showbiz
Nadchodzą wielkie zmiany w programie “Hotel Paradise 11” – poznaj nowe zasady gry i datę premiery

Reality-show, które od lat przyciąga miliony widzów, wkracza w nowy sezon z przytupem. 11. edycja „Hotelu Paradise” ma być najbardziej nieprzewidywalną odsłoną w historii formatu, a producenci nie żartowali, gdy zapowiadali totalną rewolucję. Tym razem nie wystarczy uroda i spryt – trzeba będzie podejmować decyzje, które mogą kosztować wszystko. Dowiedz się więcej jakie zmiany czekają widzów tej jesieni i poznaj datę premiery!
Od lat „Hotel Paradise” utrzymuje się na szczycie popularności wśród widzów spragnionych emocji, flirtów, zdrad i nagłych zwrotów akcji. Widzowie TVN7, Playera i HBO Max pokochali ten format za egzotyczną scenerię, namiętne relacje i bezkompromisową rywalizację o główną nagrodę. Każdy sezon przynosił coś świeżego, ale to właśnie nadchodząca 11. edycja ma szansę przejść do historii jako najbardziej odważna i ryzykowna – zarówno dla uczestników, jak i produkcji.
Wiosną fanów czekał pierwszy szok: Klaudia El Dursi, twarz i symbol programu od samego początku, ogłosiła, że odchodzi. Powodem była ciąża, ale jak zdradziła w mediach społecznościowych – decyzja miała również związek z potrzebą skupienia się na rodzinie. Jej odejście wywołało falę komentarzy i spekulacji, jednak wybór nowej prowadzącej uspokoił nastroje. Co ważne, El Dursi nie zamknęła sobie drzwi do powrotu, a produkcja nie wyklucza, że jeszcze zobaczymy ją w roli gospodyni przyszłych edycji.
Nową gospodynią programu została Edyta Zając, która świetnie sprawdziła się już w 10. edycji. Jej spokojna, wyważona postawa w kontrze do emocjonalnych eksplozji uczestników okazała się strzałem w dziesiątkę. W 11. sezonie wraca z jeszcze większą charyzmą – gotowa stawić czoła kolejnym dramatom, kłamstwom i emocjom buzującym wśród mieszkańców rajskiej willi.
Nowy sezon to powrót na Filipiny – malownicze, egzotyczne, znane już widzom miejsce, które tym razem zyska zupełnie inny klimat. Wszystko przez zmiany w zasadach gry. Od teraz nie ma miejsca na rutynę – uczestnicy będą musieli żyć w ciągłej gotowości, bo nawet najspokojniejszy poranek może skończyć się eliminacją lub zdradą.
POLECAMY: TVP odpala bombę przed jesienią. Takiego składu trenerów w „The Voice of Poland” nie przewidział nikt
Jakie zmiany czekają widzów “Hotelu Paradise”?
Największą nowością będzie Złote Jabłko – tajemniczy symbol ryzyka, pożądania i pokusy. Gdy pojawi się w grze, wszystko może się zmienić: związki, sojusze, a nawet przyjaźnie. Jabłko będzie oferować szansę, ale tylko dla tych, którzy odważą się po nie sięgnąć, wiedząc, że mogą zapłacić za to najwyższą cenę.
Kolejna niespodzianka to Ruchome Rajskie Rozdania, czyli nowy system eliminacji, który całkowicie burzy dotychczasowe schematy. Już nie wystarczy dobrze grać raz w tygodniu – teraz zagrożenie będzie czyhało każdego dnia. Tylko najbardziej czujni i elastyczni będą w stanie utrzymać się na powierzchni rajskiej ziemi.
Jednak prawdziwą bombą tej edycji jest coś, czego nie przewidział absolutnie nikt: Pan Lektor – tajemniczy głos, który przez lata komentował każdą intrygę, pocałunek i zdradę w willi – po raz pierwszy pojawi się na ekranie. Jego charakterystyczne teksty i ironiczny styl stały się nieodłączną częścią „Hotelu Paradise”, a dla wielu widzów są wręcz jego znakiem rozpoznawczym. Teraz jednak nie usłyszymy go tylko zza kadru – Pan Lektor fizycznie wejdzie do gry. I jak zapowiadają twórcy nie tylko po to, by mówić.
Pan Lektor – dotąd tajemniczy głos z off’u – tym razem wkroczy do gry i stanie twarzą w twarz z mieszkańcami willi. I nie tylko po to, by komentować. W jakiej roli się pojawi? – czytamy w oficjalnym komunikacie stacji.
Wszystkie te zmiany mają wspólny cel: zmusić uczestników do prawdziwego grania, odważnego i opartego na emocjach.
Piękne słowa i chłodne kalkulacje nie wystarczą. Trzeba mieć odwagę i siłę, by pozostać lojalnym – nawet gdy wszystko wokół kusi, by postąpić inaczej – zapowiada narracja promująca nowy sezon.
Producenci obiecują, że pokus, zdrad i nieoczywistych decyzji będzie więcej niż kiedykolwiek. Walka o finał stanie się prawdziwym sprawdzianem charakterów, lojalności i odwagi. W „Hotelu Paradise 11” przetrwają tylko ci, którzy będą potrafili grać sercem, a nie tylko głową.
Premiera już 1 września na antenie TVN7, w serwisie Player.pl, a także na HBO Max. Nowe odcinki będzie można oglądać od poniedziałku do czwartku o 20:00, co oznacza aż cztery wieczory w tygodniu pełne emocji, flirtów i nieprzewidywalnych zwrotów akcji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Maja Hyży nie daje już rady – bolesna prawda wyszła na jaw: “Frustracja mnie łapie, taka niemoc”
Podobają Wam się zmiany w programie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na naszych social mediach: Instagramie, Facebooku oraz TikToku!



Autor: SJ
showbiz
To oni dołączą jesienią do odświeżonego “Halo tu Polsat”? Padły konkretne nazwiska

Program „Halo tu Polsat” chwilowo zniknął z anteny, ale za kulisami aż wrze. Fani podejrzewali czwarty duet prowadzących już od miesięcy. Teraz wyszły na jaw nowe fakty, które mogą wywrócić poranny układ sił w telewizji. Dowiedz się, kto ma dołączyć do ekipy!
„Halo tu Polsat” wystartował z impetem latem 2024 roku, wypełniając ogromną lukę w ramówce stacji, która do tej pory nie miała swojego porannego pasma. To był wyraźny sygnał dla konkurencji – Polsat nie zamierza stać z boku, tylko rzuca rękawicę takim gigantom jak „Dzień Dobry TVN” i „Pytanie na śniadanie”. Program emitowany był w weekendy o 8:00 rano i choć nie nadawano go codziennie, od początku przyciągał wierną widownię.
Twórcy postawili na sprawdzone, lubiane twarze. Widzowie mogli zobaczyć Krzysztofa Ibisza w parze z Pauliną Sykut-Języną, Macieja Rocka z Agnieszką Hyży, a także głośno komentowany duet – Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, którzy kilka miesięcy wcześniej opuścili szeregi TVP. Każda z tych par wnosiła do programu nieco inny styl i ton, co pozwalało „Halo tu Polsat” przyciągać zróżnicowaną publiczność. Mimo to za kulisami mówiło się, że ten skład wciąż nie jest kompletny.
Pojawiały się głosy, że brakuje jeszcze jednego duetu prowadzących, głównie dlatego, że obecne gwiazdy mają też inne zobowiązania w stacji. Ibisz na stałe związany jest z „Awanturą o kasę”, a razem z Sykut-Języną prowadzi niedzielne wydania „Tańca z Gwiazdami”. Hyży i Rock są zaangażowani w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, które wymaga intensywnych przygotowań i nagrań. W tym kontekście pojawienie się czwartego duetu wydawało się wręcz koniecznością – chodziło nie tylko o świeżość, ale też o logistykę.
