Śledź nas

news

„Pojechałem na sam szczyt wieżowca „Wprost” i ogłosiłem w redakcji, że chcę zostać redaktorem naczelnym!” – wywiad z Robertem Patoletą

Opublikowano

w dniu

Na swoim koncie ma całe mnóstwo wywiadów. I to nie byle jakich! To on zapytał Marinę Łuczenko o to, czy zdarzył jej się jednorazowy seks i to jemu Edyta Górniak nigdy więcej nie udzieli wywiadu bo… nazwał ją celebrytką. Tym razem to my postanowiłyśmy wziąć Roberta Patoletę pod nóż. Tylko nam opowiedział o swoich początkach w karierze dziennikarskiej, o swoich planach na przyszłość i przede wszystkim… o tajnikach polskiego showbiznesu!

Kiedy zacząłeś interesować się polskim showbiznesem?

Prowadząc program w „Superstacji” zatytułowany „Czarno na białym”, w którym w zabawny sposób traktowaliśmy polityków i celebrytów, zastanawiałem się nad stworzeniem serwisu show biznesowego. W ten sposób powstał Wideoportal.pl, który istnieje już ponad pięć lat. Od tej pory próbuję pokazywać prawdę o tej branży.

Jakie były Twoje początki kariery dziennikarskiej? Podobno zrobiłeś coś bardzo kontrowersyjnego, aby zaistnieć?

Kiedy miałem 26 lat, szukałem pracy. Pojechałem na sam szczyt wieżowca „Wprost” i ogłosiłem w redakcji, że chcę zostać redaktorem naczelnym. Naczelnym nie zostałem, ale dostałem tam staż. Mój pierwszy artykuł był o telewizji VIVA, która wówczas wchodziła na polski rynek jako konkurencja dla MTV.

Aktualnie coraz więcej młodych, spragnionych sławy dziewczyn decyduje się na odważne i kontrowersyjne kroki, takie jak pojawienie się na imprezie bez bielizny. Myślę, że tego typu zachowania za jakiś czas przestaną kogokolwiek szokować. Jak w takim razie wyobrażasz sobie showbiznes za 10 lat? Do czego będą zdolni ludzie, aby zwrócić uwagę mediów?

Showbiznes coraz bardziej zaczyna przypominać branżę porno, więc w przyszłości większość celebrytek będzie epatowała swoją seksualnością. Wyuzdanie stanie się czymś normalnym. Za parę lat to się zmieni. Intrygować będą nowe osoby, zakryte od stóp do głów, bo golizna już się nieco znudzi. Zostanie przypomniana zasada, że najbardziej interesujące jest to, co niewidoczne dla oka.

Jak Twoim zdaniem zmienił się polski showbiznes w przeciągu ostatnich lat?

W zawiązku z kryzysem gospodarczym, stał się bardziej ubogi. Przez to na znaczeniu straciła telewizja. Stacji telewizyjnych nie stać na taką ilość wielkich i rozbuchanych bogactwem show i festiwali jak wcześniej. Skorzystał za to internet. Dzięki serwisom plotkarskim, blogom czy serwisom wideo ludzie interesują się showbiznesem. Okazało się, że uwagę mogą też skupiać tańsze, ale niestety wątpliwej jakości serialiki typu „Miłość na bogato”, które choć pochodzą z telewizji, najbardziej popularne są właśnie w internecie. Ponadto powstał rynek celebrycki, który pięć lat temu dopiero raczkował. Dzisiaj bardzo wiele osób chce się wylansować na showbiznesowych salonach, ponieważ wiedzą, że jest to bardzo łatwe. Wystarczy pokazać intymną część ciała albo udawać partnerkę lub partnera kogoś znanego i już można stawać na ściance w blasku fleszy.

Podobno jesteś twórcą wielu funkcjonujących w mediach celebrytów. Kogo „stworzyłeś”? I jak wygląda proces tworzenia celebryty?

