showbiz
Monika Mrozowska: Nie jestem perfekcyjna!

Pisze książki, prowadzi warsztaty kulinarne… Aktorka, której popularność przed laty przyniósł udział w serialu „Rodzina zastępcza” dziś sama jest matką trójki dzieci. Ostatnio zostawiła rodzinę, by na miesiąc wyjechać do Afryki na plan „Agenta”. Jak poradzili sobie bez niej najbliżsi?
Jak znajdujesz czas na to, żeby pracować, wychowywać dzieci i ciągle wyglądać tak pięknie. Czy ktoś Ci pomaga w domowych obowiązkach?
Nie mam żadnej pani do pomocy, moim dziećmi również nie zajmują się opiekunki. Czasem myślę sobie, że przydałoby się małe odciążenie w takich pracach jak pranie, czy prasowanie, ale z drugiej strony, wiem, że nikt by tego nie zrobił lepiej ode mnie (uśmiech). Moja mama też wszystko robiła sama, wiec dla mnie to jest naturalne, że na tyle, na ile czas mi pozwala, wykonuję wszystko sama.
Jesteś perfekcyjną panią domu?
Nie jestem perfekcyjna (śmiech). Zdarza mi się, że nie nadążam z pewnymi rzeczami. Nie walczę o to, by wszystko było idealne, bo są sprawy ważniejsze niż porządek. Przekazuję też to moim dzieciom, że pranie, czy odkurzanie może poczekać. Nic się nie stanie jak włączę pralkę i rozwieszę ubrania na drugi dzień. Nie zawsze jest na to siła. Lepiej też poczytać dziecku książkę, czy zrobić coś pysznego do jedzenia, bo to rzeczy, bardziej dla mnie priorytetowe.
Nie chcesz mieć pani do pomocy, bo nie wyobrażasz sobie, żeby ktoś dotykał Twoje rzeczy?
Dom jest dla mnie na tyle intymną przestrzenią, że nie chcę zastanawiać się nad tym, czy ktoś gąbką od naczyń, nie wytarł plamy na podłodze. Poza tym jak sama wkładam coś do szafek, to wiem, gdzie tego później szukać, nawet jeśli wkrada się na półki mały nieporządek. Natomiast jak w domu zaczyna się robić za duży bałagan, to jest sygnał, że pewnych rzeczy należy się pozbyć. Nie jestem typem chomika, który wszystko zbiera. Nie wyrzucam jednak wszystkiego, lecz przekazuję dalej. Najczęściej ubrania, z których moje dzieci już wyrosły.
Sama też korzystasz z tzw. rzeczy przechodnich, czy wszystko kupujesz nowe?
Jak najbardziej, sama również jestem otwarta na „prezenty”. Dziewięćdziesiąt procent ubranek, w których chodzi teraz mój syn dostałam od koleżanek. To jest podejście, zarówno ekologiczne, jak i ekonomiczne. Wszyscy są zadowoleni. Po moim Józku już przynajmniej trzy duże torby ubrań i zabawek wyjechały z domu i służą innym dzieciom.
Pozbywasz się ciuszków po niemowlaku, czyżby to oznaczało, że nie zamierzasz mieć już czwartego dziecka?
Czwartego malucha nie będzie. Ja w kwestii rodzenia dzieci wyrobiłam się ponad średnią krajową, więc nadszedł czas na innych (śmiech). Teraz mój brat ma półroczną córeczkę Dorotkę i Józio dzieli się z nią swoimi rzeczami.
Dzieciaki trochę Ci pomagają?
Uczę je dbania o porządek, ale wiadomo, że nie wszystko są jeszcze w stanie zrobić. Zależy mi jednak, żeby dorastały w przekonaniu, że nie można wyręczać się drugim człowiekiem. Można coś zrobić lepiej lub gorzej, ale samemu.
W codziennych obowiązkach możesz liczyć na pomoc swojego partnera Sebastiana?
Mój narzeczony absolutnie nie wymiguje się od codziennych obowiązków. Bardzo mi pomaga. Nie ma w naszej rodzinie podziału obowiązków. Każdy robi to, na co ma czas albo to, co mu najlepiej wychodzi.
Czy w Twoim domu każdy po sobie sprząta?
Z tym różnie bywa (śmiech). Najgorzej jest po obiedzie. Nie chce wytykać palcami, ale nie wszystkim chce się powkładać naczynia do zmywarki. Jest też jedna czynność, do której nikogo nie dopuszczam. Nie pozwalam nikomu wieszać prania. Mam na to opracowany swój specjalny system. Każdy ma swój oddzielny sznurek. Wieszam też ubrania w odpowiedniej kolejności według wielkości i według tkanin, z jakich są wykonane. Zdarzyło się, że próbowali mi w tym pomagać narzeczony i starsza córka, ale im było wszystko jedno, gdzie, co wisiało, więc musiałam po nich poprawiać.
Co z Twoim ślubem? Już kilka lat słyszy się, że wychodzisz za mąż, a ciągle obrączki na Twoim palcu nie widać.
Ślub będzie. Wszystko w swoim czasie. Nie zamierzamy jednak robić z naszej uroczystości wydarzenia medialnego.
W swoim czasie, czyli kiedy?
Na pewno nie w tym roku, bo mamy bardzo duże plany wakacyjne, mam też do skończenia drugą książkę i w zanadrzu trzecią, a moje córki zmieniają szkoły. Natomiast Józia trzeba będzie zapisać do żłobka. Przede mną wiec mnóstwo spraw urzędowych.
Wzięłaś udział w programie „Agent”. Czy Afryka Cię zachwyciła?
Afryka jest przepiękna. Wiele rzeczy mnie zaskoczyło i oczarowało. Polecam każdemu, może nie na urlop z dziećmi, ale na podróż we dwoje lub w gronie znajomych jak najbardziej.
Bardzo tęskniłaś za rodziną?
Bardzo, ale na szczęście przetrwałam tę rozłąkę. Wiedziałam też, że moje dzieci zostają w dobrych rękach.
Często kontaktowałaś się z bliskimi?
Nie tak często jak chciałam, bo przebywaliśmy w miejscach, gdzie nie działało wifi. Niektórym w Polsce było to trudno zrozumieć, ale takie były warunki.
Sebastian nie był zazdrosny, że opuściłaś go na tak długo?
Nie, mój udział w „Agencie” był naszą wspólną decyzją. Zanim zdecydowałam się na udział w programie przeprowadziłam rozmowy z rodziną. Zarówno moi rodzice, jak i rodzice Sebastiana obstawali za tym, bym wystąpiła w tym show. Jak już miałam ich aprobatę, musiałam wszystko dobrze zorganizować logistycznie. Zostawiłam kilkustronicową rozpiskę z planem zajęć dla dzieci na każdy dzień. Uwzględniłam nawet urodziny ich kolegów i koleżanek.
I jak się to udało?
Lepiej niż przypuszczałam (uśmiech). Sebastian nie wziął ani jednego dnia wolnego w pracy. Przy dziewczynkach pomagali mu trochę moi rodzice. Karolina i Jagoda były na wszystkich lekcjach i zajęciach dodatkowych, natomiast Józia zabrali na ten czas moi przyszli teściowie.
Rozmawiała Martyna Rokita dla “Twojego Imperium”
fot. screeny z facebooka / materiały prasowe
showbiz
Bilety zniknęły w mgnieniu oka! Czy będzie dodatkowa pula wejściówek na „Taniec z Gwiazdami”?

Już dziś ruszyła sprzedaż biletów na nową edycję „Tańca z Gwiazdami”, a zainteresowanie przerosło wszelkie oczekiwania. Fani rzucili się na wejściówki i dosłownie w kilka godzin wykupili wszystko! Czy będzie jeszcze szansa, by obejrzeć kultowy program na żywo? Dowiedz się więcej!
Dziś ruszyła sprzedaż biletów na odcinki na żywo „Tańca z Gwiazdami”, natomiast już jutro wystartuje sprzedaż wejściówek na próby generalne. Już od rana serwery zaczęły się przeciążać, a fani mieli tylko jedno zadanie: zdążyć kliknąć „kup” zanim będzie za późno. I jak się okazało, dla wielu rzeczywiście było. Zaledwie kilka godzin po starcie sprzedaży wszystkie bilety zostały wyprzedane! Kto nie był szybki, ten obejdzie się smakiem. W sieci zawrzało od komentarzy zawiedzionych fanów.
Po 2 minutach już nie było; Nie zdążyłam; Prosimy o więcej biletów; Czy będzie dodatkowa pula; Wyprzedaliście wszystko w 30 minut – pisali widzowie i fani na Instagramie.
To już czwarta edycja z udziałem widzów na żywo, ale żadna z poprzednich nie wywołała aż takiego poruszenia. Już wcześniej bilety znikały w kilka godzin, jednak teraz w jubileuszowym sezonie – zainteresowanie dosłownie eksplodowało.
Warto zwrócić uwagę, że ta edycja też nie jest byle jaka i nie bez powodu cieszy się takim zainteresowanie – 17. sezon w Polsacie, ale też 30. w historii polskiej wersji formatu, który świętuje właśnie swoje 20-lecie. To podwójny jubileusz, który w naturalny sposób podkręca emocje i sprawia, że program przyciąga jeszcze większe zainteresowanie niż zwykle. Polacy przez lata pokochali ten format: za emocje, za błysk fleszy, za spektakularne metamorfozy i taneczne pojedynki na parkiecie.
Transmisje telewizyjne w niedzielne wieczory przyciągają miliony przed ekrany, ale dla prawdziwych fanów to za mało. Chcą zobaczyć gwiazdy i tancerzy z bliska, poczuć klimat za kulisami, usłyszeć na żywo muzykę, która w domu brzmi zupełnie inaczej. Dlatego możliwość uczestniczenia w nagraniach oraz próbach generalnych jest dziś absolutnie bezcenna.
POLECAMY: Maciej Mindak nie żyje. Rodzina zmarłego przerwała milczenie i apeluje do mediów: “Prosimy o …”
Wielka prezentacja gwiazd i tancerzy – czerwony dywan pełen emocji
W miniony czwartek odbyła się oficjalna prezentacja uczestników i tancerzy podczas ramówki Polsatu. Po czerwonym dywanie przeszli wszyscy uczestnicy: Maja Bohosiewicz, Barbara Bursztynowicz, Wiktoria Gorodecka, Ewa Minge, Lanberry, Katarzyna Zillmann, Mikołaj Bagiński, Michał Czernecki, Tomasz Karolak, Maurycy Popiel, Marcin Rogacewicz i Aleksander Sikora.
Nie zabrakło również znanych i uwielbianych tancerzy, którzy tej jesieni będą partnerować gwiazdom. Na parkiecie zobaczymy znany i lubiany skład z poprzednich edycji: Sara Janicka, Agnieszka Kaczorowska, Janja Lesar, Daria Syta, Izabela Skierska, Julia Suryś, Magdalena Tarnowska, Michał Bartkiewicz, Michał Kassin, Albert Kosiński, Kamil Kuroczko i Piotr Musiałkowski.
Ci, którym udało się zdobyć bilety na próby generalne, mogą mówić o ogromnym szczęściu. To wtedy właśnie można podejrzeć, jak wygląda praca nad programem, co dzieje się za kulisami i jak uczestnicy radzą sobie bez kamer na pełnej emisji. To doświadczenie, które daje zupełnie nowe spojrzenie na cały format – bliższe, prawdziwsze i nieco bardziej surowe. I przez to jeszcze bardziej fascynujące.
Nie można nie zauważyć, że Polsat prowadzi ten projekt z pełną świadomością i ogromnym rozmachem. Otworzenie programu na publiczność to nie tylko gest wobec fanów – to ruch strategiczny, który wzmacnia wizerunek stacji jako lidera weekendowej rozrywki. Co więcej, pokazuje, że widzowie są częścią programu, a nie tylko jego biernymi odbiorcami.
Po dzisiejszym błyskawicznym wyprzedaniu wszystkich wejściówek, widzowie z niecierpliwością wypatrują informacji o ewentualnej dodatkowej puli biletów. Choć Polsat na razie nie zabrał głosu, doświadczenie z poprzednich edycji pokazuje, że niespodzianki są możliwe. Jedno jest pewne – „Taniec z Gwiazdami” znów potwierdza swój status najgorętszego show w kraju.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie wygrała „Mam Talent!”, a podbija sceny, radia i serca fanów! Kim jest Wiktoria Kida i co szykuje?
Byliście kiedyś na żywo w studio “Tańca z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na naszych social mediach: Instagramie, Facebooku i TikToku!




















fot. Jacek Kurnikowski, Paweł Wrzecion/AKPA
Autor: SJ
news
Maciej Mindak nie żyje. Rodzina zmarłego przerwała milczenie i apeluje do mediów: “Prosimy o …”

Śmierć Macieja Mindaka zaskoczyła wszystkich – nikt nie spodziewał się tak tragicznej informacji. Miał zaledwie 38 lat, był u szczytu popularności i spełniał się zawodowo. Teraz jego najbliżsi kierują ważny apel do opinii publicznej. Dowiedz się więcej!
Wczoraj wieczorem media społecznościowe i portale informacyjne obiegła tragiczna informacja – Maciej Mindak, znany z takich programów jak „House Hunters – Poszukiwacze domów” i „Mieszkanie na miarę”, zmarł nagle 23 lipca w wieku zaledwie 38 lat. Wieść o jego śmierci pojawiła się w przestrzeni publicznej dopiero kilkanaście dni po tragedii, co tylko spotęgowało szok wśród fanów i środowiska medialnego.
Maciej Mindak był nie tylko telewizyjną osobowością, ale także uznanym i cenionym agentem nieruchomości. Widzowie pokochali go za profesjonalizm, pogodę ducha i naturalność. Jego obecność na ekranie wzbudzała zaufanie – potrafił mówić o domach z pasją, jakiej brakuje wielu ekspertom.
Choć od śmierci Macieja Mindaka minęło już kilkanaście dni, rodzina dopiero teraz postanowiła zabrać głos – i to nie bez powodu. Adwokat Olga Ryczkowska-Klatt, reprezentująca bliskich zmarłego, wydała oficjalne oświadczenie, w którym zaznaczyła, że okoliczności śmierci pozostają niewyjaśnione i nadal prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
W tym samym komunikacie pełnomocniczka rodziny stanowczo zaapelowała do wszystkich mediów i dziennikarzy. Rodzina prosi, by uszanować ich prawo do prywatności i żałoby, szczególnie w kontekście zbliżającej się ceremonii pogrzebowej. Podkreślono, że żadne komentarze ani wywiady nie będą udzielane.
W imieniu rodziny zmarłego Macieja Mindak informuję, że postępowanie wyjaśniające okoliczności jego śmierci pozostaje w toku. Na obecnym etapie, kierując się dobrem prowadzonego postępowania, a także ochroną prywatności i uczuć bliskich, rodzina nie udziela żadnych komentarzy ani nie będzie odnosić się do pojawiających się w przestrzeni publicznej doniesień i spekulacji – czytamy fragment oświadczenia przekazanego redakcji o2.pl.
Nie zabrakło także informacji o tym, aby uszanować prywatność rodziny:
Uprzejmie, lecz stanowczo prosimy wszystkich przedstawicieli mediów o uszanowanie prywatności rodziny oraz jej prawa do przeżywania żałoby w ciszy i skupieniu. Apelujemy o powstrzymanie się od prób kontaktu z członkami rodziny, obecności ekip medialnych w pobliżu miejsca pochówku, a także o nienagrywanie i niefotografowanie przebiegu uroczystości. Dziękujemy za zrozumienie i zachowanie taktu w tym trudnym dla bliskich czasie – czytamy.
POLECAMY: Nie wygrała „Mam Talent!”, a podbija sceny, radia i serca fanów! Kim jest Wiktoria Kida i co szykuje?
Fani i gwiazdy w szoku po wstrząsających doniesieniach!
Ceremonia pożegnania Macieja Mindaka odbędzie się 8 sierpnia 2025 roku na Cmentarzu Komunalnym Południowym w Antoninowie. Uroczystość ma rozpocząć się o godzinie 14:30. Rodzina podkreśla, że prosi o intymność i spokój podczas pochówku, a także o powstrzymanie się od robienia zdjęć i nagrań.
Wiadomość o śmierci Mindaka poruszyła również jego kolegów i koleżanki z telewizji. Krzysztof Miruć nie krył emocji, pisząc:
BRAK SŁÓW. GIGANTYCZNY SMUTEK. SPOCZYWAJ W SPOKOJU – napisał Miruć.
Głos zabrały także inne znane postacie z branży. Maja Popielarska napisała poruszające słowa: „O matko! Maćku! Gdzie jesteś?”. Z kolei Dorota Szelągowska opublikowała symboliczny wpis: „Maciuś… Ogromne wyrazy współczucia dla Rodziny i Najbliższych”.
Choć dla wielu widzów był “tym sympatycznym panem od nieruchomości”, Maciej Mindak był kimś znacznie więcej. Był wykształconym specjalistą, który łączył wiedzę zawodową z telewizyjnym wdziękiem. Dzięki temu zyskał rzesze fanów, którzy z zaciekawieniem śledzili jego zawodowe projekty.
Pod postami informującymi o jego odejściu pojawiły się setki komentarzy. Ludzie dzielą się wspomnieniami, wyrażają niedowierzanie i składają kondolencje rodzinie. Widać wyraźnie, jak wielki wpływ miał na odbiorców – nie tylko jako specjalista, ale przede wszystkim jako ciepły, pozytywny człowiek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szokujące wieści od Roksany Węgiel! Wyjeżdża z Polski i rezygnuje z dotychczasowego życia?




Autor: SJ
Dodaj komentarz
showbiz
Nie wygrała „Mam Talent!”, a podbija sceny, radia i serca fanów! Kim jest Wiktoria Kida i co szykuje?

Jeszcze niedawno próbowała swoich sił w „Mam Talent!”, dziś konsekwentnie wspina się na szczyt. Wiktoria Kida zdobywa serca słuchaczy, notuje milionowe odtworzenia i coraz śmielej zaznacza swoją obecność na największych wydarzeniach muzycznych w Polsce. Co dalej? Dowiedz się więcej już teraz na naszej stronie!
Wiktoria Kida, choć ma dopiero 22 lata, od najmłodszych lat wiedziała, że chce śpiewać. Jej pasja do muzyki zaczęła się jeszcze w dzieciństwie i była pielęgnowana przez lata. Przełomowym momentem miała być dla niej obecność w show „Mam Talent!”, który dla wielu artystów bywa przepustką do show-biznesu. Wiktoria liczyła, że udział w programie pozwoli jej otworzyć kolejne drzwi i jak się okazało, nie myliła się ani trochę.
Już na castingach do programu Wiktoria Kida razem z zespołem Księga Żywiołów zaprezentowali autorską piosenkę „Mała malusieńka”, wzbudzając ogromne emocje zarówno wśród jurorów, jak i widzów przed telewizorami. Ich występ udowodnił, że mają nie tylko oryginalny styl i silny wokal, ale również własną artystyczną tożsamość. W półfinale zachwycili utworem „Oj dziewczyno”, który mimo że nie dał im awansu do wielkiego finału – zyskał ogromną popularność w sieci i na radiowych listach przebojów. Już wtedy było jasne, że to dopiero początek ich kariery, a nie koniec muzycznej drogi.
Singiel Oj dziewczyno”, szybko zyskał na popularności, podbijając rozgłośnie radiowe i zdobywając fanów także wśród osób, które nie oglądały programu. Do dziś utwór przekroczył już 1,8 miliona wyświetleń w serwisie YouTube, co jest wynikiem, którego nie powstydziłby się żaden debiutant.
Co ważne, Wiktoria nie zatrzymała się na jednym hicie. Artystka i jej zespół idą za ciosem – właśnie wypuścili nowy singiel „Po blady świt”, który w błyskawicznym tempie zyskuje pozytywny odbiór w sieci. Oficjalny teledysk zbiera komentarze pełne zachwytów, a wśród nich pojawiają się słowa:
Jak ja się cieszę, że odkryłam Wiktorię dzięki ostatniej edycji “Mam Talent!; Piękny głos; Jestem fanką; Super kawałek; Następna petarda – piszą słuchacze na YouTubie.
POLECAMY: Szokujące wieści od Roksany Węgiel! Wyjeżdża z Polski i rezygnuje z dotychczasowego życia?
Wiktoria Kida podbija telewizyjne festiwale
Na tym jednak nie koniec. Przed Wiktorią Kidą wyjątkowo intensywny i przełomowy czas. Już 20 sierpnia artystka pojawi się na jednej z najważniejszych muzycznych imprez w kraju – Top Of The Top Sopot Festival w legendarnej Operze Leśnej. To prestiżowe wydarzenie, transmitowane przez TVN, co roku przyciąga największe nazwiska polskiej sceny oraz miliony widzów przed telewizory. Dla młodej wokalistki to ogromna szansa, by jeszcze mocniej zaznaczyć swoją obecność w branży i pokazać się szerokiej publiczności na żywo.
Zaledwie jedenaście dni później, 31 sierpnia, młoda wokalistka znów pojawi się na dużej scenie – tym razem podczas festiwalu „Magiczne zakończenie wakacji” w kieleckim amfiteatrze Kadzielnia. Wydarzenie to będzie transmitowane przez Polsat, a Wiktoria wraz z zespołem powalczy o tytuł Przeboju Lata 2025. To potężne wyróżnienie, które może ostatecznie ugruntować jej pozycję na rynku muzycznym.
Premiera nowego singla to dla Wiktorii Kidy nie tylko muzyczne święto, ale też intensywny dzień medialny. Artystka ruszyła w maraton po stacjach radiowych, promując swój najnowszy utwór i budując coraz silniejszą pozycję w branży. Jej obecność w mediach to nie tylko promocja – to dowód na to, że mamy do czynienia z wokalistką, która wie, dokąd zmierza.
Czy Wiktoria zdominuje polską scenę muzyczną w najbliższych latach? Wszystko na to wskazuje. Ma charyzmę, głos, zespół, wsparcie fanów i… odwagę, by iść własną drogą. Jeśli tempo jej kariery utrzyma się na tym poziomie, niedługo nie będzie już mówić się o niej jako „uczestniczce Mam Talent!”, ale po prostu – jednej z najjaśniejszych gwiazd nowego pokolenia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wielki przełom w „The Voice of Poland”! Piąty fotel trenerski już obsadzony – widzowie przecierają oczy ze zdumienia
Jak Wam się podobają piosenki Wiktorii Kidy? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na naszych social mediach: Facebooku, Instagramie i TikToku!



Autor: SJ
Dodaj komentarz
showbiz
Szokujące wieści od Roksany Węgiel! Wyjeżdża z Polski i rezygnuje z dotychczasowego życia?

Tego nikt się nie spodziewał. Roksana Węgiel, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej muzyki pop, ogłosiła decyzję, która może wywrócić jej życie i karierę – do góry nogami. Młoda gwiazda oficjalnie żegna się z Polską i rusza w zupełnie nowym kierunku. Dowiedz się więcej już teraz!
W wieku zaledwie 13 lat podbiła serca Polaków, dziś – jako dojrzała artystka i świeżo upieczona żona – Roksana Węgiel ogłasza ogromną zmianę w swoim życiu. Po sukcesach na krajowej i międzynarodowej scenie wokalistka postanowiła opuścić Polskę i przeprowadzić się do Londynu, gdzie rozpocznie studia na jednym z najlepszych uniwersytetów świata. Sama przekazała te informacje fanom w emocjonalnym wpisie na Instagramie.
W Rzymie dowiedziałam się, że dostałam się na jeden ze 100 najlepszych uniwersytetów na świecie i przeprowadzam się do Londynu. Zagrałam na dwóch pięknych koncertach. Uczestniczyłam w Jubileuszu młodych, gdzie spotkałam Papieża. Zobaczyłam oryginalne rękopisy Mickiewicza i Norwida. Jadałam włoskie jedzenie i zwiedzałam cudowne miejsca. Love my life! – napisała podsumowując wyjazd i ogłaszając radosną nowinę.
To nie tylko osobista decyzja o edukacji, ale też potencjalny przełom w jej karierze. Wokalistka, znana również jako Roxie, od lat łączyła muzykę z różnorodnymi projektami, a teraz staje przed zupełnie nowym wyzwaniem. Studia na prestiżowej uczelni w Londynie otwierają przed nią nie tylko drzwi do wiedzy, ale też możliwość rozwijania się na zagranicznym rynku muzycznym i budowania kontaktów z międzynarodowym środowiskiem artystycznym.
Wielu może się dziwić, dlaczego Roxie decyduje się na edukację, skoro jej kariera muzyczna nabrała tak imponującego tempa. Artystka ma na koncie nie tylko solowe hity, ale i spektakularne duety – m.in. z Marylą Rodowicz, Smolastym oraz Anastazją Maciąg, które cieszyły się ogromną popularnością w sieci. Jej piosenki zdobywały szczyty list przebojów, a ona sama wyprzedawała koncerty w całym kraju.
