Śledź nas

news

Marcin Hakiel nie wytrzymał i ujawnił prawdę o Katarzynie Cichopek – tak wygląda ich relacja po rozwodzie

Opublikowano

w dniu

Choć od rozwodu Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek minęły już ponad trzy lata, emocje wciąż nie wygasły. Oboje ułożyli sobie życie na nowo, jednak ich kontakt – jak ujawnia tancerz – ogranicza się dziś wyłącznie do chłodnych, oficjalnych wiadomości. W rozmowie z „Faktem” Hakiel opowiedział, jak naprawdę wyglądają ich relacje po latach wspólnego życia. Dowiedz się więcej!

Rozstanie Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek było jednym z najgłośniejszych w polskim show-biznesie. Przez lata uchodzili za idealne małżeństwo, które przetrwa wszystko – różne charaktery, medialne napięcia i presję sławy. Ich wspólne występy w „Tańcu z Gwiazdami”, wspólne projekty telewizyjne i rodzinne zdjęcia publikowane w mediach społecznościowych sprawiały wrażenie, że tworzą stabilny i szczęśliwy związek. Jednak za uśmiechami kryły się problemy, o których dziś coraz częściej opowiada tancerz.

Po rozstaniu ich życie potoczyło się w zupełnie innych kierunkach. Katarzyna Cichopek rozpoczęła nowy etap u boku Macieja Kurzajewskiego, z którym dziś tworzy zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym, ale i zawodowym – oboje prowadzą program „Halo tu Polsat”. Ich związek od samego początku wzbudzał ogromne emocje, a plotki o ślubie, który ma odbyć się już niebawem, tylko podgrzewają atmosferę.

Z kolei Marcin Hakiel również nie pozostał długo samotny. Jego nową partnerką jest Dominika Serowska, z którą wychowuje syna. Kobietę widzowie będą mogli zobaczyć w programie „Królowa przetrwania”, którego premiera zaplanowana jest dopiero na styczeń.

Choć oboje wydają się szczęśliwi w nowych relacjach, ich kontakt ze sobą pozostaje wyjątkowo chłodny. W rozmowie z dziennikarzem „Faktu” Marcin Hakiel przyznał, że dziś nie utrzymuje z byłą żoną żadnej osobistej relacji. Nie ma rozmów, telefonów ani spotkań poza koniecznymi sytuacjami dotyczącymi dzieci. Jak sam stwierdził – ich komunikacja odbywa się wyłącznie drogą mailową.

Słuchaj, my ze sobą w ogóle nie rozmawiamy. Wysyłamy sobie tylko maile, gdzie piszemy “dzień dobry” i “z poważaniem” na końcu. Albo “szanowna pani, szanowny panie” – mówił w rozmowie.

POLECAMY: Anna Dec pożegnała się z TVN24, ale marzy o prowadzeniu śniadaniówki. Czy dołączy do “Dzień dobry TVN”?

Marcin Hakiel ujawnia kulisy relacji z Katarzyną Cichopek!

Z jego słów wynika, że nawet takie formalne kontakty nie zawsze przebiegają spokojnie. Wspomniał o ostatniej wymianie wiadomości, która miała dotyczyć spraw związanych z wychowaniem dzieci. Jak twierdzi tancerz, rozmowa przybrała nieprzyjemny obrót i zakończyła się bez porozumienia.

Nie ma też zgody odnośnie różnych spraw związanych z wychowywaniem dzieci. Mieliśmy ostatnio właśnie na mailach taką przerzucankę. Dostałem maila od mojej byłej, że jakieś tam zachowanie jest niedopuszczalne – moje zachowanie. No i ja jej odpisałem na tego maila, ale też do jej prawnika, jakie zachowania są niedopuszczalne w pracy. I z kim! Nie dostałem odpowiedzi – ujawnił z goryczą.