W trakcie mojej pracy jako dziennikarz pomogłem wielu artystom i celebrytom. Wielu celebrytów prosi mnie o pomoc i radzi się w kryzysowych sytuacjach. Kiedyś osoba, która chciała zostać celebrytą, musiała mieć charakterystyczne cechy, w odpowiedni sposób zwracać na siebie uwagę i mieć na siebie odpowiedni pomysł. Tak było ze Sławkiem Oborskim, narzeczonym Joli Rutowicz. Wystarczył jeden wywiad, żeby zdobył ogromną popularność. Żywot celebryty jest jednak krótki, bez odpowiedniego, długotrwałego planu na siebie, takie osoby szybko odchodzą w zapomnienie.

robert-patoleta1

W swoim programie „To się nagrywa” zadajesz znanym osobom często niewygodne i kontrowersyjne pytania. Czy celebryci się na Ciebie obrażają?

Tak, zdarza się, że celebryci lub ich menadżerowie obrażają się na mnie. Jest to podejście bardzo amatorskie i świadczy o kompletnym niezrozumieniu tej branży, w której nawet negatywny rozgłos można w inteligentny sposób zamienić na sukces. Celebrytom, którzy strzelają fochy, radzę poobserwować rynek amerykański. Tam nikt tak naprawdę na nikogo się nie obraża. Showbiznes to gra z przymrużeniem oka, kto nie ma dystansu do siebie, w końcu z tej gry odpada.

Zrobiło się ostatnio o Tobie głośno po tym, jak nazwałeś Edytę Górniak celebrytką a następnie umieściłeś film, w którym przepraszasz Edytę. Jedni mówią, że zrobiłeś sobie żart, inni, że przeprosiny były szczere. Jak było naprawdę?

Do momentu słynnego już „wywiadu” nie myślałem, ani nie mówiłem o Edycie jak o celebrytce. Jednak od tamtej pory obserwuję jej karierę bardziej pod tym kątem. Okazało się, że oprócz tego, że jest jedną z niewielu gwiazd w naszym kraju, często zachowuje się jak celebrytka. Mam nadzieję, że na swojej nowej płycie pokaże się jednak jako artystka najwyższej klasy. Chciałem Edytę do tego zachęcić. Taki był cel wideo, które nagrałem, ale którego nie nazwałbym przeprosinami.

Ostatnio Agnieszka Szulim powiedziała, że najbardziej „foszastą” gwiazdą jest Katarzyna Zielińska. Czy są gwiazdy, które Ty mógłbyś okrzyknąć tym mianem? Takie, które są przewrażliwione na swoim punkcie?

Wiele celebrytek nie ma dystansu do siebie, są przewrażliwione na swoim punkcie. Wiele z tych osób to egocentryczki, uważające się za pępek świata. Wynika to z tego, że nie żyją i nie chcą żyć w normalnym świecie, tylko w bajce, w której są księżniczkami. Normalniej zachowują się osoby starsze, których początek kariery przypadł na czasy sprzed epoki „tylko ja, ja, ja”. Z nimi rozmawia się dobrze, ale oczywiście nie jest to reguła, czasami osoby młode też bywają skromne.

Czy masz parcie na szkło? Zależy Ci na rozpoznawalności?

Wiele razy podkreślałem, że mam parcie na szkło, jak większość osób pracująca przed kamerą. Nie lubię pustej popularności. Rozpoznawalność powinna być z czymś kojarzona, jest potrzebna do realizacji kolejnych projektów i czasami pomaga w normalnym życiu. Poza tym, dziś zarabia się na wizerunku i dotyczy to również dziennikarzy.

Czy świat showbiznesu jest Twoim zdaniem niebezpieczny? Czy narkotyki w showbiznesie są czymś powszechnym? Czymś, z czego korzysta się często i chętnie?

Nie interesowałem się nigdy szczególnie narkotykami, ale są one łatwo dostępne w showbiznesie. Narkotyki są popularne w każdej branży wiążącej się z sytuacjami powodującymi podwyższony stres. I w każdej branży, w której zarabia się większe pieniądze. W końcu nie jest tajemnicą, że działka jakiegokolwiek dragu to koszt wyższy niż paczka papierosów.

Jesteś właścicielem firmy „Euforia Media”. Czym zajmuje się ta firma?

To firma, która produkuje moje programy, wywiady dla Wideoportal.pl, WP.tv i zlecenia zewnętrzne, na przykład firmy promocyjne czy szkoleniowe dla firm.

