news
„Taniec z Gwiazdami”: powrót Skrzyneckiej i Gąsowskiego, ostre oceny jurorów i wielkie niespodzianki – tak wyglądał trzeci odcinek
Trzeci odcinek „Tańca z Gwiazdami” zamienił się w prawdziwe święto – huczny jubileusz pełen emocji, wzruszeń i gwiazd z ostatnich 20 lat programu. Na parkiecie i wśród publiczności pojawiło się ponad 200 znanych twarzy, a otwarcie wieczoru należało do legendarnych tancerzy i dawnych prowadzących. Emocje wzrosły jeszcze bardziej, gdy kolejne pary rywalizowały o punkty jurorów, a widzowie w sieci nie szczędzili komentarzy tuż po każdym występie. Poznaj szczegóły i punktację jurorów!
Dzisiejszy, trzeci odcinek to prawdziwe huczne urodziny „Tańca z Gwiazdami” – jubileuszowy odcinek pełen wyjątkowych niespodzianek i ponad 200 gwiazd. W roli prowadzących tradycyjnie pojawili się Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna, którzy od lat towarzyszą programowi. Epizodycznie do odcinka dołączyli także dawni prowadzący, Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąsowski, którzy niegdyś tworzyli duet prowadzących, podobnie jak Hubert Urbański i Magda Mołek, którzy otworzyli odcinek dwa tygodnie temu.
Choreografia otwierająca jubileuszowy odcinek była wyjątkowym powrotem do historii programu – na parkiecie pojawili się tancerze i tancerki, którzy wcześniej prowadzili gwiazdy przez kolejne edycje. Wśród nich znaleźli się: Julia Suryś, Magda Soszyńska, Kamila Kajak Mosejcuk, Nina Tyrka, Hanna Żudziewicz, Wiktoria Omyła, Katarzyna Vu Manh, Aneta Piotrowska, Sylwia Madeńska, Robert Kochanek, Krzysztof Hulboj, Andrej Mosejcuk, Jacek Jeschke, Wojtek Jeschke, Michał Jeziorowski, Robert Rowiński, Mieszko Masłowski i Wojtek Kucina. Ich występ stanowił efektowne otwarcie, łącząc doświadczenie dawnych mistrzów z energią jubileuszowego show.
Jak zawsze, oprócz fanów, publiczności i bliskich uczestników, na widowni nie zabrakło również znanych postaci ze świata mediów i internetu. Wśród zaproszonych gości pojawili się się była prowadząca Anna Głogowska, zwyciężczyni wiosennej edycji – Maria Jeleniewska, a także Maffashion, Maciej Musiał, Klaudia Carlos, Anna Mucha, Kasia Cichopek, Kinga Sawczuk i wiele innych znanych postaci z poprzednich edycji programu.
POLECAMY: Dwudziestolecie „Tańca z Gwiazdami”: elegancka Kisio, zmysłowa Wróblewska, radosny Norbi, tajemniczy Popek i inni [FOTO]
Poznaj punktację i opinie jurorów za trzeci odcinek
- Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magda Tarnowska
- Taniec: Cha-cha
- Punkty: 29
- Komentarz jurora:“Fajnie, lekko, przyjemnie, troszkę mało akcentów cha-chy. Poprawiłeś kontakt z Magdą, bardzo popracuj nad tańcem ciała […] ale fajne to było” – podsumowała Iwona Pavlović. Zaś Rafał Maserak wtrącił: “Była iskra, był filtr, dla mnie było spoko”.
Tuż po występie fani od razu ruszyli do komentowania w sieci:
Ekstra stroje; Widać progres; Lepszy taniec był w zeszłym tygodniu; Trzymam za was kciuki; Prawdziwy kot, ale za niskie noty; Dowalona choreografia, ale przepięknie zatańczone; Najlepszy wasz taniec – komentowali.
2. Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin
- Taniec: Charleston
- Punkty: 22
- Komentarz jurora:“Zostałaś w pół onirycznym stanie” – skomentował Tomasz Wygoda. Ewa Kasprzyk dodała: “Jako para jesteście przykładem, że nie ma przepaści międzypokoleniowych i to że jesteś tą woskową lalką usprawiedliwia wszelkie niedoskonałości”.