Po 1 czerwca 2025 roku „Halo tu Polsat” niespodziewanie zniknęło z ramówki. Stacja ogłosiła letnią przerwę w emisji, co zaskoczyło wielu widzów, przyzwyczajonych do codziennych poranków z ulubionymi gospodarzami. Decyzja budziła pytania, zwłaszcza że konkurencyjne formaty pozostały na antenie. „Pytanie na śniadanie” nadal nadawane jest codziennie, bez żadnej wakacyjnej przerwy, a TVN – choć zrezygnował z codziennych odcinków – postawił na weekendowe wydania specjalne „Dzień dobry wakacje”. Regularne „Dzień Dobry TVN” wróci dopiero 18 sierpnia.
W miniony czwartek odbyła się konferencja ramówkowa Polsatu. Wiele osób spodziewało się, że w końcu padną nazwiska nowych prowadzących. Ku zaskoczeniu wszystkich, żadne konkretne informacje nie padły. Jednak Edward Miszczak, dyrektor programowy stacji zasugerował w wywiadzie z naszym reporterem portalu PrzeAmbitni.pl, że niespodzianka jest przygotowana na „najbliższe dni”, a ogłoszenie nowego duetu nie miało pojawić się na samej konferencji, żeby – jak to ujął – „nie zginęło w przekazie”.
Nie chcieliśmy pokazywać kolejnej pary, bo to by zginęło w tym przekazie [czyt. na konferencji ramówkowej]. Te informacje mamy przygotowane za kilka chwil jako niespodziankę – zapowiedział tajemniczo.
POLECAMY: Hanna Zborowska-Neves rozmawiała z Maciejem Mindakiem tuż przed jego śmiercią: “Nie mogę w to uwierzyć”
Kto dołączy do ekipy “Halo tu Polsat”?
Jak donosi Party.pl, to właśnie Tomasz Wolny, były gospodarz „Pytania na śniadanie”, ma zostać nowym prowadzącym porannego pasma Polsatu. Po zwolnieniu z TVP w styczniu 2024 roku jego nazwisko wielokrotnie pojawiało się w medialnych spekulacjach na temat powrotu do telewizji. Wiosenny występ w „Tańcu z Gwiazdami” oraz prowadzenie jednego z dużych koncertów Polsatu były wyraźnym sygnałem, że jego obecność na antenie to nie przypadek.
Zaskoczeniem może być jego nowa partnerka. Choć wielu sądziło, że będzie to Marcelina Zawadzka, z którą prowadził kiedyś „Pytanie na śniadanie”, portal Party.pl donosi coś zupełnie innego. Zamiast byłej Miss Polonia, u boku Wolnego ma się pojawić Ola Filipek, dziennikarka radiowa z RMF FM – jedna z uczestniczek ostatniej edycji „Tańca z Gwiazdami”, która podbiła serce widzów Telewizji Polsat.
Ola Filipek szybko zyskała sympatię widzów jako pewna siebie, błyskotliwa i charyzmatyczna prezenterka. Jej udział w „Tańcu z Gwiazdami” zebrał wiele pozytywnych recenzji, a kiedy w maju 2025 roku stanęła na scenie „Polsat Hit Festiwalu” jako współprowadząca, stało się jasne, że Polsat widzi w niej potencjał na dłużej.
Edward Miszczak zapowiedział, że będzie czwarta para prowadzących ”Halo tu Polsat”. Nam udało się dowiedzieć, że będą to najprawdopodobniej Tomasz Wolny oraz… Ola Filipek. Wolny od lat cieszy się sympatią widzów, a ”Taniec z Gwiazdami” tylko to potwierdził. Co do Filipek – to ”świeża krew” i stacja wiążę z nią również spore nadzieje – w końcu w tanecznym show również poradziła sobie doskonale – powiedziała serwisowi Party.pl osoba związana z “Halo tu Polsat”.
Stacja nie potwierdziła jeszcze tych informacji oficjalnie. Jednak wszystko wskazuje na to, że ogłoszenie padnie lada moment – prawdopodobnie na kilka dni przed wielkim powrotem „Halo tu Polsat”, zaplanowanym na 29 sierpnia 2025 roku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kinga Rusin PRZERWAŁA MILCZENIE i niespodziewanie zwróciła się do obecnych prowadzących „Dzień dobry TVN” – czy to koniec ich ery?
Jak Wam się podoba pomysł na nową parę prowadzących? Czekamy na Wasze odpowiedzi pod artykułem oraz na naszych social mediach: Facebooku, Instagramie i TikToku!


Autor: SJ
Dodaj komentarz
showbiz
Maciej Mindak nie żyje: szokujące okoliczności tragicznego wypadku wyszły na jaw

Śmierć Macieja Mindaka wstrząsnęła fanami i środowiskiem telewizyjnym, którzy pamiętają go z programów TVN Style i HGTV. Przez długi czas brakowało szczegółów dotyczących okoliczności jego odejścia. Teraz redakcja portalu „Fakt” ujawnia nowe informacje na temat tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w nocy 22 lipca. Dowiedz się więcej!
Maciej Mindak, znany m.in. z programów „House Hunters – Poszukiwacze domów” i „Mieszkanie na miarę”, zmarł w wieku zaledwie 38 lat. Był nie tylko telewizyjną osobowością, ale też cenionym agentem nieruchomości. Jego śmierć była ogromnym zaskoczeniem – zarówno dla współpracowników, jak i dla tysięcy widzów.
Choć tragedia miała miejsce 23 lipca, informacja o niej została ujawniona publicznie dopiero dziś – 4 sierpnia. Rodzina przekazała jedynie, że „odszedł nagle”, pozostawiając po sobie pustkę i ból.
Z ogromnym smutkiem informujemy, że odszedł nagle Maciej Mindak – ukochany Syn, Brat, Tata, Przyjaciel, wulkan pozytywnej energii, Człowiek o wielkim sercu i umyśle. Pozostawił po sobie nieopisaną pustkę i tęsknotę – czytamy.
Kilka godzin temu redakcja „Faktu” ujawniła szczegóły dramatycznych okoliczności śmierci Macieja Mindaka. Z ustaleń portalu wynika, że do tragicznego wypadku doszło w nocy z 22 na 23 lipca w Wołominie, na skrzyżowaniu ulic Legionów i Lipińskiej.
Mindak miał kierować motocyklem marki Suzuki, kiedy jak wynika z nieoficjalnych informacji – nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy samochodu marki BMW, który poruszał się prawidłowo. W wyniku zderzenia, 38-latek odniósł bardzo poważne obrażenia.
Na miejsce błyskawicznie wezwano służby ratunkowe. Mindak został przetransportowany do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Niestety mimo intensywnych działań – zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
POLECAMY: Hanna Zborowska-Neves rozmawiała z Maciejem Mindakiem tuż przed jego śmiercią: “Nie mogę w to uwierzyć”
Fani i gwiazdy nie mogą uwierzyć w tę tragedię!
Jego odejście wywołało ogromny żal w środowisku telewizyjnym. Krzysztof Miruć, z którym Mindak współpracował na planach telewizyjnych, napisał krótko i wstrząsająco:
BRAK SŁÓW. GIGANTYCZNY SMUTEK. SPOCZYWAJ W SPOKOJU – czytamy.
Wzruszające słowa opublikowały również Maja Popielarska („O matko! Maćku! Gdzie jesteś?”) oraz Dorota Szelągowska, która napisała: „Maciuś… 💔 Ogromne wyrazy współczucia dla Rodziny i Najbliższych.”
Jak poinformowano, pogrzeb Macieja Mindaka odbędzie się 8 sierpnia o godz. 14:30 w sali ceremonialnej Cmentarza Komunalnego Południowego w Antoninowie. Fani i przyjaciele będą mogli pożegnać go osobiście.
