showbiz
Polsat uderza w Kaczorowską i Rogacewicza? Kabaret K2 bez litości wyśmiał parę – internet eksplodował
Po głośnym odwołaniu swojego występu w kabarecie Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz stali się obiektem kpin w najnowszym odcinku „Kabaretu K2. Jedziemy po bandzie”. Artyści Polsatu w wyjątkowo kreatywny i bezlitosny sposób wyśmiali parę, a reakcje widzów były skrajne. Dowiedz się więcej już teraz!
Ostatni występ Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza w „Tańcu z Gwiazdami” był jednym z najbardziej komentowanych momentów tegorocznej edycji. Para zaprezentowała taniec współczesny pełen emocji, symboliki i bliskości. Publiczność zamarła, gdy zakończyli choreografię długim, namiętnym pocałunkiem, który podzielił widzów – jedni uznali go za piękny gest artystyczny, inni za przesadę, która nie pasuje do formatu programu.
Jurorzy także nie byli jednomyślni. Tomasz Wygoda przyznał, że taniec miał wyjątkowy przekaz, choć „zabrakło oddechu”, natomiast Rafał Maserak pochwalił energię i autentyczność emocji. Ostatecznie duet uzyskał 33 punkty – drugi od końca wynik wieczoru. Niestety, mimo solidnej noty jurorskiej, to właśnie oni musieli pożegnać się z programem, ustępując miejsca faworytom.
Po ogłoszeniu wyników w studiu zapanowało napięcie, a Agnieszka Kaczorowska wygłosiła emocjonalne przemówienie, które – zamiast wzruszyć – rozwścieczyło część fanów. Aktorka mówiła o hejcie, który ją spotkał i o życiu według własnych zasad.
Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia […] Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach […] Możemy teraz tańczyć tylko dla siebie, kocham cię, skarbie – mówiła po eliminacji z programu, Agnieszka Kaczorowska.
Wydawało się, że emocje po odpadnięciu w końcu opadną, jednak już dzień później znów zrobiło się gorąco. Okazało się, że Kaczorowska i Rogacewicz odwołali w ostatniej chwili swój udział w finale programu „Kabaret K2. Jedziemy po bandzie”, gdzie mieli pojawić się jako goście specjalni. Ich decyzja zaskoczyła produkcję, ponieważ cały scenariusz był przygotowany z myślą o nich, a Polsat zdążył już wyemitować spoty promujące ich występ.
Widzowie mocno podzieleni skeczem Kabaretu K2
Kabaret K2 nie zamierzał rezygnować z przygotowanego numeru, mimo że Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz w ostatniej chwili odwołali swój udział w nagraniach. Artyści znaleźli własny, błyskotliwy sposób na odniesienie się do sytuacji. Zamiast zapowiadanej „najgorętszej pary polskiego show-biznesu”, na scenie pojawiły się manekiny przebrane za tancerkę i aktora. Publiczność natychmiast wybuchnęła śmiechem, a członkowie kabaretu nie szczędzili ostrych żartów, trafiając celnie w całą medialną otoczkę wokół duetu.
„Cóż, zawsze można z nimi porozmawiać, jakby tu byli. Zresztą, jeśli chodzi o Marcina, podczas tańca był również sztywny” – rozpoczął Bartosz Klauziński, co od razu wywołało salwy śmiechu na widowni. „Może się rozluźni?” – dopytał z przekąsem Maciej Kwiatkowski. „Nie, nie! Jak się rozluźni, to się rozpadną!” – ripostował Klauziński, bawiąc się aluzją do tanecznych występów pary w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kabareciarze nie zamierzali na tym poprzestać. W dalszej części skeczu pojawiły się kolejne żarty wymierzone w Kaczorowską i Rogacewicza, które rozgrzały publiczność do czerwoności
Fajnie się zaczęło, bo nie było jeszcze ani jednego żartu o “Klanie”. Widzisz Marcin? A ty nie chciałeś tu przyjść… i nie przyszedłeś. Teraz będzie jeszcze fajniej, bo pokażemy wszystkim, że mamy dystans do siebie. Dokładnie jest to dystans dzielący nas od studia – żartował dalej Klauziński, udający Agnieszkę Kaczorowską.
Choć widownia w studiu reagowała gromkim śmiechem, w sieci rozpoczęła się prawdziwa burza. Pod nagraniami opublikowanymi przez Polsat pojawiły się dziesiątki komentarzy – część widzów była zachwycona, inni uznali występ za przekroczenie granic dobrego smaku.
Nieładnie; Do sądu z tym; Żenada; Mam nadzieję, że Agnieszka i Marcin podają Was do sądu…siejecie hejt; Polsat jak mogliście na to pozwolić, to wychodzi poza normy dobrego żartu; To było żenujące – pisali internauci.
Jednak nie brakowało też głosów poparcia dla kabaretu:
Należało się im; No i daliście radę; Bardzo dobry odcinek mimo braku gości; Wyszło zabawniej niż jak by się naprawdę pojawili; Super parodia – komentowali.
W efekcie internauci podzielili się na dwa obozy – jedni uznali, że K2 wbiło zasłużoną szpilę parze celebrytów, inni twierdzili, że Polsat posunął się za daleko, pozwalając na publiczne ośmieszenie znanych twarzy. Jedno jest pewne – po tym odcinku kabaret K2 znów znalazł się w centrum gorącej dyskusji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dorota Wellman szczerze o śmierci matki: „Chciałam, żeby umarła”. Tak opowiada o trudnych chwilach życia
Podobał Wam się ten odcinek kabaretu w Polsacie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!



showbiz
Mija pół roku od śmierci Tomasza Jakubiaka. Jego żona przerwała milczenie – ten list łamie serce
Właśnie dziś mija pół roku od śmierci Tomasza Jakubiaka – uwielbianego kucharza, jurora i jednej z najbardziej pozytywnych postaci polskiej telewizji. Jego odejście wstrząsnęło światem mediów i tysiącami widzów. W dniu rocznicy głos zabrała jego żona Anastazja Jakubiak, publikując poruszający wpis, który łamie serce i pokazuje, jak wielka miłość potrafi przetrwać nawet śmierć. Dowiedz się więcej!
Mija dziś pół roku od śmierci Tomasza Jakubiaka, znanego kucharza, jurora i jednej z najbardziej lubianych postaci polskiej telewizji. Zmarł 30 kwietnia po długiej walce z nowotworem, którą toczył z ogromną siłą i determinacją. Dla wielu był nie tylko mistrzem smaku, ale też inspiracją do tego, by nie poddawać się nawet w najtrudniejszych chwilach.
Od miesięcy Jakubiak otwarcie mówił o swojej chorobie. W mediach społecznościowych dzielił się przebiegiem leczenia, relacjonował pobyty za granicą i zarażał optymizmem. Choć choroba dawała mu się we znaki, nigdy nie tracił wiary. Prowadził zbiórki na terapię, a jego determinacja i pogoda ducha poruszały tysiące osób.
Szeroka publiczność znała go z roli jurora w programie „MasterChef” i „MasterChef Junior”. Był także gospodarzem autorskich programów kulinarnych, w których udowadniał, że gotowanie to nie tylko praca, ale sposób na życie. W swoich wystąpieniach zawsze podkreślał, że w kuchni najważniejsze są serce i pasja.
Bliscy, współpracownicy i widzowie wspominają Tomasza Jakubiaka jako człowieka pełnego empatii i ciepła. Zawsze chętnie pomagał innym, organizował akcje charytatywne, a jego kuchnia była otwarta dla wszystkich. Nawet w czasie choroby znajdował siłę, by dodawać otuchy innym.
Po jego śmierci sieć zalała fala wspomnień i kondolencji. Znani kucharze, przyjaciele z branży i tysiące osób, które znały go z ekranu, żegnali go słowami wdzięczności i wzruszenia. Dziś, pół roku po jego odejściu, pamięć o Tomaszu Jakubiaku wciąż jest żywa – w jego przepisach, programach i sercach tych, którzy mieli szczęście go znać.
POLECAMY: Nie żyje młoda gwiazda TikToka. Jej dramatyczna walka z rakiem wstrząsnęła internautami
Anastazja Jakubiak wspomina swojego męża
Dziś, w symbolicznym dniu półrocznicy, Anastazja Jakubiak – wdowa po kucharzu – opublikowała na Instagramie serię zdjęć z mężem i ich synkiem. Fotografie pokazują rodzinne chwile: wspólne śniadania, spacery, uśmiechy i drobne momenty codzienności, które dziś mają szczególną wartość. To właśnie pod nimi kobieta zamieściła osobisty list do zmarłego męża.
Do Tomka: „6 miesięcy. Tyle Cię z nami nie ma. Wyruszyłeś w swoją podróż i chociaż obiecałeś, że spotkamy się kiedyś, tam w kosmosie, to nie potrafię nie tęsknić. Każdego dnia. Wierzę, że patrzysz na mnie i na Bąbla z góry. To daje mi siłę. Aby wstać, uśmiechnąć się i co rano ruszyć w poszukiwaniu radości życia. Byłbyś zadowolony – udaje się coraz częściej. I chociaż wiem, że żałoba nie ma terminu ważności, to moje życie i naszego synka jest TU. Z Tobą na górze, ze wspomnieniami i naszą bezgraniczną miłości – czytamy.
Te słowa poruszyły internautów do głębi. W komentarzach pojawiła się fala wsparcia, empatii i wzruszenia. Wielu pisało, że choć Tomasz Jakubiak odszedł, jego energia i pozytywne nastawienie do życia wciąż są obecne – zarówno w programach, które prowadził, jak i w sercach widzów, którzy uczyli się od niego radości z prostych rzeczy.
W dalszej części swojego wpisu Anna Jakubiak zwróciła się także do wszystkich osób, które towarzyszyły jej w najtrudniejszych momentach żałoby.
Drodzy bliscy, przyjaciele i wszyscy Ci, od których otrzymałam bezinteresowne wsparcie: „Dziękuję. Za przestrzeń, za czas, za bycie obok. Ostatnie półtora roku przedefiniowało mnie jako kobietę, żonę, matkę. Towarzyszenie ukochanej osobie w cierpieniu, pożegnanie i szukanie własnej drogi to moja, jak dotychczas, najcięższa próba. Czy jestem po niej silniejsza i mocniejsza? Nie wiem, ale jestem gotowa by podzielić się z Wami tą drogą. Niezależnie jaka ona będzie – dodała.
Pod jej publikacją w krótkim czasie pojawiły się setki komentarzy. Znani kucharze, przyjaciele, dziennikarze i dawni współpracownicy Tomasza Jakubiaka dzielili się swoimi wspomnieniami. Pisali o jego serdeczności, ogromnym poczuciu humoru i o tym, że nawet w chorobie nie przestał myśleć o innych. Wiele osób wspominało, że jego słowa i postawa wobec życia stały się dla nich inspiracją, by doceniać codzienność.
Dla bliskich, przyjaciół i fanów ta rocznica ma szczególny wymiar. Wspomnienia o Tomaszu Jakubiaku wracają właśnie teraz, gdy zbliża się 1 listopada, dzień refleksji i pamięci o tych, którzy odeszli. Wielu internautów przyznaje, że w tym czasie szczególnie wracają myślami do niego – człowieka, który gotował z sercem i żył z pasją.
Choć od jego odejścia minęło już pół roku, wciąż trudno pogodzić się z tą stratą. Ale słowa jego żony – o sile, miłości i wdzięczności – pokazują, że pamięć o Tomaszu Jakubiaku wciąż trwa, a jego duch nadal inspiruje. W oczach wielu to nie tylko wspomnienie o znanym kucharzu, lecz przede wszystkim o dobrym człowieku, który nawet po śmierci przypomina, jak ważne jest celebrowanie życia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Patricia Kazadi upokorzona przez lekarza? Te słowa nie mieszczą się w głowie
Jak wspominacie śp. Tomasza Jakubiaka? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!











Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
lifestyle
„Poczuj się pięknie” – wyjątkowy dzień w Butiku La Moda Miechów. Kobiecość, emocje i piękno w centrum uwagi
W Butiku La Moda Miechów odbyło się niezwykłe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci uczestniczek oraz wszystkich obecnych gości. Event pod nazwą „Poczuj się pięknie” był nie tylko pokazem mody, lecz także prawdziwym świętem kobiecości, emocji i wewnętrznej siły. Właścicielka butiku, Grażyna Rożek, po raz kolejny udowodniła, że moda może być czymś znacznie więcej niż tylko ubraniem – może być sposobem na odkrycie siebie na nowo.
Dzień pełen kobiecej energii
Już od rana w rozległych przestrzeniach butiku La Moda Miechów panowała wyjątkowa atmosfera. Grażyna Rożek – właścicielka butiku, znana z ogromnej pasji, otwartości i niezwykłego wyczucia stylu, z ogromnym zaangażowaniem stylizowała zaproszone do projektu kobiety. Każda z uczestniczek mogła poczuć się wyjątkowo, nie tylko dzięki profesjonalnym stylizacjom, ale także dzięki ciepłej atmosferze, serdecznym rozmowom i uśmiechom, które towarzyszyły przygotowaniom. Większość kobiet obecnych na evencie po raz pierwszy miało okazję oddać się w ręce profesjonalnych wizażystek, wziąć udział w sesji zdjęciowej, i pomaszerować po czerwonym dywanie. Nad choreografią pokazu czuwała Renata Cubulska, słynna organizatorka Kobiecych wyjazdów, a całe wydarzenie w wrodzonym wdziękiem poprowadziła Agnieszka Kałuża, znana w sieci jako Aga Pomaga. Grażyna Rożek, która jest profesjonalną brafitterką, kolorystką i stylistką, charyzmą oraz wyczuciem piękna i estetyki, dobierała stroje w taki sposób, aby podkreślić osobowość każdej kobiety. Nie chodziło jedynie o modę, ale o poczucie pewności siebie, radości z bycia sobą i odkrywanie własnej siły. Jak sama właścicielka podkreśla: – Chciałam, aby każda z kobiet poczuła, że piękno nie ma wieku, rozmiaru ani statusu. Piękno to energia, którą nosimy w sobie, a moda jest tylko jej odzwierciedleniem. W butiku znajdziemy szeroki asortyment, od bielizny renomowanych polskich marek poprzez dresy, dżinsy, aż do eleganckich sukienek i kreacji na wielkie wyjścia. – Nasz sklep, bo to firma rodzinna, oferuje bieliznę, odzież i obuwie głównie polskich marek oraz marki własnej La Moda, płaszcze, kurtki torebki, biżuteria i inne dodatki, ubrania na co dzień. Słyniemy jednak z ogromnego wyboru sukienek, od takich na dzień po wyszukane kreacje na bale, andrzejki, studniówki i wesela. Krótko mówiąc – można się u nas ubrać od stóp do głów. Oferujemy rozmiary od 36 do 56 oraz świadczymy na miejscu usługi krawieckie. Dopasowujemy stroje na miarę dla każdej klientki i klienta – wymienia Grażyna Rożek, dla której butik La Moda to nie tylko praca, ale coś więcej, bo każda zadowolona klientka jest dowodem, że to, co robi ma sens. Nie traktuje ludzi przedmiotowo. Każdemu poświęca tyle czasu, ile dana osoba potrzebuje, służy nie tylko profesjonalizmem zawodowym, ale też dobrą radą w prywatnych sprawach, bo klientki często zwierzają się jej ze swoich sekretów. – Ten butik to nie tylko biznes, to miejsce przyjazne wszystkim, także mężczyznom, bo znaczną część naszej przestrzeni zajmuje Recman, oferujący garderobę dla panów – dodaje.
Emocje, wzruszenia i siła kobiecego wsparcia
W ciągu dnia w butiku panowała wyjątkowa atmosfera, pełna wzruszeń, śmiechu, rozmów i serdecznych gestów. Kobiety, które na co dzień pełnią różne role – matek, żon, pracownic, przedsiębiorczyń – mogły na chwilę zatrzymać się i skupić na sobie. Przeszły oszałamiające metamorfozy, wydobywające nie tylko ich piękno zewnętrzne, ale i podbudowujące je na duchu. Tego dnia każda kobieta, niezależnie od statusu społecznego mogła poczuć się gwiazdą. Czas spędzony w La Moda Miechów był dla wielu z nich swoistą terapią piękna i kobiecej solidarności. Gdy uczestniczki zobaczyły się w nowych stylizacjach, często pojawiały się łzy szczęścia i wzruszenia. – Jedna z pań powiedziała, że nawet na swoim ślubie nie wyglądała tak pięknie… To przedsięwzięcie miało podkreślić, że można wyglądać znakomicie, niezależnie od wzrostu, wagi czy figury – podkreśla Grażyna Rożek. To właśnie w takich chwilach można było zobaczyć i odczuć, że „Poczuj się pięknie” to coś znacznie więcej niż tylko pokaz mody – to emocjonalna podróż do wnętrza kobiecości.
Pokaz mody, który poruszył serca
Zwieńczeniem dnia był wieczorny pokaz mody, który zgromadził licznych gości i sympatyków La Moda Miechów. Sklep zmienił się w przestrzeń pełną blasku, muzyki i emocji. Wydarzenie poprowadziła z wielką klasą i energią Agnieszka Kałuża, która doskonale wprowadzała publiczność w klimat wydarzenia, opowiadając o każdej prezentowanej stylizacji z pasją i ciepłem. Nad choreografią czuwała Renata Cybulska, dzięki której pokaz nabrał profesjonalnego, ale jednocześnie naturalnego charakteru. Każdy krok modelek – kobiet, które jeszcze kilka godzin wcześniej były uczestniczkami stylizacji był dowodem na to, że piękno i pewność siebie można w sobie odkryć w każdym momencie życia. Publiczność każde wyjście nagradzała gromkimi brawami. – Jestem pod wrażeniem działalności Grażyny, która ma fantastyczny kontakt z kobietami, co widać na jej live’ach sprzedażowych. Do każdej podchodzi z ciepłem, szacunkiem i pełnym profesjonalizmem. To kobieta o wielkim sercu. Dzięki eventowi „Poczuj się pięknie” wiele kobiet odzyskało pewność siebie. Zarówno dla mnie, jak i dla Grażyny i Renaty ważne jest, by pracować nad odzyskaniem poczucia wartości i piękna z kobietami, które często zapominają o samych sobie. Pomagają w tym także kobiece wyjazdy. Zresztą na jednej z takich wypraw – na Cyprze połączyły się też nasze drogi i dziś tworzymy wspólne projekty – mówi Agnieszka Kałuża, która jest autorką hasła „Poczuj się pięknie” oraz całego scenariusza tej niezapomnianej imprezy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Małgorzata Rozenek “Gwiazdą roku”! Zdradziła, co sądzi o portalach plotkarskich
Gość specjalny – Dominika Tajner
Wśród zaproszonych gości znalazła się również Dominika Tajner – kobieta znana z siły, odwagi i autentyczności. Jej obecność dodała wydarzeniu wyjątkowego blasku. Dominika, z właściwą sobie naturalnością, dzieliła się z uczestniczkami refleksjami na temat kobiecości, pewności siebie i odwagi w realizowaniu marzeń. Gwiazda ubiera się w butiku La Moda Miechów na co dzień i na ważne wyjścia do programów telewizyjnych, w których często gości. Jej słowa były inspiracją dla wielu obecnych kobiet. – Każda z nas ma w sobie coś pięknego. Czasem wystarczy, że ktoś nam o tym przypomni – tak jak dziś zrobiła to Grażynka i La Moda Miechów. Tego wieczoru każda kobieta była gwiazdą. Cieszę się, że mogłam być częścią tego wydarzenia. Z Grażynką znamy się od wielu lat i mogę na nią liczyć za każdym razem, kiedy potrzebuję stylizacji, nawet na ostatnią chwilę. Na szczęście jej butik usytuowany jest w doskonałej lokalizacji, niedaleko trasy Kraków-Warszawa. Zawsze znajduję u niej świetne stylizacje na każdą okazję. Wszystko jest w dobrych cenach. Ujmuje mnie jej profesjonalizm i serce, jakie wkłada obsługując każdego człowieka. Widać w niej pasję, oddanie i serdeczność. To niesamowita kobieta – zdradza Dominika Tajner.
La Moda Miechów – miejsce, które inspiruje
Butik La Moda Miechów już od dawna jest czymś więcej niż tylko miejscem zakupów. To przestrzeń, w której spotykają się kobiety, rozmowy i emocje. Grażyna Rożek, z pasją i ogromnym sercem, tworzy miejsce, które łączy pokolenia i inspiruje do odważnego wyrażania siebie poprzez modę. Wydarzenie „Poczuj się pięknie” pokazało, że piękno ma wiele wymiarów, a moda może być mostem do samoakceptacji i pewności siebie. Dzień i wieczór spędzony w La Moda Miechów były prawdziwym świętem kobiecości. Emocje, wzruszenia, energia i autentyczność – te słowa najlepiej oddają atmosferę tego wyjątkowego wydarzenia. Dzięki zaangażowaniu Grażyny Rożek i jej zespołu każda z uczestniczek mogła poczuć się naprawdę piękna – nie tylko zewnętrznie, ale przede wszystkim wewnętrznie. To spotkanie, udowodniło, że moda ma moc – moc przemiany, radości i budowania pewności siebie.


























Fot. La Moda Miechów
Tekst: SM
news
Nie żyje młoda gwiazda TikToka. Jej dramatyczna walka z rakiem wstrząsnęła internautami
Świat internetu pożegnał kolejną młodą influencerkę, która poruszała swoją szczerością i autentycznością. Kaelin Bradshaw zmarła po długiej i dramatycznej walce z rzadkim i agresywnym nowotworem dróg żółciowych. Jej codzienna obecność w mediach społecznościowych była pełna odwagi, nadziei i wzruszających chwil, a teraz tysiące osób łączą się w żalu po jej stracie. Dowiedz się więcej, jak pożegnał influencerkę jej mąż.
Kaelin Bradshaw była młodą influencerką z Florydy, która zyskała popularność dzięki otwartości wobec swoich obserwatorów na TikToku. Zamiast pokazywać wyidealizowane życie, zdecydowała się dzielić codziennymi wyzwaniami związanymi z chorobą – kroplówkami, pobytami w szpitalu, chwilami zwątpienia, ale też małymi triumfami i radością z każdego dnia. Jej autentyczność przyciągnęła tysiące osób, które śledziły jej drogę z ogromnym zainteresowaniem i sympatią.
Austin, mąż Kaelin, poinformował o jej śmierci za pośrednictwem mediów społecznościowych, podkreślając, że zmarła otoczona miłością najbliższych i w spokoju.
Nie cierpiała, a jej pokój był otoczony miłością i współczuciem całej naszej rodziny. Nie była sama, ani nigdy nie była sama przez całą tę podróż – powiedział.
Od momentu diagnozy Kaelin była pełna determinacji. Austin wspominał, że jego żona obiecała walczyć do końca i spełniła swoją obietnicę, nawet jeśli choroba rozwijała się szybciej, niż jej ciało mogło wytrzymać. Jej postawa była źródłem inspiracji dla wszystkich, którzy obserwowali jej codzienną odwagę i siłę ducha.
Od momentu, gdy Kaelin została zdiagnozowana, była zdruzgotana, ale także zdeterminowana […] Obiecała mi i naszej rodzinie, że będzie walczyć i nigdy się nie podda – mówił Austin.
Kaelin Bradshaw dokumentowała swoje życie z chorobą, publikując filmy, w których pokazywała zarówno bolesne, jak i radosne momenty. Jej autentyczne relacje z procesu leczenia i codziennych trudności poruszały tysiące ludzi, ucząc widzów empatii, siły w walce i doceniania życia pomimo przeciwności.
Również ojciec Kaelin, Mark Bradshaw, wyraził swój ból w mediach społecznościowych, pisząc o stracie ukochanego dziecka i opisując ją jako „naszego ukochanego anioła”. Rodzina i najbliżsi podkreślali, że Kaelin była otoczona miłością do ostatnich chwil, a jej odejście zostawiło ogromną pustkę w sercach wszystkich, którzy ją znali.
Z ciężkim sercem informuje, że straciliśmy dziś naszego ukochanego anioła – napisał.
POLECAMY: Patricia Kazadi upokorzona przez lekarza? Te słowa nie mieszczą się w głowie
Na co chorowała Kaelin Bradshaw?
Rak dróg żółciowych, z którym zmagała się Kaelin, jest rzadkim i agresywnym nowotworem atakującym przewody przenoszące żółć z wątroby do jelita cienkiego. Choroba ta rzadko występuje u osób młodych, a jeśli występuje to niestety często diagnozowana jest w zaawansowanym stadium, co niestety miało miejsce w przypadku Kaelin, czyniąc jej walkę wyjątkowo trudną i dramatyczną.
Jej odwaga w dzieleniu się doświadczeniem choroby była wyjątkowa w świecie mediów społecznościowych. Kaelin Bradshaw nie unikała trudnych tematów ani nie starała się ukrywać cierpienia, dzięki czemu wielu jej obserwatorów czuło, że jest to osoba realna, prawdziwa i godna podziwu za swoją szczerość i wrażliwość.
Mąż influencerki, Austin, podkreślał, że mimo bólu, jaki przyniosła choroba, Kaelin zachowywała pogodę ducha i starała się inspirować innych, pokazując, że nawet w najtrudniejszych momentach można znaleźć odrobinę światła i radości. Jej postawa była przykładem niezwykłej siły psychicznej, odwagi i determinacji.
Historia Kaelin jest przestrogą i inspiracją jednocześnie. Jej walka z chorobą przypomina, jak kruche jest życie, jak ważna jest miłość i wsparcie najbliższych oraz jak wielką wartość ma autentyczność w dzisiejszym świecie mediów społecznościowych. Influencerka pozostawiła po sobie pamięć pełną odwagi, szczerości i nadziei.
Pomimo ogromnego smutku po śmierci Kaelin Bradshaw, jej historia i działalność w sieci nadal porusza ludzi na całym świecie. Jej odwaga i szczerość w dokumentowaniu choroby pozostaną inspiracją dla innych, pokazując, że nawet w obliczu najtrudniejszych zmagań warto dzielić się sobą i wspierać innych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Miał 25 lat i tysiące fanów. Ben Bader nie żyje – okoliczności jego śmierci szokują
Jakiego rodzaje filmy na TikToku oglądacie? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!
@kaebradshaww My husband has been by my side since day one—he's stayed with me every single night I’ve been in the hospital and somehow managed to juggle two jobs on top of that. He even sold his truck and boat just to help ease the financial pressure on both of us. I really want to take some of that stress off his shoulders so he can focus on just being here with me. We're also hoping to take a trip together as soon as I get the green light to start my next treatment, and we’d love to be financially ready when that time comes. This wasn’t an easy decision, but after a lot of thought, I’ve set up a GoFundMe to help us with whatever the future brings. If you’re not in a place to donate, I completely understand—just sharing the link means so much to us. Thank you all for the love and support you’ve already shown. It truly means the world https://gofund.me/27ff9a8d7
♬ original sound – Kae




Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Patricia Kazadi upokorzona przez lekarza? Te słowa nie mieszczą się w głowie
Patricia Kazadi od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego show-biznesu. Aktorka, piosenkarka i prowadząca telewizyjna słynie z energii i profesjonalizmu, ale tym razem to nie kolejny projekt telewizyjny sprawił, że zrobiło się o niej głośno. Podczas panelu „Kobiety wiedzą, co robią” zorganizowanego przez magazyn Wysokie Obcasy, gwiazda opowiedziała o doświadczeniach, których nie zapomni do końca życia. To, co usłyszała od lekarza w trakcie jednej z wizyt, mrozi krew w żyłach. Dowiedz się więcej!
Podczas dyskusji o zdrowiu kobiet i konieczności regularnych badań, Patricia Kazadi zdecydowała się zabrać głos w niezwykle szczery sposób. Zwróciła uwagę, że w polskich gabinetach lekarskich wciąż nie brakuje zachowań, które wprawiają pacjentki w zakłopotanie, a nawet poczucie upokorzenia. Jak przyznała, to, co dla wielu jest rutynową wizytą, dla niej bywało przyczyną głębokiego stresu.
Gwiazda ujawniła, że zdecydowana większość jej spotkań ze specjalistami kończyła się negatywnie.
Myślę, że 70 proc. lekarzy, na których wpadam, to spotkania tworzące doświadczenia negatywne – bo ktoś próbuje mnie unieważnić, wprawić w poczucie wstydu albo daje komentarz absolutnie nie na miejscu – powiedziała.
Największe poruszenie wywołało jednak wspomnienie o jednym konkretnym lekarzu. Patricia Kazadi opisała sytuację, która jak sama podkreśliła – była dla niej szokująca i bolesna.
Na przykład, siedzę u ginekologa, na fotelu, a lekarz siada przy biurku i mówi: “byłem kiedyś w Afryce. A pani to bardzo dobrze po polsku mówi jak na czarną – wyjawiła.
Opowieść artystki odbiła się szerokim echem w mediach. Wystąpienie Kazadi stało się jednym z najczęściej komentowanych momentów panelu, a internauci nie kryli oburzenia. Dla wielu osób słowa gwiazdy były smutnym dowodem na to, że rasizm i brak wrażliwości wciąż mają miejsce – nawet w przestrzeni, która powinna być bezpieczna i profesjonalna.
Patricia Kazadi, znana z tego, że nie boi się podejmować trudnych tematów, zaznaczyła, że mimo przykrych doświadczeń nie rezygnuje z dbania o zdrowie. Panel był więc dla niej okazją, by głośno powiedzieć, że takie sytuacje muszą się skończyć.
To nie pierwszy raz, gdy artystka wykorzystuje swoją popularność, by zwrócić uwagę na kwestie społeczne. Od lat angażuje się w akcje edukacyjne i projekty wspierające kobiety, a jej głos – jak pokazuje ten przypadek – ma ogromną siłę.
Jakie plany ma Patricia Kazadi na najbliższe miesiące?
Od początku swojej kariery Patricia Kazadi udowadniała, że jest artystką wszechstronną i nie boi się żadnych wyzwań. Zadebiutowała jako aktorka, pojawiając się w popularnych serialach „Egzamin z życia” i „Ranczo”, gdzie szybko zyskała sympatię widzów. Jej naturalność i energia przed kamerą sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy młodego pokolenia. Telewizja błyskawicznie dostrzegła jej potencjał i to właśnie dzięki małym ekranom Kazadi trafiła do serc milionów Polaków.
Z czasem udowodniła, że nie jest gwiazdą jednego formatu. Z powodzeniem łączyła aktorstwo z występami w programach rozrywkowych takich jak „Dance Dance Dance”, „Jak oni śpiewają”, „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” czy „Taniec z Gwiazdami”. Jej muzyczna pasja zaprowadziła ją jeszcze dalej – Kazadi nagrała kilka płyt, a jej charakterystyczny głos i oryginalny styl przysporzyły jej grono wiernych fanów.
W ostatnich latach Patricia Kazadi z powodzeniem rozwija także karierę prowadzącej. Prowadziła takie hity jak „You Can Dance. Po prostu tańcz”, „X Factor” czy „Perfect Picture”, a ostatnio zachwyciła jako gospodyni odświeżonej edycji „Must Be The Music”. Program okazał się sukcesem, a jej charyzma, luz i profesjonalizm sprawiły, że widzowie pokochali ją na nowo. Wiosną gwiazda ma powrócić na antenę w kolejnym sezonie show, co tylko potwierdza, że jej pozycja w polskim show-biznesie pozostaje niezachwiana.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wymowna reakcja Marcina Hakiela na ślub byłej żony. Tak skomentował Cichopek i Kurzajewskiego
Mieliście kiedyś nieprzyjemne sytuacje z lekarzami? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!







Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
-
showbiz4 dni temuNie do wiary, co zrobili Kaczorowska i Rogacewicz po werdykcie w „Tańcu z Gwiazdami”. Lawina komentarzy
-
showbiz4 dni temuTYLKO U NAS: Dlaczego Agnieszka Kaczorowska i Rogacewicz odpadli z „Tańca z Gwiazdami”? Tomasz Wygoda ujawnia kulisy
-
news2 dni temuTyle Mateusz Damięcki zarobił za rolę w filmie „Furioza” – ta kwota zwala z nóg
-
showbiz3 dni temuIwona Pavlović WŚCIEKŁA po eliminacji Kaczorowskiej i Rogacewicza – te słowa zaskoczyły widzów
-
news5 dni temuAgnieszka Hyży pokazała zdjęcia z pierwszego tańca Cichopek i Kurzajewskiego. Tak wyglądała zakochana para
-
showbiz4 dni temuTYLKO U NAS: Awantura za kulisami „Tańca z Gwiazdami”. Agnieszka Kaczorowska wybuchła tuż przed werdyktem
-
news4 dni temuAgnieszka Kaczorowska “WYRZUCONA” z “Tańca z Gwiazdami’? Tomasz Wygoda zdradza SYSTEM!
-
news4 dni temu„Taniec z Gwiazdami”: Maciej Musiał w roli jurora i zaskakująca eliminacja. Kto odpadł w siódmym odcinku?

Dodaj komentarz