Śledź nas

showbiz

Dominika Serowska i Marcin Hakiel pobierają 800 plus na swoje dziecko. „Nie jemy ze złotych talerzy”

Opublikowano

w dniu

Świadczenia socjalne od lat dzielą Polaków i wywołują gorące emocje – szczególnie wtedy, gdy głos w tej sprawie zabierają osoby znane z show-biznesu. Tym razem w centrum dyskusji znalazła się Dominika Serowska, partnerka Marcina Hakiela, która wprost przyznała, że pobiera 800 plus na swojego synka. Jej słowa w podcaście Agaty Reszko-Boguszewskiej „Call Me Mommy” wywołały falę komentarzy, a sama celebrytka nie zamierzała milczeć i tłumaczyła, dlaczego nie ma w tym nic wstydliwego. Dowiedz się więcej!

Świadczenia socjalne od lat wzbudzają w Polsce ogromne emocje. Z jednej strony programy takie jak 800 plus czy 300 złotych z inicjatywy „Dobry Start” miały stanowić realne wsparcie dla rodzin, z drugiej – stały się przedmiotem ostrych sporów o to, komu faktycznie „należy się” państwowe wsparcie. W mediach społecznościowych regularnie pojawiają się komentarze, że „bogaci powinni sobie radzić sami”, podczas gdy inni przekonują, że skoro świadczenie jest powszechne, to każdemu przysługuje po równo – niezależnie od stanu konta.

Właśnie ten gorący temat poruszyła Agata Reszko-Boguszewska w swoim podcaście „Call Me Mommy”. To format, w którym prowadząca rozmawia z kobietami – często znanymi – o macierzyństwie bez filtrów, tabu i upiększeń. Tym razem jej gościnią była Dominika Serowska, influencerka, modelka i celebrytka, prywatnie partnerka Marcina Hakiela. Serowska, która w grudniu ubiegłego roku została mamą małego Romea, nie boi się mówić o swojej codzienności wprost, a jej szczerość często staje się tematem medialnych nagłówków.

Właśnie ta autentyczność sprawiła, że rozmowa o macierzyństwie szybko zeszła na bardziej kontrowersyjny grunt – czyli temat 800 plus. Agata Reszko-Boguszewska zapytała wprost: „Czy bierzesz 800 plus?”. Pytanie padło nagle, ale Dominika Serowska nie potrzebowała ani chwili, by odpowiedzieć. „No jasne” – rzuciła bez zawahania. W tym jednym krótkim zdaniu zawarła coś, czego wielu w show-biznesie boi się powiedzieć głośno, że nie widzi nic złego w korzystaniu z tego, co każdemu obywatelowi się po prostu należy.

Prowadząca podcast przyznała wtedy:

Bo się zastanawiałam, czy gwiazdy też biorą. Ja biorę  – powiedziała gospodyni podcastu.

Wtedy właśnie Serowska zareagowała gwałtownie.

Ale jakie gwiazdy? Ja jestem mamą. Nie rozumiem takiego podziału, że biednym rozdajcie, a ci co mają i se radzą, to niech se radzą. To jest dla mnie. No nie, jak każdy dostaje, to każdy dostaje – mówiła.

POLECAMY: Agata Kulesza była ofiarą przemocy psychicznej. Po latach ujawnia, co działo się za zamkniętymi drzwiami

Dominika Serowska nie gryzie się w język o 800 plus

Celebrytka dodała też, że podobne komentarze zawsze ją irytowały. W jej opinii państwowe wsparcie nie powinno być przedmiotem wstydu ani rywalizacji o to, komu się bardziej „należy”.

Wiesz, jedno radzą sobie tak, a drudzy inaczej. Ale zawsze mnie to wkurzało, że biednemu to trzeba pomóc, a ten co se radzi, to niech se radzi i zapierdziela – dodała.

Dziennikarka zauważyła wówczas, że osobom publicznym częściej „patrzy się na ręce” i każde ich działanie bywa oceniane ostrzej niż w przypadku zwykłych ludzi. Serowska nie zaprzeczyła, ale natychmiast dodała:

Ale wiesz, z drugiej strony my też nie jesteśmy nie wiadomo na jakim poziomie […] Nie jemy ze złotych talerzy. To nie jest tak, że rzucam dolarami w kiblu, a później pobieram 800 plus – mówiła Serowska.