Nie zapominajmy też, że to właśnie ona jako pierwsza Polka wygrała Eurowizję Junior – z utworem “Anyone I Want to Be”, który przyniósł jej międzynarodowe uznanie i otworzył drzwi do kariery, o jakiej wielu młodych artystów może tylko pomarzyć. Choć od tego momentu minęło już kilka lat, jej popularność wciąż nie słabnie.
POLECAMY: Wielki przełom w „The Voice of Poland”! Piąty fotel trenerski już obsadzony – widzowie przecierają oczy ze zdumienia
Fani i gwiazdy reagują na WYPROWADZKĘ Roxie!
W życiu prywatnym również zaszły wielkie zmiany. W sierpniu 2024 roku Roksana Węgiel poślubiła producenta muzycznego Kevina Mgleja, znanego ze współpracy z gwiazdami takimi jak Viki Gabor czy Justyna Steczkowska. Ich relacja wywoływała spore emocje w mediach, głównie z powodu różnicy wieku – artysta jest starszy od niej o osiem lat. Mimo tego para chętnie dzieli się wspólnymi chwilami w mediach społecznościowych.
Pod wpisem ogłaszającym przeprowadzkę nie zabrakło komentarzy od znanych znajomych z branży. Głos zabrał m.in. Michał Kassin, z którym Roxie doszła do finału programu „Taniec z Gwiazdami”, a także Maffashion, która w tym samym show była jej rywalką.
Wybór zagranicznej uczelni, mimo że imponujący, może mieć także wpływ na częstotliwość jej występów w Polsce. Już pojawiają się pytania o to, co stanie się z koncertami, trasami, nowymi nagraniami i obecnością w mediach. Czy Roxie na dobre porzuci krajową scenę muzyczną? Czy edukacja przeważy nad dalszym rozwojem kariery estradowej? Jedno jest pewne – decyzja Roksany Węgiel zaskoczyła nawet jej najwierniejszych fanów. Choć wielu z nich kibicuje jej nowym planom, nie brakuje też głosów zaniepokojenia i tęsknoty.
Nic jednak straconego – fani Roksany Węgiel nie będą musieli długo czekać na jej występ na rodzimej scenie. Mimo planowanej przeprowadzki do Londynu, wokalistka pojawi się jeszcze w Polsce podczas wielkiego muzycznego wydarzenia. Już 31 sierpnia zobaczymy ją na scenie festiwalu „Magiczne zakończenie wakacji”, który transmitować będzie Polsat. Artystka nie tylko zaśpiewa jeden ze swoich hitów, ale także powalczy w prestiżowym konkursie o Przebój Roku, rywalizując z innymi gwiazdami polskiej sceny.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Rodzinka.pl” wraca w nowej odsłonie – poznaliśmy datę premiery i zupełnie nową godzinę emisji?



Autor: SJ
Dodaj komentarz
-
showbiz4 dni temu
Margaret zastąpi Lanberry w nowej edycji „The Voice of Poland” – kto jeszcze zasiądzie w fotelu trenera?
-
showbiz4 dni temu
Ewa Wachowicz nie wytrzymała! Publicznie zwróciła się do Karoliny Gilon po jej wyrzuceniu z Polsatu
-
showbiz1 dzień temu
Maciej Mindak nie żyje! Popularny agent nieruchomości z TVN Style miał zaledwie 38 lat
-
showbiz3 dni temu
Maja Bohosiewicz WYGRYZIE Karolinę Gilon z „Love Island”? Te słowa nie pozostawiają złudzeń
-
showbiz4 dni temu
Karolina Gilon wyrzucona z Polsatu po macierzyńskim? Mocna odpowiedź gwiazdy na słowa Edwarda Miszczaka
-
showbiz4 dni temu
Jesienna ramówka TVN: Krzan w Afryce, Stramowski w szpitalu, Wojciechowska w podróży, Gessler w kuchni
-
showbiz4 dni temu
Kinga Rusin WRACA do “Dzień dobry TVN” – wiemy, kiedy pierwszy dyżur po pięcioletniej przerwie
-
news5 dni temu
Jesienna ramówka Telewizji Polsat: Gąsowski randkuje, Herbuś śpiewa, Steczkowska ocenia, Karolak tańczy, Romanowska remontuje – zobacz relację i galerię zdjęć
Dodaj komentarz