Mindak przez lata zdobywał serca widzów dzięki swojej charyzmie, uśmiechowi i autentyczności. Programy z jego udziałem cieszyły się popularnością, ale to jego ludzka strona – pełna empatii i pozytywnej energii – sprawiała, że zyskał tak szerokie grono sympatyków.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kinga Rusin PRZERWAŁA MILCZENIE i niespodziewanie zwróciła się do obecnych prowadzących „Dzień dobry TVN” – czy to koniec ich ery?



Autor: SJ
Dodaj komentarz
showbiz
Hanna Zborowska-Neves rozmawiała z Maciejem Mindakiem tuż przed jego śmiercią: “Nie mogę w to uwierzyć”

Nagła śmierć Macieja Mindaka poruszyła nie tylko jego fanów, ale także osoby z branży telewizyjnej, które miały okazję znać go osobiście. Głos zabrała właśnie Hanna Zborowska-Neves – córka legendarnych aktorów: Wiktora Zborowskiego i Marii Winiarskiej. W swoim emocjonalnym wpisie ujawnia, że niedawno rozmawiała z 38-latkiem. To wyznanie tylko potęguje dramat tej wiadomości. Dowiedz się więcej już teraz!
Śmierć Macieja Mindaka, znanego m.in. z anteny TVN Style, nadal wywołuje szok i niedowierzanie. W mediach społecznościowych wciąż pojawiają się kolejne komentarze, wspomnienia i pożegnania. Tym razem głos zabrała Hanna Zborowska-Neves, która znała Mindaka prywatnie. Jej słowa wstrząsnęły internautami.
Nie mogę w to uwierzyć!!! Rozmawialiśmy 20 lipca – napisała pod oficjalnym postem na jego profilu.
Hanna Zborowska-Neves to postać dobrze znana w polskim show-biznesie – nie tylko jako córka dwojga wybitnych aktorów, Wiktora Zborowskiego i Marii Winiarskiej, ale również jako prowadząca program „Pojedynek na podróże” w TVN Style. Choć od lat mieszka poza granicami Polski, regularnie pojawiała się w mediach i zabierała głos w ważnych społecznie sprawach. Tym razem jednak to osobista tragedia – śmierć znajomego, Macieja Mindaka – skłoniła ją do poruszającej publicznej refleksji.
Wiadomość o śmierci Macieja Mindaka dotarła do opinii publicznej dopiero 4 sierpnia. Dopiero wtedy ujawniono, że zmarł on 23 lipca, co dodatkowo potęguje dramat sytuacji. Zborowska-Neves przypomniała, że ich rozmowa odbyła się zaledwie trzy dni przed jego odejściem – to nadaje całej historii bardzo intymny i bolesny wymiar.
POLECAMY: Kinga Rusin PRZERWAŁA MILCZENIE i niespodziewanie zwróciła się do obecnych prowadzących „Dzień dobry TVN” – czy to koniec ich ery?
Widzowie i fani zdruzgotani dzisiejszą wiadomością
Wielu fanów i osób śledzących karierę Macieja Mindaka nie kryje wstrząsu i poruszenia. W sieci pojawia się coraz więcej komentarzy, w których internauci dzielą się swoim smutkiem i niedowierzaniem. „Wstrząsające… tak nagle, tak młodo”, „Nie do uwierzenia, to był przecież taki pozytywny człowiek” – piszą poruszeni użytkownicy, nie mogąc pogodzić się z odejściem 38-latka, który dla wielu był uosobieniem uśmiechu, pasji i życzliwości.
Maciej Mindak miał zaledwie 38 lat. Przez lata zdobył sympatię widzów jako ekspert i prowadzący w programach lifestyle’owych, takich jak „House Hunters — Poszukiwacze domów” czy „Mieszkanie na miarę”. Wśród osób, które również publicznie pożegnały Mindaka, znalazły się m.in. Maja Popielarska oraz Dorota Szelągowska. Ich słowa były pełne emocji i niedowierzania – podobnie jak wypowiedź Hanny Zborowskiej-Neves.
Pogrzeb Macieja Mindaka zaplanowano na 8 sierpnia 2025 roku. Uroczystości odbędą się na Cmentarzu Komunalnym Południowym w Antoninowie, o godzinie 14:30 w sali ceremonialnej. Informacje o ceremonii żałobnej również pojawiły się w mediach społecznościowych, co umożliwiło fanom i przyjaciołom pożegnanie się z nim.
Pomimo upływu kilku dni od jego odejścia, informacja o śmierci Mindaka pojawiła się dopiero teraz w mediach, co wywołało falę pytań i wzbudziło smutek wśród fanów, którzy dopiero teraz dowiedzieli się o tragedii.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Olga Frycz zakochana po uszy! U boku młodszego tancerza, Alberta Kosińskiego, kwitnie jak nigdy [FOTO]


Autor: SJ
Dodaj komentarz
showbiz
Kinga Rusin PRZERWAŁA MILCZENIE i niespodziewanie zwróciła się do obecnych prowadzących „Dzień dobry TVN” – czy to koniec ich ery?

Kinga Rusin i Bartosz Węglarczyk znów razem na ekranie „Dzień Dobry TVN”! Para, która na lata zniknęła z porannego pasma, wraca, ale tylko na chwilę. Czy to początek rewolucji, czy jedynie jubileuszowy wyjątek? Dowiedz się więcej już teraz!
Kiedyś tworzyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów porannej telewizji. Teraz wracają i to razem. Po latach medialnej nieobecności Kinga Rusin i Bartosz Węglarczyk znów zasiądą na kanapie „Dzień Dobry TVN” jako prowadzący. Choć wydawało się to nierealne, ich wspólny powrót do studia właśnie stał się faktem. Jednak widzowie, którzy już marzyli o powrocie w starym składzie na stałe, muszą uzbroić się w cierpliwość i pogodzić z rzeczywistością.
Kinga Rusin, która przez 15 lat była jedną z głównych twarzy stacji, odeszła z programu w sierpniu 2020 roku. Tłumaczyła wówczas, że potrzebuje więcej wolności i chce skupić się na podróżach oraz działalności proekologicznej. Od tamtej pory nie pojawiała się zbyt często w mediach, ani w telewizji – aż do teraz. Jej powrót ogłoszono z pompą, ale sama zainteresowana zadbała, by wyjaśnić jedno: nie wraca na dobre.
Wszystko zaczęło się od intrygującego wpisu na Instagramie. Kinga Rusin, podróżująca obecnie po Ameryce Południowej, opublikowała zdjęcia z Ekwadoru i napisała:
Przeniosłam się w ekwadorskie Andy, prosto z peruwiańskiej Amazonii! Pozdrawiam serdecznie z wysokich, południowoamerykańskich gór wszystkich prowadzących Dzień Dobry TVN – zaczęła.
Nie zabrakło również uspokajającego przesłania do obecnych prowadzących:
Portale plotkarskie mogą spać spokojnie – na pewno nikomu nie zabiorę miejsca – napisała.
Rusin i Węglarczyk wystąpią we wrześniu w jubileuszowym wydaniu „Dzień Dobry TVN”, które z okazji 20-lecia programu będzie miało wyjątkową oprawę przez kilka tygodni.
Będę, między moimi wyjazdami, prowadzić WYŁĄCZNIE jubileuszowe wydanie DDTVN – zakomunikowała.
Dodała, że będzie to jej symboliczny powrót do miejsca, które przed laty współtworzyła.
Tak się bowiem składa, że w 2005 roku (równo 20 lat temu) poprowadziłam pierwsze wydanie w historii porannego programu TVN. Cieszę się z tego pomysłu i z radością przyjęłam zaproszenie. – czytamy.
POLECAMY: Olga Frycz zakochana po uszy! U boku młodszego tancerza, Alberta Kosińskiego, kwitnie jak nigdy [FOTO]
Jakie zmiany w “Dzień dobry TVN” tej jesieni?
Wydanie jubileuszowe nie będzie jednak ograniczone do jednego specjalnego odcinka – jak udało się ustalić naszej redakcji PrzeAmbitni.pl, TVN szykuje całą serię niespodzianek związanych z 20-leciem „Dzień Dobry TVN”. Choć jedno z jubileuszowych wydań poprowadzą Kinga Rusin i Bartosz Węglarczyk, to nie jedyna atrakcja, jaką zobaczą widzowie. Jak wynika z naszych ustaleń, redakcja pracuje nad całym cyklem wyjątkowych wydań programu.
Dla Węglarczyka, który od lat związany jest z portalem Onet i prowadzi własne formaty publicystyczne, także będzie to symboliczna podróż do przeszłości. Choć jego obecność w śniadaniówce również ograniczy się do jednego odcinka, powrót ten ma charakter sentymentalny i wyjątkowy. To powrót na chwilę, ale w dobrym stylu – bez prób rywalizacji z nowym pokoleniem prowadzących.
Mimo że Kinga Rusin uspokaja, że „nie wygryzie” nikogo z obecnych prowadzących, a jej powrót jest tylko okazjonalny, emocje wokół tego wydarzenia są ogromne. Fani piszą w komentarzach:
„Czekałam na ten dzień! Rusin i Węglarczyk – jak za dawnych lat!”, „To tylko jeden odcinek? Chcemy więcej!” – piszą widzowie.
Warto dodać, że obecnie „Dzień Dobry TVN” prowadzą cztery duety, które świetnie odnajdują się w formule programu. Dorota Wellman i Marcin Prokop, Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński, Paulina Krupińska i Damian Michałowski oraz Sandra Hajduk-Popińska i Maciej Dowbor – każda para wnosi własną energię i styl.
Warto też dodać, że tej jesieni do czterech obecnych par prowadzących „Dzień dobry TVN” dołączy nowy duet, choć na razie nie wiadomo jeszcze, kto ostatecznie zajmie to miejsce. W ubiegłym tygodniu stacja przeprowadziła jednorazowy test z udziałem Izabeli Krzan, znanej wcześniej z TVP, oraz Jana Pirowskiego, gospodarza „Mam talent”. To właśnie oni mogą zostać nowymi stałymi prowadzącymi porannego programu, ale decyzja jeszcze nie zapadła i fani muszą uzbroić się w cierpliwość.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czadoman ZŁAPANY pod siedzibą Telewizji Puls – co tak naprawdę szykuje gwiazdor disco polo?








Autor: SJ
Dodaj komentarz
-
showbiz3 dni temu
Margaret zastąpi Lanberry w nowej edycji „The Voice of Poland” – kto jeszcze zasiądzie w fotelu trenera?
-
showbiz3 dni temu
Ewa Wachowicz nie wytrzymała! Publicznie zwróciła się do Karoliny Gilon po jej wyrzuceniu z Polsatu
-
news4 dni temu
TYLKO U NAS: Agnieszka Kotońska wystąpi w kolejnej edycji “Afryka Express”? Gwiazda TTV ujawnia swoje plany
-
showbiz5 dni temu
Anita Werner z mężem na Hawajach – wstrząsająca relacja z miejsca tsunami! Jakie skutki wywołał kataklizm?
-
showbiz3 dni temu
Karolina Gilon wyrzucona z Polsatu po macierzyńskim? Mocna odpowiedź gwiazdy na słowa Edwarda Miszczaka
-
showbiz2 dni temu
Maja Bohosiewicz WYGRYZIE Karolinę Gilon z „Love Island”? Te słowa nie pozostawiają złudzeń
-
showbiz3 dni temu
Kinga Rusin WRACA do “Dzień dobry TVN” – wiemy, kiedy pierwszy dyżur po pięcioletniej przerwie
-
news4 dni temu
Jesienna ramówka Telewizji Polsat: Gąsowski randkuje, Herbuś śpiewa, Steczkowska ocenia, Karolak tańczy, Romanowska remontuje – zobacz relację i galerię zdjęć
Dodaj komentarz