Widzowie nie mogli powstrzymać emocji i od razu zaczęli dzielić się swoimi opiniami tuż po występie:
Od pani Basi bije tyle pozytywnej energii; Królowa jest tylko jedna; Klasa i szyk; Przepiękny taniec, ale zasłużyli bynajmniej na 30 punktów, a nie 22 – pisali fani programu.
3. Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska
- Taniec: Walc wiedeński
- Punkty: 37
- Komentarz jurora:“Uważam, że mężczyźni w tym programie mają trudniej […] Do sukcesu prowadzą schodki, ja widzę, że Ty z odcinka na odcinek sobie po tych schodkach tuptasz” – powiedziała Pavlović.
Komentarze od fanów zaczęły spływać tuż po zejściu gwiazd z parkietu.
Agnieszka jest fantastyczną nauczycielką; Czy będą oświadczyny?; Ten taniec jest lepszy od porannej kawy; Ale doskonały i przepiękny taniec; Żenujący spektakl; Coś wspaniałego; Dla mnie to najlepsza para w tej edycji – pisali widzowie.
4. Maurycy Popiel i Sara Janicka
- Taniec: Tango do piosenki “Melodia Ta” z repertuaru Dody
- Punkty: 40 (najwyższa nota odcinka)
- Komentarz jurora:“To są historyczne układy choreograficzne! Liczą się nie tylko kroki, ale przede wszystkim historia[…] Tu było takie napięcie między Wami” – ocenił Rafał Maserak. Zaś Kasprzyk wtrąciła “Było 100% tanga w tangu”.
Tuż po występie sieć zalała fala opinii i komentarzy od widzów.
Wow! Zasłużone 40; Ale to było piękne; Sara to mistrzyni tanga; To było miłe dla oka; I nie muszą być parą, żeby pokazać więcej emocji i chemii niż Kaczorowska z Rogacewiczem; Ależ Maurycy ma klatę – czytamy w sekcji komentarzy.
5. Aleksander Sikora i Daria Syta
- Taniec: Jive
- Punkty: 30
- Komentarz jurora:“Jaka Ty zdolna bestia jesteś! Olek żyjesz? Tańczymy po to, żeby szczęśliwie żyć” – skomentowała Pavlović. Z kolei Wygoda wtrącił “Cieszę się, że mogą obcować z tym, co Wy czujecie”.
Natychmiast po występie w mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze od fanów.
Pięknie i cudownie; Olek cały czas zaskakuje w tańcu; Taniec fenomen; Ocena jury zbyt surowa; Olek musi wygrać; Rozpalili parkiet; Był ogień – komentowali widzowie programu.
6. Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko
- Taniec: Quickstep
- Punkty: 38
- Komentarz jurora:“Szpagat to moja ulubiona figura. Roznieśliście system” – powiedziała Kasprzyk. Rafał Maserak nie krył swojego pozytywnego zaskoczenia: “Dla mnie fantastycznie […] Na pewno będą zwolennicy tego układu i przeciwnicy, ale o to chodzi w tańcu i sztuce”.
Internet natychmiast zareagował na występ, a widzowie ruszyli do dyskusji na Instagramie.
Scena wybuchła po tym tańcu; Ta kobieta jest szalona; udowna choreografia, niesamowite show, występ dopracowany w 100%; Tak szczerze mnie to dziś nie urzekło; Zasłużyli na 40 punktów; Niech mnie ktoś uszczypnie! Co za odcinek! – pisali widzowie programu i fani Wiktorii.
7. Katarzyna Zillmann i Janja Lesar
- Taniec: Cha-cha
- Punkty: 37
- Komentarz jurora:“Ale to było kosmos. To były jakieś wybuchy kosmiczne! To jest tak mięsiste, spójne, Ty pracujesz na całym obwodzie. Jesteś ostra, ale jednocześnie płynna” – powiedział Tomasz Wygoda. Z kolei Kasprzyk wybuchła i wykrzyczała: “Dziewczyny jesteście odlotowe, nowoczesne, śmiałe, odważne i można powiedzieć, niech życje wolność”.
Fani programu od razu zabrali się do komentowania i dzielenia się wrażeniami.
Dajcie im już tą Kryształową Kulę; One są niesamowite; Obłęd; Faworyzowane za bardzo; Taniec był przecudowny; Zatańczyły, rozwaliły i pozamiatały – komentowali internauci.
8. Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński
- Taniec: Tango
- Punkty: 25
- Komentarz jurora:“Napięcia brakowało, ten ogień się tlił, nie było pazura” – powiedział Maserak. Z kolei Kasprzyk dodała: “To tango było letnie, byłaś zbyt pasywna”.
Widzowie nie kryli emocji i natychmiast zaczęli komentować występ na Instagramie.
Zdecydowanie za niskie oceny; Jak zwykle oceny zaniżone; Niestety, ale emocji brak; Bez szału to tango, były lepsze; Za mało tańca w tańcu; Nie podobało mi się – komentowali widzowie.
9. Lanberry i Piotr Musiałkowski
- Taniec: Cha-cha
- Punkty: 36
- Komentarz jurora:“Podoba mi się Twoja siła i odwaga. Masz mocne nogi, trzymasz się mocno w centrum […] Jest ogromny progres” – skomentował Wygoda. Maserak dodał: “Nogi są zarąbiste, rytmiczne, mocno stoisz, nie wiem czy któryś z uczestników tak stał”.
Widzowie nie mogli powstrzymać emocji i od razu zaczęli dzielić się swoimi opiniami tuż po występie:
Kobieta Rakieta; Cudowni; Widać progres; Pozazdrościć partnera tanecznego; To była bardzo dobra cha-cha; Piękna przemowa o samoakceptacji – pisali widzowie programu.
10. Tomasz Karolak i Izabela Skierska
- Taniec: Charleston
- Punkty: 18 (najniższa nota odcinka)
- Komentarz jurora:“Kiedy byłam małą dziewczynkę, nie przypuszczałam, że będę mogła oceniać tak wspaniałe aktorstwo […] A na temat kroków to już nie mówię” – zażartowała Kasprzyk. Pavlović wtrąciła: “Chciałabym się przespać z Tobą, nie, nie, chciałabym się przespać z Twoim tańcem!” – mówiła z uśmiechem.
Internet zalała fala komentarzy od widzów tuż po zakończeniu występu.
Przysięgam, że popłakałam się ze śmiechu; Taniec sam w sobie słaby, ale śmiesznie było; Było śmiesznie! Fajne show; Jak oni odpadną to ja już nie oglądam – komentowali fani Karolaka.
POLECAMY: Kaczorowska i Rogacewicz zaskoczyli wyznaniem – to dlatego unikają rozmów o związku
Kto pożegnał się z walką o kryształową kulę?
W trzecim odcinku emocje sięgnęły zenitu, bo tym razem stawka była jeszcze wyższa – jubileuszowe wydanie programu sprawiło, że każdy występ oceniany był wyjątkowo surowo. Choć atmosfera od początku była świąteczna, to uczestnicy doskonale wiedzieli, że wieczór zakończy się naprawdę poważnymi rozstrzygnięciami.
Pod koniec odcinka napięcie sięgnęło zenitu – światła przybrały tradycyjnie niebieską barwę, a dramatyczna muzyka potęgowała atmosferę oczekiwania na werdykt. Najmniej punktów od jurorów zdobyli Barbara Bursztynowicz (22) oraz Tomasz Karolak (18). Ostatecznie prowadzący ogłosili jednak, że w związku z jubileuszem nikt nie pożegna się jeszcze z programem, a z humorem dodali, że decyzją Polsatu „odpadają” jedynie Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąsowski.
Na zakończenie odcinka ogłoszono, że już w przyszłym tygodniu widzów czeka wyjątkowe show – uczestnicy zatańczą do przebojów zespołu Bajm, a specjalnym gościem i jurorką będzie sama Beata Kozidrak.
Dołączę do jury i to będzie moje niesamowite przeżycie – powiedziała w specjalnym nagraniu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zakaz sprzedaży alkoholu w Warszawie staje się faktem? Rafał Trzaskowski ujawnia plan – jeden szczegół zaskakuje
Oglądaliście dzisiejszy odcinek programu? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!





































Autor: Szymon Jedynak
news
Czy drogie etui naprawdę są lepsze? Porównanie popularnych marek
Wybór nowego smartfona, jak iPhone 17 Pro czy Galaxy S25, to dopiero początek wydatków. Zaraz potem stajemy przed dylematem zakupu odpowiedniego zabezpieczenia. Półki sklepowe uginają się pod ciężarem akcesoriów w bardzo różnych cenach. Zastanawiamy się, dlaczego jedne pokrowce kosztują ułamek wartości innych. Spróbujmy przeanalizować, czy wyższa cena faktycznie przekłada się na lepszą jakość ochrony.
Co kryje się za wysoką ceną etui premium?
Wysoka cena produktów marek premium, takich jak oryginalne etui Apple czy Samsung Capella, nie bierze się znikąd. Płacimy przede wszystkim za zaawansowane badania i rozwój danego produktu. Producenci telefonów projektują te akcesoria, gwarantując idealne dopasowanie do każdego milimetra urządzenia. Materiały, takie jak wysokiej jakości poliwęglan czy termoplastyczny poliuretan (TPU), są starannie selekcjonowane. Oferują one znacznie lepszą absorpcję wstrząsów oraz odporność na uszkodzenia. Do tego dochodzą technologie, jak pełna integracja z systemem MagSafe, zapewniająca mocne przyleganie ładowarek. Kupując droższy produkt, inwestujemy w spokój ducha i pewność, że etui nie zawiedzie.
Czy tańsze zamienniki oferują wystarczającą ochronę?
Rynek jest pełen budżetowych alternatyw, które kuszą niską ceną. Wiele z nich zapewnia podstawową ochronę przed codziennymi zarysowaniami obudowy czy ekranu. Problem pojawia się jednak podczas poważniejszego upadku z większej wysokości. Tańsze materiały mogą nie poradzić sobie z rozproszeniem energii uderzenia tak skutecznie. Warto jednak zauważyć, że istnieją marki ze średniej półki, jak choćby XLINE. Oferują one solidne wykonanie i wsparcie dla MagSystem, stanowiąc złoty środek. Szeroki wybór różnorodnych produktów, w tym sprawdzone etui na telefon, pozwala znaleźć kompromis. Zawsze warto sprawdzić opinie innych użytkowników przed finalnym zakupem tańszego modelu.
Jakie są realne różnice w codziennym użytkowaniu?
Różnice między segmentami cenowymi odczuwamy każdego dnia. Etui premium zazwyczaj znacznie lepiej leży w dłoni, zachowując smukły profil telefonu. Przyciski boczne działają z idealnym “klikiem”, a wycięcia na porty są perfekcyjnie wykonane. Tańsze zamienniki często szybciej tracą walory estetyczne, na przykład przezroczyste modele potrafią żółknąć. Ponadto, siła magnesów w nieoryginalnych akcesoriach MagSafe bywa rozczarowująca. Komfort użytkowania jest więc realnie wyższy w droższych modelach. Wybierając pokrowiec, warto porównać kilka istotnych cech.
Oto aspekty, które realnie odróżniają droższe modele:
- Jakość użytych materiałów (np. poliwęglan premium kontra zwykły plastik).
- Obecność certyfikatów (np. testy upadkowe Military Grade).
- Precyzja wykonania (dopasowanie przycisków i portów).
- Wsparcie dla technologii (gwarantowana siła magnesów MagSafe).
- Odporność na starzenie (brak żółknięcia czy łuszczenia się farby).
Ostateczna decyzja o zakupie zależy od naszych indywidualnych priorytetów. Jeśli posiadamy drogi sprzęt, jak iPhone 17 Pro Max, inwestycja w oryginalne akcesorium wydaje się bardzo rozsądna. Gwarantuje to najlepszą kompatybilność oraz najwyższy poziom zabezpieczenia. Jeżeli jednak szukamy oszczędności, warto celować w sprawdzone marki ze średniej półki, unikając najtańszych produktów. Pamiętajmy, że dobrze dobrany pokrowiec to ochrona naszej inwestycji na długie lata użytkowania.
news
Wojna Kaczorowskiej i Peli w sądzie dobiegła końca. Nikt nie spodziewał się takiego finału
Ich małżeństwo od dawna przypominało emocjonalny rollercoaster. Plotki o zdradach, konflikty zawodowe i sądowe batalie – to wszystko sprawiło, że o ich rozstaniu mówiła cała Polska. Dziś już wiadomo, jak zakończyła się historia Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Finał ich sprawy zaskoczył wszystkich. Dowiedz się więcej i poznaj kulisy!
Choć jeszcze dwa lata temu tworzyli jedno z najbardziej rozpoznawalnych małżeństw polskiego show-biznesu, dziś Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela definitywnie zamknęli wspólny rozdział. Ich rozwód był jednym z najgłośniejszych w kraju – nie tylko ze względu na emocje, ale też na dramatyczne kulisy rozpraw, które od miesięcy przyciągały uwagę mediów. Dziś już wiadomo, że sąd oficjalnie orzekł rozwód, a obie strony doszły do porozumienia w kluczowych kwestiach.
Pierwsze sygnały o kryzysie w małżeństwie pojawiły się już w 2024 roku. Z początku nikt nie chciał wierzyć, że para, która jeszcze niedawno wspólnie występowała w telewizji i chwaliła się rodzinnym szczęściem, zmaga się z poważnymi problemami. Jednak kolejne publikacje i przecieki nie pozostawiały wątpliwości – ich związek wisiał na włosku. Z czasem zaczęły krążyć plotki o zdradach, wzajemnych pretensjach i zawodowych napięciach.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy Agnieszka Kaczorowska dołączyła do reality show „Królowa przetrwania”. Media rozpisywały się o kłótniach na planie i o słynnej „aferze liścikowej”. Później wróciła w wielkim stylu jako uczestniczka „Tańca z Gwiazdami”, gdzie znów stała się bohaterką medialnych emocji. Partnerujący jej Filip Gurłacz miał być – według portali – kimś więcej niż tylko scenicznym partnerem, choć oboje konsekwentnie zaprzeczali tym pogłoskom.
Wszystko nabrało tempa, gdy tancerka pojawiła się na parkiecie z Marcinem Rogacewiczem. Ich występy pełne emocji i napięcia budziły ogromne kontrowersje. Gdy w jednym z odcinków zakończyli taniec długim pocałunkiem, internet dosłownie eksplodował. Widzowie zaczęli zastanawiać się, czy to jeszcze show, czy już prywatna opowieść o nowym uczuciu. Choć Kaczorowska nie komentowała tych spekulacji, jej milczenie tylko podsycało emocje.
Tymczasem w cieniu medialnej burzy znalazł się Maciej Pela. Jak donosił portal Pudelek.pl, tancerz nie pozostał długo sam. Paparazzi przyłapali go w jednym z warszawskich lokali w towarzystwie Pauliny Wicher z programu „Love Never Lies”. Świadkowie opisywali ich spotkanie jako wyjątkowo intymne, a zdjęcia szybko obiegły internet. Zaledwie kilka tygodni później pojawiły się doniesienia o kolejnej bliskiej relacji – tym razem z Izabelą Płóciennik z „The Voice of Poland”.
POLECAMY: Maciej Kurzajewski pochwalił się synem. Julian już nie jest dzieckiem – trudno go teraz poznać
Jak potoczyła się sprawa sądowa?
Kulminacja nastąpiła 3 listopada, gdy Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela spotkali się w sądzie. Jak relacjonował Pudelek.pl, na rozprawę jako pierwsza dotarła Kaczorowska – wyraźnie przygnębiona i poważna. „Agnieszka nie wygląda na zadowoloną. Oczekiwanie na rozprawę umila sobie pogawędką z prawniczką” – relacjonował reporter. Chwilę później na miejscu pojawił się jej były mąż. Ich powitanie było chłodne, ograniczone do krótkiego „cześć” i uścisku dłoni. Usiedli osobno, nie wymieniając spojrzeń.
W sądzie pojawili się także członkowie rodziny. Pierwsza zeznawała mama Agnieszki Kaczorowskiej, która przywitała byłego zięcia krótkim „dzień dobry”. Potem przyszła kolej na matkę Macieja Peli, która również została wezwana na świadka. W sali panowało napięcie, a gdy fotoreporterzy zaczęli robić zdjęcia, atmosfera stała się jeszcze bardziej gęsta. Po zakończeniu przesłuchań oboje opuścili budynek tylnym wyjściem, nie udzielając żadnych komentarzy.
Choć wielu spodziewało się, że tego dnia zapadnie wyrok, tak się nie stało. Sąd odroczył rozprawę, a ich sprawa wciąż pozostawała bez finału. Dopiero teraz, po wielu miesiącach ciszy, wiadomo już, jak zakończyła się historia jednej z najgłośniejszych par ostatnich lat. Jak donosi Super Express, rozwód został oficjalnie orzeczony. Decydujący okazał się argument dotyczący dobra ich córek – to właśnie troska o dzieci sprawiła, że obie strony zrezygnowały z dalszej batalii.
Sąd przyznał naprzemienną opiekę nad dziećmi. Zarówno Agnieszka, jak i Maciej będą dzielić obowiązki rodzicielskie i wspólnie podejmować decyzje dotyczące wychowania córek.
Najwięcej emocji wzbudziła jednak sprawa majątku. Wielu fanów sądziło, że to Agnieszka Kaczorowska wyjdzie z tego sporu zwycięsko. Tymczasem sąd zadecydował inaczej – rodzinny dom pozostał przy Macieju Peli, który przez ostatni rok samodzielnie spłacał kredyt.
Dziś oboje starają się ułożyć życie na nowo, z dala od medialnego zgiełku. Agnieszka Kaczorowska skupia się na pracy artystycznej i projektach scenicznych, natomiast Maciej Pela konsekwentnie unika publicznych komentarzy na temat życia prywatnego. Nie wiadomo, czy tancerz jest obecnie w związku – od dłuższego czasu nie pojawia się z żadną partnerką publicznie. Ich historia pozostaje przykładem, jak medialny związek może przerodzić się w publiczny dramat, ale też pokazuje, że nawet po burzy można próbować zacząć od nowa – z godnością i spokojem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jaka będzie pogoda na święta? Czeka nas pogodowy zwrot, jakiego nikt się nie spodziewał
Śledzicie medialne losy Kaczorowskiej i Peli? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!


Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Jaka będzie pogoda na święta? Czeka nas pogodowy zwrot, jakiego nikt się nie spodziewał
Od lat Polacy narzekają, że Boże Narodzenie coraz rzadziej wygląda jak z kartki świątecznej. Zamiast białego puchu – deszcz, błoto i szare niebo. Tym razem jednak prognozy są wyjątkowo obiecujące. Czy w końcu doczekamy się prawdziwie bajecznych, białych świąt? Dowiedz się więcej i poznaj wstępne prognozy!
Jeszcze kilkanaście lat temu grudzień w Polsce był gwarancją śniegu, a święta Bożego Narodzenia miały prawdziwie zimowy klimat. Dzieci lepiły bałwany, dorośli narzekali na odśnieżanie, a w powietrzu unosił się zapach mrozu i gorącego barszczu. Dziś coraz częściej zamiast śniegu widzimy deszcz, a Wigilia przypomina raczej późną jesień niż początek zimy.
Od kilku sezonów meteorolodzy powtarzają to samo – klimat się ociepla, a białe święta w Polsce stają się rzadkością. Statystyki nie kłamią. W większości regionów kraju ostatni raz Boże Narodzenie z prawdziwego zdarzenia mieliśmy kilka lat temu. Z roku na rok coraz częściej zamiast śniegu pojawia się błoto, wilgoć i chłodny deszcz.
Jednak w tym roku sytuacja może się odwrócić. Synoptycy zapowiadają, że tegoroczne święta Bożego Narodzenia mogą być wyjątkowe. Z pierwszych długoterminowych prognoz wynika, że już od 22 grudnia temperatury zaczną gwałtownie spadać, a termometry w wielu miejscach pokażą około 0°C.
Co więcej, modele pogodowe wskazują, że od Wigilii aż do 27 grudnia może regularnie sypać śnieg. Nie będą to intensywne zamiecie, ale wystarczające, by przykryć kraj białym puchem. Jeśli prognozy się sprawdzą, czeka nas pierwszy od lat świąteczny krajobraz jak z filmu.
POLECAMY: Sławek Uniatowski nareszcie pokazał syna. Wiktor zachwyca urodą jak tata?
Czy faktycznie będzie śnieg na święta?
Synoptycy podkreślają jednak, że wciąż mamy przed sobą ponad sześć tygodni do świąt, a pogoda w tym czasie może się jeszcze zmienić. Mimo to trend wydaje się wyjątkowo obiecujący. Front chłodny znad Skandynawii ma przynieść zimowe powietrze i utrzymać je nad Polską przez kilka dni.
Dla wielu Polaków to doskonała wiadomość. W końcu trudno o większy klimat niż choinka, zapach pierników i śnieg za oknem. Wielu z nas tęskni za czasami, gdy Wigilia była naprawdę zimowa, a pierwszy dzień świąt zaczynał się od spaceru wśród skrzypiącego pod butami śniegu.
Eksperci dodają jednak, że choć prognozy są obiecujące, zimowa aura może pojawić się nierównomiernie. Największe szanse na śnieg mają regiony południowe i wschodnie, zwłaszcza Małopolska, Podkarpacie, Ziemia Świętokrzyska i Lubelszczyzna. Na północy i w centrum Polski opady mogą być bardziej zmienne, ale nawet tam możliwe są przelotne śnieżyce.
Warto też dodać, że oprócz śniegu święta mają być chłodne, choć bez ekstremalnych mrozów. W ciągu dnia temperatura ma się utrzymywać w granicach od –4 do +2 stopni Celsjusza, natomiast nocami spadać nawet do –10 stopni. To oznacza, że jeśli prognozy się sprawdzą, biały puch utrzyma się na dłużej i nie stopnieje zbyt szybko, tworząc prawdziwie zimowy, świąteczny klimat.
Dla kierowców i drogowców zapowiadana pogoda oznacza jedno — czas najwyższy na wymianę opon na zimowe i przygotowanie aut do niższych temperatur. Choć biały puch i świąteczna aura cieszą, to warunki na drogach mogą być zdradliwe. Eksperci przypominają, że już przy temperaturze poniżej 7 stopni Celsjusza opony letnie tracą swoje właściwości, co znacząco wydłuża drogę hamowania. Lepiej więc nie czekać na pierwszy śnieg — w tym roku może pojawić się tuż przed Wigilią.
Czy tym razem los się do nas uśmiechnie i wreszcie doczekamy się prawdziwej zimy w Boże Narodzenie? Czas pokaże. Jedno jest pewne – tegoroczne święta zapowiadają się wyjątkowo klimatycznie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Daniel Martyniuk nie odpuszcza po aferze w samolocie. Jego słowa mrożą krew w żyłach
Marzycie o śnieżnych świętach w tym roku? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!


Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
news
Sławek Uniatowski nareszcie pokazał syna. Wiktor zachwyca urodą jak tata?
Sławomir Uniatowski od lat budzi zainteresowanie nie tylko swoim talentem muzycznym, ale też dyskretnym życiem prywatnym. Choć rzadko dzieli się szczegółami ze swojego życia rodzinnego, ostatnio zrobił coś, co wywołało prawdziwą sensację w sieci. Dowiedz się więcej!
Sławomir Uniatowski zdobył szeroką rozpoznawalność dzięki udziałowi w trzeciej edycji programu „Idol” w 2003 roku. Choć nie udało mu się dojść wtedy do finału, dwa lata później powrócił do show i zajął drugie miejsce, co otworzyło przed nim drzwi do świata polskiego show-biznesu. Już wtedy pokazał, że posiada niezwykły talent muzyczny i charyzmę, która przyciąga uwagę widzów.
W 2005 roku Uniatowski nagrał utwór z legendarną Marylą Rodowicz, a jego piosenka „Kocham cię” zdobyła dodatkową popularność dzięki filmowi „Ja wam pokażę”. Już w tym momencie było jasne, że młody artysta ma szansę na trwałą karierę w przemyśle muzycznym, a jego interpretacje piosenek szybko trafiały do serc fanów.
Artysta próbował swoich sił także w aktorstwie. Od 2019 do 2021 roku mogliśmy oglądać go w popularnym serialu „M jak miłość”. Choć współpraca z Telewizją Polską zakończyła się, udział w serialu przyniósł Sławomirowi Uniatowskiemu jeszcze większą popularność i sympatię widzów, którzy doceniali zarówno jego talent aktorski, jak i muzyczny.
Na koncie Uniatowskiego znajduje się wiele utworów, które zyskały ogromne uznanie publiczności. Wśród nich znajduje się filmowy hit – interpretacja utworu „Szukaj mnie”, którą wykonał wraz z Anną Rusowicz. Fani doceniają również jego wykonania piosenek Zbigniewa Wodeckiego, w których wielu odnajduje własne emocje i doświadczenia.
POLECAMY: Daniel Martyniuk nie odpuszcza po aferze w samolocie. Jego słowa mrożą krew w żyłach
Sławek Uniatowski pokazał swojego syna!
Mimo rosnącej popularności, Sławomir Uniatowski zawsze cenił sobie prywatność. Choć aktywny w mediach społecznościowych, gdzie zgromadził blisko 150 tysięcy obserwujących, rzadko dzieli się tam osobistymi szczegółami swojego życia. Kiedy jednak postanawia pokazać coś prywatnego, wywołuje natychmiastowe zainteresowanie fanów i mediów.
Ostatnio Uniatowski zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał – opublikował w sieci zdjęcie jednego z dwóch swoich synów. Chodzi o Wiktora, który jest już nastolatkiem i ma 16 lat. Poza Wiktorem, Sławomir Uniatowski jest ojcem jeszcze jednego syna. Choć artysta nie ujawnia jego twarzy w mediach, fani mogą jedynie spekulować, że rośnie kolejny przystojniak, który być może kiedyś zrobi karierę w show-biznesie. Ta dyskrecja tylko potęguje zainteresowanie prywatnym życiem muzyka.
Pokazywanie rodziny w mediach społecznościowych dla Uniatowskiego jest zawsze przemyślane. Każdy post wzbudza emocje, a szczególnie te dotyczące jego dzieci, które od lat były strzeżone przed wzrokiem publiczności.
Choć Sławomir Uniatowski nadal pozostaje człowiekiem, który chroni swoje życie prywatne, ostatnie pokazanie syna pokazuje, że czasem warto dzielić się wyjątkowymi momentami z fanami. Pokazanie Wiktora nie tylko wzbudziło ogromne emocje, ale również przypomniało wszystkim, że artysta jest nie tylko muzykiem i aktorem, ale przede wszystkim ojcem, którego życie rodzinne jest dla niego niezwykle ważne.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Zillmann nie wytrzymała po odpadnięciu z „TzG”. Dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę się działo
Słuchacie utworów Sławka Uniatowskiego? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!





Autor: Szymon Jedynak
Dodaj komentarz
-
showbiz4 dni temu„Taniec z Gwiazdami”: Dwie pary odpadły przez wielkim finałem – sprawdź, kto opuścił program w półfinale
-
showbiz3 dni temuRafał Maserak komentuje przyszłość Kaczorowskiej w „Tańcu z Gwiazdami” – te słowa zaskakują
-
showbiz2 dni temuKatarzyna Zillmann nie wytrzymała po odpadnięciu z „TzG”. Dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę się działo
-
news1 dzień temuWojna Kaczorowskiej i Peli w sądzie dobiegła końca. Nikt nie spodziewał się takiego finału
-
news4 dni temuWiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko w FINALE “Tańca z Gwiazdami”! ŁZY wzruszenia podczas wywiadu
-
news4 dni temuŻona Tomasza Jakubiaka nie mogła powstrzymać łez na wizji. Zdradziła, jakie ma plany na przyszłość
-
news4 dni temuMASAKRA! Robert Biedroń wpłynął na JURY? Tomasz Karolak i Katarzyna Zillmann ODPADLI z “Tańca z Gwiazdami”
-
news3 dni temuZaskakujące wyniki głosowania widzów w półfinale „Tańca z Gwiazdami”. Kto naprawdę mógł trafić do finału?

Dodaj komentarz