Aktualnie jesteś również redaktorem naczelnym wideoportal.pl, dziennikarzem WPtv, prowadzisz bloga, a kiedyś pisałeś także dla „Wprost”, „Newesweek” czy też „Gala”. Jesteś związany z prasą, internetem i telewizją. Do którego z tych mediów masz największy sentyment i dlaczego?

Najważniejszy jest dla mnie internet. Celowo wybrałem właśnie ten komunikator, bo w nim jest przyszłość nie tylko showbiznesu, ale również wszystkich mediów elektronicznych. Ważna jest dla mnie telewizja. To medium szczególne, wciągające i fascynujące. Telewizja jeszcze przez co najmniej kilka lub kilkanaście lat będzie bardzo ważna i dominująca na rynku mediów.

Jesteś obecny na niemal każdym pokazie mody polskich projektantów. Interesujesz się modą?

Nie interesuję się w szczególny sposób nowymi trendami, ale orientuję się kto jest kim, więc nikt nie zaskoczy mnie pytaniem o pokaz Schleswiga i Holsteina . Mam swój gust i dokładnie wiem co mi się podoba, a co nie. Moda jest specyficzną branżą i należy ją odbierać subiektywnie. Nie można jednak przedobrzyć. Ciężko się ogląda osoby przesadnie wystrojone, a ofiary mody są liczne w tym światku.

Jakie są Twoje plany zawodowe?

Mam bardzo wiele pomysłów zawodowych. Część z nich wiąże się z poważniejszą stroną showbiznesu a część z dziedzinami, które wokół showbiznesu krążą. Będę je po kolei ujawniał i wtedy będzie o nich głośno.

Czy jest szansa, że pojawisz się wkrótce na kanapie u Kuby Wojewódzkiego? A może sam będziesz miał podobny program?

Kuba Wojewódzki za bardzo się mnie obawia, żeby zaprosił mnie do swojego programu . Uważam jednak, że formuła jego programu powoli się wyczerpuje. Żeby zyskać rozgłos, zwrócić na siebie uwagę czy powiedzieć coś istotnego, nie trzeba dzisiaj wielkiego telewizyjnego show. Wystarczy przecież internet. To jest centrum wszystkiego.

Dziękujemy za rozmowę!
KA-VOX

news

Agnieszka Kaczorowska tylko gra przed kamerą? Antek Smykiewicz ujawnia nieznane kulisy „Tańca z Gwiazdami”

Opublikowano

w dniu

przez

Obecna edycja „Tańca z Gwiazdami” to nie tylko taneczna rywalizacja, ale też powroty i konflikty z przeszłości. W centrum zainteresowania ponownie znalazła się jedna z najbardziej rozpoznawalnych trenerek show. Tym razem nie za sprawą spektakularnego występu, lecz mocnych słów byłego uczestnika. Dowiedz się więcej!

Choć Agnieszka Kaczorowska po kilkuletniej przerwie z impetem powróciła do programu „Taniec z Gwiazdami”, jej obecność w show nie budzi jedynie zachwytów. Tancerka, która niedawno rozstała się z mężem, wystąpiła w kontrowersyjnym reality show i publicznie krytykowała obecne jury tanecznego formatu, znów wzbudza emocje. Tym razem za sprawą poważnych zarzutów ze strony byłego scenicznego partnera.

W bieżącej edycji Kaczorowska występuje w parze z Filipem Gurłaczem, a duet nie tylko zachwyca jurorów, ale również zyskuje ogromną sympatię widzów. Ich występy wielokrotnie oceniane były maksymalną notą, a komentarze w sieci przepełnione są pochwałami. Trenerka prezentuje się jako perfekcyjna, zaangażowana i pełna pasji – ale czy taka była zawsze?

Do głosu postanowił dojść wokalista Antek Smykiewicz, który wiosną 2018 roku miał okazję współpracować z Kaczorowską na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”. Ich przygoda z programem nie potrwała długo – jako pierwsi pożegnali się z taneczną rywalizacją. Choć od tamtej edycji minęło już kilka lat, wokalista właśnie teraz postanowił opowiedzieć, jak naprawdę wyglądała ich współpraca za kulisami.

Niestety, współpraca z Agnieszką Kaczorowską była jedną z najgorszych w moim życiu. To podła i nietaktowna osoba, udająca przed kamerą kogoś zupełnie innego – przyznał wprost, sugerując, że rzeczywistość mocno odbiegała od tego, co widzieli widzowie.

Wokalista nie krył rozczarowania podejściem trenerki. Twierdzi, że kontakt z nią był znikomy, a atmosfera na sali treningowej daleka od profesjonalizmu.

Prawie ze mną nie rozmawiała, a gdy zapytałem, czemu tak się zachowuje, potrafiła wypalić do mnie, że produkcja nie płaci jej za rozmowę ze mną, tylko za tańczenie, więc nie ma ochoty ze mną rozmawiać – kontynuował Smykiewicz.

Te słowa brzmią wyjątkowo mocno, zwłaszcza gdy zestawimy je z dzisiejszym wizerunkiem Kaczorowskiej jako empatycznej mentorki.

POLECAMY: Zaczyna się WALKA o finał „MasterChef Nastolatki”! Poznaj zaskakujące wyzwania i gości, którzy pojawią się w odcinku

Jak Smykiewicz wspomina przygodę z show?

Jak dodaje Smykiewicz, tancerka miała często przychodzić spóźniona i nie angażować się w przygotowania. Według niego, program, który miał być szansą na rozwój i współpracę, stał się przykrym doświadczeniem. Zastrzega jednak, że nie dotyczy to całej produkcji – wręcz przeciwnie – z resztą zespołu i uczestników utrzymuje pozytywne relacje do dziś.

Na treningi przychodziła spóźniona i nie wkładała w nie serca. Program przyniósł mi wiele długoletnich, serdecznych znajomości, a z większością uczestników do dziś utrzymuję kontakty. Z Agnieszką Kaczorowską jakikolwiek kontakt zakończył się po zakończeniu programu – na całe szczęście – zdradził.

Czy obecny wizerunek Kaczorowskiej to rzeczywista przemiana, wynikająca z lat doświadczeń i osobistego rozwoju, czy raczej efekt skutecznie zaplanowanej strategii PR? Jedno nie ulega wątpliwości – każde kontrowersyjne wspomnienie, każdy medialny zgrzyt z przeszłości tylko podsyca zainteresowanie widzów i przyciąga jeszcze większą publiczność przed ekrany „Tańca z Gwiazdami”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Andziaks wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”? Jej tajemnicza wypowiedź wywołała burzę!

A Wy jak ocieniacie całą tę medialną aferę z Kaczorowską? Podzielcie się swoimi komentarzami na naszym Instagramie i Facebooku!

Antek Smykiewicz (fot. screen Instagram Antek Smykiewicz)
Antek Smykiewicz, Iza Krzan (fot. screen Instagram Antek Smykiewicz)
Antek Smykiewicz, Matuesz Hładki, Dorota Chotecka (fot. screen Instagram Antek Smykiewicz)
Agnieszka Kaczorowska (fot. screen YouTube Przeambitni.pl)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz (fot. screen Instagram Przeambitni.pl)

SJ

Kontynuuj czytanie

news

Malwina Wędzikowska o BUNCIE i fanach “The Traitors. Zdrajcy” – Michał Piróg, Sandra Kubicka, …

Opublikowano

w dniu

przez

Malwina Wędzikowska o BUNCIE i fanach “The Traitors. Zdrajcy” – Michał Piróg i Sandra Kubicka

Kontynuuj czytanie

news

The 50: Kinga Zawodnik o swojej METAMORFOZIE i udziale w realityshow – a jak PSYCHIKA?

Opublikowano

w dniu

przez

The 50: Kinga Zawodnik o swojej METAMORFOZIE i udziale w realityshow – a jak PSYCHIKA?

Kontynuuj czytanie

news

Zaczyna się WALKA o finał „MasterChef Nastolatki”! Poznaj zaskakujące wyzwania i gości, którzy pojawią się w odcinku

Opublikowano

w dniu

przez

To już ostatnia prosta! Siódmy odcinek kulinarnego hitu to prawdziwy test charakterów – na pozór łatwe zadania okazują się bezlitosne. W grze zostało tylko kilku młodych kucharzy, a stawka jest wyższa niż kiedykolwiek. Dowiedz się więcej i poznaj szczegóły nowego odcinka!

