– To niezwykle płodny artystycznie reprezentant nowoczesnego nurtu. Do tego obdarzony dużą charyzmą sceniczną, co bardzo dobrze wróży jego wejściu do rap gry – mówił o Bejfie czołowy gracz polskiej sceny hip-hopowej, Rahim, będący jednocześnie wydawcą „Synekury”. – Jesteśmy pełni nadziei, że album Bejfa znajdzie wielu sympatyków, a jego postać odciśnie trwałe piętno na rynku muzycznym.

Płyta, na którą na maxflosklep.pl można już składać zamówienia (kliknij tutaj), zawiera 13 premierowych utworów odsłaniających fragmenty świata artysty. Wśród nich znajdują się single, takie jak: „Idziemy po swoje”, „No Rush” z udziałem obdarzonej charyzmatycznym wokalem Udoo, a także „Nie zawracam”. Wczoraj na youtube’owym kanale MaxFloRecTV pojawił się teledysk do ostatniego z nich.

Klip to już trzecia odsłona legalnego debiutu Bejfa. Realizacją wideo zajął się Adrian Kawa z grupy filmowej Distort Media. Za warstwę muzyczną utworu odpowiada Frose. Wyprodukował on zresztą większość, bo aż 10 z 12 utworów na „Synekurze”. W powstanie krążka zaangażowali się też: Poema Funku (singiel „Idziemy po swoje”) oraz Mr. No Problem („Lost and Found”).

Na „Synekurze” nie uświadczymy ciężkiego, klinicznego klimatu, jakim Bejf raczy nas na swoim ostatnim undergroundowym albumie. – Coraz bardziej fascynuje mnie muzyka, która daje przestrzeń, jest melodyjna i potrafi wybrzmieć. To rodzi zupełnie inne emocje – tłumaczy raper. – Jako słuchacz częściej sięgam po takie utwory, które są nie tylko przyjemne w odbiorze, ale też stanowią efekt wymykania się utartym ścieżkom. Sam lubię twórców, którzy eksperymentują i potrafią zaskoczyć. Rzadziej sięgam po ciężkie, duszne pozycje nabite słowami. Wydaje mi się, że to dlatego twórczo zmieniam tory.

Źródło – informacja prasowa / MaxFloRec