To mocne słowa, które pokazują, że pomimo upływu czasu napięcie między dawną parą wciąż jest wyczuwalne. Wiele osób spodziewało się, że po tylu latach wspólnego życia uda im się zachować choć odrobinę ciepła i wzajemnego szacunku. Niestety, wszystko wskazuje na to, że emocje wciąż biorą górę, a komunikacja sprowadza się do chłodnych, oficjalnych formułek.

Trudno się dziwić, że wyznanie Hakiela wywołało ogromne poruszenie w sieci. Internauci nie kryją zaskoczenia, że dwoje dorosłych ludzi, którzy przez lata tworzyli rodzinę, dziś komunikują się wyłącznie przez maile. Jedni bronią tancerza, twierdząc, że zachowuje klasę i nie unika tematu, inni uważają, że publiczne wywlekanie takich szczegółów nie przystoi.

Mimo kontrowersji, Marcin Hakiel wydaje się dziś spokojniejszy niż w czasie rozstania. W wywiadach coraz częściej mówi o rozwoju osobistym, o pracy nad sobą i o tym, że wreszcie potrafi cieszyć się codziennością.

Z kolei Katarzyna Cichopek konsekwentnie unika publicznych komentarzy na temat relacji z byłym mężem. Skupia się na pracy, nowych projektach i życiu u boku Macieja Kurzajewskiego, z którym tworzy medialny duet, budzący ogromne emocje wśród widzów i fanów programu śniadaniowego.

Ich historia wciąż wzbudza zainteresowanie opinii publicznej, bo trudno przejść obojętnie obok pary, która przez lata była symbolem miłości i telewizyjnej harmonii. Dziś jednak zamiast wspólnych zdjęć i romantycznych wyznań pozostały chłodne maile i niedopowiedziane słowa – dowód na to, że nawet najbardziej medialna miłość może zakończyć się w ciszy i chłodzie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Wajda i Mateusz Wajda rozwodzą się po 16 latach – na jaw wychodzą nowe szczegóły

Co uważacie o relacji Kasi Cichopek i Marcina Hakiela? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski (fot. Dariusz Gałązka/AKPA) – “Halo tu Polsat” z 4 października 2025
Marcin Hakiel (fot. screen Instagram Marcin Hakiel)

Autor: SJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

news

Adam Zdrójkowski SPESZONY. Zapytaliśmy o ZWIĄZEK w Heleną Englert z RodzinkaPL

Opublikowano

w dniu

przez

Adam Zdrójkowski SPESZONY! Zapytaliśmy o ZWIĄZEK w Heleną Englert z RodzinkaPL. Dodatkowo zdradza swoje podejście do przyjaźni w showbiznesie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Helena Englert wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”? Kwota, jaką może zarobić za odcinek, zwala z nóg

Będziecie oglądać nową edycję “Must Be The Music”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Nie żyje Agnieszka Maciąg. Tragiczne informacje przekazał jej mąż. Co się stało i jakie są przyczyny śmierci?

Opublikowano

w dniu

przez

27 listopada media obiegła wiadomość, która natychmiast sparaliżowała polski show-biznes i tysiące czytelników. Odeszła Agnieszka Maciąg, modelka, prezenterka, autorka bestsellerów i kobieta, która dla wielu była symbolem siły, spokoju i duchowej równowagi. Jej mąż, Robert Wolański, opublikował poruszające słowa, a okoliczności ostatnich miesięcy jej życia budzą ogromne emocje. Dowiedz się więcej i poznaj szczegóły!

Śmierć Agnieszki Maciąg, ogłoszona 27 listopada, wywołała falę niewyobrażalnego smutku i poczucia straty, które przetoczyły się przez media, środowisko artystyczne i społeczność skupioną wokół jej działalności. Dla wielu osób była kimś znacznie więcej niż tylko znaną modelką – była przewodniczką, inspiracją i osobą, której słowa potrafiły realnie zmieniać życie. Jej odejście w wieku zaledwie 56 lat stało się poruszającym symbolem kruchości ludzkiego losu i nieprzewidywalności tego, co przynosi codzienność.