W półfinale “MasterChefa Nastolatki” emocje sięgają zenitu – presja rośnie z minuty na minutę, bo każdy błąd może kosztować miejsce w finale. Uczestnicy, którzy przeszli przez tygodnie kulinarnych bitew, stają przed pierwszym zadaniem, które – choć brzmi niewinnie – okazać się może prawdziwym polem minowym. Jajko poche w sosie holenderskim to klasyka, ale tylko perfekcja ma tu znaczenie. Nie ma miejsca na kompromisy – liczy się wyczucie czasu, precyzyjna temperatura i balans smaków.

Zadanie z jajkiem będzie oceniane przez wyjątkowego gościa. W kuchni pojawi się Michał Korkosz, szerzej znany jako „Rozkoszny” – autor bestsellerowych książek kulinarnych i mistrz zamieniania prostych przepisów w finezyjne dania. Jego gust nie zna litości, a jego podniebienie wyczuje każdy niuans. Czy młodzi uczestnicy zdołają sprostać oczekiwaniom kulinarnego perfekcjonisty?

Kiedy emocje po pierwszym zadaniu ledwo opadną, nadejdzie kolejne, jeszcze trudniejsze wyzwanie. Do studia wkroczy legenda kuchni japońskiej – Chef Alon Than – laureat międzynarodowych konkursów i mistrz sushi. Jego obecność oznacza jedno: będzie trudno, dokładnie, a każdy detal może przesądzić o wyniku. Tym razem uczestnicy zmierzą się z wyzwaniem rodem z Tokio – przygotowaniem Omakase.

Dla niewtajemniczonych – Omakase to nie po prostu sushi. To sztuka kulinarnej narracji, w której szef kuchni decyduje, co i w jakiej kolejności zostanie podane. Każde danie musi tworzyć spójną opowieść – zaskakiwać, zachwycać i rozwijać się jak dobrze napisana powieść. A do tego potrzeba nie tylko talentu, ale też ogromnej dyscypliny i intuicji.

Pod czujnym okiem Chefa Alona Thana młodzi kucharze będą musieli zaprezentować swoje wyczucie smaku, kompozycję i odwagę. Kreatywność to za mało – tu liczy się mistrzostwo. Dla wielu będzie to zupełnie nowy teren, a presja półfinału tylko spotęguje trudność. Niektórzy pokażą prawdziwy błysk geniuszu, inni – niestety – polegną.

POLECAMY: Andziaks wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”? „Tak, jesienią się widzimy” – zdradziła szczegóły!

Kiedy i gdzie oglądać półfinałowy odcinek?

Zadanie Omakase będzie ostatnim przystankiem przed wielkim finałem. Kto podbije serca jurorów, a kto z hukiem odpadnie na ostatniej prostej? W grze zostało tylko kilka miejsc i każdy wie, że margines błędu nie istnieje. Nawet najmniejszy szczegół może zaważyć na przyszłości młodych kucharzy.

Siódmy odcinek „MasterChef Nastolatki” zapowiada się jako najbardziej bezwzględny i emocjonujący moment tego sezonu. Emocje, łzy, presja i kulinarna precyzja – tego nie da się przegapić. Emisja już dziś, 7 kwietnia, o godz. 20:55 w TVN. A dla tych, którzy nie zdążą zasiąść przed telewizorem – odcinek będzie dostępny również online na Player.pl oraz platformie MAX.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Magda Wójcik o DRAMACH w “The 50”, adopcji DZIECI przez LGBT+ oraz Mariannie Schreiber: Robi i mówi SZOKUJĄCE rzeczy

Będziecie oglądać dzisiejszy odcinek programu? Dajcie znać nam w social-mediach!

Michel Moran, Dorota Szelągowska, Alon Than
Michel Moran, Dorota Szelągowska, Alon Than
Michel Moran, Dorota Szelągowska, Michał Korkosz
Alon Than i uczestnicy półfinału
Michał “Rozkoszny” Korkosz
Michel Moran, Dorota Szelągowska, Alon Than

źródło/fot – biuro prasowe TVN Warner Bros Discovery

SJ

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością