news
Czy Polska jest gotowa na związki partnerskie? Kassin i Pursa o tajnikach udanej relacji
news
Polsat ma powody do świętowania? „Taniec z gwiazdami” z Beatą Kozidrak zmiażdżył konkurencję

Kiedy wydawało się, że „Taniec z gwiazdami” na dobre stracił dawny blask, od kilku sezonów program zaskakuje formą i przyciąga przed telewizory rzesze widzów. Najnowszy epizod tylko potwierdził tę tendencję – ponad 2 miliony osób oglądało specjalny odcinek z udziałem legendy polskiej sceny muzycznej. Czy to nostalgiczne wspomnienia, czy dowód, że format odzyskał moc? Dowiedz się więcej!
Stacja Polsat ma powody do ogromnej satysfakcji, bo najnowszy odcinek „Tańca z gwiazdami” okazał się prawdziwym hitem jesiennej ramówki. Czwarty epizod przyciągnął przed telewizory ponad 2 miliony widzów, co dziś jest wynikiem niemal nieosiągalnym w programach rozrywkowych. Telemetria pokazała także, że w komercyjnej grupie wiekowej 16–49 show osiągnął aż 15 procent udziału w rynku. To oznacza, że program nie tylko zachował pozycję lidera, ale umocnił swoją przewagę nad konkurencją, pokazując, że widzowie wciąż potrzebują emocji na żywo i prawdziwego telewizyjnego spektaklu.
Warto podkreślić, że to nie przypadek ani „cud jednego wieczoru”. „Taniec z gwiazdami” od trzech edycji przeżywa renesans, a producenci doskonale wiedzą, jak łączyć świeżość z klasyką. Program jeszcze kilka lat temu borykał się ze spadkiem oglądalności i pojawiały się głosy, że jego formuła się wyczerpała. Tymczasem ostatnie sezony pokazały, że mądra obsada, trafne wybory muzyczne i odważne pomysły realizacyjne sprawiły, że show zyskało drugą młodość. Odcinek z udziałem Beaty Kozidrak był tylko kolejnym dowodem na to, że widzowie chcą oglądać format w nowym, odświeżonym wydaniu.
Sukces czwartego odcinka był jednak wyjątkowy z innego powodu – na scenie pojawiła się jedna z największych gwiazd polskiej muzyki, Beata Kozidrak. Artystka, która w ostatnich latach zmagała się z problemami zdrowotnymi, powróciła w świetnym stylu. Jej obecność przyciągnęła uwagę zarówno wiernych fanów Bajmu, jak i młodszego pokolenia, które zna jej piosenki z playlist streamingowych. To zderzenie pokoleń sprawiło, że wieczór nabrał unikalnego charakteru, a telewidzowie otrzymali nie tylko program taneczny, ale także swoisty koncert wspomnień.
POLECAMY: Tłum gwiazd na premierze filmu “Szczęsny”: młodzieżowa Węgiel, elegancka Przybysz i szykowny Krychowiak [FOTO]
Beata Kozidrak rozbiła bank i przyciągnęła miliony
Sama Kozidrak nie ograniczyła się wyłącznie do roli bohaterki muzycznej odsłony. Wokalistka pojawiła się również na fotelu jurorskim, zastępując Ewę Kasprzyk. Jej obecność w gronie oceniających była sporym zaskoczeniem, a jednocześnie urozmaiciła całość show. Publiczność mogła zobaczyć, jak ikona polskiej sceny muzycznej reaguje na występy uczestników i jak z perspektywy artystki ocenia połączenie tańca z muzyką. Komentarze Kozidrak były entuzjastyczne, ale nie zabrakło też momentów szczerości, które pokazały, że traktowała swoją jurorską rolę bardzo poważnie.
W mediach społecznościowych gwiazda nie ukrywała, że występ w programie był dla niej ogromnym przeżyciem.
Kochani, to był dzień pełen emocji – od pierwszej próby, przez fotel w jury po ostatni występ. Dla mnie to była wielka frajda i zaszczyt, mam nadzieję, że wy też dobrze się bawiliście – czytamy na Instagramie wokalistki.
Program to jednak nie tylko radość i wspólne przeżycia, ale także rywalizacja. Po czwartym odcinku z „Tańcem z gwiazdami” musiała pożegnać się Lanberry, która tańczyła w duecie z Piotrem Musiałkowskim. Dla wielu fanów była to niespodziewana decyzja, bo piosenkarka uchodziła za jedną z ciekawszych uczestniczek. Jednak wyniki głosowania widzów i oceny jurorów okazały się nieubłagane. W sieci pojawiło się sporo komentarzy, w których internauci wyrażali żal z powodu jej odejścia, ale też uznanie za dotychczasowe występy.
Od kilku sezonów produkcja stawia na różnorodność wśród uczestników – obok doświadczonych artystów występują influencerzy, sportowcy czy osoby ze świata mediów. Dzięki temu każdy widz może znaleźć kogoś, komu kibicuje. W odcinku z Kozidrak ta różnorodność spotkała się z siłą nostalgii, co dało efekt, jakiego Polsat dawno nie widział.
Nie brakuje jednak opinii, że telewizja umiejętnie gra emocjami i pamięcią widzów, aby podnieść oglądalność. Faktem jest, że elementy nostalgii świetnie się sprzedają – nie tylko w muzyce, ale i w telewizji. Jednak w przypadku „Tańca z gwiazdami” nie chodzi wyłącznie o granie na wspomnieniach. To dowód, że show potrafi łączyć tradycję z nowoczesnością i odpowiadać na oczekiwania współczesnego widza.
Ostatecznie czwarty odcinek „Tańca z gwiazdami” przejdzie do historii polskiej telewizji jako przykład tego, że rozrywka wciąż może jednoczyć miliony przed ekranami. Beata Kozidrak z jednej strony podarowała widzom powiew nostalgii i muzycznych wspomnień, a z drugiej udowodniła, że jej charyzma i głos nadal mają ogromną moc. Dla Polsatu był to spektakularny sukces, a dla fanów – niezapomniany wieczór, który potwierdził, że program wrócił na właściwe tory i nie zamierza zwalniać tempa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Grzelak ODCHODZI z social mediów? Influencerka staje do walki w hitowym show TVN
Lubicie oglądać “Taniec z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!





Autor: Szymon Jedynak
news
Agnieszka Grzelak ODCHODZI z social mediów? Influencerka staje do walki w hitowym show TVN

Nieobecność Agnieszki Grzelak w mediach społecznościowych wreszcie znalazła wytłumaczenie. Influencerka, znana z milionowej rzeszy fanów, wyruszyła na Sri Lankę, by wziąć udział w 3. sezonie hitowego programu „Królowa przetrwania”. W show czekają na nią nie tylko ekstremalne warunki, ale także rywalizacja z innymi celebrytkami i influencerkami. Dowiedz się więcej, kto jeszcze wystąpi w nowym sezonie!
Agnieszka Grzelak jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego internetu. Jej kanały Agnieszka Grzelak Beauty oraz Agnieszka Grzelak Vlog przyciągnęły łącznie ponad 3 miliony subskrybentów, którzy z zapartym tchem śledzą jej kolejne filmy. Od makijażu przez podróże po lifestyle – Grzelak potrafi zainteresować zarówno młodszych, jak i starszych widzów. Jej aktywność w sieci sprawiła, że stała się nie tylko influencerką, ale też autorytetem w dziedzinie urody i kreatywności w social mediach.
Kariera Agnieszki Grzelak rozpoczęła się w 2013 roku, kiedy to publikowała swoje pierwsze tutoriale makijażowe. Z czasem powstał drugi kanał podróżniczo-lifestylowy, który pozwolił jej pokazać fanom inny aspekt swojego życia. To właśnie serie „Japana Zjadam” i „Aga Testuje Fanów” zyskały największą popularność w latach 2015-2017, tworząc wierną społeczność, która śledziła każdy jej krok. Z czasem influencerka zaczęła angażować do swoich produkcji także inne osoby z branży, pokazując, że jej twórczość nie zna granic.
Nieobecność Grzelak w social mediach w ostatnich tygodniach wywołała wśród fanów spore spekulacje. Teraz wiemy, że influencerka wzięła udział w 3. sezonie „Królowej przetrwania”, którego zdjęcia odbywają się aktualnie na egzotycznej Sri Lance. Premiera programu według nieoficjalnych informacji ma nastąpić na przełomie roku 2025/2026. Nową prowadzącą została Małgorzata Rozenek-Majdan, która zastępuje Izu Ugonoha – zmiana ta jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę wokół show.
„Królowa przetrwania” to format, który od ponad dwóch lat cieszy się ogromną popularnością. Uczestniczki trafiają na odległą wyspę, gdzie muszą radzić sobie bez telefonów, wygód, mediów społecznościowych, a często nawet dachu nad głową. Czekają je skrajnie fizyczne i psychiczne wyzwania, a zwycięstwo wymaga nie tylko siły, ale też sprytu, odporności psychicznej i umiejętności współpracy. To właśnie te elementy sprawiają, że program przyciąga zarówno miłośników survivalu, jak i gwiazdy oraz influencerów, którzy chcą sprawdzić siebie w ekstremalnych warunkach.
W poprzednich edycjach pojawiały się znane nazwiska, takie jak Paulina Smaszcz, Agnieszka Kaczorowska, Natalia Janoszek, Monika Miller, Edyta Folwarska, Ewelina Kubiak, Marta Linkiewicz, Josephine Kwaśniewska czy Aneta Kurp.
POLECAMY: Do obsady serialu “Szpital św. Anny” dołącza gwiazda „Klanu”. Widzowie będą zachwyceni tymi zmianami?
Kto jeszcze wystąpi w nowym sezonie?
Kto jeszcze stanie na wyspie w 3. sezonie? Lista uczestniczek robi wrażenie: była dziennikarka TVP Info – Karolina Pajączkowska, żona słynnego detektywa – Maja Rutkowski, była partnerka Wiśniewskiego – Dominika Tajner, aktorki Ilona Felicjańska i Monika Jarosińska, uczestniczka „Królowych życia” – Izabela Macudzińska, influencerki Nicol Pniewska, Sofi Sivokha, Natalia Sadowska, była uczestniczka „Warsaw Shore” – Anna „Mała Ania” Sowińska oraz partnerka Macina Hakiela – Dominika Serowska. Taki skład z pewnością zagwarantuje ogrom emocji, rywalizacji i zaskakujących zwrotów akcji.
Dla Grzelak udział w programie to nie tylko nowa przygoda, ale też sprawdzian charakteru i odporności psychicznej. Influencerka, przyzwyczajona do życia przed kamerami i w sieci, będzie musiała zmierzyć się z ekstremalnymi warunkami, które wymagają całkowitej koncentracji i umiejętności przetrwania.
Premiera 3. sezonu „Królowej przetrwania” planowana jest na przełomie roku 2025/2026. Już teraz wiadomo, że program będzie pełen niespodzianek, dramatów i emocjonujących momentów, które sprawią, że widzowie nie będą mogli oderwać się od ekranów. Agnieszka Grzelak i reszta uczestniczek zmierzą się z fizycznymi i psychicznymi wyzwaniami, a każdy odcinek obiecuje być emocjonalnym rollercoasterem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nikt się tego nie spodziewał! Oto kto zgarnął najwięcej głosów od publiczności w „Tańcu z Gwiazdami”
Której uczestniczce programu będziecie kibicować najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!



Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Do obsady serialu “Szpital św. Anny” dołącza gwiazda „Klanu”. Widzowie będą zachwyceni tymi zmianami?

Serial TVN od początku budzi ogromne emocje i szybko zdobył wierną publiczność. Teraz produkcja szykuje kolejny wstrząs – do obsady dołącza aktor, którego twarz zna cała Polska. To nazwisko wywoła lawinę komentarzy, a jego rola może całkowicie zmienić dynamikę serialu. Dowiedz się więcej, kto dołączy do obsady!
„Szpital św. Anny” pojawił się na antenie TVN tej wiosny i w błyskawicznym tempie zdobył serca widzów. Nie jest to jednak typowy serial medyczny, który skupia się wyłącznie na ratowaniu życia. Twórcy postawili na emocje i wiarygodność – na pokazanie bohaterek, które poza trudną pracą muszą mierzyć się także z własnymi problemami. Widzowie szybko zauważyli, że to właśnie ta mieszanka medycyny, dramatów osobistych i silnych relacji między kobietami sprawia, że serial wyróżnia się na tle innych produkcji.
Na ekranie oglądamy historie kobiet o zupełnie różnych charakterach, które mimo odmiennych doświadczeń tworzą zgraną drużynę. Łączy je pasja do medycyny i lojalność wobec siebie nawzajem – niezależnie od tego, co dzieje się w ich życiu prywatnym. Każdy dzień w pracy to dla nich emocjonalna huśtawka – od euforii związanej z uratowaniem pacjenta, po rozpacz, gdy medycyna zawodzi. Równocześnie muszą zmagać się z trudnymi wyborami osobistymi – romansami, zdradami czy konfliktami rodzinnymi. To właśnie ta podwójna perspektywa czyni serial tak bliskim widzom.
Twórcy zadbali również o mocną obsadę. W „Szpitalu św. Anny” grają m.in. Joanna Liszowska, Jolanta Fraszyńska, Marta Wierzbicka, Piotr Stramowski oraz Barbara Bursztynowicz. Każda z tych postaci szybko zdobyła sympatię fanów, a ich wątki wywołują żywe dyskusje w sieci. Wydawało się, że serial znalazł już swoje tempo i równowagę, tymczasem producenci zdecydowali się na odważny krok – wprowadzenie do obsady kolejnej, niezwykle wyrazistej postaci.
POLECAMY: Nikt się tego nie spodziewał! Oto kto zgarnął najwięcej głosów od publiczności w „Tańcu z Gwiazdami”
Piotr Cyrwus dołącza do obsady serialu!
W sobotę w programie „Dzień Dobry TVN” ogłoszono sensacyjną wiadomość – do serialu dołączy Piotr Cyrwus. To nazwisko zna niemal każdy w Polsce. Aktor, który przez lata był utożsamiany z jedną z najbardziej kultowych postaci w historii polskich telenowel, powraca do TVN i jego obecność w „Szpitalu św. Anny” jest bez wątpienia ogromnym wzmocnieniem obsady.
Piotr Cyrwus, urodzony 20 czerwca 1961 roku w Nowym Targu, to postać niezwykle wszechstronna. Od lat jest obecny na scenach teatralnych, w filmach i telewizji. Jego charakterystyczny głos i charyzma sprawiły, że nie da się go pomylić z nikim innym. Potrafił odnaleźć się zarówno w rolach dramatycznych, jak i w serialowych postaciach, które na trwałe wpisały się w polską kulturę masową.
Największą rozpoznawalność dała mu rola Ryszarda Lubicza w „Klanie”. To właśnie dzięki niej stał się twarzą jednej z najdłużej emitowanych polskich telenowel. Do dziś jego serialowa śmierć budzi emocje wśród fanów. Jednak Cyrwus nie pozwolił zamknąć się w szufladce jednego bohatera – udowodnił, że ma znacznie większy potencjał aktorski, niż mogłoby się wydawać.
Widzowie TVN doskonale pamiętają go również z roli Zdzisława Muszko w „Na Wspólnej”. W tej produkcji pokazał inne oblicze i po raz kolejny udowodnił, że potrafi wcielać się w skrajnie różne postaci. To doświadczenie sprawia, że jego obecność w „Szpitalu św. Anny” budzi ogromne oczekiwania – nikt nie ma wątpliwości, że potrafi wywołać skrajne emocje u publiczności.
Na razie twórcy nie zdradzili szczegółów jego wątku, jednak wiadomo, że Piotr Cyrwus wcieli się w postać o ciemnym charakterze. Jego obecność wprowadzi napięcie i może diametralnie namieszać w serialowej fabule, wprowadzając dramatyczne zwroty akcji.
Widzowie „Szpitala św. Anny” mogą śledzić nowe odcinki od poniedziałku do piątku o godzinie 16:50 na antenie TVN. Serial dostępny jest także przedpremierowo w Player.pl, gdzie cieszy się dużą popularnością. Dołączenie tak znanego nazwiska z pewnością przełoży się na jeszcze większe zainteresowanie i dodatkową falę komentarzy w mediach społecznościowych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie uwierzysz, co powiedziała córka Beaty Kozidrak po debiucie mamy w „Tańcu z Gwiazdami”
Oglądacie premierowe odcinki serialu “Szpital św. Anny” w TVN? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!



Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Nie uwierzysz, co powiedziała córka Beaty Kozidrak po debiucie mamy w „Tańcu z Gwiazdami”

W czwartym odcinku „Tańca z Gwiazdami” doszło do prawdziwego muzycznego wydarzenia – na jurorskim fotelu zasiadła Beata Kozidrak, zastępując jednorazowo Ewę Kasprzyk. Gwiazda oceniała uczestników tańczących do największych przebojów Bajmu, a jej obecność wywołała ogromne emocje zarówno w studiu, jak i w mediach społecznościowych. To był wieczór pełen muzyki, wspomnień i wzruszeń, który trudno będzie zapomnieć. Dowiedz się więcej, jak wypadła w oczach widzów!
W czwartym odcinku programu na jurorskim fotelu pojawiła się Beata Kozidrak, która jednorazowo zastąpiła Ewę Kasprzyk. Choć miała oceniać uczestników tylko przez jeden wieczór, jej obecność od razu nadała odcinkowi wyjątkowy charakter. Uczestnicy prezentowali swoje choreografie do największych przebojów Bajmu, takich jak „Co mi Panie dasz?”, „Biała armia” czy „Piechotą do lata”. Widać było, że sama gwiazda z ogromną radością przyjęła możliwość ponownego wejścia w świat muzyki i show-biznesu, tym razem w roli jurorki, co odbiło się szerokim echem wśród widzów i fanów programu.
Beata Kozidrak była pod wrażeniem nie tylko umiejętności uczestników, ale również nowoczesnych aranżacji jej klasycznych przebojów. Twórcy, w tym Tomasz Szymuś, a także śpiewająca niektóre utwory Kasia Dereń, wprowadzili świeże interpretacje, które sprawiły, że piosenki zabrzmiały jakby po raz pierwszy. Jak przyznała artystka, te nowe wersje pozwoliły jej spojrzeć na własne hity z zupełnie innej perspektywy. Był to dla niej moment wzruszenia i zachwytu, który udzielił się również uczestnikom oraz widzom przed telewizorami.
Nie obyło się jednak bez trudności. Podczas odcinka Beacie Kozidrak towarzyszyła uporczywa chrypa, która utrudniała jej swobodne komentowanie występów. Pomimo tej dolegliwości, artystka wytrwale pełniła rolę jurorki, starając się nie dopuścić, aby zdrowotny problem odbił się na jakości jej oceny i energii, którą przekazywała uczestnikom. Jej zaangażowanie pokazało profesjonalizm i ogromne serce do muzyki oraz do programu.
Tuż po zakończeniu odcinka Beata Kozidrak podzieliła się swoimi wrażeniami w mediach społecznościowych, publikując filmiki zza kulis. Napisała:
Kochani, to był dzień pełen emocji – od pierwszej próby, przez fotel w jury po ostatni występ. Dla mnie to była wielka frajda i zaszczyt, mam nadzieję, że wy też dobrze się bawiliście – czytamy.
POLECAMY: Adrian Szymaniak ze „ŚOPW” walczy z glejakiem – poruszający apel żony i ogromne koszty leczenia
Jak widzowie oceniają Kozidrak w roli jurorki?
Reakcja fanów była natychmiastowa. Internauci nie szczędzili pochwał. To pokazało, że obecność Beaty Kozidrak w programie nie tylko przyciągnęła uwagę widzów, ale również przypomniała im, dlaczego jest ikoną polskiej sceny muzycznej.
Królowa; Było świetnie; Jak wspaniale widzieć Panią znów na scenie; Bawiłam się najlepiej na świecie; Mogłaby Pani zostać na stałe; Jak zwykle klasa; Pani komentarze znakomite – pisali fani w mediach społecznościowych.
Na pochwały nie trzeba było długo czekać – nawet córka artystki, Agata Pietras, zabrała głos w mediach społecznościowych: „Mamuś byłaś znakomita”. To krótki, ale wymowny komentarz, który pokazuje, jak wielkie znaczenie miało dla rodziny pojawienie się Beaty Kozidrak w programie.
Jubileuszowa edycja „Tańca z Gwiazdami” przynosi wiele niespodzianek – od powrotów dawnych prowadzących, takich jak Mołek, Urbański, Skrzynecka czy Gąsowski, przez pary jednopłciowe, po gościnne występy legend polskiej sceny. Obecność Beaty Kozidrak wpisuje się w ten trend, dostarczając widzom nie tylko wrażeń tanecznych, ale też muzycznych i emocjonalnych, pokazując, że jubileuszowa edycja jest wyjątkowa pod każdym względem.
Już w najbliższą niedzielę o 19:55 widzowie będą mogli zobaczyć kolejny odcinek programu, który z pewnością przyniesie kolejne emocje i niespodzianki. Tym razem uczestnicy zatańczą w wyjątkowej odsłonie – w parze z najbliższymi, co dodatkowo podniesie stawkę i emocje na parkiecie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kaczorowska i Rogacewicz podzielili widzów swoją zmysłową rumbą – oberwało się też jurorom
Chcielibyście, aby Beata Kozidrak zastąpiła na stałe Ewę Kasprzyk w programie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!








Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
-
news5 dni temu
Teresa Lipowska nie dostała zaproszenia na ślub Katarzyny Cichopek. 88-latka przyznaje, że nie ma już sił
-
showbiz5 dni temu
Wielka ROSZADA w „Dzień Dobry TVN” – do programu dołącza piąta para prowadzących. Znacie ich z innych produkcji!
-
news4 dni temu
Beata Kozidrak nową jurorką „Tańca z Gwiazdami” – wiemy, co dalej z Ewą Kasprzyk
-
moda4 dni temu
Gwiazdy i celebryci w szale na premierze ślubnego filmu Friza i Wersow: Bagi, Wróblewska, Jeleniewska [FOTO]
-
showbiz5 dni temu
Rodzina Jacka Wójcika przerwała milczenie! TTV ogłosiło termin pogrzebu
-
news3 dni temu
Sprawdź, kto zwyciężył nowy odcinek “Twoja Twarz Brzmi Znajomo” – to ogromna niespodzianka dla widzów!
-
news4 dni temu
Margaret zwariowała w „The Voice of Poland”! Ten występ zaskoczył wszystkich trenerów [WIDEO]
-
showbiz5 dni temu
Zobacz, kto według bukmacherów może wygrać „Taniec z Gwiazdami”. Ta para może namieszać?
Dodaj komentarz