Najwięcej emocji wywołał post opublikowany przez męża zmarłej, Roberta Wolańskiego, który w niezwykle intymny sposób pożegnał ukochaną żonę. Jego słowa:

Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło, które zmieniło moje życie. Dało mi miłość. Siłę. Wiarę i zaufanie. Światło, które rzucało jasność na naszą wspólną drogę. Nasz sens życia. Nasz dom i miejsce na ziemi. Światło, które dało cud narodzin. Teraz światłością jesteś ty. Bądź wolna, bo zawsze kochałaś wolność. Będę zawsze widzieć twoje oczy pełne miłości. Twoja radość i pełnia życia będą żyć we mnie zawsze – napisał na Instagramie.

Pod wpisem pojawiły się setki komentarzy, w których czytelnicy i obserwatorzy dzielili się własnym bólem, wspomnieniami i wdzięcznością. Jedna z internautek napisała: „Wyrazy współczucia, nie potrafię wyobrazić sobie bólu i pustki, który zapewne otacza pana i rodzinę, ale napiszę, że pani Agnieszka miała duży wpływ również na moje życie. Dziękuję za nią, za to jaką była wspaniałą osobą chcąca nieść pomoc i wsparcie dla wszystkich dookoła. Jej książki to skarb. Jej serce czyniło mnóstwo dobra, które zostanie”. Ten komentarz był tylko jednym z wielu, które pokazywały, jak ogromny wpływ na setki tysięcy osób miała działalność Agnieszki Maciąg, niezależnie od tego, czy była to jej praca w mediach, książki, czy internetowe wykłady o duchowości.

Choć rodzina nie ujawniła oficjalnych przyczyn śmierci, media donoszą, że Agnieszka Maciąg zmarła w wyniku nowotworu. Informacje te tylko wzmocniły emocje wokół jej odejścia, ponieważ wiele osób pamiętało, jak wielką walkę toczyła i jak otwarcie mówiła o swoich zmaganiach zdrowotnych w ostatnich latach. Choroba nowotworowa wróciła w jej życie nagle, a ona – choć znana z niezwykłej siły ducha – musiała zmierzyć się z kolejnym trudnym etapem.

Dla wielu Maciąg była ikoną lat 90. i wczesnych 2000. Jej kariera modelki rozwijała się błyskawicznie, a jej twarz pojawiała się w kampaniach i na wybiegach, gdzie wyróżniała się nie tylko urodą, lecz także nieuchwytną charyzmą. W tamtych latach była jedną z najbardziej rozpoznawalnych Polek w branży modowej, a jej styl i sposób bycia inspirowały rówieśniczki oraz młodsze fanki, które marzyły o pracy w świecie mody.

Z czasem jednak Agnieszka Maciąg zaczęła odchodzić od show-biznesu, wybierając inną drogę – bardziej duchową, refleksyjną i skupioną na rozwoju wewnętrznym. Już po 2005 roku świadomie rezygnowała z wielu medialnych projektów, w zamian poświęcając czas pisaniu książek, prowadzeniu warsztatów i szerzeniu wiedzy o zdrowiu oraz świadomym życiu. Jej poradniki szybko stały się bestsellerami i trafiły do bibliotek tysięcy Polek, które w jej słowach odnajdywały otuchę i drogowskazy.

POLECAMY: Piotr Stramowski zatańczy wiosną w “Tańcu z Gwiazdami”? Ta odpowiedź zaskoczyła wszystkich fanów

Agnieszka Maciąg inspirowała swoich fanów

Oprócz pisania książek Maciąg była również niezwykle aktywna w sieci. Prowadziła bloga, kanały społecznościowe i webinary, gdzie w przystępny sposób opowiadała o medytacji, pracy z energią, zdrowiu oraz budowaniu wewnętrznego spokoju. Jej delikatny, empatyczny ton i autentyczność sprawiały, że wiele osób traktowało ją jak bliską osobę, nawet jeśli znały ją wyłącznie z internetu. Dla swoich odbiorców była kimś na kształt współczesnej duchowej nauczycielki.

Walka z chorobą była jednym z najbardziej intymnych etapów jej życia, który jednak również postanowiła dzielić ze swoją społecznością. Po wcześniejszym zwycięstwie z nowotworem, w marcu 2025 roku poinformowała o nawrocie choroby. Zrobiła to w swojej zamkniętej grupie internetowej poświęconej webinarom, gdzie otwarcie mówiła o stanie zdrowia i konieczności wycofania się z aktywności publicznej. Jej słowa były pełne nadziei, ale również pokory wobec tego, co przynosi los.

Dziś, gdy jej zabrakło, pozostaje po niej nie tylko dorobek zawodowy, lecz również wyjątkowa spuścizna emocjonalna i duchowa. Ludzie, którzy korzystali z jej książek, webinarów czy warsztatów, podkreślają, że Maciąg wprowadzała w ich życie spokój, nadzieję i ciepło. To właśnie dlatego jej śmierć dla tak wielu osób jest osobistą stratą, mimo że znali ją jedynie z przestrzeni publicznej.

Jej odejście pozostawia ogromną pustkę, ale również przypomina, jak wielką różnicę może zrobić jeden człowiek, jeśli działa z pasją, miłością i autentycznością. W świecie pełnym chaosu Agnieszka Maciąg była głosem harmonii, równowagi i duchowego piękna. Jej historia pozostanie inspiracją, a pamięć o niej – silniejsza niż czas.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dominika Serowska na celowniku Kuby Wojewódzkiego. Takich słów nikt się nie spodziewał

Agnieszka Maciąg (fot. screen YouTube Agnieszka Cegielska)

Autor: Szymon Jedynak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Maciej Rock w szczerym wyznaniu: Maciej DOWBOR mógłby być moim MĘŻEM! Joanna Koroniewska może być ZAZDROSNA?

Opublikowano

w dniu

przez

Maciej Rock w szczerym wyznaniu: Maciej DOWBOR mógłby być moim MĘŻEM! Joanna Koroniewska może być ZAZDROSNA? Dodatkowo Maciej wyjaśnia trudy pracy w “Musi be the Music” oraz tłumaczy, czy nie jest zazdrosny za częste dyżury innych prowadzących w “Halo tu Polsat”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sebastian Karpiel-Bułecka OSTRO o Sylwestrze Telewizyjnym w ZAKOPANYM

Będziecie oglądać nową edycję “Must Be The Music”? Dajcie znać w komentarzu pod artykułem oraz na Instagramie, Facebooku i TikToku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontynuuj czytanie

news

Sprawdzona pielęgnacja na dłonie i stopy, gdy pogoda daje się we znaki

Opublikowano

w dniu

przez

Jesienią skóra dłoni i stóp dostaje po równo: wiatr, suche powietrze w pomieszczeniach, częste mycie rąk, ciężkie buty i ogrzewanie. Efekt? Popękane skórki wokół paznokci, pieczenie, twarde pięty i ogólne poczucie, że ręce i stopy wyglądają o 10 lat starzej niż reszta ciała.

Na szczęście da się to szybko odwrócić. Poniżej prosty, ale bardzo skuteczny schemat pielęgnacji, który w 2–3 tygodnie przywraca dłoniom i stopom gładkość i komfort. Wszystkie produkty pochodzą z polskiej marki handy lab., która specjalizuje się w kosmetykach do rąk i stóp.

Dłonie – ochrona na co dzień i intensywna regeneracja raz–dwa razy w tygodniu.
1. Codzienna baza: Extreme Hyaluron SPF30

https://handylab.pl/produkt/krem-do-rak-extreme-hyaluron-spf30-50ml/

Krem o gęstej, ale nietłustej konsystencji. Wchłania się błyskawicznie, więc można od razu wrócić do pisania na klawiaturze czy prowadzenia auta.
W składzie: kilka rodzajów kwasu hialuronowego, masło shea, panthenol, witamina E i filtry SPF30.
Dzięki temu skóra pozostaje nawilżona nawet przy wielokrotnym myciu rąk w ciągu dnia, a jednocześnie jest chroniona przed nowymi przebarwieniami i fotostarzeniem (tak, UV działa także zimą).

2. Intensywny zabieg 1–2 razy w tygodniu: Maska do rąk w rękawicach Rozświetlająca White Tea
https://handylab.pl/produkt/maska-do-rak-w-rekawicach-rozswietlajaca-white-tea

Rękawice nasączone skoncentrowanym serum z peptydami, arbutyną, witaminą C i ekstraktem z białej herbaty.
Aplikacja trwa 20–30 minut. Po zdjęciu rękawic nadmiar serum wmasowuje się w skórę – nie trzeba zmywać.
Efekt: wyrównany koloryt, zmniejszone przebarwienia, widocznie gładsza skóra dłoni i skórek.

Stopy – relaks i głębokie nawilżenie w dwóch prostych krokach

1. Etap pierwszy – rozluźnienie i zmiękczenie: Ziołowa kąpiel do stóp Patchouli Mood
https://handylab.pl/produkt/ziolowa-kapiel-do-stop-wzbogacona-olejkami
Sól z Morza Martwego i Epsom wzbogacona o olejki eteryczne: paczula, rozmaryn, szałwia, jałowiec i lawenda.
Wsypuje się 2–3 łyżki do miski z ciepłą wodą i moczy stopy 15–20 minut.
Działa odprężająco i relaksujące – szczególnie pomocne przy pierwszych objawach jesiennego przeziębienia. Zrogowaciały naskórek wyraźnie mięknie, obrzęki znikają, poprawia się krążenie.

2. Etap drugi – regeneracja: Maska do stóp w skarpetkach Nawilżająca
https://handylab.pl/produkt/maska-do-stop-w-skarpetkach-nawilzajaca
Skarpetki nasączone serum z kwasem hialuronowym, masłem shea, aloesem i kompleksem aminokwasów.
Najlepiej założyć je zaraz po kąpieli, gdy skóra jest rozgrzana i bardziej podatna na składniki aktywne.
Po 30 minutach skarpetki się zdejmuje, a resztki serum wmasowuje – nie zostawiają tłustej warstwy, więc można od razu założyć bawełniane skarpetki i iść spać.
Efekt już po pierwszym użyciu: pięty wyraźnie gładsze, skóra miękka i elastyczna.

Gotowy pomysł na prezent świąteczny (dostępny od ręki)
W drogeriach Rossmann pojawił się limitowany zestaw handy lab.Paczulowe TRIO w świątecznym opakowaniu autorstwa polskiej artystki Moniki Libeluli – idealny na prezent lub jako sposób na wypróbowanie marki w bardzo atrakcyjnej cenie 47,99 zł. Promocja trwa tylko do 4.12!

W składzie:
ziołowe mydło do rąk
nawilżający krem do rąk
regenerująca maska w rękawicach

Wszystko w tej samej relaksującej, paczulowo-ziołowej nucie. Idealny pomysł na świąteczny prezent od serca 
Link do produktu:
https://www.rossmann.pl/Produkt/Zestawy-kosmetykow/handy-lab-Patchouli-Mood-zestaw-kosmetykow-mydlo-do-rak-krem-do-rak-maska-do-rak-326-ml,2116594,20442

Jesienna pielęgnacja dłoni i stóp nie musi być ani czasochłonna, ani droga. Wystarczą dobrze dobrane produkty i kilka minut dziennie, żeby zapomnieć o pękającej skórze i zmęczonych stopach – nawet w najtrudniejszych zimowych warunkach.

Jesienna pielęgnacja dłoni i stóp nie musi być ani czasochłonna, ani droga. Wystarczą dobrze dobrane produkty i kilka minut dziennie, żeby zapomnieć o pękającej skórze i zmęczonych stopach – nawet w najtrudniejszych listopadowych warunkach.

Kontynuuj czytanie

HITY

Copyright © 2019 Przeambitni.pl. Stworzona z miłością