W dalszej części rozmowy Dominika Serowska zwróciła uwagę, że nawet w show-biznesie nie każdy „super prosperuje” i że media często kreują fałszywy obraz zamożności.

A nawet gdyby, pewnie są pary w show biznesie, które super prosperują i mają kupę kasy, dalej uważam, że im się to należy. To jest przywilej wszystkich obywateli – dokończyła swoją wypowiedź.

Bez względu na to, po której stronie sporu stoimy, trudno nie zauważyć, że Dominika Serowska poruszyła temat, który dotyczy milionów polskich rodzin. Program 800 plus – niezależnie od poglądów politycznych – przysługuje każdemu rodzicowi wychowującemu dziecko aż do momentu jego pełnoletności. I właśnie o to, jak tłumaczy sama celebrytka, chodzi w całej sprawie: żeby nie dzielić ludzi na lepszych i gorszych, biednych i bogatych, tylko traktować wszystkich z taką samą godnością.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Margaret odsłania tajemnice swojego hiszpańskiego domu. Nagle w rozmowę wtrącił się Michał Szpak [WIDEO]

Zgadzacie się ze słowami Dominiki Serowskiej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Dominika Serowska (fot. screen YouTube “Call me mommy”)
Dominika Serowska (fot. screen YouTube “Call me mommy”)
Marcin Hakiel oraz Dominika Serowska (fot. screen Instagram @de_bonbon)
Marcin Hakiel oraz Dominika Serowska (fot. screen Instagram @de_bonbon)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

showbiz

Marcin Prokop NIE POPROWADZI „Dzień Dobry TVN” z Dorotą Wellman. Widzowie przecierają oczy ze zdumienia

Opublikowano

w dniu

przez

Dla widzów porannego pasma to prawdziwa uczta nostalgii. Z okazji 20-lecia „Dzień Dobry TVN” stacja postanowiła przypomnieć najlepsze duety w historii programu. Na antenie pojawiają się kolejne gwiazdy, które przez lata budowały jego sukces i atmosferę bliskości z widzami. Teraz nadszedł moment, na który wielu czekało – Wojciech Jagielski po latach milczenia znów stanie przed kamerą i to z wyjątkową dziennikarką. Poznaj szczegóły już teraz!

W tym roku „Dzień Dobry TVN” obchodzi swoje imponujące dwudziestolecie. Od początku września stacja celebruje jubileusz w wyjątkowym stylu, prezentując odcinki specjalne z udziałem dawnych prowadzących, którzy przez lata tworzyli historię i klimat programu. Każdy z powrotów to nie tylko porcja wspomnień, ale także dowód, jak silną marką stało się „DDTVN”. Widzowie z sentymentem przyjęli kolejne spotkania dawnych duetów, które na ekranie znów błyszczą, jak za dawnych lat.

W jubileuszowych odcinkach widzowie mogli zobaczyć m.in. Kingę Rusin w duecie z Piotrem Kraśko i Bartoszem Węglarczykiem, a także Jolantę Pieńkowską z Robertem Kanteraitem. Z kolei Magda Mołek i Marcin Meller ponownie udowodnili, że ich chemia na ekranie jest ponadczasowa. Ich wspólny występ spotkał się z ogromnym entuzjazmem widzów, którzy w komentarzach pisali, że „to był prawdziwy powrót do złotych czasów telewizji śniadaniowej”.

Tydzień temu w studiu pojawili się Andrzej Sołtysik i Anna Kalczyńska, których wspólny występ również wzbudził wiele emocji. Choć oboje na co dzień pracują już w różnych redakcjach, ich ekranowa relacja i naturalna swoboda przypomniały, dlaczego przez lata należeli do ulubieńców publiczności. Ich rozmowy z gośćmi, pełne humoru i lekkości, udowodniły, że dobre dziennikarskie porozumienie nie znika z czasem.

Jeszcze większym zaskoczeniem był powrót Agnieszki Woźniak-Starak, która kilka miesięcy temu pożegnała się z TVN. Prezenterka pojawiła się w jednym, specjalnym wydaniu programu, które poprowadziła u boku Ewy Drzyzgi. Ich duet został przyjęty z ogromnym entuzjazmem – dla wielu to właśnie ten odcinek był jednym z najmocniejszych momentów jubileuszu.

POLECAMY: Daniel Martyniuk AWANTUROWAŁ SIĘ w samolocie. Maszyna musiała awaryjnie lądować – co na to Zenek?

Wojciech Jagielski ponownie w “Dzień dobry TVN”

Tymczasem stacja zapowiedziała kolejną, wyjątkową parę prowadzących, która zasiądzie na kanapie już w najbliższą sobotę. Będzie to Dorota Wellman, od lat tworząca kultowy duet z Marcinem Prokopem, jednak tym razem w nowej konfiguracji – z Wojciechem Jagielskim. Dla fanów programu to wydarzenie o wyjątkowym znaczeniu, bo Jagielski powraca na duży ekran po naprawdę długiej przerwie.

Mam dla państwa niespodziankę. Zapraszam na sobotnie wydanie „Dzień dobry TVN”. Tym razem będę z zupełnie innym partnerem. Z partnerem, który kiedyś w tym programie pracował. Otóż naszym gościem, a właściwie: współprowadzącym, będzie Wojciech Jagielski – zapowiedziała Wellman na Instagramie programu.

Wojciech Jagielski dołączył do zespołu „Dzień Dobry TVN” w 2007 roku. Szybko zdobył sympatię widzów dzięki inteligentnemu, spokojnemu stylowi prowadzenia rozmów i charakterystycznemu poczuciu humoru. Jego ekranową partnerką była wówczas Jolanta Pieńkowska, która wnosiła do programu energię i reporterski pazur. Razem tworzyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów w historii śniadaniówki.

Po trzech latach współpracy Jagielski opuścił „Dzień Dobry TVN” i przeniósł się do konkurencyjnego „Pytania na Śniadanie” w TVP. Jego decyzja była wówczas szeroko komentowana w mediach – wielu uważało, że to symboliczny koniec pewnej epoki w TVN. Pieńkowska pozostała w strukturach stacji, angażując się w nowe projekty publicystyczne, a jej kolejne występy w TVN24 tylko umacniały jej pozycję w branży.

Z kolei Wojciech Jagielski w kolejnych latach zaskoczył wszystkich, gdy całkowicie wycofał się z mediów. Dziennikarz postanowił rozpocząć nowy etap życia, zostając psychoterapeutą i seksuologiem. Wielu widzów było w szoku – zamiast telewizyjnych reflektorów, wybrał pracę z ludźmi i pomoc innym. Przez kilka lat jego nazwisko rzadko pojawiało się w przestrzeni publicznej.

Dlatego jego powrót do TVN jest dla fanów nie lada wydarzeniem. Wielu widzów już zapowiada, że w sobotę zasiądą przed ekranami, by zobaczyć, jak Jagielski po latach odnajdzie się w roli gospodarza porannego programu. Jego spokój i dystans mogą być idealnym dopełnieniem energii i błyskotliwości Doroty Wellman.

Dla stacji to nie tylko ukłon w stronę historii, ale też sposób na pokazanie, że „Dzień Dobry TVN” to program, który łączy pokolenia. Powrót Wojciecha Jagielskiego to jedno z najmocniejszych wydarzeń jubileuszu i dowód, że legenda nigdy nie traci swojego blasku – nawet po latach nieobecności.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Michał Danilczuk nie wytrzymał po pytaniu o „Taniec z Gwiazdami”. Czy wróci do programu wiosną?

Cieszycie się z powrotu Wojciecha Jagielskiego do “Dzień dobry TVN”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Wojciech Jagielski (fot. screen YouTube TVN.pl)
Dorota Wellman (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)
Marcin Prokop i Dorota Wellman (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)
Marcin Prokop (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Daniel Martyniuk AWANTUROWAŁ SIĘ w samolocie. Maszyna musiała awaryjnie lądować – co na to Zenek?

Opublikowano

w dniu

przez

Skandal z udziałem syna Zenka Martyniuka ponownie wstrząsnął polskim show-biznesem. Lot z Malagi do Warszawy zakończył się przymusowym lądowaniem we Francji, gdy Daniel Martyniuk miał urządzić awanturę o alkohol. Po interwencji służb mężczyzna został wyprowadzony z samolotu przez policję. Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach i po raz kolejny postawiła rodzinę Martyniuków w centrum uwagi. Dowiedz się więcej o tym, co wydarzyło się na pokładzie i jak zareagował ojciec „króla disco polo”.

Nazwisko Martyniuk od lat elektryzuje polski show-biznes. Z jednej strony stoi uwielbiany przez miliony Zenon Martyniuk, symbol sukcesu i ikonę muzyki disco polo. Z drugiej – jego syn Daniel Martyniuk, którego burzliwe życie prywatne i problemy z prawem regularnie dostarczają mediom sensacyjnych nagłówków. Tym razem jego nazwisko znów pojawiło się w kontekście skandalu, który odbił się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

Według doniesień „Faktu”, do incydentu doszło na pokładzie samolotu linii Wizz Air, lecącego z Malagi do Warszawy. Jak wynika z relacji świadków, Daniel Martyniuk miał pokłócić się z obsługą o alkohol, po czym jego zachowanie stało się na tyle agresywne, że załoga zdecydowała o awaryjnym lądowaniu w Nicei. Sytuacja natychmiast wymknęła się spod kontroli, a na miejsce wezwano francuską policję.

Portal Pudelek poinformował, że redakcja otrzymała kilka wiadomości od czytelników, którzy byli na pokładzie feralnego lotu.

Daniel Martyniuk zrobił awanturę o piwo w samolocie lecącym właśnie z Malagi do Warszawy. (…) Samolot musiał przymusowo lądować w Nicei. Martyniuk został wyprowadzony przez policję – opisywał jeden z czytelników tego tabloidu.

Według innych relacji internetowych, atmosfera na pokładzie była napięta, a część pasażerów obawiała się o bezpieczeństwo lotu.

Co ciekawe, jeszcze niedawno Zenon Martyniuk zdradził w rozmowie z mediami, że jego syn przebywa w Hiszpanii i podjął tam pracę. Miał to być nowy rozdział w jego życiu – spokojniejszy, bardziej poukładany i z dala od medialnego zamieszania. Niestety, kilka tygodni później wszystko runęło jak domek z kart, a informacje o awanturze w samolocie zniweczyły nadzieje na poprawę wizerunku.

POLECAMY: Michał Danilczuk nie wytrzymał po pytaniu o „Taniec z Gwiazdami”. Czy wróci do programu wiosną?

Daniel Martyniuk królem prowokacji?

Jeszcze zanim doszło do incydentu na pokładzie samolotu, Daniel Martyniuk znów wzbudził ogromne emocje w sieci. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował kontrowersyjne Instastory, które natychmiast rozgrzało internet. Na jednym z kadrów pojawiło się odważne zdjęcie kobiety w skąpym stroju, a chwilę później kolejne – przedstawiające zdeformowaną obrączkę. Wielu internautów uznało to za symboliczną prowokację i kolejną próbę zwrócenia na siebie uwagi przez syna króla disco polo.

Choć Zenon Martyniuk nie skomentował jeszcze oficjalnie zachowania syna, fani piosenkarza zwracają uwagę, że każdy kolejny skandal Daniela odbija się echem również na karierze jego ojca. Król disco polo od lat cieszy się nieskazitelną opinią i sympatią publiczności, jednak wizerunkowo coraz trudniej mu oddzielić się od wybryków swojego jedynego dziecka.

Wielu obserwatorów show-biznesu zadaje sobie pytanie, czy ten incydent będzie punktem zwrotnym w życiu Daniela Martyniuka. Czy młody mężczyzna w końcu zrozumie, że kolejne wybryki tylko pogrążają jego reputację, czy też nadal będzie podążał ścieżką skandali i kontrowersji? Jedno jest pewne – jego nazwisko po raz kolejny stało się synonimem chaosu i medialnego zamieszania.

Finał tej historii pozostaje nieznany, ale jedno można stwierdzić z całą pewnością – Daniel Martyniuk ponownie dostarczył mediom pożywki, a jego ojciec – mimo ogromnej kariery i popularności – znów musi mierzyć się z cieniem, jaki rzuca na niego własny syn. I choć dla fanów „króla disco polo” jest to przykre, dla tabloidów – to temat, którego końca wciąż nie widać.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prawdziwy wysyp gwiazd na gali „Kobieta Roku Glamour”: hipnotyzująca Doda, zjawiskowa Hyży, kolorowa Opczowska [FOTO]

Co uważacie o zachowaniu Daniela Martyniuka? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram @danielmartyniuk89)
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram @danielmartyniuk89)
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram @danielmartyniuk89)
Daniel Martyniuk (fot. screen Instagram @danielmartyniuk89)

Autor: SJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

showbiz

Michał Danilczuk nie wytrzymał po pytaniu o „Taniec z Gwiazdami”. Czy wróci do programu wiosną?

Opublikowano

w dniu

przez

To jedno z najgorętszych nazwisk w świecie tańca i show-biznesu. Michał Danilczuk, tancerz, choreograf i juror, przez ostatnie lata nie schodził z medialnych nagłówków. Po spektakularnym transferze do TVN znów znalazł się w centrum uwagi, a jego ostatnia wypowiedź na gali Telekamery 2025 wywołała niemałe poruszenie. Widzowie nie ukrywają zaskoczenia jego słowami o ewentualnym powrocie do „Tańca z Gwiazdami”. Dowiedz się więcej!

Michał Danilczuk zdobył popularność jako jeden z najbardziej charyzmatycznych tancerzy „Tańca z Gwiazdami”. Serca widzów podbił w 2021 roku, gdy wystąpił u boku Jacka Jelonka, tworząc pierwszą w historii polskiej edycji parę jednopłciową. Ich odwaga, naturalność i niesamowita energia na parkiecie sprawiły, że stali się symbolem otwartości i przełamania schematów w telewizji. Publiczność ich pokochała, a duet doszedł aż do finału, zajmując drugie miejsce – to był moment, w którym o Michału Danilczuku zaczęło być naprawdę głośno.

Po tamtej edycji tancerz nie zwolnił tempa. Wyjechał do Irlandii, gdzie występował w tamtejszej wersji programu, zdobywając kolejne doświadczenia i szlifując warsztat u boku międzynarodowych gwiazd tańca. Jego talent i profesjonalizm sprawiły, że był tam równie ceniony, jak w Polsce. Jednak wiosną 2024 roku powrócił do kraju, by ponownie zachwycić widzów – tym razem w duecie z influencerką Julią „Maffashion” Kuczyńską.

Ich współpraca była jednym z najbardziej komentowanych tematów tamtej edycji. Chemia, jaka panowała między nimi na parkiecie, nie pozostawiła nikogo obojętnym. Ich emocjonalne występy, pełne bliskości i wzajemnego zaufania, rozpalały wyobraźnię fanów i tabloidów. Zaczęły krążyć plotki o rzekomym romansie między tancerzem a influencerką, którym oboje nie zaprzeczali, ale też nigdy nie potwierdzili. Ta aura tajemnicy tylko zwiększyła zainteresowanie ich duetem.

W ostatnich miesiącach w sieci znów zrobiło się głośno o Michale Danilczuku i Maffashion. Pojawiły się pogłoski o ich rzekomym rozstaniu, co ponownie podsyciło medialne emocje. Niektórzy twierdzą, że to tylko chwilowe oddalenie, inni – że ich relacja nigdy nie wyszła poza parkiet. Jedno jest pewne – oboje zyskali ogromne grono fanów, którzy do dziś z sentymentem wspominają ich wspólne występy.

Jesienią 2024 roku Danilczuk wystąpił po raz ostatni w „Tańcu z Gwiazdami”. Jego partnerką została legendarna wokalistka Majka Jeżowska, z którą stworzył ciepły, pełen szacunku duet. Choć para nie dotarła do finału, a odpadła w połowie stawki, ich występy zapisały się w pamięci widzów. Między Michałem a Majką nawiązała się przyjacielska więź, która przetrwała po zakończeniu programu. Dla tancerza był to symboliczny moment pożegnania z parkietem, który przez lata stanowił centrum jego kariery.

POLECAMY: Prawdziwy wysyp gwiazd na gali „Kobieta Roku Glamour”: hipnotyzująca Doda, zjawiskowa Hyży, kolorowa Opczowska [FOTO]

Michał Danilczuk wróci do “Tańca z Gwiazdami”?

Po odejściu z Polsatu przyszedł czas na nowy rozdział. Michał Danilczuk podpisał kontrakt z TVN, gdzie zasiadł w jury reaktywowanego programu „You Can Dance. Po prostu tańcz”. U jego boku zasiedli m.in. Mery Spolsky i Ryfa Ri, a nowa odsłona kultowego formatu miała być wielkim powrotem tanecznej telewizji w Polsce. Niestety, mimo ogromnych oczekiwań, program nie odniósł spektakularnego sukcesu, a stacja jak donoszą branżowe źródła – nie planuje kontynuacji.

Mimo tego Danilczuk pozostał w strukturach TVN. Jego profesjonalizm, osobowość i rozpoznawalność sprawiają, że wciąż jest zapraszany do największych projektów stacji. Niedawno pojawił się jako gość specjalny w „MasterChefie”, a wkrótce widzowie zobaczą go również w „Top Model”.

W ostatnich dniach Michał Danilczuk pojawił się na gali Telekamery, gdzie był nominowany w kategorii „Najlepszy juror”. Choć statuetki ostatecznie nie zdobył, wzbudził ogromne zainteresowanie mediów. W rozmowie z reporterem portalu Kozaczek.pl padło pytanie, które nurtuje jego fanów od miesięcy – czy planuje wrócić do „Tańca z Gwiazdami”? Odpowiedź tancerza była wymijająca, ale pełna emocji.

Słuchaj, to też nie jest pytanie jeszcze na miejscu, ponieważ różnie bywa, ale jestem w tej chwili związany ze stacją TVN. Mam świetne programy, ale w życiu bywa różnie – powiedział tajemniczo.

Czy więc Michał Danilczuk ponownie pojawi się na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”? Czy jego transfer do TVN był strzałem w dziesiątkę, czy błędem, który odsunął go od ukochanego formatu? Jedno jest pewne – widzowie nadal go uwielbiają i chcieliby zobaczyć, jak ponownie błyszczy w tańcu. A sam Michał, jak zawsze, pozostawia wszystkich w niepewności, balansując między tanecznym parkietem a światem telewizji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ewa Minge nie wytrzymała. Stanęła w obronie Mai Bohosiewicz i ujawniła własny dramat: “Zapłaciłam zdrowiem”

Chcielibyście, aby Michał Danilczuk wrócił do “Tańca z Gwiazdami”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Michał Danilczuk (fot. Jacek Kurnikowski/AKPA) – Telekamery 2025
Michał Danilczuk (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery Polska)
Michał Danilczuk (fot. zdjęcie prasowe TVN Warner Bros Discovery Polska)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

moda

Prawdziwy wysyp gwiazd na gali „Kobieta Roku Glamour”: hipnotyzująca Doda, zjawiskowa Hyży, kolorowa Opczowska [FOTO]

Opublikowano

w dniu

przez

Gwiazdy tłumnie pojawiły się na gali „Kobieta Roku Glamour 2025”, by wspólnie świętować kobiecą siłę, styl i inspirację. Na ściance błyszczały największe nazwiska polskiego show-biznesu, a ich stylizacje przyciągały wzrok i obiektywy fotografów. Było elegancko, z klasą, ale też z nutą odwagi i nowoczesności. Poznaj szczegóły i zobacz galerię zdjęć!

Dziś w Warszawie odbyła się kolejna edycja plebiscytu Kobieta Roku Glamour 2025. Jak co roku wydarzenie przyciągnęło uwagę mediów i fanów mody, łącząc blichtr, elegancję i inspirujące osobowości, które swoją działalnością i sukcesami zmieniają świat na lepsze. Redakcja magazynu „Glamour” wręczyła statuetki wyróżniającym się osobom, a cała gala była okazją do podziwiania ich talentów i osiągnięć.

Na czerwonym dywanie pojawiła się prawdziwa plejada gwiazd – od aktorek i piosenkarek, po topowe influencerki i twórców medialnych. Goście prezentowali się w oszałamiających kreacjach, a blask fleszy i emocje towarzyszące każdemu wejściu na ściankę sprawiały, że wydarzenie było prawdziwym świętem stylu i glamour.

Nie zabrakło też wyjątkowych momentów podczas samej gali, kiedy celebrytki i wyróżnione osobowości odbierały swoje statuetki i pozowały do zdjęć. To nie tylko pokaz mody, ale przede wszystkim spotkanie ludzi, którzy inspirują i wyznaczają trendy, a obecność mediów i fanów tylko potęgowała prestiż tego wieczoru.

POLECAMY: Ewa Minge nie wytrzymała. Stanęła w obronie Mai Bohosiewicz i ujawniła własny dramat: “Zapłaciłam zdrowiem”

W co ubrały się gwiazdy na galę?

Doda dziś postawiła na minimalistyczny, a jednocześnie niezwykle efektowny look. Piosenkarka wystąpiła w białym komplecie, składającym się z eleganckiego, lekko oversize’owego żakietu z podwójnym rzędem guzików oraz dopasowanych, wysokich spodenek, które eksponowały jej długie nogi. Całość uzupełniła transparentnymi pończochami i białymi szpilkami, co nadało stylizacji nowoczesnego, modowego sznytu. Jej włosy związane w wysoki kok i delikatny makijaż dopełniły wyrazisty, a zarazem wyrafinowany look idealny na czerwony dywan i wieczorową galę.

Doda (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Joanna Koroniewska-Dowbor na gali zaprezentowała się w eleganckiej, a jednocześnie nowoczesnej stylizacji. Miała na sobie krótką, satynową sukienkę w odcieniu przygaszonego fioletu lub taupe, o prostym kroju, który pięknie podkreślał sylwetkę. Sukienka miała wysoki dekolt ozdobiony piórami, co dodawało kreacji modnego, lekko ekstrawaganckiego charakteru.

Do stylizacji aktorka dobrała czarne, wysokie kozaki na obcasie, które świetnie kontrastowały z delikatnym materiałem sukienki, oraz małą, ciemną torebkę trzymaną w dłoni. Jej rozpuszczone, delikatnie falowane włosy i naturalny makijaż dopełniały całości, nadając lookowi świeżości i klasy. Efekt końcowy to stylizacja łącząca kobiecą elegancję z nowoczesnym szykiem – idealna na wieczorne wydarzenie modowe.

Joanna Koroniewska-Dowbor (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

To był pierwszy event branżowy, na którym pojawiła się Anna Dec po odejściu z TVN i trzeba przyznać, że zaprezentowała się z ogromną klasą. Dziennikarka postawiła na romantyczną, satynową suknię w odcieniu pudrowego różu, o długości do ziemi i delikatnym połysku. Kreacja wyróżniała się koronkowym dekoltem w szpic oraz krótkimi rękawkami, co dodawało jej subtelności i kobiecości.

Stylizację dopełniała efektowna czarna etola z futra, nonszalancko przerzucona przez ramię, oraz elegancka czarna kopertówka o pikowanej fakturze. Na nogach Anna miała białe botki na obcasie, które przełamywały klasyczny charakter looku i dodawały mu nowoczesnego twistu. Całość była utrzymana w duchu starego Hollywood z nutą współczesnej elegancji — idealny wybór na tak prestiżową galę jak „Glamour Kobieta Roku 2025”.

Anna Dec (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Małgorzata Opczowska na gali Glamour Kobieta Roku 2025 postawiła na stylizację pełną koloru i energii. Dziennikarka zaprezentowała się w efektownej, długiej sukni w intensywnym odcieniu fuksji, która doskonale podkreślała jej opaleniznę i smukłą sylwetkę. Suknia miała asymetryczny krój z jednym ramiączkiem oraz ozdobną falbanę biegnącą wzdłuż dekoltu i talii, co dodawało całości lekkości i nowoczesnego charakteru.

Do stylizacji dobrała czarną kopertówkę i delikatną biżuterię, stawiając na minimalizm w dodatkach, by to sukienka grała główną rolę. Gładko upięte włosy i subtelny makijaż z akcentem na oczy dopełniały eleganckiego looku.

Małgorzata Opczowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

POLECAMY: Ewa Minge nie wytrzymała. Stanęła w obronie Mai Bohosiewicz i ujawniła własny dramat: “Zapłaciłam zdrowiem”

Kto jeszcze pojawił się na gali?

Oprócz Dody, Joanny Koroniewskiej-Dowbor, Anny Dec i Małgorzaty Opczowskiej, na czerwonym dywanie pojawiło się wielu znanych i lubianych przedstawicieli świata show-biznesu. Wśród gości można było dostrzec prowadzącego „Pytanie na Śniadanie” Roberta Stockingera oraz aktora Michała Kurka. W blasku fleszy pozowały także Edyta Folwarska, Klaudia Halejcio i Kasia Nast, prezentując różne oblicza kobiecej elegancji — od klasyki po nowoczesny glamour.

Na gali nie zabrakło także muzycznych i telewizyjnych osobowości — wśród gości pojawiła się Mandaryna z córką Fabienne, Gabi Drzewiecka, Marta Wierzbicka, Julia Wieniawa, a także wokalistki Mery Spolsky, Bovska i Justyna Steczkowska.

Nieco później na ściance pojawiła się kolejna fala gwiazd. Wśród nich znalazły się Barbara Kurdej-Szatan, Sara James, Sandra Kubicka i Izabella Krzan, które zachwycały stylizacjami pełnymi blasku i elegancji. Dołączyli do nich także Jacek Jelonek, Mateusz Glen, Wiktor Dyduła oraz Kuba Szmajkowski, wnosząc odrobinę męskiego szyku. Na czerwonym dywanie pozowały również Anna Wendzikowska, Jagna Niedzielska, Małgorzata Socha, Joanna Jabłczyńska, Magdalena Steczkowska, Aleksandra Kisio i Patricia Kazadi — każda w zupełnie innym, ale równie efektownym wydaniu.

Nie zabrakło też jednej z najgorętszych par polskiego show-biznesu, prowadzących „Love is Blind” — Zofii Zborowskiej-Wrony i Andrzeja Wrony, którzy jak zwykle przyciągali spojrzenia swoją naturalną charyzmą. Wieczór uświetnili również Marcin Maciejczak, Maja Hyży i Gosia Andrzejewicz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Elżbieta Romanowska prosto ze szpitala błaga o wsparcie: “Niech dziś się uda”

Która stylizacja wieczoru podoba Wam się najbardziej? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Andrzej Wrona, Zofia Zborowska-Wrona (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Doda (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Mandaryna i Fabienne Wiśniewskie (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Marta Wierzbicka (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Aleksandra Kisio (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Jacek Jelonek (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Jagna Niedzielska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Izabella Krzan (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Anna Wendzikowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Patricia Kazadi (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Sandra Kubicka (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Barbara Kurdej-Szatan (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Daria Ładocha (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Sara James (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Kuba Szmajkowski (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Magda Steczkowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Joanna Jabłczyńska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Małgorzata Socha (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Mateusz Glen (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Wiktor Dyduła (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Bovska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Mery Spolsky (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Justyna Steczkowska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Julia Wieniewa (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Gabi Drzewiecka (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Gosia Andrzejewicz (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Doda (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Doda (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Edyta Folwarska (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Maja Hyży (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Robert Stockinger (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Klaudia Halejcio (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Marcin Maciejczak (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Doda (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Michał Kurek (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)
Kasia Nast (fot. Paweł Wrzecion/AKPA)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością