogłoszono, że jesienią powróci jeden z najbardziej rozpoznawalnych programów interwencyjno-rozrywkowych – „Usterka”. Tym razem poprowadzą go Wiesiek Skiba – złota rączka z programu „Zróbmy sobie dom” – oraz Dariusz Banaszkiewicz, ekspert z doświadczeniem sportowym i medialnym. Ich duet zapowiada solidną dawkę fachowej wiedzy i dużą porcję poczucia humoru.
Choć mogłoby się wydawać, że duet poprowadzi program wspólnie, ogłoszono nietypowe rozwiązanie. Każdy z panów będzie komentował osobno swoje odcinki. Nowa formuła ma pozwolić widzom lepiej poznać styl i podejście każdego z prowadzących.
Ja będę komentować swoje odcinki, Darek swoje, także nie będziemy we dwoje siedzieć w reżyserce i komentować, tylko każdy z nas osobno” – zapowiedział Skiba na antenie TVN.
Gospodarze śniadaniówki, Paulina Krupińska-Karpiel i Damian Michałowski nie omieszkali zapytać, czy panowie nie obawiają się porównań do poprzedników – w końcu jednym z nich był Dominik Strzelec, dziś związany z konkurencyjnym „Halo tu Polsat”. Skiba odpowiedział bez wahania:
Nie, nie boję się. Już od 30 lat siedzę w tej budowlance. Uwierzcie, dużo głupot się naoglądałem – powiedział Skiba.
Swoim doświadczeniem i bezkompromisowym podejściem chce nadać programowi nową jakość. „Usterka” to program, który przez lata bawił i edukował widzów, pokazując prawdziwe oblicze usług remontowych w Polsce. Ekipa aranżuje drobne awarie w mieszkaniach, do których wzywani są nieświadomi niczego fachowcy. Ich reakcje, pomysły na naprawę i stawki są później oceniane przez prowadzących i ekspertów. Choć wszystko okraszone jest humorem, przekaz programu bywa bardzo poważny – uczula widzów na niekompetencję i naciąganie klientów.
POLECAMY: Lanberry żegna się z czerwonym fotelem w “The Voice of Poland”! Nowe nazwisko w składzie trenerów zaskakuje
TYLKO U NAS: TVN ma nowy plan na “Usterkę”! Kiedy premiera?
Największym zaskoczeniem może być jednak fakt, że nowy sezon nie pojawi się w TVN ani TTV, jak dotychczas. Jak udało się ustalić naszemu portalowi PrzeAmbitni.pl, tym razem „Usterka” trafi na antenę TVN Turbo. To dość nieoczekiwany ruch, ale zgodny z nową strategią stacji, która chce tej jesieni pokazać zupełnie nową ofertę programową.
TVN Turbo ma ambicje stać się kanałem nie tylko dla fanów motoryzacji, ale też wszystkich pasjonatów praktycznych rozwiązań. Poza „Usterką” stacja przygotowuje inne programy, m.in. nową odsłonę hitu „Nauka jazdy”, do którego wciąż trwa casting. To oznacza, że jesień 2025 będzie dla kanału czasem wielkich premier i eksperymentów z formatami, które wcześniej świetnie radziły sobie na innych antenach.
Wielu fanów programu zastanawia się, czy zmiana prowadzących i kanału wyjdzie „Usterce” na dobre. Z jednej strony – świeże twarze i oryginalny podział ról mogą tchnąć nowe życie w format. Z drugiej – widzowie mogą być przywiązani do dawnej formuły i dawnych prowadzących. Jedno jest pewne – duet Skiba i Banaszkiewicz nie zamierza udawać nikogo innego. Stawiają na autentyczność, profesjonalizm i… dużą dawkę dystansu do siebie i rzeczywistości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek bez planów i pracy na jesień? Polsat zawiesza programy, Edward Miszczak komentuje
Będziecie oglądać nową odsłonę kultowej “Usterki”? Dajcie znać na Instagramie!




SJ
-
showbiz5 dni temu
Katarzyna Cichopek bez planów i pracy na jesień? Polsat zawiesza programy, Edward Miszczak komentuje
-
showbiz4 dni temu
100 osób, 100 tysięcy złotych i Mikołaj Roznerski. TVN odpala najostrzejszą grę roku – poznaj zasady nowego programu “The Floor”
-
showbiz5 dni temu
Justyna Steczkowska wraca z Eurowizji i od razu uderza z rozmachem! Jej najnowszy występ może przejść do historii
-
showbiz3 dni temu
Lanberry żegna się z czerwonym fotelem w “The Voice of Poland”! Nowe nazwisko w składzie trenerów zaskakuje
-
news3 dni temu
TYLKO U NAS: TVN reaktywuje kolejne kultowe show – powraca “Usterka” z nowymi prowadzącymi! Kiedy premiera?
-
news3 dni temu
TVN świętuje sukces! Nowy teleturniej “The Floor” z Roznerskim bije rekordy oglądalności – kiedy następne odcinki?
-
showbiz3 dni temu
Ewa Gawryluk rzuca wszystko i wyrusza do Afryki – ten format może wywrócić ramówkę TVN do góry nogami
-
news21 godzin temu
Skolim w objęciach pięknej influencerki. Kontrowersyjny gwiazdor wypuścił hymn młodych par [WIDEO]